Syndrom paryski - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zamknięte > Fora sponsorowane > Moje wakacyjne przygody

Notka

Moje wakacyjne przygody Konkurs z nagrodami! Chcemy abyście troszkę powspominały i opisały swoje najlepsze w życiu wakacje, albo najciekawszą, najśmieszniejszą przygodę wakacyjną. Mile widziana oprawa zdjęciowa lub graficzna ;)

 
 
Narzędzia
Stary 2011-06-19, 22:47   #91
Kasza Manna
Zakorzenienie
 
Avatar Kasza Manna
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 11 394
Dot.: Syndrom paryski

Och taaak, kompromitujące zdjęcia z dzieciństwa to jest to
__________________
"Wy macie tą Waszą solidarność Wizażanek, że dwadzieścia lat temu to WY byście obaliły komunizm"
złota męska myśl
Kasza Manna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-19, 23:00   #92
flabellum
Raczkowanie
 
Avatar flabellum
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 85
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez Undercia Pokaż wiadomość
o nie, teraz się będę bała na wizaż wchodzić
a bój się bój! ta historia jest tak ciekawa
__________________
'Enjoy the pain. It's weakness leaving the body.'

shred 18/30
flabellum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-20, 15:50   #93
paulinunia
Zakorzenienie
 
Avatar paulinunia
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Ł.
Wiadomości: 10 270
Dot.: Syndrom paryski

jeju kobitko pisz dalej!
__________________
PM'17


paulinunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-20, 16:10   #94
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez Kasza Manna Pokaż wiadomość
Och taaak, kompromitujące zdjęcia z dzieciństwa to jest to
żeby to tylko z dzieciństwa
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-20, 16:12   #95
kmb1
Zakorzenienie
 
Avatar kmb1
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 417
Dot.: Syndrom paryski

Niesamowicie piszesz.
__________________
Kasia


WYMIANA

WISHLISTA


jest : 75kg ---razem z Ewą Chodakowską--- będzie : 55kg
kmb1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-20, 16:15   #96
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez kmb1 Pokaż wiadomość
Niesamowicie piszesz.
dziękuję
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-20, 16:34   #97
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
Dot.: Syndrom paryski

Trochę zdjęć, bo wczoraj zapomniałam z tego wszystkiego

1-3. Wnętrze Katedry Notre-Dame w Noyon
4. Wejście do Katedry
5. Jakiś tam pomnik pamięci wojen (nie wiem, jak się dokładnie nazywa, Julie określiła go właśnie jako "war memorial" )
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg HPIM2095.jpg (64,0 KB, 13 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg HPIM2096.jpg (73,4 KB, 11 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg HPIM2097.jpg (49,7 KB, 10 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg HPIM2098.jpg (75,9 KB, 10 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg HPIM2102.jpg (57,2 KB, 14 załadowań)
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-06-20, 19:32   #98
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
Dot.: Syndrom paryski

