|
|
#91 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 48
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
na pewno mu zaufam jak będzie mieszkał z jakąś kobietą
.Chciałam poznać wasz stosunek do mieszkania waszego faceta z jakąś kobieta a nie chciałam rad co mam zrobić. Co mam zrobić to akurat wiem bo jestem w tym od dawna a nie od paru godzin i nie odda tego pare postów z których wiele nie wynika. Co do pracy juz zupelnie inny dział
|
|
|
|
|
#92 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 547
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Cytat:
__________________
Moher to siła.Moher to władza. Moherowych kapeluszy.Nigdy się nie zdradza. Moher daje młodość.Niesie wielkich przemian wiatr Moherowy beret opanuje świat. "Wielkie historie miłosne mogą nie mieć końca. Ale co muszą mieć nieodzownie – to początek." ~Kłamczucha |
|
|
|
|
|
#93 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 48
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Cytat:
Bo tak się zastanawiam ile z osob które sa tak wielce za i by pozwoliły znalazły sie w takiej sytuacji . Bo jeszcze kiedy nie byłam z moim facetem to wiele rzeczy było dla mnie ok- teraz duzo się zmieniło. O wiele latwiej się mówi kiedy się tego nieprzeżywa w chwili obecnej . Nie wiem może jestem dziwna ale sama w takiej sytuacji czulabym się dziwnie na jego miejscu. |
|
|
|
|
|
#94 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 547
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Cytat:
Jestem zwolenniczką umiaru i rozsądku w związku - ucze się na błędach osób, które zamykają się nawzajem w złotych klatkach. Pewnie, Twoja sytuacja nie jest wymarzona, ale nie jest powodem do katastroficznych wizji i rozstań. Twój brak wiary w facet i ten zwiazek predystynuje Was w prostej linii do rozstania - przykro mi ale tak uważam.
__________________
Moher to siła.Moher to władza. Moherowych kapeluszy.Nigdy się nie zdradza. Moher daje młodość.Niesie wielkich przemian wiatr Moherowy beret opanuje świat. "Wielkie historie miłosne mogą nie mieć końca. Ale co muszą mieć nieodzownie – to początek." ~Kłamczucha |
|
|
|
|
|
#95 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 978
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Ja jak już wyżej pisałam , też się na takie cos zgodziłam. Nie z jakąś wielką aprobatą, ale się zgodziłam i nie załowałam
|
|
|
|
|
#96 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 944
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Zgadzam się z opinią, że problemem jest brak zaufania a nie współlokatorka.
Droga autorko, jeśli twój facet rzeczywiście kiedykolwiek dał ci powody by mu nie ufać to masz prawo teraz być zazdrosna i jestem w stanie zrozumieć twój niepokój. Lepiej zerwij z tym facetem, kiedy spotkasz tego odpowiedniego to będziesz go pewna w 100%, nie będziesz się przejmować współlokatorka ani żadną inną
|
|
|
|
|
#97 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 819
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
nie prawda.
Czasami jest tak że bardzo kogoś kochasz i wciąż jesteś o niego zazdrosna. To nie jest kwestia dosłownie zaufania ale bardzo głębokiej obawy utraty. Nie wierze ze tak wierzycie swoim facetom, i wogole nie jestescie o nich zazdrosne!
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! ! masz prawo wiedzieć co jesz. |
|
|
|
|
#98 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 547
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Cytat:
---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ---------- Cytat:
a moim facetom ufałam i wierzyłam - gdyby tak nie było zameczylibyśmy się ze sobą a to przeczyłoby idei bycia w zwiazku jako stanu szczęścia i bycia ze soba na dobre i złe, oraz bycia dla siebie nawzajem opoką i wytchnieniem
__________________
Moher to siła.Moher to władza. Moherowych kapeluszy.Nigdy się nie zdradza. Moher daje młodość.Niesie wielkich przemian wiatr Moherowy beret opanuje świat. "Wielkie historie miłosne mogą nie mieć końca. Ale co muszą mieć nieodzownie – to początek." ~Kłamczucha Edytowane przez HollyG Czas edycji: 2009-06-20 o 19:11 |
||
|
|
|
|
#99 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 48
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
W takim razie nie wiem do jakiej grupy się zaliczam , może do "nagłych zazdrośnic"? Nie przypominam sobie żebym na początku miała jakieś problemy w stylu ładnych koleżanek na uczelni ( co to chyba adekwatne do tych wspomnianych w temacie co będzie jak pójdzie do pracy) czy gdziekolwiek.
