Zmieniam swoje życie - czyli wychodzę na prostą po życiowym zakręcie! :-)

[_MagdaM_]

Dzień dobry, co za szary dzień. Ja jeszcze muszę trochę pospać. Miłego dnia

[ssami]

Napisane przez Coffee With Milk

To bardzo świeża sprawa, trzymaj się dzielnie i nie poddawaj się

Staram się i próbuje normalnie funkcjonować i kiedy myśle juz,że prawktycznie o nim zapomniałam,ze kochałam wyobrażenie o nim,wszystko wraca,On napisze sms albo zadzwoni,albo pomyśle o nim i już jest ze mną źle..najgorsze jest to,że nie mam prawie nikogo,koleżanki mają swoje życie,rodzice chyba nawet nie wiedza,że jestem po rozstaniu..mam nadzieje ze z czasem bedzie duuzo lepiej..

[Rarita]

Napisane przez _MagdaM_

Dzień dobry, co za szary dzień. Ja jeszcze muszę trochę pospać. Miłego dnia

U mnie też za oknem pada, na termometrze ledwie 12 stopni, poszłam do sklepu po bułki na śniadanie to tak zmarzłam, że masakra też bym chętnie jeszcze pospała

Napisane przez ssami

Staram się i próbuje normalnie funkcjonować i kiedy myśle juz,że prawktycznie o nim zapomniałam,ze kochałam wyobrażenie o nim,wszystko wraca,On napisze sms albo zadzwoni,albo pomyśle o nim i już jest ze mną źle..najgorsze jest to,że nie mam prawie nikogo,koleżanki mają swoje życie,rodzice chyba nawet nie wiedza,że jestem po rozstaniu..mam nadzieje ze z czasem bedzie duuzo lepiej..

na pewno będzie może powinnaś ograniczyć kontakty z nim? przynajmniej dopóki wzbudzają takie emocje...

[Coffee With Milk]

Napisane przez ssami

Staram się i próbuje normalnie funkcjonować i kiedy myśle juz,że prawktycznie o nim zapomniałam,ze kochałam wyobrażenie o nim,wszystko wraca,On napisze sms albo zadzwoni,albo pomyśle o nim i już jest ze mną źle..najgorsze jest to,że nie mam prawie nikogo,koleżanki mają swoje życie,rodzice chyba nawet nie wiedza,że jestem po rozstaniu..mam nadzieje ze z czasem bedzie duuzo lepiej..

Trzymaj się dzielnie, możesz mieć jeszcze nie jeden kryzys, ale w końcu na pewno ból minie Jak masz ochotę pogadać to pisz PW

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------

A u mnie dziś wspaniała pogoda, słoneczko, czyste niebo
Dopiero się zwlekam z łóżka Do pracy mam na 13, więc trochę poleniuchowałam

Miłego dnia!

[nikka85]

Napisane przez Rarita

U mnie też za oknem pada, na termometrze ledwie 12 stopni, poszłam do sklepu po bułki na śniadanie to tak zmarzłam, że masakra też bym chętnie jeszcze pospała
...

Dzien dobry kobitki. Tez bym chętnie pospala (tym bardziej ze poszłam spać po 2, a wstać musiałam o 6...)

Tak pada w tej Polsce, a ja tak deszcz lubie. Ile bym dała za deszcz tutaj... Dziewczyny jak chcecie sie rozluznic to dawajcie do mnie, słońce odrazu da wam zapomnieć o wszystkimi (bo choć ja stad uiekam to i tak miejsce to pozostanie jednym z piekniejszych dla mnie)

[SpojrzNaMnie]

Napisane przez ssami

Staram się i próbuje normalnie funkcjonować i kiedy myśle juz,że prawktycznie o nim zapomniałam,ze kochałam wyobrażenie o nim,wszystko wraca,On napisze sms albo zadzwoni,albo pomyśle o nim i już jest ze mną źle..najgorsze jest to,że nie mam prawie nikogo,koleżanki mają swoje życie,rodzice chyba nawet nie wiedza,że jestem po rozstaniu..mam nadzieje ze z czasem bedzie duuzo lepiej..

ojj znam to uczucie.. kiedy już sobie wszystko poukładasz, on to burzy jednym smsem, telefonem Trzymaj się tam jesteśmy z Tobą

[mlko92]

Napisane przez szczesciaraaa

źle Ci się mieszka z rodzicami?