Zgadnijcie co David łaskawie zgodził się zabrać mnie ze sobą na trening!!!!! Oczywiście wymagało to trochę mojego marudzenia, błagania na kolanach, strzelania fochów i grożenia samobójstwem, ale hej, jadę na profesjonalny trening hokejowy! W samochodzie pokłóciliśmy się jeszcze o wyższość Pittsburgh Penguins nad Anaheim Ducks (mówiłam już, że David nie ma gustu? Jak można lubić Anaheim Ducks!?), ja porozpływałam się nad przystojniakami z Pittsburgha (Colby Armstrong, Shane Endicott, Maxime Talbot, Sidney Crosby, Marc-Andre Fleury… Jakby mnie na ich trening wpuścili to bym chyba wszystkich zgwałciła i nawet lód by mi w tym nie przeszkodził!!!!!!) i wreszcie, podekscytowana, zasiadłam na trybunach. Chyba trzydzieści razy zmieniałam miejsce, chciałam mieć jak najlepszy widok, ale przecież ciężko to ocenić, gdy wszyscy siedzą w szatni. W sumie, też bym sobie tam posiedziała, na samą myśl, że taaaaakie widoki umykają moim słodkim oczętom dostawałam skrętu kiszek. Ale David powiedział jasno, że mam siedzieć na trybunach i nie błąkać się nie wiadomo gdzie, bo jeszcze się zgubię. Phi. Czasem mam wrażenie, że traktuje mnie jak małe dziecko.
Ostatecznie zdecydowałam się usadowić tuż za ławką rezerwowych, zresztą nie miałam już czasu na ewentualne skakanie z miejsca na miejsce, bo chłopaki jeden za drugim wychodzili na lód. Sam trening nie był tak fascynujący jak typowy mecz, jednak i tak byłam zachwycona. Cudem, bo cudem, udało mi się rozpoznać Pierre’a, Oliviera, nawet David gdzieś mi mignął. Byli nieźli, naprawdę nieźli. Ich technika, płynność ruchów, prędkość – może na NHL to za mało, ale i tak są świetni!
- Undi, dawaj na lód. – usłyszałam krzyk Pierre’a. Ta, i co jeszcze. Czy ja wyglądam na hokeistę? Chyba jednak tak, bo zostałam siłą zaciągnięta do szatni, gdzie Pierre pomógł mi nałożyć te wszystkie ochraniacze i inne pierdoły. W sumie dobrze, że to on mi pomagał, bo musiałam rozebrać się do bielizny, by nałożyć te wszystkie warstwy. Najpierw odzież termoaktywna, później komplet piekielnie ciężkich i niewygodnych ochraniaczy, które dodały mi z 50 kg, jak nie więcej, i nie szły w parze z moimi cyckami, na to jeszcze drużynowy uniform i rękawice. No i oczywiście, łyżwy, odrobinę za duże, ale chyba się nie zabiję, prawda? To wszystko skutecznie utrudniało jakiekolwiek ruchy. Czułam się (i pewnie wyglądałam) wręcz jak jakiś robocop. Na dodatek, wbrew moim protestom, dostałam kask z osłoną na całą twarz. Ponoć „dla mojego dobra”. Następny, który ma mnie za dziecko. A przecież wcale nie mam zamiaru łapać krążka w zęby. Co ja, pies jestem? Jak będę chciała wybić sobie zęby to to zrobię w inny sposób. Niekoniecznie na białym lodzie, na którym krew jest idealnie widoczna!
Dojście z szatni do tafli lodowiska wydawało się być przerażające, jednak cały fun rozpoczął się w momencie wejścia na lód. Trener rzucił mi na pocieszenie „tylko nie daj im się zabić”, ktoś krzyknął, że do szpitala stąd nie jest wcale daleko, no i wlazłam. Pierre zapewniał mnie, że jazda na łyżwach jest banalna. Chyba dla niego. Co prawda na rolkach potrafię jeździć, ale to jednak inna bajka. Tam żadne głupie ochraniacze nie krępują moich ruchów.
- Undi, jak tak będziesz stała jak słup soli, to daleko na tych łyżwach nie zajedziesz. – zaśmiał się Olivier. – Patrz na nas i rób to samo.
Łatwo powiedzieć. Oni na łyżwach jeżdżą od małego, ja mam pierwszy raz to szatańskie cudo na nogach. No ale cóż, trzeba spróbować. Początkowo szło mi strasznie opornie, non stop miałam wrażenie, że zaraz się wywalę, ale jakoś ostatecznie udało mi się nie zabić, choć kilka razy potknęłam się o trzymany w łapie kij (ku wielkiej radości obecnych). Rozpędziłam się, chcąc pokazać im, że nie jestem fajtłapą i oczywiście w tym momencie przypomniałam sobie… JA NIE POTRAFIĘ HAMOWAĆ!!!!!!!!!! A banda coraz bliżej!!!!! Na rolkach wystarczyło odpowiednio ustawić nogę, może tu się uda? Spróbowałam i niestety… To chyba jednak nie tak… Wywaliłam się i uderzyłam łbem w bandę, robiąc taki huk, że chyba cała Francja słyszała. Niemal natychmiast zebrało się nade mną kółko ciekawskich sępów. Oj masakra, wielka mi rzecz, wywaliłam się, zabiłam i tyle! Serio, nie ma się na co gapić, idźcie sobie!
- Odsuńcie się, dajcie jej trochę przestrzeni. – usłyszałam głos trenera. Po chwili był już przy mnie David.
- Żyjesz? – zapytał przerażony. Fakt, pewnie moje przydzwonienie łbem o bandę nie wyglądało najciekawiej, jednak nie był to najgorszy wypadek w dziejach hokeja, więc nie rozumiem po co ta panika. Powinien się już przyzwyczaić, że takie rzeczy muszą mnie spotykać. Po prostu.
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost

