Mozna ich jakoś zrazic do seksu ?

[domi7ks]

Napisane przez w taka cisze

to tak albo to jest jakas beznadziejna prowokacja albo po prostu dziewczyna zwariowala...
chce byz z chlopakiem bo bardzo sie kochaja i ona bardzo go kocha ale nie chce uprawiac z nim seksu
to jak wyjdziesz za niego za maz to nie bedziecie mieli dzieci bop nie chcesz z nim spac??i nie bedziecie nadal tego seksu uprawiac??
ja nie wiem jak ten facet z Toba wytrzymuje jestes z facetem ale co??brzydzisz sie go??
to jest chore albo jeszcze gorzej

przeczytałas cały wątek i posty StayRasta?

[KawaMarcepanowa]

Bez przesady z tym "zwariowała"
W takim razie gratuluję każdemu z tego wątku udanego i satysfakcjonującego życia seksualnego, skoro zrobiono z dziewczyny wariatkę, bo ma opory przed współżyciem.

[Jackie Nice]

Napisane przez StayRasta

Nie zamierzam bo mam to tego wiele powodów, które mnie skutecznie zniechęcaja do seksu z nim.Kiedyś go jeszcze ludziłam, że moze kiedyś. Teraz jak powiedzialam szczerze, że nie chce nigdy to powiedział że nasz związek niczym nie rózni sie od przyjaźni i żebym podała chociaż trzy rózniące nas od przyjaciól cechy...

Sorry ale on ma racje :/ ja mam kumpla z ktorym robimy wszystko, nawet ze sobą spimy(mamy wspolny pokój), chodzimy na zakupy, prowadzimy dom (tzn stancje studencką ) ale nie uprawiamy seksu i własnie dlatego nie uwazamy się za parę. Nie mozemy bez siebie zyc jako przyjaciele ale planujemy sie z kims zwiazac w przyszłosci, jesli sie takowa osoba nawinie z kimś innym podkresle

[BJean]

przepraszam bardzo ale jakim prawem nazywacie autorke wątku wariatką? I jaka prowokacja?! Przecież to normalny problem.
Ja rozumiem o co chodzi i rzeczywiście niektóre osoby nie potrzebują sexu (mogę tak powiedziec o sobie na dzien dzisiejszy).
Mi również nie sprawia przyjemnosci gdy jestem dotykana i zapewne długo jeszcze sex bedzie poza obszarem mojej egzystencji.

To jest sprawa sexualnosci i akceptacji własnego ciała + brak wiary w siebie i strach przed "nawaleniem".


uważam, że dopóki ma sie taki problem - nie pakuje się w żaden związek. Kiedy pogodzę się z własnymi kompleksami i dojrzeję na tyle, żeby sprostać pewnym wymaganiom - zwiążę się z kimś.


To i tak cud, że On Cię nie zdradza... (sory, ale skoro miał takie bujne życie sexualne to jak on tyle czasu wytrzymuje?)

[Jackie Nice]

Napisane przez StayRasta

Ale wiesz jak to jest on czuje sie zawiedziony... a ja czuje sie gorsza bo tamta zdzira dochodzila zawsze i wszedzie... jak ja jej nie nawidze, utluklabym ja....za to ze mu pokazala swiat ktorego ja nie umiem mu dac.. dla mnie to taka schematyczna nuda.. caly czas tak samo sie wszystko toczy.. a jak nie mam orgazmu to jest dopiero gadanie: pewnie Cie nie podniecam, co sie stalo ze nie jeczysz i miliard pytan a czasem mam po prostu zly dzien...
najchetniej zrezygnowalabym z tej marnacji czasu na rzecz samozadowlania sie ktore jest o niebo lepsze.. zawsze wiem gdzie dotknac i nigdy nie zrobie sobie krzywdy, moge zmieniac pozycje a nie lezec na wznak i czekac chyba tylko na cud

Musisz po prostu zmienic myslenie na ten temat, seks jest jak taniec, jak pływanie nago w morzu, mozesz robic co chcesz tylko postaraj sie poczuć rytm, wczuć się i wyzwolić bo bez tego podepczesz partnera przy sztywnej czaczy i umrzesz ze strachu przed palącą meduzą. Przestan myslec o innych rzeczach i tez nie skupiaj sie na tym co robi i jak po prostu zamknij oczy i CZUJ i nie bój się mówić, w czasie akcji nakierowuj go, z tego co mówisz znasz swoje ciało, podpowiedz mu co powinien zrobic. Dla mnie twój przypadek jest tragiczny bo odmawiasz facetowi tego co normalne i potrzebne trzymajac na sznurku "uczucia", i sama siebie zamknełas w klatce swoich uprzedzen ktore sprawiaja ze ty tez jestes nieszczesliwa.

