Rozstanie z facetem - część 11 :( - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-08-08, 15:10   #91
krolowazimy
Wtajemniczenie
 
Avatar krolowazimy
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez monilkaa Pokaż wiadomość
Nie no, byle jaki to mi nie potrzebny. Jedno moje skinięcie palca i ratownik przybywa z bukietem róż, ale po co mi taki? Nie chcę byle czego.

On ma dziwnych znajomych i w życiu nie będę się przed nimi płaszczyła. Lubi mnie jego jeden dobry kumpel, tyle. Miejsca, w których się pojawia? Ostatnio tylko boisko do kosza, a że ja trenuję, to może kiedyś wpadnę i mu pokażę, jak baba grać potrafi

Dzięki dziewczyny, trochę mi lepiej
No, dobry pomysł
Chopy polują, my zarzucamy sieci. Zarzucaj więc, zarzucaj
krolowazimy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-08, 15:37   #92
marg0lcia
Zadomowienie
 
Avatar marg0lcia
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 462
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Dziewczyny Mogę iść na spotkanie z facetem w białej spódnicy(lata 60), zielonej bluzce na ramiączka i szarym sweterku? Do tego baletki i torba w kwiaty... Kurde, ja już zapomniałam jak to jest iść na randkę hahahahhahahaha xD
__________________
Będę mamą! Maj 2017!

Kiedy poznajesz kogoś, kto ci się podoba i spotykasz się z nim, powinnaś czuć się lepiej, a nie gorzej.
marg0lcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-08, 15:46   #93
Manja25
Rozeznanie
 
Avatar Manja25
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 658
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

nie rozumiem tego faceta! 3 dni sie nie odzywał, a teraz na fb dodałam zdjęcie a On mi je komentuje -zacytuje: " mmhhmm ;] " bardzo treściwe. oczywiście cisza nadal, idę pojeździć na rowerze bo juz nie ogarniam tego zachowania.
__________________
Dajcie czasowi czas...
Manja25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-08, 15:51   #94
monilkaa
Zakorzenienie
 
Avatar monilkaa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 6 554
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez marg0lcia Pokaż wiadomość
Dziewczyny Mogę iść na spotkanie z facetem w białej spódnicy(lata 60), zielonej bluzce na ramiączka i szarym sweterku? Do tego baletki i torba w kwiaty... Kurde, ja już zapomniałam jak to jest iść na randkę hahahahhahahaha xD
Proponuję zrobić zdjęcie i dodać na szafę wizażową

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

Cytat:
Napisane przez Manja25 Pokaż wiadomość
nie rozumiem tego faceta! 3 dni sie nie odzywał, a teraz na fb dodałam zdjęcie a On mi je komentuje -zacytuje: " mmhhmm ;] " bardzo treściwe. oczywiście cisza nadal, idę pojeździć na rowerze bo juz nie ogarniam tego zachowania.
Olej Manja
__________________
the only time "success" comes before "work" is in the dictionary
monilkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-08, 15:59   #95
martusiax
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawaaa
Wiadomości: 538
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Heeej. Jestem xP
Muszę się wam wyżalić normalnie. Z samego rana na OD wylądowałam z podejrzeniem o zapalenie wyrostka.
Mało tego, pokuli mi cały tyłek bo mój głupi organizm nie chciał przyjmować NIC co by się wiązało z przełykaniem;/

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------

Cytat:
Napisane przez Manja25 Pokaż wiadomość
nie rozumiem tego faceta! 3 dni sie nie odzywał, a teraz na fb dodałam zdjęcie a On mi je komentuje -zacytuje: " mmhhmm ;] " bardzo treściwe. oczywiście cisza nadal, idę pojeździć na rowerze bo juz nie ogarniam tego zachowania.
Manja czytałaś "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy"?;]
Tam jest opisany przypadek nieodzywania się;p
Podobno facet się nie odzywa te 3 dni zeby sprawdzić jak bardzo ci zalezy;p
__________________
.
martusiax jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-08, 16:25   #96
wietrzyyyk
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 160
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez gabrysia7777 Pokaż wiadomość
Ja to zauważyłam że im większą się robi sobie nadzieję że coś z tego będzie tym bardziej to nie wychodzi ;|
no właśnie co robić żeby wyszło ??? - z tym co nas interesuje!!!

analazuje teraz kazda wiadomosc on nowego X, dmucham i huham, i czuje ze mi zalezy bardziej, ze juz sie angazuje, a to zle wrozy:-(

Ja mam tak, że mam kilku adoratorów (od dluuugieg czasu, jeszcze jak z ex byłam) oni sie nie poddaja. "Atakuja" co jakis czas;-) Ale a nic nic. Nawet to ze nie odpisuje na wiadomosci ich nie zraza, albo po dniu, dwoch daje znak zycia.
A jak zaczynam sobie robic nadzieje, snuje plany, ktos mnie zafascynuje to lipa przewaznie:-(

Why???? Why???

