Samotnicy. - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-06-27, 00:31   #91
Wenila
Wtajemniczenie
 
Avatar Wenila
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: to tu to tam z północy na południe
Wiadomości: 2 924
Dot.: Samotnicy.

ja właściwie ostatnio doszłam do wniosku, że wcale nie mam przyjaciół. Skończyłam studia i wszyscy rozjechali się po Polsce więc co to za przyjaźń jak raz na rok ktoś zapyta co u mnie. Ja teraz bardziej doceniam rodzinę, bo bez względu na wszystko zawsze można na nich liczyć a ludzie są wtedy jak im coś trzeba

co do samotności to w sumie polubiłam to. Mówię, że jestem jak Shrek; lubię swoją samotnię choć nie znaczy to że jestem jakimś gburem bo z reguły jestem wesołą optymistką
Wenila jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-27, 00:52   #92
veronicas15
Zakorzenienie
 
Avatar veronicas15
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 14 387
Dot.: Samotnicy.

Ja również jestem samotniczką.
Od zawsze byłam inna, nie pasowałam do innych ludzi.
Niby mam koleżanki, ale one mają swoich przyjaciół i znajomych, trudno mi się czasami z nimi gdziekolwiek umówić. Miałyśmy mnóstwo planów na wakacje i co.. żadna się nie odzywa, a ja narzucać się nie będę. Imprezy - to nie dla mnie. Wolę łóżko, laptopa, muzykę i książkę.
Może jestem dziwna, ale np. na zakupy do galerii czy do kina wolę iść sama. Wrecz nie znoszę kiedy ktoś po seansie mi opowiada o swoich wrażeniach, refleksjach. Ja chcę chwilę pomyśleć i nie obchodzi mnie to co oni sądzą.
Praktycznie całe dnie spędzam albo z moim półtorarocznym bratem, albo właśnie na takich samotnych wypadach. Dopiero późnym wieczorem mam czas dla siebie.
Marzę o tym żeby spotkać kogoś podobnego do mnie. Żebysmy razem mogli być samotnikami Ale jak na razie spotykam na swojej drodze niewłaściwych ludzi. Może kiedys to się zmieni.
__________________
"Take my mind and take my pain
Like an empty bottle takes the rain
And heal, heal, heal, heal."
veronicas15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-27, 08:32   #93
myiabi
Raczkowanie
 
Avatar myiabi
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 238
Dot.: Samotnicy.

Cytat:
Napisane przez m0107b Pokaż wiadomość
Jestem 100% samotnikiem i jest mi z tym źle... komórka milczy niemal cały czas, właściwie to chyba jej tak naprawdę nie potzrebuję
Mam faceta, ale 0 znajomych, owszem na uczelni parę koleżanek by się znalazło, ale tak poza tym nie mam nikogo...
Całe dnie spędzam przy komputerze, dobrze że mam chociaż to bo wcześniej to zupełnie nie wiedziałąm co ze sobą począć...


a moglabym zapytac w jakim wieku jestes?

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

Oj dziewczynny!


Powiem takL doceńcie to co macie! Wiele z was , praktycznie każda pisze, ze ma chlopaka, a nei ma kolezanek, w rzeczywistości jest po rpostu tak, ze w pewnym wieku/ monecie to mezycznastaje si eta najblizsza osoba i wydaje mi się, ze macie naprawde duzo... wiec przejowanie się koleznkami, ktore i tak w wiekoszsci przypadkow snuja durne , falszywe sumiechy, nie ma sensu, wiem, ze kazdy potrzebuje czsami wyjsc, ale spojrzcie na to tak: sa ludzie, ktorzy nei maja nikogo... i naprawde jest im ciezko, nei dosc, ze nie maja znajomych to nie maja tego ukochanego, ukochanej, a to przeciez ogromny skarb... to nie zkoleznkami spedza sie zycie jesli mowimy juz o czym bardzo powazny,, ale z NIM. Ja np, nei mam chłopaka i w rzeczywistości nigdy nie miałam, a mam 22 lata, nie jest to fajne, gdy wszyscy wokol sa oparowani, spedzaja ze soba czas, bo jest im ze soba milo dobrze i radośnie... to naprawde duzy skarb miec przy sobie kogso kto jest dla Ciebie matka ojcem babcia dziadkiem przyjacielem i kochankiem <lol> w jednym


a nie tabuny odsob, ktore tylko mowia, ze fajnie, iż jestes szczesliwa...
ON Tobie daje szczescie i Ty jemu też, czego chceicć wiecej? No ludzkie, ze zezawsze chemy wiecej, ale docencie to bo mysle, ze jest co.
__________________


'Niech każda chwila uświadamia↵Ci jak wspaniałą Istotą jesteś.
'

myiabi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-27, 12:35   #94
larva
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 419
Dot.: Samotnicy.

