Dieta Garściowa I

[Kamikadze1706]

Moje menu tak jak napisałam wcześniej z tym ,że zamiast jabłka zjadłam batonika musli(ma tylko 100 kcal a jest przepyszny)
Powiem Wam uczciwie,że jestem cholernie głodna i zjadłabym całą szafkę słodyczy
Może jednak zjem jeszcze to jabłko, mam nadzieję ,że niczym nie zgrzeszę.
Dzisiaj wypiłam więcej płynów niż zwykle , będę się starała żeby weszło mi to w nawyk.

[CzarnaKawaBuni]

Cześć wybaczcie że nie udzielam się ale 'święta' więc wracam Po

[makkapakka]

Napisane przez Puchatek0807

makkapakka Ty śpisz w ogóle coś?

heheh no i znów nie śpię... tzn. wczoraj 4 godziny dziś 5.
ale wreszcie mogę się usprawiedliwić odnośnie wczorajszego całodziennego milczenia. najpierw praca później kino, później przedstawienie u synka w przedszkolu reszcie śledzik w pracy... od tego kursowania na wadze znów lekki spadek.

Kamikadze1706
1. kup porządną wagę bo się niepotrzebnie stresujesz.
2. rzeczywiście musisz więcej pić. (ja też ) kawy nie wliczaj do tego 1,5-2 litrów dziennego zapotrzebowania.
3 a co do twojego jadłospisu... ty jesz jak dziecko coś w stylu "byleby tylko było słodkie".
musli, płatki fit, jogurty - to u ciebie dominuje. a to węglowodany, które imo nakręcają cię na słodycze. tak je powinnas traktować jako przekąskę/deser a nie posiłek.

* rano zjedz duża kromkę razowego lub orkiszowego chleba z chudą szynką/serem biały i warzywem do tego jako rarytas mały owoc/jogurt naturalny
* na drugie śniadanie zjedz porcję białka np. serek wiejski z owocem jeśli chcesz na słodko to dodaj słodzik
* w porze lunchy jedz górę sałaty z odrobiną dodatków warzywnych i np. mięsnych resztki z obiadu z dnia poprzedniego/ lub zupa
* obiad chude białko z węglowodanami złożonymi (trochę kaszy/ryżu) lub/i warzywami
* podwieczorek jak II śniadanie ja z niego zrezygnowałam na rzecz kolacji która dzięki temu jest większa
* kolacja wg uznania np. serek wiejski lub pieczywo wasa z warzywem

wiem że w pracy jest ciężko jeść i jakiś baton, musli banan czy nawet jogurt pitny może raz na jakiś czas zastąpić II śniadanie czy lunch, ale
niech to nie staje się regułą! twoja dieta powinna być różnorodna. monotonna dieta tylko cię zniechęci.

a co do słodyczy... musisz zmienić myślenie! owoce i musli to też słodycze! skoro nie umiesz żyć bez typowego słodkiego zrób sobie jeden słodki dzień tygodnia. i wtedy zamiast głównego posiłku zjedz coś słodkiego nawet jeśli to miałaby być napoleonka czy pączek, ale później to odpracuj na rowerze czy podczas 2x bardziej intensywnych ćwiczeń. szybko ci się odechce.

nic tak nie mobilizuje i nie pomaga w konsekwentnym dążeniu do celu jak mały sukces. zmobilizuj się.

---------- Dopisano o 04:24 ---------- Poprzedni post napisano o 04:21 ----------

Napisane przez CzarnaKawaBuni

Cześć wybaczcie że nie udzielam się ale 'święta' więc wracam Po

Kochana świętuj ile wlezie ale grzecznie: dieta i ruch obowiązują zawsze i wszędzie.

