Mity i Sterotypy Fitnessowe

[santos]

w ogole nie rozumiem tych zachwytow nad stepperem. Ja go nienawidze i w sumie to nawet nie wiem, co mam na nim robic. Ile razy na tym czyms nie stane, to nie kumam, co mi ma ten ruch niby dawac .Orbitrek jest tysiac razy lepszy jesli juz mowa o "udziwnionych" sprzetach...

[majkas]

Napisane przez santos

w ogole nie rozumiem tych zachwytow nad stepperem. Ja go nienawidze i w sumie to nawet nie wiem, co mam na nim robic. Ile razy na tym czyms nie stane, to nie kumam, co mi ma ten ruch niby dawac .Orbitrek jest tysiac razy lepszy jesli juz mowa o "udziwnionych" sprzetach...

Osobiście bym Orbitreka do udziwnionych nie zaliczała - dla mnie to dobry sprzęt aerobowy (z tej samej kategorii co bieżnia czy rowerek stacjonarny). Choć fakt - łatwo na nim siebie samego oszukiwać co do intensywności (dlatego wybieram bieżnię).

Ale te wszystkie steppery czy agrafki to naciąganie ludzi na zakup kolejnej cud-pierdołki.

[m-m-m]

Napisane przez majkas

A stepper to wyrzuć - ani to siłowe, ani aerobowe... W założeniu aerobowe, taki spacer w miejscu, ale ogólnie tylko kolana psuje, bo tętno to się na stepperze podnosi tylko jak się ta maszynka psuje. Lepiej pojeździć na rowerku albo pobiegać (nawet w miejscu, w domu)

Jeszcze nie mam, chciałam kupić żeby robić interwały (czytałam, że przyśpieszają metabolizm) i trochę tłuszczu z nóg spalać, póki jest za zimno na rolki albo bieganie. Nie mam miejsca na rowerek ani żaden większy sprzęt

[majkas]

Napisane przez m-m-m

Jeszcze nie mam, chciałam kupić żeby robić interwały (czytałam, że przyśpieszają metabolizm) i trochę tłuszczu z nóg spalać, póki jest za zimno na rolki albo bieganie. Nie mam miejsca na rowerek ani żaden większy sprzęt

Na stepperze interwały porządne i tak ci nie wyjdą. Lepiej po prostu biegać w miejscu. I taniej.

[arkak]

Napisane przez majkas

Osobiście bym Orbitreka do udziwnionych nie zaliczała - dla mnie to dobry sprzęt aerobowy (z tej samej kategorii co bieżnia czy rowerek stacjonarny). Choć fakt - łatwo na nim siebie samego oszukiwać co do intensywności (dlatego wybieram bieżnię).

Ale te wszystkie steppery czy agrafki to naciąganie ludzi na zakup kolejnej cud-pierdołki.

A ja mam pytanie dlaczego uważasz, że łatwo jest oszukiwać? Jesli się patrzy na prędkość i jedzie ciągle z ta samą to co może być nie tak?

[majkas]

Napisane przez arkak

A ja mam pytanie dlaczego uważasz, że łatwo jest oszukiwać? Jesli się patrzy na prędkość i jedzie ciągle z ta samą to co może być nie tak?

Chodzi o ukad rąk, jeśli maszyna ma ruchome rękojeści. Cała sztuka polega na tym żeby one też pracowały a nie tylko opierały się na rękojeściach - "ruszać się" będą w obu przypadkach, ale w drugim ruch wywołany będzie tylko i wyłącznie pracą nóg. A mniej mięśni zaangażowanych w ćwiczenie to mniejsza intensywność (nie prędkość)

[santos]

Napisane przez arkak

A ja mam pytanie dlaczego uważasz, że łatwo jest oszukiwać? Jesli się patrzy na prędkość i jedzie ciągle z ta samą to co może być nie tak?

