Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 20

[Fenris]

Rano po 1,5h zmagań, zarejestrowałam się na 14:00.
Przed chwilą się obudziłam i umieeeeram... Straciłam smak (a dzisiaj takie - zapewne pyszne - nóżki kurczaka smażone na wodzie), straciłam węch, masakra. I tak mnie wszystko bardzo boli, jestem słaba. Nie chce mi się nawet makijażu robić, więc do lekarza pójdę "w tuszu do rzęs". Strasznie kaszlę, z nosa leci, nie wiem co mi jest - grypa? O tej porze roku?

Dzisiaj na Grouponie jest prawo jazdy na motocykl za 550zł... łojezu... A ja jeszcze na samochód muszę skończyć.

Napisane przez Kostka09

kuruj sie bidulo gdzie sie tak zalatwilas??

A właśnie nigdzie. W piątek w pracy już "odkrztuszałam", a w ten sam dzień wieczorem zaczęłam chrypieć. Sobotę w szkole przetrwałam, a w niedzielę bardzo źle już się czułam i nie mogłam nawet zdania przeczytać... ani się skupić na zadaniach.

Napisane przez bialaczekoladka

Zdrowka kochana!

Napisane przez anaiss86

wspaniale, zazdroszcze rowerowania. Swego czasu, jedzilam na wakacje tylko i wylacznie rowerowe. Zwiedzilam Lotwe i Litwe na rowerze. Moj rekord to 209km jednego dnia. Kocham ten sport, niestety od kiedy jestem z moim Tz-tem nie przejechalam ani kilometra. Brakuje mi tego... Czasami zdaje mi sie, ze przy nim ucieka mi najpiekniejszy czas...

Bardzo to ostatnie zdanie przykre Może weź "zaprzęgnij" TŻ-ta i pojedźcie sobie na wycieczkę rowerową?

Napisane przez anaiss86

zauwazylam u siebie cos dziwnego...jak wazylam 92kg to nie czulam tego, owszem meczylam sie bardziej itp,widzialac siebie na zdjeciu stwierdzalam, ze nie jest dobrze, ale jakos nie czulam sie taka gruba...teraz gdy waze 14kg mniej czuje sie gruuubo, klockowato. Dziwne, prawda? czuje sie jakbym byla grubsza niz kiedys albo mam taki dzien...

Ja akurat ważąc 69kg czułam się wielka i ważąc 63kg czuję się wielka Ostatnio miałam przerwę w poprawnym dukaniu i waga skoczyła "tylko" o 3kg, ale obwody skoczyły dużo bardziej i dlatego czułam się taka gruba, kluskowata. Waga niby niewiele poszła, ale ja "urosłam". Teraz jest już lepiej, spadłam do 60,9kg (nie wiem jak dzisiaj) i tłuszcz mi chyba zleciał, bo już w lustrze wyglądam lepiej niż przy 63kg. Lepiej się też czuję ze swoim ciałem... mimo tylko 2kg różnicy.

Napisane przez Legionistka23

2.mogę pic kawe z mlekiem..? i czytalam ze mozna pic cole 0% cukru i jakies napoje energetyczne ale przeciez to jest strasznie niezdrowe..

Oczywiście, kawę możesz pić z mlekiem (i ew. ze słodzikiem).

Napisane przez Renka2

Pozdrawiam pozostałe i zdrówka życzę Fenris na gardełko pomaga mleko z miodem wypite przed snem - ja dodaję jeszcze drobno posiekany ząbek czosnku zamiast antybiotyku - nie lubię leków.

Nie znoszę miodu Ja ogólnie nie lubię też leków i lekarzy, więc gdybym tylko mogła to bym siedziała w pracy. Ale wczoraj w szkole nie dawałam rady, a dzisiaj rano wstałam bardzo słaba, więc postanowiłam nie iść. I dobrze zrobiłam, bo ledwo po domu chodzę. Także muszę iść do lekarza i po lekarstwa. Podejrzewam, że siadło mi na oskrzela, a ja jestem astmatyczką i miewałam częste zapalenia płuc/oskrzeli, także muszę uważać.