Edytowane przez Undercia
Czas edycji: 2011-06-20 o 19:57
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-20, 19:43   #99
Kasza Manna
Zakorzenienie
 
Avatar Kasza Manna
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 11 394
Dot.: Syndrom paryski

Dzielna kobita
__________________
"Wy macie tą Waszą solidarność Wizażanek, że dwadzieścia lat temu to WY byście obaliły komunizm"
złota męska myśl
Kasza Manna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-20, 22:24   #100
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
Dot.: Syndrom paryski

Teoretycznie nic mi nie było, kask idealnie zamortyzował uderzenie, czułam się świetnie. Personel medyczny co prawda chciał siłą wysłać mnie do szpitala, na jakieś prześwietlenia, obserwacje, ale po co to komu? Czułam się dobrze, nie lubię lekarzy, na coś muszę umrzeć. Nie jadę do żadnego szpitala i już! Nie chcąc stracić reszty treningu, usiadłam na ławce kar (ławka rezerwowa to wyższy level, żeby tam usiąść trzeba przeskoczyć bandę, a przecież już wystarczająco się ośmieszyłam) i obserwowałam wydarzenia na lodzie. Od razu moją uwagę przykuło to, że w drużynie jest kobieta! Też miała ten beznadziejny kask z maską zasłaniającą całą twarz, jej płeć zdradzały tylko piękne, długie loki wystające zza kasku.
- Nie wiedziałam, że w drużynie są też dziewczyny. – zagadałam ją, gdy usiadła koło mnie.
- Bo nie ma. – „dziewczyna” okazała się jednak być facetem. Ooops! Chyba naprawdę powinnam zapaść się pod ziemię.
- Sorry, zmyliły mnie włosy. – naprawdę było mi głupio. Następnym razem trzydzieści razy pomyślę, zanim coś powiem. Rany, taką kretynkę z siebie robić przy ludziach.
- Zdarza się. Jestem Eric, nie mieliśmy się okazji poznać. Jak głowa?
No tak, moja biedna głowa jest atrakcją treningu. Czemu nikt nie przejmuje się moim biednym, stłuczonym tyłkiem? Tam kasku nie miałam!
- Przeżyję.
- To dobrze, bo twój facet się nieźle wystraszył. – mój? Z tego co pamiętam nie mam faceta, a od dawien dawna nie byłam na tyle pijana, by o czymś takim zapomnieć. A nawet jeśli, to Eric by o tym nie wiedział. Bo skąd?
- Czekaj, Eric, bo nie wiem o kim mówisz.
- O Davidzie? – nie, no, kolejna osoba, która uważa nas za parę. Ja nie wiem, skąd ludziom takie brednie przychodzą do głowy. Najpierw Julie, teraz Eric. Mam dać oficjalne ogłoszenie do gazety, żeby się odczepili?
- Jestem chwilowo jego współlokatorką, nic poza tym. – wyjaśniłam. Eric jednak chyba nie uwierzył. Trudno. Jego problem. – Olivier to mój kuzyn, przyjechałam tu na wakacje i David był na tyle miły, że odstąpił mi swoje łóżko. Nie śpimy w jednym. – rany, dlaczego ja się w ogóle tłumaczę!?
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-20, 22:25   #101
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
Dot.: Syndrom paryski

Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMG_7156.jpg (74,7 KB, 82 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg IMG_9913.jpg (61,0 KB, 73 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg IMG_9935.jpg (61,8 KB, 78 załadowań)
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-20, 22:25   #102
paulinunia
Zakorzenienie
 
Avatar paulinunia
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Ł.
Wiadomości: 10 270
Dot.: Syndrom paryski

genialnie że taka długa ale to nie znaczy że tych krótszych nie darzę sympatią

EDIT: ale trafiłam!

no właśnie dlaczego się tłumaczysz?
__________________
PM'17



Edytowane przez paulinunia
Czas edycji: 2011-06-20 o 22:27
paulinunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-20, 22:27   #103
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez paulinunia Pokaż wiadomość
genialnie że taka długa ale to nie znaczy że tych krótszych nie darzę sympatią

EDIT: ale trafiłam!