Zresztą można komuś ufać - tak jak moja koleżanka. I przejechac się tak samo jak ona. Zdradził ją , flirtował na boku . Nie będe mu ufała na siłe , kiedyś w wątku "95% wierności"wiele osób pisalo o tym że niczego nie można być pewnym i o tym ze nawet sami za siebie nie możemy ręczyć że nie zdradzimy. W takim wypadku wole na zimne dmuchać i chociaż uspokoić siebie - może niezbyt wyrafinowanie i zbyt zazdrosnie- swoim sposobem. Edytowane przez sswweett Czas edycji: 2009-06-20 o 19:19 |
|
|
|
|
#100 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 944
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Cytat:
![]() Zdrowa zazdrość owszem, ale nie zakazy i nakazy. A obawa przed utratą musi mieć chyba jakiś powód - czemu mam się bać, że mój tż, co do którego uczuć jestem pewna, mnie zostawi? Moim zdaniem takie myśli przyciągają zdarzenia.---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ---------- Cytat:
Pewnie, że 95% zaufania - dla mnie to oznacza brak zazdrości, jeśli nie ma sygnałów, że tż mnie zdradza - gdyby mnie okłamał, przyłapałabym go w dwuznacznej sytuacji, znalazła smsa lub cokolwiek - to wtedy 5% braku zaufania miałoby swój czas
|
||
|
|
|
|
#101 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5 160
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Cytat:
![]() Ja się nie czuję brudna i zła dlatego, że w mieszkaniu jest syn właścicielki, nie mam na to wpływu, to co napisałaś jest nie tylko obraźliwe, ale też żenujące. ---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ---------- Cytat:
Osobiście mieszkam, jak już wspomniałam, z innym facetem. Właściwie, uściślając, mieszkam z nim na wspólnych 80 m2 należących do jego matki, po dwóch stronach długiego korytarza. Nie widuję go praktycznie wcale, ze względu na jego pracę i moją uczelnię. Nie wiem, czy ma dziewczynę i czy ona nie ma pretensji, że w jego mieszkaniu rezydują dwie obce panienki (ja plus dziewczyna z pokoju obok). Rozwieję wątpliwości: NIE LATAM PRZY NIM W GACIACH/BEZ GACI, NIE WIESZAM W/W GACI W ŁAZIENCE ANI NA LODÓWCE, NIE CZYHAM NA JEGO WZWÓD ANI NIE JADAM Z NIM POSIŁKÓW! Ludzie, nie róbcie z nas dziwek tylko dlatego, że w mieszkaniu z takich czy innych powodów znajduje się jakiś facet czułabym się dziwnie gdyby on miał dziewczynę, a ona miała mnie za najgorszą. Wolałabym żeby najpierw usłyszała ode mnie, że mam jej TŻta w Mój facet mieszkał do wczoraj włącznie z dwiema dziewczynami, oczywiście najpierw byłam przeciw, ale nie było tupania nogami ani w ogóle laska śmieszna była, aj. No nic, w każdym razie uważam jak wiele z wizażanek, że problemem nie jest mieszkanie z inną laską, ale zaufanie. Wiem, bo sama przez to przechodziłam, nadal jestem w fazie leczenia samoczynnego ![]() Towarzysz Lenin mawiał: zaufanie jest dobre, ale kontrola lepsza! A tak serio, dla mnie zaufanie składa się w 90% z czystego naiwnego zaufania a w 10% z świadomej sprytnej i dyskretnej kontroli |
||
|
|
|
|
#102 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 471
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
To jest najzupełniej normalna reakcja
Każda kochająca dziewczyna powinna być zazdrosna. Ja bym się na takie coś nie zgodziła na pewno. Albo ja albo mieszkaj sobie z jakąś siuśką heh Zastanawia mnie tylko jedna rzecz. Piszesz, że nie ufasz swojemu chłopakowi. Dlaczego?
