Perfumy metal/goth

[selya]

Napisane przez dzika truskawa

Wiecie co, nie wyobrażam sobie, żebym miała testując perfumy zastanawiać się, czy będę wiarygodną fanką Fields of the Nephilim jak ich użyję

Truskawa
Niesamowite! Poza sobą i moją przyjaciółką nie znam nikogo kto słucha FotN. Teraz już mniej, ale kiedyś namiętnie. Do tej pory na mp3 mam kilka kawałków. Mój ex mawiał, że to muza dla tych co muszą się dołować. Tylko, że ja doła przy FotN nie łapię
Przepraszam za OT ale nie mogłam się powstrzymać

[danaida]

Redhaired Witch
Świetna robota, obyś częściej się nudziła

Velvet Acid Kitty skoro Ange ou Demonpachną moimi ulubionymi kwiatami, to muszę je koniecznie poznać.

Napisane przez Aggie125

A cmentarne lilie to Anais Anais (aczkolwiek opakowanie nie kojarzy się z gotykiem)

Kolejne do powąchania...

Napisane przez Delilah*

Hehe, uderzcie w stol a nozyce ... Nie ma jak zażartować..


koniec offtopu.

Hmmm... zacytowałaś mnie, ale jedynie zdania o Poisonie oraz OT były moimi słowami. Pozostałe myśli już nie, choć widnieją pod moim nickiem. Nie bardzo wiem, w czym problem? Że nie można mieć innej opinii?Ależ to niemożliwe, ludzie są zbyt różnorodni

[dzika truskawa]

Napisane przez Redhaired Witch

Nudzę się więc machnę rozprawkę o moich gustach

Fajna rozpiska

Selya, ja mam tylko mojego TŻta, którego zaraziłam I calutką dyskografię na płytach Byłaś może na kocercie w tamtym roku?

Czy w temacie okołomuzycznym da się nie offtopować?

[*milka*]

Napisane przez Aggie125

A cmentarne lilie to Anais Anais (aczkolwiek opakowanie nie kojarzy się z gotykiem)

Anais o zgrozo jak dla mnie to Eden tak pachnie, czysta zgnilizna ....

[Maja102]

Napisane przez *milka*

Anais o zgrozo jak dla mnie to Eden tak pachnie, czysta zgnilizna ....

Ej, no... między liliami a zgnilizną jest różnica...
Eden pachnie dla mnie dzikim ogrodem - nie żadne wymuskane różyczki, kwiatuszki, tylko polne dzikie kwiaty i trawy Ale niezbyt to mroczne... raczej dzikie

[selya]

Napisane przez dzika truskawa

Selya, ja mam tylko mojego TŻta, którego zaraziłam I calutką dyskografię na płytach Byłaś może na kocercie w tamtym roku?

Nie wyszło. A Ty byłaś? Jestem strasznie ciekawa klimatu na ich koncertach na żywo. Patrząc jak rzadko koncertują można mieć nadzieje na koncerty-spektakle.
Fiu fiu - masz całą dyskografię Ja mam tylko Elizium i trochę nagrań na mp3. Moja przyjaciółka właśnie wczoraj do mnie zadzwoniła z wieścią, że nabyła którąś z ich płyt. Zupełnie jakby nasz OT wywołał temat

[Delilah*]

Selya, miałam przyjemność byc na FOTN w Wawie (uwielbiam Ich)
w tamtym roku i bylo naprawde cudownie .Wprawdzie pozostal maly niedosyt, bo zagrali bardzo krotko, jak na jedyny koncert w Polsce.
Carl oczywiscie wieczny i niesmiertelny, postac kultowa i charyzmatyczna, skupial na sobie cała uwage publiki
Atmosfera mroczna a jakże Mrauu

