Romantyczna kolacja we dwoje, czyli sylwester 09/10

[whip]

Takie słodkie że aż mdłe- to mój komentarz co do pierwszego posta.

[CytrynowaPannica]

Napisane przez Marseille

wow, dzieki juz nie mam zadnych pytan

Chciałam zmniejszyć ten obrazek, ale się nie dało...

[gburiavonfuria]

przepraszam, ale uważam, że to jest do porzygu słodkie.
ew na walentynki ale na sylwestra
osobiście nie chciałabym spędzić sylwestra oglądając jakiś film a co dopiero jakąś babską głupotę ale to moje zdanie.
mnie się ogólnie nie podoba, jakbym miała coś zaproponować to jakiś szalony wypad gdzieś: po jedzeniu, przed północą zabrałabym swoją dziewczynę w jakieś cudne miejsce, punkt widokowy czy coś, skąd możnaby podziwiać okolicę i jak fajerwerki rozbłyskują się na niebie

[cerveza]

Wy macie swój gust, ja mam swój gust - nie wiemy jaki gust ma jego dziewczyna. Jeśli podobny do jego, to zapewne jej się spodoba. Więc po chłopaka pojeżdżacie ciągle?
Naprawdę nie każda dziewczyna jest romantyczna, ale też nie każda lubi imprezy, fajerwerki itp. On zadecydował o takiej a nie innej formie spędzenia tego dnia, mniemam, że zna swoją dziewczynę i wie, że jej się to spodoba. Więc jeśli nie macie nic do dodania do jego pomysłów, to skończcie z tą krytyką, bo trochę to przykre. Więcej tolerancji dla odmiennego gustu.

[nomcia88]

jedną kwestią jest tolerancja dla czyjegoś gustu, inną to gdy ktoś Ci próbuje wmówić, że jeśli nie podobają Ci się jego pomysły, to znaczy że nie jesteś świadomą siebie kobietą, bo przecież KAŻDA kobieta powinna być tym zachwycona.

[euforia112]

Napisane przez cerveza

Wy macie swój gust, ja mam swój gust - nie wiemy jaki gust ma jego dziewczyna. Jeśli podobny do jego, to zapewne jej się spodoba. Więc po chłopaka pojeżdżacie ciągle?
Naprawdę nie każda dziewczyna jest romantyczna, ale też nie każda lubi imprezy, fajerwerki itp. On zadecydował o takiej a nie innej formie spędzenia tego dnia, mniemam, że zna swoją dziewczynę i wie, że jej się to spodoba. Więc jeśli nie macie nic do dodania do jego pomysłów, to skończcie z tą krytyką, bo trochę to przykre. Więcej tolerancji dla odmiennego gustu.

No, byłoby więcej tolerancji, gdyby koleś nie wciskał kitu, że wszystkie jesteśmy romantyczne, tylko o tym nie wiemy, za to on wie, bo wyczytał w książce...
Jasne, każdy lubi co innego, ja stwierdzam, że dla mnie to tandeta, mam do tego prawo, a on na to, że nie jestem prawdziwą kobietą...bo te prawdziwe to lubią, no proszę Cie...
On to lubi jego dziewczyna również i na tym powinien skończyć a nie gadki dotyczące Boga religii seksu i tego co lubią "prawdziwi" mężczyźni i "prawdziwe kobiety". No bez jaj, toż to żenada....

[zagubiona89r]

Napisane przez cerveza

Wy macie swój gust, ja mam swój gust - nie wiemy jaki gust ma jego dziewczyna. Jeśli podobny do jego, to zapewne jej się spodoba. Więc po chłopaka pojeżdżacie ciągle?
Naprawdę nie każda dziewczyna jest romantyczna, ale też nie każda lubi imprezy, fajerwerki itp. On zadecydował o takiej a nie innej formie spędzenia tego dnia, mniemam, że zna swoją dziewczynę i wie, że jej się to spodoba. Więc jeśli nie macie nic do dodania do jego pomysłów, to skończcie z tą krytyką, bo trochę to przykre. Więcej tolerancji dla odmiennego gustu.