Napisane przez roux666

Pokaze Wam moje ciasto czekoladowe!

A z którego to przepisu? Tego?

Składniki (na foremkę aluminiową 0,5kg):
4 jajka
3 łyżki maizeny
2 łyżki zmielonych otrąb
2/3 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki serka homogenizowanego
2 łyżki kakao
2-3 łyżki słodziku do pieczenia (wg smaku)
szczypta soli, ulubiony zapach

Żółtka ze szczyptą soli miksować na wysokich obrotach przez 5min. Dodać słodzik i cały czas miksować dodawać pozostałe składniki. Białka ubić na sztywno i dodać do masy. Wylać do formy. Piec w piekarniku nagrzanym do 180st.C przez ok.25min (do tzw.suchego patyczka).

[roux666]

Napisane przez Fenris

Rano po 1,5h zmagań, zarejestrowałam się na 14:00.
Przed chwilą się obudziłam i umieeeeram... Straciłam smak (a dzisiaj takie - zapewne pyszne - nóżki kurczaka smażone na wodzie), straciłam węch, masakra. I tak mnie wszystko bardzo boli, jestem słaba. Nie chce mi się nawet makijażu robić, więc do lekarza pójdę "w tuszu do rzęs". Strasznie kaszlę, z nosa leci, nie wiem co mi jest - grypa? O tej porze roku?

Dzisiaj na Grouponie jest prawo jazdy na motocykl za 550zł... łojezu... A ja jeszcze na samochód muszę skończyć.

A właśnie nigdzie. W piątek w pracy już "odkrztuszałam", a w ten sam dzień wieczorem zaczęłam chrypieć. Sobotę w szkole przetrwałam, a w niedzielę bardzo źle już się czułam i nie mogłam nawet zdania przeczytać... ani się skupić na zadaniach.



Bardzo to ostatnie zdanie przykre Może weź "zaprzęgnij" TŻ-ta i pojedźcie sobie na wycieczkę rowerową?

Ja akurat ważąc 69kg czułam się wielka i ważąc 63kg czuję się wielka Ostatnio miałam przerwę w poprawnym dukaniu i waga skoczyła "tylko" o 3kg, ale obwody skoczyły dużo bardziej i dlatego czułam się taka gruba, kluskowata. Waga niby niewiele poszła, ale ja "urosłam". Teraz jest już lepiej, spadłam do 60,9kg (nie wiem jak dzisiaj) i tłuszcz mi chyba zleciał, bo już w lustrze wyglądam lepiej niż przy 63kg. Lepiej się też czuję ze swoim ciałem... mimo tylko 2kg różnicy.

Oczywiście, kawę możesz pić z mlekiem (i ew. ze słodzikiem).

Nie znoszę miodu Ja ogólnie nie lubię też leków i lekarzy, więc gdybym tylko mogła to bym siedziała w pracy. Ale wczoraj w szkole nie dawałam rady, a dzisiaj rano wstałam bardzo słaba, więc postanowiłam nie iść. I dobrze zrobiłam, bo ledwo po domu chodzę. Także muszę iść do lekarza i po lekarstwa. Podejrzewam, że siadło mi na oskrzela, a ja jestem astmatyczką i miewałam częste zapalenia płuc/oskrzeli, także muszę uważać.

A z którego to przepisu? Tego?

Składniki (na foremkę aluminiową 0,5kg):
4 jajka
3 łyżki maizeny
2 łyżki zmielonych otrąb
2/3 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki serka homogenizowanego
2 łyżki kakao
2-3 łyżki słodziku do pieczenia (wg smaku)
szczypta soli, ulubiony zapach

Żółtka ze szczyptą soli miksować na wysokich obrotach przez 5min. Dodać słodzik i cały czas miksować dodawać pozostałe składniki. Białka ubić na sztywno i dodać do masy. Wylać do formy. Piec w piekarniku nagrzanym do 180st.C przez ok.25min (do tzw.suchego patyczka).

tak, z tego


Fenris, wracaj do zdrowia szybciutko....!

