Tolerancja na zachodzie.

[marronelle]

Napisane przez Jaatkaa85

nie jeżdżę na wycieczki do Egiptu.
Muzułmanie maja różne odłamy religijne i twierdzenie, ze wszyscy sa awanturnikami i terrorystami to wielka ignorancja i brak elementarnej wiedzy. Wiecej w tym temacie sie nei wypowiadam.

Nigdzie nie napisałam, że każdy Arab to terrorysta, czy awanturnik.
Mogę napisać o nich wiele, ale na pewno nie to.

Po co zaczynasz dyskusję, skoro nie masz nic do powiedzenia i kończysz temat?

[_Mateusz_]

Czy ja powiedziałem że ich nie toleruję ?

[***luna]

Napisane przez Jaatkaa85

Skoro jesteś taki tolerancjny, to dlaczego nie lubisz muzułmanów?
twoja ogólna filozofia życia troche kóci sie z tym : Myślę jednak, że ktoś kto emigruje do obcego kraju, powinien się do niego dopasować, nie na odwrót - bo według zasad demokratychnych w każdym cywilizowanym kraju jest właśnie na odwrót, nie tzreba sie dopasować z wyznaniem i tożsamością seksualną ( co innego integracja ze społęczeństwem, ale to zupełnie inen sprawy), a kraj musi stworzyć takie możliwosci i podłoze, aby kazda mniejszosć religijna, czy nawet wiekszość miała możliwośc się uzewnętrzniać;
W ogóle to ta tolerancja w Europie wyglada tak: tolerujemy gejów, lesby, mniejszośći, ale
cyganie i muzułmanie won.
Ot, taka tolerancja.

Jedną rzecz powiem tylko:
w UK muzułmanie są często lepiej traktowani niż katolicy

aha i stanowią coraz większą mniejszość wynzaniową


co do pomieszanego podejścia Mateusza do tolerancji to się generalnie zgadzam, ale uważam, że wynika to z braku dojrzałości i tego, że woli siedzieć i czerpać wiedzę z forum niż pojechać, zobaczyć poznac

[Wyrak]

Napisane przez _Mateusz_

Gdybym ja napisał coś takiego, zapewne poszedłbym pod ostrzał
Zresztą, już nieważne...

Ajajaj, jakis Ty biedny i pokrzywdzony. Wmawiaj sobie dalej, ze takie reakcje sa dlatego, ze Ty cos mowisz, a nie dlatego, co mowisz

Napisane przez Jaatkaa85

W ogóle to ta tolerancja w Europie wyglada tak: tolerujemy gejów, lesby, mniejszośći, ale
cyganie i muzułmanie won.
Ot, taka tolerancja.

Wg mnie jest troche inaczej - primo, to nie mozna uogolniac.
Secundo - stare kraje UE maja troche problem ze schizofrenia tolerancyjna - chca tolerowac wszystko i wszystkich, ale do tego stopnia maja nieraz rozmyta wlasna tozsamosc kulturowa, ze dane mniejszosci pozwalaja sobie na bycie nietolerancyjnymi w stosunku do wiekszosci "gospodarzy". Tak jest nieraz z niektorymi grupami homoseksualistow, jak i muzulmanow. Smaczku calej sytuacji dodaje fakt, ze sie dwie ww grupy dosyc gryza - bo jedni beda w oku niektorych obserwatorow "zboczencami", a inni "zacofanymi fanatykami".

Mi jedynie nie odpowiada wizja, ze jakas mniejszosc narzuca/narzucalaby swoje zasady wiekszosci, szczegolnie gdy to jest mniejszosc imigrantow.

Napisane przez _Mateusz_

Czy ja powiedziałem że ich nie toleruję ?

Czy musisz mowic, ze ich nie tolerujesz, skoro z Twoich wypowiedzi to wynika ?

