tatuaż -rodzice

[mm444]

Treść usunięta

[klempaa]

Napisane przez icotomabyc

bez komentarza
typowy problem polskich rodziców...

Po pierwsze- rodzicem nie jestem i nie bedę.
Po drugie- powiększyłaś mały fragment mojej wypowiedzi. A jako, że mam dziś dobry humor, to Ci grzecznie wytłumaczę, co mam na myśli.

Choć sama tatuażu nie mam, to nie mam również nic przeciwko ani ludziom, ktorzy je noszą, ani robieniu sobie tatuaży. Wręcz uważam, ze niektóre sa piękne i naprawdę niesamowite.
Teraz tak: dlaczego nie mam? Bo, mimo, że bym chciała, to nie jestem w stanie wymyślić sobie miejsca, które nie dość, że bedzie miało małą szansę na pokrycie się rozstępami, to jeszcze nie będzie widoczne ani na codzien, ani np. w sukni wieczorowej z odkrytymi plecami.


Jednocześnie uważam, że jeśli ktoś jest zdecydowany, przemyślał wszystkie za i przeciw, to niech tatuaż sobie robi. ALE! Niech to nie bedzie 17-latka, która zamierza sobie zrobić szwy na całe nogi. I nie mam tu na myśli estetyki- bo mimo, ze dla mnie ten wzór jest paskudny to rozumiem, ze dla kogoś może być fajny. Ale jest najzwyczajniej w świecie za duży jak na pierwszy tatuaż w tym wieku.

[marronelle]

Rany, ona ma 17 lat, dziś chce taki tatuaż, a za chwilę będzie chciała kolczyk w waginie, potem się rozmyśli i pójdzie do zakonu.

[karolynka90]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Eee no gdzie tam, co za różnica w sumie.

[monius9]

Napisane przez marronelle

potem się rozmyśli i pójdzie do zakonu.

to akurat mały problem, pod habitem nie widać zniekształconego przez rozstępy i cellulit tatuażu

mm444 - zainspirowałaś mnie tym drugim linkiem

[marronelle]

Napisane przez monius9

to akurat mały problem, pod habitem nie widać zniekształconego przez rozstępy i cellulit tatuażu

mm444 - zainspirowałaś mnie tym drugim linkiem

Istnieją zakony, w których nie nosi się habitu

[lala2506]

Napisane przez monius9

to akurat mały problem, pod habitem nie widać zniekształconego przez rozstępy i cellulit tatuażu

mm444 - zainspirowałaś mnie tym drugim linkiem

A nie wolisz : http://www.google.pl/imgres?imgurl=h...w=1252&bih=523 W końcu jak się bawić to się bawić Kolorowo

[limonka1983]

Napisane przez marronelle

Istnieją zakony, w których nie nosi się habitu

Oto jak Wizażanki potrafią przejść od dziwkarskiego wzoru do pobytu w klasztorze

[martynka89]

Napisane przez miss venflon

kokardki dziwkarskie
szwy dziwkarskie

powiedzcie mi gdzie wy widziałyście dziwki z takimi tatuażami
to żeście se pojechały w tym temacie

autorko-ja na twoim miejscu poczekałabym do osiemnastki-ot tak po prostu dla swojego świętego spokoju
jeśli rodzicie wiedzieli co chcesz zrobić to postąpili nie fair-cóż laif is brutalnawet rodzicom nie można do końca ufać...

Chyba raczej dziecku nie mozna ufac... Napisala wyraznie, ze powiedziala rodzicom o kokardkach a o "reszcie" mowy nie bylo.