[orangemisia]

Napisane przez natuso

Ciekawe jak to działa, bo ja tyjąc i w końcu ważąc prawie 90 kg, też uważałam, że nie wyglądam wcale tak źle wiedziałam, że mam "lekką" nadwagę, ale co mi tam, nie jest przecież ze mną najgorzej a teraz jak o tym myślę, to się zastanawiam, czy wtedy ten tłuszcz to mi się na mózg nie rzucił za bardzo

heh. Myślę,że coś w tym jest
Ja dopiero "oprzytomniałam" gdy zobaczyłam siebie na filmiku i zdjęciach ze studniówki. Owszem wyglądałam ładnie, ale straszniee grubo
Dopiero gdy zobaczyłam siebie na filmie zauważyłam,że coś jest nie tak. Ja czułam się dobrze, ale tak nie wyglądałam. Psychicznie byłam chuda, a w rzeczywistości masakrycznie się zapuściłam. Chociaż ja nigdy nie byłam chuda. Zawsze miałam przynajmniej małą nadwagę. A wszystko przez leki które musiałam dobrych kilka lat temu brać

No...musiałam się wygadać

[Renka2]

Napisane przez Fenris
Nie znoszę miodu Ja ogólnie nie lubię też leków i lekarzy, więc gdybym tylko mogła to bym siedziała w pracy. Ale wczoraj w szkole nie dawałam rady, a dzisiaj rano wstałam bardzo słaba, więc postanowiłam nie iść. I dobrze zrobiłam, bo ledwo po domu chodzę. Także muszę iść do lekarza i po lekarstwa. Podejrzewam, że siadło mi na oskrzela, a ja jestem astmatyczką i miewałam częste zapalenia płuc/oskrzeli, także muszę uważać.


To współczuję. Ja choruje bardzo rzadko za to moja siostra chorowała własnie na oskrzela i płuca w dziecinstwie, więc wiem jakie to męczące.
Trzymaj się ciepło , pozdrawiam

[francuzeczka9]

Napisane przez anaiss86

zauwazylam u siebie cos dziwnego...jak wazylam 92kg to nie czulam tego, owszem meczylam sie bardziej itp,widzialac siebie na zdjeciu stwierdzalam, ze nie jest dobrze, ale jakos nie czulam sie taka gruba...teraz gdy waze 14kg mniej czuje sie gruuubo, klockowato. Dziwne, prawda? czuje sie jakbym byla grubsza niz kiedys albo mam taki dzien...

Mam podobnie ;D Ja mam na to inne wytlumaczenie- jak wazylam te 76 kg, to jadlam same pysznosci, co powodowalo u mnie skok endorfin-czyli szczęście ;D W zwiazku z tym na caly swiat patrzylam pozytywniej. Teraz zaś "o głodzie i chłodzie" wiadomo ze zrzędliwość się wkrada i krytycyzm zarazem

[moniczorek]

O nowy watek witajcie

ja to sama nie wiem na jakiej fazie jestem...cos miedzy 2 i 3 póki co mam problemy zdrowotne i dietowanie zeszlo na dalszy plan...ale zeby nie bylo, nie objadam sie, podczytuje Was i wszystkim kibicuje

[anaiss86]

Napisane przez orangemisia

heh. Myślę,że coś w tym jest
Ja dopiero "oprzytomniałam" gdy zobaczyłam siebie na filmiku i zdjęciach ze studniówki. Owszem wyglądałam ładnie, ale straszniee grubo
Dopiero gdy zobaczyłam siebie na filmie zauważyłam,że coś jest nie tak. Ja czułam się dobrze, ale tak nie wyglądałam. Psychicznie byłam chuda, a w rzeczywistości masakrycznie się zapuściłam. Chociaż ja nigdy nie byłam chuda. Zawsze miałam przynajmniej małą nadwagę. A wszystko przez leki które musiałam dobrych kilka lat temu brać

