|
|
#91 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#92 | |||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytuję dla potomności, bo autorka ma zwyczaj czasami usuwac wszystkie swoje posty jak coś usłyszy nie po swojej myśli.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
|||||||
|
|
|
|
#93 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Cytat:
na gotowe? Czemu nie? Zwłaszcza,że drugiej takiej co się na wszystko zgadza nie znajdzie.Co innego jakby miał ją do swojego mieszkania zabrać.... |
|
|
|
|
|
#94 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 183
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Autorko, tak w ogole, to po co zakladasz te wszystkie tematy, skoro z zadnej rady nie raczysz skorzystac? Tak z nudow? Co by nam wizaz nie zamulil?
|
|
|
|
|
#95 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Nie no omijając złośliwości.
Autorko nie musisz nam mówic, ale tak sama się wewnętrznie zastanów Ty jesteś w ogóle szczęśliwa? Tak powinien związek wyglądac? Nie wiem, nie masz w towarzystwie związku, który nazwałabyś szczęśliwym? Nie widzisz jak tam to wszystko funkcjonuje. Wiem, że pewnie jesteś zakochana, ale... on Cię nie kocha, on Cię wykorzystuje, jesteś wygodna na chwilę obecną, nie marudzisz już więc nie musi myślec nad tym czy Cię nie zostawic... Bo jakbyś za dużo marudziła to też skończyłoby się bardzo szybciutko (pewnie dlatego jego związki szybciej trwały maks 3 miesiące). Przemyśl to wszystko. Czasami warto pocierpiec w imię przyszłości, niż marnowac czas przy kimś kto go dla nas nie ma i miec nie chce.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
|
|
|
|
#96 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 346
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Cytat:
Cytat:
![]() Jak dziewczyny wspomniały o Twoich poprzednich wątkach, to przypomniałam sobie jak opisywałaś swojego faceta jakiś czas temu - sorry, ale nie wiem co Ty ciągle robisz z burakiem, który ma Cię w głębokim poważaniu
__________________
|
||
|
|
|
|
#97 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 313
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Ja bym z takim facetem nie mogła. Mój także do mnie dojeżdża (15 km w jedną stronę). Widujemy się prawie codziennie. Teraz mam swoje auto, więc na zmianę się odwiedzamy. Ale do niedawna jak ja się do niego 'pofatygowałam', to dla niego to była kwestia honoru odwieść mnie bezpiecznie do domu
. i nigdy nie chciał za nic pieniędzy. Ani za odwożenie mnie, za zawiezienie do lekarza na drugi koniec miasta, ani za codzienne niemal przyjeżdżanie do mnie. Ogolnie sytuacja podobna, on pracuje a ja ucze się i tylko dorabiam. Tym bardziej w takiej sytuacji on nie wyobraża sobie, zebym dorobiony grosz oddawała jemu.Autorko zastanów się nad tym związkiem. Jeżeli teraz go nie nauczysz, to będziesz miała ciężko w życiu z takim osobnikiem.
__________________
|
|
|
|
|
#98 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11 750
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Cytat:
---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------
__________________
wymiana minerały AM i kosmetyki MUA |
|||
|
|
|
|
#99 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: z Nibylandii
Wiadomości: 885
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
No więc wygląda na to ,ze będę narazie rekordzistką w temacie "odwożenia i przywożenia i nie chcenia za to kasy"
![]() Mój tż odwozi mnie do domu 60 km w jedną stronę....niejednokrotnie prosiłam by odwiózł mnie na dworzec SKM (szybka kolej miejska w trójmieście dla niewtajemniczocnych) ale nigdy nie chiał się na to zgodzić abym po nocy (zwykle po 22) jechała jeszcze godzinę kolejką, sama. Wciskane pieniądze wciskał mi powrotem do kieszeni. Widujemy się raz w tygodniu (przyjeżdzam SKM do Gdańska, stamtąd jedziemy do jego wiochy za Gdańskiem a potem odwozi mnie do domu) a w piątek przeważnie jadę do niego, siedzę do niedzieli a w niedziele mnie odwozi+do kina, na zakupy, na domek itd.). Jakby mi wystawił rachunek to by licząc tylko to co meni musi odwieść i dojechać sam do domu wyszłoby tego 240 km tygodniowo (nie licząc km-trów z innych okazji)Wychodzi ,ze m-cznie robi niemalże 1000 km "na mnie"....... nie wypłaciłabym się ![]() a on cie chce kasować za 5 km?