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ----------

[QUOTE=monilkaa;21234224]Co w takim razie mam zrobić w takim wypadku? Poczekać, aż coś odpisze,czy próbować znowu?/QUOTE]


coś czuje że studerncik sie odezwie.
monilkaa wez na wstrzymanie! poczekaj na jego ruch i nie patrz na fb non stop. Idz na spacerek, pisz z nami. Bedzie dobrze!

Moj X też dziwny, milczy cały dzien, rzadko pierwszy sie odzywa, a jak ja napisze smsa to w ciagu 30 sek odpisuje!!!! na maile tez mega szybko - godzina to maks.

nie wiem, nie wiem. Faceci nie kumam Was
__________________
- żyje swoim życiem
- dbam o siebie (wax, skrzyp, bye prostownica, regularnie kosmetyczka, spa )
- spełniam marzenia
- kształcę się dalej w mojej dziedzinie

awans
wietrzyyyk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-08, 16:26   #97
Caramelli
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Upper Silesia
Wiadomości: 464
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Wiecie co? Ja też mam takiego adoratora-mojego Eksa sprzed kilku lat, byliśmy razem 3 lata... ten człowiek chyba nie ma mnie dość dwa razy się oświadczał, ja dwa razy powiedziałam "nie" (za młoda byłam na zaręczyny)... mam z nim super kontakt, godzina drogi od siebie, może po prostu powiem mu: "Ej, weź się oświadcz jeszcze raz, ja za Ciebie wyjdę, będziemy żyli długo i szczęśliwie"??

Jakiś pomysł to jest...
__________________
Mam twardą dupę i serce z kamienia.

KEEP GOING, DON'T STOP.


Caramelli jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-08-08, 16:26   #98
gabrysia7777
Raczkowanie
 
Avatar gabrysia7777
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Wiadomości: 113
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez wietrzyyyk Pokaż wiadomość
no właśnie co robić żeby wyszło ??? - z tym co nas interesuje!!!

analazuje teraz kazda wiadomosc on nowego X, dmucham i huham, i czuje ze mi zalezy bardziej, ze juz sie angazuje, a to zle wrozy:-(

Ja mam tak, że mam kilku adoratorów (od dluuugieg czasu, jeszcze jak z ex byłam) oni sie nie poddaja. "Atakuja" co jakis czas;-) Ale a nic nic. Nawet to ze nie odpisuje na wiadomosci ich nie zraza, albo po dniu, dwoch daje znak zycia.
A jak zaczynam sobie robic nadzieje, snuje plany, ktos mnie zafascynuje to lipa przewaznie:-(

Why???? Why???

to są właśnie chłopy :P chyba trzeba grać nie wiem jak oschłą...
to się tak mówi " nie przywiązuj sie itd" ale jak jesteś po rozstaniu to potrzebujesz znowu tego ciepła jednak (przynajmniej ja tak mam) noooo ale tak to jest że jak się szuka to Cię nie dopadnie :P przyjdzie w takim momencie że nie będziesz się tego spodziewała... tzn ten staram się w to wierzyć heh
gabrysia7777 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-08, 16:27   #99
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez martusiax Pokaż wiadomość
Heeej. Jestem xP
Muszę się wam wyżalić normalnie. Z samego rana na OD wylądowałam z podejrzeniem o zapalenie wyrostka.
Mało tego, pokuli mi cały tyłek bo mój głupi organizm nie chciał przyjmować NIC co by się wiązało z przełykaniem;/
Mnie wczoraj kuper kłuto, hyhy.
Babeczka - boli?
ja - nie
babeczka - nie? a to ciekawostka, bo to bolesny zastrzyk
ja -

Niestety, moja radocha nie trwała długo, bo jak wyjęła igłę to mój organizm zatrybił, że coś go boli i jak sieknęło, tak miałam ochotę usiąść z wrażenia...niestety, nie miałam na czym, bo tyłek był najbardziej obolałą częścią mojego boskiego ciała

Orgazm
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-08, 16:28   #100
Caramelli
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Upper Silesia
Wiadomości: 464
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez wietrzyyyk Pokaż wiadomość
Moj X też dziwny, milczy cały dzien, rzadko pierwszy sie odzywa, a jak ja napisze smsa to w ciagu 30 sek odpisuje!!!! na maile tez mega szybko - godzina to maks.

nie wiem, nie wiem. Faceci nie kumam Was
przecież to jasne, on się nie odzywa pierwszy bo boroczek nie wie o czym ma do Ciebie napisać... znaczy: onieśmielasz go
__________________
Mam twardą dupę i serce z kamienia.

