|
|
#91 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 412
|
Dot.: Ateistka vs. katolik
Cytat:
Dzieci na pewno nie ochrzczę. Znam pary, które też ślubu kościelnego nie wzięły, dzieci nie ochrzciły i jakoś żyją, i mają się dobrze, nikt ich palcami nie wytyka. Bez przesady z tym katolickim terrorem.
__________________
|
|
|
|
|
|
#92 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 731
|
Dot.: Ateistka vs. katolik
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Ja twierdzę, że jak się należy do jakiegoś kościoła to się akceptuje i wciela w życie jego doktrynę. |
||
|
|
|
|
#93 | |
|
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 388
|
Dot.: Ateistka vs. katolik
Cytat:
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
|
|
|
|
#94 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 521
|
Dot.: Ateistka vs. katolik
Cytat:
Dla przeciętnego klechy wszsytko jedno w co wierzysz, ważne, żeby było odnotowane w papierach i odpowiednio opłacone. Wystarczy spojrzeć jak się dziś musi gimnastykować młodzież do bierzmowania. Każde posunięcie trzeba udokumentować karteczką.
|
|
|
|
|
|
#95 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
|
Dot.: Ateistka vs. katolik
Cytat:
ja jestem tylko ciekawa ile osób z radykalnym ateizmem nie jest w gronie kościola .ile podpisało apostazję,a ile nie zostało wcielonych do kościoła przez rodziców. oczywiście jest to pytanie retoryczne,bo i tak prawdy się nie doczekam. ---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ---------- Cytat:
jedni wierzą,że może kiedyś znajdą drogę do boga,innym nie przeszkadza ich nazwisko na liście wierzących,a jeszcze inni traktują ją jako tradycję przekazywana z pokolenia na pokolenie. skoro urodził się w wierze katolickiej to pokazuje dziecku swoje korzenie ,daje wolną wolę i wybór na kontynuowanie tej drogi ,lub nie. |
||
|
|
|
|
#96 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 521
|
Dot.: Ateistka vs. katolik
Zapytam z ciekawości: Czy według ciebie fakt niepodpisania apostazji lub wcielenia do KK przez rodziców w jakiś sposób umniejsza ateizmowi danego osobnika?
|
|
|
|
|
#97 | |
|
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 388
|
Dot.: Ateistka vs. katolik
Cytat:
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
|
|
|
|
#98 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
|
Dot.: Ateistka vs. katolik
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;33855929]Zapytam z ciekawości: Czy według ciebie fakt niepodpisania apostazji lub wcielenia do KK przez rodziców w jakiś sposób umniejsza ateizmowi danego osobnika?[/QUOTE]
TAK. skoro tylko w jedną stronę,albo drugą to tak. jak można nazywac siebie radykalnym ateristą będąc wpisanym na listę katolików ![]() dla mnie to szczyt hipokryzji ---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ---------- w/g prawa to tak. wyjeżdżając do obcego kraju dalej jesteś polką
|
|
|
|
|
#99 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 374
|
Dot.: Ateistka vs. katolik
Z Kosciola nie da sie niestety wypisac.. To ze ktos dokona apostazji nie znaczy ze znika z rejestrow - zostala na niego nalozona ekskomunika i tyle.. Niestety.