Po prostu chciałabym się usamodzielnić, wyrwać się, nowi ludzie i te sprawy poza tym tam gdzie się wybierałam(wybieram?) jest mój kierunek...

Napisane przez szczesciaraaa

jutro mam w planach:

-spotkać się z tż-etem i mu nie marudzić jaka to jestem beznadziejna

Nie marudź, bo odstrasza facetów

Pogoda do i spadek formy

[Mocny Akcent]

Dnia 20 lipca rzucił mnie facet z dnia na dzień-po 8mies.zwiazku. Porzucił mnie w środę. We wtorek nie odezwal sie, a w poniedziałek napisął coś tam...ale wiadomo, kochanie, misiu...kocham Cię. Weekend spędziliśmy też wspaniale. Nie dał ŻADNEGO sygnału, znaku, że coś jest źle, albo ...cokowliek..NIC!!!!!

Zerwał ze mną w trakcie mojej pracy. Przyjechał pod prace, wyszlam. Spojrzał w twarz: nie kocham Cie...juz nic nie czuje. NIC NIE CZUJE! to koniec.

I koniec. Żadnego kontaktu ze mną od tamtej pory. Nic. Skreślił w ciągu dnia całe moje najbliższe życie.

Wiem, ze będzie mi ciężko...i jest za✂✂✂i scie ciężko. BOLI....bo nie rozumiem o co mu poszło...dlaczego tak nagle.....

Chc byc na tym watku, ze względu na jego optymistyczny tytuł: zmieniam swoje życie, wychodzę na prostą......bardzo tego pragnę....żeby się otrząśnąć, nie analizować i życ dalej....

[_MagdaM_]

Napisane przez Mocny Akcent

Dnia 20 lipca rzucił mnie facet z dnia na dzień-po 8mies.zwiazku. Porzucił mnie w środę. We wtorek nie odezwal sie, a w poniedziałek napisął coś tam...ale wiadomo, kochanie, misiu...kocham Cię. Weekend spędziliśmy też wspaniale. Nie dał ŻADNEGO sygnału, znaku, że coś jest źle, albo ...cokowliek..NIC!!!!!

Zerwał ze mną w trakcie mojej pracy. Przyjechał pod prace, wyszlam. Spojrzał w twarz: nie kocham Cie...juz nic nie czuje. NIC NIE CZUJE! to koniec.

I koniec. Żadnego kontaktu ze mną od tamtej pory. Nic. Skreślił w ciągu dnia całe moje najbliższe życie.

Wiem, ze będzie mi ciężko...i jest za✂✂✂i scie ciężko. BOLI....bo nie rozumiem o co mu poszło...dlaczego tak nagle.....

Chc byc na tym watku, ze względu na jego optymistyczny tytuł: zmieniam swoje życie, wychodzę na prostą......bardzo tego pragnę....żeby się otrząśnąć, nie analizować i życ dalej....

Kochana, wiedz, że teraz będzie już tylko lepiej, choć teraz pewnie ciężko Ci uwierzyć w moje słowa. Nie zasługiwał na Ciebie to pewne.
Musi być strasznie niedojrzały, więc dobrze, że tak to się skończyło, na pewno znajdziesz kogoś bardziej wartościowego.
Jakbym słyszała swoją historię. Piękny weekend, wszystko cudownie i nagle w nocy, przytulając mnie mówi, rozstańmy się.
Palanci.
Teraz dziękuję Bogu, że tak się stało!

[SpojrzNaMnie]

Mocny Akcent to chyba mówi samo za siebie - frajer jakich mało! A niech się trzyma, jak najdalej od Ciebie! Szkoda nerwów, na kogoś takiego.

[niquolle]

Napisane przez Charmain

Będzie Ci się podobał, idealny na taki chłodny letni wieczór

podobał mi się

Napisane przez Coffee With Milk

Zazdroszczę wyjazdu do Włoch Jedziesz tam do pracy? Na studia? Znasz język włoski?

włoski znam trochę ciągle się uczę..
jadę jako au pair..
trzeba byka łapać za rogi... kiedyś zaniedbywałam, odkładałam na później swoje potrzeby, marzenia cele.. ale tym razem postąpiłam inaczej i myślę, że dopiero teraz moje życie się zaczęło

Napisane przez Coffee With Milk

Dziewczyny, tak sobie myślę, że większość z Nas znalazła się na tym życiowym zakręcie przez swoich partnerów...

ostatnio przeczytałam fajne zdanie, że negatywne sytuacje niosą za sobą pozytywne skutki coś w tym jest..