__________________
"But you didn't have to cut me off Make out like it never happened And that we were nothing I don't even need your love But you treat me like a stranger"... |
|
|
|
|
#100 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: z krzesła :)
Wiadomości: 11 762
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
bardzo dziwny problem..ja mieszkając 5 km od tż dojeżdzałabym do niego rowerem.. a po drugie Twój tż pracuje..więc czemu nie może odwozić Cię bezpłatnie?? przecież to nie majątek..a nie jesteście znajomymi tylko parą..mnie i mojego tż dzieli 30 km..i on mnie przywozi,i odwozi za darmo..i robi tak 2,3 razy na miesiąc..
masz niestety skąpego faceta.
__________________
Wiesz co?... Nawet gdyby został Ci tylko uśmiech i mały palec,to i tak byłbyś mężczyzną mojego życia http://suwaczki.slub-wesele.pl/201007032438.html |
|
|
|
|
#101 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 315
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Cytat:
Witaj ja tez Trojmiastko Brak słów, facet jest bez zasad i honoru, jak wogóle może prosić kobietę o coś takiego, na Twoim miejscu wcale bym nie wsiadła do jego auta i uniosłabym się honorem, bo taki honor i godność, jest więcej warta jak 5 zł za litr benzyny. Pozatym to jego auto, a jak jest dzentelmenem i ma zwykłe poczucie wartości to nie powinnien wogóle czegos takiego mówić! Mój facet woził mnie 11 lat, ok 7km ile razy było trzeba i nigdy nie wziął ode mnie kasy! ale coż widocznie trafiłaś na nie tego. Współczuje. Jak chce, żeby mu laski płaciły to niech zostanie taksiarzem .
|
|
|
|
|
|
#102 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 11 176
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
fiufiu ale macie roszczeniowe podejście do życia, facet nie ma obowiązku wożenia swojej niuni za dobre słowo (w szczególnosci 30 km w jedną stronę) - to tylko dobra wola a nie obowiązek.
pomijam sytuację autorki bo to już omawialiśmy że koleś chce ją naciągnąć :P |
|
|
|
|
#103 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Cytat:
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
|
|
|
|
#104 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Mazowsze!
Wiadomości: 300
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Jak przeczytałam tytuł wątku, to myślałam, że będzie coś w stylu: Jak powiedzieć znajomym, żeby dorzucali się do benzyny, kiedy gdzieś wspólnie jedziemy, czy coś takiego, a tutaj chodzi o faceta.
Cóż, mój TŻ mieszka 10km ode mnie. On pracuje, ja studiuję. W czasie wakacji widujemy się praktycznie co drugi dzień, czasem nawet codziennie. Mam prawo jazdy, ale nie mam własnego samochodu, więc zawsze to on przyjeżdża do mnie, własnym samochodem. Często jeździmy do miasta (oddalonego kolo 20km ode mnie), czyli tż robi ze mną wtedy jakieś 60km dziennie (przyjeżdża po mnie, jedziemy do miasta, odwozi i wraca do siebie) i nigdy, przenigdy nie chciał ode mnie ani grosza. Tak samo zdarza się, że wozi gdzieś moją mamę i ona musi mu "wciskać" pieniądze na siłę, bo on zawsze odmawia. Muszę zaznaczyć też przy tym, że nie zarabia kokosów, bo to jego pierwsza praca. Nie wyobrażam sobie, że miałby mi powiedzieć: "No słuchaj, skoro ze mną jeździsz, to może byś się coś dorzuciła..." I nie chodzi mi o sytuację, kiedy wyjazd jest moim wymysłem (wtedy normalne, że można jakoś się podzielić kosztami), ale w Twoim przypadku, to kwestia uprzejmości, że odwozi Cię do domu... Trochę to tak, jakby zapraszał Cię do siebie na kawę i powiedział, że może też byś czasem coś kupiła, bo zużywa na Ciebie kawę, cukier...
__________________
"(...) i poznacie Prawdę, a Prawda was wyzwoli." (J 8:32) 27.10.2006r. 9.09.2014r. 2016r.
|
|
|
|
|
#105 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 016
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Mój, jak jechał po mnie dla mojego widzimisię do drugiego miasta 50km to się tylko zapytał, czy jak będę miała jakąś wolną kasę to mu coś odpalę za beznzynę [a wtedy był świeżo po kupnie samochodu i był mocno spłukany.
Drugi raz jak mi zostało trochę na koniec miesiąca to też mu przelałam, bo woził mi dupcię na życzenie. Ale nigdy to nie wyszło od niego w formie-odpalisz stówkę na bezynę?
__________________
"Uroczyście nie zobowiązuję się do regularnych porządków, prowadzenia kalendarza, niejedzenia słodyczy, byciu skrupulatnym w podejmowanych czynności oraz gaszeniu światła w łazience - to się nigdy nie udało, więc w końcu dorosłam do nie oszukiwania samej siebie." za: whitepointeshoes |
|
|
|
|
#106 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 103
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Skąpy typ pewnie jeździ Skodą lub VW.
