|
|
#91 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 956
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Cytat:
to że wkleiłam tu aukcję z grą za ponad 600zł to nie znaczy że mam taką kasę - jak napisałam nie mam, owszem podobała mi się, ale grę chciałam wylicytować jakąś używaną za niewielką kasę bo najzwyczajniej w świecie mnie nie stać na nową grę ani na dołożenie się do ślubu ![]() Mnie to byłoby wstyd brać pieniądze od rodziców na nasz ślub, a nie od TŻa. Nie pracuję więc z czego mam się dołożyć? Mam zrezygnować ze ślubu w takim razie? ![]() ---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ---------- Przyszła pora na odwyk od wizażu. Nie czuję się ostatnio mile widziana na wątku więc się wycofuję .Żeby nie było jakichś spekulacji - nie pokłóciłam się z nikim, nie mam do nikogo żalu, pretensji, złych emocji itp. itd. Będę za Wami tęsknić, ale widzę że moja obecność tutaj nieco się przedłużyła ![]() Życzę Wam wszystkim samych szczęśliwych chwil w związkach i duużo duuuużo miłości ![]() A wszystkim niezapierścionkowanym rychłego przyklęku ![]() Buziaki
|
|
|
|
|
#92 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 333
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Hejo laski
Ale już wtedy nam się dobrze gadało
__________________
Oto ja leżę tu, jestem piękna jak ze snu,
tylko oczy podkrążone i zgubiłam gdzieś koronę... |
|
|
|
#93 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Cytat:
Ciekawe rozwiązanie :P |
|
|
|
|
#94 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Wróciłam po imprezie. TŻ dostał masażer głowy - takie łapki do smyrania. Świetne są. będziemy się smyrać teraz
![]() Myha, oj, a może kaftanik mu kupcie? Będzie ciężej szwy żreć. My naszej środek antyrobalowy dawaliśmy na rodzynce i zjadała wszyściutko. w ogóle mam mocno niekłopotliwego królika, więc z doświadczenia własnego nic nie powiem, ale koleżanki próbowały z niejadkami właśnie na jedzonko, rozpuszczały w wodzie co się dało rozpuścić, wciskały na siłe ze strzykawki...coś na pewno pomoże ![]() Kinia, No cóż, skoro już przy temacie kasy jesteśmy to jestem tego samego zdania co dziewczyny. Tak, jeśli nie stać Was na taki ślub, jaki planujecie to nie stać Was też na wspólne życie (bo cywil nie jest drogi.w ogóle ślub nie jest drogi jak się człowiek zakręci). A skoro nie stać na życie to branie ślubu jest absurdem. Podobnym absurdem wydają mi się kosztowne zaproszenia, wyczesany pałacyk etc. To wszystko są dodatki. Najważniejsza jest ceremonia, więc jeśli serio chcecie ślubu - zróbcie tyle, na ile Was stać. Mi też by było wstyd brać od TŻta. Pół biedy gdybym nie była po na jego utrzymaniu, ale w takiej sytuacji zakryłabym się kopytami albo zakopała pod ziemią. Bo facet finansuje ślub, wspólne życie, u niego będziecie mieszkać - ok, pięknie wszystko, ale co Ty wnosisz we wspólne życie? I nie kopię sama pod sobą dołka, bo my swoją cześć opłaciliśmy. Reszta to goście rodziców, więc umowa była jasna - to oni za nich płacą, bo my ich na obiedzie nie chcemy. Z tego też powodu nie było wesela, a 3/4 rzeczy było po kosztach, z grupona, wygrzebane po wielu wielu godzinach w internecie. Na szczęście to nie mój ślub i nie moje problemy
Edytowane przez Gajaa Czas edycji: 2012-07-21 o 22:58 |
|
|
|
#95 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Nastały takie czasy (ech, naprawdę nie urodziłam się w tej epoce co trzeba, doceniam dorobek cywilizacyjny, ale dlaczego ludziom się w
|
|
|
|
#96 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 10 773
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Niestety mam podobne zdanie.