[Addicted to love]

Napisane przez Kiki van Goth

Ale gderacie.
Co do użytkowniczki, która pisze o 'zajawce' koleżanek na kolczyk w języku i to, że 'wcale nie jest tak kolorowo' - NIKT nie mówi, że kolczyk nie boli, a jeżeli wystąpiły komplikacje, to koleżanki mogą same sobie gratulować, że robiły gdzie popadnie albo u kosmetyczki, a później ochy i achy.

a gdzie ja napisalam ze chodzi o sam bol po zrobieniu kolczyka? chyba kazdy glupi wie ze to boli i nie ma znaczenia czy zrobisz to u kosmetyczki czy u piercera.
chodzi o inne kwestie zwiazane z kolczykiem w jezyku o ktorych nie zawsze wszyscy wiedza.

[takaja13]

Napisane przez monius9

jakbyś nie zaczynała tematu że polaczki to złe gderliwe nietolerancyjne zaściankowe i całe szczęście uf dzięki bogu uwolniłam się już od nich to nie byłoby offtopu

jak dziewczyny piszą że nie zgodziłyby się na ten konkretny wzór i ten konkretny tatuaż jest złym pomysłem bo [i tu padło parę sensownych argumentów, nie wiem czy czytałaś ] a ty na to że ja żyję w innym kraju w którym moje tatuaże (jakie? takie jak autorki? też w wieku 17 lat?) nie budzą zgorszenia to wiedz, że mało wnosisz do dyskusji ogólnej

Nie ,moje tatoo tak nie wygladaja NIESTETY DLA CIEBIE moj kazdy tatoo ma wielkie znaczenie dla mnie,szkoda,ze nie mam zdjecia bo z mila checia bym i pokazala.

[martynka89]

Napisane przez takaja13

Nie ,moje tatoo tak nie wygladaja NIESTETY DLA CIEBIE moj kazdy tatoo ma wielkie znaczenie dla mnie,szkoda,ze nie mam zdjecia bo z mila checia bym i pokazala.

Ale ty jestes dorosla kobieta i robiac sobie tatuaz podejmujesz swiadoma decyzje. Nie jest to jakis wyskok nastolatki, tak jak w przypadku autorki watku. I sama przyznalas, ze twoj syn chce na urodziny tatuaz, ale pojdziesz z nim i obejrzysz wzor a wtedy albo sie zgodzisz albo nie. Autorka watku wspomniala o kokardkach, to rodzice sie zgodzili ale o calej reszcie nie wspomniala a to wlasnie ta "reszta" wyglada ze tak powiem niesmacznie. Wiec naprawde nie dziw sie, ze wizazanki reaguja tak a nie inaczej bo to dziewczyna oszukala rodzicow mowiac im tylko o czesci i oni teraz maja prawo sie nie zgodzic.

[201608251020]

Napisane przez Kiki van Goth

Autorko, zastanów się tylko nad tymi szwami, bo kokardki będą wyglądać nieźle, szwy rzeczywiście są trochę ku*ewskie.
Kwestia estetyczna jest tylko taka, że na moje oko, ten tatuaż będzie pasował do idealnie szczupłych nóg.

witamy w gronie moralizatorek

Napisane przez takaja13

Nie ,moje tatoo tak nie wygladaja NIESTETY DLA CIEBIE moj kazdy tatoo ma wielkie znaczenie dla mnie,szkoda,ze nie mam zdjecia bo z mila checia bym i pokazala.

uwielbiam jak Polacy wyjeżdżają za granicę i nagle połowa słów robi się brzmiąca z angielska, a polskie odpowiedniki wyleciały z głowy. zatem przypomnę - w tym złym kraju mówi się tatuaż.