Hue hue pracuje i żałuje 80 zł na bene |
|
|
|
|
#107 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: z Nibylandii
Wiadomości: 885
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Cytat:
nie ma obowiązku, zgadzam się. Nie czułabym sie również urażona w żaden sposób gdyby mój tż chciał podziału kosztów ale stety czy niestety moje próby przedyskutowania z nim tej kwestii były jak grochem o ścianę. Zawsze jest "jak mnie nie będzie stać na benzynę to skończy się zawożenie, ale póki mam to ty się nie martw" i dalej wozi mnie "za dobre słowo" 60 km w jedną stronę ale to już nie chodzi o to ,ze facetowi może teraz brakuje itd. tylko chodzi o wygórowaną wycenę usługi w każdym związku kwestie dojazdów i kosztów są rożnie rozwiązywane i różne są układy
__________________
"But you didn't have to cut me off Make out like it never happened And that we were nothing I don't even need your love But you treat me like a stranger"... |
|
|
|
|
|
#108 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 11 176
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
tak tak, zgadzam się tylko były wypowiedzi że to psi obowiązek faceta wozić swoją lalę :P
|
|
|
|
|
#109 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Cytat:
To tylko jego dobra wola, kwestia takich czy innych jego zasad (wynikacjący czasami z wychowania w duchu nowoczesnym czy tam staromodnym). Chamstwem i totalnym brakiem kultury jest WYMAGAĆ od faceta wożenia mi dupci i bycia na zawołanie. To mój partner a nie osobisty szofer. Dobrze o tym pamiętac.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg Edytowane przez andzia1989r Czas edycji: 2011-08-29 o 14:31 |
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#110 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: z Nibylandii
Wiadomości: 885
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
to nie były moje słowa :P
__________________
"But you didn't have to cut me off Make out like it never happened And that we were nothing I don't even need your love But you treat me like a stranger"... |
|
|
|
|
#111 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 11 176
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
wiem wiem
|
|
|
|
|
#112 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 011
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Cytat:
Tak, on nie szanuje jej nie tylko w tej kwestii, ale ogólnie. Od razu miałam nosa, że te zapłacenie 100 zł, to tylko wierzchołek góry lodowej i że reszta związku nie wygląda ciekawie. |
|
|
|
|
|
#113 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Cytat:
-czy wyjazd jest wymysłem dziewczyny - czy on odwozi ją do domu (ona tego nie wymaga)czy po galeriach handlowych - czy partner zarabia (jeśli oboje pracują to jasne,że placenie nie będzie w złym tonie) |
|
|
|
|
|
#114 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 296
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#115 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 11 176
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
chyba was zgięło, nie szanujecie cudzej pracy i pieniędzy chyba. Co to kobieta to jakiś lepszy gatunek, wokół którego skakać trzeba?
|
|
|
|
|
#116 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 011
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Cytat:
Oczywiście, że można się dorzucić itp, ale facet podwozi Ją tylko 5 km i jeszcze żąda 100 zł. Dodatkowo spotyka się z Nią tylko w domu, zero inwencji. Nie widzisz, że to nie fair ? |
|
|
|
|
|
#117 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 11 176
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
zaznaczyłam dwa razy że nie mówimy o sytuacji autorki (bo napisałam że facet ją naciąga i nawet to policzyłam) tylko o wielce oburzonych postach wizażanek których to tż wożą wokół kuli ziemskiej samochodem na wodę BO IM SIĘ NALEŻY
|
|
|
|
|
#118 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 011
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Nie zauważyłam, żeby takie były, dziewczyny właśnie raczej pisały, że jak mogą, to dorzucają się, lecz ich partnerzy od nich tego nie wymagają , chyba, że sami mają złą sytuację, ale tak to bez przesady.
|
|
|
|
|
#119 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 11 176
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
komentarze o tym, jak to daleko inni mieli i że to ich tżtusie są takie słodkie bo nie prosza nigdy o pieniądze na benzynę nawet jak mają 9840395843095843509438530 4 km do swojej lubej i że to żałosne jak facet poprosi o dorzucenie się też były :P
ale spoko, tu w każdym wątku jak ktoś ma problem jest "ale mój słitaśny tż jest taki cutoffny" :P |
|
|
|
|
#120 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 305
|
Dot.: Dorzucanie się do benzyny POMOCY
Cytat:
__________________
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:38.






w takiej sytuacji wolę wracać sama metrem, na co on się jednak nie chce zgodzić. I co tu teraz robić? Głupio mi powiedzieć, że się nie dołożę... Ale też mnie nie stać
doradzcie? 
widziałam, że zadwolony nie jest. Chyba postawię na swoim i bede wracać metrem, najwyżej wcześniej od niego będę wychodzić, skoro się o mnie martwi.







Zapraszam




