Kobiety informatyczki/programistki - informatyka, programowanie

[krtek_]

Wiesz co, ja po pierwszym roku próbowałam się dostać na staż do korporacji i chcieli mnie. Owszem, mówili, że mało umiem (na pierwszym roku miałam tylko C, uczyłam się sama w wakacje innych rzeczy, ale imponująco to moje CV nie wyglądało), ale przekonał ich mój angielski, mam certyfikaty potwierdzające jego znajomość, poza tym, przeprowadzili ze mną rozmowę w tym języku i stwierdzili, że znam go lepiej niż ich inżynierowie, a w programowanie będą mnie wdrażać. Także da się. Koniec końców nie przyjęłam tej oferty, ze względów osobistych, ale jeśli jesteś zainteresowana, to napisz na PW, napiszę Ci więcej na temat tego, jak to wszystko wyglądało

[margonik]

Napisane przez krtek_

Wiesz co, ja po pierwszym roku próbowałam się dostać na staż do korporacji i chcieli mnie. (...)

Na staż tak, jak najbardziej. Też prawdopodobnie bym przyjęła studentkę I roku na staż, jesli wydawałaby się rozsądna. Ale do pracy na etat młodszego programisty bym nie przyjęła i myślę, że ze świecą szukać takich firm, które by przyjęły. Co nie znaczy, że nie istnieją wyjątki Jeśli taka osoba już na pierwszym roku może się czymś pochwalić, to czasami warto taką osobę zatrudnić, aby związać ją z firmą.

[samiramis]

Mam nadzieję, że mi pomożecie- potrzebuje programu do obróbki klipartów wektorowych ale nie mam bladego pojęcia jaki to jest program Jeśli któraś z was zna odpowiedź to bardzo proszę.

[margonik]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;38019565]Dziewczyny mam pytanie. Właśnie sama jestem na pierwszym roku informatyki. Mówicie żeby po pierwszym roku starać się o staż związany z programowaniem, tylko zastanawiam się jak. W pierwszym semestrze jest tylko C(teraz w tym się raczej nie programuje), a w drugim programowanie obiektowe(java i c++). Wątpie żeby jakikolwiek pracodawca chciał kogoś na staż z tak małą wiedzą. Jak będzie miał do wyboru kogoś po trzecim roku i po pierwszym to wiadomo że wybierze kogoś po trzecim.[/QUOTE]

A byłabyś skłonna pójść na staż za darmo?
Osobiście uważam, że za pracę nalezy się płaca. Nawet jeśli ta praca jest niewielka, a płaca symboliczna. Ale realia są takie, że często praca takiego studenta jest niewiele warta, a jednocześnie wymaga on opieki - wyszukania mu zadań na odpowiednim poziomie, wytłumaczenia, sprawdzenia, a często jeszcze poprawienia, gdy student już w firmie nie pracuje, a kwiatki po nim zostają. Dlatego też nie można przesadzać z oczekiwaniami, a jeśli komuś na stażu zależy (to jest doświadczenie, które później będzie procentować, chociażby przy szukaniu pierwszej pracy), to warto zaoferować pracę nawet i za darmo.

Myślę, że warto, byś popytała w różnych firmach - i w dużych i w małych. Nie czekaj na ogłoszenia o pracy dla studenta, ale sama pochodź po firmach i zaoferuj swoją pracę. Powiedz, że jesteś gotowa pracować nawet i za darmo, albo np. że pierwszy m-c za darmo, a później niech firma zadecyduje, czy chce Cię zatrzymać za jakąś
skromną pensję, czy nie. Powiedz też, że jesteś świadoma, że niewiele umiesz, ale bardzo zależy Ci na zdobywaniu doświadczenia i nauce, i że jesteś skłonna podejmować sie różnych zadań w ramach projektów, nie tylko programowania. Wykaż w rozmowie, że możesz się przydać - do wyklikania jakichś formatek ekranowych (nawet jeśli nie miałaś tego na studiach, to jest to banalne), do pracy nad dokumentacją, do testów...
W różnych firmach testy różnie wygladają, ale akurat u mnie często testują osoby z przygotowaniem programistycznym i naprawdę wykorzystują tą wiedzę.

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Dodam jeszcze, że możesz starać sie też - w porozumieniu z pracodawcą - o staż z urzędu pracy. Wówczas pracodawca nic nie płaci, a kasę wypłaca Ci urząd pracy. Poszperaj w necie lub podpytaj w urzędzie pracy, jak to wygląda.