Osobiście ode mnie chłopakowi nie dostało się za sam pomysł. Stwierdziłam, że jeśli jego dziewczyna jest ten typ lubiący książęta na koniach to będzie zachwycona. Odniosłam się do najazdów religijnych i uogólnień, że każda kobieta marzy o romantyzmie (w domyśle takim facecie jak on) i na taki wieczór to normalnie sika po nogach.

I skoro zakłada, że każda kobieta uwielbia romantyzm to nie wiem czy zadał sobie trud poznania tego co ona lubi i chce.

I dla czyjegoś gustu jestem tolerancyjna, ale jak ktoś mi pociska takie farmazony jak on o wpływie wiary i czystości na ludzi i swojej niepodważalnej wiedzy o kobietach to mi się scyzoryk w kieszeni otwiera.

Zauważ, że póki nie zaczął głosić tych swoich mądrości odpowiedzi w wątku ( w tym moja) były całkowicie normalne i zupełnie nie agresywne.

[Pazz]

Jakoś dałam radę przeczytać cały temat, ale niestety gdzieś od drugiej strony brak mi wypowiedzi samego zainteresowanego No cóż, poczekam, może wytoczy Wam wojnę albo przyjmie to na klatę.
Zajeżdza mi tu lekkim fanatyzmem i całkowitym brakiem własnego spojrzenia na świat. Książka mówiła, że każda kobieta chce księcia - no to tak jest. Ksiądz mówi, że seks jest zły - tak jest. Eh... Ja rozumiem religijność, ale nawet w tej kwestii by się przydało troszkę (chociaż odrobinka) racjonalnego spojrzenia na świat.

A kolacja? Może jestem dziwna, ale bym się popłakała po zobaczeniu czegoś takiego. I bynajmniej nie z radości, ale z rozpaczy. Ale to kwestia gustu... Zmieniłabym w niej wiele, poczynając od terminu.

[Marseille]

Napisane przez cerveza

Wy macie swój gust, ja mam swój gust - nie wiemy jaki gust ma jego dziewczyna. Jeśli podobny do jego, to zapewne jej się spodoba. Więc po chłopaka pojeżdżacie ciągle?
Naprawdę nie każda dziewczyna jest romantyczna, ale też nie każda lubi imprezy, fajerwerki itp. On zadecydował o takiej a nie innej formie spędzenia tego dnia, mniemam, że zna swoją dziewczynę i wie, że jej się to spodoba. Więc jeśli nie macie nic do dodania do jego pomysłów, to skończcie z tą krytyką, bo trochę to przykre. Więcej tolerancji dla odmiennego gustu.

koles poprosil nas o komentarz, wiec kazda ma prawo to zrobic, nie ma sensu tak sie burzyc

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez RafalRSL

Ja jestem z pewnego miasta na Górnym Sląsku a tacy faceci jak ja są wszędzie !!!

Wystarczy poszukać nie na dyskotekach, stadionach itd tylko wsród ludzi wierzących dla których piorytetem jest Bóg

I KAŻDA PRAWDZIWA KOBIETA LUBI ROMANTYZMN PO PRZECZYTANIU TEJ KSIAZKI NAPEWNO TO ZROZUMIE KAZDY, bo skoro ja facet ten "prostszy" zrozumialem to kazda zrozumie kobieta

Nocuje

a co jesli kobieta nie jest wierząca?

swoja drogą ,majac 26 lat dowiedziałam,sie,że nie jestem prawdziwa kobietą....muszę powiadomic męża ,coby złożył pozew o rozwód i prawdziwej poszukał

[majasn]

Napisane przez zagubiona89r

Osobiście ode mnie chłopakowi nie dostało się za sam pomysł. Stwierdziłam, że jeśli jego dziewczyna jest ten typ lubiący książęta na koniach to będzie zachwycona. Odniosłam się do najazdów religijnych i uogólnień, że każda kobieta marzy o romantyzmie (w domyśle takim facecie jak on) i na taki wieczór to normalnie sika po nogach.

I skoro zakłada, że każda kobieta uwielbia romantyzm to nie wiem czy zadał sobie trud poznania tego co ona lubi i chce.