Danaida, strasznie to zawikłanie wyszło, bowiem chodziło mi o pokutujący wśrod rożnych środowisk stereotyp, jakoby metale (glany itp. akcesoria wydzielali zapach powszechnie uznawany jako "nieświeży".
Wykorzystałam ów stereotyp w formie żartu, ktory najwyrazniej nie przez wszystkich został zrozumiany i przeinaczony, jakbym to ja siała pogłoski o rzekomym metalowym smrodku.i faktycznie przytoczyłam przez pomyłkę Twoj cytat

i znów OFF top

Ale zeby nie calkowicie : to nie wiedzieć czemu ale zawsze podobała mi się Dolce Vita, ktorej nijak nie nazwiemy "mroczną"

[Maja102]

Napisane przez Delilah*

Ale zeby nie calkowicie : to nie wiedzieć czemu ale zawsze podobała mi się Dolce Vita, ktorej nijak nie nazwiemy "mroczną"

Wszak kobieta zmienną jest

[Bezsenna22]

A gdzie można dostać jakieś próbki perfum które wymieniałyście ?

[GothicAristocrat]

Napisane przez Bezsenna22

A gdzie można dostać jakieś próbki perfum które wymieniałyście ?

jest jedno takie miejsce...





....allegro

[Maja102]

Napisane przez Aggie125

Fumidvs Profvmvm Roma - popiół ze świeżo wygaszonego ogniska. Jestem w lekkim szoku po wczorajszych testach, cały czas chodzi mi po głowie ten cudak, a przecież tak na niego prychalam...

A cmentarne lilie to Anais Anais (aczkolwiek opakowanie nie kojarzy się z gotykiem)

Pobiegłam przetestować Anais Anais (zawsze omijałąm, bo słodko-pudrowy flakom zwiastował dla mnie takąż zawartość). I rzeczywiście - czuć lilie Możde nie takie czyste i wisielcze, ale na mojej skórze mają nieco pazurka

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez Bezsenna22

A gdzie można dostać jakieś próbki perfum które wymieniałyście ?

Część na Allegro, część w perfumeriach sieciowych typu Sephora, część w perfumeriach "niszowych" jak Quality Missala czy Lulua (wysyłają próbki).

[dzika truskawa]

Napisane przez Maja102

Eden pachnie dla mnie dzikim ogrodem - nie żadne wymuskane różyczki, kwiatuszki, tylko polne dzikie kwiaty i trawy Ale niezbyt to mroczne... raczej dzikie

Drapieżne wręcz!

Jeśli chodzi o lilie to jeszcze Gold Donny Karan reprezentuje fajną wersję. I w Palazzo - upiorne białe kwiaty i kadzidło.

Napisane przez selya

Nie wyszło. A Ty byłaś? Jestem strasznie ciekawa klimatu na ich koncertach na żywo. Patrząc jak rzadko koncertują można mieć nadzieje na koncerty-spektakle.
Fiu fiu - masz całą dyskografię Ja mam tylko Elizium i trochę nagrań na mp3. Moja przyjaciółka właśnie wczoraj do mnie zadzwoniła z wieścią, że nabyła którąś z ich płyt. Zupełnie jakby nasz OT wywołał temat

Byłam, byłam Grali zdecydowanie za krótko, ale i tak byłam zachwycona.

[piroksena]

Napisane przez Redhaired Witch

Nudzę się więc machnę rozprawkę o moich gustach - oczywiście nie sugerujcie się zbytnio moim odbiorem zapachów :

- perfumy-kadzidła stricte gotyckie - CdG Avignon, Zagorsk, Rock Crystal Durbano, Etro Messe de Minuit, Annick Goutal Encens Flamboyant, Armani Bois d'Encens, Cardinal Heeley, Diptyque L'Eau Trois (tu drewniany kościółek z kadzidłem w tle)

- kadzidła "lajt" - Statkus, CdG Kyoto, Jaisalmer, Ouarzazate, Hinoki, Man 2, Palisander, Satellite Padparadscha, YSL Nu, Lutens Cherqui, Serge Noire

- magiczne, pogańskie zapachy - Donna Karan Black Cashmere (mrrr), Labdanum DK, Lancome Magie Noire (dla seksownej wiedźmy), Tumulte PH (dla druida/ki), Cartier Le Baiser du Dragon, Etro Shaal Nur, Shiseido Feminite du Bois (dla elficy czy innej fanki fantasy )

- "tró i mhroczne" alias death-metalowe dymy, popioły - Durbano Black Tourmaline, Demeter Holy Smoke i Fireplace - chętnie poznam coś jeszcze w tym stylu, polecicie?