Cytat:
Napisane przez Lets Get High Pokaż wiadomość
a ja jestem bladolica i nie wyglądam jak po kiepskim samoopalaczu kawa nie pozostawiła na mnie żadnych śladów, nie licząc gładkiej i nawilżonej skóry wanny też szorować nie musiałam. Może zła kawa? zły sposób przyrządzenia peelingu?
a szczegóły tutaj
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...peeling+kawowy
Użyłam oliwki dla dzieci w żelu i robiłam dokładnie, jak w przepisie. Ale jestem bardzo, bardzo blada, wszystko mnie barwi.
larva jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-27, 16:55   #95
Kiti
Raczkowanie
 
Avatar Kiti
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 456
Dot.: Samotnicy.

a ja po prostu nie lubię być przypisana ściśle do jakiejś grupy(chociaż wiadomo,że to czasem nieuniknione),nie lubię zasad,które w grupie panują-m.in.to,że decyzję podejmuje większość-wiem,że to prawidłowe ,ale niektórzy zatracają gdzieś w tym swoją indywidualność.Często miałam tak,ze miałam swoje odrębne zdanie i chciałam coś zrobić inaczej ,ale większość grupy miała inne i żebyśmy zrealizowali jakiś cel to musiałam się dopasować.Teraz prawie wszystko robię indywidualnie.Jestem skrajną indywidualistką i nie przeszkadza mi ,że z czymś muszę poradzić sobie sama-mnie to odpowiada,realizuję swoje pomysły i jestem zadowolona.I nie jest też tak,że widzę tylko czubek swojego nosa,reszta świata mnie nie obchodzi.Lubię z innymi dyskutować,poznawać czyjeś poglądy,pomagać innym,ale i tak robię zawsze to,co ja uznam za dobre dla siebie a nie co inni za takie uważają.

Bycie indywidualistą daje to,że nie podąża się ślepo za tłumem.

I jestem szczęśliwa,że nie czuję tej presji jaką wywiera grupa.


Na spotkanie często wolę umówić się z jedną ,dwoma osobami aniżeli z kilkoma,ponieważ wolę skupić się na ciekawej rozmowie niż "krzyczeniu do siebie".



a no i lubię często towarzystwo indywidualistów,zawsze intrygowali mnie tacy ludzie
__________________
http://pl.unitedcats.com/stopkillingdogs/


pomóż,nic Cię to nie kosztuje

Edytowane przez Kiti
Czas edycji: 2009-06-27 o 16:57
Kiti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-27, 17:21   #96
Maggie93
Zakorzenienie
 
Avatar Maggie93
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: głównie Dubaj
Wiadomości: 3 036
GG do Maggie93
Dot.: Samotnicy.

Hmm.. Jakby się głębiej zastanowić, to nie jest łatwo określić, czy jestem typem samotnika, czy nie?
Myślę, że to wszystko zależy od nastroju i od okoliczności.
Czasami mam ogromną ochotę wyjść gdziekolwiek ze znajomymi, pogadać z kimś - jednym słowem nudzę się jak mops, ale np. są zajęci lub gdzieś wyjechali. Tak się zdarza i wtedy samotność mi wybitnie przeszkadza
Innym razem ktoś mnie gdzieś wyciąga, a ja nie mam nastroju i najchętniej opatuliłabym się cieplutkim kocykiem, wypiła gorącą herbatkę i poczytała książkę
Uwielbiam imprezy, spotkania i tego typu rzeczy, ale lubię też posiedzieć w samotności, pomyśleć..
Niemal codziennie (jeśli pozwala na to pogoda.. ) spotykam się z jedną, dwiema przyjaciółkami i to mi wystarcza
Z kolei moim zdaniem ludzie, którzy twierdzą, że nie mają przyjaciół, nie mają ich z własnego wyboru. Przyjaciół się zdobywa, oni sami nie pojawiają się znikąd, nie dostajemy ich w "standardowym wyposażeniu" jak np. rodzinę
Zastanawiając się nad tym, doszłam do wniosku, że przyjaciół na palcach jednej ręki zliczę. A znajomi? Oni są na chwilę, takie "zabijacze czasu" Ale warto mieć jakichkolwiek znajomych, żeby życie nie było "puste".
Nikt nie zaprzeczy chyba, że po prostu pewnych rzeczy nie da się przeżyć bez znajomych, bez kontaktu z innymi ludźmi. Jesteśmy istotami, które z natury żyją w społeczeństwie i absolutnie nikt nie dałby rady przetrwać bez jakiegokolwiek kontaktu z innymi (od czasu do czasu)
__________________
moje życie stewardessy
Małgosia jestem