no właśnie dlaczego się tłumaczysz?
samo jakoś wyszło

a długa, bo niedługo koniec
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-20, 22:30   #104
Kasza Manna
Zakorzenienie
 
Avatar Kasza Manna
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 11 394
Dot.: Syndrom paryski

Phi, nie tylko Eric tak myślał. My też A nam się nie chcesz tłumaczyć

Jak to koniec? I (nie) żyli długo i szczęśliwie?
__________________
"Wy macie tą Waszą solidarność Wizażanek, że dwadzieścia lat temu to WY byście obaliły komunizm"
złota męska myśl
Kasza Manna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-20, 22:32   #105
paulinunia
Zakorzenienie
 
Avatar paulinunia
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Ł.
Wiadomości: 10 270
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez Undercia Pokaż wiadomość

a długa, bo niedługo koniec


Cytat:
Napisane przez Kasza Manna Pokaż wiadomość
My też A nam się nie chcesz tłumaczyć

J
Undi zaraz trafi na odstrzał pytań itp
__________________
PM'17


paulinunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-20, 22:39   #106
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez Kasza Manna Pokaż wiadomość

Jak to koniec? I (nie) żyli długo i szczęśliwie?
Cytat:
Napisane przez paulinunia Pokaż wiadomość
No koniec, w końcu nie mogę pisać wiecznie A czy będę żyć długo to teraz nie jestem w stanie odpowiedzieć

Cytat:
Napisane przez Kasza Manna Pokaż wiadomość
Phi, nie tylko Eric tak myślał. My też A nam się nie chcesz tłumaczyć
Cytat:
Napisane przez paulinunia Pokaż wiadomość
Undi zaraz trafi na odstrzał pytań itp
no ale Wy się dowiecie przecież. Tylko później
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-20, 22:46   #107
paulinunia
Zakorzenienie
 
Avatar paulinunia
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Ł.
Wiadomości: 10 270
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez Undercia Pokaż wiadomość
No koniec, w końcu nie mogę pisać wiecznie
dobra książka musi mieć fajne zakończenie więc i czekam(y)
__________________
PM'17


paulinunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-20, 22:48   #108
Kasza Manna
Zakorzenienie
 
Avatar Kasza Manna
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 11 394
Dot.: Syndrom paryski

Undi, pisz chociaż do końca konkursu
__________________
"Wy macie tą Waszą solidarność Wizażanek, że dwadzieścia lat temu to WY byście obaliły komunizm"
złota męska myśl
Kasza Manna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-20, 23:05   #109
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez Kasza Manna Pokaż wiadomość
Undi, pisz chociaż do końca konkursu
spoko, jeszcze tylko tydzień
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 15:40   #110
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
Dot.: Syndrom paryski

Z samego rana Armagedon. David zgubił jakieś ważne papiery, które są mu potrzebne na wczoraj, a nawet można powiedzieć, że na przedwczoraj. Początkowo miałam to gdzieś, jak zgubił to niech sobie szuka, nakryłam się kołdrą i próbowałam spać dalej, jednak jego marudzenie było na tyle irytujące (nie mówiąc już o tym, że non stop mu coś wypadało z rąk), że ostatecznie wstałam, by mu pomóc. Choć, jeśli mam być szczera, podejrzewam, że specjalnie wszystkim rzucał, żebym nie mogła się wyspać. Czysta złośliwość. To było w jego stylu. No i co miałam zrobić? Też zaczęłam szukać. Zabić go zawsze zdążę, a podejrzewam, że jeśli te papiery się nie odnajdą, ktoś odbierze mi tą przyjemność. W akcję poszukiwawczą został też wbrew swojej woli wmieszany Pierre, bo David wparował również do jego pokoju i zaczął wyrzucać wszystko z półek na podłogę, zupełnie jakby był u siebie. Cierpliwość Pierre’a jest dla mnie czymś niezrozumiałym - zamiast palnąć tego dziwaka w łeb, po prostu siedział i przyglądał się jego poczynaniom. Ja z pewnością w tym czasie zdążyłabym go zabić z trzy, jeśli nie więcej razy. A już na pewno kazałabym mu to wszystko posprzątać.
- David, a na strychu szukałeś? Zanosiłeś tam jakieś pudła w zeszłym tygodniu. – przypomniał sobie Pierre. Więcej nic nie zdążył powiedzieć, bo David wyleciał biegiem z pokoju, omal nie zabijając się o zamknięte drzwi. Spojrzeliśmy z Pierrem na siebie – po prostu nie mogliśmy tego przegapić!! I dalej za nim! Dopiero przed wejściem na strych się zawahałam. Przypomniałam sobie taką scenę z horroru, gdzie kobieta zagląda na strych, a tam jest „coś”, co urywa jej żuchwę. Ja swoją żuchwę lubię, jakakolwiek nie jest, poprosiłam więc Pierre’a, by zajrzał tam pierwszy, może to „coś” już zżarło Davida. Niestety, albo tego „czegoś” na strychu nie było, albo po prostu David nie wydał się „czemuś” wystarczająco smaczny, bo żył sobie w najlepsze i robił bałagan. Nie wiem jak Pierre, ale ja na pewno nie mam zamiaru mu potem pomagać w sprzątaniu.
Usiadłam na podłodze koło Pierre’a i razem z nim grzebałam w kartonie z jakimiś teczkami. Co prawda nie wiem nawet jak wyglądały te arcyważne papiery, ale co tam, jakieś pozory trzeba zachować. Może Pierre wie, o co chodzi.Mam nadzieję.