Zacznijmy moze od tego, ze to malo naturalny ruch i bardzo obciaza stawy, nieproporcjonalnie do "zyskow"; np bieganie jest bardziej naturalne i wydajniejsze, jest tez cala masa cwiczen tego typu ktore mozna wykonywac w domu, potrzebna jedynie podloga, np wykopy, wypachy, wykroki, przysiady, pajacyk (choc pajacykow tez nie polecam)

[majkas]

Napisane przez santos

Zacznijmy moze od tego, ze to malo naturalny ruch i bardzo obciaza stawy, nieproporcjonalnie do "zyskow"; np bieganie jest bardziej naturalne i wydajniejsze, jest tez cala masa cwiczen tego typu ktore mozna wykonywac w domu, potrzebna jedynie podloga, np wykopy, wypachy, wykroki, przysiady, pajacyk (choc pajacykow tez nie polecam)

A ten wniosek skąd? Mój fizykoterapeuta prawie płakał jak mu powiedziałam że orbitreka nie lubię i z bieżni się nie przerzucę mimo kontuzji kolana. Orbitrek ma NAJMNIEJSZY negatywny wpływ na stawy, ruch jest bardzo płynny. Bieganie jest najgorsze, szczególnie jeśli na twardej nawierzchni typu asfalt czy chodnik. Wiem z doświadczenia, niestety.

A co do ćwiczeń które polecasz to tak, są super i powinno się je wykonywać ale wykopy, przysiady czy wykroki to nie aeroby.... Interwałów tym nie zrobisz, co najwyżej TABATĘ (ale tej nie poleca się na przykład osobom początkującym)

[santos]

Napisane przez majkas

A ten wniosek skąd? Mój fizykoterapeuta prawie płakał jak mu powiedziałam że orbitreka nie lubię i z bieżni się nie przerzucę mimo kontuzji kolana. Orbitrek ma NAJMNIEJSZY negatywny wpływ na stawy, ruch jest bardzo płynny. Bieganie jest najgorsze, szczególnie jeśli na twardej nawierzchni typu asfalt czy chodnik. Wiem z doświadczenia, niestety.

A co do ćwiczeń które polecasz to tak, są super i powinno się je wykonywać ale wykopy, przysiady czy wykroki to nie aeroby.... Interwałów tym nie zrobisz, co najwyżej TABATĘ (ale tej nie poleca się na przykład osobom początkującym)

Alez ja sie zgadzam co do orbiego, dla mnie to dobre urzadzonko, ja tu krytykowalam stepper. Bieganie dla mnie = bieznia. Na asfalcie biegaja tyko... asfalty :P

Jasne, ze nie zrobisz interwalow, ale to sa dobre cwiczenia. Wiekszosci zalezy na ujedrnieniu i/lub spaleniu i takie cwiczenia sa na to najlepsze

[majkas]

Napisane przez santos

Alez ja sie zgadzam co do orbiego, dla mnie to dobre urzadzonko, ja tu krytykowalam stepper. Bieganie dla mnie = bieznia. Na asfalcie biegaja tyko... asfalty :P

Jasne, ze nie zrobisz interwalow, ale to sa dobre cwiczenia. Wiekszosci zalezy na ujedrnieniu i/lub spaleniu i takie cwiczenia sa na to najlepsze

A, to w porządku. Odniosłaś się do cytatu z dyskusji o orbitreku i łatwości oszukiwania na nim, stąd moje założenie że orbitreka krytykujesz.

A co do bieżni - nie każdy ma dostęp. Jeśli ćwiczenia są takie bardziej rekreacyjno - dietetyczne, to i na asfalcie można biegać. Ale jak się ktoś do maratonu przygotowuje to średnio... Choć tak szczerze to i bieżnia nie jest idealna bo ruch nogi tej w tyle jest nienaturalnie wydłużany (szczególnie przy szybkim chodzie i wolnym truchcie).

A co do tych najlepszych ćwiczeń to absolutna racja, ja bym jeszcze dołożyła do tych wykroków i przysiadów hantelki w łapki i wtedy już miodzio totalne!