No...musiałam się wygadać

odpisalam Cie ale zapomnialam odpowiedziec na Twoje pytanie: moj wzrost 167cm nawet jak zrzuce jeszcze 10kg to moja waga bedzie w normie ale na granicy z nadwaga

[ania230]

Napisane przez roux666

hej ho Dukanki!

Pokaze Wam moje ciasto czekoladowe!
W weekend zrobilysmy sobie z kolezanka wycieczke po Szwajcarii, trzeba bylo koniecznie miec ze soba cos slodkiego..
Troche zmienilam przepis i dalam olejku migdalowego i cynamonu, dzieki czemu piekniej pachnialo i smakowalo...
Plus pierwszy raz mi nie opadlo!! Jak sie zblizal czas wyjmowania z piekarnika po prostu go wylaczylam i poszlam sobie cos robic, ale nie otwieralam go. POczekalam az calkiem ostygnie i dopiero wyjelam, oczywiscie ciasto nei bylo jeszcze zimne, ale nie opadlo! ( co zreszta widac na zalaczonym obrazku).

można prosić o przepis.... zaczely mi sie dzisiaj zle dni :/ i musze coś slodkiego zjesc bo nie wytrzymam ....
w pracy jeszcze 2 godzinki a potem musze cos zrobic slodkiego i zjesc

dzisiaj jestem caly czas glodna

[Legionistka23]

Napisane przez natuso

Ciekawe jak to działa, bo ja tyjąc i w końcu ważąc prawie 90 kg, też uważałam, że nie wyglądam wcale tak źle wiedziałam, że mam "lekką" nadwagę, ale co mi tam, nie jest przecież ze mną najgorzej a teraz jak o tym myślę, to się zastanawiam, czy wtedy ten tłuszcz to mi się na mózgrzucił za bardzo nie

ostatnie zdanie rozbawilo mnie do łez
ja mam tak samo wydawalo mi sie ze nie jestem taka gruba i ze troszke mi zostalo po ciazy..i tez zorientowalam sie o tym jaka jest prawda na zdjeciu bleeee

Napisane przez ania230

można prosić o przepis.... zaczely mi sie dzisiaj zle dni :/ i musze coś slodkiego zjesc bo nie wytrzymam ....
w pracy jeszcze 2 godzinki a potem musze cos zrobic slodkiego i zjesc

dzisiaj jestem caly czas glodna

tez dzisiaj jestm glodna ale moze dlatego ze to 1wszy dzien diety

[anaiss86]

ponawiam pytanie odnosnie jogurtow danacol skoro mozemy z owocami... jak myslicie nada sie?

http://www.danacol.pl/dla_serca/danacol_jogurty

[kasica123]

Napisane przez anaiss86

ponawiam pytanie odnosnie jogurtow danacol skoro mozemy z owocami... jak myslicie nada sie?

http://www.danacol.pl/dla_serca/danacol_jogurty

Węgli więcej jak białka, to chyba nie za dobry pomysł

[LyraBea]

A może coś takiego na szybkie zaspokojenie ochoty na słodkie?
Gdy się ma mikrofalówkę, to bardzo szybko można w formie mlecznych kanapeczek czy rolady sobie coś takiego upichcić. Ja się tym zajadałam na II-czce....

http://mojegotowanienadukanie.blogsp...omaranczy.html

[anaiss86]

Napisane przez kasica123

Węgli więcej jak białka, to chyba nie za dobry pomysł

no to wiadomo, ze w kazdym jogurcie tak jest. Jovi ktore mozemy raz na jakis czas pic tez maja wiecej wegli. Moze ktoras z bardziej doswiadczonych dukanek sie wypowie. Moje pytanie wynika z nowych wiadomosci jakie przekazuje nam d6