Jeśli nie pracujesz, to nie rozumiem po co na siłę chcesz robić jakieś prezenty czy nie wiem co. Lepiej tą kasę, którą chciałaś wydać na grę/golarkę dołożyć do wesela. I tak piszesz, zaproszenia za 14 zł sztuka to przecież wyjdzie TYLKO 250 zł. To aż 250 zł jeśli tylko TŻ ponosi koszty za wszystko. Nie pozwoliła bym na to. Skoro nie macie warunków, trzeba było wziąć skromny ślub w normalnym urzędzie Stanu Cywilnego i w domu przygotować poczęstunek dla najbliższych i wypad. W życiu bym nie obciążyła kosztami tylko TŻa. Na ślub się spłucze a za co będziecie żyć po ślubie? Wtedy nie będzie Was wstyd prosić rodziców o pieniądze, bo nie będzie Wam wystarczać na jedzenie? Ja bym to wszystko jeszcze 1000 razy przemyślała i szukała wszystkiego jak najmniejszym kosztem w takim wypadku. Nie chce Cię urazić, po prostu piszę co myślę, bo wydaje mi się to nieodpowiedzialne. TŻ poszedł do brata. Umówiliśmy się, że przyjdzie po mnie do pracy. Ale napisał mi sms, że przyjdzie później
|
|
|
|
#97 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7 290
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
tak piszecie o tych finansaxh mu z Tz chcemy sie wydatkami podzielic po polowie. u nas bedzie to sam cuwil.y + obiadokolacja dla najblizszych. ze wszystkim chcemy sie zmiescic w 10 tys. sala.bwdzie nas kosztowac ok 4-5 tys (to taka zaprzyjazniona reatauracja do ktorej chodzilam z rodzicami od malego). moja ciecka bedzie szyta i nie jakas super mega yypowo slubna znajom krawcowa powiedziala mi ze to koszt ok 600 zl. buty i torebke juz mam od jakiegos czasu makijaz tez bedzie mi robila moja znajoma pewnie taniej. na fotografie nie chcemy oszczedzac ale znalezlismy swietnego fotografa ktory za zdjecia slub wesele plener i do tego doatajesz jakies albumy wszystkie zdjecia kupe odbitek i kupe obrobionych zdjec za 2,5 tys. trzeba bedzie Tz jeszcze tylko garnitur dobry jakis kupic i to wszystkie nasze koszty. wiemy ze nie stac nas i nie jest nam potrzebne jakies mega weselicho wiec zrobimy przyjecie w gronie najblizszych nam osob. przez to ze ani ja ani Tz nie jestesmy wierzacy ospada tez koszt slubu koscielnego.
ale sie rozpisalam ;D Edytowane przez e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141 Czas edycji: 2012-07-22 o 08:27 |
|
|
|
#98 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Niebooo:)
Wiadomości: 11 101
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Cytat:
w ogóle ostatnio jest dużym problemem, i nie wiem czy nie będę zmuszona go oddać bo nie mam zwyczajnie czasu dla niego a nie chce żeby się męczył ![]() ![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
Zimno tu ostatnio na wątku wiecie? i nieprzyjemnie
|
||||
|
|
|
#99 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 7 613
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;3543258 2]nam slub tez chca finansowac rodzice ale my nie chcemy.[/QUOTE]
My też chcemy sami sfinansować, ale jeśli rodzice coś pomogą to nie obrażę się. ![]() Cytat:
Afrodita Witam Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ---------- aloffkowa dlaczego tak sądzisz?
|
||||
|
|
|
#100 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Niebooo:)
Wiadomości: 11 101
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
ciągle są jakieś zgrzyty
|
|
|
|
#101 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 7 613
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Ja nie widzę tu zgrzytów. Po prostu powinno się przyjmować tak samo krytykę jak i pochwały. Jesteśmy koleżankami, a koleżanki sobie doradzają jak i odradzają. Trochę dziwne by było jakby każda każdą poklepywała po ramieniu i mówiła, że dobrze robi, nawet jeśli miałaby ,,spaść w przepaść". Poza tym forum pozwala na wyrażenie własnej opinii.