Napisane przez Mocny Akcent

Dnia 20 lipca rzucił mnie facet z dnia na dzień-po 8mies.zwiazku. Porzucił mnie w środę. We wtorek nie odezwal sie, a w poniedziałek napisął coś tam...ale wiadomo, kochanie, misiu...kocham Cię. Weekend spędziliśmy też wspaniale. Nie dał ŻADNEGO sygnału, znaku, że coś jest źle, albo ...cokowliek..NIC!!!!!

Zerwał ze mną w trakcie mojej pracy. Przyjechał pod prace, wyszlam. Spojrzał w twarz: nie kocham Cie...juz nic nie czuje. NIC NIE CZUJE! to koniec.

I koniec. Żadnego kontaktu ze mną od tamtej pory. Nic. Skreślił w ciągu dnia całe moje najbliższe życie.

Wiem, ze będzie mi ciężko...i jest za✂✂✂i scie ciężko. BOLI....bo nie rozumiem o co mu poszło...dlaczego tak nagle.....

Chc byc na tym watku, ze względu na jego optymistyczny tytuł: zmieniam swoje życie, wychodzę na prostą......bardzo tego pragnę....żeby się otrząśnąć, nie analizować i życ dalej....

witam
czasem też mnie zastanawia, jak bardzo faceci potrafią udawać, grać uczucia.. ale nie dumam nad tym za długo, bo szkoda mi czasu..

teraz podnosimy się, otrzepujemy kurz i idziemy dalej nie oglądając się za siebie..

* * * * *

dzień dobry wszystkim
u mnie pogoda iście depresyjna..
kawa i książka na teraz..

[Charmain]

U mnie też ciemno, zimno, zaraz pewnie znowu będzie padało. Na szczęście zakupy są dobre na wszystko

[nikka85]

Napisane przez niquolle

teraz podnosimy się, otrzepujemy kurz i idziemy dalej nie oglądając się za siebie..

O, to będzie motto na dzis

[malinowy_song92]

Kocham muzykę, śpiewam w chórze, gram na gitarze, ogólnie muzyka jest moim życiem. [/QUOTE]

Moim też <3 To prawda, że gdyby muzyka była religią, miałaby najwięcej wyznawców ; ))

[szczesciaraaa]

Napisane przez SpojrzNaMnie

Mocny Akcent to chyba mówi samo za siebie - frajer jakich mało! A niech się trzyma, jak najdalej od Ciebie! Szkoda nerwów, na kogoś takiego.

dokładnie

U mnie pochmurnie od rana ale na szczęście nie pada i jest ciepło Rano ubrałam się w nowe ubrania które kupiłam wczoraj na zakupach i od razu zyskałam troszke pewności siebie Załatwiłam wszystko na uczelni i formalności odnośnie pokoju. Moja przyszła współlokatorka wydaje się bardzo sympatyczna i mam nadzieję, że miło będzie się nam mieszkać razem Wieczór mam zamiar spędzić z tż-etem i jakimś cudem nie marudzić mu i nie złościć się z byle powodu bo ostatnio zrobiłam się strasznie nerwowa....

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ----------

Napisane przez ssami

Staram się i próbuje normalnie funkcjonować i kiedy myśle juz,że prawktycznie o nim zapomniałam,ze kochałam wyobrażenie o nim,wszystko wraca,On napisze sms albo zadzwoni,albo pomyśle o nim i już jest ze mną źle..najgorsze jest to,że nie mam prawie nikogo,koleżanki mają swoje życie,rodzice chyba nawet nie wiedza,że jestem po rozstaniu..mam nadzieje ze z czasem bedzie duuzo lepiej..

Może masz możliwość zmiany numeru telefonu? Gdyby się z Tobą nie kontaktował na pewno byłoby Ci łatwiej zapomnieć...