I dla czyjegoś gustu jestem tolerancyjna, ale jak ktoś mi pociska takie farmazony jak on o wpływie wiary i czystości na ludzi i swojej niepodważalnej wiedzy o kobietach to mi się scyzoryk w kieszeni otwiera.

Zauważ, że póki nie zaczął głosić tych swoich mądrości odpowiedzi w wątku ( w tym moja) były całkowicie normalne i zupełnie nie agresywne.

mam dokładnie to samo..autor w pewnym momencie przybrał sobie za cel nas nawracać skoro nie jesteśmy romantyczne, bo jesteśmy tylko tego nie wiemy a widac mało kobiet poznał i wkurzające bynajmniej dla mnie jest to, że wysunął taki wniosek, bo książka mu tak powiedziała i tylko książce wierzy a nie kobietom, które w większości mają większe doświadczenie w kwestiach damsko-męskich niż on. Założył wątek z pytaniem o sylwestra a w pewnym momencie zaczął wywlekać teorie, które nijak się mają do rzeczywistości.

[Paramore]

Napisane przez kamila2006

taki chrzescijanki sylweter to ma byc?

To sylwester może być chrześcijański?
A co on ma wspólnego z chrześcijaństwem (z Chrystusem to już nie wspomnę) ?
Wielu ludzi powinno się zastanowić nad tym, w co wierzy i dlaczego obchodzi dane święta (nie chodzi mi tylko o sylwestra, głównie o inne święta), oraz jakie jest ich pochodzenie (!).
Bo zdaje się, że większość jest zaślepiona tradycją, która jest oczywiście najważniejsza.
Przepraszam za offtopa.

[cerveza]

Napisane przez Marseille

koles poprosil nas o komentarz, wiec kazda ma prawo to zrobic, nie ma sensu tak sie burzyc

ale szkoda mi się go zrobiło

Napisane przez euforia112

No, byłoby więcej tolerancji, gdyby koleś nie wciskał kitu, że wszystkie jesteśmy romantyczne, tylko o tym nie wiemy, za to on wie, bo wyczytał w książce...
Jasne, każdy lubi co innego, ja stwierdzam, że dla mnie to tandeta, mam do tego prawo, a on na to, że nie jestem prawdziwą kobietą...bo te prawdziwe to lubią, no proszę Cie...
On to lubi jego dziewczyna również i na tym powinien skończyć a nie gadki dotyczące Boga religii seksu i tego co lubią "prawdziwi" mężczyźni i "prawdziwe kobiety". No bez jaj, toż to żenada....

zgodzę się, trochę przesadził z uwielbieniem dla książki, znającej potrzeby KAŻDEJ kobiety

Napisane przez stokrotka_to_ja

a co jesli kobieta nie jest wierząca?

ta jego jest, zdaje się pisał o tym. więc nie ma co rozważać niewierzących kobiet, bo nie sądzę, aby wśród takich szukał partnerki.

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Napisane przez Pazz

Jakoś dałam radę przeczytać cały temat, ale niestety gdzieś od drugiej strony brak mi wypowiedzi samego zainteresowanego No cóż, poczekam, może wytoczy Wam wojnę albo przyjmie to na klatę.
Zajeżdza mi tu lekkim fanatyzmem i całkowitym brakiem własnego spojrzenia na świat. Książka mówiła, że każda kobieta chce księcia - no to tak jest. Ksiądz mówi, że seks jest zły - tak jest. Eh... Ja rozumiem religijność, ale nawet w tej kwestii by się przydało troszkę (chociaż odrobinka) racjonalnego spojrzenia na świat.

Ale jego religia zakłada utrzymanie czystości do ślubu, więc dlaczego miałby na to inaczej patrzeć wtedy byłby zakłamany. I jaki to ma związek z fanatyzmem? on po prostu szanuje i wypełnia nakazy/zakazy religii, to chyba normalne? czy za bardziej normalną uważasz wszechobecną w polskiej mentalności hipokryzję, na zasadzie "jestem religijny, ale wybieram z religii tylko te axpekty które mi pasują" ?