[vretka]

To ja jeszcze poproszę o wytłumaczenie jak krowie na rowie, czy to się w ogóle da, żeby zgubić tłuszczyk i jednocześnie zarysować sobie ładnie mięśnie

Szczerze mówiąc, nieco się już pogubiłam w tej kwestii Piszecie, że żeby schudnąć potrzebny jest ujemny bilans kaloryczny i ćwiczenia. Nie zalecacie jednak jedynie ćwiczeń aerobowych, ale również siłowe. Ale z drugiej strony okazuje się, że żeby nie palić sobie mięśni przy machaniu ciężarami, potrzebny jest dodatni bilans kaloryczny, a to jednak nie bardzo współgra z warunkiem chudnięcia

[majkas]

Napisane przez vretka

To ja jeszcze poproszę o wytłumaczenie jak krowie na rowie, czy to się w ogóle da, żeby zgubić tłuszczyk i jednocześnie zarysować sobie ładnie mięśnie

Szczerze mówiąc, nieco się już pogubiłam w tej kwestii Piszecie, że żeby schudnąć potrzebny jest ujemny bilans kaloryczny i ćwiczenia. Nie zalecacie jednak jedynie ćwiczeń aerobowych, ale również siłowe. Ale z drugiej strony okazuje się, że żeby nie palić sobie mięśni przy machaniu ciężarami, potrzebny jest dodatni bilans kaloryczny, a to jednak nie bardzo współgra z warunkiem chudnięcia

Spróbuję krótko:
- celem ujemnego bilansu jest spalenie tłuszczu. Najlepiej do tego celu nadają się ćwiczenia siłowe WSPOMAGANE aerobowymi. Dlaczego? bo po siłowych organizm ma czasowo przyspieszony metabolizm. Ten efekt po aerobowych jest bardzo krótki (do 2h maksimum) a przy siłowych może trwać nawet kilkanaście godzin.

- nie ma zasady ogólnej typu "ten wysiłek bardziej pali mięśnie niż tamten". Przyjmuje się że siłowy pali mniej, bo z reguły trwa krócej (jako że jest bardziej intensywny). Jeśli biegasz 20 minut, to sobie mięśnia za dużo nie popalisz. Ale jeśli biegasz godzinę, to już inna sprawa.

- warunkiem niezbędnym przy KAŻDYM rodzaju ćwiczeń jest jedzenie węglowodanów i białek (bez tłuszczy) przed i po treningu. Jeśli przed ćwiczeniem zjesz np. gotowaną pierś z kurczaka i ryż brązowy a po ćwczeniu albo ten sam posiłek albo zamiast ryżu owoc to zapobiegniesz paleniu mięśni. Bilans dodatni nie jest potrzebny, chodzi po prostu o uzupełnienie glikogenu (a ten jest tylko w węglowodanach). Uzupełnić nie oznacza wcale "przyjmować w nadmiarze".

Czy to wyjaśnia sprawę?

A co do palenia tłuszczyku przy jednoczesnym zarysowaniu mięśni.
Oczywiście że się da. Jest kolosalna różnica między zarysowaniem mięśni a ich rozrostem. Do rozrostu potrzeba po pierwsze dodatkowego bilansu kalorycznego, po drugie umiejętnie dobranych ćwiczeń a po trzecie testosteronu.
Do zarysowania potrzeba jedynie zrzucić warstwę tłuszczyku który na mięsniach zalega. One po zbiciu tłuszczu nie są większe, tylko lepiej widoczne (przez co optycznie mogą wydawać się większe)

[vretka]

No już troszkę mi się rozjaśniło Rozrostu mięśni się nie boję, bo zdaję sobie sprawę z tego, że raczej mi to nie grozi Zastanawiam się jedynie, jak rozłożyć sobie ćwiczenia w tygodniu, żeby było najlepiej. Nie bardzo mam czas na wypady na siłownię, więc ćwiczę jedynie w domu. Mam orbitreka i hantle. Raz/dwa razy w tygodniu ćwiczę siłowo z Tamilee po jakieś 45 minut, poza tym, dwa czy trzy razy w tygodniu ćwiczę na orbitreku po jakieś 50 minut. Nie zrobię sobie tym krzywdy?