[Linka25]

Napisane przez StayRasta

Mogę... ale mówię to już zbyt czesto bo od prawie roku... Męczy mnie jesgo wieczna paplanina o jego potrzebach i wszytsko kreci sie koło seksu. Nie wyobrazam sobie, żebysmy przez tak błahą sprawę wiecznie sie kłócili!

No najwidoczniej nie jest to błaha sprawa. Zresztą, nigdy seks nie jest błąhą sprawą. Macie inne potrzeby, nie potraficie ich szanować (on nie potrafi) tylko rozmowa może tu pomóc.

[KawaMarcepanowa]

A może jesteś z nieodpowiednim partnerem? To często bywa przyczyną blokady

[StayRasta]

Tak wiec jestem po pełnej emocji rozmowie z nim.... Powiedzialam, ze nie dam rady z nim uprawiać seksu i żw musze go zostawić bo nie chce żeby się meczył ze mna gdy z inna może być szczęśliwy.. Wiecie, że on się cały czas łudził, że ja z nim.... i teraz chyba też sie łudzi, bo mówi że nie chce żebym sie z nim rozstala bo za bardzo mnie kocha i nie chce innych kobiet bo wybrał mnie... Tak mi go szkoda... ja wiem że nigdy mu nie dam tego czego chce..

Ale z drugiej strony... mam zniszczyć naszą miłość tylko dlatego, że mój facet chce sie do mnie maksymalnie zlizyć... To chore.... ON jest taki dobry dla mnie... Tak sie stara a ja mam to wszystko zaprzepaścic..

Tak sobie pomyślałam, że może zmiana fryzury podniesie moją samoocene chociaz troche... Zmiana kolory włosów o której od zawsze marzyłam i np kupienie jakies fajnej bielizny...

Naprawdę cięzko mi z nim iśc do łózka.... Chociaz ze max go kocham... Niektóre kobiety, te z wiekszym temperamentem, pewnie chetnie zamieniłyby się ze mną... Ja sie tak strasznie boje tego jak wypadne... Chociaz mój chłopak mówił, że wszytskiego nauczyłabym sie z czasem i że on by się bardzo starał sprawiac mi przyjemność a minimalizowac ból i nawet zasugerował, że jemu to że bede leżec jak kłoda nie przezkadza. Powiedział : wole seks z Toba w jeden pozycji niż z jakąs lala cała kamasutre przerobić, bo liczy sie dla mnie z kim a nie jak...

[KawaMarcepanowa]

No to pogratulować partnera

[domi7ks]

StayRasta STOP! problem chyba tkwi w tym, że Ty bez przerwy mowisz o innych kobietach, żeby sie z Toba zamieniły miejscami, ze pewnie Tz wolałby inna. Co post, to o tym wspominasz. Twój Tz musi byc strasznie w Tobie zakochany i skad wiesz, moze o wiele bardziej Cie kocha niz swoja eks?moze mu sie bardziej podobasz?Tylkp Ty sobie wmawiasz, ze jestes nieatrakcyjna. Nie mysl tak. Bo sie tym dołujesz i to Cie blokuje
Jak masz taką niska samoocene, to moze faktycznie zrób coś dla siebie, zacznij o siebie dbac, myslec jaka jestes atrakcyjna, skoro wybral Ciebie
Po poprzednim poscie myslalam, ze on jest jakis dziwny ze opowiadal Ci o swej eks, ale widze ze wtedy nie byliscie para. Staraj sie wybic sobie te rzeczy z głowy.

[Asienka187]

Napisane przez StayRasta

A co do ginekologa to nawet pójśc nie moge bo zaraz by była adnotacja w karcie a jak by sie mama dowiedziała wyzywałaby mnie od dziwek, ze pewnie jestem w ciazy , że jestem za młoda na seks i takie tam....