[kasica123]

Napisane przez anaiss86

no to wiadomo, ze w kazdym jogurcie tak jest. Jovi ktore mozemy raz na jakis czas pic tez maja wiecej wegli. Moze ktoras z bardziej doswiadczonych dukanek sie wypowie. Moje pytanie wynika z nowych wiadomosci jakie przekazuje nam d6

Mi udało się znalezc taki, który ma mniej węgli jak białka

[anaiss86]

Napisane przez kasica123

Mi udało się znalezc taki, który ma mniej węgli jak białka

owocowy?

[Fenris]

Napisane przez LyraBea

A może coś takiego na szybkie zaspokojenie ochoty na słodkie?
Gdy się ma mikrofalówkę, to bardzo szybko można w formie mlecznych kanapeczek czy rolady sobie coś takiego upichcić. Ja się tym zajadałam na II-czce....

A to ciasto do mikrofalówki to na czym się wkłada??? W sensie w jakim naczyniu?

Napisane przez ania230

można prosić o przepis....

Przecież przytoczyłam przepis wyżej...

Byłam u lekarza, dostałam antybiotyk (Doxyclininum) i parę innych pierdół (w tym na alergię) i mam L-4 do piątku. Zalecenie: leżeć... Ech.
Stwierdziła zmiany w gardle, krtani, tchawicy.
Poza tym pierwsze co pani lekarz (starszej daty) zrobiła to zlustrowała moje tatuaże, krzywo popatrzyła, a potem kazała wyciągnąć kolczyk z języka, bo mi "język odpadnie na starość".

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

Napisane przez anaiss86

ponawiam pytanie odnosnie jogurtow danacol skoro mozemy z owocami... jak myslicie nada sie?

http://www.danacol.pl/dla_serca/danacol_jogurty

Mi się nie podoba w składzie "mączka chleba świętojańskiego".
Jak wiemy, wszystkie owocowe jogurty mają więcej W niż B, a Dukan pozwolił. Z tego wynika, że zwykłe nie-owocowe jogurty, które mają więcej W niż B też możemy jeść jako tolerowane.
Jogurt Maćkowy Zero ma więcej B niż W+T, ale tylko ten naturalny. Owocowe Maćkowe Zero mają więcej W niż B.

[LyraBea]

Napisane przez Fenris

A to ciasto do mikrofalówki to na czym się wkłada??? W sensie w jakim naczyniu?

Ja piekę w takich prostokątnym pojemniczku po lodach algida.

A z jogurtami lepiej ostrożnie. Te 0% najczęściej mają inne zapychacze i wypełniacze, stąd taka ilość węgli w niby zdrowym nabiale. Ja osobiście stosowałam jogurty wyłącznie w roli dipów i sosów okazjonalnie. Nie zapijałam nimi głoda, bo mi szkoda było pchać to w siebie, skoro mogłam się napchać bardziej wartościowym białkiem. Z jogurtów polecam te z 1% tłuszczu, (JogoVita firmy Zott). Tłuszcz pomaga przyswoić białko, więc same korzyści. Dodatkowo JogoVita ma świetne parametry jak na jogurt:
B: 5,2g/100g
W: 4,8g/100g
T: 1g/100g

Tak więc nie bójcie się tej małej dawki tłuszczu w nabiale.
Pozdrawiam.

[Fenris]

Napisane przez LyraBea

Ja piekę w takich prostokątnym pojemniczku po lodach algida.

A zakrywasz wieczkiem czy odkryte?