Edytowane przez kawa_tylko_z_mlekiem Czas edycji: 2012-07-22 o 09:07 |
|
|
|
#102 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Niebooo:)
Wiadomości: 11 101
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
może i tak
miałam piękne rozpoczęcie dnia a teraz mi smutno ![]() Muszę oddać mojego królisia
|
|
|
|
#103 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 7 613
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Dlaczego?
|
|
|
|
#104 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Niebooo:)
Wiadomości: 11 101
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
kiedy się uczyłam, to codziennie się nim zajmowałam, głaskałam tuliłam itp, teraz częściej mnie nie ma w domu niż jestem, z powodu pracy, a od października dojdą do tego studia zaoczne
on jest nieszczęśliwy, i złośliwy z tego powodu ![]()
|
|
|
|
#105 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 25 231
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
hej
![]() witam nowe dziewczyny ale naskrobałyście jak mnie nie było ![]() aluunia gdzie się podziewasz?? ![]() co do temtu Fari zgadzam się z Blue nie wiedziałam że nie masz kasy myślałam że finansujecie ślub razem a prezent ma być dodatkiem |
|
|
|
#106 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 690
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Cytat:
__________________
'It's about how that one person makes you feel that you can't get enough, you want it, need it, can't imagine a day without it... Taking the bad with the good, because you know that's where you want to be.' 'If a book is well written, I always find it too short.' |
|
|
|
|
#107 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 333
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Też odniosłam wrażenie, że chłodem wieje. Przypominam, że większość z nas się nie zna osobiście, więc jak można w ogóle coś krytykować albo komplementować? Takie forum powinno być chyba raczej przyjaznym miejscem, bo zgrzytów to każda z nas ma full opcja w realu jak sądzę. Jasne, że czasem można coś "doradzić" lub "odradzić", ale mówienie komuś, że robi definitywnie źle jak się go nie zna... no wybaczcie, ale wiemy o Fari tyle ile nam powiedziała i założę się o złote kalesony, ze jak byśmy ją poznały osobiście to zmieniłybyśmy w pewnej mierze zdanie. Podkreślam: w pewnej mierze. No. To tyle, bo ja nie lubię tego typu akcji
![]() A poza tym tyle nowych lasek przyszło to trzeba tu ciepły i przyjemny klimat zaaranżować! To jakie macie plany na niedzielę? U mnie zimno raczej Choć słoneczko czasem wyjdzie, ale i tak to niewiele pomaga.
__________________
Oto ja leżę tu, jestem piękna jak ze snu,
tylko oczy podkrążone i zgubiłam gdzieś koronę... |
|
|
|
#108 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 7 613
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Ile osób tyle opinii.
![]() Ja dziś idę do pracy.
|
|
|
|
#109 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Zaraz doczytam resztę - tylko napiszę zanim zapomnę. Aloffkowa, a masz komu go oddać? Jeśli nie masz sprawdzonego opiekuna, zgłoś małego do adopcji Stowarzyszenia Pomocy Królikom. Znajdą mu dom tymczasowy w którym będzie sobie czekał na dom stały i będziesz miała pewność, że jest mu dobrze, nie pójdzie na karmę dla węży etc. Nie oddawaj go byle komu
![]() Taki mój mini apel ![]() Przesadzacie z tym chłodem wieje i zmasowana krytyką. Nikt tu z nikim za plecami się nie zgaduje "a teraz jedziemy po tej!". Każda niezależnie od siebie nawzajem wyraża własną opinię, a że te są podobne to czysty zbieg okoliczności. Marzenia marzeniami. Gorzej jak te marzenia zderzą się z prawdziwym życie. Z problemami. Wtedy trzeba wybrać i poszeregować te marzenia, z niektórych zrezygnować. któż by nie chciał wesela w plenerze na przykład? ja bardzo! Fotografa za 5 tysięcy! Podróży poślubnej na Hawaje i to najlepiej na miesiąc. Chciałabym jak diabli. I poprawin, tez w plenerze, a jakże, najlepiej gdzieś nad jeziorem. Ale mnie na to nie stać. Trudno. Miałam piękny ślub i piękne przyjęcie po nim - mimo, że nie w plenerze i nie na Hawajach, bo ważniejsze dla mnie było zawarcie małżeństwa niż Hawaje. Miałam taki ślub i takie przyjęcie na które mnie było stać, gdzie główną atrakcją byli państwo młodzi i nasi przyjaciele, którzy w ramach prezentu ślubnego dorzucili swoje trzy grosze: stąd mieliśmy magika, karaoke, genialne śpiewograje podczas ceremonii. Trzeba mierzyć siły na zamiary. To wszystko. A jak ktoś najpierw robi irracjonalnie, a potem jeszcze się z tego żali, że poszło nie tak jak miło iśc, że są problemy, że brakuje czasu, pieniędzy, czegokolwiek - to mnie trzepie i nie potrafię się powstrzymać. Podejrzewam, że nie tylko ja. Więc generalnie może warto przyjąć krytykę do siebie? Przemyśleć ją? I wtedy postanowić czy warto dalej iść w zaparte. Jeśli warto - szerokiej drogi! Ale bez jojczenia na to, co było do przewidzenia. I nie zgadzam się z tym, że punkt widzenia zmieni się diametralnie po poznaniu danej osoby. A plany na niedzielę mam takie, żeby się obijać z mężem w łóżku
Edytowane przez Gajaa Czas edycji: 2012-07-22 o 11:37 |
|
|
|
#110 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Niebooo:)
Wiadomości: 11 101
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Gaja a mogłabyś na PW napisac mi coś więcej?? właśnie ważne jest dla mnie żeby miał dobrze, chyba pisałam Ci kiedyś ze zamykam do w klatce bardzo rzadko, np jak odkurzam, więc zależałoby mi żeby było mu jak najlepiej
w ogóle najchętniej bym go nie oddawała bo jest kochany, ale nie chce żeby się u mnie męczył.
