SŁODKODUPKI -> odwyk od słodyczy !!!

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez kluseczka kuleczka

a ja uważam, że nie można być chorobliwym w czymś. do świąt miesiąc- do świąt zero ale ja sobie w święta nie odmówie

masz niedzielę ..
święta nie święta.. masz na słodycze dzień niedzielny..
a nie bo święta bo dzień kobiet bo dzień kota czy dzień klepania facetów po pośladkach..
codziennie jest jakieś święto..
a nie o to nam chyba chodzi?

[natasia20]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;25870367]masz niedzielę ..
święta nie święta.. masz na słodycze dzień niedzielny..
a nie bo święta bo dzień kobiet bo dzień kota czy dzień klepania facetów po pośladkach..
codziennie jest jakieś święto..
a nie o to nam chyba chodzi?[/QUOTE]

tak po za tym święta to NIEDZIELA

[LaBellePerle]

przyjmijcie mnie na odwyk w trybie natychmiastowym

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez LaBellePerle

przyjmijcie mnie na odwyk w trybie natychmiastowym

witamy

[kluseczka kuleczka]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;25870367]masz niedzielę ..
święta nie święta.. masz na słodycze dzień niedzielny..
a nie bo święta bo dzień kobiet bo dzień kota czy dzień klepania facetów po pośladkach..
codziennie jest jakieś święto..
a nie o to nam chyba chodzi?[/QUOTE]

ja sobie wole w niedziele nic nie zjeść niż w święta odmówić. nie wyobrażam sobie jechać do rodziny i nie zjeść kawałek ciasta

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez kluseczka kuleczka

ja sobie wole w niedziele nic nie zjeść niż w święta odmówić. nie wyobrażam sobie jechać do rodziny i nie zjeść kawałek ciasta

w takim razie nikt Cię tutaj na wątku na siłę nie trzyma
założeniem wątku jest pon-sob bez słodyczy
niedziela ze słodyczami o ile mamy na nie ochotę..
(zresztą ktoś już napisał że święta wypadają w niedzielę także jaki problem?)

ja nie wiem nie liczyłam..
święta dla mnie są tylko spotkaniem z rodziną
bo zbyt religijna to ja nie jestem..
nie obchodzą mnie jakieś zwyczaje święcenie koszyczka czy wpieprzanie ciasta "bo tak się robi"

[Eldo_rado]

Napisane przez kluseczka kuleczka

a ja uważam, że nie można być chorobliwym w czymś. do świąt miesiąc- do świąt zero ale ja sobie w święta nie odmówie

jasne, że można coś 'dziubnąć' w święta... chodzi o to, by codziennie nie podjadać i nie objadać się tak uwielbianymi przez wszytskich słodyczami. wszystko jest dla ludzi z głową, trzeba mieć umiar


moja mam dziś pączuszki przyniosła serowe... patrzył się na mnie i wołały 'zjedz nas. weź chociaż jednego' ale ja dzielnie odwróciłam się na pięcie i wypiłam szklankę soku pomarańczowego a po lekarzu zdrowy obiadek- kuleczki mięsne i duuużo sałatki (z jogurtem oczywiście)

[natasia20]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;25870605]w takim razie nikt Cię tutaj na wątku na siłę nie trzyma
założeniem wątku jest pon-sob bez słodyczy
niedziela ze słodyczami o ile mamy na nie ochotę..
(zresztą ktoś już napisał że święta wypadają w niedzielę także jaki problem?)[/QUOTE]

Każdy może decydować za siebie Ja się zgodziłam na niedziele i tego się postaram trzymać zresztą napisałam święta to niedziela więc można skubnąć ciasta jak ktoś ma ochotę Mój brat wtedy kończy 18 lat i na pewno w tą akurat niedzielę sobie nie odmówię

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez natasia20

Każdy może decydować za siebie Ja się zgodziłam na niedziele i tego się postaram trzymać zresztą napisałam święta to niedziela więc można skubnąć ciasta jak ktoś ma ochotę Mój brat wtedy kończy 18 lat i na pewno w tą akurat niedzielę sobie nie odmówię

dokładnie..
każdy decyduje za siebie..
tylko jaki jest sens w byciu na wątku o diecie 1500 skoro się stosuje 1200
jak wątek temat i zasady nie pasują to ja tu nikogo na siłę nie trzymam
albo się wspieramy albo sory winetou..
a nie ja będę wam codziennie mówiła
"oj bo dzisiaj to urodziny babci dziadka wujka i chucka norrisa to sobie pozwoliłam.."
bez sensu..