|
|
|
|
|
#100 | |||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 521
|
Dot.: Ateistka vs. katolik
Cytat:
Cytat:
Nie można urodzić się w wierze katolickiej. Po urodzeniu można być co najwyżej dzieckiem katolickich rodziców. Cytat:
Widać, że nigdy nie miałaś do czynienia z apostazją. Ja swoją już podpisałam. Szukanie świadków zajęło mi jakieś 1,5 roku, bo przy obecnych niepoważnych zasadach KK w tej sprawie trzeba zgrać w czasie plany trzech osób, co przy mieszkaniu z dala od parafii miejsca zameldowania wcale nie jest takie łatwe. I naprawdę po tej wizycie u plebana mój ateizm nie stał się ani trochę bardziej radykalny. Tak samo nie wierzyłam przed, jak i nie wierzę po. |
|||
|
|
|
|
#101 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
|
Dot.: Ateistka vs. katolik
Cytat:
Cytat:
nigdzie nie można wymazac przeszłości,bo zawsze gdzieś pozostaje ślad,ale można w pełni świadomie głosić swoje racje nie będąc katolikiem w/g prawa |
||
|
|
|
|
#102 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 521
|
Dot.: Ateistka vs. katolik
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#103 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
|
Dot.: Ateistka vs. katolik
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;33856165]Co nie zmienia faktu, że pozostaje wpis o sakramentach w ksiągach parafialnych. Są przesłanki ku temu, by twierdzić, że nawet takie wpisy z adnotacją są liczone do ogólnej liczby katolików w PL.[/QUOTE]
ale sumienie masz czyste ![]() [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;33856086] Nie można urodzić się w wierze katolickiej. Po urodzeniu można być co najwyżej dzieckiem katolickich rodziców.o.[/QUOTE] można urodzic w rodzinie katolickiej i wychowywac w wierze katolickiej. dzieci często sa chrzczone w pierwszych miesiącach życia i dlatego ujęłam to jako narodziny w rodzinie katolickiej. |
|
|
|
|
#104 | ||
|
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 388
|
Dot.: Ateistka vs. katolik
Cytat:
![]() Cytat:
„(...) dokonanie właściwego wpisu do księgi chrztu przez stronę kościelną.” — dokonanie wpisu, a nie wypisanie czy wykreślenie. I jeszcze z Wikipedii: „Apostazja nie powoduje formalnego opuszczenia Kościoła. Apostata zgodnie z doktryną Kościoła Katolickiego wciąż pozostaje jego członkiem oraz katolikiem, gdyż decydujący o tym chrzest jest nieusuwalny w myśl zasady „Semel catholicus, semper catholicus” („Raz katolik, zawsze katolik”). Apostazja odnotowywana jest w księgach parafialnych, jednak informacja o chrzcie nie jest z nich usuwana.[1]”
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
||
|
|
|
|
#105 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 521
|
Dot.: Ateistka vs. katolik
|
|
|
|
|
#106 |
|
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 388
|
Dot.: Ateistka vs. katolik
Ja tam mam sumienie czyste. Do KK się nie zapisywałam, sama też w pełni świadomie zrezygnowałam z przyjęcia sakramentu bierzmowania, bo na to już miałam wpływ.
A że jestem oficjalnie w KK, to świadczy tylko o tym w jak ohydny sposób ta organizacja zbiera owieczki. Co więcej, wypisanie się z KK nic by mi nie dało, bo nadal najprawdopodobniej byłabym traktowana w statystykach jako katoliczka. Gdyby jednak można było całkowicie wypisać się z kościoła, tak by ślad po mnie tam zaginął, zrobiłabym to choćby dzisiaj.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
|
|
|
#107 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 796
|
Dot.: Ateistka vs. katolik
Ja (jeszcze) nie miałam takiego problemu, ale mogę opowiedzieć o moich rodzicach. Moja mama jest osobą wierzącą, co tydzień biega do kościoła i takie tam, a tata jest ateistą. Nigdy nie zauważyłam, żeby to im przeszkadzało. Tata z miłości do mamy zgodził się na ślub kościelny (a nawet wcześniej poszedł do bierzmowania). Ja i moja siostra jesteśmy ochrzczone i tak jak mama co tydzień chodzimy do kościoła. Ja robię to bo "mama mi każe", nie lubię słuchać bzdur, które wygadują księża, na mszy zwyczajnie się nudzę. Nie jestem zbytnio przekonana do jakiejkolwiek wiary, religii (ale też uważam, że jestem jeszcze zbyt młoda żebym mogła z pełnym przekonaniem powiedzieć, że jestem ateistką).
Religijne wychowanie jak widać nie zrobiło ze mnie katoliczki =( To znaczy, że dzieci nie sa wcale takie głupie Myślę, że powinnaś porozmawiać ze swoim ukochanym i razem powinniście zdecydować jak wychować wasze przyszłe dzieci. Nawet jeśli jeszcze nawet nie planujecie ślubu to nie zaszkodzi porozmawiać o dzielących was różnicach. Ciekawie by było gdybyście swoim dzieciom próbowali pokazać religię z dwóch stron. Niech on czasem zabierze dzieci do kościoła, a ty wyjaśniaj dzieciom, dlaczego jesteś ateistką. Może będą troszkę zagubione słysząc różne opinie rodziców, ale będą potem mogły wybrać co im bardziej pasuje. W każdym razie ja bym chciała być tak wychowana
|
|
|
|
|
#108 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 731
|
Dot.: Ateistka vs. katolik
Żadna oblega, tylko normalne stwierdzenie faktów. Obelgą jest prędzej nazywanie "zapaleńcami" ludzi, którzy są uczciwi wobec siebie i doktryny swojego kościoła.
