28.10.2009r.->Wielki Początek

[SharMea]

Okazało się, że mam silną wolę. Za słodyczami aż tak nie przepadam, a ciasta całkowicie sporadycznie. Jedyny grzech to cola <3 ale jakoś tym się nie przejmuje. No i jogurt waniliowo czekoladowy, ale nie za często.
jeżeli mam na coś słodkiego ochotę, to po prostu napawam się zapachem, no i przechodzi. Ale mój chłopak ma specjalne zadanie pilnować i wspierać mnie, więc jest mi całkowicie łatwo, mimo iż on przy mnie pochłania kanapki z McDonald's za które kiedyś dałabym się pokroić, to dzisiaj ich nie zjem i zastanawiam się, jaka ja kiedyś byłam gupia. Dzisiaj myślałam żeby kupić sobie batony białkowe w sklepie z odżywkami, bo od czasu do czasu coś słodszego zjeść trzeba ;]

[eMisss]

Napisane przez SharMea

Okazało się, że mam silną wolę. Za słodyczami aż tak nie przepadam, a ciasta całkowicie sporadycznie. Jedyny grzech to cola <3 ale jakoś tym się nie przejmuje. No i jogurt waniliowo czekoladowy, ale nie za często.
jeżeli mam na coś słodkiego ochotę, to po prostu napawam się zapachem, no i przechodzi. Ale mój chłopak ma specjalne zadanie pilnować i wspierać mnie, więc jest mi całkowicie łatwo, mimo iż on przy mnie pochłania kanapki z McDonald's za które kiedyś dałabym się pokroić, to dzisiaj ich nie zjem i zastanawiam się, jaka ja kiedyś byłam gupia. Dzisiaj myślałam żeby kupić sobie batony białkowe w sklepie z odżywkami, bo od czasu do czasu coś słodszego zjeść trzeba ;]

gratuluje . masz silna wolę
ja to często na diecie grzesze.. a najczęsciej to wieczorkiem jak juz w domu jestem.. wtedy do wszystkiego mnie ciągnie ..

[Rodzynka1989]

A u mnie z silną wola to jest tak, że jak na poważnie zacznę dietkować i się bardzo wkręcę, to nic mnie nie skusi Dla mnie początki są zawsze najgorsze Poza tym parcia na słodkie nie mam W OGÓLE Jedynie na słone (krakersy, paluszki) i na pieczywo, ale od tego też się chyba można odzwyczaić I faktycznie też wieczorami jak wracam do domu to mam ochotę na różne rzeczy, ale wtedy robię sobie gorącą herbatkę i zapominam Polecam ten sposób

[Luna Moth]

Ehh ja dzisiaj pierwszy dzień dietki. Narazie dobrze Nie chce mi się tak bardzo jeść Oby tak dalej Tylko wagę muszę sobie jeszcze kupić bo nie wiem z czego zaczynam

[eMisss]

Napisane przez Rodzynka1989

A u mnie z silną wola to jest tak, że jak na poważnie zacznę dietkować i się bardzo wkręcę, to nic mnie nie skusi Dla mnie początki są zawsze najgorsze Poza tym parcia na słodkie nie mam W OGÓLE Jedynie na słone (krakersy, paluszki) i na pieczywo, ale od tego też się chyba można odzwyczaić I faktycznie też wieczorami jak wracam do domu to mam ochotę na różne rzeczy, ale wtedy robię sobie gorącą herbatkę i zapominam Polecam ten sposób

na pewno go wybróbuje . ciekawe czy na mnie zadziała

[Rodzynka1989]

Napisane przez Luna Moth

Ehh ja dzisiaj pierwszy dzień dietki. Narazie dobrze Nie chce mi się tak bardzo jeść Oby tak dalej Tylko wagę muszę sobie jeszcze kupić bo nie wiem z czego zaczynam

A wybrałaś sobie jakąś konkretną dietę, czy po prostu MŻ WR ?
Życzę powodzenia

Ja dzisiaj zaliczyłam drugi dzień na I fazie Dukana. Jest dobrze jak na razie Na jutro sobie przygotowałam pierś z kurczaka w galarecie. Ciekawe czy smaczna mi wyjdzie, bo to mój debiut

[Luna Moth]