[_Mateusz_]

Myślisz, że w moim wieku tak łatwo jest wyjechać sobie gdzieś za granicę i poznawać tam odmienną kulturę? Jeżeli wyjazd, to tylko wakacje- bo mam szkołę. Ale żeby wyjechać, trzeba: mieć pieniądze, znać komunikatywnie język, mieć zgodę rodziców/opiekunów. To nie jest takie łatwe.

[***luna]

Napisane przez _Mateusz_

Myślisz, że w moim wieku tak łatwo jest wyjechać sobie gdzieś za granicę i poznawać tam odmienną kulturę? Jeżeli wyjazd, to tylko wakacje- bo mam szkołę. Ale żeby wyjechać, trzeba: mieć pieniądze, znać komunikatywnie język, mieć zgodę rodziców/opiekunów. To nie jest takie łatwe.

stosunkowo łatwo
np. do pracy: płatnej lub w ramch wolontariatu.
Kultura to nie tylko muzea itd., to równiez to czego w telewizji nie widać.
Nauczyć się można naprawdę wiele.


A jeszczemam taką radę: przestać o tej znajomosci języka.
Angielskiego uczysz się od dziecka, powinno wystarczyć.
Poprostu wiecej pewnosci siebie.

[Wyrak]

Napisane przez _Mateusz_

Myślisz, że w moim wieku tak łatwo jest wyjechać sobie gdzieś za granicę i poznawać tam odmienną kulturę? Jeżeli wyjazd, to tylko wakacje- bo mam szkołę. Ale żeby wyjechać, trzeba: mieć pieniądze, znać komunikatywnie język, mieć zgodę rodziców/opiekunów. To nie jest takie łatwe.

Powaznie to piszesz? Dla pokolenia obcenych nastolatkow w Polsce jest to banalnie proste w porownaniu z jakakolwiek poprzednia generacja

[gsk]

Napisane przez _Mateusz_

Myślisz, że w moim wieku tak łatwo jest wyjechać sobie gdzieś za granicę i poznawać tam odmienną kulturę? Jeżeli wyjazd, to tylko wakacje- bo mam szkołę. Ale żeby wyjechać, trzeba: mieć pieniądze, znać komunikatywnie język, mieć zgodę rodziców/opiekunów. To nie jest takie łatwe.

A czemu musisz mieć zgodę rodziców żeby gdzieś pojechać? No fakt, jeśli nie pozwalają Ci nigdzie jechać to jest problem. Ale jeśli nie to wystarczy chcieć.
Odkładać troche pieniędzy na bilety/żarcie. Jest strona gdzie oferują się ludzie że przekimają kogoś, możesz napisać do paru takich osób i na pewno będziesz miał gdzie spać za darmo.
http://www.couchsurfing.org/

[_Mateusz_]

Ooo.. dzięki Jeżeli się uda, to wyjadę gdzieś na wakacje za granicę do pracy Chociażby pilnowanie dzieci... Chociaż za dziećmi nie przepadam, ale to chyba niezbyt ciężka praca A gdzie mogę podszkolić swój angielski? Tylko Anglia? Jakoś nigdy mnie tam nie ciągnęło, wolałbym chyba gdzieś na 'stałym lądzie'

[gsk]

Angielski podszkolisz wszędzie, gdzie mówią też po angielsku.
Oglądaj filmy bez polskiego lektora, najwyżej z polskimi napisami i dużo się nauczysz ze słuchu.
Z dziećmi jest ciężka praca, zwłaszcza jak ich nie lubisz i nie masz doświadczenia. Nie ma tak, że odbierzesz z przedszkola, dasz jeść i dziecko same sobą się zajmie. Powinieneś znać zasady pierwszej pomocy gdyby dziecku coś się stało, różne zabawy i przede wszystkim mieć podejście do dziecka i dużo cierpliwości.