Cytat:
Cytat:
).
|
||
|
|
|
|
#109 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 330
|
Dot.: Ateistka vs. katolik
Cytat:
Mam takie samo zdanie co Ty. Dlatego naszego teoretycznego, przyszłego dziecka nie mamy zamiaru chrzcić. Niech samo zadecyduje - jak będzie chętne i świadome.
__________________
Mydła, oleje, no poo |
|
|
|
|
|
#110 | |
|
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 388
|
Dot.: Ateistka vs. katolik
Cytat:
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
|
|
|
|
#111 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 330
|
Dot.: Ateistka vs. katolik
Cytat:
__________________
Mydła, oleje, no poo |
|
|
|
|
|
#112 | ||
|
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 388
|
Dot.: Ateistka vs. katolik
Cytat:
![]() Nie ja siebie tam zapisywałam przecież... Jak mnie ktoś zapisał na listę wierzących w Niewidzialnego Różowego Jednorożca, to jakoś nie znaczy to, że wierzę w NRJ Inna sprawa, że żeby się wypisać z listy katolików to musiałabym księgi parafialne spalić Czyli co, na zawsze będę katoliczką, bo rodzice mnie tam zapisali jak ja nawet nie wiedziałam co się dzieje? Cytat:
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
||
|
|
|
|
#113 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 330
|
Dot.: Ateistka vs. katolik
Cytat:
Z tym spaleniem to nie jest głupi pomysł... ![]() Mam znajomych, którzy mimo swojego ateizmu chcą dzieci ochrzcić, bo... tak wypada Cytat:
__________________
Mydła, oleje, no poo |
||
|
|
|
|
#114 |
|
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 388
|
Dot.: Ateistka vs. katolik
Niestety.
Czekam aż wyznawcy Niewidzialnego Różowego Jednorożca albo Latającego Potwora Spaghetti uznają, że każdy, kto ma konto na FB jest automatycznie członkiem ich kościoła. A potem ogłoszą, że mają ileś tysięcy wiernych w samej Polsce ![]() I nieważne, że ci wierni się sami nie zapisywali. Niech teraz walczą z wypisywaniem się, bo jak tak mogą być ateistami czy innowiercami na listach kościoła NRJ czy LPS
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
|
|
|
#115 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 521
|
Dot.: Ateistka vs. katolik
|
|
|
|
|
#116 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Ateistka vs. katolik
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;33856508]Właśnie przez takich ludzi KK ma tak wysoką pozycję w Polsce
- uwierz, jako osoba wierząca marzę o sytuacji 30-40%, ale przynajmniej zdeklarowanych, nierobiących szopki; niepotrafiących zachować we własnym życiu spójności światopoglądowej , co musi prowadzić do wewnętrznej schizofrenii. |
|
|
|
|
#117 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 717
|
Dot.: Ateistka vs. katolik
Widzę, że dyskusja się bardzo rozwinęła. Tak Was czytam i stwierdziłam, że też się wypowiem, chociaż może moja sytuacja jest nieco inna.
