Rozstanie i powrót...Jak życ?

[Girl151]

Napisane przez katakumba

ile byliscie razem? lacznie z tym pierwszym razem?

Łącznie 4 miesiące.
Wczoraj z nim rozmawiałam i powiedział że przemyśli sobie wszystko.

Napisane przez Mallutka

wielu dziewczynom Nowy Rok zaczął się ciężko:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php...ght=nowym+roku

proponuję ci byś się jeszcze raz zastanowiła. Bo ciężko jest wejść dwa razy do tej samej rzeki, a już trzy to jest wręcz męczarnia.
Rozstania z drugą osobą bardzo niszczą więź która połączyła dwójkę ludzi. Ciężko potem się nie bać, że nie spotka cię to znów i znów i znów.

Ponadto moim zdaniem nic nie osiągniesz pytając się go czy jest w stanie coś tam między wami naprawić. To powinna być jego decyzja, jego propozycja, jego działanie.

Dla mnie zachowujesz się dokładnie tak jak wcześniej.
Wyrażasz potrzebę.
On jej nie realizuje.
Zrywasz.
Proponujesz mu powrót do siebie.

Ni mniej ni więcej tylko dajesz mu przyzwolenie: rób co chcesz, a ja i tak z tobą będę. Bez względu na moje potrzeby, które wyrażasz tylko werbalnie i których nie egzekwujesz.

Proszę nie pisz, że jesteś młoda i niedoświadczona i że to wątek innej wizażanki.
Wątek jest rzeczywiście kogoś innego ale napisałaś tu o sobie, więc liczyłaś na pomoc/zdanie w tej sprawie.
Jesteś młoda, więc czytaj, słuchaj, ucz się i myśl nad tym co robisz. Czasem takie spojrzenie z boku potrafi nam uświadomić wiele fajnych rzeczy.
A wiek i doświadczenie nie maja nic do zrywania- zawsze boli podobnie.

Girl myśl najpierw potem działaj.
A jak nie wiesz co zrobić to nie rób nic- rozwiązanie samo do ciebie przyjdzie

Masz racje, że to on powinien wyjść z inicjatywą, ze coś zmieni...
Echh az nie wiem co napisać...
Spojrzeć z boku... nie umiem tak zrobić
Ja chciałabym żeby wszystko było dla mnie jasne i klarowne.
Ale życie aż takie dobre nie jest.
Cięzko mi bez niego... ale z nim też nie jest dobrze
i Klops

Nic nie robiłam od jakiegoś czasu... I to było bo było mnie denerwowało.
Nie mogę czekać aż coś łaskawie sie rozwiąze.
Echh Nic nie wiem

[Mallutka]

Napisane przez Girl151

Nic nie robiłam od jakiegoś czasu... I to było bo było mnie denerwowało.
Nie mogę czekać aż coś łaskawie sie rozwiąze.
Echh Nic nie wiem

Girl ja piszę o tym, że ty teraz nie powinnaś nic robić.
Bo miotasz się pomiędzy być, a nie być.
Zostaw przestrzeń dla swojego ex partnera. Niech on sobie zasłuży na miano twojego TŻta swoim działaniem.
Ty już zrobiłaś dużo, może nawet za dużo.
Ochłoń.
Zajmij się sobą.
Poczekaj co ci przyniesie ten nowy rok

[katakumba]

byla taka piosenka, co moze przyniesc nowy dzien?

i bylo jeszcze ze po burzy przychodzi spokoj. dasz rade

[Girl151]

Napisane przez Mallutka

Girl ja piszę o tym, że ty teraz nie powinnaś nic robić.
Bo miotasz się pomiędzy być, a nie być.
Zostaw przestrzeń dla swojego ex partnera. Niech on sobie zasłuży na miano twojego TŻta swoim działaniem.
Ty już zrobiłaś dużo, może nawet za dużo.
Ochłoń.
Zajmij się sobą.
Poczekaj co ci przyniesie ten nowy rok

Będziemy się widywali bo razem robimy prawo jazdy i w dużym mieście lepiej we dwójkę się obyć...
Ale na razie nic nie będę robiła tak jak mówisz.
Niech on teraz zadziała...

[katakumba]

girl jak tm idzie??