Zły chłopak - rozterki Myszuni19. Zbiorczy.

[Myszunia19]

czyli wy nie myslicie ze powinnam go przeprosic za to ze dzwonilam do kumpla?? ze hmmm zrobilam "afere"?



a co do tych czestych watkow... ja nie mam z kim porozmawiac jak mam problem wiec licze na was...

[Monian]

no fakt, faktem , źle to wygląda , chłopak olewa Cię , nie zadzwonił nawet żeby powiedzieć ,że jednak nie uda mu się do Ciebie wpaść, ja rozumiem, ma prawo od czasu do czasu wyjść z kumplami na piwo ale chodzi o sam fakt ,ze nie zainteresował się tym czy się o niego martwisz czy też nie .

Ja bym szczerze z nim pogadała , i jeśli on zleje tą rozmowę albo znowu zacznie na Ciebie krzyczeć to chyba bym się poważnie zastanowiła nad przyszłością tego związku...

[nice6irl]

Ale czy on powiedział, że do ciebie przyjdzie, umówiliście się? Czy tak sobie czekałaś? Bo to bardzo ważna kwestia.
Gdyby się umówił i potraktował cię tak to chyba zaczęłabym robić w ten sam sposób. Bo albo się kapnie, że coś jest nie tak i zmieni swoje zachowanie, albo wasz związek sam się rozpadnie.
A jeśli się nie umawialiście to raczej miał prawo spędzić dzień z kolegami. Chciał pobyć z nimi sam, a ty narzucałaś mu się sms, telefonami i dlatego wyszło jak wyszło.

No ale najpierw sama napisz jak to było z tym czekaniem.

[Dosiak]

No pewnie, że go nie przepraszaj! Nic złego nie zrobiłaś, nie dawał znaku życia wiec zadzwoniłaś do kumpla z pytaniem co się dzieje, zrobiłabym tak samo. Zajmij sie teraz czymś i poczekaj na jego ruch.

Nie mam nic przeciwko częstym wątkom i od tego jesteśmy żeby doradzać, ale po prostu zwróciłam uwagę, że to nie pierwszy problem z Twoim Tżetem.

[madmuazelle]

Napisane przez Myszunia19

czyli wy nie myslicie ze powinnam go przeprosic za to ze dzwonilam do kumpla?? ze hmmm zrobilam "afere"?



a co do tych czestych watkow... ja nie mam z kim porozmawiac jak mam problem wiec licze na was...

Ty chyba żatujesz??On cię olewa,ma cię gdzieś a ty jeszcze chcesz dzwonić i go przepraszać.Wolne żarty,nie poniżaj się i nie płaszcz się przed nim bo nie masz powodów,to on powinien cię przepraszac i przyjśc do ciebie z bukietem kwiatków na przeprosiny. Szczerze to rozstałabym się z takim delikwentem który nie dość że obiecuje spotkanie,ma dziewczyne gdzieś to jeszcze pyskuje i ma głupie odzywki.Czy tak zachowuje się facet,który kocha?Odpowiedz sobie na to pytanie,bo ja wiem że tak się nie zachowuje.

[bess]

Napisane przez Myszunia19

czyli wy nie myslicie ze powinnam go przeprosic za to ze dzwonilam do kumpla?? ze hmmm zrobilam "afere"?



a co do tych czestych watkow... ja nie mam z kim porozmawiac jak mam problem wiec licze na was...

szanuj sie i miej troche godnosci

Ze tez po tej awanturze i tekstach o niani do przytulania,klamstwach i szansach chce ci sie jeszcze z nim spotykac

Nie wydzwaniaj za nim i znajdz sobie zajecie skoro on nie ma ochoty sie z Toba widywac

[mag_rat]

Napisane przez Myszunia19

czyli wy nie myslicie ze powinnam go przeprosic za to ze dzwonilam do kumpla?? ze hmmm zrobilam "afere"?



a co do tych czestych watkow... ja nie mam z kim porozmawiac jak mam problem wiec licze na was...

wg mnie nie powinnaś przepraszać. Martwiłaś się, nie wiedziałaś co się z nim dzieje, więc jak dla mnie całkiem normalne jest to, że zadzwoniłaś do kumpla z którym był. Nienormalne jest to , że tż się na tobie wyżył za to.