Edytowane przez Maggie93
Czas edycji: 2009-06-27 o 17:25
Maggie93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-27, 17:41   #97
Kiti
Raczkowanie
 
Avatar Kiti
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 456
Dot.: Samotnicy.

zgadzam się co do tego zdobywania przyjaciół.Czasami ich nie mamy,ale czy robimy cokolwiek by się oni pojawili?

Dla mnie słowo "przyjaciel" posiada ogromne znaczenie i nie nazywam tak dobrych znajomych.Dobry znajomy to dla mnie osoba,z którą spotykam się kilka razy z tygodniu lub rzadziej np.raz w tygodniu,z którą dobrze spędza mi się czas(chociaż wiem,że raczej nie powinno się tego kwalifikować czasowo),dobrze sie się rozmawia,a przyjaciel to ktoś kto towarzyszy nam raczej na codzień ,osoba z,którą dzielimy się problemami i radościami,osoba ,która jest dla nas jak bliska rodzina.

Dobrych znajomych mam(nawet osoby,które są naprawde bardzo bliskie) ,ale przyjaciela chyba nie,chociaz chciałabym mieć znowu bliską przyjaciółkę(miałam aczkolwiek okazało się,że to nie była z jej strony szczera "przyjaźń")-taką ,której mogłabym mówić o wszystkim,z którą byśmy się wspierały.Mam nadzieje,że spotkam taką osobę jestem dobrej myśli
__________________
http://pl.unitedcats.com/stopkillingdogs/


pomóż,nic Cię to nie kosztuje

Edytowane przez Kiti
Czas edycji: 2009-06-27 o 17:42
Kiti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-27, 19:41   #98
Maggie93
Zakorzenienie
 
Avatar Maggie93
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: głównie Dubaj
Wiadomości: 3 036
GG do Maggie93
Dot.: Samotnicy.

Ale z tym widzeniem się na codzień (to co napisałaś o przyjaciołach) też bywa różnie.. np. Mam przyjaciółkę, z którą widzę się ledwie parę razy w roku, ale za każdym razem jak się spotykamy, to obie czujemy, jakbyśmy się widziały zaledwie wczoraj, jakby na codzień nie dzieliła nas różnica kilkuset kilometrów Jak coś się dzieje, to wisimy parę godzin na telefonie, czy gg i choć wiadomo, że to nie jest to samo, co widzieć się na żywo, to zapewnia jakąś namiastkę kontaktu
__________________
moje życie stewardessy
Małgosia jestem
Maggie93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-27, 20:14   #99
KawaMarcepanowa
Zakorzenienie
 
Avatar KawaMarcepanowa
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 286
Dot.: Samotnicy.

Oj ja też jestem zdecydowanym samotnikiem. Z powołania
Mam bardzo niewielu znajomych, chyba nawet nie potrafiłabym mieć przyjaciół "na pęczki", towarzystwo dużych grup wokół mnie jest dla mnie męczące i z jakichś powodów irytujące.
Na zakupy chodzę sama, zdecydowanie wolę to niż chodzenie w babskim towarzystwie, kiedy to zazwyczaj muszę doradzać, czy to pasuje, czy dobrze leży itp, itd. Jestem facetem w tej kwestii, sklep jeden, drugi i zakupy zrobione
Może nie spotkałam jeszcze ludzi, których miałabym ochotę poznać bardzo dokładnie i im zaufać. Pewnie dojrzewa się do tego, jednak możliwe że zawsze już będę trochę z boku. Tak czy tak, wielkiej tragedii nie czuję jeśli chodzi o bycie samotnikiem.
KawaMarcepanowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-28, 17:49   #100
201611241302
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3 221
Dot.: Samotnicy.