[_Mateusz_]

PS. Wiem, że to durne pytanie, jednak chciałbym mieć możliwość komunikowania się raczej w języku angielskim, przy czym fajnie byłoby załapać też inny język jednocześnie. Osobiście marzy mi się Francja, ale sami mówiliście, że tam dość trudno jest komunikowac się po ang Jeżeli jednak sie mylę, to proszę mnie nie atakować, tylko wyjaśnić jak jest

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

Mam zrobiony kurs pierwszej pomocy z PCK, a ponadto przechodzę kurs pierwszej pomocy po którym dostanę pełnoprawny certyfikat [z Poznania bodajże], że posiadam takie umiejętności Dzieci rzeczywiście są trudną sprawą. A co do Francji... przeczytałem przed chwilą w internecie, że we Francji można pracować legalnie dopiero od 18stego roku życia
A filmy oczywiście oglądam z napisami, zabrałem się ostatnio nawet za jakąś angielską książkę [co trzecie4 słowo sprawdzam w słowniku ] w pół godziny przeczytałem trochę ponad 2 strony

[gsk]

Dla chcącego i nic trudnego. Podam przykład mamy mojego narzeczonego:
W wakacje jeździła do Włoch do pracy do zajmowania się domem i opiekowaniem starszą osobą. Nie umiała nic po włosku i z resztą innego języka też nie znała, ale że musiała się nauczyć to się nauczyła. Słownik pod pachę i jazda, zapisywanie zdań, zwrotów i po pewnym czasie nauczyła się tak, że mogła wszędzie się dogadać.

[marronelle]

We Francji dogadasz się po angielsku, ale jeśli chcesz tu pracować to niestety musisz znać francuski i to na dobrym poziomie.

[_Mateusz_]

gsk - motywujące
maronelle - No ale np. do sprzątania jest wymagany ten francuski??

[hana_sakura]

Napisane przez _Mateusz_

gsk - motywujące
maronelle - No ale np. do sprzątania jest wymagany ten francuski??

wiesz, wydaje mi sie ze skoro jedziesz do jakiegos kraju, to nie wazne co robisz, wypadaloby dogadac sie przynajmniej w stopniu komunikatywnym, zwlaszcza jesli jestes osoba mloda. pomijam przypadki takie jakie opisala gsk. jesli wymagasz od kogos zeby cie zatrudnil to dobrze byloby mu o tym powiedziec w jego jezyku, bo raczej ciezko wymagac od nich zeby dostosowali sie do przyjezdnych. zwlaszcze ze Francuzi nie lubia mowic po angielsku.
jesli chesz pracowac za granica, to raczej wszedzie musisz miec skonczone 18 lat, albo pelnoletniego opiekuna. z tego co piszesz wnioskuje ze angielskim tez sie nie poslugujesz w stopniu komunikatywnym, wiec jak chcesz sie dogadac gdziekolwiek, zwlaszcza tam gdzie angielski nie jest jezykiem urzedowym ?
proponuje ci najpierw nauczyc sie jednego jezyka porzadnie. nie odbierz mojej wypowiedzi jako atak, tylko dobra rade ciezko jest pracowac za granica, zwlaszcze bez znajomosci jezyka. ludzie przyjezdzaja tutaj z bardzo dobrym jezykiem i czesto ciezko im znalezc prace, nawet przy sprzataniu, wiec musisz sie liczyc z tym ze gdziekolwiek pojedziesz, nikt nie cie nie bedzie blagal na kolanach zebys u niego pracowal. ale z drugiej strony jest to swietne doswiadczenie, wiec warto sprobowac, jesi oczywiscie madrze to sobie zaplanuejsz
powodzenia

[_Mateusz_]

Dzięki ;-) W stopniu komunikatywnym powinienem się dogadać... Angielskiego ucze się ciągle, choćby poprzez oglądanie filmów z napisami czy czatowanie z zagranicznym znajomymi zacząłem też francuski, ale nie wiem czy nie przerzucić się na włoski bo podobno łatwiejszy i myślę też o studiach w tym kraju..