[justyla122]

Napisane przez Myszunia19

no wiec wczoraj- w sobotni wieczor czekam na mojego chlopaka. kolo 21.00 zaczynam sie niepokoic. pisze smsa a on ze pije piwo.:\ ja dzwonie odbiera kolega jego i mowi ze poszedl juz spac. zaledwie 3 minuty po smsie;\ JA SIE POPLAKALAM, ZDENERWOWALAM I PLAKALAM ZE DALAM MU MIESIAC TEMU DRUGA SZANSE, ZE MIAL SIE STARAC A TU CO. NIE WIDZIELISMY SIE CALY TYDZIEN... NO I DZIS DZWONILAM TO MNIE ODRZUCALO ALBO MIAL WYLACZONY. PISALAM-NIC. W KONCU NIE WIEDZIALAM CO SIE DZIEJE I ZADZWONILAM DO JEGO PRZYJACIELA. GODZINE POZNIEJ DZWONI MOJ CHYBA JESZCZE CHLOPAK I KRZYCZY NA MNIE ZE CO JA TO ROBIE ZE ZATRUDNI MI NIANIE DO PRZYTULANIA MNIE I ZE MAM GADAC Z NIM JESLI O NIEGO CHODZI. NIE DOPUSCIL MNIE DO SLOWA. JAK SIE MI W KONCU UDALO TO JAK ZAPYYTALAM CZY SIE WIECZOR ZOBACZYMY TO POWIEDZIAL ZE NIE MA OCHOTY I SIE ROZLACZYL.... POMOCY...

ja bym po takim incydencie go zostawiła, a Ty już miałaś parę nie miłych historii z tż tem .
Pomyśl o sobie, że masz być szczęśliwa, a nie ciąglę się martwić.

[Myszunia19]

smsa to mu jednego wyslalam i dzwonilam raz. dopiero dis jak sie dlugo nie odzywal to dzwonilam. tak. powiedzial ze znajdzie czas i sie spotkamy. a teraz juz nie dzwoni i nie pisze po tym jak powiedzial ze nie bedzie mial ochoty na spotkanie powiedzial ze robie afery i wogole takie. a przeciez ja dalam mu druga szanse i myslalam ze sie starac bedzie, ja sie martwilam po prostu. jest mi bardzo przykro ze on nie chce sie ze mna spotkac. teraz jest na mnie wsciekly i do mnie nie pisze ani nie zadzwonil... nic(

[syntagma]

Napisane przez Myszunia19

no wiec wczoraj- w sobotni wieczor czekam na mojego chlopaka. kolo 21.00 zaczynam sie niepokoic. pisze smsa a on ze pije piwo.:\ ja dzwonie odbiera kolega jego i mowi ze poszedl juz spac. zaledwie 3 minuty po smsie;\

no i na tym koniec inicjatywy z Twojej strony powinien byc! Dalej powinnas czekac na jego ruch, Ty cisza jak makiem zasial. Zadnych smsow Twoich, zadnego dzwonienia.

NO I DZIS DZWONILAM TO MNIE ODRZUCALO ALBO MIAL WYLACZONY. PISALAM-NIC. W KONCU NIE WIEDZIALAM CO SIE DZIEJE I ZADZWONILAM DO JEGO PRZYJACIELA.

Takim dzialaniem sprawiasz wrazenie zdesperowanej, dajesz znac, ze bardzo Ci zalezy na spotkaniu, do tego on moze sie czuc jak przy matce - za bardzo dajesz mu znac, ze sie o niego martwisz. Moze, on mysli, ze nie masz swojego zycia i ciagle na nim wisisz?

