Czy są tu STARE "panny młode" ?

[gospella]

dzieki bochema
a masz jakieś przpeisy czy coś?

[bochema]

nie wiele ale mam. Menu moje zmienia się na tyle , że zrezygnowałam z produktów których nie można stosować. Tzn o wysokim indeksie Glikemicznym. Zastępuje normalny makaron żytnim który jak dla mnie jest całkiem niezły. chleba już nie jadłam ładne kilka miesięcy, choć ostatnio piekłam i nie mogłam mu się oprzeć więc troszkę zjadłam na spróbowanie. zastępuję go chrupkim.
Ziemniaków też już dawno nie jadłam i jakoś nie tęskno mi za tymi produktami, od których mój brzuch stawał się 10 razy większy.
wynajduje diety 1200 lub 1500 kcal i eliminuje z potraw niedozwolone produkty lub je zastępuje dozwolonymi i tym samym jak dla mnie świetny sposób na MM .
Dziś na obiadek miałam pół piersi z kurczaka z pół opakowania mrożonej fasolki szparagowej wszystko na parze ugotowane+ herbatka LINEA

[klarnetos]

No to i ja się dopiszę. Wychodząc za mąż będę miała 27 lat. Suknia biała, z welonem. W ciąży nie będę Dzieci też nie mam, więc mogę sobie pozwolić mimo swojego "staropanieństwa"

[kotek6]

no i ja się dopiszę ...w dni swojego ślubu będę mieć prawie 28 lat ....trochę stara się czuję nie ukrywam ...wszystkie koleżanki maja dzieci tylko ja się ostałam .... z ta różnicą że mój partner będzie miła 24 lata welonu nie będę mieć bo nie chcę (jak na razie) dzieci nie plauję narazie wiec też raczje nie bedę mieć przed ślubem

[gosi5]

...

[mysiak]

Napisane przez gosi5

...

Czemu usunęłaś treść posta? Ja też pisałam o tej symbolice, bo wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy

[loria]

Mam 36 lat, ślub miałam w sierpniu Pierwszy ślub
Owszem, miałam białą suknię i welon.
Stara się nie czuję
Z moim od 3 miesięcy mężem mieszkamy razem od 5 lat.
Za małżeństwem nigdy nie tęskniłam, bardzo cenię sobie niezależność.
Zdecydowałam się, kiedy zrozumiałam że małżeństwo akurat z tym człowiekiem niezależności mi nie odbierze, a ułatwi wiele spraw majątkowych
Było fajnie, załatwiliśmy wszystko w 3 miesiące, elegancko i ładnie, ale fakt, kociokwiku na punkcie przygotowań do ślubu nie dostałam
W moim środowisku śluby po 30-ce nikogo nie dziwią

[bochema]

Napisane przez loria

Zdecydowałam się, kiedy zrozumiałam że małżeństwo akurat z tym człowiekiem niezależności mi nie odbierze, a ułatwi wiele spraw majątkowych

Masz rację. Mnie jakoś obsesja ślubna minęła , Ale ciągle dumam czy cywilny czy kościelny. Już nawet teściowa dała do zrozumienia że jej tylko zależy abyśmy się pobrali , a co?, gdzie? i jak? to już nasza sprawa.

[gosi5]

MYSIAK - bo sie kapnęłam, że juz tu o tym kiedys pisałam, no lae nie potrzebnie usuwałam bo tu tak nie wolno, a wracajac do tematu - co bysmy nie napisały, jeszcze wieel czasu musi minąc, zeby nikt nie wytykał ciezarnej PM białej sukni

[mysiak]

Napisane przez gosi5

MYSIAK - bo sie kapnęłam, że juz tu o tym kiedys pisałam, no lae nie potrzebnie usuwałam bo tu tak nie wolno, a wracajac do tematu - co bysmy nie napisały, jeszcze wieel czasu musi minąc, zeby nikt nie wytykał ciezarnej PM białej sukni

Nie tylko ciężarnej, nie-dziewicom też nie wolno. A ja się dziwiłam skąd w babskich czasopismach, w rubrykach "intymnie" pojawiają się listy typu:
"Jestem dziewicą, od półtora roku uprawiam z chłopakiem seks analny i oralny (...)."
Taki widziałam na własne oczy Bo oczywiście wiadomo, że to nie dobre serce, wykształcenie czy wrażliwość, ale kawałek błony przesądza o wartości kobiety. I za to należy się jej monopol na to czy owo

[margaryt]

Ja też się dołączę. Mam 35 lat i wyznaczoną datę za 3 miesiące Tylko cywilny. Chcieliśmy mieć kameralny obiad, z może skończyć się na przyjęciu na 40 parę osób. Ale to niejest najważniejsze. Cieszę się że jesteśmy razem.

[Weroniczkaaa]

Witajcie. Mam 36 lat.
Ja już po, ślub cywilny odbył się dwa dni temu w Sylwestra.