[Asienka187]

O ja. Dla mnie masakra. Kolacja przy świecach ok, ale serce z balonów, materiały poprzypinane do sufitu i fizelina to dla mnie za dużo :szok:

Romantyczna jestem mało i nikt mi nie wmówi, że kazda kobieta w głebi duszy marzy o takim facecie jak autor. Ja bym zwiewała gdzie pieprz rośnie od niego, ale skoro dziewczynie się podoba.... chyba, że jest tak jak napisała Zagubiona89r, autor naczytał się bzdurnych książek i nie mysli o potrzebach swojej kobiety tylko o tym co wg ksiazki ona powinna lubić...

[Czarnulka19]

Napisane przez cerveza

Wy macie swój gust, ja mam swój gust - nie wiemy jaki gust ma jego dziewczyna. Jeśli podobny do jego, to zapewne jej się spodoba. Więc po chłopaka pojeżdżacie ciągle?
Naprawdę nie każda dziewczyna jest romantyczna, ale też nie każda lubi imprezy, fajerwerki itp. On zadecydował o takiej a nie innej formie spędzenia tego dnia, mniemam, że zna swoją dziewczynę i wie, że jej się to spodoba. Więc jeśli nie macie nic do dodania do jego pomysłów, to skończcie z tą krytyką, bo trochę to przykre. Więcej tolerancji dla odmiennego gustu.

Jak nie mamy nic do dodania ?Kilka propozycji już padło .Któraś wizażanka zaproponowała wypuszczenie białych gołębi , a ja napomniałam o białym rumaku- myślę ,że byłoby to bardzo romantyczne
O, a gdzie bombonierka w kształcie serduszka ? Myślę ,że można byłoby wręczyć wraz z tymi kwiatkami Tak, to dobry pomysł

[Asienka187]

Napisane przez Czarnulka19

Jak nie mamy nic do dodania ?Kilka propozycji już padło .Któraś wizażanka zaproponowała wypuszczenie białych gołębi , a ja napomniałam o białym rumaku- myślę ,że byłoby to bardzo romantyczne
O, a gdzie bombonierka w kształcie serduszka ? Myślę ,że można byłoby wręczyć wraz z tymi kwiatkami Tak, to dobry pomysł

A nie lepiej czekoladowy telegram? Sa do kupienia na allegro

[Czarnulka19]

Napisane przez Asienka187

A nie lepiej czekoladowy telegram? Sa do kupienia na allegro

Ja myślę ,że najlepiej to i to - jak szaleć to szaleć! W końcu Sylwester tylko raz w roku

[cerveza]

To, że Wam się to wydaje kiczowate, nie znaczy, że i ONA tak pomyśli. Ja uważam, że może jej się jak najbardziej taka niespodzianka spodobać.
a jakie niespodzianki wasi TŻci wam szykowali, może się pochwalicie? skoro ten pomysł jest do kitu, to mniemam, że wasi faceci wpadli na coś wyjątkowego?

[Issabel]

wlazł troll na forum i narobił szumu.
A Wy się moje, kochane kobietki dałyście nabrać i .... rozkwitła bardzo ciekawa dyskusja na 4 strony :P

może jestem naiwna wobec świata, ale nie wierzę że takie potworki jak autor wątku istnieją naprawdę. Chcę myśleć ze to tylko troll ;D
a na ww kolację zareagowałabym histerycznym śmiechem i ucieczką.... współczuję hipotetycznej dziewczynie autora ;P zero seksu plus narcystyczny i pyszny chłopak. - fuuuj!!!

[Czarnulka19]

eh i ja muszę rozejrzeć się za takim facetem , który na moje przyjście wykładałby krzesła fizeliną , i tak pięknie przystrajał swój domek .Już nie wspominając o kwiatkach i czekoladkach...Rozmarzyła m się

---------- Dopisano o 00:15 ---------- Poprzedni post napisano o 00:14 ----------

Napisane przez Issabel

wlazł troll na forum i narobił szumu.
A Wy się moje, kochane kobietki dałyście nabrać i .... rozkwitła bardzo ciekawa dyskusja na 4 strony :P

może jestem naiwna wobec świata, ale nie wierzę że takie potworki jak autor wątku istnieją naprawdę. Chcę myśleć ze to tylko troll ;D
a na ww kolację zareagowałabym histerycznym śmiechem i ucieczką.... współczuję hipotetycznej dziewczynie autora ;P zero seksu plus narcystyczny i pyszny chłopak. - fuuuj!!!