[natasia20]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;25871173]dokładnie..
każdy decyduje za siebie..
tylko jaki jest sens w byciu na wątku o diecie 1500 skoro się stosuje 1200
jak wątek temat i zasady nie pasują to ja tu nikogo na siłę nie trzymam
albo się wspieramy albo sory winetou..
a nie ja będę wam codziennie mówiła
"oj bo dzisiaj to urodziny babci dziadka wujka i chucka norrisa to sobie pozwoliłam.."
bez sensu..[/QUOTE]

Pewnie że tak jakbym nie chciała tu być to by mnie tu nie było i tyle Ja nic na siłę robiła nie będę a jestem tu z chęci

[fioleciasto]

Ja poprzednie święta przeżyłam bez słodyczy (z powodów zdrowotnych), ale było bardzo ciężko i niefajnie.
Wydaję mi się, że przy większych rodzinnych spotkaniach miło zjeść chociaż kawałek po prostu. I nie wymyślajmy o święcie kota itd., bo poza Wielkanocą i Bożym Narodzeniem chyba nie ma żadnych aż tak ważnych i rodzinnych świąt.
To tylko dwa razy w roku- ja na pewno sobie pozwolę.

Ale oczywiście każdy decyduje za siebie.
Ja nie wyobrażam sobie przygotowywać z rodziną ciast itd. i potem nawet ich nie spróbować razem przy stole. Tak jak już pisałam, moje poprzednie święta tak wyglądały i nie było to miłe. Ale to moje osobiste odczucia i stosunek do świąt.

[natasia20]

Napisane przez fioleciasto

Ja poprzednie święta przeżyłam bez słodyczy (z powodów zdrowotnych), ale było bardzo ciężko i niefajnie.

Ja też miałam operacje miesiąc wcześniej

[kluseczka kuleczka]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;25871173]dokładnie..
każdy decyduje za siebie..
tylko jaki jest sens w byciu na wątku o diecie 1500 skoro się stosuje 1200
jak wątek temat i zasady nie pasują to ja tu nikogo na siłę nie trzymam
albo się wspieramy albo sory winetou..
a nie ja będę wam codziennie mówiła
"oj bo dzisiaj to urodziny babci dziadka wujka i chucka norrisa to sobie pozwoliłam.."
bez sensu..[/QUOTE]

nie chciałąm nikogo urazić I naprawdę mam zamiar się trzymać ale u mnie w rodzinie jest zasada , że do śniadania wiekanocnego je się babkę.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

dziwne.. u mnie się je jajko

[kluseczka kuleczka]

Napisane przez fioleciasto

Ja poprzednie święta przeżyłam bez słodyczy (z powodów zdrowotnych), ale było bardzo ciężko i niefajnie.
Wydaję mi się, że przy większych rodzinnych spotkaniach miło zjeść chociaż kawałek po prostu. I nie wymyślajmy o święcie kota itd., bo poza Wielkanocą i Bożym Narodzeniem chyba nie ma żadnych aż tak ważnych i rodzinnych świąt.
To tylko dwa razy w roku- ja na pewno sobie pozwolę.

Ale oczywiście każdy decyduje za siebie.
Ja nie wyobrażam sobie przygotowywać z rodziną ciast itd. i potem nawet ich nie spróbować razem przy stole. Tak jak już pisałam, moje poprzednie święta tak wyglądały i nie było to miłe. Ale to moje osobiste odczucia i stosunek do świąt.

mam to samo myślenie Świeta to święta a ja sobie mam zamiar nawet w niedziele odmawiać słodkości,. I nawet w urodziny koleżanki dziś były urodziny i nie zjadłam torta ale w święta zjem.

no ale jeśli założycielce przeszkadza to mogę z tąd iść nie chce się wpychać.

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;25871819]dziwne.. u mnie się je jajko[/QUOTE]

u mnie jajko, chrzan, kiełbase i babkę to podstawy

[natasia20]

Napisane przez kluseczka kuleczka

u mnie jajko, chrzan, kiełbase i babkę to podstawy

Popieram u mnie również je się babkę

[ZbytWrazliwa_91]

I w końcu w domku
Co do świąt to kobietki mamy jeszcze trochę czasu więc nie ma co planować nic... najpierw to musimy dzielnie do nich wytrwać :P
Ja również w każdą niedzielę planuję zjeść drobną słodycz ale np na pączka to sobie nie pozwolę mam na myśli jakąś galaretkę czy tam batonika musli

I drugi dzień bez słodyczy powoli dobiega końca

Napisane przez kluseczka kuleczka

6 miesięcy

a to wielkiej różnicy nie ma

Napisane przez natasia20

Popieram u mnie również je się babkę

dokładnie

[Myszka_83]