KEEP GOING, DON'T STOP.


Caramelli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-08, 16:30   #101
slonko8918
Zakorzenienie
 
Avatar slonko8918
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 9 845
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Melduję się i ja Ostatnio często tu zaglądam, lubię Was podczytywać. U mnie wszystko ok, miałam dwa sny, o byłym. Jeden bardzo realny, bo jak się obudziłam to sprawdziłam czy go rzeczywiście obok nie ma i dzisiaj znów, ale żyję. Nie dawno z pracy wróciłam. Dalej romansuje z chłopcem z Augustowa, on też tak ma, że czasem sam się odezwie i nie możemy się nagadać, a czasem milczy, np. dzisiaj. A jak ja mu napiszę sms-a to za chwilkę odpisuje. Szkoda, że nie ma go na miejscu. Bo strasznie mi się podoba. I wydaje mi się, że on też by chciał ze mną spróbować, bo wczoraj stwierdził, że "Dobrze trafił", ale chyba się boi tak jak ja, bo też został zdradzony. Sama nie wiem. Z jednej strony, bym chciała, ale z drugiej nie wiem czy chcę pakować się w kolejny związek.
__________________
Trochę się szyje...

Szyciolandia
slonko8918 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-08-08, 16:33   #102
gabrysia7777
Raczkowanie
 
Avatar gabrysia7777
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Wiadomości: 113
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

wietrzyyyk ja Ci powiem tylko tyle że się ciesz że masz takiego kogoś kto zajmuje Ci myśli. Ja się zamknęłam w sobie, jak dzikus... z nikim nie chce mi się wyjść... w ogóle nie mam już ochoty na spotkania z chłopakami. A przez to ciągle myślę o tym chamie eksie... musze to zmienić chyba bo zwariuję...
gabrysia7777 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-08, 16:36   #103
slonko8918
Zakorzenienie
 
Avatar slonko8918
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 9 845
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez gabrysia7777 Pokaż wiadomość
wietrzyyyk ja Ci powiem tylko tyle że się ciesz że masz takiego kogoś kto zajmuje Ci myśli. Ja się zamknęłam w sobie, jak dzikus... z nikim nie chce mi się wyjść... w ogóle nie mam już ochoty na spotkania z chłopakami. A przez to ciągle myślę o tym chamie eksie... musze to zmienić chyba bo zwariuję...
Im szybciej tym lepiej, zacznij wychodzić do ludzi, na prawdę warto. Ja dzięki moim przyjaciołom szybko się pozbierałam, zaczęłam imprezować, wyjeżdżać, spacery, prawie w domu mnie nie było. Teraz dodatkowo doszła praca, i żyję. Jestem szczęśliwa, romansuje Poznałam wielu ciekawych ludzi, nie nudzę się i nie myślę o "byłym", a minęło dopiero 3,5 m-sc.
__________________
Trochę się szyje...

Szyciolandia
slonko8918 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-08, 16:37   #104
wietrzyyyk
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 160
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Caramelli Pokaż wiadomość
przecież to jasne, on się nie odzywa pierwszy bo boroczek nie wie o czym ma do Ciebie napisać... znaczy: onieśmielasz go
hihi chciałabym go oniesmielac. chociaz komplementy mowi, to ja przez takie nieodzywanie sie wkrecam sobie, ze
1. nie interesuje juz go
2. poznał inna
3. jestem beznadziejna


I co mam czekac znow 3 dni? i dluzej,? czuje, ze on sie nie odezwie jak bede tyle milczec
ale chyba rozwaze takie kroki, bo mi ucieknie


a propo zołzy!!!! Laski macie namiar na e-booka?
musze "je" przeczytac
__________________
- żyje swoim życiem
- dbam o siebie (wax, skrzyp, bye prostownica, regularnie kosmetyczka, spa )
- spełniam marzenia
- kształcę się dalej w mojej dziedzinie

awans
wietrzyyyk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-08, 16:38   #105
limonka1983
Zakorzenienie
 