[majkas]

Napisane przez vretka

No już troszkę mi się rozjaśniło Rozrostu mięśni się nie boję, bo zdaję sobie sprawę z tego, że raczej mi to nie grozi Zastanawiam się jedynie, jak rozłożyć sobie ćwiczenia w tygodniu, żeby było najlepiej. Nie bardzo mam czas na wypady na siłownię, więc ćwiczę jedynie w domu. Mam orbitreka i hantle. Raz/dwa razy w tygodniu ćwiczę siłowo z Tamilee po jakieś 45 minut, poza tym, dwa czy trzy razy w tygodniu ćwiczę na orbitreku po jakieś 50 minut. Nie zrobię sobie tym krzywdy?

Nie wiem co to Tamilee ale moim zdaniem bardzo ładny rozkład treningu i nie ma obawy żebyś sobie jakąkolwiek krzywdę wyrządziła. No, może prócz upuszczenia hantelka na stopę (czego nie życzę bynajmniej, boli).

[Wyrak]

Napisane przez m-m-m

to jest pewnie bardzo głupie pytanie, ale naprawdę nie mam pojęcia: czy stepper to ćwiczenia siłowe? czyli czy jeśli zacznę ćwiczyć to będę musiała zacząć jeść mniej, żeby mi się mięśnie nie rozrosły?

W zyciu silowe, jak cus to aeroby juz.

Napisane przez m-m-m

Jeszcze nie mam, chciałam kupić żeby robić interwały (czytałam, że przyśpieszają metabolizm) i trochę tłuszczu z nóg spalać, póki jest za zimno na rolki albo bieganie. Nie mam miejsca na rowerek ani żaden większy sprzęt

Interwaly na steperze? Jakos watpie w dobre interwaly na steperze.

Napisane przez majkas

A ten wniosek skąd? Mój fizykoterapeuta prawie płakał jak mu powiedziałam że orbitreka nie lubię i z bieżni się nie przerzucę mimo kontuzji kolana. Orbitrek ma NAJMNIEJSZY negatywny wpływ na stawy, ruch jest bardzo płynny. Bieganie jest najgorsze, szczególnie jeśli na twardej nawierzchni typu asfalt czy chodnik. Wiem z doświadczenia, niestety.

A co do ćwiczeń które polecasz to tak, są super i powinno się je wykonywać ale wykopy, przysiady czy wykroki to nie aeroby.... Interwałów tym nie zrobisz, co najwyżej TABATĘ (ale tej nie poleca się na przykład osobom początkującym)

Szamasz cos na stawy?

Napisane przez vretka

To ja jeszcze poproszę o wytłumaczenie jak krowie na rowie, czy to się w ogóle da, żeby zgubić tłuszczyk i jednocześnie zarysować sobie ładnie mięśnie

Szczerze mówiąc, nieco się już pogubiłam w tej kwestii Piszecie, że żeby schudnąć potrzebny jest ujemny bilans kaloryczny i ćwiczenia. Nie zalecacie jednak jedynie ćwiczeń aerobowych, ale również siłowe. Ale z drugiej strony okazuje się, że żeby nie palić sobie mięśni przy machaniu ciężarami, potrzebny jest dodatni bilans kaloryczny, a to jednak nie bardzo współgra z warunkiem chudnięcia

Przy ujemnym bilansie bedziesz tracisz tez miesnie, silowe sa po to, by ta utrata byla jak najmniejsza i by jak najwiecej tluszczu proporcjonalnie spalic.

[boangelina]

Napisane przez santos

Zacznijmy moze od tego, ze to malo naturalny ruch i bardzo obciaza stawy, nieproporcjonalnie do "zyskow"; np bieganie jest bardziej naturalne i wydajniejsze, jest tez cala masa cwiczen tego typu ktore mozna wykonywac w domu, potrzebna jedynie podloga, np wykopy, wypachy, wykroki, przysiady, pajacyk (choc pajacykow tez nie polecam)

Orbitrek zdecydowanie mniej obciąża stawy niż bieżnia.


Ponawiam prośbę (do: Wyrak. o odpowiedzi na moje pytania.)

