|
|
#91 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Rawa Maz./Łódź
Wiadomości: 4 621
|
Dot.: Dziwne zwyczaje waszych zwierzaków :)
mój wcześniejsza sunia kora, nienawidziła jak ją się przytulało,a ja byłam mała i strasznie chciałam spać z psem! No to ona zaraz udawała, że się dusi, kaszle, ja ją puszczałam a ona myk! i juz jej nie było
![]() A to moja sunie Figa, właśnie ją sfotografowałam i jej pozę do sapania
__________________
Żona z mężem w restauracji. Żona zamawia: - Stek, pieczone ziemniaczki i lampkę wina... - A warzywo? - pyta kelner. - On? To samo co ja. |
|
|
|
|
#92 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dziwne zwyczaje waszych zwierzaków :)
Ale fantastyczny wątek
Uwielbiam wszystkie historyjki o zwierzakach, uwielbiam same zwierzaki, mogłabym patrzeć jak się bawią godzinami - sama mam psa, ale na ulicy zatrzymuje się przy każdym kotku, codziennie na trasie mam sklep zoologiczny i odwiedzam fretkę, szynszyle, szczurki...Moja suczka to już starsza i schorowana pani, owczarek niemiecki. Bardzo rozpuszczony bydlak, nawiasem mówiąc. Zwierzę również z gruntu obrażalskich, nie raz i nie mój ojciec po jakimś zganieniu musiał psa z kiełbaską przepraszać... Łakoma dosyć - po ostatniej operacji chyba uważała że wyrządzliśmy jej straszną krzywdę oddając do psiego szpitaliku i zrobiła się niesamowicie bezczelna, zabiera żarcie z ręki, czego wcześniej nigdy nie robiła. Lubi bardzo owoce, bananki, truskawki - zwłaszcza prosto z krzaka - jak ja i mama brałysmy ją do lasu i nie daj Boże coś próbowałyśmy zbierać, podchodziła i skrytożerczo wyjadała nam a najbardziej lubiła jak mama jej coś z krzaczka prosto w paszczę wrzucała... Jak była psią młodzieżą, wykazywała niezwykłą słabość do masła - nie można było nawet pół kosteczki zostawić w promieniu psiego wzroku - oraz... mydła. Tak, tak, pożerała namiętnie. Bardzo też lubiła obierki od ziemniaczków, czasem i całe ziemniaki wykradała, ale tych nie jadła, tylko się bawiła Wychowywała sie z moją siostrą i są bardzo związane - ale moja wilczyca Buba jest bardzo pamiętliwa, i jak sisotra jej dokuczała, Buba czekała na właściwy moment aż zostanie sama, i wtedy wyciągała ulubionego pluszaka mojej siostry. Nie zawsze rwała w strzępy ale czesto był mocno podgryziony i zawsze "wyciumlany". Moja Buba cierpi na chorobę sierocą - no teraz już może jej przeszło ale to co drzewiej bywało... objawiało się to nerwowym ssaniem szmatki. Ze szmatką się nie rozstawała, nawet jak na balkonie obszczekuje koleżanki to ze szmatą w pysku - a jak widzi wyjątkową antagonistkę to z wścieklym charkotem łapie szmatę w pysk i nerwowo nią potrząsa (może sobie wyobraża że to jej wrogini?). Cyrk zawsze był przy praniu szmatki, była ostro nieswoja, zaczynała ściagać kapy z foteli czy kanap a jak zobaczyła suszącą sie szmatkę to próbowała ją sama ściągnąć ze sznurka ![]() Nigdy nie lubiła kąpieli w wannie, za to w bajorkach, jeziorkach bardzo - leciała od razu, mimo moich protestów (przypłaciła to juz kiedyś ciężkim przeziębieniem). Nie boi się fajerwerków, wystrzałów ani burzy, wprost przeciwnie, lubi. Za to bardzo nie lubi odkurzacza i suszarki. Lubi koty! Zawsze chce się pobawić, czemu usiłuję przeszkodzić, bo nie ma szans w starciu z podwórkowymi pręgowanymi wyjadaczami. Zawsze też była bardzo zazdrosna, nie znosi jak się glaszcze czy zachwyca obcymi psiakami. Bardzo lubi podróżować samochodem - wystraczy że zobaczy otwarte drzwi jakiegoś auta i pakuje się obcym ludziom do środka Ze śmiesznych obyczajów psich przypomniała mi się sznaucerka znajomej - miała nietypowe hobby - uwielbiała wypoczywać na wielkim stole w salonie. Pamiętam jak opowiadali mi, że raz robili dość duża imprezę, stół jest wielki, mieli już część talerzyków poustawianych, jakieś sztućce, po jakimś czasie ze zdziwieniem odkryli że wszystko jakieś takie poprzewracane, piasek tu i ówdzie. Ale nie uwierzyli - dopiero gdy przyłapali ją na gorącym uczynku! Suczka to bardzo tajniaczyła, bo wiedziała że bardzo źle robi i przy jakichkolwiek ludzkich krokach zeskakiwała błyskawicznie. Sama ją kiedyś dojrzałam zaznawającej poobiedniej sjesty na stole - przyuważyłyśmy ja przez okno! Wyglądało to przekomicznie
|
|
|
|
|
#93 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Rawa Maz./Łódź
Wiadomości: 4 621
|
Dot.: Dziwne zwyczaje waszych zwierzaków :)