- dymne "lajt" - Lalique Encre Noire, Gucci PH, Guerlain Winter Delice (nie czuję pierniczków tylko dym świec i sosnę), IHP Burning Leaves, Bvlgari Black (spalone opony dla harleyowca ), L'Artisan Tea for Two (zabójcza herbatka)

- ciężkie, zmysłowe, dla gotki w gorsecie, wysokich obcasach i krwistoczerwonej szmince - Dior Poison klasyk, Hypnotic i Tendre Poison, Molinard Habanita, Micallef Aoud, Dior Dune, YSL Opium, Armani Czarna Mania, Obsession CK, Maroussia Slava Zaitsev, Prada Intense, Czarna Coco, jakieś zawiesisto-różane killery z nutką krwi niewinnych ofiar, hehe, ale ogólnie to nie mój klimat więc więcej nie wymienię

- niepokojące cmentarne lilie, fiołki - Black CK, DK Wenge (ja tam czuję pogrzebowe kwiaty), TM Angel Violette, Alien, klasyczny Angel (trupie nutki)

- z cyklu "włóżmy stare glany i chodźmy na wino pod most" - Estee Lauder Youth Dew Amber Nude, Demeter Leather (winko w tle, na głównym planie stary skórzany płaszcz), Frapin 1270 (choć trochę zbyt elegancki), Parfum d'Empire Ambre Russe, Idole de Lubin (rum zamiast wina)

- ...i grzane winko w pubie czyli cynamon, goździki, miód pitny, śliwowica i jesienne klimaty - Demeter Cinnamon Bun i Mulled Cider, Ginestet Le Boise i Botrytis, Mauboussin, Automne Micallef, Asja Fendi

- dla gothic-lolity - tu IMO pasują mega-słodziaki: Belle de Minuit Nina Ricci, Pink Sugar Aquolina, Tumulte Lacroix, Flowerbomb V&R i wiele innych, których nazwy wyleciały mi z głowy po jednym teście Plus genialny słodko-gorzki Caramel Demeter

Się rozpisałam.
Pewnie o czymś zapomniałam, a wielu jeszcze nie znam, np: Kilian, Le Labo, Montale, Fumidus i Olibanum Profumum, Demeter Dirt i Bonfire, Night Aoud, Musc Ravageur, Voleur de Roses, Let me Play the Lion, Lucyfer, wszelkie piwniczne paczule, ciężkie skóry z "cuir" w tytule i wiele, wiele innych, które z opisów wydają się świetnie komponować z tym stylem.

Niezłe kompendium wyszło Fajnie, że chciało Ci się to wszystko ładnie spisać i pogrupować

Ja generalnie słucham muzyki przeróżnej (nawet Frankiem Kimono w odpowiednich okolicznościach nie pogardzę ), ze wskazaniem na ostrzejsze gitarowo-basowe riffy, grobowy wokal Nico i surowe produkcje undergroundu, moje preferencje zapachowe są również obszerne (z ubóstwieniem mojej jedynej i nie do podrobienia Lou Lou), i jedynie styl ubioru ma postać konstansu Mam nadzieję, że wszystko to razem wzięte do kupy daje - pi razy oko - obraz mojej osobowości

[Maja102]

Napisane przez Velvet Acid Kitty

Część na Allegro, część w perfumeriach sieciowych typu Sephora, część w perfumeriach "niszowych" jak Quality Missala czy Lulua (wysyłają próbki).

