wspołne wychodzenie z R - dziewczynki na U! :)

[beaufyf00l]

witam witam
Również powoli zaczynam wychodzić z R Dodaje ok.100kcal tygodniowo, tylko nie na raz, ale tak po 15 codziennie ;p
Obecnie jestem przy ok.1450, ale od wtorku już 1500 będzie. W sumie to zaczęłam wcześniej dodawać, bo wiedziałam, że jeszcze i tak będę chudnąć i tak też było, ale chciałabym jeszcze tak z 1,5kg. Tylko, że już chyba się nie uda. Ale trudno
Też nie wiem jak się znowu przestawię na taką 'normalność'. Może być trudno, ale wierzę, że się da!

[kolorowatecza]

Da się!
A co do Twojego sposobu dodawania kcal mam pytanie - jak dodajesz 15 kcal codziennie?
Czym? Kilkoma pestkami dyni więcej, albo ziarnem słonecznika?
No bo 100 tygodniowo, czyli w jednym tygodniu 1500, w drugim 1600 to nie jest jakieś wyzwanie, bo można a to sosu dodać, a to przekąsić połowę musli więcej. Ale 15 kcal dziennie? oO

[mircia14]

Napisane przez beaufyf00l

witam witam
Również powoli zaczynam wychodzić z R Dodaje ok.100kcal tygodniowo, tylko nie na raz, ale tak po 15 codziennie ;p
Obecnie jestem przy ok.1450, ale od wtorku już 1500 będzie. W sumie to zaczęłam wcześniej dodawać, bo wiedziałam, że jeszcze i tak będę chudnąć i tak też było, ale chciałabym jeszcze tak z 1,5kg. Tylko, że już chyba się nie uda. Ale trudno
Też nie wiem jak się znowu przestawię na taką 'normalność'. Może być trudno, ale wierzę, że się da!

Uda się Chudnie się nawet przy 1800 Ja byłam na diecie tak 1700kcal+ruch. Od 2 tygodni zwiększam, tyle, że wróciłam na 1500, teraz 1600 Liczę na to, że jeszcze kg zrzucę

[Phynn]

haha zastanawiające to +15 kcal dziennie i szczerze jak dla mnie niesamowicie nielogiczne.

[mircia14]

Ja też sobie nie wyobrażam, 100kcal dodać to np. zmienić mleko na bardziej tłuste albo twaróg (ja tak zrobiłam - zmieniłam mleko na 1,5% a twaróg na półtłusty i już mi podskoczyło ).

[liquefy]

zgadzam się.

to już troche paranoja moim zdaniem. ok też licze kalorie, ale mniej więcej! jednego dnia zjem 15 orzechów, a następnego 30 i to już jest z 50 kcal wiecej. nie wyobrażam sobie wszystkiego tak dokładnie wyliczać, zwłaszcza, że np.: warzyw w ogóle nie trzeba wliczac do bilansu

[beaufyf00l]

nie no, spokojnie ;p u mnie to też nie jest tak, że zawsze 15 kcal. tak mniej więcej to wychodzi. po prostu nie jest to 100 od razu, tylko stopniowo w tygodniu. generalnie warzyw też nie liczę także pewnie i tak to troche inaczej wychodzi ;p

a co do chudnięcia to może faktycznie. uda się! a co!

[kolorowatecza]

ja na U, które było krótkotrwałe i trochę nieprzemyślane schudłam jeszcze 1,5 kg

[Phynn]

pytanie - kupiłam wczoraj homo nat. z tym, że dopiero później zauważyłam, że zawartość tłuszczu to 7,5 %/ 125 kcal/100 g to chyba sporo jak na taki serek, hm ?

[liquefy]

ja spotykam sie tylko z takimi tłustymi.

[Emila3000]

no co Wy dziewczyny, spokojnie mozna kupic homo 3 %
w tesco, w kauflandzie - takie ich "markowe"
w lidlu - w wiaderku homo ma tez chyba 3 %
w kauflandzie (tam robie zakupy wszystkie) sa tez serki np. z ostrowi 3%

w delikatesach, i w marketach na pomorzu mozna kupic serek 0% mackowy czy jakis


ja juz wage osiagnelam, okres sie skonczyl, od poniedzialku na stabilizacje uciekam jestem na diecie proteinowej i mam specjalną rozpiske co i jak wprowadzac 10 dni na kazde kilo stracone - czyli 100 dni

[mircia14]

ja w lidlu kupuję 3%, ma 78kcal/100g

kolorowatecza - jeszcze 1,5kg ? Wow to fajnie Ja mam zamiar dobić do 2000kcal i już potem nie liczyć kcal
Czyli teraz od niedzieli 1700, potem 1800, ostatni tydzień roku szkolnego 1900, w piątek na zakończenie diety i roku szkolnego wieeeelkie lody No i potem już nie liczę
kolorowa - a ćwiczysz ?