A mi z kolei wydaję się ,że to niestety prawda

[zagubiona89r]

Napisane przez cerveza

To, że Wam się to wydaje kiczowate, nie znaczy, że i ONA tak pomyśli. Ja uważam, że może jej się jak najbardziej taka niespodzianka spodobać.
a jakie niespodzianki wasi TŻci wam szykowali, może się pochwalicie? skoro ten pomysł jest do kitu, to mniemam, że wasi faceci wpadli na coś wyjątkowego?

Każdy ma inny gust i ja nie neguję tego, że jego dziewczynie może się podobać. Jedynie fakt, że on uważa, że każdej z nas powinno.

Mi by nie odpowiadało bo za dużo tego wszystkiego.

Z niespodzianek... Zabrał mnie do pięknego miejsca(park nad jęzioremz ławeczkami, lipami... takim niepowtarzalnym klimatem) spacerowaliśmy, letnie słońce splecione dłonie. Poszliśmy na pomost przytulił i powiedział, że mam w sobie coś wyjątkowego, coś czego nie potrafi określić, ale jest niesamowite, i właśnie dlatego wie, że chce być ze mną, marudną, złą, kochaną, smutną i wesołą. (mniej więcej tak to leciało). Było to dla mnie bardzo miłe.

W naszą rocznicę zjawił się z bukietem długich czerwonych róż w liczbie dwunastu, za każdy miesiąc razem, zaplanował nam cały dzień Zrobił kanapki, zadbał o napoje, o koce (nawet cichaczem ukradł mi z szafki strój kąpielowy) i pojechaliśmy na całą słoneczną niedzielę nad olzę Jest tam taki hmm ośrodek wypoczynkowy Jeździliśmy na rowerkach, pluskaliśmy się w wodzie a na koniec pojechaliśmy na miłą kolacyjkę w zacisznej knajpce.

To tylko dwie sytuacje chociaż było ich więcej. Podałam dla przykładu tego o czym chcę teraz pisać. Dla mnie te sytuacje było takim złotym środkiem między zalewającym zewsząd kiczowatym lukrem, a normalnością, czułością, chęcią okazania miłości bez przesadyzmu. Osobiście jestem romantyczna babka, ale jak już pisałam wyżej przesadną słodkością można zadusić. Dobrze jest wtedy kiedy wyraźna nutka romantyzmu łączy się z tym, że mój Tż dalej traktuje mnie jak człowieka, który myśli, ma coś do powiedzenia, czuje... Nie jest lalką do słodzenia i oglądania... A przy takim nadmiarze słodkości i czułości w jednym z moim króciutkich wcześniejszych związków tak właśnie się czułam. Wszystko wymaga umiaru...

[mmm87]

Napisane przez Issabel

wlazł troll na forum i narobił szumu.
A Wy się moje, kochane kobietki dałyście nabrać i .... rozkwitła bardzo ciekawa dyskusja na 4 strony :P

może jestem naiwna wobec świata, ale nie wierzę że takie potworki jak autor wątku istnieją naprawdę. Chcę myśleć ze to tylko troll ;D
a na ww kolację zareagowałabym histerycznym śmiechem i ucieczką.... współczuję hipotetycznej dziewczynie autora ;P zero seksu plus narcystyczny i pyszny chłopak. - fuuuj!!!

Może trochę więcej tolerancji dla upodobań odmiennych od Twoich?
Jeśli dziewczyna lubi takie romantyczne akcje i nie wykorzystuje każdej okazji na seks, to nie ma potrzeby jej współczuć.

[Fatalistka87]

Napisane przez cerveza

ale szkoda mi się go zrobiło


Ale jego religia zakłada utrzymanie czystości do ślubu, więc dlaczego miałby na to inaczej patrzeć wtedy byłby zakłamany. I jaki to ma związek z fanatyzmem? on po prostu szanuje i wypełnia nakazy/zakazy religii, to chyba normalne? czy za bardziej normalną uważasz wszechobecną w polskiej mentalności hipokryzję, na zasadzie "jestem religijny, ale wybieram z religii tylko te axpekty które mi pasują" ?