[ignea]

Napisane przez takaja13

No na szczescie juz w polsce nie mieszkam,tutaj ludzie sa bardziej tolerancyjni i moje tatoo nikogo nie gorsza

Zadziwia mnie, jakie rozumowanie doprowadziło Cię do wniosku, że ktoś, kto nie lubi tatuaży jest nietolerancyjny?
Musi mi się podobać to, co ktoś sobie nabazgra na ciele, żebym mogła się uważać za tolerancyjną? Równie dobrze możemy uznać, że to Ty jesteż zacofana i nietolerancyjna, bo nie zgadzasz się z moją opinią...
A dzielenie świata w ten sposób jest śmieszne - w Polsce WSZYSCY są zaściankowi, bo NIKT tu nie lubi tatutaży, a na zachodzie WSZYSCY są otwartymi, fajnymi ludźmi i WSZYSCY tam lubią malunki na ciele

[takaja13]

Napisane przez paollino

witamy w gronie moralizatorek



uwielbiam jak Polacy wyjeżdżają za granicę i nagle połowa słów robi się brzmiąca z angielska, a polskie odpowiedniki wyleciały z głowy. zatem przypomnę - w tym złym kraju mówi się tatuaż.

Nawet jak bylam w polsce i swoj 1 TATOO opisalam w swoim dzienniku to tez ujelam takiego zwrotu nie ma sensu znowu spolszczac ,skoro to nie Nasz zwrot tak sie raczej mowi i pisze na calym swiecie wiec nie wiem po co e dziecinne zlosliwosci

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

Napisane przez ignea

Zadziwia mnie, jakie rozumowanie doprowadziło Cię do wniosku, że ktoś, kto nie lubi tatuaży jest nietolerancyjny?
Musi mi się podobać to, co ktoś sobie nabazgra na ciele, żebym mogła się uważać za tolerancyjną? Równie dobrze możemy uznać, że to Ty jesteż zacofana i nietolerancyjna, bo nie zgadzasz się z moją opinią...
A dzielenie świata w ten sposób jest śmieszne - w Polsce WSZYSCY są zaściankowi, bo NIKT tu nie lubi tatutaży, a na zachodzie WSZYSCY są otwartymi, fajnymi ludźmi i WSZYSCY tam lubią malunki na ciele

Tak dla mnie jak ktos czegos nie toleruje to nazywam rzeczy po imieniu .

[201608251020]

Napisane przez takaja13

Nawet jak bylam w polsce i swoj 1 TATOO opisalam w swoim dzienniku to tez ujelam takiego zwrotu nie ma sensu znowu spolszczac ,skoro to nie Nasz zwrot tak sie raczej mowi i pisze na calym swiecie wiec nie wiem po co e dziecinne zlosliwosci

ciekawe czy też mówisz codziennie "make up" zamiast makijaż (tudzież maquiller - bo od tego słowa się wywodzi i makijaż jest spolszczony). żadne złośliwości, dbam o piękno polszczyzny. jeśli ktoś mówi w naszym języku to niebywale irytuje mnie, jeśli wplata tam jakieś obce słówka.

[ignea]

Śmieszne tłumaczenie.
Jak nie toleruję alkoholizmu, to też jestem zaściankową polką (tak, zauważyłam, że piszesz z małej).
Mam prawo nie lubić tatuaży i nie czyni to ze mnie osoby nietolerancyjnej. Tak samo, jak mam prawo nie lubić spodni z szerokimi nogawkami (dla przykładu), albo czerwonych płaszczy.

[martynka89]

Napisane przez ignea

Zadziwia mnie, jakie rozumowanie doprowadziło Cię do wniosku, że ktoś, kto nie lubi tatuaży jest nietolerancyjny?
Musi mi się podobać to, co ktoś sobie nabazgra na ciele, żebym mogła się uważać za tolerancyjną? Równie dobrze możemy uznać, że to Ty jesteż zacofana i nietolerancyjna, bo nie zgadzasz się z moją opinią...
A dzielenie świata w ten sposób jest śmieszne - w Polsce WSZYSCY są zaściankowi, bo NIKT tu nie lubi tatutaży, a na zachodzie WSZYSCY są otwartymi, fajnymi ludźmi i WSZYSCY tam lubią malunki na ciele

Mieszkam za granica i niestety duzo Polakow ma takie podejscie, ze tu mozna wszystko a w PL nie mozna nic. A prawda jest taka, ze lokalni tez nie wszystko toleruja, tylko moze tutaj troche wiecej ludzi przymyka oko na wyglad drugiego czlowieka. Jednak niektorzy Polacy mimo wszystko lubia rzesadzac i gubia w tym wszystkim umiar, ostateczny efekt jest taki, ze przesadzaja z ubiorem i makijazem nie dostosowujac go do siebie... Ale to nie znaczy, ze kazdemu tutaj to sie podoba.

