![]() |
#91 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 335
|
Dot.: Nadciąga totalny kataklizm... ;)
Przeczytałam wszystkie trzy strony wątku i muszę przyznać, że macie świetne historie. Maksymilliam popłakałam się ze śmiechu!
![]()
__________________
27.02.2019 Publikacja pierwszego utworu na forum wizaz.pl |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#92 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 965
|
Dot.: Nadciąga totalny kataklizm... ;)
AA.. no i przypomniały mi się jeszcze ciekawe sytuacje
![]() ![]() 1wsza: Przed dyskoteką. Wcieram we włosy krem do loków, potem eleganckie loczki. ![]() ![]() 2: wróciłam skądś tam, mega zmęczona. Naszykowałam sobie krem do demakijażu, odżywkę do włosów i samoopalacz/balsam brązujący. Oczy prawie zamknięte, nie patrzałam, czym zmywam buzię, ważne, że było białe jak krem. Okazało się, że 'zmyłam' buzię samoopalaczem ![]() ![]() 3: ja& moja kuzynka wchodzimy do sklepu wszystko po 4, 50. Ona bierze koszyk i pisze cały czas esy. Zapatrzałyśmy się jak facetka pokazywała jakiejś parze taką śmieszną maskotkę, która się wyginała na wszystkie strony i śpiewała. Popłakane ze śmiechu wypadamy ze sklepu. Byłyśmy spory kawałek od tego sklepu I oo... koszyk! ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#93 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 539
|
Dot.: Nadciąga totalny kataklizm... ;)
A ja raz zmyłam tusz z rzęs szamponem
![]() ![]() ![]()
__________________
Papryczki wróciły!!! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#94 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 16 606
|
Dot.: Nadciąga totalny kataklizm... ;)
takie pomyłki to ja tez mam
krem do stóp zamiast do rąk itd ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#95 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 054
|
Dot.: Nadciąga totalny kataklizm... ;)
![]() ![]() Ostatnio na wykładzie postanowiłam sprawdzić komórkę, czy nie dostałam jakiegoś esa- zdawało mi się, że wibruje mi w torebce ![]() ![]() Z kolei moja kumpela weszła do sali z uśmiechem od ucha do ucha idzie w moim kierunku (zajęłam nam miejsca), w jednej ręce trzyma torebkę w drugiej notatki, wchodzi do rzędu, gdzie siedzę, podchodzi do mnie i siada i nagle wielkie ŁUUP pełno kartek w górze i wielki okrzyk Ałaaa... a kumpela zamiast siedzieć na krześle leży na podłodze trzymając rękę w górze z torebką ![]() ![]()
__________________
together we can do more
Edytowane przez electric blue Czas edycji: 2009-01-11 o 19:59 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#96 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 539
|
Dot.: Nadciąga totalny kataklizm... ;)
Najlepsze jest jak człowiek chce zachować maximum gracji-wtedy najczęściej wychodzi totalna masakra.
Moja koleżanka opowiadała kiedyś(to było jeszcze w liceum), że stała niedaleko grupka chłopaków, a ona miała prześliznąć się pomiędzy prętami ogrodzenia. No to oddech i idziemy ![]() ![]() A ja też niezły numer bym wycięła w kościele. To było w tamtym roku, chyba przy świętach wielkanocnych. Klęczymy na schodku i czekamy na księdza z komunią. Schodek diabelnie niewygodny, wszyscy miny męczeńskie, a ja wpadłam na genialny pomysł-skrzyżowałam sobie nogi-od razu zrobiło się wygodnie ![]() Myślę-oj ludzie, nic nie pomyślicie ![]() I gdy już miałam wstawać, coś mi się te stópki zaklinowały i odrobinkę się zachwiałam...gdybym nie złapała równowagi, to bym poleciała na księdza jak długa ![]() I to jeszcze na proboszcza ![]()
__________________
Papryczki wróciły!!! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#97 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 489
|
Dot.: Nadciąga totalny kataklizm... ;)
Cytat:
![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#98 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 539
|
Dot.: Nadciąga totalny kataklizm... ;)
Cytat:
![]() A moja siostra opowiadała mi sytuację z wesela, które obsługiwała. Była sala ze stołami, goście siedzieli, bo akurat coś było serwowane. Ona była akurat blisko drzwi, cofnęła się i nie zauważyła, że jej kolega wchodzi z talerzami(lub tacą z kieliszkami, już nie pamiętam) zderzyli się i jemu to z rąk wszystko na podłogę ![]() Goście cisza i wszyscy oczy na niego, a on spontan "nosz ku***a mać!!!!!!"