No i lipa straszna, bo poza opsiukaniem w perfumerii człowiek czasem nie ma czaasu itp. żeby się tym zająć. Albo ma wszędzie daleko, a np. mieszka w takiej dziurze, ze nawet internet nie dochodzi
Może to tłumaczy popularność Poison - w duglasie i sephorze tylko to i Opium z takich ciężko-mrocznych mają... No i te niszowe są horrendalnie drogie

[Redhaired Witch]

Wątek przypomniał mi, że szukam godnej alternatywy dla Black Cashmere Czegoś, co skojarzy się z pogańskimi wierzeniami, ogniskiem w lesie, czegoś nieco smutnego, mrocznego.
Zapachu, który będzie suchy, słodko-gorzki, mocno ziołowy, nieco korzenny, z nutami dymu, drewna, palonych liści. Może coś w stylu Becherovki, absyntu... (wiem wiem, Kilian albo L'Artisan - czy rzeczywiścią są takie?) Bez brudnej spalenizny, cmentarnych kwiatków, stricte kościelnego kadzidła i "żywej" sosny.
Początki Nu (ten ziołowy pieprz) i Magie Noire (dla mnie początek to zapach wilgotnych liści łopianu w dolince górskiego potoku) są w tym guście ale Nu się wysładza i traci power a MN staje się zbyt seksowne... Chociaż MN musiałabym sobie przypomnieć.
I nie Wenge czy Labdanum - za podobne do BC.
Ale wymyślam Jakieś pomysły?

[Polly_]

Napisane przez Redhaired Witch

Wątek przypomniał mi, że szukam godnej alternatywy dla Black Cashmere Czegoś, co skojarzy się z pogańskimi wierzeniami, ogniskiem w lesie, czegoś nieco smutnego, mrocznego.
Zapachu, który będzie suchy, słodko-gorzki, mocno ziołowy, nieco korzenny, z nutami dymu, drewna, palonych liści. Może coś w stylu Becherovki, absyntu... (wiem wiem, Kilian albo L'Artisan - czy rzeczywiścią są takie?) Bez brudnej spalenizny, cmentarnych kwiatków, stricte kościelnego kadzidła i "żywej" sosny.
Początki Nu (ten ziołowy pieprz) i Magie Noire (dla mnie początek to zapach wilgotnych liści łopianu w dolince górskiego potoku) są w tym guście ale Nu się wysładza i traci power a MN staje się zbyt seksowne... Chociaż MN musiałabym sobie przypomnieć.
I nie Wenge czy Labdanum - za podobne do BC.
Ale wymyślam Jakieś pomysły?

nie mam pojecia co to może byc, ale jeśli znajdziesz taki zapach to ja też chcę flaszkę

chyba opisałaś mój ideał
na mnie dośc podobny do tego opisu był Serge Noire- ale zaczęła z niego wyłazić guma balonowa

[selya]

Napisane przez Delilah*

Selya, miałam przyjemność byc na FOTN w Wawie (uwielbiam Ich)
w tamtym roku i bylo naprawde cudownie .Wprawdzie pozostal maly niedosyt, bo zagrali bardzo krotko, jak na jedyny koncert w Polsce.
Carl oczywiscie wieczny i niesmiertelny, postac kultowa i charyzmatyczna, skupial na sobie cała uwage publiki
Atmosfera mroczna a jakże Mrauu

Delilah I gratuluję wrażeń!

Napisane przez dzika truskawa

Byłam, byłam Grali zdecydowanie za krótko, ale i tak byłam zachwycona.

Zazdraszczam bardzo i gratuluję ofkors

Napisane przez Redhaired Witch

Wątek przypomniał mi, że szukam godnej alternatywy dla Black Cashmere Czegoś, co skojarzy się z pogańskimi wierzeniami, ogniskiem w lesie, czegoś nieco smutnego, mrocznego.
Zapachu, który będzie suchy, słodko-gorzki, mocno ziołowy, nieco korzenny, z nutami dymu, drewna, palonych liści. Może coś w stylu Becherovki, absyntu... (wiem wiem, Kilian albo L'Artisan - czy rzeczywiścią są takie?) Bez brudnej spalenizny, cmentarnych kwiatków, stricte kościelnego kadzidła i "żywej" sosny.
Początki Nu (ten ziołowy pieprz) i Magie Noire (dla mnie początek to zapach wilgotnych liści łopianu w dolince górskiego potoku) są w tym guście ale Nu się wysładza i traci power a MN staje się zbyt seksowne... Chociaż MN musiałabym sobie przypomnieć.
I nie Wenge czy Labdanum - za podobne do BC.
Ale wymyślam Jakieś pomysły?