[asvr]

Napisane przez margonik

Jeśli to dopiero I rok studiów i pierwsza styczność z programowaniem, to znalezienie pracy jako młodszy programista jest raczej nierealne. Jednak warto popytać w firmach IT i zaproponować swoją pracę jako tester. Myślę, że na tym etapie to też będzie rozwijające. Można wówczas zobaczyć, jak wygląda praca przy projekcie od środka, a nawet poćwiczyć trochę SQL'a. Poza tym jesli wykażemy sie w firmie jako sumienny pracownik, to jest szansa załapać się w niej później na staż już jako programista.

Hej
jest realne, ale trudne i wymaga dużo pracy by uczyć się rzeczy, których jeszcze na studiach nie było. (pamietam ile stresu ja miałam gdy szlam do pracy jako programista na początku studiów) Ale opłaca się! a co do bycia testerem również masz rację, to tez na pewno jakoś rozwija a później można próbować awansować na stanowisko programisty.

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Napisane przez emako

Ja uważam, że na pierwszym roku lepiej od razu na staż jako programista się udać - jest wiele firm organizujących takie staże. Wynagrodzenie zazwyczaj jest małe (albo niestety zerowe....;/) ale po takim jednym fajnym stażu można się już zahaczyć na właściwym stanowisku, oczywiście jako junior A najwięcej to tak naprawdę nie zależy od roku studiów a od umiejętności i predyspozycji uczenia się

dokładnie tak jak mówisz

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Napisane przez margonik

Myślę, że warto, byś popytała w różnych firmach - i w dużych i w małych. Nie czekaj na ogłoszenia o pracy dla studenta, ale sama pochodź po firmach i zaoferuj swoją pracę. Powiedz, że jesteś gotowa pracować nawet i za darmo, albo np. że pierwszy m-c za darmo, a później niech firma zadecyduje, czy chce Cię zatrzymać za jakąś
skromną pensję, czy nie. Powiedz też, że jesteś świadoma, że niewiele umiesz, ale bardzo zależy Ci na zdobywaniu doświadczenia i nauce, i że jesteś skłonna podejmować sie różnych zadań w ramach projektów, nie tylko programowania. Wykaż w rozmowie, że możesz się przydać - do wyklikania jakichś formatek ekranowych (nawet jeśli nie miałaś tego na studiach, to jest to banalne), do pracy nad dokumentacją, do testów...
W różnych firmach testy różnie wygladają, ale akurat u mnie często testują osoby z przygotowaniem programistycznym i naprawdę wykorzystują tą wiedzę.

Dziękuję za odpowiedź. Będę próbowała się rozglądać jak zaliczę ten rok. Na pewno bym wolała pracować nawet za darmo robić jakieś proste rzeczy co pomoże mi się potem rozwinąć zawodowo niż w jakiejś wakacyjnej pracy typu kelnerka sklep itp. Teraz czasem prowadzę jakieś zajęcia z c++(podstawy podstaw) dla gimnazjalistów. I chyba warto by mi było zapisać się do jakiegoś koła naukowego. Teraz mam angielski gdzieś tak w okolicach B2(też by należało ulepszyć).
A o tym stażu z urzędu to niestety: "Studenci studiów dziennych nie mogą ubiegać się o staż z urzędu."
Odezwę się jeszcze do Was jak już skończę ten pierwszy rok

Pamiętam jeszcze jak w pierwszej klasie liceum zapytali się mnie co ja robię na kółku informatycznym, a na koniec wyszło, że lepiej zdałam maturę z informatyki rozsz od kolegów chodzących na te same kółko(98%).

[margonik]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;38043288](...) Na pewno bym wolała pracować nawet za darmo robić jakieś proste rzeczy co pomoże mi się potem rozwinąć zawodowo niż w jakiejś wakacyjnej pracy typu kelnerka sklep itp. Teraz czasem prowadzę jakieś zajęcia z c++(podstawy podstaw) dla gimnazjalistów. (...)
Pamiętam jeszcze jak w pierwszej klasie liceum zapytali się mnie co ja robię na kółku informatycznym, a na koniec wyszło, że lepiej zdałam maturę z informatyki rozsz od kolegów chodzących na te same kółko(98%).[/QUOTE]

Czyli jednak umiesz coś więcej niż C z I roku studiów Gratuluję tych zajęć z C++ dla gimnazjalistów! To na pewno zaprocentuje, jak będziesz starać sie o pracę. Chwal się tym, tak samo, jak maturą!