No właśnie... zapomniałam o przepraszaniu psa przez moją mamę.... Ona psa zaprasza, wyprasza, przeprasza.... no istny cyrk... A pies się oczywiście obraża, przychodzi...ale nigdy nie wychodzi
To już trzeba siłą psa eksmitować
__________________
Żona z mężem w restauracji. Żona zamawia: - Stek, pieczone ziemniaczki i lampkę wina... - A warzywo? - pyta kelner. - On? To samo co ja. |
|
|
|
|
#94 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 902
|
Dot.: Dziwne zwyczaje waszych zwierzaków :)
Cytat:
Z całą moją sympatią dla psów i psów dla mnie, chyba bym na serce umarła, gdyby obcy wilczór wpakował mi się do samochodu Co do leżenia na stole, to Zuź uwielbia leżeć na biurku, kiedy się uczę bądź siedze przed komputerem, ale o to nie mam do niego pretensji, zawsze mi się podobały koty wylegujące się przy swojej pani czy panu na biurku- takie stylowe ![]() Z kolei Lord, który ugotowanym zimniakiem by się otruł, skonsumował kiedyś spora garść zamrozonych frytek, które wypadły mi na podłogę w kuchni
|
|
|
|
|
|
#95 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-09
Wiadomości: 1 423
|
Dot.: Dziwne zwyczaje waszych zwierzaków :)
Cytat:
poprostu tatuś czekał na mamusie w samochodzie, było już ciemno i mamusia wsiadła do srebrnego matiza, tylko , że obok stał taki sam no i wsiadła i mówi" to jedziemy" a właściciel pojazdu? "no dobrze ale na pewno pani sie nie pomyliła?
__________________
Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne tam gdzie chcą.... |
|
|
|
|
|
#96 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dziwne zwyczaje waszych zwierzaków :)
Cytat:
Kot wylegujący się na stole wygląda pięknie ale wyobraź sobie rozciągniętą wielką sznaucerkę olbrzymkę - śpiącą! Rozmiarów średniego cielaczka boki zrywać!A co do mojej wilczycy, to ją pilnuję, wiem że wielki bydlak jest i ludzie mają prawo czuć sie zaniepokojeni, na smyczy wyprowadzam w ogóle ciekawska strasznie, jak widzi u kogoś otwarte drzwi to też się pakuje i węszy Co do wsiadania do samochodu, to przyznam sie że i ja raz władowałam sie obcemu człowiekowi do auta, w biały ludny dzień, siadam, zapinam pasy klepiąc bezustannie - dopiero po dobrej chwili się zorientowałam
|
|
|
|
|
|
#97 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 200
|
Dot.: Dziwne zwyczaje waszych zwierzaków :)
No tak mydło....
Besa uwielbiała zjadać mydło i zagryzać gąbką. O dziwo nigdy się po tym nie pochorowała, kończyło się na rzygnięciu gąbką. Besa kradła nałogowo (robiła to z wielką finezją), a gdy tylko ktoś zaczynał coś podejrzewać i spojrzał na nią, to nawet mordą przestawała kręcić. Afra też kradnie ale zdecydowanie brakuje jej finezji - ona robi to "na bezczelnego". |
|
|
|
|
#98 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 902
|
Dot.: Dziwne zwyczaje waszych zwierzaków :)
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#99 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 398
|
Dot.: Dziwne zwyczaje waszych zwierzaków :)
Z moim psem jest związanych wiele smiesznych historii
Własnie przypomniałam sobie kolejną![]() Kilka razy zdarzyło się, że podcas spaceru piesia sama znalazła sobie maskotkę Idziemy ulicą, pies wącha coś w trawie i nagle wybiega z miśkiem w pysku I tym oto sposobem kolekcja zabawek powiekszyła się już o :Henryka, Wiesława i Jolę No i kilka piłeczek (piłeczek już nie nazywamy po imieniu ) JEdnak ulubionym misiem psinki jest Henryk NAjstarszy i po największych przeżyciach Oczywiście dzieki temu ja mogłam się pobawić w chirurga plastycznego Wykonywałam już na Henryku wiele operacji, m.in. : przyszywanie urwanej głowy (wielokrotnie ), przyszywanie urwanych uszu (wielokrotnie ), przyszywanie kończyn (także wielokrotne ). Ale najwiekszym wyzwaniem była dla mnie operacja "wciskania wnętrzności" Sunia rozpruła Henryka biednego a ja musiałam później wkładać szmatki spowrotem do misia, chociaż i tak został przez to zdeformowany
__________________
Asia Bąbelek |
|
|
|
|
#100 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 200
|
Dot.: Dziwne zwyczaje waszych zwierzaków :)
Cytat:
Pies mojej znajomej notorycznie przynosi do domu piłeczki - różnej wielkości i w różnym stanie
|
|
|
|
|
|
#101 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: krk
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Dziwne zwyczaje waszych zwierzaków :)
Moj piesej Toska ma zwyczaj (tak jak kazdy piesek) wąchać ludziom dupki.