|
|
|
|
#111 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 333
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Kawa, współczuję. W niedzielę do pracy, błeeee. No ja siedzę u tż, ale śpi znowu. Ta praca tak na niego działa. No, ale skoro chce tyle pracować to niech pracuje, w końcu się zmęczy i usiądzie na pupie.
__________________
Oto ja leżę tu, jestem piękna jak ze snu,
tylko oczy podkrążone i zgubiłam gdzieś koronę... |
|
|
|
#112 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 857
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Witam!
Widze nowy wątek i duzo nowych osób. ![]() Cytat:
O wlasnie. Cytat:
Lenimy sie dzis. Nasniadanie nalesniki, teraz jeszcze w lozku leze. Czekam na łazienkę. Pozniej za obiad by sie zabrac. na 17 więzieniu rodzicow Tz do moich. Niech sobie poplotuja.
|
||
|
|
|
#113 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7 290
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
mysle ze oddawanie krolika to kiepski pomysl. ile go masz? mysle ze trudniejsze i bolesniejsze dla niego byloby oddanie go niz to zeby widzial Cie malo czasu w ciagu dnia. ale to tylko moje zdanie sama widzisz jak sytuacja sie ma
|
|
|
|
#114 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 333
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Ha, no moi rodzice i tż się nie znają... po 4,5 związku...
już nie muszę chyba dodawać, że moi rodzice tżta znają tylko na "dzień dobry". Jezu...
__________________
Oto ja leżę tu, jestem piękna jak ze snu,
tylko oczy podkrążone i zgubiłam gdzieś koronę... |
|
|
|
#115 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
My ogarnęliśmy w mieszkaniu, teraz on nagrywa filmik na YT
, a ja sobie wizażuję, ale zaraz uciekam zjeść coś, poczytać, popisać . Potem obiado i wyciągam tego mojego na spacer albo jakiś wypadzik nad jezioro (tak posiedzieć bo pogoda na kąpiele nie sprzyjająca). Zobaczymy co przyniesie dzień ![]() *** Nasi rodzice poznali się po niecałym roku . Teraz sobie dzwonią do siebie, plotkują
Edytowane przez ekstramocna Czas edycji: 2012-07-22 o 11:49 |
|
|
|
#116 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 857
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Cytat:
Cytat:
|
||
|
|
|
#117 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7 290
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
nasi sie jeszcze nie spotkali, planujemy spotkanie na dzien mamy w przyszlym roku
|
|
|
|
#118 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 333
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Isabelle, no on do mnie po prostu nie przychodzi raczej, a i moi rodzice do wylewnych i rodzinnych nie należą, więc... jakoś tak wyszło. Przeważnie ja siedzę u tż, z jego rodziną się już od dawna znam i gadam sobie na luzie
__________________
Oto ja leżę tu, jestem piękna jak ze snu,
tylko oczy podkrążone i zgubiłam gdzieś koronę... |
|
|
|
#119 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 956
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Miałam się już nie wypowiadać, ale sporo postów było zwróconych bezpośrednio do mnie, więc na nie odpowiem.