Oj też zaliczam się do grona samotników. Lubię się czasem całkiem wyalienować Zakupy tylko sama.
Męczą mnie ludzie na siłe zwracający na siebie uwagę, krzykliwi. Jednak człowiek w całkowitej samotności żyć nie może i dobrze jak są osoby, z którymi możemy dzielić swój czas. Ja wciąż mam nadzieję spotkać bratnią duszę, na którą będę mogła zawsze liczyć i ona na mnie. I, że nie będzie takiego problemu: kurcze jest weekend, a ja nie mam do kogo zadzwonić i gdzieś się wybrać..Znam takie osoby, ale niestety nie z mojego miasta, szkoda. Chyba czas się stąd wynieść
201611241302 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-28, 18:55   #101
larva
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 419
Dot.: Samotnicy.

Cytat:
Napisane przez KawaMarcepanowa Pokaż wiadomość
Oj ja też jestem zdecydowanym samotnikiem. Z powołania
Mam bardzo niewielu znajomych, chyba nawet nie potrafiłabym mieć przyjaciół "na pęczki", towarzystwo dużych grup wokół mnie jest dla mnie męczące i z jakichś powodów irytujące.
Na zakupy chodzę sama, zdecydowanie wolę to niż chodzenie w babskim towarzystwie, kiedy to zazwyczaj muszę doradzać, czy to pasuje, czy dobrze leży itp, itd. Jestem facetem w tej kwestii, sklep jeden, drugi i zakupy zrobione
Może nie spotkałam jeszcze ludzi, których miałabym ochotę poznać bardzo dokładnie i im zaufać. Pewnie dojrzewa się do tego, jednak możliwe że zawsze już będę trochę z boku. Tak czy tak, wielkiej tragedii nie czuję jeśli chodzi o bycie samotnikiem.
Moje kupowanie ubrań - szybki rzut oka, co mi się podoba, a co nie, błyskawiczna przymiarka i do kasy

Cytat:
Napisane przez dzasminka Pokaż wiadomość
Oj też zaliczam się do grona samotników. Lubię się czasem całkiem wyalienować Zakupy tylko sama.
Męczą mnie ludzie na siłe zwracający na siebie uwagę, krzykliwi. Jednak człowiek w całkowitej samotności żyć nie może i dobrze jak są osoby, z którymi możemy dzielić swój czas. Ja wciąż mam nadzieję spotkać bratnią duszę, na którą będę mogła zawsze liczyć i ona na mnie. I, że nie będzie takiego problemu: kurcze jest weekend, a ja nie mam do kogo zadzwonić i gdzieś się wybrać..Znam takie osoby, ale niestety nie z mojego miasta, szkoda. Chyba czas się stąd wynieść
NIE WYJEŻDŻAJ! Ja od października (mam nadzieję) będę w Lublinie studiować
larva jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-28, 21:05   #102
BJean
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 819
Dot.: Samotnicy.

Pasuję do typu samotnika
jestem raczej domatorem, najlepiej czuję się w gronie najbliższych mi osób - rodziny i 3 przyjaciółek . To grono jest niezmienne, nie potrafie wyluzowac sie tak bardzo, przy innych osobach jest to niesamowicie trudne.
Lubię wyjść gdzieś, iść na impreze, na pizze, spotkac sie na miescie (ale z "moimi" ).
Tam gdzie zaczyna się tłum- tam kończy się moja swoboda, bo ja tłumów nie lubię. Wolę swoje grono, bo oni mnie znają i rozumieją mnie...
Mój telefon na szczęście nigdy nie milczy ; - )
ale są dni kiedy kiedy to JA nie mam na nic ochoty i taka jest właśnie moja natura - są dni gdy potrzebuję tylko swojego towarzystwa bo tak mi jest najlepiej.

Nie potrafie wyjaśnic dlaczego tak sie dzieje.
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! !


masz prawo wiedzieć co jesz.

BJean jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-29, 00:07   #103
201611241302
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3 221
Dot.: Samotnicy.

Cytat:
Napisane przez larva Pokaż wiadomość



NIE WYJEŻDŻAJ! Ja od października (mam nadzieję) będę w Lublinie studiować
No to przybywaj Co dwie samotniczki to nie jedna.
201611241302 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-29, 00:21   #104
m0107b
Raczkowanie
 
Avatar m0107b
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 111
Dot.: Samotnicy.

Cytat:
Napisane przez Clarissa:) Pokaż wiadomość
Jeśli chodzi o spacery to muszę chodzić sama - pies. Ale do pewnego czasu bałam się jeździć sama rowerem. Jednak ostatnio jakoś się przełamałam no i pojechałam... Nie było źle, chociaż z kimś czuję się pewniej.