[ssami]

Rarita Z mojej strony nie ma żadnego kontaktu,to on dzwoni,pisze,a ja nie odbieram i staram sie nie czytac smsów tylko je usuwac,ale nawet widzac ze sms przyszedl od niego jest gorzej..


Coffee With MilkDziekuje i bardzo zazdroszcze Ci tego słoneczka za oknem,ehh ja strasznie nie lubie deszczu.

SpojrzNaMnie Staram sie trzymać i nie okazywac ogólnie jak jest mi źle,najgorsze są mimo wszystko wieczory,kiedy zostaje zupelnie sama i jest taka przytlaczająca cisza

Mocny Akcent Może nie za wiele Ci to pomoże ale myślę,że jest dużo lepiej jeśli eks nie dzwoni niezależnie od powodu rozstania..Będzie Ci łatwiej o nim zapomnieć..

Szczesciaraaa Mam w abonamencie,wiem,że istnieje możliwość zmiany numeru za pewną opłatą,ale chwilowo nie mogę sobie pozwolić na ten dodatkowy wydatek,mam nadzieje ze wkoncu da sobie spokoj i przestanie sie kontaktowac.


U mnie również pochmurno i do tego cały czas od rana pada

[_MagdaM_]

mam dzisiaj taką chcicę, że to szkoda gadać, któraś jeszcze?

[nikka85]

Napisane przez _MagdaM_

mam dzisiaj taką chcicę, że to szkoda gadać, któraś jeszcze?

Wspominalas wcześniej, ze sie zakochalas..... to i chcica jest hormony buzują

[SpojrzNaMnie]

ssami wiem doskonale o tym kochana, bo sama przez to przechodzę. nieraz bywa cholernie ciężko ale dam radę, muszę..

[_MagdaM_]

Napisane przez nikka85

Wspominalas wcześniej, ze sie zakochalas..... to i chcica jest hormony buzują

ale daj spokój! tak bym chciała Go teraz spotkać, achhh!

[Coffee With Milk]

Napisane przez Mocny Akcent

Dnia 20 lipca rzucił mnie facet z dnia na dzień-po 8mies.zwiazku. Porzucił mnie w środę. We wtorek nie odezwal sie, a w poniedziałek napisął coś tam...ale wiadomo, kochanie, misiu...kocham Cię. Weekend spędziliśmy też wspaniale. Nie dał ŻADNEGO sygnału, znaku, że coś jest źle, albo ...cokowliek..NIC!!!!!

Zerwał ze mną w trakcie mojej pracy. Przyjechał pod prace, wyszlam. Spojrzał w twarz: nie kocham Cie...juz nic nie czuje. NIC NIE CZUJE! to koniec.

I koniec. Żadnego kontaktu ze mną od tamtej pory. Nic. Skreślił w ciągu dnia całe moje najbliższe życie.

Wiem, ze będzie mi ciężko...i jest za✂✂✂i scie ciężko. BOLI....bo nie rozumiem o co mu poszło...dlaczego tak nagle.....

Chc byc na tym watku, ze względu na jego optymistyczny tytuł: zmieniam swoje życie, wychodzę na prostą......bardzo tego pragnę....żeby się otrząśnąć, nie analizować i życ dalej....

Kochana, poboli, poboli i przestanie, ale nie warto marnować sobie życie na płakanie za kimś takim Normalnie rozszarpałabym...
Trzymaj się dzielnie!

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Napisane przez _MagdaM_

Kochana, wiedz, że teraz będzie już tylko lepiej, choć teraz pewnie ciężko Ci uwierzyć w moje słowa. Nie zasługiwał na Ciebie to pewne.
Musi być strasznie niedojrzały, więc dobrze, że tak to się skończyło, na pewno znajdziesz kogoś bardziej wartościowego.
Jakbym słyszała swoją historię. Piękny weekend, wszystko cudownie i nagle w nocy, przytulając mnie mówi, rozstańmy się.
Palanci.
Teraz dziękuję Bogu, że tak się stało!