Nie chodzi o przyjmowanie czy nie przyjmowanie krytyki Umiem przyjąć krytykę, wysłuchać czyichś racji , zgodzić się z nimi lub nie. Ale czy to że mam taką a nie inną wizję/podejście to znaczy że jestem w czymś gorsza od Was? Po rozmowie z Kinią na PW wiem jakie macie o mnie zdanie, więc skoro Wam przeszkadzam to się wycofuję, nie dlatego że mnie krytykujecie, ale żeby nikogo nie denerwować Już od jakiegoś czasu czułam się źle na wątku, a ta rozmowa tylko mnie utwierdziła w tym że nie powinnam się tu już udzielać.Napisałam ze to ja nie mam pieniędzy żeby sie dołożyć do ślubu, ale to nie znaczy że będziemy z TŻem głodować po ślubie więc nie wysuwajcie zbyt daleko idących wniosków Czy to że chcemy wziąć ślub w niewielkim gronie, ale za to w pięknym miejscu, które kojarzy mi się z moją ukochaną babcią, z dzieciństwem, sprawia że będę mniej przeżywać moment zawarcia małżeństwa z ukochanym mężczyzną? Według mnie nie, ale możecie do tego podchodzić inaczej i macie do tego prawo .Skoro TŻ też chce wziąć tam ślub(i stać go na to) to czemu mamy sobie tego odmówić? A to że według Gai PMka powinna coś wnieść do małżeństwa... Pozwolisz że się z tym nie zgodzę... Nie każdy ma to szczęście że ma pracę, ja nie mam i w sensie materialnym nie mogę nic wnieść do małżeństwa, ale czy to oznacza że mam przesunąć ślub aż znajdę pracę i uzbieram jakąś konkretną kwotę na koncie? Cały czas szukam pracy, ale jest ciężko, zwłaszcza z moją niepełnosprawnością - niestety osoby pełnosprawne nie doceniają swojej sytuacji, ja nie mogę pracować kilka godzin przy komputerze bo nie wyrabiam(jak byłam na szkoleniu na fakturzystkę to co godzinę szłam do WC zeby się pogimnastykować, a jak wracam do domu to pierwsze co kładłam się na łóżku i płakałam z bólu), nie mogę pracować kilka godzin na nogach, nie mogę pracować nawet jako sprzedawca w jakichś sklepach bo nie mogę dźwigać czy dużo się schylać, a w odzieżowych nikogo nie potrzebują bo składałam w każdym możliwym miejscu CV . TŻ to widzi i mi nie wypomina że nie mam pracy, że się nie dokładam do ślubu bo zna moją sytuację i moje możliwości. A do małżeństwa wniosę miłość, szacunek do męża i będę robić wszystko żeby mu pomagać, zarówno w domu jak i materialnie bo może tam uda mi się znaleźć zatrudnienie .W ogóle dziwna sytuacja, od rozmowy o zaproszeniach wyszło nagle rozliczanie czy nas stać na ten ślub czy nie choć nigdy z mojej strony nawet nie było mowy o tym że nas nie stać ![]() Ah. Blue oczywiście mnie nie uraziłaś, ani żadna z Was Każdy ma swoje zdanie i ma prawo je wyrażać, a ja z kolei mam prawo się nie zgadzać z Waszymi wypowiedziami .Tyle mam do powiedzenia i żegnam się z Wami jeszcze razEdytowane przez Fari Czas edycji: 2012-07-22 o 13:13 Powód: literówka |
|
|
|
#120 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: Pełnoletnie rozmowy prrrawie narzeczonych, żon i mam - cz. 18!
Ja rzadko bywałam u swoich chłopaków
, rodzice tłukli mi do głowy, że to chłopak ma przychodzić do dziewczyny i stać pod jej oknem . Teraz z TŻ odwiedzamy swoje rodziny "po równo" mniej więcej. No ale mieszkamy razem więc siebie na wzajem nie musimy odwiedzać
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:46.




nie bede sie wiecej na ten temat wypowiadac
to że wkleiłam tu aukcję z grą za ponad 600zł to nie znaczy że mam taką kasę - jak napisałam nie mam, owszem podobała mi się, ale grę chciałam wylicytować jakąś używaną za niewielką kasę bo najzwyczajniej w świecie mnie nie stać na nową grę ani na dołożenie się do ślubu 


Ale już wtedy nam się dobrze gadało 












.