[makkapakka]

plan na dziś:
* mała bułeczka zbożowa z pastą z makresli pomidorem i sałatą
* sałatka owocowa: jabłko, mandarynka trochę serka wiejskiego
* sałata, rukola, pomidor, 2 pokrojone śledzie z cebulką (po żydowsku)
* 2 pulpeciki z mielonego mięsa indyczego, trochę makaronu i groszku
* serek wiejski, brokuł

ćwiczenia 55 min. (zaliczone o 5 rano )

[Sylvia0306]

Witam
Czy mogę się dołączyć do Waszej już sporej grupki? Również jestem na diecie tylko tej 1000kcal. Przeczytałam książkę Adriana Lukoszka ,który w niecały rok schudł na tej diecie 120 kg. Polecam do przeczytania,są tam również porady i menu na tydzień oraz rozpisana żywość z kcal.
A teraz kilka słów o sobie. Skończone 26 lat, 164 cm i na starcie diety waga 67,8 , obecnie 63,04. Moja waga docelowa to 58 -56 kg. Zobaczymy czy się uda. Ćwiczenia codziennie wieczorem po spacerze z psem. Ćwiczę 30 min codziennie. Spodobała mi się ta dieta garściowa, więc po nowym roku zaczynam ją stosować.
Wszystkim odchudzającym,życzę mniejszego łasuchowania podczas Świąt . Pozdrawiam.

[makkapakka]

Napisane przez Sylvia0306

Witam
Czy mogę się dołączyć do Waszej już sporej grupki? Również jestem na diecie tylko tej 1000kcal.

Sylvia0306 dołączaj śmiało. dziewczyny, które na początku się zadeklarowały milczą, więc grupa nam się chyba uszczupliła. ważenie i podawanie wagi w poniedziałek. dieta 1000 kal. wcale nie jest taka zdrowa - jeśli ćwiczysz zwiększ zapotrzebowanie.

co do książki tego pana... będę szczera. on był monstrualnie otyły więc organizm miał z czego czerpać to i może schudł trwale jedząc 1000 kal. ja mimo wszystko bałabym się o jojo. poza tym jestem sceptycznie nastawiona do wszelkich guru dietowych. mniej jeść więcej się ruszać. jeść zgodnie z wytycznymi piramidy odżywiania. to zawsze się sprawdza.
...a tych którzy schudli i chcieli na tym fakcie zbić kasę było, jest i będzie wielu.

[makkapakka]

dziewczyny
rozumiem, ze święta, że zakupy gotowanie i sprzątanie, ale jak tam dieta?
ja własnie wsunęłam obiad nieco większy więc kolacja dziś będzie symboliczna.

[Kamikadze1706]

Witam dziewczyny
moje menu do tej pory:
activia+otręby+just fity+siemie lniane
2 kromki chleba żytniego z serem żółtymi i ogórkiem konserwowym
milky way
miseczka zupy ogórkowej
na kolacje jeszcze nie wiem
Makkapaka ja byłam przekonana,że na sniadanie jogurt ,otęby,płatki owsiane to mega wskazane i wartościowe sniadanie!Ja uwielbiam wszelkiego rodzaju jogurty, płatki,pestki orzechy.

[Eldo_rado]

Napisane przez Kamikadze1706

Makkapaka ja byłam przekonana,że na sniadanie jogurt ,otęby,płatki owsiane to mega wskazane i wartościowe sniadanie!Ja uwielbiam wszelkiego rodzaju jogurty, płatki,pestki orzechy.

jogurt pełen nieprzetworzonych otrębów, płatków zbóż itd to tez dobry pomysł na śniadanie dostarcza dużą dawkę energii na dalszą część dnia, usprawnia prace jelit.

co do orzechów- sa bardzo ważne w diecie, tak jak inne nasiona, bo zawierają niezbędne tłuszcze!