Że co?!

Skąd niby mama miałaby się dowiedzieć co jest w Twojej karcie?
Jesteś pełnoletnia i lekarz nie ma prawa nikogo informować o przebiegu wizyty.

Rozumiem, że nigdy wcześniej nie byłaś u ginekologa. Nie uważasz, że czas najwyższy się tam wybrac na rutynowe badania?

[StayRasta]

Może i czas... ale po pierwsze nie mam 100 zl na badanie ( w moim miescie na bezplatne badanie czeka sie okolo roku) po drugie : i co ze nie ma prawa? mieszkam na wsi.. tutaj lekarka przepisuje antybiotyki bez badania mojej mamie bo sa sasiadkami.. tak samo mama moze wziac karte moja czy mojej siostry.... po trzecie: strasznie sie boje tej wizyty i nie mam w najblizszym czasie ochoty tam zagladac... jak by ktos mnie przebadal pod narkoza to ok... tak strasznie wstydze sie rozmawiac o swojej seksualnosci z obca dorosla osoba... Najlepsze w tym wszystkim jest to ze studiuje farmacje hehe ... szewc bez butow chodzi

Myslalam kiedys o wizycie co by bylo gdyby jednak trzeba bylo sie zabezpieczac ale stwierdzilam ze plastry evra sa tylko jedne i z latwoscia mozna kupic je bez recepty. Tabletki nie wchodza w gre.

[lady karen]

Napisane przez StayRasta

Może i czas... ale po pierwsze nie mam 100 zl na badanie ( w moim miescie na bezplatne badanie czeka sie okolo roku) po drugie : i co ze nie ma prawa? mieszkam na wsi.. tutaj lekarka przepisuje antybiotyki bez badania mojej mamie bo sa sasiadkami.. tak samo mama moze wziac karte moja czy mojej siostry.... po trzecie: strasznie sie boje tej wizyty i nie mam w najblizszym czasie ochoty tam zagladac... jak by ktos mnie przebadal pod narkoza to ok... tak strasznie wstydze sie rozmawiac o swojej seksualnosci z obca dorosla osoba... Najlepsze w tym wszystkim jest to ze studiuje farmacje hehe ... szewc bez butow chodzi

Myslalam kiedys o wizycie co by bylo gdyby jednak trzeba bylo sie zabezpieczac ale stwierdzilam ze plastry evra sa tylko jedne i z latwoscia mozna kupic je bez recepty. Tabletki nie wchodza w gre.

To zapisz się do lekarza w innym mieście, powinnaś już dawno odbyć pierwszą wizytę, trzeba się przecież badać, robić cytologię... Jak powiesz że nie współżyjesz to nikt Cię o seks przecież pytać nie będzie, bo i po co?

[StayRasta]

Nie, nie mam teraz do tego głowy i czasu...

[AnnGabi]

Wiesz co? Seksu nie uprawiałam, nie powiem że tak.
Mówisz- nie chce się kochać z moim facetem, którego kocham baaaardzo, bo on się kochał z innymi i to... setki razy? Tyle razy powtarzałaś tu że nie chcesz tego zrobić, mimo że jesteście razem, nie potrafisz się do niego w taki sposób zbliżyć- a co byłoby gdyby był tym.. prawiczkiem? Zmieniłoby to twoj stosunek? Ogólnie zalecam Ci wizytę u psychologa- tak jak ktoś zrobił tu to wcześniej, bo wydaje mi sie że potrzebujesz takowej rozmowy...

Ale pomijając już to...
Wizyta u ginekologa to podstawa - jesli jestes juz pelnoletnia...
Mam taką już za sobą - nie byłam badana w "normalny" sposób jako dlatego, że wciąż jestem dziewicą. W sumie to u mnie chodziło o to że miałam bolesne miesiączki I moim ginekologiem jest mężczyzna- jest wspaniałym lekarzem, bardzoo miły i w ogóle - moja mama powiedziała mi, że mężczyzna - ginekolog jest częściej miły niżeli kobieta-ginekolog, co ogólnie sprawdziło się już w mojej rodzinie
Miałam małego stresa idąc na pierwsza wizyte- ale nie potrzebnie zadawał mi pytania o tym i o tamtym... nic strasznego!
Ale nie pisząc o mnie- Twoja mama nie ma prawa by zaglądać do Twojej karty! To co dzieje się w gabinecie - TY & Twoj ginekolog nie może wyjść poza ten gabinet, nawet jeśli ten twój lekarz najlesza przyjaciolka twojej mamy by byl! to jest prywatne! czy ten lekarz trzyma karty w domu?!
Wizyta u ginekologa nie oznacza tego, że jesteś nie wiem... panią lekkich obyczajów, czy ciąży! oj.. porażka...
A poza tym - lekarz nie moze wypisywac czegokolwiek bez zbadania pacjenta... a co jesli dany antybiotyk ci zaszkodzi, bo jemu nie zachcialo sie ciebie zbadać? no bez przesady...