Za to na zakupy sama nie jeżdżę, ale mam konkretny powód - do Wrocławia muszę dojechać pociągiem, a że mamy prawie same pośpiechy, w których trzeba sobie samemu drzwi otwierać(co nie jest łatwe)... No boję się i tyle. Nie przeżyłabym tej kompromitacji - walenia z całej siły w drzwi . Burak życia. Generalnie nie lubię sama jeździć jakimikolwiek środkami lokomocji.
Miałam tak samo przez ponad 3 lata dojeżdżałam do faceta pociągiem i za każdym razem przeżywałam stres, że nie otworzę drzwi, a na tej stacji akurat mało osób wysiadało ...
m0107b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-29, 17:08   #105
ameliataka
Rozeznanie
 
Avatar ameliataka
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 521
GG do ameliataka
Dot.: Samotnicy.

Cytat:
Napisane przez m0107b Pokaż wiadomość
Miałam tak samo przez ponad 3 lata dojeżdżałam do faceta pociągiem i za każdym razem przeżywałam stres, że nie otworzę drzwi, a na tej stacji akurat mało osób wysiadało ...
ja kiedys tez sie tego bałam...taki dzikusek ze mnie

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

Cytat:
Napisane przez dzasminka Pokaż wiadomość
Oj też zaliczam się do grona samotników. Lubię się czasem całkiem wyalienować Zakupy tylko sama.
Męczą mnie ludzie na siłe zwracający na siebie uwagę, krzykliwi. Jednak człowiek w całkowitej samotności żyć nie może i dobrze jak są osoby, z którymi możemy dzielić swój czas. Ja wciąż mam nadzieję spotkać bratnią duszę, na którą będę mogła zawsze liczyć i ona na mnie. I, że nie będzie takiego problemu: kurcze jest weekend, a ja nie mam do kogo zadzwonić i gdzieś się wybrać..Znam takie osoby, ale niestety nie z mojego miasta, szkoda. Chyba czas się stąd wynieść
wole zakupy samabroń boze z facetem marudzącym po 10 minutach, ,mnie tez mecza i drażnia krzykliwi ludzie,.. ,i czasem tak mam ze na maxa chce pobyc z ludziskami a tu pech każdy zajęty,nieobecny tratatala
ale mam swojego misia ,od 2 ponad lat jest mi z nim cudownie a on jest mega towarzyską osoba ,ma pełno znajomych,ja tez z nimi bardzo sie polubiliśmy ,kiedyś byłam zakompleksiona nastolatką,"inna"tak siebie postrzegałam.
Pozdówka
a czy wy tez sie zmieniłyscie przez lata podstawowki,liceum póżniej ...kiedy zamykałyscie sie przed innymi a kiedy to sie zmieniło...
__________________
gdy jest mi dobrze moja dusza mruczy
ameliataka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-29, 18:05   #106
m0107b
Raczkowanie
 
Avatar m0107b
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 111
Dot.: Samotnicy.

Cytat:
Napisane przez Lets Get High Pokaż wiadomość
to przestań spędzać tak czas! w domu tez można znaleźć ciekawe zajęcia! zajmij się sobą
zrób sobie peeling kawowy (robiłam go dzisiaj po raz pierwszy, dlatego polecam i podaje jako przykład, relaksuje i daje bosko gładkie ciało), usiądź przed ulubionym filmem z zanurzonymi stopami w misce ciepłej wody, pokombinuj z włosami, z makijażem, zrób sobie maseczkę! Może to trochę próżne. Ja sama nigdy nie robiłam takich rzeczy, ale jak zaczęłam to teraz robię to codziennie (też jestem samotnikiem, pisałam troszkę wyżej) . Zobaczysz, że poczujesz się bardziej zrelaksowana i piękniejsza, i nim się obejrzysz mija kilka godzin.
Czytaj książki, przy nich naprawdę czas leci jak zaczarowany i wcale się nie marnuje!
Jeśli masz jakieś hobby to rozwijaj je. Jeśli nie masz, to może warto czymś się zainteresować? Ja np. "wkręciłam" się w fotografię!
Może zrób coś w domu coś o czym dawno myślałaś, ale zawsze twierdziłaś, że nie masz na to czasu (Zrób porządek w szafie, przemebluj pokój?).
W spędzaniu czasu sam na sam ze sobą, można znaleźć naprawdę wiele radości!
Ale jeśli nie odpowiada Ci taki tryb życia, to wyjdź do ludzi!
Masz rację, muszę się poprostu czymś zająć
Nie będę siedzieć i się zadręczać, że jest sobota a ja siedzę w domu bo tż wyszedł do przyjaciela.