-Ej, ej, ej, co my tu mamy. David to twoje? – zapytał Pierre, wyciągając nagle zdjęcie jakiejś ciemnowłosej dziewczyny, podpisane z tyłu „David, je t’aime”. David w mgnieniu oka wyrwał mu zdjęcie z ręki i podarł na drobne kawałki. Ja rozumiem, że teraz „modne” jest robienie puzzli ze zdjęć, ale z tego co sobie przypominam, robi się to trochę inaczej. Że tak powiem, bardziej profesjonalnie.
- Uhm, nie… Nie wiem… Olać to…
- Mamy cię! – roześmiał się Pierre. - Undi, widziałaś to, nie? A jak się speszył!
To fakt, David był koszmarnie zmieszany. Jakby nie patrzeć, to było zabawne. Nie wiem kim jest ta laska, nie wiem, czy coś ich jeszcze łączy, ale totalnie nie rozumiem, co w tym takiego strasznego. Zdjęcie jak zdjęcie.
- Nienawidzę cię! – wrzasnął David.
- David, je t’aime. – Pierre nie odpuszczał. Podejrzewam, że wkurzanie Davida sprawiało mu niemal identyczną frajdę jak mnie. Naprawdę zaczynam się zastanawiać, czy Pierre nie jest moim bratem. Za dużo tych podobieństw. Chyba go zaciągnę na badania genetyczne.
- W ogóle to widziałam coś lepszego. Julie pokazała mi jego zdjęcia. – powiedziałam do Pierre’a. A co, jak się nabijać, to się nabijać. Nie mam zielonego pojęcia, jakim cudem David to usłyszał, przecież nie mówiłam nie wiadomo jak głośno, a on był po drugiej stronie strychu.
- Które znowu zdjęcia? Z dzieciństwa? – Irytacja w jego głosie była rozwalająca. Z pewnością żałuje, że zapoznał mnie z Julie. Ja jestem innego zdania.
- Nie, te rozbierane, z zeszłorocznych wakacji. – Mina Davida mówiła za siebie. Zaczęłam współczuć biednej Julie. Chyba napiszę do niej, by unikała swojego brata przez jakiś czas… Powiedzmy, kolejnych kilkaset lat. Dla swojego dobra.
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 16:06   #111
Kasza Manna
Zakorzenienie
 
Avatar Kasza Manna
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 11 394
Dot.: Syndrom paryski

jesteś okrutna, no po prostu. Biedny David
__________________
"Wy macie tą Waszą solidarność Wizażanek, że dwadzieścia lat temu to WY byście obaliły komunizm"
złota męska myśl
Kasza Manna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 16:16   #112
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez Kasza Manna Pokaż wiadomość
jesteś okrutna, no po prostu. Biedny David
czemu okrutna
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 16:37   #113
Kasza Manna
Zakorzenienie
 
Avatar Kasza Manna
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 11 394
Dot.: Syndrom paryski

Bo się znęcałaś psychicznie nad zestresowanym człowiekiem
__________________
"Wy macie tą Waszą solidarność Wizażanek, że dwadzieścia lat temu to WY byście obaliły komunizm"
złota męska myśl
Kasza Manna jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-06-21, 16:54   #114
paulinunia
Zakorzenienie
 