[LyraBea]

odkryte

[Fenris]

Napisane przez LyraBea

odkryte

Dzięki I jeszcze jedno. Mam upiec ciasto w 2 turach, czyli dwa ciasta. Po co to drugie? W jedno zawijam masę, a w drugie???
Nie zrozumiałam z przepisu

[bialaczekoladka]

Napisane przez LyraBea

A może coś takiego na szybkie zaspokojenie ochoty na słodkie?
Gdy się ma mikrofalówkę, to bardzo szybko można w formie mlecznych kanapeczek czy rolady sobie coś takiego upichcić. Ja się tym zajadałam na II-czce....

http://mojegotowanienadukanie.blogsp...omaranczy.html

Matko jedyna jak to super wyglada, szkoda tylko ze wkuchi to ja mam dwie lewe rece.

A tak w ogole dzisiaj mam gloda strasznego, zaraz bedzie obiadek kalafiorek z jajeczkiem

[LyraBea]

Napisane przez Fenris

Dzięki I jeszcze jedno. Mam upiec ciasto w 2 turach, czyli dwa ciasta. Po co to drugie? W jedno zawijam masę, a w drugie???
Nie zrozumiałam z przepisu

Może faktycznie zakręciłam w przepisie....
Na roladę potrzebny jest dłuższy kawałek ciasta, skleja się 2 kawałki w jeden i roluje.
Mleczna kanapkę wystarczy przełożyć masą.
Próbowałam piec jeden kawałek z całej porcji ciasta i przekrajać, ale wtedy trzeba wydłużyć czas pieczenia i dosyć trudno się potem kroi. Tak więc u mnie stanęło na tym, że ciasto dzielę na 2 porcje i każdą piekę osobno i gdy zapraszam na ciacho gości, roluję, bo ładnie się prezentuje na talerzu, ale gdy mi się chce słodkiego to kanapkę sobie robię.

[Fenris]

Napisane przez LyraBea

odkryte

Robię masę. Żelatyna ze słodzikiem i aromatem nie chce mi się ubić (bo zresztą jak mam ją ubić, dałam wodę zamiast mleka)... Czy mam dorzucić już serek homogenizowany i miksować?

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Echhh, nie umiem tego zrobić. Czy ciasto ma być suche czy ciapowate? Moje jest ciapowate, wyjęłam - lepiło się, więc wsadziłam spowrotem i złamało się wpół

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

Dziewczyny pomóżcie z masą.
Miksuję 200ml wody ze słodzikiem, żelatyną i aromatem, dodałam 2 kopiaste łyżki serka homo. Co mam zrobić, żeby nie miało to konsystencji wody tak jak teraz?

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

Dobra, robię masę od nowa.
Grzeję mleko, dorzucę żelatynę (łyżeczki kopiaste czy zwykłe?) i słodzik (w tabletkach, 5szt). Mam wymieszać (można mikserem? nie mam trzepaczki), aż zgęstnieje i potem dorzucić serek homo?

Proszę, jeśli ktoś tu jest o łopatologiczne wyjaśnienie, bo żelatyna mi się w końcu skończy.

[bialaczekoladka]

Napisane przez Fenris

Robię masę. Żelatyna ze słodzikiem i aromatem nie chce mi się ubić (bo zresztą jak mam ją ubić, dałam wodę zamiast mleka)... Czy mam dorzucić już serek homogenizowany i miksować?

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Echhh, nie umiem tego zrobić. Czy ciasto ma być suche czy ciapowate? Moje jest ciapowate, wyjęłam - lepiło się, więc wsadziłam spowrotem i złamało się wpół

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

Dziewczyny pomóżcie z masą.
Miksuję 200ml wody ze słodzikiem, żelatyną i aromatem, dodałam 2 kopiaste łyżki serka homo. Co mam zrobić, żeby nie miało to konsystencji wody tak jak teraz?

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

Dobra, robię masę od nowa.
Grzeję mleko, dorzucę żelatynę (łyżeczki kopiaste czy zwykłe?) i słodzik (w tabletkach, 5szt). Mam wymieszać (można mikserem? nie mam trzepaczki), aż zgęstnieje i potem dorzucić serek homo?