[gruszka w czekoladzie]

Cześć!
Fajnie, że dołączają się nowe osoby Ja dzisiaj jakoś nie mam specjalnego apetytu - pewnie przez brak czasu.
* jajko, pomidor, kromka razowca
* kawałek ciasta
* kurczak podduszony na łyżce oleju kokosowego + marchewka z groszkiem
* 4 mandarynki
* to dopiero przede mną... może serek wiejski z morelami suszonymi

Z zaraz zabieram się za świąteczne wypieki- na pierwszy ogień pójdą pierniczki

Dzisiaj dotarło do mnie hula- hop więc zaliczyłam po 10 min na każdą stronę + 50 brzuszków.

Pozdrawiam

[makkapakka]

Napisane przez Kamikadze1706

Witam dziewczyny
moje menu do tej pory:
activia+otręby+just fity+siemie lniane
2 kromki chleba żytniego z serem żółtymi i ogórkiem konserwowym
milky way
miseczka zupy ogórkowej
na kolacje jeszcze nie wiem
Makkapaka ja byłam przekonana,że na sniadanie jogurt ,otęby,płatki owsiane to mega wskazane i wartościowe sniadanie!Ja uwielbiam wszelkiego rodzaju jogurty, płatki,pestki orzechy.

jogurty owocowe to sam cukier - mało białka, jeśli naturalne to ok., płatki owsiane też są ok, ale wszelkie musli, frutiny czy inne badziewia to też sam cukier. przy twoim ciągu do słodyczy ja bym je jadła rzadziej, bo nakręcają się tylko na słodkie. takie moje zdanie.
co do twojego jadłospisu chciałoby się rzec: WIĘCEJ BIAŁKA I WARZYW!

jakby to co jesz było naprawdę "ok" to byś chudła. zupa ogórkowa za cały obiad... no proszę cię...


---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Napisane przez gruszka w czekoladzie

Cześć!
Fajnie, że dołączają się nowe osoby Ja dzisiaj jakoś nie mam specjalnego apetytu - pewnie przez brak czasu.
* jajko, pomidor, kromka razowca
* kawałek ciasta
* kurczak podduszony na łyżce oleju kokosowego + marchewka z groszkiem
* 4 mandarynki
* to dopiero przede mną... może serek wiejski z morelami suszonymi

serek wiejski fajny jadłospis nawet z tym kawałkiem ciasta może zamiast moreli jakieś warzywa?

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

no nie chcę ględzić, ale u mnie warzywa są w 4 z 5 posiłków, ten piąty zawiera owoce, białko mam w każdym... nie uważam żeby było idealnie bo za mało jem zbóż i kasz itp. jest nad czym pracować.

[gruszka w czekoladzie]

makkapakka muszę wziąć z Ciebie przykład i też wprowadzić jeszcze więcej warzyw! Chociaż i tak już jest lepiej niż było !
Za Twoją radą serek zjadłam z papryką i łyżeczką musztardy

Nie wiem jak Wy ale ja z tą dietą o wiele lepiej się czuję- tak lekko i wreszcie nie mam "wywalonego" brzucha Można rzec, że jest nawet całkiem płaski To nowość!

[Kamikadze1706]

Makkapakka to mnie zmartwiłaś swoim postem.Ja w zupie ogórkowej mam starte jarzyny i brazowy ryż-byłam pewna ,że taki posiłek jest ok.
Co do ilości warzyw zgadzam sie-jem ich za mało.Ale białko ... pije jogurty, jem biały ser, rybę i drób.Wieprzowiny nie lubie
Do mojego jadłospisu dodaje na kolacje
serek wiejski light+2 wafle ryzowe+jabłko
Nie wydaje mi się ,żeby mój dzisiejszy jadłospis był zbyt kaloryczny

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

Spaliłam dzis 250 kcal na rowerku stacjonarnym

[makkapakka]

Napisane przez Kamikadze1706

Ja w zupie ogórkowej mam starte jarzyny i brazowy ryż-byłam pewna ,że taki posiłek jest ok.
Co do ilości warzyw zgadzam sie-jem ich za mało.Ale białko ... pije jogurty, jem biały ser, rybę i drób.Wieprzowiny nie lubie
Do mojego jadłospisu dodaje na kolacje
serek wiejski light+2 wafle ryzowe+jabłko
Nie wydaje mi się ,żeby mój dzisiejszy jadłospis był zbyt kaloryczny