Moje postanowienia:
1.Zacznę czytać książki, od dawna miałam to robić Jutro idę do empiku i kupuję fajną książkę
2. Kupuję strój i będę chodzić na basen...namówię tż żeby było raźniej
3. Wychodzę pojeździć na rowerze.
4. Dbam o stopy i urodę

A jeśli chodzi o "wyjście do ludzi" staram się być bardziej bezpośrednia do ludzi, bardziej otwarta i pewna siebie. Zobaczymy czy jakieś efekty z tego będą w postaci jakieś znajomej narazie widzę jakieś postępy
m0107b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-04, 20:41   #107
Jes
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2
Dot.: Samotnicy.

Witam,
widze, że większość osób w tym temacie nie wie co to jest samotność, co znaczy bycie samotnym... Wiekszość was jest szczęściarami, które mają bliskie i kochające osoby... Nie wiecie jak to jest kiedy społeczeństwo was odrzuca, kiedy wy próbujecie robić wszystko nawet wbrew sobie żeby tylko dołączyć do tych lubianych i mimo wszystko dostawać wielkiego kopniaka w tyłek... Ja osobiście nie utrzymuje kontaktu z nikim... Po wielu próbach powrotu do społeczeństwa i bycia normalnym i po równie wielu odrzuceniach niestety już nie umiem być "normalny" i żyć razem z ludźmi... Więc ktoś kto pisze tu, że jest samotny i mówi że ma 2 bliskie przyjaciółki i chłopaka czy dziewczyne to przykro mi ale zaprzecza sam sobie... Moje życie jest jedną wielką porażką i nic w nim się już nie zmieni, wiem to i dlatego staram się z własnej woli pogłębić w swiecie samotności tak żeby to nie była ostatecznie samotność narzucona przez społeczeństwo, a samotność z wyboru... Wiem, że to oszukiwanie samego siebie ale to jedyne wyjście inne niż samobujstwo...
Pozdrawiam i zapraszam wszystkich do przemyślenia swoich słów i swojego życia....
Jes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-04, 21:04   #108
BJean
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 819
Dot.: Samotnicy.

Jes, ale rodzina nie wystarczy... 1 czy 2 przyjaciół też nie... to nie jest zaprzeczanie sobie! Mozna byc samotnikiem ale miec przyjaciela - wtedy wygląda to tak, że z innymi ludźmi nie potrafisz nawiązać kontaktu.

Ja jestem taką osobą.
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! !


masz prawo wiedzieć co jesz.

BJean jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-04, 21:18   #109
Jes
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2
Dot.: Samotnicy.

Jest różnica między byciem samotnikiem a samotnym... większośc ludzi pisze, że jest samotna a mimo to ma przyjaciół i kochającą osobe... zresztą co więcej potrzeba do szczęścia jak przyjaciel i partner...
Jes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-04, 22:15   #110
Hipnagogia
Wtajemniczenie
 
Avatar Hipnagogia
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: blabla
Wiadomości: 2 006
Dot.: Samotnicy.

A ja tam nie mam przyjaciół ani TŻ...mam tylko pare koleżanek z byłej klasy jedną z osiedla ale to wiecie...taka znajomość na dystans, bardzo żadko się spotykamy czy rozmawiamy...więc co to za znajomość ;/ A chłopaka nigdy nie miałam....Jestem typem samotnika i tyle, ludzie do mnie nie lgną ani ja do nich i tyle Całymi dniami siedze albo w domu albo chodze z psem/na rower i tak całe wakacje... Ogólnie to ten stan samotnika mi pasuje ale tylko nie w wakacje...no bo jak tu wyjechać gdzieś sama
Hipnagogia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-04, 22:26   #111
BJean
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 819
Dot.: Samotnicy.

... może dobre stosunki z otoczeniem? Chęć do komunikacji z innymi ludźmi.

Ty masz takie zdanie... ale wg. MNIE partner i przyjaciel to nie jest szczyt szczęścia... co z tego że masz kobiete i przyjaciela, skoro wychodzisz na ulice i nie masz z kim porozmawiać?

Każdy to rozumie inaczej, wg. mnie takie życie mąż i przyjaciółka, przyjaciółka i mąż to raczej nie wystarczy.

I masz rację, jest róznica między samotnikiem a samotnym. A to jest temat o samotnikach!
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! !


masz prawo wiedzieć co jesz.