Avatar limonka1983
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 255
GG do limonka1983
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość
Limonka, oni nie byli na randce. Ta znajomość się dopiero zaczęła.
To tym bardziej nie ma czego żałować Skoro facet zwiał, bo nie spodobała mu się fizycznie, to kij z nim... Ale w sumie warto też być uczciwą wobec siebie: jesteśmy piękne, wspaniałe, wartościowe, itd, itp, ale nie każdy musi uważać tak, jak my, prawda? Inni mogą mieć odmienne zdanie na nasz temat i wcale to nie oznacza, że facet, któremu się nie spodobałyśmy, jest ostatnim draniem. Jak pisałam wcześniej - my też nie umawiamy się z każdym napotkanym facetem. Lub może się spotkamy, ale nie zawsze następuje kontynuacja znajomości. Panowie też mają prawo przerwać znajomość z jakiegoś powodu (mam na myśli sam początek znajomości, a nie bycie z kimś i zwianie bez słowa). Miło byłoby, gdyby taki delikwent ten powód ujawnił, ale czy to coś zmieni? Bądźmy szczere. Jedni lubią rude, inni blondynki, chude, grube, piegowate, itd. Sama w duchu oceniam partnerów moich znajomych i zastanawiam się, skąd oni wytrzasnęli czasem takie paskudy, gdy po ulicach chodzą prawie modelki. Skoro facet ma fetysz na rude, to nawet idealna pod względem fizycznym czarna mu się nie spodoba i wcale to nie oznacza, że ona jest jakaś paskudna. Nie ma się co dołować. Ja jestem średniego wzrostu, w pracy nabrałam trochę mięśni i nie mam już szczupłej figury (gruba nie jestem, ale mam niezłe bary) i wiem, że kogoś mogę kręcić, a innego nie. Skoro komuś się nie spodobam, jest to równoznaczne z tym, że jestem brzydka? Jak facet mi powie, że lubi cycate, to mam zrobić sobie silikony? Skoro jakiś fragment mego ciała ma decydować o zawiązaniu znajomości, to nara. Nie można dołować się, bo jakiemuś chłopakowi się nie spodobałyśmy. On ma swój ideał laski, my mamy swój ideał faceta. I tyle.
limonka1983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-08, 16:46   #106
wietrzyyyk
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 160
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez gabrysia7777 Pokaż wiadomość
wietrzyyyk ja Ci powiem tylko tyle że się ciesz że masz takiego kogoś kto zajmuje Ci myśli. Ja się zamknęłam w sobie, jak dzikus... z nikim nie chce mi się wyjść... w ogóle nie mam już ochoty na spotkania z chłopakami. A przez to ciągle myślę o tym chamie eksie... musze to zmienić chyba bo zwariuję...
ojjj dlugo miałam taki czas, ale uwierz!!!!!! zaświeci jeszcze słońce!!! będziesz uhahana na randki chadzac!!!!

Ja wietrzyyyk to przepowiadam

Głowa w górę - daj czasowi czas...

---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Mnie wczoraj kuper kłuto, hyhy.
Babeczka - boli?
ja - nie
babeczka - nie? a to ciekawostka, bo to bolesny zastrzyk
ja -

Niestety, moja radocha nie trwała długo, bo jak wyjęła igłę to mój organizm zatrybił, że coś go boli i jak sieknęło, tak miałam ochotę usiąść z wrażenia...niestety, nie miałam na czym, bo tyłek był najbardziej obolałą częścią mojego boskiego ciała

Orgazm
hehe - wybacz, ale sie uśmiałam

myślałam, że przez nasze doświadczenia porozstaniowe mamy już tak twarde tyłki, ze nic im niestraszne

lepiej juz?????
__________________
- żyje swoim życiem
- dbam o siebie (wax, skrzyp, bye prostownica, regularnie kosmetyczka, spa )
- spełniam marzenia
- kształcę się dalej w mojej dziedzinie

awans
wietrzyyyk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-08, 16:49   #107
gwiazdka1888
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z domu:)
Wiadomości: 318
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez nika135 Pokaż wiadomość
Facet mnie rzucił jakieś 2 tygodnie temu dla innej.. I wiecie co.. jestem teraz szczęśliwa, ze takiego gbura nie mam u boku ( chociaż jest intelektualnie fajnym facetem... ). Radzę sobie doskonale bez niego, minęła mi faza żalu, złości...
Trzymajcie się Kobietki
jeju też bym chciała tak do tego podchodzic albo chociaż go nienawidzić. A ja po tym co mi zrobił nie umiem byc nawet na niego zła. Czuję tylko żal, pustkę i wielki ból, że moje szczęście się już skończyło. Minął miesiąc i wcale nie jest lżej, tyle że już nie płaczę. Już nie mam łez. czuję jakby moje serce było zlepkiem małych krwawiących kawałeczków, jakby było zamknięte na klucz.
ale wiem, że muszę życ dalej, wstac każdego dnia i się uśmiechac, tylko po to aby bliscy nie cierpieli gdy na mnie patrzą
__________________
Każdego dnia budzę się z nadzieją, że to był sen. ..
Otwieram oczy i znów jestem w koszmarze...