[takaja13]

Napisane przez ignea

Śmieszne tłumaczenie.
Jak nie toleruję alkoholizmu, to też jestem zaściankową polką (tak, zauważyłam, że piszesz z małej).
Mam prawo nie lubić tatuaży i nie czyni to ze mnie osoby nietolerancyjnej. Tak samo, jak mam prawo nie lubić spodni z szerokimi nogawkami (dla przykładu), albo czerwonych płaszczy.

Mozna czegos nie tolerowac ale po co zaraz mowic o tym glosno albo co gorsza najezdzac na inych co maja inne poglady, niestety wiekszosc tak robi ( akurat tutaj nie o Ciebie mi chodzilo )

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

Napisane przez martynka89

Mieszkam za granica i niestety duzo Polakow ma takie podejscie, ze tu mozna wszystko a w PL nie mozna nic. A prawda jest taka, ze lokalni tez nie wszystko toleruja, tylko moze tutaj troche wiecej ludzi przymyka oko na wyglad drugiego czlowieka. Jednak niektorzy Polacy mimo wszystko lubia rzesadzac i gubia w tym wszystkim umiar, ostateczny efekt jest taki, ze przesadzaja z ubiorem i makijazem nie dostosowujac go do siebie... Ale to nie znaczy, ze kazdemu tutaj to sie podoba.

Wlasnie o to mi chodzilo ,tylko polacy niestety nie potrafia przymknac oka a we wszystkie sprawy OBCYCH LUDZI wtykaja nos i koniecznie musza o tym glosno mowic.

[karolynka90]

Napisane przez takaja13

Nawet jak bylam w polsce i swoj 1 TATOO opisalam w swoim dzienniku to tez ujelam takiego zwrotu nie ma sensu znowu spolszczac ,skoro to nie Nasz zwrot tak sie raczej mowi i pisze na calym swiecie wiec nie wiem po co e dziecinne zlosliwosci

A nie "tattoo"?

[takaja13]

Napisane przez ignea

Śmieszne tłumaczenie.
Jak nie toleruję alkoholizmu, to też jestem zaściankową polką (tak, zauważyłam, że piszesz z małej).
Mam prawo nie lubić tatuaży i nie czyni to ze mnie osoby nietolerancyjnej. Tak samo, jak mam prawo nie lubić spodni z szerokimi nogawkami (dla przykładu), albo czerwonych płaszczy.

Alkoholizm uwazanay jest za chorobe a co do spodni to ponoc o gustach i guscikach sie nie dyskutuje.

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

Napisane przez karolynka90

A nie "tattoo"?

....ale na pewno nie tauaz

[ignea]

Tylko zauważ, że ci obcy ludzie założyli temat na forum.
Nie podeszłabym do dziewczyny na ulicy i nie powiedziała "Strasznie mi się nie podoba Twój tatuaż". Ale skoro ktoś pisze na forum - to chyba powinien liczyć się z krytyką, prawda?

[lala2506]

Napisane przez takaja13

Alkoholizm uwazanay jest za chorobe a co do spodni to ponoc o gustach i guscikach sie nie dyskutuje.
---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------


....ale na pewno nie tauaz

Więc mnie nie podobają się tatuaże i nikomu nic do tego I jestem TOLERANCYJNA

[takaja13]

Napisane przez paollino

ciekawe czy też mówisz codziennie "make up" zamiast makijaż (tudzież maquiller - bo od tego słowa się wywodzi i makijaż jest spolszczony). żadne złośliwości, dbam o piękno polszczyzny. jeśli ktoś mówi w naszym języku to niebywale irytuje mnie, jeśli wplata tam jakieś obce słówka.