BJean jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-05, 14:47   #112
m0107b
Raczkowanie
 
Avatar m0107b
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 111
Dot.: Samotnicy.

Kiedyś byłam całkowitym samotnikiem jak Ty Jes... nikt mnie specjalnie nie odtrącał, tylko ja nie potrafiłam na nikogo się otworzyć. Nie miałam Tż, przyjaciół, znajomych, nawet żadnej koleżanki. To trwało chyba 4 lata...
Później poznałam Tż i myślałam, że "złapałam Pana Boga za nogi". Byłam szczęśliwa, nic więcej do szczęścia nie było mi potrzebne. Ale po jakimś czasie ( wcale nie takim długim) jednak ta samotność znowu się odezwała... I co? I czuję się strasznie samotna, bo jedna osoba nie wystarczy...
Najgorsze w tym wszystkim nie jest chyba to, że nie mamy przyjaciół, ale to, że tak strasznie trudno jest nam odnaleźć się w nowych sytuacjach, ja przynajmniej tak mam...

Edytowane przez m0107b
Czas edycji: 2010-04-12 o 17:41
m0107b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-11, 18:15   #113
myiabi
Raczkowanie
 
Avatar myiabi
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 238
Dot.: Samotnicy.

eh.. tak Was czytam moi drodzy i czytam i zgodzę się z kilkoma rzeczami - myślę, że jeśli ma się chłopaka... którego kocha się całym sercem i z wazajemnością... to jest ogromne szczęście i wydaje mi się, że taka sooba nie powinna czuć się samotna, przecież tak wiele par izoluje się na dłuzszy czas przynajmniej ten świeży... w trakcie nowego związku,a by móc nacieszyć się sobą... więc raczej przy szczerym , duzym uczuciu to nie powino wustępować, tak się zastanwiam - może zastanówmy się czy jestesmy kochani tak naprawde, i czy to samo czujemy wobec parterna, jeżeli czujemy się samotni...?


Druga sprawa - koleżanki i znajomi są potrzebni, jednak, aby nei czuć się samotnym wystaczczy spotkać się z nimi raz na jakiś czas- tak, jak na znajomych przystało...


Rozejrzyjmy się wokół i zobaczmy co tak naprawde się dzieje, czy doceniamy to co mamy? Wiem, ze wciąż cgcemy więcej, ale kiedy ja czuje się smaotna jeżeli nitk się nei odzywa i nei ma osoby, któą kocham... a ktoś to taki jest w związku to bardzo smutne...
__________________


'Niech każda chwila uświadamia↵Ci jak wspaniałą Istotą jesteś.
'

myiabi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-11, 18:10   #114
k_a_h_a
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 5
Dot.: Samotnicy.

Ah.

Jak to brzmi.Samotniczka. Tak, niestety..
Tylko, że ja nie jestem samotniczką z wyboru. Mam potrzebę kontaktu z ludzmi, uwielbiam byćw towarzystwie, nie znoszę nudy, kocham tańczyć.

Ale co z tego? Jeżeli nie mam nikogo. Tzn mam , jedną przyjaciółkę. Ale obie jesteśmy tak pochłonięte nauką i rodziną, że nie mamy prawie czasu się spotkać. Chyba,że w drodze do szkoły. Przychodzi weekend a ja spędzam go na uczeniu się lub oglądaniu TV...

Smutno mi, bo wiem, że inni ludzie z mojej klasy w tym czasie są np. razem na kręglach. Nikt nigdy mi nie mówi mi, że mnie nie lubi czy coś, ale nigdy nikt nie zaprasza mnie na takie wyjścia, imprezy, czy chociażby sobotnie kino...

Kiedyś było inaczej, zagubiłam się, za bardzo przejmuje się szkołą... Poza tym, zwalono na mnie obowiązek niemalże wychowywania młodszej siostry... odcięłam się od ludzi...

Co robić? Od niedawna stwierdzam, że ja się nawet nie umiem dogadać, zagadać, odnalezc w grupie rówieśników...

A w sercu?Nie żyje zgodnie z nim. Ono chce szaleć, bawić się, żyć beztrosko, tańczyć... ale ja jestem tylko głupią 16latką samotną jak bóbr na pustyni...
k_a_h_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-11, 19:03   #115
innuendo
Rozeznanie
 
Avatar innuendo
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 504
Dot.: Samotnicy.

Dziękuję Wam za ten wątek. Myślałam, że tylko ja taka jestem, a widzę, ze więcej takich ja .