gwiazdka1888 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-08, 16:49   #108
gabrysia7777
Raczkowanie
 
Avatar gabrysia7777
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Wiadomości: 113
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez wietrzyyyk Pokaż wiadomość
ojjj dlugo miałam taki czas, ale uwierz!!!!!! zaświeci jeszcze słońce!!! będziesz uhahana na randki chadzac!!!!

Ja wietrzyyyk to przepowiadam

Głowa w górę - daj czasowi czas...

o ile będzie ktoś taki żeby na te randki ze mną chciał chodzić a wietrzyyyk przez ile tak miałaś że się nie umawiałaś ;> ja to jeszcze niedawno miałam nadzieje... "aaa nie mogę się umawiać bo jak mnie mój eks zobaczy to już nie będzie chciał wracać" on robił co chciał, jeździł po dyskach a ja jak ta głupia w celibacie jakimś ;|
gabrysia7777 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-08, 16:54   #109
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Dziewczyny a mam takie pytanie do Was, co myślicie o związku na odległość? Z własnego doświadczenia, albo innych.
Mój związek rozpadł się min przez to, że On studiował w innym mieście, ja się chciałam przeniesc, ale mi się nie udało dostać na wymarzony kierunek, dostałam się tam na inny, ale powiedziałam mu, że nie pojade, bo tylko u siebie w mieście moge studiowac to co chce ( a jestem pewna na 99,9% że to własnie to, bo już studiowałam zdążyłam się rozeznać, co mnie interesuje). Nie był zadowolony, zaczeło się psuć... wiedziałam, że się rozstaniemy prędzej czy później, bo byliśmy tak razem ponad rok i było ciężko... On mnie nawet raz zostawił, potem wrócił. Teraz ja z nim zerwałam, bo mnie zaniedbywał, miałam wrażenie, że od jakiegoś czasu jestem czymś w rodzaju "zapchaj dziure" ... Boli, ale co zrobic
Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-08-08, 17:02   #110
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez wietrzyyyk Pokaż wiadomość

hehe - wybacz, ale sie uśmiałam

myślałam, że przez nasze doświadczenia porozstaniowe mamy już tak twarde tyłki, ze nic im niestraszne

lepiej juz?????
O to chodziło

Z kuperkiem już lepiej, ze sprawą z którą wylądowałam w szpitalu niestety lepiej nie jest...ale jeszcze nie umieram
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-08, 17:02   #111
Caramelli
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Upper Silesia
Wiadomości: 464
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Ofelia 20 Pokaż wiadomość
Dziewczyny a mam takie pytanie do Was, co myślicie o związku na odległość? Z własnego doświadczenia, albo innych.
Mój związek rozpadł się min przez to, że On studiował w innym mieście, ja się chciałam przeniesc, ale mi się nie udało dostać na wymarzony kierunek, dostałam się tam na inny, ale powiedziałam mu, że nie pojade, bo tylko u siebie w mieście moge studiowac to co chce ( a jestem pewna na 99,9% że to własnie to, bo już studiowałam zdążyłam się rozeznać, co mnie interesuje). Nie był zadowolony, zaczeło się psuć... wiedziałam, że się rozstaniemy prędzej czy później, bo byliśmy tak razem ponad rok i było ciężko... On mnie nawet raz zostawił, potem wrócił. Teraz ja z nim zerwałam, bo mnie zaniedbywał, miałam wrażenie, że od jakiegoś czasu jestem czymś w rodzaju "zapchaj dziure" ... Boli, ale co zrobic
Ofelia związki na odległość są cięzkie. Wiem z własnego doświadczenia. Spotykałam się z facetem ponad rok, później on się wyprowadził z rodzicami. Mieszkał w tym samym województwie, 1,5 godziny drogi ode mnie... miałam wtedy 17 lat, jeździliśmy do siebie PKSami w weekendy. I to chyba było przyczyną rozstania, w pewnym momencie nie chciałam "poświęcać" każdego weekendu, czasem chciałam spotkać się z przyjaciółmi, ze znajomymi, z rodziną...
Nie miałam na to czasu w tygodniu, bo chodziłam jednocześnie do dwóch szkół, na basen, gitarę, rysunek i chór

Ale u Ciebie problem jest inny, odległośc też jest kłopotliwa, ale nie tylko to-wybór między facetem a studiami jest zawsze ciężki. Ale jeżeli masz wrażenie, że on Cie zaniedbuje, poświęca Ci coraz mniej czasu, to moze lepiej, ze sie nie przeprowadzilas z nim-gdybyscie zerwali "tam" zostalabys sama, w obcym mieście i bez wsparcia przyjaciół i rodziny...
__________________
Mam twardą dupę i serce z kamienia.