Avatar paulinunia
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Ł.
Wiadomości: 10 270
Dot.: Syndrom paryski

o kurczę jaka akcja ze zdjęciami
__________________
PM'17


paulinunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 16:57   #115
flabellum
Raczkowanie
 
Avatar flabellum
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 85
Dot.: Syndrom paryski

eee tam! przecież to tylko żarty, ludzie się tak łatwo denerwują

genialne! mam nadzieję, że dzisiaj jeszcze jedną część napiszesz
__________________
'Enjoy the pain. It's weakness leaving the body.'

shred 18/30
flabellum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 17:29   #116
Soph
Zakorzenienie
 
Avatar Soph
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 17 053
Dot.: Syndrom paryski

Paryż i Twój wątek zasługują na max gwiazdek
__________________

Kontakt - zamówienia:
sophmineralnie@gmail.com
Arkusz rozliczeń: klik


Soph jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 19:13   #117
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez Kasza Manna Pokaż wiadomość
Bo się znęcałaś psychicznie nad zestresowanym człowiekiem
należało mu się
Cytat:
Napisane przez flabellum Pokaż wiadomość
genialne! mam nadzieję, że dzisiaj jeszcze jedną część napiszesz
hmmm... zastanowię się
Cytat:
Napisane przez Soph Pokaż wiadomość
Paryż i Twój wątek zasługują na max gwiazdek
dzięki Miło Cię tu widzieć

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

Wieczorem pojawił się Patrick w celu wyciągnięcia nas na imprezę. Ponoć otworzono jakiś nowy klub (jak to określił – „dla VIPów”) i koniecznie musiał tam być. Wszyscy podeszli do tego entuzjastycznie. Ja nie. Przypomniałam sobie, jak skończył się obiad w VIP-owskiej restauracji i za żadne nie chciałabym tego powtórzyć. Zresztą i tak bym nie przeszła selekcji przy wejściu. Z taką twarzą? Nie ma opcji. Na dodatek jestem niepełnoletnia, kto by mnie wpuścił do środka? A jednak. Okazało się, że właścicielem klubu jest jakiś znajomy Patricka, więc zostaliśmy wpuszczeni bocznym wejściem. Jak jakieś gwiazdy normalnie. Nikt nie czepiał się mojego wyglądu, nie zapytano mnie nawet o wiek. Nikt też nie namalował mi na ręce wielkiego X. Czyżbym wyglądała tak staro? A może to normalne, że VIPy przychodzą w takie miejsca w towarzystwie nieletnich dziewczyn?
Obsługa zaprowadziła nas na piętro, gdzie znajdowały się wielkie, różowe kanapy i szklany stolik. Już po chwili niemal cały zapełnił się alkoholem. Super. Znowu trzeba będzie ich holować do domu.
- A ponoć nie pijecie. – stwierdziłam rozbawiona. Dokładnie tak mówili, gdy próbowali mnie przeprosić. Facetom najwyraźniej nie można ufać. Mówią jedno, robią drugie. Zresztą niech sobie piją. Dla mnie liczyło się co innego. Z zaciekawieniem wpatrywałam się w szalejący piętro niżej tłum i poczułam ogromną chęć dołączyć do nich. Patrick chyba czytał w moich myślach, bo rzucił hasłem „kto żyw, na parkiet” i tyle nas było.