Mnie najbardziej boli, że ludzie szybko potrafią zaszufladkować. Jeżeli się nie odzywam, to znaczy, że jestem nudna albo głupia i niewarto ją poznawać. A ja zwyczajnie potrzebuję więcej czasu, aby się w towarzystwo wdrożyć, rozpoznać jego mentalność, aby móc rozmawiać o rzeczach, które zainteresują obie strony. A przyznam też z drugiej strony, że wiele osób mnie po prostu drażni i bardzo starannie dobieram znajomych.

Jedyne, co mnie w tym samotnictwie boli, to brak faceta. Gdybym miała kogoś, kogo kocham i kto kochałby mnie- czułabym się świetnie. A tak to czasem dopadają mnie doły, zwłaszcza że mężczyzni idą na łatwiznę, chcą mieć wszystko podane na tacy. Nikt nie potrafił przebić tego muru, dzielącego mnie z resztą świata, dlatego odpuszczali sobie po dwóch randkach. Nie lubię mówić o sobie, wolę słuchać, a nie każdemu to odpowiada.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=639070 kosmetyki wymiana
innuendo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-11, 20:19   #116
plastikowa biedronka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 619
Dot.: Samotnicy.

Cytat:
Napisane przez innuendo Pokaż wiadomość
Dziękuję Wam za ten wątek. Myślałam, że tylko ja taka jestem, a widzę, ze więcej takich ja .

Mnie najbardziej boli, że ludzie szybko potrafią zaszufladkować. Jeżeli się nie odzywam, to znaczy, że jestem nudna albo głupia i niewarto ją poznawać. A ja zwyczajnie potrzebuję więcej czasu, aby się w towarzystwo wdrożyć, rozpoznać jego mentalność, aby móc rozmawiać o rzeczach, które zainteresują obie strony. A przyznam też z drugiej strony, że wiele osób mnie po prostu drażni i bardzo starannie dobieram znajomych.

Jedyne, co mnie w tym samotnictwie boli, to brak faceta. Gdybym miała kogoś, kogo kocham i kto kochałby mnie- czułabym się świetnie. A tak to czasem dopadają mnie doły, zwłaszcza że mężczyzni idą na łatwiznę, chcą mieć wszystko podane na tacy. Nikt nie potrafił przebić tego muru, dzielącego mnie z resztą świata, dlatego odpuszczali sobie po dwóch randkach. Nie lubię mówić o sobie, wolę słuchać, a nie każdemu to odpowiada.
ja myślę po prostu identycznie i lepiej bym tego nie ujęła. mam tak samo.
mam owszem swoje "sprawdzone i niezawodne" grono, w którym dobrze się czuję, ale brakuje mi tego Kogoś...
a czasem po prostu lubię być sama ze sobą. taki już ze mnie typ.
__________________

"... idź własną drogą ... bo w tym cały sens istnienia, żeby umieć żyć..."


plastikowa biedronka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-10, 16:53   #117
myiabi
Raczkowanie
 
Avatar myiabi
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 238
Dot.: Samotnicy.

Odświeżam wątek, intuicja mi mówi, że wiele osób go " SZUKA "


Mua.

Myiabi.
__________________


'Niech każda chwila uświadamia↵Ci jak wspaniałą Istotą jesteś.
'

myiabi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-21, 12:20   #118
zryw
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 147
Dot.: Samotnicy.

Samotnictwo: http://en.wikipedia.org/wiki/File:Social-network.svg
Czasem boli, częściej nie. Gorzej, że mężczyzna jest przez to postrzegany jako "mniej atrakcyjny" (wiadomo, względy ewolucyjne) i raczej powinien się starać mieć wkoło siebie mocną grupę, potwierdzającą jego wysoką wartość. Takie "punktowe" podejście.

Znalazłem jeszcze taką ciekawą grafikę: http://img340.imageshack.us/img340/6...ipboard02t.gif gdyż samotnictwo najbardziej kojarzy mi się z introwertyzmem.

Uważam że każdy jest w stanie zmusić się i zawiązać wkoło siebie krąg społeczny, za to nie każdy widzi potrzebę go utrzymywania.
zryw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-13, 20:42   #119
lalaith
Zakorzenienie
 
Avatar lalaith
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 773
Dot.: Samotnicy.

Zgłaszam się. Samotniczka. Indywidualistka. Pustelnica.
__________________
Jestem grze*na.
lalaith jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:54.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.