[gospella]

Napisane przez Weroniczkaaa

Witajcie. Mam 36 lat.
Ja już po, ślub cywilny odbył się dwa dni temu w Sylwestra.

gratulacje i wszystkiego dobrego na nowej drodze życia

[m.a.r.t.a]

Napisane przez Weroniczkaaa

Witajcie. Mam 36 lat.
Ja już po, ślub cywilny odbył się dwa dni temu w Sylwestra.

Witamy świeżo upieczoną mężatkę. Ładnie wyglądałaś . Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Tobie (Wam) wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia i w nowy 2010 rok!

[Anukas]

(CO DO BIELI SUKNI ŚLUBNEJ )
"""Już od średniowiecza śluby były więcej niż związkiem dwojga ludzi. Łączyły one dwie rodziny, dwa przedsięwzięcia a nawet dwa kraje. Śluby te były zawierane w celach politycznych i gospodarczych co powodowało, że panny młode ubierane były w taki sposób, by jak najlepiej reprezentować swoje rodziny podczas ceremonii ślubnej. Suknie w wyższych warstwach społecznych były bogate w kolory i wykonane z drogich tkanin, welwetu, futer czy jedwabiu.
Przez lata suknie ślubne wykonywane były tak, by odzwierciedlały status społeczny panny młodej - modnie, z najlepszych materiałów dostępnych jej i jej rodzinie oraz z użyciem materiału w takiej ilości, by odzwierciedlała zasobność. Najbiedniejsze panny młode nosiły podczas ślubu swoje najlepsze stroje kościelne.
Obecnie tradycyjnym kolorem sukien ślubnych w kulturze zachodniej jest biel oraz warianty koloru kremowego, np. ecru. Jedną z pierwszych kobiet, która użyła białej sukni ślubnej była Maria I Stuart, poślubiająca Franciszka II Walezjusza. Ta zmiana koloru sukni była potraktowana jako zła wróżba, jako że kolor biały był w tamtym okresie oficjalnym francuskim kolorem żałobnym. Biel sukien ślubnych stała się popularna po zawartym w roku 1840 małżeństwie Wiktorii Hanowerskiej z księciem Albertem. Oficjalna fotografia ślubna tej pary została szeroko opublikowana i zainspirowała wiele panien młodych do podobnego wyboru koloru. Przed okresem wiktoriańskim suknie ślubne miały dowolny kolor z wyjątkiem czerni (symbolizującej żałobę) i czerwieni (łączonej z prostytucją). Biały strój stał się z czasem symbolem szczęścia, czystości serca i niewinności dzieciństwa. Z czasem przypisano też bieli symbolizowanie dziewictwa. """ taka ciekawostka

[Weroniczkaaa]

gospella , m.a.r.t.a bardzo dziękuję

[Mustique]

Napisane przez Weroniczkaaa

Witajcie. Mam 36 lat.
Ja już po, ślub cywilny odbył się dwa dni temu w Sylwestra.

gratulację!!! wszystkiego naj naj najlepszego na nowej drodze życia!

jesli chodzi o kolor sukni.. zawsze chciałam mieć białą... i taką mieć będę. nie będzie welonu- to już dawnoooo postanowione!

[afrodyta77]

A ja mam 32 lata,a w dniu ślubu skończone 33, mój TŻ tak samo.Nie czujemy sie staruszkami,wręcz przeciwnie.Dzieci nie mamy,wiele planów na wspólną przyszłość wiele.Jesteśmy szczęśliwi i to jest dla nas najważniejsze

[Ewelinka13]

Witajcie!!! Ja w dniu ślubu miałam 28 lat, mąż 30. Dziewicą nie byłam, prawie rok przed ślubem zamieszkaliśmy z mężem w naszym mieszkaniu, do ślubu szłam w białej sukni (no ecru, ale wyglądało jak białe), welon miałam długi do samej ziemi i jeszcze go opuściłam na twarz żeby było romantyczniej ))). A co! Na wsi tam gdzie mieszkałam chyba jedna w tym wieku się ostałam, więc już mi życzliwe sąsiadki wróżyły, że po mnie )))). Wszystkie moje koleżanki powychodziły bardzo młodo za mąż i porodziły dzieci, a mnie jakoś się nie spieszyło, choć i tak uważam, że za mąż wyszłam wcześnie. Ślub od zawsze planowałam w wieku 30 lat a nawet później bo tak naprawdę co to za różnica????
Podziwiam dziewczyny, które wychodzą za mąż w wieku 20 lat! Ja wtedy myslałam o takich bzdurach, o dyskotekach i imprezach i nawet mi przez myśl nie przeszło, ze miałabym za mąż wyjść. Może to głupie, ale chciałam iść do pracy i tak się stało. Popracowałam sobie, miałam własną kasę i tak jest do nadal, choć teraz spodziewam się dzidziusia i siedzę sobie grzecznie w domku na zwolnieniu. Wychodząc za mąż późno wiedziałam z czym to się wiąże, jakie są tego skutki, bardzo świadomie do tego podeszłam, poza tym poczucie własnej wartości jest o wiele większe a kobieta pewniejsza siebie. Dlatego "stare" młode panny jesteśmy super! I nic tego nie zmieni! Polecam wszystkim ożenek właśnie w takim wieku )))). Pozdrawiam Was wszystkie moje drogie!!!!