__________________
"Płoń blisko mnie, zmysły przypalaj, poparz mnie sobą, nasącz lawą żaru, przeniknij płomieniem wyzwalającym energię z rozgrzanego ciała, przygrzej mocniej jeszcze, pustkę wypalaj, wypełniaj wszystko istotą siebie..." |
|
|
|
|
#103 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Ten wątek dał mi do myślenia, bo właśnie sama jestem w trakcie poszukiwania mieszkania i do głowy by mi nie przyszło, że męski współlokator mógłby być problemem dla mojego TŻ o_O Niby czemu?
Znajdź mu mieszkanie, gdzie będzie mieszkał z facetami i wtedy marudź. A nie szantażuj go z racji własnych paranoi. PS Rozumiem, że sama mieszkasz na stancji i wiesz, jak wyglądają oferty i ceny mieszkań? Czy masz kącik u rodziców i zero pojęcia o życiu?
__________________
gdybyś była trochę większa upiekłbym Cię w słodkim cieście Moja wymiana - Parfumerie Generale, L'Artisan, ETRO i inne! |
|
|
|
|
#104 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 48
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Jak już wspominałam, wiele razy kłamał , zatajał , kręcił ... I po tym trudno człowiekowi ufać na słowo... a w takiej sytuacji pozostaje mi właśnie ufność w to co mówi- bo nie jestem do tego stopnia zdesperowana żeby go śledzić itp
|
|
|
|
|
#105 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 29
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Ja byłabym zła i rozczarowana, gdyby moj facet zgodzil sę zamieszkac z jakąś dziewczyna i to niewazne czy z obcą czy z koleżanką. Ifakt jestem troche zazdrosna, ale mój Tż mozme sobie spokojnie chodzic so pubu czy do klubu ze swoimi znajomymi, z reszta jest muzykiem czesto w weekendy gra, o to tez juz sie nie czepiam, wiem ze to praca, ufam mu ze kocha mnie na tyle ze nie zrobi nic głupiego. Ale mieszkanie dla mnie to coś zupelnie innego, zadrosna byłabym o to ze to nie ja będe budzić sie z nim w jednym mieszkaniu, to nie ze mną będzie gotował i takie tam o samą intymnośc, a nie o to, że jak ona pokaże kawałek ciała to on już mnie zdradzi. Wioęc na miejscu autorki też bym nie była zadowolona, a ten brak zaufania to faktycznie poważna sprawa, a nawet bardzo, bo skoro on zniszczyl twoje zaufanie to powinien starac sie je odbudowac, a mieszkanie z obcą laską chyba nei jest do tego najlepszą drogą
|
|
|
|
|
#106 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 98
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
wiesz co sswweett pomyślałam sobie czytając Twój ostatni post że może wcale nie chodzi o zaufanie w tym wypadku tylko o brak szczerości w związku. Piszesz że on kręcił, kłamał, zatajał więc może w waszym związku nie ma miejsca na szczerość tylko trzeba się uciekać do takich a nie innych zabiegów.
Jeżeli ja w swoim związku mam komfort powiedzenia wszystkiego, nie zostanę przez to odrzucona, nie spotka się to z dezaprobatą to nie mam powodu kłamać czy kręcić. |
|
|
|
|
#107 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 499
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Cytat:
Cytat:
.Cytat:
.
|
|||
|
|
|
|
#108 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 48
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Wiele rzeczy na to wpływa
|
|
|
|
|
#109 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 76
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Po pierwsze nie stwierdziłem, że ktoś coś robił tak czy inaczej, ale napisałem, że nawet gdyby tak było to i tak nie napisze o tym wszem i wobec... A co wy z tym robicie to już nie moja sprawa... Możecie przetwarzać moje wypowiedzi jak wam się tylko podoba
Już nic więcej nie napiszę, pozdrawiam
Edytowane przez lc0ne Czas edycji: 2009-06-20 o 21:58 |
|
|
|
|
#110 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5 160
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Cytat:
nie wiem kogo bardziej mi żal, Ciebie, czy Twojej córki/ewentualnej córki.
|
|
|
|
|
|
#111 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Cytat:
Tyle w tym wątku, bo napisałam już jakie mam zdanie na ten temat
__________________
"If you live your life with no tomorrows Every day is just a road to sorrow..." |
|
|
|
|
|
#112 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 5 450
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Powiem Wam z własnego doświadczenia.