O pracy typu kelnerka w ogóle zapomnij. Szkoda czasu! W tym zawodzie liczy się przede wszystkim doświadczenie oraz to, czym możesz się wykazać - także przynależność do różnych klubów, bo świadczy o tym, że pasjonujesz się IT, a nie tylko zaliczasz semestry. Same studia nie znaczą nic. Musisz konsekwentnie nad tym doświadczeniem pracować.

Pisałam Ci, żebyś nie odrzucała roli testera - ale nie mam na myśli "działu testów", tylko zespoły mieszane, gdzie testerzy i programiści pracują przy jednym biurku. Najlepiej, jakbyś znalazła firmę, w której stosuje się Scrum. W Scrumie role są plynne - jak się pojawią zadania programistyczne na Twoją miarę, to będziesz mogła je dostać.
Poza tym w Scrumie byłabyś na bieżąco ze wszystkim, co się dzieje w projekcie. Na pewno mogłabyś sie dużo więcej nauczyć, niż w standardowym zespole.

Tylko uważaj, aby nie zostać zaszufladkowana do roli testera, bo później b. cieżko awansować do roli programisty. W takiej sytuacji, w pewnym momencie trzeba postawić ultimatum, albo poszukać nowej firmy.

[SdC]

Napisane przez margonik

Tylko uważaj, aby nie zostać zaszufladkowana do roli testera, bo później b. cieżko awansować do roli programisty. W takiej sytuacji, w pewnym momencie trzeba postawić ultimatum, albo poszukać nowej firmy.

A może się super sprawdzi jako tester i będzie się to jej tak podobać? Mam wrażenie, że rola testera w Polsce jest w jakiś sposób umniejszana .

[margonik]

Napisane przez SdC

A może się super sprawdzi jako tester i będzie się to jej tak podobać? Mam wrażenie, że rola testera w Polsce jest w jakiś sposób umniejszana .

SdC, ja nie umniejszam. Znam bardzo dobrych testerów, których b. b. cenię i których zarobki nie odbiegają nawet specjalnie od zarobków programistów (chociaż to rzadko sie zdarza). Jeśli jednak jej marzy się kariera programistki, to - zakładając, że to marzenie nie minie - raczej nie będzie sie czuła spełniona, jeśli po kilku latach nadal będzie testerem, z każdym rokiem z coraz mniejszymi perspektywami na zmianę.

[SdC]

Napisane przez margonik

SdC, ja nie umniejszam. Znam bardzo dobrych testerów, których b. b. cenię i których zarobki nie odbiegają nawet specjalnie od zarobków programistów (chociaż to rzadko sie zdarza). Jeśli jednak jej marzy się kariera programistki, to - zakładając, że to marzenie nie minie - raczej nie będzie sie czuła spełniona, jeśli po kilku latach nadal będzie testerem, z każdym rokiem z coraz mniejszymi perspektywami na zmianę.

To fakt .

[geekgirl]

Na razie uczę się tworzenia stron i programowania, ale mam nadzieję kiedyś na tym zarabiać na życie Żałuję, że tak niewiele jest kobiet w tej branży. Myślę, że najważniejsze, to nie dać się przekonać, że "kobieta się do tego nie nadaje", a wielu mężczyzn reprezentuje niestety takie podejście. Zresztą same kobiety też nierzadko tak myślą.

[smerfna11]

Hej Mnie ciekawi czy jest ktoś kto do czasu podjęcia studiów nie miał nigdy przygody z programowaniem w c/c++ i ogarnął to w semestr? No dobra, chodzi mi na tyle, że sam tworzył proste programy

My mamy robić programy na spoju (taka platforma dla programistów) i jakby jeden koleś nie wrzucał zadań, to by chyba większość miała problem, może z 6 osób na cały rok robi to samemu.

Komuś udało się zostać dobrym programistą spotykając się z tym dopiero na studiach, czy może jak się nie zaczęło wcześniej jest juz się na straconej pozycji?