Mój mi powtarzał na okrągło, że jestem miłością jego życia, że jakbym odeszła to by zwariował beze mnie, że już sobie nie wyobraża życia beze mnie itd., a najwięcej czułości okazywał mi zaraz po tym jak przeleciał INNE, tak, tak, nie INNĄ, tylko INNE

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Napisane przez niquolle

podobał mi się




włoski znam trochę ciągle się uczę..
jadę jako au pair..
trzeba byka łapać za rogi... kiedyś zaniedbywałam, odkładałam na później swoje potrzeby, marzenia cele.. ale tym razem postąpiłam inaczej i myślę, że dopiero teraz moje życie się zaczęło

Super, kiedyś marzyłam o wyjeździe jako au pair, ale ciągle brakuję mi odwagi... Potrzebuję kogoś kto by popchnął mnie do tego wszystkiego o czym marzę

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Napisane przez _MagdaM_

mam dzisiaj taką chcicę, że to szkoda gadać, któraś jeszcze?

A ja sobie pomyślałam 'ale na co chcicę?' U mnie brak faceta - brak chcicy, chociaż....

[nikka85]

Aupair to jedno z najlepszych doświadczeń życiowych jakie można mieć! Sama to przeżyłam dawno temu, po dzis wspominam z łezka w oku.....

Napisane przez Coffee With Milk

Mój mi powtarzał na okrągło, że jestem miłością jego życia, że jakbym odeszła to by zwariował beze mnie, że już sobie nie wyobraża życia beze mnie itd., a najwięcej czułości okazywał mi zaraz po tym jak przeleciał INNE, tak, tak, nie INNĄ, tylko INNE

Kiedyś z moja koleżanka mialysmy filozoficzne spotkanie przy winie. Wyciagalysmy wnioski ona doszła do jednego- tacy faceci to scepcjalni wysłannicy z planety o nazwe "ch**ewo" (tu cenzura- wulgarne określenie pewnej męskiej części ciała) a ich zadaniem jest złapać kobietę, mentalnie podeptac, by sprawdzić jej wytrzymałość, kiedy sie okazuje, ze jest za mocna, musi szukać inny model, słabszy, naiwniejszy.....jedno jest pewne, to nie ludzie- ponoć poznać ich można po kolorze pewnej wydzieliny z części intymnych- jest zielonkawa

Wiec dziewczyny, moral tego z taki, ze odeszli bo byłyscie za mocne psychicznie dla nich, musieli uciekać bo zagrazalysmy ich gatunkowi!!

[Coffee With Milk]

Napisane przez nikka85

Aupair to jedno z najlepszych doświadczeń życiowych jakie można mieć! Sama to przeżyłam dawno temu, po dzis wspominam z łezka w oku.....



Kiedyś z moja koleżanka mialysmy filozoficzne spotkanie przy winie. Wyciagalysmy wnioski ona doszła do jednego- tacy faceci to scepcjalni wysłannicy z planety o nazwe "ch**ewo" (tu cenzura- wulgarne określenie pewnej męskiej części ciała) a ich zadaniem jest złapać kobietę, mentalnie podeptac, by sprawdzić jej wytrzymałość, kiedy sie okazuje, ze jest za mocna, musi szukać inny model, słabszy, naiwniejszy.....jedno jest pewne, to nie ludzie- ponoć poznać ich można po kolorze pewnej wydzieliny z części intymnych- jest zielonkawa

Wiec dziewczyny, moral tego z taki, ze odeszli bo byliście za mocne psychicznie dla nich, musieli uciekać bo zagrazalysmy ich gatunkowi!!

Ale tak, jesteśmy silne psychiczne! I już nigdy więcej nie damy się temu podgatunkowi

A jak wyjeżdżacie jako au pair to robicie sobie przerwę w studiach na rok?

[nikka85]

Napisane przez Coffee With Milk

A jak wyjeżdżacie jako au pair to robicie sobie przerwę w studiach na rok?