[StayRasta]

Wiem ,że trzeba by bylo isc ale narazie tego nie zrobie... a co do seksu to musze wszytsko przemyslec.. Dopiero jak sie dzisiaj rozstalismy dociera do mnie, że musze sie jakos zachecic do niego.... Narazie znikam , odezwe sie jak tylko sie coś zmieni w tej sp0rawie Dziekuje wszytskim za rady, niektore naprawde mi pomogły a niektóre... no cóz, Nie uważam siebie za wariatke jak niektórzy mnie tutaj posadzaja ;D

[34fe3a3f1642ee889976efdcf3725b13dbe6fccd_61de1a15f2413]

Hey! Pójdź do tego ginekologa właśnie
z miłości ...
To jest rzecz którą możesz dla niego zrobić,prawda?
dla siebie też!
On Cie Kocha przecież...
Pojedź pksem czy tam czymś do większego miasta i zapisz się

[StayRasta]

Jak to dla niego...? On nic nie mówił ze musze iśc, wspominał rownież że powinnam ale nie nalegal aż tak bardzo.... Co Wam tak na tym lekarzu zalezy co..? Czuje sie zdrowa.. moze procz tych neregularnych miesiaczek ale mysle ze plastry ( nawet jesli nie do seksu sluzace) wszytsko ureguluja.. Studiuje farmacje juz drugi rok wiec wiem cos o skladnikach zawartych w plastrach ;P za dwa lata sama bede mogla je wytwarzac ;D Może domowa produkcja.... kto wie...

[lady karen]

Napisane przez StayRasta

Jak to dla niego...? On nic nie mówił ze musze iśc, wspominał rownież że powinnam ale nie nalegal aż tak bardzo.... Co Wam tak na tym lekarzu zalezy co..? Czuje sie zdrowa.. moze procz tych neregularnych miesiaczek ale mysle ze plastry ( nawet jesli nie do seksu sluzace) wszytsko ureguluja.. Studiuje farmacje juz drugi rok wiec wiem cos o skladnikach zawartych w plastrach ;P za dwa lata sama bede mogla je wytwarzac ;D Może domowa produkcja.... kto wie...

Wszystko fajnie ale przed zastosowaniem plastrów wypadałoby zrobić badania... Sama wiedza na temat składników nie wystarczy, jeśli nie będziesz wiedzieć, czy masz np. niedobór czy nadmiar jakiegoś hormonu...

[zanetaa88]

A Ja myślę,że Ty zwyczajnie na sex nie jesteś gotowa.
Robisz to tylko ze względu na Niego i na jego potrzeby.
Zrobisz to z Nim wtedy kiedy będziesz chciała i wiedziała, że chcesz to zrobisz.
Teraz to robisz z musu i uciekasz od niego.
Ucieczka to nie wyjście.
Powiedz mu że nie jesteś na to gotowa i nie masz jeszcze na to potrzeby.
On jako facet który myśli głową ( a z tego wynika że tak jest) to zrozumie.
Teraz jak będziesz zmuszała się do seksu to seks nigdy dla Ciebie nie będzie przyjemnością, tylko MUSEMa nie o to w tym wszystkim chodzi.
Co do ginekologa to się nie dziwie,że nie chcesz iść, bo na wsi wszyscy o wszystkim wiedzą...Ile masz lat?

[domi7ks]

Napisane przez zanetaa88

...Ile masz lat?