[krtek_]

smerfna, brzmi, jakbyś pisała o mnie do dobrego programisty mi jeszcze daleko, ale na studiach radzę sobie bez większych problemów. również pracujemy na SPOJU, zwłaszcza, że ten serwis napisali ludzie z mojej uczelni i powiem tak: na początku to był koszmar, ale jak już się przyzwyczaisz do tej platformy, to jest spoko i pojawia się problem, kiedy zadania nie są ze SPOJA, bo wtedy dochodzi problem porządnego ich przetestowania

polecam szukać na forum przykładów danych testowych dla poszczególnych zadań, pomagają wyłapać, gdzie czai się bug

a co do zadań kolegi, to lepiej brać je jako inspirację, albo przynajmniej nazwy zmiennych zmienić, bo SPOJ ma system antyplagiatowy i jeśli wykryje zbieżność, to prowadzący dostaje wiadomość o plagiacie i można później mieć problemy.

[smerfna11]

oo a jak u Ciebie z tłumaczeniem? bo u nas na początku tłumaczyli jakieś banały, ale to nie były jeszcze zadania ze spoja, a potem wszedł spoj i to jak skok na głęboką wodę, bo nie tłumaczą kompletnie nic... wiadomo, że żeby zostać programistą to trzeba trochę posiedzieć w domu, aż czasem mam wrażenie, że te 4 godz tygodniowo ćwiczeń to bezsens.. bo lepiej mi się to robi w domu..a na ćwiczeniach jakoś nie mam sily, by do tego przysiąść.. tak naprawdę, żeby to ogarnąć, mam czas dopiero teraz.. bo przedtem to jak nie elektronika to fizyka.. hehe.
Po świętach mamy zrobić 2 programy samodzielnie na ocenę i już się boję..

Inna sprawa, że wykłady mamy w C, ćwiczenie w c++, egzamin niby w C... C++ ogarniam, lepiej mi się pisze.. ale jeśli egzamin ma być faktycznie w samym C to leżę..

[krtek_]

Tak na dobrą sprawę, to poza początkami, nikt nam niczego nie tłumaczył. Jasne, jak się zgłosisz na laborce, albo podejdziesz na konsultacje, to na konkretne pytanie uzyskasz odpowiedź, ale poza tym, to tyle, co na wykładzie, czyli raczej tłumaczenie mechanizmów, niż konkretnych zadań. Ma to sens w dłuższej perspektywie, ale na początku jest strasznie trudno, wiadomo.

Jakbyś miała jakieś pytania, to mogę na PW podać Ci mojego maila, chętnie pomogę, jeśli będę umiała

[6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b]

Napisane przez smerfna11

Hej Mnie ciekawi czy jest ktoś kto do czasu podjęcia studiów nie miał nigdy przygody z programowaniem w c/c++ i ogarnął to w semestr? No dobra, chodzi mi na tyle, że sam tworzył proste programy

Komuś udało się zostać dobrym programistą spotykając się z tym dopiero na studiach, czy może jak się nie zaczęło wcześniej jest juz się na straconej pozycji?

Ja. Było ciężko, ale jak nie boli, to znaczy, że się nie rozwijasz

Napisane przez szancik

jesli "opiekuje" sie tylko jedna maszyną to fajnie, ja mam pod sobą 11 lin produkcyjnych 21 sterowników PLC uwierz mi, pracuje po 9-12 godzin i nie mam czasu na czytanie ksiazek

Praca marzeń Sterowanie procesami piękna rzecz.

[fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4]

witam, zgłaszam sie jako kolejna kobieta informatyczka - już nie programistka, ale wciąż w branży IT

[krtek_]

Kocie, kojarzę z wątku postcrossingowego, że mieszkasz w Szwecji, mogłabyś napisać, jak tam wygląda rynek pracy w IT z perspektywy imigranta?

[fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4]

nie za bardzo mogę napisać bo ja nie musiałam szukać pracy - przeniosłam się w obrębie firmy z Polski do Szwecji i właściwie nie za bardzo orientuję się. Ale z tego co wiem, to chociażby moje miejsce pracy oferuje wiele różnych stanowisk, począwszy od programistów, przez system i business analityków, project managerów, różnego rodzaju team leaderów, architektów... prawie codziennie są nowe ogłoszenia i jest w czym wybierać, pod warunkiem oczywiście posiadania dobrego wykształcenia podejrzewam że jak dobrze poszukać to się coś znajdzie.