Ja wyjezdzalam zaraz po maturze, wiec zrobiłam sobie rok przerwy zanim rozpoczęłam studia.
Ale można wyjechać tez tylko na wakacje

[niquolle]

Napisane przez Coffee With Milk

Super, kiedyś marzyłam o wyjeździe jako au pair, ale ciągle brakuję mi odwagi... Potrzebuję kogoś kto by popchnął mnie do tego wszystkiego o czym marzę

popycham Cię
ja na samym początku też, jak tylko o tym pomyślałam, że mogłabym pojechać - wystraszyłam się.. ale kurcze, do odważnych świat należy..
a poza tym wyznaję ostatnio zasadę : "nie pozwól, aby strach przez działaniem wykluczył cię z gry"

Napisane przez nikka85

Aupair to jedno z najlepszych doświadczeń życiowych jakie można mieć! Sama to przeżyłam dawno temu, po dzis wspominam z łezka w oku.....

mam nadzieję, że i dla mnie będzie to wyjątkowe przeżycie..
a czuję, że tak będzie..
wyjeżdżam nie tylko po to, aby podszkolić język, poznać ludzi, pozwiedzać kraj, ale też poukładać sobie kilka spraw w głowie i nabrać dystansu..

Napisane przez nikka85

Wiec dziewczyny, moral tego z taki, ze odeszli bo byłyscie za mocne psychicznie dla nich, musieli uciekać bo zagrazalysmy ich gatunkowi!!

taaaa, a potem powstałyby małe, zielone shreki...

Napisane przez Coffee With Milk

A jak wyjeżdżacie jako au pair to robicie sobie przerwę w studiach na rok?

no ja już akurat jestem po studiach, ale tak, jak pisze nikka - można wyjechać na 2-3 miesiące.. i kurcze żałuję, że na czas wakacji nigdzie nie wyjeżdżałam..

[nikka85]

Napisane przez niquolle

popycham Cię
ja na samym początku też, jak tylko o tym pomyślałam, że mogłabym pojechać - wystraszyłam się.. ale kurcze, do odważnych świat należy..
a poza tym wyznaję ostatnio zasadę : "nie pozwól, aby strach przez działaniem wykluczył cię z gry"



mam nadzieję, że i dla mnie będzie to wyjątkowe przeżycie..
a czuję, że tak będzie..
wyjeżdżam nie tylko po to, aby podszkolić język, poznać ludzi, pozwiedzać kraj, ale też poukładać sobie kilka spraw w głowie i nabrać dystansu..
no ja już akurat jestem po studiach, ale tak, jak pisze nikka - można wyjechać na 2-3 miesiące.. i kurcze żałuję, że na czas wakacji nigdzie nie wyjeżdżałam..

Ważne jest nastawienie! Poprostu żyć z nimi- to najlepszy przepis na udany wyjazd. Jestem pewna, ze Twój taki będzie!

Ja sie tak bałam, ze już w autokarze jak tam jechalam chciałam zatrzymać ruch drogowy i uiekac co sił w nogach.... A potem.... Już było tylko dobrze, a z dnia na dzień co raz lepiej (przez kolejne 4 lata po tym auperkowaniu przyjezdzalam do nich regularnie na wakacje - wspaniali ludzie!) najpiękniejszy rok z moich młodzieńczych wspomnień! Długo potem załowalam, ze nie postanowiłam u nich zostać dłużej (ale czego sie nie robi dla nauki.... I dla nieszczęsnej miłości....

[ssami]

Dzień dobry! U mnie dzisiaj pomimo pochmurnego nieba,całkiem dobre samopoczucie,mam nadzieję,że u wszystkich Wizażanek również coraz lepiej.
Miłego dnia Kochane

[szczesciaraaa]

Napisane przez ssami

Dzień dobry! U mnie dzisiaj pomimo pochmurnego nieba,całkiem dobre samopoczucie,mam nadzieję,że u wszystkich Wizażanek również coraz lepiej.
Miłego dnia Kochane

u mnie też samopoczucie dobre nie wiem czemu tak mam, że rano mój humor jest zazwyczaj dobry a kiedy przychodzi wieczór to jest zdołowana, wmawiam sobie jaka jestem beznadziejna itd...

[ssami]

Napisane przez szczesciaraaa

u mnie też samopoczucie dobre nie wiem czemu tak mam, że rano mój humor jest zazwyczaj dobry a kiedy przychodzi wieczór to jest zdołowana, wmawiam sobie jaka jestem beznadziejna itd...

Wmawiaj sobie Kochana,ale to,że jesteś najcudowniejszą istotą na ziemi,bo przecież tak wlasnie jest jako Kobieta i jako czlowiek jestes najlepsza

[_MagdaM_]

Dzień doberek. Zaspałam dziś na spotkanie, no co za dzionek.
I co to za pogoda?