Pisała Stay Rasta- 19 lat

[zanetaa88]

No to lekko, wiadomo dlaczego nie chce iść do ginekologa.
Ja nie mam takiej potrzeby i też do niego nie chodzę,zwyczajnie się go wstydzę.
A sex właśnie wydaje mi się,że jeszcze nie nadszedł czas

[iman001]

wiesz StayRasta... nie piszę tego żeby cie obrażać ale przeczytałam dokładnie cały wątek i myślę że ty poprostu jesteś niedojżała... Do związku, do seksu i wreszcie do życia... Do lekarza nie pójdziesz bo sie boisz. Oglądasz się za siebie zamiast wziąć sprawy w swoje ręce. Nic nie zrobisz, bo jak coś zrobisz to i tak będzie źle... Uciekasz przed problemem licząc że sam się załatwi...

A może warto przeanalizować sytuację... Może za Twoje podejście do tej sfery odpowiada Twoja matka? Jeśli ciągle słyszałas że seks jest be, że do ginekologa chodzą "dziwki", że ciąża i że nie można pokazać nikomu nawet kolana to musi to odcisnąć jakiś ślad...
Zastanów się, nie rozstrząsaj przeszłości tylko skup się na rozwiązaniach i przedewszystkim: nie użalaj się nad sobą.

[Reijel]

Napisane przez StayRasta

Jak to dla niego...? On nic nie mówił ze musze iśc, wspominał rownież że powinnam ale nie nalegal aż tak bardzo.... Co Wam tak na tym lekarzu zalezy co..? Czuje sie zdrowa.. moze procz tych neregularnych miesiaczek ale mysle ze plastry ( nawet jesli nie do seksu sluzace) wszytsko ureguluja.. Studiuje farmacje juz drugi rok wiec wiem cos o skladnikach zawartych w plastrach ;P za dwa lata sama bede mogla je wytwarzac ;D Może domowa produkcja.... kto wie...

Słyszałaś o profilaktyce zdrowotnej? Wiele chorób we wczesnym stadium nie daje żadnych objawów.

[StayRasta]

Tak słyszalam.. Ciagne drugi kierunek : Public Healt ;P najśmieszniejsze jest to ze uswiadamiam ludzi, ze profilaktyka i prewencja przede wszytskim a sama tego nie czynie... A oba moje kierunki studiow zwiazane sa ze zdrowiem...

Dokladnie tak jak napisałas - na wsi każdy o wszystkim wie. Nasz osrodek zdrowia jest połaczony: mamy stomatologa raz w tygodniu przyjezdza gunekolog czy inny specjalista. Ostatnio czekalam w kolejce do dentysty i usłyszałam od jakieś tłustej baby komentarz do drugiej - patrz na te mloda co tam czeka do ginekologa, tamten ją napompował (ciaża) i teraz musi chodzic rozwalac nogi przed lekarzem. mogla sie nie gunic!
taa.... mozna olac takie komentarze i pomyslec ze najwazniejsze jest nasze zdrowie ale nie chce byc na jezykach wszystkich i sluchac komentarzy od mojej mamy... Typu: Co? juz Cie piz,,, swedzi ?? Ech..

Lekarze nigdy nie sprawdzaja czego jest za malo a czego za duzo a platry sa tylko jedne i tylko jeden hormon jest odpowiedzialny za owulacje :P

Co do chlopaka to rozmawiałam z nim i nie mam zamiaru sie z nim rozstawać... Rozmawiałam z nim na temat seksu, że mogę sprobowac dla niego chociaz raz zobaczyc jak to jest.... I tutaj pojawia się kolejny, może wyimaginowany problem...Chcialam to zrobic przy dużej ilości wolnego czasu... np. w wakacje gdzie nie bedziemy się spieszyc... Bo nie chce tak, ze tylko wyjezdzamy po to by sie seksic.. Chcialam, zeby to było troche spontanicznie na zasadzie: wyjezdzamy na tydzien i wiemy ze pewnie w przeciagu tych dni bedziemy sie kochac ale nie planujemy kiedy i o ktorej bo to bez sensu... Ale z tymi plastrami sie nie wyrobimy na te wakacje bo trzeba je nakleic od pierwszego dnia okresu a nastepny bede miala pod koniec sierpnia, wiec by wypadalo, ze w pelni zabezbieczona bede dopiero na wrzesien... a we wrzesniu mam praktyki i bede miala rozne projekty na glowie.. i Dziwnie mi z mysla ze mamy pojechac gdzies tylko na jeden wieczor, zeby sie.. a rano musze leciec do roboty i jeszcze bede myslala w miedzy czasie o jakims projekcie.. Czuje sie troche zazenowana, liczyłam na bardziej romantyczny klimat.. Nie odpowiada mi cos takiego.. Taki brak komfortu psychicznego i tak bede myslala o pracy a nie o tym, że sie z nim kocham do tego dochodzi strach.. Nie wiem czy dam rade.. Myslicie, że to ja robie problemy? Bo nie wiem czy moje myslenie jest złe.. czy dobre.