[Wyrak]

Napisane przez boangelina

Ponawiam prośbę (do: Wyrak. o odpowiedzi na moje pytania.)

Wiesz, ja tam zadnym specjalista nie jestem tym niemniej, z wlasnych doswiadczen i od osob madrzejszych od siebie wiem jakie sa tego efekty.
Wiesz, na czczo masz malo tego glikogenu, co organizm ma spalac? A to, ze ogranizm od razu nie spala tluszczu to chyba sama wiesz. Logiczne ?

[boangelina]

Co dla mnie logiczne to dla specjalistow byc nie musi ... Ja (b.zaluje) edukacje chemii/ biologii skonczylam na etapie 2-giej liceum i to w programie podstawowym.

Slyszalam ze spalanie bialek jest dla organizmu ostatecznoscia (pomijajac ciala ketonowe), a wydawalo mi sie ze przez noc organizm sobie tego glikogenu zdazy spowrotem zsyntetyzowac.
Dlatego pytam...

[Wyrak]

Napisane przez boangelina

Co dla mnie logiczne to dla specjalistow byc nie musi ... Ja (b.zaluje) edukacje chemii/ biologii skonczylam na etapie 2-giej liceum i to w programie podstawowym.

Slyszalam ze spalanie bialek jest dla organizmu ostatecznoscia (pomijajac ciala ketonowe), a wydawalo mi sie ze przez noc organizm sobie tego glikogenu zdazy spowrotem zsyntetyzowac.
Dlatego pytam...

Do syntezy glikogenu jest potrzebna glukoza, wiec jak ogranizm mialby syntezowac glikogen przez noc ?

[TLU]

Napisane przez Lavanda

ja zaczęłam ćwiczyć z dnia na dzień, pod przymusem w zasadzie dopiero po jakimś czasie mi to zasmakowało

więc, zgodnie też z tym, co tu chyba wyczytałam, przy zachowaniu diety jak była, a dołączeniu ćwiczeń spala się więcej niż wcześniej się spalało bez ćwiczeń tak...? czyli na logikę powinnam była tracić na wadze
ALE
te białka po siłowych dostarczały budulca dla mięśni..
czyli straciłam jakieś niewielkie, ale jednak, pokłady tłuszczyku (wizualnie na pewno - wcześniej nie widziałam mięśni, a teraz widzę) jednocześnie zyskując na masie mięśni...?

Napisane przez Wyrak

Czy to chcesz, czy nie chcesz przyjac do wiadomosci, jesli Ci rosla masa, to nie bylas na redukcji i o zadnym spalaniu tluszczu nie bylo mowy. Jesli spalalas tluszcz, to o zadnym wzroscie masy miesniowej nie bylo mowy.

W miedzyczasie, prosilbym o niezasmiecanie tematu takimi bzdurami

A ja uwazam, ze to co napisala Lavanda to niekoniecznie bzdura. Nie wiemy jaka miala diete w trakcie treningow - mowi, ze normalna, wiec zakladam, ze chleb itp w diecie w takim razie byly. Dzieki odzywce bialkowej dostarczala organizmowi wiecej bialka niz to konieczne dla podtrzymania miesni ale deficyt kaloryczny w relacji do aktywnosci fizycznej tez mial miejsce. W zwiazku z tym miesnie nie tylko nie ulegly zniszczeniu ale w wyniku wysilku fizycznego i bialek wzrosly, natomiast deficyt kaloryczny zmiejszyl ilosc tkanki tluszczowej.

[Wyrak]

Napisane przez TLU

A ja uwazam, ze to co napisala Lavanda to niekoniecznie bzdura. Nie wiemy jaka miala diete w trakcie treningow - mowi, ze normalna, wiec zakladam, ze chleb itp w diecie w takim razie byly. Dzieki odzywce bialkowej dostarczala organizmowi wiecej bialka niz to konieczne dla podtrzymania miesni ale deficyt kaloryczny w relacji do aktywnosci fizycznej tez mial miejsce. W zwiazku z tym miesnie nie tylko nie ulegly zniszczeniu ale w wyniku wysilku fizycznego i bialek wzrosly, natomiast deficyt kaloryczny zmiejszyl ilosc tkanki tluszczowej.