__________________
Papryczki wróciły!!! ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#99 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 054
|
Dot.: Nadciąga totalny kataklizm... ;)
to u mnie kumplowi wyleciała komórka z kieszeni i spadła przez barierkę piętro niżej- on wkurzony krzyczy "osz ku**a" i po nią leci, akurat w tym samym czasie po schodach idzie dziekan i się pyta go czy ta roztrzaskana komórka należy do niego? A on dalej się wydziera "ku**a" i w przelocie odpowiada dziekanowi "tak! moja" w połączeniu jego odpowiedź na pytanie dziekana brzmiała " ku**a!!! tak! moja ku**a!!!" Dziekan się na niego dziwnie spojrzał i burcząc pod nosem "ach ta dzisiejsza młodzież" poszedł dalej
![]()
__________________
together we can do more
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#100 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 539
|
Dot.: Nadciąga totalny kataklizm... ;)
Cytat:
Okazało się, że szef ma otwarte drzwi do siebie...Jakże była zdumiona, jak usłyszała jego spokojne pytanie "co się stało? skaleczyłaś się?" ![]() Ona w ogóle dawała czadu, ale wyjechała ![]()
__________________
Papryczki wróciły!!! ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#101 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 054
|
Dot.: Nadciąga totalny kataklizm... ;)
hahahah
![]() ![]()
__________________
together we can do more
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#102 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 539
|
Dot.: Nadciąga totalny kataklizm... ;)
Albo on z nami
![]() Kiedyś ta sama koleżanka wpadła do kartonu ze szkłem i też wiącha "ku***a mać, ja pier***le!"(nie był to typ przeklinacza, ale jak ją coś wkurzyło to...). Szef siedział w biurze i nie drgnął. Potem ona z pretensjami do niego, że mogła się wykrwawić(ubiła sobie tylko kolano i rozerwała rękawiczkę), a on by się nie ruszył! Na co on spokój jak zawsze i mówi: "No przecież słyszałem, że wszystko w porządku!"
__________________
Papryczki wróciły!!! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#103 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 054
|
Dot.: Nadciąga totalny kataklizm... ;)
Cytat:
![]() ![]()
__________________
together we can do more
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#104 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 539
|
Dot.: Nadciąga totalny kataklizm... ;)
Dyplomatycznie powiem, że ma plusy i minusy-jak wszystko
![]() Ja też kiedyś coś rozbiłam, huk był nieziemski-ani drgnął, musiałam go zawołać ![]() Teraz jak coś się dzieje, to od razu krzyczę, bo inaczej nie przybiegnie ![]()
__________________
Papryczki wróciły!!! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#105 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 489
|
Dot.: Nadciąga totalny kataklizm... ;)
A' propos telefonów:
Ważna uroczystość szkolna, zaproszeni goście, wszyscy czekają na rozpoczęcie, kiedy nagle do mikrofonu podchodzi dyrektor i ze stoickim spokojem oświadcza: "Ktoś zostawił przed salą telefon i pewnie zaraz będzie dzwonił. Stara, zdezelowana Nokia." ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#106 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 16 606
|
Dot.: Nadciąga totalny kataklizm... ;)
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#107 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: Nadciąga totalny kataklizm... ;)
leże i pąłcze. ale mi humor poprawiliście
opowiem co pamietam kumpel: rok temu dojeżdżamy pociagiem do wrocławia wysiadamy z wagonu rpzechodzimy 3 kroki, kumpel został mile rpzyjety rpzez gołębia spływało mu po policzku troche i po rękawie ;] mama kumpla: siedzi na internecie (kobieta ni w zab nie kuma obslugi komputeraz ale synek za jej namowa pokazal jej str z beilizna to ciagle siedzi i przeglada) no i tekst "weź nie moge wrócić na poczatek strony" "mamo no do góry myszke" to dała do góry... w pionie nie w poziomie hehehe brat ktoregoś wieczora, zimna, chyba 2 lata temu brata nie bylo, stoje z kumpela u mnei w domu mamy wychodzic, nagle pukanie otweiram drzwi a tam brat, czemu neiw chodzisz? -zawołaj mame -co sie stało,czemu amsz kurtke w ręku -zawołaj amme -co zrobiles -wpadlem do rzeki ja w śmiech, i zamknełam mu drzwi rpzed nosem mama go wpuscila, darla sie jak to moja amma a ja placze ze śmeichu, wyszlam z kumpela potem za 2 h wracam i tata "spytaj sie brata czy chce