[kolorowatecza]

wiesz, chciałabym, ale mi się nie chce

Generalnie nienawidzę ruchu, sportów i w ogóle.
Dlatego moja kondycja ma wiele do życzenia. Jest beznadziejna - co ta msię oszukiwać.
Ale jej stan zawsze zrzucam na moją od lat nieaktywną astmę. Powinnam coś z tym zrobić, zdecydowanie.

[beaufyf00l]

mircia- ja podobnie, chce dojść do 2000 i rzucić to wszystko tylko u mnie jeszcze z miesiąc, ale dam rade

no ja także chudłam/chudnę jeszcze mimo dodawania, ale właśnie specjalnie zaczęłam je mniej więcej w połowie drogi do celu.

[Phynn]

Napisane przez mircia14

ja w lidlu kupuję 3%, ma 78kcal/100g

kolorowatecza - jeszcze 1,5kg ? Wow to fajnie Ja mam zamiar dobić do 2000kcal i już potem nie liczyć kcal
Czyli teraz od niedzieli 1700, potem 1800, ostatni tydzień roku szkolnego 1900, w piątek na zakończenie diety i roku szkolnego wieeeelkie lody No i potem już nie liczę
kolorowa - a ćwiczysz ?

kurczę, to albo nie było albo nie zauważyłam tego 3%. wprawdzie pyszny ten co mam, ale jakoś dziwnie się czuję wiedząc , ze mogłam go zamienić na 'lżejszy' bo różnica jest spora ..

[mircia14]

ciągle myślę o tej wycieczce i o niedietetycznym jedzeniu na niej. Jakaś obsesja czy jak

[liquefy]

Napisane przez Phynn

kurczę, to albo nie było albo nie zauważyłam tego 3%. wprawdzie pyszny ten co mam, ale jakoś dziwnie się czuję wiedząc , ze mogłam go zamienić na 'lżejszy' bo różnica jest spora ..

spokojnie, lepiej żeby miał za dużo tłuszczy niż węgli takie odtłuszczone są bardzo przetworzone, czyli niezbyt zdrowe.

[Phynn]

Napisane przez liquefy

spokojnie, lepiej żeby miał za dużo tłuszczy niż węgli takie odtłuszczone są bardzo przetworzone, czyli niezbyt zdrowe.

pocieszyłaś mnie, bo niesamowicie mi smakuje ten serek z dżemem czy pomidorkiem wyśmienity a węgli ma faktycznie niewiele a sporo białka [7,5 T/ 3,4 W / 11 B.]
mircia, nie myśl tyle, tylko postaraj się na niej zachować umiar i np. nie rzucić się odrazu na ziemniaki, których nie jadłaś tyle czasu

[kolorowatecza]

Generalnie zasada jest taka, że na diecie powinno się przyjmować nabiał, który w swym składzie ma więcej białka niż węgli i tłuszczy, a więc Twój serek jak najbardziej się nadaję
Smacznego !

[Phynn]

Napisane przez kolorowatecza

Generalnie zasada jest taka, że na diecie powinno się przyjmować nabiał, który w swym składzie ma więcej białka niż węgli i tłuszczy, a więc Twój serek jak najbardziej się nadaję
Smacznego !

dzięki!

mama kusi mnie truskawami z bitą śmietaną, raaatuuuuunkuuu !

[kolorowatecza]

ja tam już dawno zapomniałam co to być na diecie, więc życzę SMACZNEGO

[Phynn]

nie boisz się przytyć ?

[kolorowatecza]

Hmm...

Bałam. Cholernie. Ale ja jestem uzależniona. Od cukru. I jak tylko zaczęłam jeść, wszystko czym żyłam i na tle czego miałam obsesję poszło w kąt. Przyjaciele po prostu mi mówią, jaka jestem piękna, więc piwka nie potrafię im odmówić
Ale w sumie pewnie niedługo pójdę na dukana, bo do mojej wymarzonej wagi zostało mi jeszcze z 7 albo 9 kg, więc znowu pożegnam się ze smakiem pysznych rzeczy na okres ponad pół roku

[mircia14]