GODZINE POZNIEJ DZWONI MOJ CHYBA JESZCZE CHLOPAK I KRZYCZY NA MNIE ZE CO JA TO ROBIE ZE ZATRUDNI MI NIANIE DO PRZYTULANIA MNIE I ZE MAM GADAC Z NIM JESLI O NIEGO CHODZI. NIE DOPUSCIL MNIE DO SLOWA. JAK SIE MI W KONCU UDALO TO JAK ZAPYYTALAM CZY SIE WIECZOR ZOBACZYMY TO POWIEDZIAL ZE NIE MA OCHOTY I SIE ROZLACZYL.... POMOCY...

nie wracaj do tej sytuacji najlepiej. Jak juz ktos powienien przeprosic to on za to, ze krzyczal, co to za zachowanie Nie rob mu wyrzutow, o to, ze sie martwilas i ze chcialas spotkac. W ogole nie wracaj do tematu.

Poczekaj teraz, az on zaproponuje spotkanie, Ty nie proponuj nic.

Nastepnym razem nie zabiegaj tak o niego, nie dzwon, nie wypisuj, okaz mu troche obojetnosc. Moze to sprawi, ze on sie obudzi przestanie Cie olewac.

Jak nie, to sama wiesz...

[Myszunia19]

ale ja bardzo chcie sie z nim spotkac... tesknie za nim i nie wiem co zrobic. malo tego dostalam okres i wszystko przezywam dwa razy bardziej.

[mag_rat]

Kochana,nie przejmuj się nim z tego co piszesz, nie zrobiłaś nic złego, ani tym bardziej takiego, żeby on miał powód się do ciebie nie odzywać.

Jest wściekły bo się o niego martwiłaś? no sooooryyy.

Jest niedziela,postaraj się zrelaksować, a o nim nie myśl,bo nie warto.

[Myszunia19]

Napisane przez syntagma

no i na tym koniec inicjatywy z Twojej strony powinien byc! Dalej powinnas czekac na jego ruch, Ty cisza jak makiem zasial. Zadnych smsow Twoich, zadnego dzwonienia.




Takim dzialaniem sprawiasz wrazenie zdesperowanej, dajesz znac, ze bardzo Ci zalezy na spotkaniu, do tego on moze sie czuc jak przy matce - za bardzo dajesz mu znac, ze sie o niego martwisz. Moze, on mysli, ze nie masz swojego zycia i ciagle na nim wisisz?




nie wracaj do tej sytuacji najlepiej. Jak juz ktos powienien przeprosic to on za to, ze krzyczal, co to za zachowanie Nie rob mu wyrzutow, o to, ze sie martwilas i ze chcialas spotkac. W ogole nie wracaj do tematu.

Poczekaj teraz, az on zaproponuje spotkanie, Ty nie proponuj nic.

Nastepnym razem nie zabiegaj tak o niego, nie dzwon, nie wypisuj, okaz mu troche obojetnosc. Moze to sprawi, ze on sie obudzi przestanie Cie olewac.

Jak nie, to sama wiesz...

yyy ale on nie widzi winy... wiec jak mu dac do zrozumienia zeby przeprosil?? ze mi zle?

[bess]

Napisane przez mag_rat

Kochana,nie przejmuj się nim z tego co piszesz, nie zrobiłaś nic złego, ani tym bardziej takiego, żeby on miał powód się do ciebie nie odzywać.

Jest wściekły bo się o niego martwiłaś? no sooooryyy.

Jest niedziela,postaraj się zrelaksować, a o nim nie myśl,bo nie warto.

bo narobila mu wstydu przed kolegami,dzwonila do nich jak mamusia

Myszunia najlepiej jak nic nie bedziesz robila

[Myszunia19]

Napisane przez mag_rat

Kochana,nie przejmuj się nim z tego co piszesz, nie zrobiłaś nic złego, ani tym bardziej takiego, żeby on miał powód się do ciebie nie odzywać.