Napisane przez kluseczka kuleczka

ja uważam, że w święta bez słodyczy to już przesada ale jak kto woli:P

A dla mnie to nie jest przesada, ale to tylko moje zdanie poza tym ja przestałam jeść słodycze, jak tu ktoś wcześniej napisał, z powodów zdrowotnych. I jeśli taka dieta ma mi pomóc to, uwierzcie mi, mogę nie jeść słodyczy do końca życia

[Eldo_rado]

uff, dziś zakręcony dzień... wcinam sobie teraz biały serek i popijam soczkiem pomarańczowym

[ZbytWrazliwa_91]

ja na kolacyjkę jakiś czas temu zjadłam wieśniaka z ogórkiem wkrojonym i zapiłam zieloną herbatką

ja jestem ciekawa czy jak będę starsza to mi przejdą te ciągotki na słodkie bo moja mama może w ogóle nie jeść

[avista]

rownież chciałabym dołączyć;p od pięciu dni nie jem słodyczy i jeżeli chodzi o np ciastka czy batony to jest git nie ciągnie mnie tak.. ale jak zobaczę ciasto to dostaje skrętu kiszek.. z daleka omijam kuchnie gdzie leży niedawno upieczony przez mamę murzynek ehh życie jest ciężkie ale 9 kilo do stracenia! przynajmniej nie słodzę;p

[ZbytWrazliwa_91]

Napisane przez avista

rownież chciałabym dołączyć;p od pięciu dni nie jem słodyczy i jeżeli chodzi o np ciastka czy batony to jest git nie ciągnie mnie tak.. ale jak zobaczę ciasto to dostaje skrętu kiszek.. z daleka omijam kuchnie gdzie leży niedawno upieczony przez mamę murzynek ehh życie jest ciężkie ale 9 kilo do stracenia! przynajmniej nie słodzę;p

Witamy serdecznie kolejną osobę na naszym odwyku damy radę!

Napisane przez Eldo_rado

uff, dziś zakręcony dzień... wcinam sobie teraz biały serek i popijam soczkiem pomarańczowym

a soczek taki z kartonika? czy własnej produkcji?
ja unikam soków z kartonu, a wyciskać z owoców to mi się nie chcę jak już piję sok to ewentualnie pomidorowy

[Eldo_rado]

Napisane przez ZbytWrazliwa_91

a soczek taki z kartonika? czy własnej produkcji?

z butelki- Dr Witt (mają dużo miąszu, są najmniej przetworzone). aczkolwiek powiem Ci, że dawno nie piłam żadnego soku, na co dzień piję dużo wody niegazowanej. ale dziś jakoś mnie naszło więc kupiłam sobie litr soku i... marchewki

[ZbytWrazliwa_91]

a piła któraś z Was może sok warzywny z Biedronki?

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

ja soki z kartonów i butelek piję normalnie..

[Anuszka89]

Witam, czy można do Was dołączyć? Jestem słodyczową maniaczką, jak widzę jakieś batoniki to normalnie opanować się nie mogę Ale moją prawdziwą zmorą są słodzone napoje gazowane typu pepsi Słodyczy postanowiłam nie jeść jak trafiłam na Wasz wątek, stwierdziłam że dobrze mi to zrobi a wiadomo w grupie raźniej , na TŻ-ta nie mam co liczyć on w życiu ze słodyczy nie zrezygnuje
Mam do Was pytanie czy oprócz wykluczenia słodyczy robicie coś jeszcze? Ćwiczenia jakaś szczególna dieta? No i jeszcze jedno macie jakieś "cele wagowe"? Czy po prostu dla zdrowia?

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Anuszka89

Witam, czy można do Was dołączyć? Jestem słodyczową maniaczką, jak widzę jakieś batoniki to normalnie opanować się nie mogę Ale moją prawdziwą zmorą są słodzone napoje gazowane typu pepsi Słodyczy postanowiłam nie jeść jak trafiłam na Wasz wątek, stwierdziłam że dobrze mi to zrobi a wiadomo w grupie raźniej , na TŻ-ta nie mam co liczyć on w życiu ze słodyczy nie zrezygnuje
Mam do Was pytanie czy oprócz wykluczenia słodyczy robicie coś jeszcze? Ćwiczenia jakaś szczególna dieta? No i jeszcze jedno macie jakieś "cele wagowe"? Czy po prostu dla zdrowia?

witaj

ja sobie nie stawiałam żadnych wymagań typu
konkretna dieta
ćwiczenia
wspomagające tabletki
herbatki
żadnych celów wagowych względem tego nie oczekuje (chociaż chciałabym ważyć 60kg )

moim głównym problemem jest jedzenie SAMYCH słodyczy w ciągu dnia..
nic o innym smaku nie jadam..
no czasem się jakiś obiad typu pierś z kurczaka trafi ale rzadko..
potrafię cały dzień wytrzymać na słodyczach..
chcę się tego oduczyć i mam nadzieję że trochę schudnę poprzez to..