[zanetaa88]

StayRasta
Zrób to wtedy kiedy będziesz gotowa.
Nic nie planuj.
Nadejdzie taki dzień taka chwila w której będziesz chciała to zrobić, spróbować!
Nie musisz tego robić JUŻ, żeby chłopaka zadowolić
Jeżeli kocha to poczeka, nawet i 3 lata albo i dłużej,
Ty musisz być gotowa na to psychicznie a z tego co widzę ten czas jeszcze nie nadszedł...
Sex nie zając nie ucieknie.

[StayRasta]

ale nie ma mowy o spontanicznosci bo ja sie boje samych gumek stosowac... a przeciez nie nakleje plasterka minute przes seksem.. To jak ja mam to rozwiazac ..? Chłopak nie chce już czekać, obiecałam że w tym roku to zrobimy, nie moge go zawieśc i teraz znów powiedziec nie...Znowu powróca nasze stare problemy....Zaczniemy sie kłócic

[Asienka187]

A skad wezmiesz te plasterki skoro do lekarza isc nie chcesz?

Nie mówiąc już o tym, ze przecież trzeba badania wczesniej zrobic. Studiujesz farmacje i takich rzeczy nie wiesz?

[zanetaa88]

Napisane przez StayRasta

Tak słyszalam.. Ciagne drugi kierunek : Public Healt ;P najśmieszniejsze jest to ze uswiadamiam ludzi, ze profilaktyka i prewencja przede wszytskim a sama tego nie czynie... A oba moje kierunki studiow zwiazane sa ze zdrowiem...

Dokladnie tak jak napisałas - na wsi każdy o wszystkim wie. Nasz osrodek zdrowia jest połaczony[...]. Chcialam, zeby to było troche spontanicznie na zasadzie: wyjezdzamy na tydzien i wiemy ze pewnie w przeciagu tych dni bedziemy sie kochac ale nie planujemy kiedy i o ktorej bo to bez sensu... Ale z tymi plastrami sie nie wyrobimy naproblemy? Bo nie wiem czy moje myslenie jest złe.. czy dobre.

To Ja nie mam zielonego pojęcia co Ty chcesz.
Chyba zaczynasz się gubić w tym co piszesz.
Raz spontanicznie a raz nie!?
TO jak w końcu?!

DO mnie nie dochodzi to,że Ty robisz coś nie chcąc tego.
Obiecanki cacanki.
A co jeżeli będziesz się z Nim kochać, bo obiecałaś i zrobisz to raz i się zrazisz?!
Będzie bolało, nie będzie Ci fajnie?!
To co wtedy znowu uciekniesz?
Nie mów że zrobisz coś nie wiedząc jak jest.
A On jeżeli jest wyrozumiały to zrozumie nawet to że jeszcze jesteś NIE GOTOWA!
A jeżeli sex ma być powodem kłótni to już jest nie fajnie...

[StayRasta]

Wpisz sobie w google plasterki evra sprzedam i zobaczysz skad mozna je wziac.... Spontaniczne na zasadzie nie planowania dnia i godziny tylko mamy jakis okres czasu i wtedy wiem ze bedziemy pewnego dnia jak najdzie nas ochota.... zapytalam czy poczeka np rok ale odpowiedzial, ze nie odpowie mi na to pytanie teraz i ze nie wie jak to bedzie, czy da rade czy nie...
Tak strasznie sie boje, chce to jakos oddalic w czasie wiec zasugerowalam ze miejsce moze byc byle jakie i nawet niech beda te gumki a on sie na wszystko zgodzil... Liczylam na wieksza jego kreatywnosc....