Uwazaj sobie co chcesz, co mnie to, ze tak obcesowo ujme ? To bzdura. Ogranizm jak ma deficyt, to nic nie buduje, tylko spala, podobnie jak ma nadmiar, to nic nie spala, tylko buduje.

[TLU]

No a gdyby polaczyc spalanie z budowaniem? Slyszales o cyklicznej diecie ketogenicznej? http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=868

Zaznaczam, ze nie twierdze, ze jest dla kazdego, a sam artykul warto przeczytac.

[Wyrak]

Gdzies dyskutowalem o tym tu na forum

[qazwsxedc456]

hej. słuchajcie ja już zgłupiałam. czytam od jakiegos czasu o różnych cwiczeniach i wymysliłam coś takiego. Mianowicie.....chciałabym schudnąć tak 3 kilo zeby wrócic do swojej poprzedniej wagi i zaczełam chodzic na fitness 3 razyw tygodniu. na BPU. ale zauważyłam ze tam tylko ładnie sie rzeźbi ciało ale o schudnięciu nie ma mowy. a wszyscy mi mówili, ze super na pewno schudnę. ychy..........jasne.
przeczytałam później na necie, ze trzeba cwiczyć aerobowo czyli np. na rowerku. wiec w 4 poprzenie dni jeżdze sobie na rowerku w domu przez godzinę. wieczorem. i pytanie moje jest takie czy tego nie jest za duzo? czy nie powinnam odpocząć i robić coś z ciałem co drugi dzien? i wogole czy to jest męczace dla organizmu.... bo ja szczerze mówiąc to po tym fitnessie nie jestem super zmeczona i też nie jem później na wieczór. a Wy tu piszecie ze jesć trzeba po cwiczeniach. wiec sama już nie wiem. moze to trochę chaotyczne co pisze bo tak nas szybko. bardzo prosze o odpowiedz szczególnie tych doświadczonych. i jeszcze najlepiej o której cwiczyć na tym rowerze? bo ja mam czas wieczorami głównie ok 20. czy taka pora jest ok?

[estrella18]

Hej mam pytanie Postanowiłam ćwiczyć na orbitreku,agrafce i skakać na skakance. Czy mogę te wszystkie ćwiczenia wykonywać jednego dnia??
Jeżeli nie to jak mogę je łączyć??

[majkas]

Napisane przez qazwsxedc456

zaczełam chodzic na fitness 3 razyw tygodniu. na BPU. ale zauważyłam ze tam tylko ładnie sie rzeźbi ciało ale o schudnięciu nie ma mowy. - jeśli widzisz rzeźbę to raczej tłuszczyk powoli spada. Mierzysz się czy tylko ważysz? Ile masz wzrostu a ile wagi? Może tłuszcz leci a mięśnia przybiera?
. wiec w 4 poprzenie dni jeżdze sobie na rowerku w domu przez godzinę. wieczorem. i pytanie moje jest takie czy tego nie jest za duzo? . - zrób sobie jeden dzień "nic nie robienia" w tygodniu. Cała reszta ok
bo ja szczerze mówiąc to po tym fitnessie nie jestem super zmeczona i też nie jem później na wieczór. - powinnaś po treningu BPU uzupełnić i białka i węglowodany (ciemny makaron, dziki ryż, nawet owoc byłby ok, do tego jakiś gotowany kurak albo twaróg). Po rowerze raczej węglowodanów nie musisz, no chyba że jeździsz szybko i na w miare dużym obciążeniu
i jeszcze najlepiej o której cwiczyć na tym rowerze? bo ja mam czas wieczorami głównie ok 20. czy taka pora jest ok? - każda pora jest ok o ile masz potem czas na jakiś posiłek, minimum 1h przed snem.