Jest wściekły bo się o niego martwiłaś? no sooooryyy.

Jest niedziela,postaraj się zrelaksować, a o nim nie myśl,bo nie warto.

CHODZI O TO ZE ON SIE WKURZYL ZE ROBIE AFERE ZE ON NIE ODP. I O TO ZE WYDZWANIALAM DO JEGOM PRZYJACIELA.(szczerze to przyjacielowi powiedzialam ze jak TZ moze mi tak robic po tym co bylo i ze jesli nie chce byc ze mna to zeby ze mna pogadal i po co wogole do mnie w takim razie wrocil) zle zrobilam....?(

nie dawal znaku zycia i nie raczyl mnie nawet uprzedzic. wczoraj ani jednego smsa. nic przez caly dzien. jak tu sie nie martwic. myslalam ze sobote bedzie chcial ze mna spadzic. mowil ze jak tylko znajdzie czas...

[syntagma]

ja wierze, ze chcesz sie z nim spotkac, ale co zrobisz. Jak staniesz sie troche niedostepna dla niego, bedzie widzial, ze nie jestes na kazde jego zawolanie, to mozliwe, ze jemu zacznie zalezec bardziej, zacznie czesciej on zabiegac o spotkania. Tak juz jest, ze jak jestesmy czegos bardzo pewni to przestaje nam tak zalezec, wiec moze stad sie bierze to jego olewanie.

Wyjdz gdzies z domu zeby o nim nie myslec, spotkaj sie z kims jak mozesz, do babci pojedz, obojetne co.

[bess]

Napisane przez Myszunia19

CHODZI O TO ZE ON SIE WKURZYL ZE ROBIE AFERE ZE ON NIE ODP. I O TO ZE WYDZWANIALAM DO JEGOM PRZYJACIELA.(szczerze to przyjacielowi powiedzialam ze jak TZ moze mi tak robic po tym co bylo i ze jesli nie chce byc ze mna to zeby ze mna pogadal i po co wogole do mnie w takim razie wrocil) zle zrobilam....?(

zle,nie mieszaj do zwiazku osob z zewnatrz
Skoro to jego przyjeciel to wobec kogo bedzie lojalny,jak myslisz?

[Myszunia19]

no wiec 24 dni temu blagal abym mu wybaczyla ze mnie zostawil i zebym pozwolila wrocic. po 5 miesiacach. powiedzialam ze musi mi pokazac ze mu zalezy. ja go nie przestalam kochac. no i nie widujemy sie caly tydzien. widzielismy sie na chwile w piatek ale naprawde krotko. no i ja jak glupia na weekend czekalam. no bo kto pracuje w sobote o 21.00 od rana? przeciez nawet moj tata mowil ze to niemozliwe (zna go i jego szefa a zarazem brata TZa) i ze mnie olewa. ze jaby mu zalezalo to by przyszedl. powiedzcie co mam robic bo mam metlik. nie chce zaprzepascic drugiej szansy. moze przesadzilam ale nerwy i okres sie na to nalozyl bo ja wtedy taka dziwna jestem. tesknie za nim. i boli tekst ze on nie ma ochoty mnie dzis zobaczyc bo go wkur**lam.

[bess]

Ty nie chcesz zaprzepascic 2 szansy?przeciez niby on o nią blagał,a widac zwisa mu to totalnie

Dlaczego cie zostawil???

[Myszunia19]

Napisane przez bess

Ty nie chcesz zaprzepascic 2 szansy?przeciez niby on o nią blagał,a widac zwisa mu to totalnie

Dlaczego cie zostawil???

dwa tygodnie przed matura po poltora roku... bo powiedzial ze nie wytrzymuje ze chce wychodzic z kumplami, ze ma za duzo pracy i nie ma czasu dla mnie no i ze mnie juz nie kocha. no ale powiedzial ostatnio ze dzien w dzien myslal o mnie. moje zdjecie znalazlam w jego aucie przez przypadek, jego kumpel mi mowil ze duzo mnie wspominal. pisal do mnie ale go olalam bo myslalam ze byl pijany.