Kamikadze1706 skąd ja mam wiedzieć co w twojej zupie pływa. dla mnie pod hasłem zupa ogórkowa kryje się lura ze śmietany, kostki rosołowej, ze startym ogórkiem i odrobina marchewki i ziemniaków.
zwracam honor. ten ryż i warzywa ją ratują.

twoje wpisane tu jadłospisy świadczyły o trochę innym sposobie odżywiania - stąd te moje uwagi, ale skoro jest chudy nabiał, mięso i owoce to super. kalorycznością bym się nie przejmowała ale zawartością (witaminy, zdrowe tłuszcze, białko itp.)


dieta garściowa ze względu na małe porcje musi być zdrowa, a więc batony w kąt i łap za brokuła.

[Kamikadze1706]

Makkapakka ale mnie piłujesz ale to dobrze!
Ja do swojej zupy nigdy nie daje śmietany!Zawsze jest sporo warzyw.Jogurt jem naturalny,płatki owsiane i otręby-maja sporo błonnika ,siemię lniane doskonale robi na trawienie. Często jem warzywa na patelnie z mnóstwem przypraw.Tylko trochę mnie męczy gotowanie osobno dla siebie a osobno dla chłopaków, często nie mam czasu.
Widzę,że duży nacisk kładziesz na białko...
Czytałam ,że białko przyspiesza spalanie tłuszczy i podwyższa metabolizm ,ale z drugiej strony można sobie zakwasić organizm ...
Moja mama kiedyś stosowała dietę dukana i rzeczywiście schudła ale ja nie wyobrażam sobie takiego sposobu odzywiania

[macerata]

z białkiem to jest tak, że jeśli doda się go po trochu do każdego posiłku to pobudzi metabolizm, pobudzi też i usprawni pracę wątroby która będzie skutecznie rozpracowywała tłuszcze, a więc będzie wspomagało odchudzanie

tak jest gdy białka jest trochę a często, powiedzmy 100g mięska/ryby na raz, nie więcej(może być nawet mniej, to też zalezy od stopnia aktywności)

gdy białka jest zbyt dużo-organizm ma problem z przetwarzaniem go, i w efekcie to białko zamiast usprawniać jego pracę-może go obciążać
nie u każdego muszą wystąpić negatywne skutki, ale mogą

nadmiar białka jak i jego brak może utrudniać odchudzanie
dlatego-po trochu a często, czyli tak jak w tej diecie powinno odnieść optymalne skutki

zresztą przy 5 posiłkach wielkości garści, jeśli zadbamy o ich zróżnicowanie i "pełnowartościowość"-ciężko będzie przesadzić z ilością białka
warzywa zajmują sporo miejsca

[Carmelle]

Cześć dziewczyny, można się przyłączyć?
Próbowałam już się parę razy odchudzać, ale nic z tego nie wyszło i wiem, że przed świętami jest kiepski okres, ale kiedyś trzeba coś zmienić i podjęłam decyzję, że właśnie teraz
170cm - 76 kg

[makkapakka]

Napisane przez macerata

z białkiem to jest tak, że jeśli doda się go po trochu do każdego posiłku to pobudzi metabolizm, pobudzi też i usprawni pracę wątroby która będzie skutecznie rozpracowywała tłuszcze, a więc będzie wspomagało odchudzanie

tak jest gdy białka jest trochę a często, powiedzmy 100g mięska/ryby na raz, nie więcej(może być nawet mniej, to też zalezy od stopnia aktywności)

gdy białka jest zbyt dużo-organizm ma problem z przetwarzaniem go, i w efekcie to białko zamiast usprawniać jego pracę-może go obciążać
nie u każdego muszą wystąpić negatywne skutki, ale mogą