Mój facet do niedawna mieszkał z dwoma kumplami, lecz jeden się wyprowadził i na jego miejsce wprowadziła się inna dziewczyna, której nie znał wcześniej. I co? I nic. Lokator(ka) jak lokatorka. Jest w jego wieku i naprawdę, kompletnie mi to nie przeszkadza. Mam przez swoją zazdrość dopuścić do tego, aby dziewczyna nie miała mieszkania i miała problem ze studiowaniem . Teraz ciężko o wynajem mieszkania tak, aby nie zbankrutować.Nie jestem pępkiem świata, poza tym nie było z mojej strony zazdrości, bo ufam swojemu mężczyźnie i wiem, że to we mnie jest zapatrzony jak w obrazek .Ona ma swoje życie, ma swojego chłopaka, który ją odwiedza. Naprawdę, to że mieszkają razem nie oznacza, że ze sobą sypiają. Jeśli mu nie ufasz, to nie widzę sensownego rozwiązania. W takim wypadku każde wyjście bez Ciebie jest naładowane podejrzeniami. To męczarnia jak dla mnie... Co więcej, widzę nawet plusy ![]() Mieszkanie lśni czystością i w powietrzu unosi się zapach domowych posiłków
Edytowane przez Dzikun Czas edycji: 2009-06-20 o 22:18 |
|
|
|
|
#113 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 48
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Masakra.
Ja też nie jestem za, ale to nie świadczy o tym że mam coś do osób które tak mieszkają. Trzeba się pogodzić z tym , że każdy ma inny pogląd i że nigdy nie będzie zgodności. Ja osobiście nie wyobrażam sobie na chwile obecną - kiedy jeszcze mam tż mieszkac z innym facetem . Głupota to niekoniecznie spanie ze sobą ;/ Edytowane przez sswweett Czas edycji: 2009-06-20 o 22:15 |
|
|
|
|
#114 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5 160
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Cytat:
Hipokryzja w najczystszej postaci - jak ktoś robi inaczej niż Ty, to już "świadczy". Nie przypinaj łatki ludziom tylko dlatego, że coś Ci się ubzdurało, że te z nas, które mają współlokatorów są złe, niegodne, nieczyste, co tam sobie dopiszesz. Gratuluję, sama sobie przeczysz dziewczyno. ---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#115 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 48
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Wie , ale chyba nie zrobił nic w tym kierunku.
On doskonale wie , że u mnie to nie przejdzie. Nie wiem ... czas pokaze jak to będzie. |
|
|
|
|
#116 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 76
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Niech każdy żyje jak mu pasuje... A twojej wypowiedzi szatanica nie skomentuję, nie zniżę się do twojego poziomu...
|
|
|
|
|
#117 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5 160
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
|
|
|
|
|
#118 | ||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
? Do konca zycia zamierzasz cos takiego przezywac? Cytat:
?Cytat:
Oczywiscie, niczego nie stwierdziles wprost, ale to nie zmienia wydzwieku tej wypowiedzi.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
||||||
|
|
|
|
#119 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 76
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Wyrak gadaj zdrów, lizanie dupy wizażankom nic ci nie da... i tak będziesz walil gruche całe życie... Spadam z tego forum. CU
|
|
|
|
|
#120 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
|
Dot.: nie umiem tego zaakceptować.
Cytat:
![]() Przejzales mnie chlopie, kazdy kto zna choc wycinek mojej tfurczosci tutaj, wie ze sie zajmuje klaka i lizaniem pup Walil gruche... no coz chlopie, nie powiem ze wspolczuje, bo nie, tylko nie rozumiem po co projekcje stosujesz, tyle ze mnie to niezbyt obchodzi w sumie, wiec mniejsza o to. Na razie wichrzycielu i buntowniku
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:32.



.



masz prawo wiedzieć co jesz.



) jest nie do przyjęcia. Świadczy tylko o takiej kobiecie.



.
nie wiem kogo bardziej mi żal, Ciebie, czy Twojej córki/ewentualnej córki.