[ZbytWrazliwa_91]

Napisane przez Anuszka89

Witam, czy można do Was dołączyć? Jestem słodyczową maniaczką, jak widzę jakieś batoniki to normalnie opanować się nie mogę Ale moją prawdziwą zmorą są słodzone napoje gazowane typu pepsi Słodyczy postanowiłam nie jeść jak trafiłam na Wasz wątek, stwierdziłam że dobrze mi to zrobi a wiadomo w grupie raźniej , na TŻ-ta nie mam co liczyć on w życiu ze słodyczy nie zrezygnuje
Mam do Was pytanie czy oprócz wykluczenia słodyczy robicie coś jeszcze? Ćwiczenia jakaś szczególna dieta? No i jeszcze jedno macie jakieś "cele wagowe"? Czy po prostu dla zdrowia?

Witaj
Jeśli chodzi o mnie to myślę o zrzuceniu kg dla lepszego samopoczucia. Staram się jadać 5 posiłków dziennie i to regularnie. Myślę że uda mi się coś osiągnąć bo to słodycze mnie doprowadziły do tego stanu. Dziś jeszcze mam zamiar zmierzyć najważniejsze obwody ciała i co jakiś czas sprawdzać czy ubywa cm
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;25877713]witaj

ja sobie nie stawiałam żadnych wymagań typu
konkretna dieta
ćwiczenia
wspomagające tabletki
herbatki
żadnych celów wagowych względem tego nie oczekuje (chociaż chciałabym ważyć 60kg )

moim głównym problemem jest jedzenie SAMYCH słodyczy w ciągu dnia..
nic o innym smaku nie jadam..
no czasem się jakiś obiad typu pierś z kurczaka trafi ale rzadko..
potrafię cały dzień wytrzymać na słodyczach..
chcę się tego oduczyć i mam nadzieję że trochę schudnę poprzez to..[/QUOTE]

jestem niemal przekonana że schudniesz jak się teraz będziesz zdrowo odżywiała bo to słodycze tych kg dodawały :/ wiem, są dobre ale cholernie działąją na organizm.

[Eldo_rado]

Napisane przez Anuszka89

Mam do Was pytanie czy oprócz wykluczenia słodyczy robicie coś jeszcze? Ćwiczenia jakaś szczególna dieta? No i jeszcze jedno macie jakieś "cele wagowe"? Czy po prostu dla zdrowia?

ja odrzuciłam słodycze (teraz bardzo się pilnuję), makarony, ziemniaki, fast foody, majonez itd... do tego ćwiczę codziennie po 20-30 minut (steper+ twister + brzuszki+agrafka czasem). chcę schudnąć jeszcze jakieś 5-7kg (schudłam już 2)

a jak jest z tym u Ciebie?

[Anuszka89]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;25877713]
moim głównym problemem jest jedzenie SAMYCH słodyczy w ciągu dnia..
nic o innym smaku nie jadam..
no czasem się jakiś obiad typu pierś z kurczaka trafi ale rzadko..
potrafię cały dzień wytrzymać na słodyczach..
chcę się tego oduczyć i mam nadzieję że trochę schudnę poprzez to..[/QUOTE]

Mam to samo... Teraz jest trochę lepiej bo muszę gotować obiady dla TŻ, więc sama też jakiś obiadek zjem, ale jak TŻ nie ma to już obiadu śniadania kolacji itp mogę nie mieć bylebym miała żelki ciastka i kilka batoników
Co do regularnych i częstych posiłków to ja miałabym ten problem, że obiad jest wtedy kiedy TŻ wraca z pracy, a ma czas pracy nienormowany więc różnie to bywa. Śniadanie jem zawsze na ogół jest to kanapka z chudą wędliną czy twarogiem, drugie to przekąska typu jabłko czy inny owoc ewentualnie twarożek ze szczypiorkiem. Na obiady chude mięso - kurczak albo ryby, przygotowywane najlepiej bez tłuszczu albo z małą ilością, sosy na jogurcie naturalnym a nie na majonezie czy śmietance, no i duuuużo warzyw, staram się ograniczać ziemniaki i makaron. Kolacji nie jem, ponieważ obiady jemy późnym, a czasem bardzo późnym popołudniem.
Co do efektów to miło byłoby zrzucić jakieś 3-5kg, ale jak nie znikną to też tragedii nie będzie. Piję dużo, nie tylko woda ale też herbata na ciepło lub zimno, na ogół gorzka, ewentualnie max połowa łyżeczki cukru.