Dieta Mż i zdrowiej warzywa, owoce, ciemny chlebek pełnoziarnisty, serek wiejski, jogurty, ryż, kurczak i chuda szynka tak mnie wiecej
Rodzynka1989 daj znać jak Ci wyjdzie ten kurczak bo mi smaka narobiłaś

[Rodzynka1989]

Napisane przez Luna Moth

Dieta Mż i zdrowiej warzywa, owoce, ciemny chlebek pełnoziarnisty, serek wiejski, jogurty, ryż, kurczak i chuda szynka tak mnie wiecej
Rodzynka1989 daj znać jak Ci wyjdzie ten kurczak bo mi smaka narobiłaś

No to trzymam kciuki za Ciebie
Jutro po południu dam znać czy kurczak był smaczny Sama mam już na niego ochotę, ale muszę czekać aż stężeje

He he Nie wytrzymałam i zjadłam już jeden kubeczek na kolaję Dobre było - zawsze to jakieś małe urozmaicenie

[Luna Moth]

He he Nie wytrzymałam i zjadłam już jeden kubeczek na kolaję Dobre było - zawsze to jakieś małe urozmaicenie

hehe dałaś się ja na kolacje zjadlam 3 mandarynki pyszotka

[Rodzynka1989]

E tam, to nic nie szkodzi W końcu to same białko było, więc luzik Nawet warzyw nie dałam. Ale na weekend zrobię sobie taką wypasioną galaretę z piersiami i warzywami

[SharMea]

W galarecie? Mnie jakoś takie wynalazki nie przekonują

[Rodzynka1989]

Napisane przez SharMea

W galarecie? Mnie jakoś takie wynalazki nie przekonują

Tak W galarecie --> rosołek z kostki + żelatyna

[SharMea]

Nie przekonuje mnie to jakoś... ale ja ogólnie wybredna strasznie jestem
A co planujesz na jutro? ;D

[Rodzynka1989]

Śniadanie - twaróg + jogurt naturalny + 2 plastry szynki z piersi kurczaka
II Śniadanie - serek wiejski lekki
Obiad - 2 kubeczki kurczaka w galarecie skropione sokiem z cytryny
Kolacja - 2 jajka ugotowane na twardo z sosem jogurowo-chrzanowym

Ale na pewno coś jeszcze wpadnie Jakiś jogurcik naturalny albo coś w tym stylu Ty masz jakiś plan???

[eMisss]

hej dziewczyny.
wczoraj praktycznie dieta bez grzeszków. dzisiaj też musi tak być
na śniadanie sałątka i parówka.
myślicie że na diecie można jeść parówki ?

[SharMea]

Rodzynko, ja własnie jem owsiankę z budyniem niebo w gębie *.*
do szkoł biore jogurt i jabłko, a na obiad nie mam na razie pomysłu ;]

[Marzeniatko]

Napisane przez Rodzynka1989

Śniadanie - twaróg + jogurt naturalny + 2 plastry szynki z piersi kurczaka
II Śniadanie - serek wiejski lekki
Obiad - 2 kubeczki kurczaka w galarecie skropione sokiem z cytryny
Kolacja - 2 jajka ugotowane na twardo z sosem jogurowo-chrzanowym

Ale na pewno coś jeszcze wpadnie Jakiś jogurcik naturalny albo coś w tym stylu Ty masz jakiś plan???

Brak w jadłospisie warzyw i nnkt.

[Rodzynka1989]

Napisane przez Marzeniatko

Brak w jadłospisie warzyw i nnkt.

Bo to jest dieta proteinowa Dukana

eMiss -> parówki nie bardzo... nie wiadomo co tam do nich wrzucają i są tłuste

SharMea -> też kiedyś miałam manię na owsianki i codziennie rano musiałam ją miec. ale już mi się przejadła


Helooołłłł Jest tam kto???
Jak Wam idzie? Ja dzisiaj poległam 6 kosteczek gorzkiej czekolady ze skórką pomarańczy. Ale nie żałuję Od jutra dalej walczę Ale już nie na Dukanie, bo źle się po nim czuję :/

[SharMea]

Ja już od trzech misięcy dwa/trzy razy w tyg. owsiankę jem chyba jest dla mnie niczym chleb ;D

[Rodzynka1989]