KEEP GOING, DON'T STOP.


Caramelli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-08, 17:05   #112
monilkaa
Zakorzenienie
 
Avatar monilkaa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 6 554
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Ofelia 20 Pokaż wiadomość
Dziewczyny a mam takie pytanie do Was, co myślicie o związku na odległość?
Ja byłam w takim właśnie z ex. Łatwo nie było. Związek na odległość łączy się z nieustającą tęsknotą, bo tak naprawdę tęsknisz nawet wtedy kiedy jesteś ze swoim partnerem, tak o, na zapas, bo wiesz, że za chwilę znowu go/jej nie będzie. Kwestia przyzwyczajenia. My wytrzymaliśmy rok. Tylko, albo aż. Dla mnie aż, bo utrzymanie naszej relacji było bardzo trudne. Dzieliło nas 200 km, nie było wiadomo kiedy dokładnie się spotkamy i u kogo. Kosztowało nas to wiele wyrzeczeń, musieliśmy być dobrze zorganizowani i ufać sobie w stu procentach. Z tym był problem, bo nie mieliśmy czasu, żeby tego zbudować, a odległość tego nie ułatwiała. Przez odległość się rozpadło. Głównie przez to, że ja wariowałam, kiedy go przy mnie nie było. Kłociliśmy się tylko przez telefon/gg/skype'a, nigdy na żywo, więc śmiało mogę stwierdzić, że wszystko to była wina kilometrów. Być może jeszcze nie dojrzeliśmy do takiego związku, nie mieliśmy na tyle sił, żeby utrzymać zdrową relację na taką odległość. Trudno powiedzieć. Drugi raz bym się jednak nie wpakowała w taki związek. Za dużo to kosztuje. Ja tak naprawdę byłam szczęśliwa tylko wtedy, kiedy był ze mną. Wtedy było cudownie, ale co z pozostałymi dniami? Nie potrafię tak ciąglę tęsknić.
__________________
the only time "success" comes before "work" is in the dictionary
monilkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-08, 17:11   #113
wietrzyyyk
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 160
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez gabrysia7777 Pokaż wiadomość
o ile będzie ktoś taki żeby na te randki ze mną chciał chodzić a wietrzyyyk przez ile tak miałaś że się nie umawiałaś ;> ja to jeszcze niedawno miałam nadzieje... "aaa nie mogę się umawiać bo jak mnie mój eks zobaczy to już nie będzie chciał wracać" on robił co chciał, jeździł po dyskach a ja jak ta głupia w celibacie jakimś ;|

Kochana ja to 2 razy z nim sie rozstawalam.
za pierwszym to nawet po 4 miesiacach nie umialam sie umowic!:-(
tzn. spotkalam sie ale czułam sie tak jakbym go zdradzala! chore to bylo! on sie bawil na calego, a ja glupia nie umialam.

teraz po definitywnym rozstaniu, po 1,5 mies. flirtowanie mi sie wlaczylo, coarz lepiej z tym sie czuje pojawil sie tez X i ze strachem, ale i z radoscia rozwijam znajomosc

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:08 ----------

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
O to chodziło

Z kuperkiem już lepiej, ze sprawą z którą wylądowałam w szpitalu niestety lepiej nie jest...ale jeszcze nie umieram

to trzymamy kciuki żeby wszystko po Twojej myśli było z "ta sprawa"
__________________
- żyje swoim życiem
- dbam o siebie (wax, skrzyp, bye prostownica, regularnie kosmetyczka, spa )
- spełniam marzenia
- kształcę się dalej w mojej dziedzinie

awans
wietrzyyyk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-08, 17:13   #114
monilkaa
Zakorzenienie
 