Hipokryzja jest "efektem ubocznym", to o czym napisałaś to tzw. RELATYWIZM MORALNY i każdy z nas, w mniejszym lub większym stopniu, go praktykuje.

Rozumiem, że zawsze musi się znaleźć jakiś "obrońca uciśnionych"... Facet ewidentnie ma "klapki na oczach", a przecież człowiek w pełni dojrzały umysłowo i emocjonalnie powinien potrafić spojrzeć na siebie "z boku". Dzięki temu dystansowi jest zdolny do dokonania autoanalizy, która pozwala mu na obiektywną ocenę własnego myślenia i zachowania. Potrafi też zdobyć się na samokrytycyzm, przyznając się do popełnionych błędów. Pytanie czy ten romantyczny osobnik, galopujący na białym rumaku (pewnie na klaczy...), jest w stanie to zrobić?
Poza tym ogół jego wypowiedzi zalatuje mi na pychę, prościej mówiąc - na wygórowane mniemanie danego człowieka o sobie samym. Duma, wyniosłość, zarozumiałość i próżność to kolejne synonimy tego GRZECHU, a "romantyczny recerz" spełnia wszystkie te kryteria.
Taki człowiek, głębokiej wiary czy nie, nie jest dla mnie i dla ogółu kims wiarygodnym, dlatego posypała się krytyka z naszej strony.
Na szczęście to nie nasz problem (tak, ON!) kobitki, więc niech sobie dmucha baloniki do woli...

[cerveza]

Napisane przez Fatalistka87

Na szczęście to nie nasz problem (tak, ON!) kobitki, więc niech sobie dmucha baloniki do woli...

I o to chodzi.
Jakkolwiek rozumiem krytykę samego podejścia faceta do tematu, tak nie rozumiem najazdu na jego odmienny gust. Można się czepić tego, że uważa się za znawcę kobiet po przeczytaniu jednej książki, ale nie czepiajcie się tej fizeliny, bo nie dla was jej będzie używał.

BTW nie, nie miałam na myśli relatywizmu moralnego, musiałaś źle zrozumieć mój post, lub raczej ja źle to napisałam. ale to temat na osobny wątek.

[Fatalistka87]

Napisane przez cerveza

I o to chodzi.
Jakkolwiek rozumiem krytykę samego podejścia faceta do tematu, tak nie rozumiem najazdu na jego odmienny gust. Można się czepić tego, że uważa się za znawcę kobiet po przeczytaniu jednej książki, ale nie czepiajcie się tej fizeliny, bo nie dla was jej będzie używał.

BTW nie, nie miałam na myśli relatywizmu moralnego, musiałaś źle zrozumieć mój post, lub raczej ja źle to napisałam. ale to temat na osobny wątek.

Ewidentny brak gustu nie jest dla mnie odmianą gustu. W każdym razie osobiście nie krytykowałam jego "kreacji sylwestrowej", tylko ślepą wiarę pt. "mam rację", bo przecież my wszystkie według jednej miarki robione (oczywiście ręką Stwórcy...). Ironizuję, przepraszam, do sedna - trzeba przeczytać tę książkę by zrozumieć jak wielki kit usiłuje nam wcisnąć "romantyczny rycerz". Czas zejść na ziemię, niekoniecznie tę obiecaną...

Realatywizm moralny nie w kontekście suchej regułki, tylko w ujęciu pedagogicznym. Chodzi o to, że kazdemu z nas zdarza się czasem np. przejść na czerwonym świetle, mimo iż uznajemy to za złe, w sytuacji gdy idziemy z dzieckiem za rękę, a mimo to pozwalamy sobie na to, gdy się spieszymy itp. Tak samo z przykładem, który podałaś - "jestem religijny, ale wybieram z religii tylko te axpekty które mi pasują" i myślę, że nawet "romantyczny rycerz" nie jest chodzącym, ekhm, "ideałem". Tym bardziej, że jego ukochana będzie na kolacji ze śniadaniem. Nie sadzę, by rozkładał materac obok łóżka i spał na nim (nie chodzi mi o seks).