nadmiar białka jak i jego brak może utrudniać odchudzanie
dlatego-po trochu a często, czyli tak jak w tej diecie powinno odnieść optymalne skutki

zresztą przy 5 posiłkach wielkości garści, jeśli zadbamy o ich zróżnicowanie i "pełnowartościowość"-ciężko będzie przesadzić z ilością białka
warzywa zajmują sporo miejsca

podpisuję się pod tym obiema ręcami
mogę podpaść na wizażu, ale przyznam, że jestem przeciwniczką diety dukana i pochłaniania góry ilości białka... i otrębów, bo w życiu we wszystkim potrzebna jest równowaga. ciut tego ciut tego... do 250 g... i mamy zbilansowany posiłek. z otrębami bym uważała, w dużej ilości mogą szkodzić a nie wspomagać perystaltykę jelit. nie lepiej warzywko z błonnikiem?

Kamikadze1706 pilnuję cię, bo chciałabym, żeby twoja waga zaczęła spadać, żebyś mi tu nie załamywała się przy poniedziałkowym - raczej wtorkowym ważeniu...
ze względu na świąteczny poniedziałek 26... najbliższe ważenie we wtorek po świętach.

Napisane przez Carmelle

Cześć dziewczyny, można się przyłączyć?
Próbowałam już się parę razy odchudzać, ale nic z tego nie wyszło i wiem, że przed świętami jest kiepski okres, ale kiedyś trzeba coś zmienić i podjęłam decyzję, że właśnie teraz
170cm - 76 kg

witaj, Carmelle zapoznaj się z pierwszymi postami ze strony 1 i do dzieła.

---------- Dopisano o 06:41 ---------- Poprzedni post napisano o 06:30 ----------

dziewczyny, ze względu na to, że niektóre z was się nie odzywają - raz na miesiąc będziemy aktualizować listę z pierwszego posta.

mój dzisiejszy plan:
* mała bułeczka zbożowa z pastą jajeczną (1 jajko + odrobina majonezu), pomidorem i rukolą
* banan, jogurt naturalny
* sałata, rukola, tuńczyk, ogórek, groszek
* kawałek pieczonej piersi kurczaka, trochę ryżu brązowego, brokuł, pomidor
* serek wiejski, mandarynka

ćwiczenia 55 min. po śniadaniu

[gruszka w czekoladzie]

Witam! Zwłaszcza nowe osoby!
Mój plan na dziś:
* serek wiejski z odrobiną kakao
* jabłko
* ryba (ale jeszcze nie wiem jaką uda mi się kupić) + surówka z kiszonej kapusty i marchewki
* omlet z warzywami
* jak będę miała jeszcze ochotę na kolację to może jakiś ogórek kiszony (ale podejrzewam, że po omlecie nic już nie zjem)

Plan ćwiczeń: godzinka biegu + 30 min hula-hop

Co myślicie o łykaniu chromu?

[makkapakka]

Napisane przez gruszka w czekoladzie

Witam! Zwłaszcza nowe osoby!
Mój plan na dziś:
* serek wiejski z odrobiną kakao
* jabłko
* ryba (ale jeszcze nie wiem jaką uda mi się kupić) + surówka z kiszonej kapusty i marchewki
* omlet z warzywami
* jak będę miała jeszcze ochotę na kolację to może jakiś ogórek kiszony (ale podejrzewam, że po omlecie nic już nie zjem)

Plan ćwiczeń: godzinka biegu + 30 min hula-hop

Co myślicie o łykaniu chromu?

ja mam tyle leków (depresja), że nie mam ochoty łykać nic ponad te które muszę. a w wyjątkowe właściwości chromu odnośnie hamowania chęci na słodkie - nie wierzę.
dorzuć kromkę razowca do omletu i będzie idealnie. szkoda, że śniadanie takie ubogie: sam serek - choćby jedna wasa i już byłoby lepiej.