kolacje" -tato po co rybek sobie nałowił ![]() kumpela wawa, rok temu, piekny maj jedzie autobkiem... jedzie jedzie jedzie.... i zakamował .... mała ejst dziewczynka... poleciaaaała. pogubiła buty, okulary. wstała złapała sie rurki . druga mówi do niej "wychodzimy marta" a ona? stoi i nic nei mówi i tylkos eitrzyma z przerazeniem w oczach. połowe autobusu przeleciała a to był ten długi;] kuzynka posłyśmys sie rpzejsć ,jeszcze nam parku eniz robili do konca, mokro było i idziemy po bagnach a chodnik ... -ona: chodx zawrócimy -ja -cot y gadasz, zaraz dojdziemy smasumarum? zaczęła sie zatapiać... cała w błocie wróciła do domu eheh brat akcja podobna, znów ten park. dziemy jest zimna, błoto... wpadł nogą, but mu utnkął ![]() a swoje to napsize jak mi sie poprzypominają ![]() Edytowane przez 1264cfbd25b40f51a2184bab410ce1a999cc0a39_625ded7235d3c Czas edycji: 2009-01-13 o 15:00 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#108 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 054
|
Dot.: Nadciąga totalny kataklizm... ;)
Wczoraj:
Weszłam do sklepu obuwniczego, aby obejrzeć kozaki- wszystkie stały obok siebie na takim podeście, no to po kolei zaczęłam je oglądać i jeden mi się przewrócił, chcąc go podnieść, przerwóciłam kolejny, a ten przewrócił wszystkie inne ![]() ![]()
__________________
together we can do more
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#109 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 16 606
|
Dot.: Nadciąga totalny kataklizm... ;)
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#110 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Nadciąga totalny kataklizm... ;)
Mam taką koleżankę, któa zawsze zrobi coś głupiego, wywali sie na prostej drodze, klepnie coś głupiego, że wszyscy mają takie miny
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Natomiast moja mama to jest druga taka agentka. Ostatnim razem jechaliśmy gdzieś do sklepu i najpierw mama chciała się przed bankomatem zatrzymać. Zaparkowaliśmy, ona podreptała do bankomatu. Po chwili wychodzi...i idzie w totalnie innym kierunku, do zupełnie innego samochodu i ciągnie tam za klamkę ![]() ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#111 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 539
|
Dot.: Nadciąga totalny kataklizm... ;)
bura kocurka znam kobietkę, która zrobiła identyczny numer z autem i ciągnięciem klamki tyle, że pod apteką
![]() A ja jakieś półtora roku temu wybierałam się na spotkanie z doradcą finansowym. Założenie brzmiało-mam wyglądać na poważną klientkę ![]() Umówiona byłam na 18 w centrum, pracuję na obrzeżach miasta i do centrum muszę jechać autobusem, który jeździ sobie jak chce z częstotliwością raz na 20-30 min, a potem przesiadka na tramwaj. Całość-godzina drogi ![]() No i oczywiście zaczęło się od tego, że jeszcze to, jeszcze tamto, a ja już powinnam wychodzić ![]() ![]() ![]() Stwierdziłam, że nie ma czasu do stracenia, bo nawet jak następny przyjedzie punktualnie(co jest niemożliwe), to i tak się spóźnię. No więc uskuteczniłam bieg do pętli tramwajowej-pół godziny dobrego marszu pod górkę ![]() Po drodze musiałam przejść przez dym z ogniska ![]() ![]() Gdzieś w połowie drogi postanowiłam nie iść na tramwaj, tylko na busa, więc zmieniłam kierunek i dawaj kuc galopkiem, bo późno. Dobiegłam już cała spocona, na szczęście zaraz jakiś bus do centrum mi się napatoczył, wsiadłam, wysiadłam i szoruję w stronę Galerii, bo już prawie 18. W międzyczasie czesałam się, ogarniałam twarz, starałam się zamaskować zadyszkę i wąchałam ubranie ![]() Punkt 18 wdepnęłam do biura ![]() A co lepsze-koleś był żywo zainteresowany moim aparatem na zębach, który wtedy jeszcze nosiłam ![]() ![]() Wystarczyło,że powiedziałam mu ile to kosztuje-stwierdził, że właściwie on może mieć trochę krzywe ![]()
__________________
Papryczki wróciły!!! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#112 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: wszędzie gdzie ON
Wiadomości: 3 251
|
Dot.: Nadciąga totalny kataklizm... ;)
co do drzwi ktore sie zatrzaskują a ja w środku to cała ja... od małego takie akcje.. ostatnio to aż mój syn sie na mnie obraził.. bo bylismy w mikołaja w przedszkolu.. siedział mikołaj, rozdawali prezenty i wgóle a ja w najodpowiedniejszym momencie musiałam zatrzasnąć sie ..... nie wybaczy mi tego nigdy, że ominęło go rozdawanie prezentów...