[CytrynowaPannica]

Napisane przez zagubiona89r

W naszą rocznicę zjawił się z bukietem długich czerwonych róż w liczbie dwunastu, za każdy miesiąc razem, zaplanował nam cały dzień (...) Dla mnie te sytuacje było takim złotym środkiem między zalewającym zewsząd kiczowatym lukrem, a normalnością, czułością, chęcią okazania miłości bez przesadyzmu.

Mój zrobił tak samo, tyle, że zamiast róż były tulipany, które uwielbiam.

Odnosząc się do drugiej części cytowanej wypowiedzi, mogę tylko powiedzieć, że właśnie o to chodzi w niespodziankach; w czasie, którego spędzamy sam, na sam.
Kicz i plastikowe ozdóbki nie są niczym, co wywołuje pozytywne emocje. Przynajmniej u mnie.
I mój M. doskonale zdaje sobie z tego sprawę.
Sytuacji, w których mnie zaskoczył była masa od spacerów, po wypady za miasto. Nigdy nie robił niczego przesadnie, z przepychem. Znał granice zdrowego rozsądku i to było w tym wszystkim najważniejsze.

Przykład? Pewnego dnia napisał mi, że dziś poświęcimy cały wieczór tylko sobie. Wiedział, że potrzebuję spokoju, wyciszenia. Kiedy tylko przyszedł z uczelni, zjadł coś i kazał się ubierać. Nie wiedziałam dokąd mnie zabiera. Po chwili znaleźliśmy się w nadmorskim parku, przy oświetlonych alejkach. Szliśmy tak długo, aż zobaczyliśmy morze.
Na plaży o dziwo nie było nikogo, morze było spokojne, wiatru jakby wcale.
Sami też mówiliśmy niewiele. Dopiero po chwili M. przystanął na moment i powiedział, że jest najszczęśliwszym facetem na ziemii bo ma kogoś takiego, jak ja przy sobie.
Wyłączył telefon i dodał, że nie chce być w kontakcie z nikim innym teraz, nie chce wiedzieć, która jest godzina, chce po prostu być przy mnie i cieszyć się chwilą.

[Issabel]

Napisane przez mmm87

Może trochę więcej tolerancji dla upodobań odmiennych od Twoich?
Jeśli dziewczyna lubi takie romantyczne akcje i nie wykorzystuje każdej okazji na seks, to nie ma potrzeby jej współczuć.

w sumie masz rację. nie jestem nią(jesli ta laska w ogóle istnieje).
(wiem że taki chłopak i takie zachowanie byłoby dla mnie nie do zniesienia)
skoro takiego sobie mężczyznę wybrała to może serduszkowe baloniki i krzesła przybrane fizeliną będą się jej podobały... to całkowicie nie moja bajka i nie mój 'książę'. całe szczęście.

a tolerancyjna dla troli nie jestem.

[choco loco]

Mi się pomysł totanie nie podoba, ale jeśli twoja dziewczyna to lubi to ok .
Jedna rada dla ciebie : jeśli nie chcesz popsuć jej wieczoru nie wypowiadaj na głos swoich teorii o tym, że każda kobieta jest romantyczna. Kościół, księża i te sprawy też zostaw dla siebie.

[Fatalistka87]

Napisane przez CytrynowaPannica

Kicz i plastikowe ozdóbki nie są niczym, co wywołuje pozytywne emocje. Przynajmniej u mnie.

Przykład? Pewnego dnia napisał mi, że dziś poświęcimy cały wieczór tylko sobie. Wiedział, że potrzebuję spokoju, wyciszenia. Kiedy tylko przyszedł z uczelni, zjadł coś i kazał się ubierać. Nie wiedziałam dokąd mnie zabiera. Po chwili znaleźliśmy się w nadmorskim parku, przy oświetlonych alejkach. Szliśmy tak długo, aż zobaczyliśmy morze.
Na plaży o dziwo nie było nikogo, morze było spokojne, wiatru jakby wcale.
Sami też mówiliśmy niewiele. Dopiero po chwili M. przystanął na moment i powiedział, że jest najszczęśliwszym facetem na ziemii bo ma kogoś takiego, jak ja przy sobie.
Wyłączył telefon i dodał, że nie chce być w kontakcie z nikim innym teraz, nie chce wiedzieć, która jest godzina, chce po prostu być przy mnie i cieszyć się chwilą.