Proszę, jeśli ktoś tu jest o łopatologiczne wyjaśnienie, bo żelatyna mi się w końcu skończy.

Kochana dodaj serka.
Pozniej wloz do lodowki poczekaj niedlugi czas az troszke zgestnieje, pozniej ta zgestniala masa delitaknie przeloz to co masz do przelozenia i wstaw do lodwki zeby pieknie zastyglo jak nalezy.
I spokojnie napewno wyjdzie

[Fenris]

Napisane przez bialaczekoladka

Kochana dodaj serka.
Pozniej wloz do lodowki poczekaj niedlugi czas az troszke zgestnieje, pozniej ta zgestniala masa delitaknie przeloz to co masz do przelozenia i wstaw do lodwki zeby pieknie zastyglo jak nalezy.
I spokojnie napewno wyjdzie

Dzięki, tak zrobiłam. Posiedzi chwilę w lodówce, ale nigdy nie będzie miało konsystencji piany, tylko ptasianki/galaretki.

Myślałam, że to łatwe ciasto i na szybko, bo chora jestem i nie mam siły, a to jest zbyt skomplikowane dla mnie.

Ciasto już wystygło, zaraz pewnie będzie kruche i całe mi się połamie. Fantastycznie.

Edit:
Aha, ta masa (mleko, żelatyna, słodzik, aromat, serek homo) nie chce się ubić, jest cały czas płynna jak woda. Taką też wsadziłam do lodówki.

Jak się wkurzę to zrobię budyń i sobie przełożę.

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Podumowanie

Masa w lodówce zastygła (jak pianko-galaretka), więc ją rozbełtałam i nałożyłam na ciasto. Ciasto (jedno z drugim) źle mi się zlepiło, więc w połowie się złamało, ale wsadziłam roladę w sreberko (mocno zwinięte) i czekam.

Na wszelki wypadek zrobiłam budyń i go właśnie jem. Dodałam kakao do smaku, ale... i tak nie mam smaku i nie czuję tego co jem, także nie wiem po co.

[LyraBea]

Napisane przez Fenris

Dzięki, tak zrobiłam. Posiedzi chwilę w lodówce, ale nigdy nie będzie miało konsystencji piany, tylko ptasianki/galaretki.

Myślałam, że to łatwe ciasto i na szybko, bo chora jestem i nie mam siły, a to jest zbyt skomplikowane dla mnie.

Ciasto już wystygło, zaraz pewnie będzie kruche i całe mi się połamie. Fantastycznie.

Edit:
Aha, ta masa (mleko, żelatyna, słodzik, aromat, serek homo) nie chce się ubić, jest cały czas płynna jak woda. Taką też wsadziłam do lodówki.

Jak się wkurzę to zrobię budyń i sobie przełożę.

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Podumowanie

Masa w lodówce zastygła (jak pianko-galaretka), więc ją rozbełtałam i nałożyłam na ciasto. Ciasto (jedno z drugim) źle mi się zlepiło, więc w połowie się złamało, ale wsadziłam roladę w sreberko (mocno zwinięte) i czekam.

Na wszelki wypadek zrobiłam budyń i go właśnie jem. Dodałam kakao do smaku, ale... i tak nie mam smaku i nie czuję tego co jem, także nie wiem po co.

Jestem zaskoczona że żelatyna w gorącej wodzie/mleku Ci się nie ubiła. Wystarczy 2 minutki w robi się taka sztywna piana, jak w przypadku białek. Typu łyżka stoi. Do tego stopnia mocno się ubija i twardnieje, że kiedyś na chwilę telefon przerwał mi ubijanie i gdy wróciłam już można było piankę nożem kroić.
Według mnie przepis łopatologicznie wytłumaczony, krok po kroku. Nie wiem, jak można jaśniej... dla mnie to jeden z szybszych pomysłów na coś słodkiego, nie wiedziałam, że okaże się skomplikowany ...przepraszam :-(
A ciasto wyszło Ci za lepkie, bo za krótko piekłaś. Trzeba "poznać" swoją mikrofalę. Ono wychodzi lekko wilgotne, ale stygnąc odparowuje, ale jest na tyle elastyczne, że daje się zwinąć w roladę, co widać na zdjęciu.
Zdjęcia wszystkich potraw testowanych przez siebie robię sama.
Może następnym razem pójdzie Ci lepiej. Praktyka czyni mistrzem