tak samo mam z drzwiami, ktorych nie potrafie otworzyć.. kiedyś spiesząc sie do pracy, wybrałam specjalnie pociąg InterCity i miałam wysiaść w Tarnowie... przed samą stacją wyszłam z przedziału żeby zdążyć wysiąść.... ale jak na złość, nie mogłam otworzyć tych cholernych i ciężkich drzwi... ![]() ![]() w Pks też drzwi nie umiem otwierać.. a o busach to nie wspominam.... kiedyś stając na przestanku.. bus podjechał ja sie siłowałam żeby otworzyć drzwi i wejść.. a ten nie zauważył że stoję przy drzwiach, myslał że czekam na inny autobus i pojechał.... no wstyd na całego.... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#113 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 14 392
|
Dot.: Nadciąga totalny kataklizm... ;)
![]() ![]()
__________________
"Take my mind and take my pain
Like an empty bottle takes the rain And heal, heal, heal, heal." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#114 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 16 606
|
Dot.: Nadciąga totalny kataklizm... ;)
Cytat:
![]() zazwyczaj w śmiechu ratuje mnie jakaś koleżanka, ale jak wkońcu będe sama to mi autobus odjedzie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#115 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 539
|
Dot.: Nadciąga totalny kataklizm... ;)
Parę dni temu pakowałyśmy z koleżanką tico. Miałyśmy sporo do zabrania, m.in drabinę
![]() ![]() Wsiadłam, koleżanka stała i patrzyła czy mam wolne, żeby wycofać z miejsca parkingowego. Zioram we wsteczne lusterko-prawie cała szyba zastawiona ![]() ![]() ![]() Wycofałam, ale że auto bez wspomagania, to nie wykręciłam się ładnie i stanęłam w poprzek przejazdu na parkingu, chciałam się poprawić i ruszyłam do przodu...W tym czasie koleżanka otworzyła drzwi i jedną nogą w aucie, jedną na asfalcie krzyczy przez śmiech-czeeeeekaaaaaj! Musiała wsiadać w biegu ![]() Potem okazało się, że ta babeczka krzyknęła koleżance, że nie mamy włączonych świateł. Ona wtedy właśnie otworzyła drzwi, żeby wsiąść i odkrzyknęła tej babce "zaraz jej powiem!". Wtedy ja ruszyłam, a koleżanka pomyślała "jak mnie zabierze! ![]()
__________________
Papryczki wróciły!!! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#116 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 16 740
|
Dot.: Nadciąga totalny kataklizm... ;)
Watek dla mnie
![]() Mi zawsze cos sie przydarza, ale teraz sobie duzo nie przypominam ![]() Kiedys jechalam M.Z.K i wchdoze, a kierowca ruszyl. Oczywiscie upadlam na srodek pojazdu na kolana, na twarz. Mina pasazerow- bezcenna... ![]() ![]() Albo tez przygoda o emzetkach. Czekam na przystanku, a obok mnie dziadek je brzoskwinie. Patrzalam w jego strone, bo stamtad przyjezdzala emzetka. Dziadek chyba myslal ze chce ta brzoskwienie, dlatego tak sie patrzalam. No i tak mi wciskal ta brzoskwinie, ze w koncu musialam sklamac, ze mam uczulenie ![]() Albo jeszcze jedna przygoda w parku (bylan tylko swiadkiem, ale to bylo smieszne ![]() - Czym sie chwalisz? Widzialam wieksze... ![]() Ten facet szybko sie zawiazal plaszczem i caly czerwony uciekl. Myslalam ze padne ze smiechu ![]() Albo kiedys przechodzilam obok auta to pomyslalam ze sie przejrze w lusterku. Ok, przejrzalam sie, umalowalam usta blyszczykiem a tu facet zza szyby sie na mnie gapi jak na idziotke ![]() (Ale to chyba wiekszosc z was przezyla ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#117 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 16 740
|
Dot.: Nadciąga totalny kataklizm... ;)
odswiezam watek
![]() niktomu nic sie nie zdarzylo ostatnio? ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#118 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 539
|
Dot.: Nadciąga totalny kataklizm... ;)
Mnie nie, ale moja znajoma opowiadała mi parę dni temu jak to dostała kiedyś czteropak smakowitych, czekoladowych babeczek. Wyglądały kusząco, pachniały jeszcze lepiej. Zatopiła w jednej zęby i...okazało się, że to świece zapachowe w kształcie babeczek
![]()
__________________
Papryczki wróciły!!! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#119 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 16 740
|
Dot.: Nadciąga totalny kataklizm... ;)
![]() a nic jej sie nie stalo? ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#120 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 11 030
|
Dot.: Nadciąga totalny kataklizm... ;)
I wątek zamarł. Czas rozruszać tę budę!!! Jak coś mi się przypomni dam znać
![]()
__________________
W walce zjednoczeni!!! ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:38.