Napisane przez Polly_

nie mam pojecia co to może byc, ale jeśli znajdziesz taki zapach to ja też chcę flaszkę

ja też proszę o cynk

przypomniało mi się jeszcze, że oprócz tych wszystkich kadzidlaków, drewniaków, skórzaków, przyprawowców, zielaków i jadalnych słodkości lubię różę
taką charakterną z kolcami, wzmocnioną
albo dosłowną bez udziwnień
marzy mi się chłodna, intensywna róża pąsowa - taka która sama w sobie ma charakterek i kolce najniebezpieczniejsze, że wszystkich odmian róż

[melkmeisje]

Napisane przez Polly_

nie mam pojecia co to może byc, ale jeśli znajdziesz taki zapach to ja też chcę flaszkę

chyba opisałaś mój ideał
na mnie dośc podobny do tego opisu był Serge Noire- ale zaczęła z niego wyłazić guma balonowa

Ja gumy balonowej w Serżu nadal nie czuję, więc też byłabym skłonna powiedzieć, że właśnie SN odpowiada temu opisowi

[Aggie125]

Wiedźmo, zastanawiam się, czy nie dałoby się zrobić jakiegoś miksa?

Np. Fou d'Absinthe plus Ouarzazate (mam w torebce Fuja, ale Ouarzazate siedzi w domu) - jak wróce, przetestuję. Ale w tym będą ziola, pogańska, słowiańska magia plus absynt, natomiast korzeni i dymu brak. Hmm... jakby tak dorzucic do tego coś mocno korzennego, np. Tea for Two?

[Delilah*]

Początki Nu (ten ziołowy pieprz) (...)

To mi przypomniało, jak pod wpływem Wizazu napaliłam się nieprzywoicie na NU. Pobiegłam do perfumerii, psiknęłam się i zastygłam w oczekiwaniu fali mroku a tu... zapach przypominający tanie mydełko na żulu (a wszak aż tak zle ze mną nie jest
Od tamtej pory sprawdzam perfumy nie na "papierku" tylko na sobie (Mimo ,ze oslawione ekspedientki w Sephorze dziwnie się patrzą)

[Polly_]

Napisane przez Delilah*

To mi przypomniało, jak pod wpływem Wizazu napaliłam się nieprzywoicie na NU. Pobiegłam do perfumerii, psiknęłam się i zastygłam w oczekiwaniu fali mroku a tu... zapach przypominający tanie mydełko na żulu (a wszak aż tak zle ze mną nie jest
Od tamtej pory sprawdzam perfumy nie na "papierku" tylko na sobie (Mimo ,ze oslawione ekspedientki w Sephorze dziwnie się patrzą)

niestety na mnie nu własnie tak pachnie "ogolonym facetem"

[melkmeisje]

Napisane przez Polly_

niestety na mnie nu własnie tak pachnie "ogolonym facetem"

To nie tak źle - na mnie ogórami kiszonymi.
Ogolonym facetem pachnie mi Absynt Artisana.

[Redhaired Witch]

Napisane przez Polly_

chyba opisałaś mój ideał

Miło mi

Napisane przez selya

ja też proszę o cynk

Jasne

Napisane przez melkmeisje

Ja gumy balonowej w Serżu nadal nie czuję, więc też byłabym skłonna powiedzieć, że właśnie SN odpowiada temu opisowi

Kurczę, a ja go tak bezczelnie zignorowałam Znaczy nie zignorowałam ale jakaś nuta doprowadzała mnie do szału i próbka poleciała w świat. Nie guma, coś innego, pewnie ta ambra namieszała.

Napisane przez Aggie125

Wiedźmo, zastanawiam się, czy nie dałoby się zrobić jakiegoś miksa?