Avatar monilkaa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 6 554
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Caramelli Pokaż wiadomość
Ofelia związki na odległość są cięzkie. Wiem z własnego doświadczenia. Spotykałam się z facetem ponad rok, później on się wyprowadził z rodzicami. Mieszkał w tym samym województwie, 1,5 godziny drogi ode mnie... miałam wtedy 17 lat, jeździliśmy do siebie PKSami w weekendy. I to chyba było przyczyną rozstania, w pewnym momencie nie chciałam "poświęcać" każdego weekendu, czasem chciałam spotkać się z przyjaciółmi, ze znajomymi, z rodziną...
Nie miałam na to czasu w tygodniu, bo chodziłam jednocześnie do dwóch szkół, na basen, gitarę, rysunek i chór

Ale u Ciebie problem jest inny, odległośc też jest kłopotliwa, ale nie tylko to-wybór między facetem a studiami jest zawsze ciężki. Ale jeżeli masz wrażenie, że on Cie zaniedbuje, poświęca Ci coraz mniej czasu, to moze lepiej, ze sie nie przeprowadzilas z nim-gdybyscie zerwali "tam" zostalabys sama, w obcym mieście i bez wsparcia przyjaciół i rodziny...
Mieliśmy dokładnie to samo. Przez pierwsze 8,9 miesięcy to było cudowne. Ale czasami męczyło mnie wracanie po nocach, przysypianie w poniedziałek w szkole, a także tyły w niej z powodu wyjazdów. Tęskniłam też za przyjaciółmi, za imprezami z nimi, za czasem dla siebie, za jakimiś wyjściami. W ciągu tygodnia z powodu wielu zajęć tez na to nie miałam czasu, a kiedy byłam u niego, siedzieliśmy w domu najczęściej, żeby się sobą nacieszyć. Ciężko było, no.
__________________
the only time "success" comes before "work" is in the dictionary
monilkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-08, 17:19   #115
gabrysia7777
Raczkowanie
 
Avatar gabrysia7777
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Wiadomości: 113
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez wietrzyyyk Pokaż wiadomość
Kochana ja to 2 razy z nim sie rozstawalam.
za pierwszym to nawet po 4 miesiacach nie umialam sie umowic!:-(
tzn. spotkalam sie ale czułam sie tak jakbym go zdradzala! chore to bylo! on sie bawil na calego, a ja glupia nie umialam.

teraz po definitywnym rozstaniu, po 1,5 mies. flirtowanie mi sie wlaczylo, coarz lepiej z tym sie czuje pojawil sie tez X i ze strachem, ale i z radoscia rozwijam znajomosc

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:08 ----------




to trzymamy kciuki żeby wszystko po Twojej myśli było z "ta sprawa"


no i ja mam to samo :P też czuje się fatalnie jak mam się umówić ;| czemu my mamy to głupie poczucie winy... widzimy że szaleje a same robimy sobie zakon
gabrysia7777 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-08, 17:20   #116
wietrzyyyk
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 160
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

elvegirl - nie chce Ci tyłka zawracać hehe (bo obolały po wczoraj)
ale może znajdziesz chwilkę i pozwolisz mi na wysąłnei wiadomości na priv.?????

Chce Ci przeslać ostatnia wiadomosc od X, bo nie wiem co robic
dac spokoj, czy czekac?

Chcialabym zebys pomogla mi go "rozszyfrowac"

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

Cytat:
Napisane przez gabrysia7777 Pokaż wiadomość
no i ja mam to samo :P też czuje się fatalnie jak mam się umówić ;| czemu my mamy to głupie poczucie winy... widzimy że szaleje a same robimy sobie zakon
bo kochałyśmy... tfuu kochamy ???
__________________
- żyje swoim życiem
- dbam o siebie (wax, skrzyp, bye prostownica, regularnie kosmetyczka, spa )
- spełniam marzenia
- kształcę się dalej w mojej dziedzinie

awans
wietrzyyyk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-08, 17:23   #117
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez wietrzyyyk Pokaż wiadomość