A czemu akurat Dukan ?
Zazdroszczę, że nie tyjesz i masz taką swobodę. Mam nadzieję, że wakacje mi pomogą nie myśleć tyle o jedzeniu.
Ja jutro na tą wycieczkę. Ładnie sobie zaplanowałam, nawet loda zjem sobie raz czy drugi Dobrze będzie, koleżanka mówi, że skończyła dietę, pojechała do Grecji, tam jadła gyrosy, frytki itp itd i jak wróciła to ani 0,1kg więcej. Więc ja mam nadzieję, że chodząc po górach może nawet schudnę

[kolorowatecza]

powiem Ci, że pamiętam moje kolonie, gdzie kierowniczka sprawiała nam codzienne "spacerki: po 10 km..
Jadłam ogromne ilości jedzenia, pełno słodyczy, niezdrowego żarcia a schudłam coś koło 7 kg.. Także naprawdę nie masz sięczym przejmować

A dukan dlatego, że mam tam wszystko zaplanowane. Są spektakularne wyniki, no i gwarancja, że się nie przybierze. Wole mieć narzucone zasady odchudzania, niż samowolkę, bo wtedy mi trudniej.
chociaż nie wiem, jak wytrzymam bez owocków

[mircia14]

No ale to ja bym Ci radziła od jesieni zacząć ... Bo lato to są owoce świeże .
To mnie pocieszyłaś Dam jakoś radę, ale to prawda, że im bliżej końca, tym większe pokusy. Chciałabym też wyjść z planowania jedzenia. Tzn.. dopóki liczę kalorie to muszę planować ale potem żeby nie myśleć co zjem, za ile.. Jak podpytuję siostrę (żadna dieta, baardzo chuda a je tyle, że szkoda gadać ) np. co jeszcze dzisiaj zje, albo czy to jej ostatni posiłek to patrzy na mnie takimi oczami i mówi, że skąd ona to ma wiedzieć, będzie głodna to zje. Też tak chcę !

[kolorowatecza]

mam w planach dukana na jesień z mamą, więc gotowanie mi odpadnie

No ja póki co też nic nie planuje.. Znaczy, skończyłam

[beaufyf00l]

Ja od dzisiaj 1500 I miałyście rację- jeszcze trochę waga spada, już malutko, ale to chyba dobrze, bo mam nadzieje, że trwale

A co do Dukana- ja bym nie dała rady ;p Poza tym jakoś nie mam zaufania do takich wymyślnych diet. Ale fakt faktem, że niektóre przepisy stamtąd są bardzo fajne i do wykorzystania w różnych rrrr.

[Single Lady]

Hej dziewczynki przyłączam się własnie osiągnęłam swoją planowaną wagę i wychodzę z 1000kcal. Od dzisiaj 1100 Mam nadzieję, że tym razem się uda, bo miałam już kilka "odchudzanek" ale zawsze potem jojo straaaszne! Tylko, że właśnie nigdy nie wychodziłam z diety stopniowo i chyba tu leżał powód szybkiego nadrabiania straconych kilogramów. Ale teraz nie dam się :P 100 kcal dokładam co tydzień aż dojdę do 1800 Jest motywacja, bo jeszcze nigdy nie udało mi się tak dużo schudnąć ;P

[Phynn]

Napisane przez beaufyf00l

Ja od dzisiaj 1500 I miałyście rację- jeszcze trochę waga spada, już malutko, ale to chyba dobrze, bo mam nadzieje, że trwale

A co do Dukana- ja bym nie dała rady ;p Poza tym jakoś nie mam zaufania do takich wymyślnych diet. Ale fakt faktem, że niektóre przepisy stamtąd są bardzo fajne i do wykorzystania w różnych rrrr.

fakt przepisy sa niezle, chociazby ptasianka czy placuszki otrebowe, ale na taką dietę bym nie przeszła z uwagi na mój charakter im więcej rygoru i jakiś żelaznym zasad tym mniejsza ma motywacja i szybkie rezygnowanie z wyznaczonych wcześniej celów.

Napisane przez Single Lady

Hej dziewczynki przyłączam się własnie osiągnęłam swoją planowaną wagę i wychodzę z 1000kcal. Od dzisiaj 1100 Mam nadzieję, że tym razem się uda, bo miałam już kilka "odchudzanek" ale zawsze potem jojo straaaszne! Tylko, że właśnie nigdy nie wychodziłam z diety stopniowo i chyba tu leżał powód szybkiego nadrabiania straconych kilogramów. Ale teraz nie dam się :P 100 kcal dokładam co tydzień aż dojdę do 1800 Jest motywacja, bo jeszcze nigdy nie udało mi się tak dużo schudnąć ;P

trzymam kciuki