[Sylvia0306]

Heh,hej kochane. Makkapakka ,masz rację że jego organizm miał z czego czerpać , te moje 1000 kcal stosowałam póki nie zaczęłam ćwiczyć. Teraz jem ok 1500kcal. Ale i tak spodobała mi się ta garściowa. Już nawet wieczorkiem z niej skorzystałam . Mój dzień? 6:40- szklanka przegotowanej wody z sokiem z cytryny
7:00- kawa z mleczkiem obowiązkowo
7:45- dwie chrupki Wasy ,sałata, chuda wędlina,pomidor
10:00/11:00 - drugie śniadanie czyli jogurt z jakimś owockiem typu jabłko lub banan
14:00-szklanka wody
14:30- obiad/kasza jęczmienna z gotowana na parze piersią z kurczaka, zielona fasolka szparagowa(mrożona)
17:30-podwieczorek/banan lub dwa jabłka albo czerwony grajfrut i plaster świeżego ananasa(wspomaga odchudzanie)
19:00/19:30-kolacja/płatki lub otręby z jogurtem naturalnym
Przed snem szklanka wody z sokiem z cytryny .
O 20:30 wychodzę z psem na spacer nocny,po powrocie podłoga,koc i ćwiczenia 30-45 min.
I tak codziennie , jedyne co się zmienia to data w kalendarzu i menu ;D
Dzisiaj ostatni dzień w pracy przed Świętami. Odezwę się 27.12 i napiszę czy się przejadałam czy jakoś trzymałam mimo tych wszystkich pyszności
ZDROWYCH I WESOŁYCH ŚWIĄT ;-)

[makkapakka]

lekko mnie będzie ja mam do zaliczenia dwie wigilię a w pierwszy dzień świąt śniadanie u jednej rodziny a obiad u drugiej. (drugi dzień świąt na szczęście mam wolne od posiedzeń rodzinnych)

moje plany na święta:
* poranne ćwiczenia (godzina)
* śniadanie i lunch w wigilię bardzo bardzo oszczędne (głownie warzywa i owoce ze względu na kaloryczność potraw wigilijnych); wigilijne ucztowanie podwójne o 16.00 i 19.00 potraktuję jako obiad i kolację (zgodnie z zasadą talerza, białko (ryba) wielkości pięści, reszta to sałatki rybno-warzywne, bo zup na szczęście nie jadam, więc barszcz z uszkami odpadają ble, zrezygnuję też z bigosu, zamiast niego może spróbuję pieroga z kapustą, ale też za owymi nie przepadam)
* pierwszy dzień świąt: śniadanie rodzinne wg powyższej zasady z tym że będę mogła zjeść aż 2 razy po 250 g (za śniadanie i lunch) u rodziców, a potem podobnie u teściów za obiad i kolację. odczekując 2-2,5 między posiłkami. po obiedzie trochę ruchu na dworze w śniegu z dzieciakiem. ciasto pewnie makowczyk wliczę do wielkości posiłku.
* w drugi dzień świąt zacznę od ważenia , ćwiczeń i planu zgodnie z dietą.

[Puchatek0807]

Hej dziewczyny
Moje śniadanko dziś: śledź i kromka just fita.
Obiad: miseczka grochówki. w między czasie woda z cytryna i aloesem, biała herbata.
Teraz zjadłam kilka pierniczków korzennych i cukierka do cappucino. Czuję, że będzie ciężko wytrwać na tej diecie przez święta

[Kamikadze1706]

Witam, ja już po pracy moje dzisiejsze menu-
jogurt naturalny, otręby, płatki owsiane orzechy włoskie-żadnych słodkich płatków
6 suszonych moreli
bułeczka pełnoziarnista z serem białym sałatka(seler , ananas i kukurydza z puszki, jogurt naturalny, pare rodzynek)

na kolacje jeszcze nie wiem -ale postaram się żeby to było coś warzywnego

Jutro ide do pracy a wigilie i pierwszy dzień świąt jedziemy do teściowej,ciężko będzie ale nie dam się namówić na obżarstwo.moja teściowa zawsze namawia mnie do jedzenia, zawsze jest o to wojna ale ja sie nie daje.I tak juz troche poluzowała , bo ja uparta jestem
W drugi dzień świąt ja mam gości-ale to już spokojniej
Ja mam w planach jesc regularnie, nie objadac się, ćwiczyć na rowerku