Np. Fou d'Absinthe plus Ouarzazate (mam w torebce Fuja, ale Ouarzazate siedzi w domu) - jak wróce, przetestuję. Ale w tym będą ziola, pogańska, słowiańska magia plus absynt, natomiast korzeni i dymu brak. Hmm... jakby tak dorzucic do tego coś mocno korzennego, np. Tea for Two?

Czemu na to nie wpadłam Już wiem - chwilowo nie mam "komponentów" Tylko na mnie Ouarzazate i T4T pachną zbyt delikatnie, ech, więc muszę poszukać innych składników. Coraz częściej rozmyślam nad pełnoflaszkową Habanitą, powinna dać pole do popisu i ciekawych połączeń.
A Fuj jest faktycznie absyntowy? Warto się nim zainteresować?

Napisane przez Delilah*

To mi przypomniało, jak pod wpływem Wizazu napaliłam się nieprzywoicie na NU. Pobiegłam do perfumerii, psiknęłam się i zastygłam w oczekiwaniu fali mroku a tu... zapach przypominający tanie mydełko na żulu (a wszak aż tak zle ze mną nie jest

Na mnie na szczęście jest ciekawe - na początku intrygująco męsko-ziołowe, później coraz cieplejsze i korzenne (na końcu typowo babskie kwiaty i przyprawy). Ale lubię, lubię.

[Maja102]

Redhaired Witch - ja tez się przyłączam do tych, które chętnie by takie cudo wypróbowały
A ja ostatnio zachwycam się wspaniałym "The Poet and the Pendulum" Nightwish i marzy mi się taki właśnie zapach, jak słowa piosenki: mroczny, tajemniczy, zniewalający, zaczynający się niczym nastrojowe filmy Tima Burtona, pochłaniający jak przypływ, przywodzący na myśl ten Pacyfik, niewinność, śmierć, duszę, z nieco ostrym akcentem (szczęk broni, krzyk w nocy-3 cześć piosenki) i nutką czegoś ciepłego i kojącego na końcu, jak zakończenie utworu, zanikające chóry... "Take me home"...
No proszę, jak to muzyka i zapachy mogą mieć ze sobą wiele wspólnego
Mój Ange ou Demon jest blisko, ale za słodki,(wanilia) przydało by się nieco, sama nie wiem czego... może cmentarza czy np. kadzidła (Avignonu? :P)

[Polly_]

ja mam jeszcze jedną propozycję:

gothka/metalówka na rozbieranej randce- Elixir Penhaligons- mroczny i romantyczny
lub jeśli ma byc hardcorowo-Musc Ravageur- mroczny i ....nieprzyzwoity

[selya]

Napisane przez melkmeisje

Ja gumy balonowej w Serżu nadal nie czuję, więc też byłabym skłonna powiedzieć, że właśnie SN odpowiada temu opisowi

odpowiada, jak najbardziej
tylko, że we mnie pozostawia jakiś niedosyt
mimo uwielbienia

Napisane przez Polly_

Elixir Penhaligons- mroczny i romantyczny

no i następny zapach do testowania

[mettemarit]

Napisane przez Polly_

ja mam jeszcze jedną propozycję:

gothka/metalówka na rozbieranej randce- Elixir Penhaligons- mroczny i romantyczny
lub jeśli ma byc hardcorowo-Musc Ravageur- mroczny i ....nieprzyzwoity

IMO bardziej nieprzyzwoity od MR jest Kingdom edp A i mroku mu nie brakuje

[Polly_]

Napisane przez mettemarit

IMO bardziej nieprzyzwoity od MR jest Kingdom edp A i mroku mu nie brakuje

ale Kingdom to prawie sam jaśmin co w moich oczach skreśla go całkowicie

[mettemarit]

Napisane przez Polly_

ale Kingdom to prawie sam jaśmin co w moich oczach skreśla go całkowicie

Polly, ja jasminu nie trawię; Alien chociażby to moja trauma, ale w Kingdom nijak go nie czułam, naprawdę jest w nutach?