I to jest piękne! A nie sztuczność - od plastiku, baloników, płatków (które po godzinie na pewno będą padnięte) po jakieś skrawki materiałowych wstążek. Zapewne atmosfera sylwestrowa będzie symilarna, bo gdzieżby tam spontaniczność zdołała się wcisnąć, pomiędzy tak sztywne "reguły gry"?

W tym roku mój "rycerz" () zabrał mnie na nockę na rybki. Więc wędki na glebę, wyciągnęliśmy materac i spiwory z namiotu i przytuleni do siebie długo rozmawialiśmy, czekając na odgłos przymocowanego dzwoneczka do wędki (rybka bierze!!!). Gwiazdy nad głową, poza tym ze trzy "spadające" w czasie oczekiwania a przyuważone przez nas, cudowna cisza, spacery dookoła zbiornika wodnego, po czym mój "rycerz" pogalopował do namiotu i przytargał jakieś zawiniątko. Klęknął i zapytał czy taka wyjątkowa ptaszyna da się zaobrączkować i czy zostanę jego ukochaną wronką (zawsze żartowaliśmy, że meżu-żono=wężu-wrono) i to było właśnie wyjątkowe w tym wszystkim, bo nasze.

Dla mnie ważne są szczegóły, przykładowo gdy mam okres (niekoniecznie godowy) BEZ SŁOWA idzie do sklepu po Ibuprom, zaparza ciepłą herbatkę, masuje brzuszek i dzielnie znosi wszelkie marudzenie. Nie potrzebuje świeczek, płatków róż i innych sztuczności by czuć się wyjątkową i szczęśliwą. Potrzebuję do tego "tylko" (aż) mojego misiaka. Wszystko inne to tylko dodatki i "odwracacze uwagi". I właśnie to powinien zrozumieć załozyciel wątku - że nie otoczka jest ważna w tym wszystkim, tylko on sam. Poza tym chciał rad, pomysłów i kobitki wyrażały swoje opinie, więc nie bardzo rozumiem w czym problem, że posypała się krytyka jego, ekhm, inwencji twórczej?

[hermajona]

Nie piszcie, że autor nie prosił o opinie nt. swojego pomysłu, bo samo założenie wątku jest taką prośbą - bo co? Mamy tylko chwalić i dawać nowe pomysły, a krytyki to już zero? Nie sądzę.
Jak dla mnie, Autorze, mylisz pojęcia. Romantyzm nie równa się kiczowi i tandecie (bo mi się z tym kojarzą baloniki, tym bardziej ułożone w kształt serca i ten materiał przy suficie). Ja jestem bardzo romantyczną osobą, ale romantyzm to umiar, a nie nachalność w jakiejkolwiek sferze!
Po drugie, mówisz o tym, że każda kobieta marzy o rycerzu na białym koniu. Nie wiem czy każda, ale sporo, tylko, że to ma być FACET, a nie kobieta w skórze chłopca, jeśli wiesz o co chodzi. Ma być silny i odważny, czyli odpalić chociaż te fajerwerki, a nie być wymuskanym francuskim pieskiem. Moim zdaniem zaplanowałeś gejowski wieczór dla siebie i swojej lubej. Gejowski, bo z taką egzaltacją i przesadą kojarzą mi się stereotypowi geje (wiem, że nie wszyscy tacy są). No ale skoro dziewczyna z Tobą jest, to widać lubi te klimaty...
Co do podszywania wszystkiego ideologią katolicką, to nie radziłabym, bo wyszedłeś tu na strasznego pyszałka! Rozumiem - czystość do ślubu itp., ale skoro Ty tak dużo o tym mówisz, to może wcale nie odczuwasz takich potrzeb? Bo moi znajomi katolicy (sama też jestem katoliczką), którzy są bardzo wierzący, starają się zachować czystość, z tym, że jest to dla nich wyrzeczenie i cierpienie w pewnym sensie, bo pragną tego drugiego człowieka, więc rozumieją innych i nie idą przez życie z frazesem czystości na ustach...