Ja przez pół roku prawie codziennie jadłam owsiankę

[SharMea]

A no to po takim czasie może zbrzydnąć

[Rodzynka1989]

Ale dzisiaj przeprosiłam się z owsianką i zjadłam mega wypaśną porcję

[Rodzynka1989]

A tutaj cicho jak makiem zasiał...
Ja dzisiaj trochę grzesznie
Śniadanie - owsianka
II Śniadanie - ciemna bułeczka z łososiem z puszki
Obiad - trochę zupy-krem warzywnej z groszkiem ptysiowym i do tego sałatka (z paluszków surimi, ogórkiem, pomidorem, serem żółtym i jogurtem naturalnym)
Potem - wpadły dwie muffinki owsiane (z Dukanowych przepisów)
Kolacja (baaaardzo późna) - serek wiejski lekki, plaster żółtego sera, 3 plastry schabu drobiowego, trochę sałatki jak do obiadu.

Teraz siedzę przy herbatce miętowej, która ogrzewa od wewnątrz i nasmarowana balsamem wyszczuplającym, który rozgrzewa mnie od zewnątrz

[Rodzynka1989]

Pokrzepiające jest to, że po 1,5 tygodnia zostałam tutaj sama
Weekend z TŻ zadziałał na mnie niekorzystnie jeśli chodzi o dietę... Ale zamówiłam sobie dzisiaj bajerancki twisterek z linkami i licznikiem Teraz będę niecierpliwie czekać. A i od dzisiaj trzaskam brzuszki Jak dojdę trochę do formy, to się może pobawię w A6W Zobaczymy. Jutro będę miała ciężki dzień. Od rana praktycznie do wieczora poza domem... Nie wiem co sobie zrobić na uczelnię biorąc pod uwagę iż ograniczam węgle. Jedna mała bułeczka jeszcze ujdzie, ale całego dnia na niej nie przejadę... Może spreparuję sobie rano na szybciocha jakąś sałatkę Zobaczymy jak to będzie

[SharMea]

Ja Cię nie opuszczę ;]
wróciłam z weekendu z TŻ i jego rodzinką, było cholerni ciężko, ale wytrwałam... TŻ mi pomagał i mnie pilnował, no na pewno były jakieś grzeszki, ale już dzisiaj wróciłąm do ćwiczeń. 5 posiłków dzinni zachowane, więc nie żałuję tego co zjadłam w ten weekend ;]

[gosiafoteczki]

ja tu też zaglądam u mnie week masakrycznieeee ;/ w piątek waga 78,1 dzisiaj teraz... 79,6 a w dzień było nawet 80,5 albo 80,8 .. ;/ mam nadziję że to wina zaparć i zbliżającej się miesiączki która będzie w środę ..;/ech..

[Rodzynka1989]

Ja też mam wrażenie, że @ się zbliża, bo podejrzanie duży apetyt mam i na słodkie mam ochotę, co rzadko się zdarza
Mnie TŻ nie pomógł za specjalnie, bo zabrał mnie dziś na kolację do restauracji... Ale byłam grzeczna i zamówiłam sałatkę z tuńczyka a dwa kawałeczki pizzy to się prawie nie liczą i te 2 gałki pysznych lodów na deser też nie he he Ale jutro już poniedziałek i całe szczęście
Fajnie dziewczyny, że jednak tu zaglądacie

[SharMea]

TŻta proszę od sierpnia żeby mnie pilnował, w końcu zaczął ;]
szczerze to już bym coś pochłonęła ;]

Gosiu Kochana na pewno okres i dlatego ta waga...

[Rodzynka1989]

Mój TŻ cały czas powtarza, że podobam się mu taka jaka jestem i pokochał mnie jak było mnie 20 kg więcej, więc niespecjalnie chce mi pomagać

A u mnie waga skacze cały czas, nie tylko przed okresem. Czasami tak bywa. Słabiej nam organizm trawi, woda się odłoży i już troszkę więcej nam pokazuje. Więc nie należy się zniechęcać.

Idę sobie zaparzyć miętę

[SharMea]

Rodzynko, dopiero teraz zauważyłam jak blisko siebie mieszkamy ;]

Mi podczas okresu waga spadła np. więc to chyba zależy od organizmu.