[Kamikadze1706]

Niestety nie wyszło mi z kolacją...Akurat w porze tego posiłku byliśmy w centrum handlowym a ja byłam głodna, także moja kolacja
-batonik corny, kilkanaście orzechów nerkowca, jabłko

Jeśli chodzi o posiłki to jeśli jestem głodna i nie zjem to zaraz mam ból głowy.Poza tym jak dopuszczę do zbyt silnego uczucia głodu to potem o wiele za dużo zjadam

[makkapakka]

Napisane przez Kamikadze1706

Niestety nie wyszło mi z kolacją...Akurat w porze tego posiłku byliśmy w centrum handlowym a ja byłam głodna, także moja kolacja
-batonik corny, kilkanaście orzechów nerkowca, jabłko

Jeśli chodzi o posiłki to jeśli jestem głodna i nie zjem to zaraz mam ból głowy.Poza tym jak dopuszczę do zbyt silnego uczucia głodu to potem o wiele za dużo zjadam

dobrze cie rozumiem, bo sama mam podobnie.
w takich chwilach orzechy lub jogurt naturalny/kefir do picia są niezastąpione.

[makkapakka]

na wadze spadek o kolejne 0,5 kilo ciekawe ile z tego zostanie przy wtorkowym ważeniu. do tego czasu postaram się trzymać metody talerzyka.

plan na dziś:
* kromka chleba orkiszowego z pomidorem i rukolą
* serek wiejski, mandarynka
do wigilii nic, zgodnie z tradycja trochę się przegłodzę.

wigilia
* (I) kawałek ryby smażonej z chrzanem, dwa rodzaje sałatek rybnych w małej ilości (tuńczyk, śledź, warzywa, papryka kukurydza, groszek, jajko)
* (II) śledzie w occie i/lub oleju, sałata, pomidor, ogórki, jako bonus: kawałek makowca i susz.

ćwiczenia 60 min. (po śniadaniu)

trzymam za was kciuki
WESOŁYCH ŚWIĄT

[makkapakka]

wigilia (a nawet dwie) przeszły dość gładko. trochę poniosło mnie przy makowcu, ale to w nagrodę za dzisiejsze poranne ćwiczenia. boże narodzenie też rozpocznę ćwiczeniami. w zamyśle mam aż 60 min. intensywnego cardio... przyda się

co do planów jedzeniowych...
* rano tylko kawa
* o 10 śniadanie u rodziców (rozbiję je na dwa posiłki: porcja białka, warzywa, pieczywo, owoce)
* obiad u teściów (on też zostanie podzielony na dwa posiłki: mięso/ryba i warzywa... ewentualnie wpadnie kawałek ciasta)
* kolację sobie daruję...

[Kamikadze1706]

Ja myślę ,że jak na Wigilie zjadłam ładnie:
pół miseczki zupy hrzybowej
5 pierogów
2 kaałki karpia

byłoby ok, tylko że potem zjadłam 5 kasztanków i 2 małe kawałki rolady makowej
rano przed śniadaniem pijąc kawkę wskoczę na rowerek stacjonarny i trochę pojeżdzę czytając coś ciekawego

[Carmelle]

Cześć dziewczyny
Siadł mi internet, więc nie pisałam. Ogólnie idzie mi calkiem nieźle, z komputerem jest juz wszystko okej, wiec od dzis bede pisac doklanie co zjadlam. Na Wigilii zjadłam jakies 200g łososia wędzonego i kawałek makowca, więc nie tak źle