Nie jestem ateistką. Wierzę, że Bóg istnieje, postępuję w zgodzie ze swoim sumieniem (i akurat to się pokrywa z zasadami Kościoła Katolickiego). Jednak pewnych rzeczy w tej religii nie jestem w stanie zaakceptować, co katoliczką mnie nie czyni. Nie wiem - jestem chyba chrześcijanką. Ale mniejsza o to - chciałam tylko przedstawić, jak wygląda sprawa moich poglądów. I jakiś czas temu poznałam świetnego faceta, no normalnie dopasowanie prawie w 100% - jednak było jedno ale - on był katolikiem z prawdziwego zdarzenia dosłownie, bo nigdy wcześniej takiego nie spotkałam. Trochę się nawet zaangażowałam w tą znajomość, jednak musiałam odpuścić. Dlaczego? Poszło o seks. Jeszcze do ślubu - ok, byłabym w stanie zachować wstrzemięźliwość ale stosowanie później metod naturalnych (bo przecież to też element religii)? - okazało się, że nie jestem w stanie się tak poświęcić, bo leżąc obok ukochanego mężczyzny, no sorry - albo szklanka wody albo dzieciak w drodze, jakby mi się zachciało seksu w dni płodne. Więc zanim u Was do tych dzieci by doszło - kwestia seksu. Niby nie najważniejszy, ale jednak, jeśli Twój partner to katolik - licz się z tym, żeby później nie bolało, bo TŻ nie chce gumki lub nie pozwala brać tabletek. Co do chrztu dzieci - u mnie w rodzinie jest przypadek, z tym że jest katolik i buddystka. Syn ochrzczony bez problemu, chodzi sobie do szkoły katolickiej (mieszkają za granicą), uczęszcza na msze w miarę możliwości - to tylko przykład, że jak się chce, to się może
__________________
We must fight for what we believe in Makenai Lepiej kochać, a potem płakać. Następna bzdura. Wierzcie mi, wcale nie lepiej. Nie pokazujcie mi raju, żeby potem go spalić. 23.05.2012 - pani licecjatka! 04.07.2014 - pani magister!
Edytowane przez crystal_tokio Czas edycji: 2012-05-01 o 18:14 |
|
|
|
|
#118 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 374
|
Dot.: Ateistka vs. katolik
Dziewczyny już Ci wyżej napisały - to, że ktoś sobie 'odhaczy' w aktach, że byłam na plebanii z dwoma świadkami i podpisałam akt apostazji nie wykreśla mnie z rejestrów Kościoła
Sakramentów cofnąć nie można - podobno ![]() Wybacz, wiem co mówię - to Ty się mylisz myśląc, że apostazja to recepta na wszystko ![]() W dodatku często jest przeprowadzana w bardzo upokarzających okolicznościach i przy niewybrednych komentarzach/uwagach itp. Ale nie o tym temat, a o dziewczynie która zastanawia się nad życiem z katolikiem, więc do niego wróćmy ![]() Mój brat ma podobnie - jest ateistą, a jego kobieta jest katoliczką. Ona planuje ślub kościelny i zakłada ochrzczenie dzieci itd. Mój brat wręcz przeciwnie - jest temu absolutnie przeciwny i powoli zaczyna ją uświadamiać, że nie ma zamiaru godzić się na sakramenty przyszłych dzieci 'dla świętego spokoju' (bo ślub może z nią wziąć jako ateista - to nie stanowi problemu). Jej to strasznie przeszkadza i wiem, że wiele już tupania noga było, ale niestety - wiara to bardzo trudny temat w związku i potrzeba na prawdę wielu rozmów, żeby móc pogodzić poglądy dwóch osób |
|
|
|
|
#119 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Ateistka vs. katolik
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#120 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 374
|
Dot.: Ateistka vs. katolik
Cytat:
![]() ale są ze sobą już kilka lat, zaczyna się 'poważniejsze' patrzenie na przyszłość, więc zaczynają się rozmowy na tematy z tym związane. Wiele godzin upłynęło nam (mnie i bratu) na rozmowie właśnie o konsekwencjach bycia razem, podczas gdy mają inne zapatrywanie na przyszłość. Wiem, że on teraz jest przekonany, że nie ustąpi, ale ją też znam - wiem, że ma cięzki charakter i trudno jej przyjąć czyjeś zdanie, jeśli jest inne od jej własnego Nie mam na myśli jej obrażać, bo jest kochaną osobą ![]() Ale ja sama boję się, że mój brat w końcu skapituluje w 'tych' sprawach, właśnie po to, żeby uciąć kłótnie raz na zawsze Muszą załatwić między sobą, to samo radzę Autorce - rozmowa, rozmowa, rozmowa - jeżeli nie dojdziecie do porozumienia, to jak madana wspomniała - na dłuższą metę taki związek nie ma sensu, niestety |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:01.





















dosłownie, bo nigdy wcześniej takiego nie spotkałam. Trochę się nawet zaangażowałam w tą znajomość, jednak musiałam odpuścić. Dlaczego? Poszło o seks. Jeszcze do ślubu - ok, byłabym w stanie zachować wstrzemięźliwość 