[francuzeczka9]

mam pytanie odnośnie mleka Czytalam, ze mozna szklanke chudego dziennie, aczkolwiek nie idzie mi trzymanie się tego ograniczenia, bo uwielbiam mleko i sporo mi juz na wstepie rano schodzi do owsianki Myslicie ze mimo wszystko musze zacisnąć zęby i ogranczyc, czy nie przejmować sie zbytnio tym ograniczeniem i dawac jako nabiał ? macie jakies doswiadczenie odnosnie np zastojów wagi przez mleko ?

[LyraBea]

Napisane przez francuzeczka9

mam pytanie odnośnie mleka Czytalam, ze mozna szklanke chudego dziennie, aczkolwiek nie idzie mi trzymanie się tego ograniczenia, bo uwielbiam mleko i sporo mi juz na wstepie rano schodzi do owsianki Myslicie ze mimo wszystko musze zacisnąć zęby i ogranczyc, czy nie przejmować sie zbytnio tym ograniczeniem i dawac jako nabiał ? macie jakies doswiadczenie odnosnie np zastojów wagi przez mleko ?

Ja sobie mleka nie żałowałam. Nie pijałam oczywiście zamiast wody, nie traktowałam jako zamiennik do uzupełniania płynów, ale do potraw czy kawy używałam, ile mi tam było potrzeba. Piłam 0,5% tłuszczu

[Fenris]

Napisane przez LyraBea

Jestem zaskoczona że żelatyna w gorącej wodzie/mleku Ci się nie ubiła. Wystarczy 2 minutki w robi się taka sztywna piana, jak w przypadku białek. Typu łyżka stoi. Do tego stopnia mocno się ubija i twardnieje, że kiedyś na chwilę telefon przerwał mi ubijanie i gdy wróciłam już można było piankę nożem kroić.
Według mnie przepis łopatologicznie wytłumaczony, krok po kroku. Nie wiem, jak można jaśniej... dla mnie to jeden z szybszych pomysłów na coś słodkiego, nie wiedziałam, że okaże się skomplikowany ...przepraszam :-(
A ciasto wyszło Ci za lepkie, bo za krótko piekłaś. Trzeba "poznać" swoją mikrofalę. Ono wychodzi lekko wilgotne, ale stygnąc odparowuje, ale jest na tyle elastyczne, że daje się zwinąć w roladę, co widać na zdjęciu.
Zdjęcia wszystkich potraw testowanych przez siebie robię sama.
Może następnym razem pójdzie Ci lepiej. Praktyka czyni mistrzem

Dziękuję. Ciasto dopiekłam, wyszło mi 6min na jedno na normalnym programie.
Co do żelatyny w wodzie/mleku to nigdy w życiu nie zrobiła mi się piana z żelatyny. Zawsze rozpuszczam ją w wodzie do ptasianki i zawsze ma konsystencję trochę gęstszej wody. Używam żelatyny firmy Castello z Lidla.
Niedługo wyjmuję roladkę

[francuzeczka9]

Napisane przez LyraBea

Ja sobie mleka nie żałowałam. Nie pijałam oczywiście zamiast wody, nie traktowałam jako zamiennik do uzupełniania płynów, ale do potraw czy kawy używałam, ile mi tam było potrzeba. Piłam 0,5% tłuszczu

a czy wlicza się mleko do limitu (tego 500-800gram) nabiału?