[Myszunia19]

a pisac do niego wieczor czy sie zobaczymy??

[bess]

Napisane przez Myszunia19

a pisac do niego wieczor czy sie zobaczymy??

nie

[99GirlOoo99]

nie pozwalaj sie tak traktowac

chora sytuacja, on Cie zostawia ,potem dostaje 2szanse ,olewa Ciebie całkowicie, ty sie martwisz że zaprzepascisz tą 2szanse otóż przyjmij do wiadomosci że to on sie powinien starac i martwic o to że moze wam nie wyjsc a nie TY !!
Dzwonisz on nie odbiera, potem idzie spac , ty sie martwisz ,nastepnego dnia dzwonisz do jego kumpla, siejesz panike na prawo i lewo, on zdenerwowany mówi że nie ma ochoty Cie widziec i rzuca słuchawką ,a ty sie zastanowiasz czy go przeprosic ? niechce z tobą gadac, jest złosliwy i ma Cie daleko gdzies a ty sie przed nim chcesz płaszczyc ..

zastanów sie lepiej nad sobą

[Dosiak]

Napisane przez bess

nie

Zgadzam się z tym

[Marwari]

Napisane przez Myszunia19

a pisac do niego wieczor czy sie zobaczymy??

NIE! nie odzywaj się do niego... w takim przypadku powinnaś go potraktować tak jak on Ciebie to może wtedy coś zrozumie
czytając Twoje wątki to ja bym już sobie takiego faceta odpuściła...
Mój TŻ też dużo pracuje, ale woli wyjść ze mną i stara się znaleźć czas na spotkania

[kinia2305]

Zwykle sie nie wypowiadam na intymnym ale to tu czytam po prostu mnie przeraza. Dalas mu druga szanse, a on Toba teraz normalnie manipuluje.
Wywolal w Twobie poczuciw winy! Rozumiesz?

Zamiast sie starac o Ciebie, on postanowil wszystko przekrecic i tak Cie omotal, ze to teraz Ty za nim latasz. Olej go dzisiaj. Nie odbieraj i nie odpisuj. Jesli napisze dlaczego nie odbierasz to mu odp, ze powinien sie zastanowic nad swoim zachowaniem to moze mu odpowiedz sama przyjdzie do glowy.

Szkoda czasu na takiego manipulanta.

[kosmiteczka]

dziewczyno, daj sobie spokój! widać, że jesteś od faceta uzależniona, nie masz własnego zdania, nie masz HONORU.
jak możesz dawać tak sobą pomiatać...
wiem co czujesz, bo kiedyś też postępowałam podobnie, ale teraz- po 4 latach związku wyrzucam sobie jaka byłam głupia. I obawiam się, że Ciebie spotka to samo.
miej swój honor, miej swoją dumę. Niech Ci przestanie tak na nim zależeć, a jeśli nie,to przynajmniej nie okazuj tego, on będzie to jawnie wykorzystywał.

Napisane przez Myszunia19

czyli wy nie myslicie ze powinnam go przeprosic za to ze dzwonilam do kumpla?? ze hmmm zrobilam "afere"?

NIE!

[Myszunia19]

a to ze niby sialam panike na lewo i prawo?

[Dosiak]

Napisane przez Myszunia19

a to ze niby sialam panike na lewo i prawo?

koniecznie chcesz go usprawiedliwić, ok rób tak dalej, a na pewno dobrze na tym wyjdziesz

[bess]

Napisane przez Myszunia19

a to ze niby sialam panike na lewo i prawo?

taka postawa jaka prezentujesz -bezwarunkowa uleglosc wzbudza agresje,pewnie dlatego ten chlopak tak Cie traktuje
Wez sie w garsc

nie szanuje Cie ,bo Ty sama siebie nie szanujesz