to trzymamy kciuki żeby wszystko po Twojej myśli było z "ta sprawa"
dziękować
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-08-08, 17:27   #118
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Caramelli - ja się własnie z nim rozstałam, kikla dni temu, bo mnie zaniedbywał... u Nas nie było najgorzej, bo generalnie pochodzimy z tego samego miasta, znaliśmy się wczesniej, całe wakacje były dla nas, potem widywalismy sie co tydzien (2h pociagiem do siebie mielismy), był na każde świeta, po sesji kiedy było wolne, ale juz raz w kwietniu mnie zostawił, bo było mu ciężko. Potem się nie chciał odczepić. Ja do niego nie pisałam, On pisał ciągle do mnie. W koncu wróciliśmy do siebie, chciałam wierzyc, ze coś zrozumiał i mu zalezy na mnie. Ale teraz od jakiegos miesiąca, kiedy już sie zdecydowałam, ze zostaje tutaj, zeby studiowac to co chce, zrobiło sie kiepsko. Odpisywał po kilku godzinach na smsy, ciagle był zmeczony po pracy, nie widywalismy sie tyle ile bym chciała. Poza tym On jest jedynakiem i ma "specyficzną" więź z rodzicami. Wszędzie z nimi jeździ wiecznie z nimi na zakupy, nad jezioro we troje, jego matka ciągle do niego dzwoniła, jest przewrazliwiona na jego punkcie. To dorosły facet, ma 22 lata, a traktowali go jak dzieciaczka.

Widziałam, ze nie dzieje sie dobrze, próbowałam z nim rozmawiac, mówiłam jasno czego oczekuje, nic sie nie zmienialo, byłam zwyczajnie nieszczesliwa. Bałam się, że mnie ponownie zostawi i znowu bede bardzo cierpiec (mielismy 1,5 miesiaca przerwy, On pisał, ale o powrocie nie wspominał, po prostu nie chciał dac mi spokoju). Więc któregos dnia usiadłam, przegadałam to z kolezankami, przemyślałam i doszłam do wniosku, ze nic z tego nie bedzie. Powiedziałam mu, ze chce odejsc, On nawet mnie nie zatrzymywał... czyli aż tak bardzo mu nie zależalo.
Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-08, 17:41   #119
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Odezwał się do mnie ExEx - ten sprzed Ł.

Kurcze, przy nim czułam się tak jak powinnam i tego mi brakowało przy Ł.
__________________

Instagram

W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-08, 17:46   #120
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez monilkaa Pokaż wiadomość
Ja byłam w takim właśnie z ex. Łatwo nie było. Związek na odległość łączy się z nieustającą tęsknotą, bo tak naprawdę tęsknisz nawet wtedy kiedy jesteś ze swoim partnerem, tak o, na zapas, bo wiesz, że za chwilę znowu go/jej nie będzie. Kwestia przyzwyczajenia. My wytrzymaliśmy rok. Tylko, albo aż. Dla mnie aż, bo utrzymanie naszej relacji było bardzo trudne. Dzieliło nas 200 km, nie było wiadomo kiedy dokładnie się spotkamy i u kogo. Kosztowało nas to wiele wyrzeczeń, musieliśmy być dobrze zorganizowani i ufać sobie w stu procentach. Z tym był problem, bo nie mieliśmy czasu, żeby tego zbudować, a odległość tego nie ułatwiała. Przez odległość się rozpadło. Głównie przez to, że ja wariowałam, kiedy go przy mnie nie było. Kłociliśmy się tylko przez telefon/gg/skype'a, nigdy na żywo, więc śmiało mogę stwierdzić, że wszystko to była wina kilometrów. Być może jeszcze nie dojrzeliśmy do takiego związku, nie mieliśmy na tyle sił, żeby utrzymać zdrową relację na taką odległość. Trudno powiedzieć. Drugi raz bym się jednak nie wpakowała w taki związek. Za dużo to kosztuje. Ja tak naprawdę byłam szczęśliwa tylko wtedy, kiedy był ze mną. Wtedy było cudownie, ale co z pozostałymi dniami? Nie potrafię tak ciąglę tęsknić.
Jak się nad tym zastanawiam, to miałam podobnie. W ciągu tygodnia była tęsknota i smutek. Chciałam się przytulić, miec go przy sobie a było to niemożliwe. Do tego jeszcze nie zawsze moglismy pogadać choćby na gg, bo ja miałam tak rozwalony plan zajęć, że niejednokrotnie, szłam na 8 na zajęcia a wracałam o 21 ( w srodku dnia jakies przerwy 4-5 godzinne, wiadomo jak to na studiach). Poczatkowo siedziałam do 1-2 w nocy na gg, ale po dłuższym czasie nie dawałam rady, bo padałam na twarz.

monilkaa- to On Cie zostawił, czy Ty sie z nim rozstałas? Nie żałujesz, ze tak sie stało? Bo ja mam czasami wyrzuty sumienia, ze moze to był tylko "zły okres" a potem byłoby lepiej, bo jednak teraz to była moja decyzja, zeby go zostawić, choc trudna....
On oczywiscie pisze do mnie ciagle, ale są to takie bzdury "co robisz, co u Ciebie" itd. Jak mowilam, nie zatrzymywał mnie.
Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:51.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.