[parodia]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;38019565]Dziewczyny mam pytanie. Właśnie sama jestem na pierwszym roku informatyki. Mówicie żeby po pierwszym roku starać się o staż związany z programowaniem, tylko zastanawiam się jak. W pierwszym semestrze jest tylko C(teraz w tym się raczej nie programuje), a w drugim programowanie obiektowe(java i c++). Wątpie żeby jakikolwiek pracodawca chciał kogoś na staż z tak małą wiedzą. Jak będzie miał do wyboru kogoś po trzecim roku i po pierwszym to wiadomo że wybierze kogoś po trzecim.[/QUOTE]
Szukałam praktyk po drugim roku elektroniki - ze znajomością c i c++ i nie dało rady (chociaż znalazłam bezpłatne). Osoby po drugim roku informatyki (mieli dodatkowo javę, podstawy baz danych) nie miały problemu

Jestem na trzecim roku elektroniki, w połowie drugiego zrozumiałam, że jednak zdecydowanie bardziej ciągnie mnie do informatyki złożyłam papiery na drugi kierunek, jednocześnie na pierwszym wyjeżdżając na Erasmusa. Za pół roku zobaczę co z tego wyjdzie.

I chcę być informatykiem, najlepiej programistą. Trzymam się z dala od słów informatyczka, programistka, a już tym bardziej inżynierka

[krtek_]

[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;3840928 6]nie za bardzo mogę napisać bo ja nie musiałam szukać pracy - przeniosłam się w obrębie firmy z Polski do Szwecji i właściwie nie za bardzo orientuję się. Ale z tego co wiem, to chociażby moje miejsce pracy oferuje wiele różnych stanowisk, począwszy od programistów, przez system i business analityków, project managerów, różnego rodzaju team leaderów, architektów... prawie codziennie są nowe ogłoszenia i jest w czym wybierać, pod warunkiem oczywiście posiadania dobrego wykształcenia podejrzewam że jak dobrze poszukać to się coś znajdzie.[/QUOTE]

Dzięki

Napisane przez parodia

Szukałam praktyk po drugim roku elektroniki - ze znajomością c i c++ i nie dało rady (chociaż znalazłam bezpłatne). Osoby po drugim roku informatyki (mieli dodatkowo javę, podstawy baz danych) nie miały problemu

Jestem na trzecim roku elektroniki, w połowie drugiego zrozumiałam, że jednak zdecydowanie bardziej ciągnie mnie do informatyki złożyłam papiery na drugi kierunek, jednocześnie na pierwszym wyjeżdżając na Erasmusa. Za pół roku zobaczę co z tego wyjdzie.

I chcę być informatykiem, najlepiej programistą. Trzymam się z dala od słów informatyczka, programistka, a już tym bardziej inżynierka

Dokładnie, okropnie to brzmi

[6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b]

Napisane przez parodia

Szukałam praktyk po drugim roku elektroniki - ze znajomością c i c++ i nie dało rady (chociaż znalazłam bezpłatne). Osoby po drugim roku informatyki (mieli dodatkowo javę, podstawy baz danych) nie miały problemu

Jestem na trzecim roku elektroniki, w połowie drugiego zrozumiałam, że jednak zdecydowanie bardziej ciągnie mnie do informatyki złożyłam papiery na drugi kierunek, jednocześnie na pierwszym wyjeżdżając na Erasmusa. Za pół roku zobaczę co z tego wyjdzie.

I chcę być informatykiem, najlepiej programistą. Trzymam się z dala od słów informatyczka, programistka, a już tym bardziej inżynierka

Ale sądzisz, że drugi kierunek ma sens? Elektronika jest pokrewna do informatyki, a programowanie to przede wszystkim praca własna. Na studiach najczęściej spotkasz się z ludźmi programującymi akademicko, a nie zawodowo - czyli wiadomo o co chodzi. Może lepiej magisterskie zrobić z informatyki?

[fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4]

drugi kierunek wg mnie ma sens, nawet z nauk pokrewnych ja jestem tez dwukierunkowa, matematyka i informatyka, uwazam, ze swietnie sie te kierunki uzupelnily

[parodia]

[1=6610e975c85461a73511d7b 83bf3e01cd5d91d24_6487a38 504e0b;38410514]Ale sądzisz, że drugi kierunek ma sens? Elektronika jest pokrewna do informatyki, a programowanie to przede wszystkim praca własna. Na studiach najczęściej spotkasz się z ludźmi programującymi akademicko, a nie zawodowo - czyli wiadomo o co chodzi. Może lepiej magisterskie zrobić z informatyki?[/QUOTE]
Po dokładnym przeanalizowaniu programów - zdecydowanie tak. Podobieństwa w nich skończyły się na trzecim semestrze. Programowanie akademickie daje moim zdaniem solidne podstawy to tego zawodowego
Poza tym nie wiem, czy w ogóle będę kontynuować magisterskie z elektroniki, jeśli już to zdecydowanie w kierunku telekomunikacji (pełna nazwa pierwszego kierunku to elektronika i telekomunikacja, a na magisterce większość zajęć to elektiwy, możemy sami wybrać w czym się chcemy specjalizować.)
[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;3841097 1]drugi kierunek wg mnie ma sens, nawet z nauk pokrewnych ja jestem tez dwukierunkowa, matematyka i informatyka, uwazam, ze swietnie sie te kierunki uzupelnily [/QUOTE]
Dokładnie. Poza tym nie ukrywam, że przekonało mnie, że dużo zajęć się pokrywa (na elektronice mam bardzo dużo godzin i nie byłoby możliwe studiować drugi taki czasochłonny kierunek).

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;3841097 1]drugi kierunek wg mnie ma sens, nawet z nauk pokrewnych ja jestem tez dwukierunkowa, matematyka i informatyka, uwazam, ze swietnie sie te kierunki uzupelnily [/QUOTE]
Pomogło Ci to dużo?
Ja właśnie teraz studiuje infomatykę i matematykę(matematyczne metody informatyki), ale na matmę poszłam tylko ze względu na zamawiane stypendium tzw zastanawiam się czy dalej ją kontynuować jak semestr się skończy. Przeglądałam plan studiów i przedmioty informatyczne będę sobie mogła przepisać i zostaną typu analiza matematyczna.

[fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4]

kqq bylo mi latwiej, np z algorytmami, z podstawami programowania (nie z samymi jezykami), z relacyjnymi bazami danych, no i ogolnie chyba w wyrobieniu nawyku analitycznego myslenia i uzywania glowy a nie wkuwania na pamiec
dodatkowo w przedmiotach nieinformatycznych, ktore jednak byly w programie nauczania informatyki np elektronika, fizyka

[iixi]

cześć dziewczyny, i ja się dołącze do tego forum jestem dopiero na pierwszym roku ale z programowaniem wiąże moją przyszłość. Na studiach programujemy w C# (prowadzący stwierdzili, że wybrali ten ponieważ to najbardziej potrzebny teraz język) i mam nadzieję, że za rok już jakieś małe projekty dla jakiś firm będę robić , ponieważ jest u nas możliwość dostania się do firm i pracy tam

[6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b]

Napisane przez parodia

Po dokładnym przeanalizowaniu programów - zdecydowanie tak. Podobieństwa w nich skończyły się na trzecim semestrze. Programowanie akademickie daje moim zdaniem solidne podstawy to tego zawodowego

Oj, nie. Akademiccy programiści to zło - wpajanie złych wyników, przyzwyczajanie do kiepskiego stylu (niczym z podręcznika do c++ z biedronki), brak znajomości ze stosowanymi wzorcami, konwencjami i narzędziami...

[miang]

tja, a programisci samoucy to dopiero sa fajni, a zwlaszcza bledy ktore robia, odwalaja takie glupoty ze programista akademicki jakby sie bardzo postaral czegos takiego by nie wymyslil

[201703081551]

Napisane przez miang

tja, a programisci samoucy to dopiero sa fajni, a zwlaszcza bledy ktore robia, odwalaja takie glupoty ze programista akademicki jakby sie bardzo postaral czegos takiego by nie wymyslil

A czemu uważasz, że samoucy są gorsi, poważnie pytam?

Tym bardziej że z tego co się orientuje na większości uczelni na informatyce ma się tylko podstawy języków programowania, resztę i tak musisz pojąc sam. A już języków, dzięki którym projektujesz strony, to już w ogóle nie uraczysz, więc zostaje samodzielna nauka
Tak samo jak drupala, joomli i wielu wielu innych programów i zaawansowanego tworzenia w językach
To umniejsza samoukom, że nie mają dyplomu albo nauczyli się tego sami?


btw na połowie ogłoszeń dotyczących pracy programisty czy java developera itd. itp. nawet nei chcą wykształcenia ani doświadczenia (przynajmniej w w moim mieście)