Napisane przez estrella18

Hej mam pytanie Postanowiłam ćwiczyć na orbitreku,agrafce i skakać na skakance. Czy mogę te wszystkie ćwiczenia wykonywać jednego dnia??
Jeżeli nie to jak mogę je łączyć?? - to wszystko są aeroby więc tak, możesz codziennie, tylko 1 dzień w tygodniu wolnego sobie zrób.

.

[qazwsxedc456]

Napisane przez qazwsxedc456
zaczełam chodzic na fitness 3 razyw tygodniu. na BPU. ale zauważyłam ze tam tylko ładnie sie rzeźbi ciało ale o schudnięciu nie ma mowy. - jeśli widzisz rzeźbę to raczej tłuszczyk powoli spada. Mierzysz się czy tylko ważysz? Ile masz wzrostu a ile wagi? Może tłuszcz leci a mięśnia przybiera? mam 167 i ważę ok 53. ale waga mi strasznie skacze odkąd ćwicze(1,5 miesiaca) wiec sama nie wiem ile waże. mam wahania ok 4 kilo. a nogi mi na początku bardzo puchły i też nie wiem czy z przeciążenia czy co. staram sie pic duzo zeby wody nie zatrzymywac.
. wiec w 4 poprzenie dni jeżdze sobie na rowerku w domu przez godzinę. wieczorem. i pytanie moje jest takie czy tego nie jest za duzo? . - zrób sobie jeden dzień "nic nie robienia" w tygodniu. Cała reszta ok
bo ja szczerze mówiąc to po tym fitnessie nie jestem super zmeczona i też nie jem później na wieczór. - powinnaś po treningu BPU uzupełnić i białka i węglowodany (ciemny makaron, dziki ryż, nawet owoc byłby ok, do tego jakiś gotowany kurak albo twaróg). Po rowerze raczej węglowodanów nie musisz, no chyba że jeździsz szybko i na w miare dużym obciążeniu
i jeszcze najlepiej o której cwiczyć na tym rowerze? bo ja mam czas wieczorami głównie ok 20. czy taka pora jest ok? - każda pora jest ok o ile masz potem czas na jakiś posiłek, minimum 1h przed snem. jeżdzę na małym obciążeniu. tętno ok 130. wyliczyłam ze takie najlepsze dla mnie. i teraz nie wiem.... czyli jezeli na małym obciążeniu to tylko białka po rowerku tak? myslałam, ze przed snem to gdzieś ze 4 godziny jesc nie mozna. ja od ok 18 już nie jem. bardzo Ci dziekuję za odpowiedz. . myślałam, ze tu nikt juz nie zagląda.


---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

przepraszam zapomniałam napisac, że ten tekst wyżej jest do Majkas.

[franczesqua]

Hej.

Może zaczne tak: a owszem, najprościej mówiąc, w dużym uogólnieniu: ujemny bilans- katabolizm, dodatni- anabolizm. Tak powinno byc w warunkach 100% zdrowia. Ale jak wiemy, nie mozna odniesc tego do kazdego. Endokrynologia skaplikowana jest, wie kazdy. Organizm tez jest sprytny i nie traktowalabym go jako jeden garnek, do ktorego wrzucamy wszystko co mamy pod ręką, a wyjdzie albo (+) albo (-). Cześć pacjentow na ujemny bilans reaguje dobrze i chudnie, zas czesc sie przystosowuje w przeciągu paru dni i z odchudzania nici. Gdyby wszystko bylo takie proste, otylosc bylaby bardzo prosta w leczeniu

Takie sa obserwacje na dzień dzisiejszy.

[rare bird]

Wiem, ze to pewnie głupie pytanie ale nie mam tłuszczu na brzuchu, odżywiam się zdrowo - czy zatem mogę zacząć a6w, czy będzie to bez sensu?

I co w takim wypadku byłoby lepsze - a6w czy 8 min abs?

[saming]

Otyłość jest prosta w leczeniu, tylko mało kto ją leczy.

A ci co ją leczą i nie mogą wyjść, zazwyczaj mają całą masę też innych problemów zdrowotnych i dlatego tak ciężko z tym idzie, ale co za tym - wyjątki potwierdzają regułę.