To skoro tak to powinnas zapomniec o uzywaniu zapozyczen jezykowych czyli wyrazow obcych ktorych sie tak czesto uzywamy w rozmowach np.

---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

Napisane przez ignea

Tylko zauważ, że ci obcy ludzie założyli temat na forum.
Nie podeszłabym do dziewczyny na ulicy i nie powiedziała "Strasznie mi się nie podoba Twój tatuaż". Ale skoro ktoś pisze na forum - to chyba powinien liczyć się z krytyką, prawda?

Z kulturalna krytyka i owszem a nie z niektorymi okresleniami jakie tu padly bezsensowna jest dalsza klotnia bo tyle ile ludzi na swiecie tyle samo pogladow i nie zmienimy tego,zostaje Nam sie tylko z tym pogodzic

[mm444]

Treść usunięta

[takaja13]

Napisane przez lala2506

Więc mnie nie podobają się tatuaże i nikomu nic do tego I jestem TOLERANCYJNA

Dokladnie i nikomu nic do tego kazdy ma swoje zdanie i moze wyrazic swoja opinie ,byle tylko w grzeczny sposob

[enjoy89]

Napisane przez Addicted to love

jestes jeszcze młodziutka poczekaj troche z ta decyzja. Jak bylam w Twoim wieku tez sie uparlam na kolczyk w jezyku. cale szczescie posluchalam rodzicow. A teraz te kolezanki, ktore wtedy zrobily mowia, ze wcale nie jest tak fajnie i kolorowo jak im sie wydawalo

Ja mam kolczyk w języku od 4 lat, zrobiłam jeszcze przed 18stką. I nie rozumiem dlaczego nie jest tak fajnie i kolorowo? Jeśli im nie pasuje to przecież zawsze można wyciągnąć. Ja nie mam z nim żadnych problemów, wręcz mimo że na codzień nawet nie pamiętam, że go mam, nie wyobrażam sobie, że miałabym się go pozbyć

Napisane przez Addicted to love

a gdzie ja napisalam ze chodzi o sam bol po zrobieniu kolczyka? chyba kazdy glupi wie ze to boli i nie ma znaczenia czy zrobisz to u kosmetyczki czy u piercera.
chodzi o inne kwestie zwiazane z kolczykiem w jezyku o ktorych nie zawsze wszyscy wiedza.

Tzn jakie? Jestem ciekawa po prostu

Co do tatuażu - rzeczywiście jest okropny, i ja gdybym miała dziecko, nie zgodziłabym się, żeby sobie taki zrobiło. Nie dziwię się rodzicom, że na ten się nie zgadzają. A jak tak bardzo ci zależy - poczekaj do 18stki i dopiero zrób - może akurat ten ci się odwidzi

[martynka89]

Napisane przez takaja13

Mozna czegos nie tolerowac ale po co zaraz mowic o tym glosno albo co gorsza najezdzac na inych co maja inne poglady, niestety wiekszosc tak robi

A no po to, ze autorka piszac na forum oczekiwala opinii. Kazdy ma prawo swoja opinie wyrazic, gdyby na watek wchodzily tylko osoby popierajace autorke to jaki sens miala by ta dyskusja? Zawsze ktos jest za a ktos jest przeciw a forum jest od wyrazania swojego zdania.

[yoona]

ja tez uwazam ze okropny.
za to posladki pani na foto calkiem apetyczne

[201608251020]

Napisane przez takaja13

To skoro tak to powinnas zapomniec o uzywaniu zapozyczen jezykowych czyli wyrazow obcych ktorych sie tak czesto uzywamy w rozmowach np.

nie używam zapożyczeń, używam spolszczeń.