- Ej pijaku. – zawołałam podchodząc do stolika, wykończona szaleństwami na parkiecie. Totalnie nie rozumiem, dlaczego David tylko siedzi i pije, zamiast się z nami bawić. Ale nie mój problem. Jest dorosły i chyba wie co robi. Bez pytania wyciągnęłam mu z ręki szklankę i napiłam się. Fuj, whisky. Jak można w ogóle pić takie świństwo?
- Czy przypadkiem nie jesteś za młoda na alkohol? – zapytał. Wzruszyłam ramionami.
- Brakuje mi tylko trzech miesięcy. – odparłam. – Dlatego pozwalam ci kupić mi wódkę. Cieszysz się?
Chyba jednak nie. Westchnął, pomarudził, ale mój urok osobisty zadziałał – David ostatecznie ruszył się z kanapy i poszedł. Grzeczny chłopiec.
- A później mnie oskarżą o rozpijanie nieletnich. – stwierdził, stawiając przede mną upragniony alkohol. Skąd on wiedział, że właśnie taki miałam zamiar? Zmusić do kupna alkoholu, a później oskarżyć o próbę upicia i wykorzystania nieletniej? Jeszcze najchętniej dosypać czegoś do tej wódki, żeby zarzuty cięższe były. Eh, no ale on zawsze musi wszystko zepsuć. Nie lubię go.
- Serio Julie pokazała ci tamte zdjęcia? – zapytał nagle. Nieźle. Najwyraźniej ta sprawa nie dawała mu od rana spokoju. I o to właśnie mi chodziło. Zdjęcia, zdjęciami, to, że się tak tym wszystkim przejmował było przezabawne. Ciekawe co by powiedział, jakby te fotki wyciekły do sieci, jak to się zdarza celebrytom? Hmm… Może powinnam to sprawdzić?
- A co, wstydzisz się? – zapytałam wymijająco.
- Tak jakby.
- Nie masz czego. – roześmiałam się. – Ale błagam cię, nie rób jej krzywdy.
- Przemyślę to. – dobrze jest, przynajmniej nie chce jej rozstrzelać. Zresztą sam jest sobie winien, Julie pewnie nie pokazałaby mi tych zdjęć, gdyby nie tkwiła w przekonaniu, że David i ja jesteśmy razem. Ja próbowałam jej wybić to z głowy, ale cóż, gdyby David jej to powiedział z pewnością by mu uwierzyła. Nie to co mi.
- What’s up, Pariiiis!!!!!!!! – usłyszałam krzyk. No tak, Patrick. Ten to jest nieziemski po prostu. Dorwał się do mikrofonu DJa i zaczął coś ględzić po francusku. David roześmiał się, podobnie jak inni.
- Ejjj, ja też chcę wiedzieć o czym on mówi. – zaprotestowałam. Wiem, że mogłam się uczyć francuskiego i wszystko rozumieć, ale z drugiej strony Patrick mógł mówić po angielsku. Żabojady pewnie by zrozumiały. Chyba.
- Mówi, że chce powiedzieć coś ważnego i cieszy się, że nie znasz francuskiego. – no bardzo śmieszne, rzeczywiście. Nagle wszyscy spojrzeli na mnie i zaczęli klaskać. A ja nie wiem o co im chodzi!!! Spojrzałam spanikowana na Davida, a ten tylko się śmiał. Głupek. Nie wiem co robić, uciekać, czy jak? Ratunku!!!!!!
- Nie masz wyjścia, musisz ze mną zatańczyć. – David nie mógł powstrzymać śmiechu. Nienawidzę takich sytuacji, gdy nie wiem o co chodzi. A ten jakby nigdy nic złapał mnie za rękę i zaciągnął na parkiet.
- J’ai tant besoin de toi. – szepnął kładąc moje ręce na swoich ramionach. Cóż, nic nie zrozumiałam. Ale czy to ważne? Chcąc nie chcąc muszę przyznać, że David nieźle tańczy.
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 19:20   #118
Kasza Manna
Zakorzenienie
 
Avatar Kasza Manna
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 11 394
Dot.: Syndrom paryski

Co robi Kasza? Włącza google translator
__________________
"Wy macie tą Waszą solidarność Wizażanek, że dwadzieścia lat temu to WY byście obaliły komunizm"
złota męska myśl
Kasza Manna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 20:29   #119
Undercia
Imperatorowa Undi I
 
Avatar Undercia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
Dot.: Syndrom paryski

Cytat:
Napisane przez Kasza Manna Pokaż wiadomość
Co robi Kasza? Włącza google translator
na szczęście w miarę wiernie tłumaczy
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov


"In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost
Undercia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-21, 20:43   #120
Switezianka_23
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 572
Dot.: Syndrom paryski

Undercia, nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ale po tym jak ta historia się rozwija to jeżeli nie dasz jakiejś ekstra puenty to będziesz miała na karku stado mocno rozczarowanych bab Zresztą jak będziesz pisać jeszcze tydzień to się uduszę, bo nie da się tyle czasu oddechu wstrzymywać A tak na poważnie: Pisz tak dalej
Switezianka_23 jest offline Zgłoś do moderatora  
 

Nowe wątki na forum Moje wakacyjne przygody


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:58.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.