Raz jak poszłam do kiosku, wsadziła łepek pod dpódnice dla jakiejś BAby. Mi było głupio, Babie jeszcze bardziej ![]() A to moj piesek :P już sie chwaliłam na innym wątku o pupilach ![]() To moja Toska
__________________
|
|
|
|
|
#102 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 902
|
Dot.: Dziwne zwyczaje waszych zwierzaków :)
Cytat:
Pies mojej mamy, co prawda maskotek nie znajduje, ale za to wiele innych ciekawych rzeczy ![]() Przynosił wiele razy ze spaceru z mamą puste platikowe butelki, rękawice- takie robotnicze, szaliki, ścierki, a szczytem wszytskiego było wyciągnięcie z krzaków nieopodal naszego domku, olbrzymich różowych stringów i dumne przyniesienie ich na podwórko. Mama potem twierdziła, że Bogu dzięki, że juz ciemno i pusto było, ponieważ Lord nie dał się przekonać, aby je gdzieś wypuścić z pyska |
|
|
|
|
|
#103 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: opolskie/ Wrocław
Wiadomości: 2 265
|
Dot.: Dziwne zwyczaje waszych zwierzaków :)
Jeden z moich dwóch psów to Huscy i jak na takiego przystało nie umie za bardzo szczekać. I właśnie jak chce nam coś przekazać o z nami rozmawia. Kiedy go coś denerwuje taki dziwny dźwięk wydaje, kiedy cieszy jeszcze inny, kiedy coś chce też. A jak mu się palcem pogrozi to się zaczyna kłucić, ja mu np. coś odpowiem to on dalej swoje. Czasem mam wrażenie ze autentrycznie mnie rozumie i broni moich racji. Pozatym jak jwszcze w szkole uczyłam się grać na flecie, on do tego "śpiewał". Gdy tylko ktoś mu pokaże ten instrument zaraz siada i jest gotowy do śpiewu, ale przy tym jest śmiech.
Znowu mój drugi piesek- kundelek. Ma krzywy zgryz(w dodatku w walkach o dziewczyny potracił chyba połowę zębów) i może to mu to ułatwia. W każdym razie gdy któryś z domowników opuści dom choćby na 10 min. Reksio bardzo cieszy się z naszych powrotów i się.....uśmiecha ![]() !!!!P ierwszy raz się z takim czymś spotkałam, ale to bardzo miłe. Wyszczarza(dosłownie) wszystkie zęby i biegnie machając ogonkiem .Jak sobie coś jeszcze przypomnę tro napiszę
__________________
Żyje się tylko raz, więc żyj pełnią życia!!!!!!!!!! ![]() Mój kochany Haseczek ;( [*] [glamour]12655[/glamour] dziękuje za klik ![]() |
|
|
|
|
#104 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 200
|
Dot.: Dziwne zwyczaje waszych zwierzaków :)
Jak tak czytam ten wątek, to dochodze do wniosku, że można by niezłą książkę napisać o tych naszych zwierzakach. Mój mąż kiedyś nosił się z zamiarem napisania ksiązki "Przygód kilka Afry - Świrka", ale jakoś nie wyszło, a Afra wydoroślała i teraz to poważna
starsza pani.
|
|
|
|
|
#105 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 629
|
Dot.: Dziwne zwyczaje waszych zwierzaków :)
Mój piesek także ma takie hobby - leżenie na stole, gdy nikogo nie ma w domu. Czasem jak jest cicho i jestem np tylko ja w domu, to zapomni się i tej ładuje swoje cielsko na ławę. Widok jest smieszny, udalo mi sie ja raz przylapac na gorącym uczynku - zdjecie ponizej...
Poza tym, ulubionym zajeciem mojej Soni jest spanie i jedzenie. Lubi podrzucac i ganiac Froliki (ale to chyba dlatego ze reklam sie naogladała). I strasznie wysoko skacze. Raz to sie nawet skonczylo wizyta u weterynarza to jej skakanie, bo cos ja bolał kark. A jak zobaczy przez okno mojego TZ to leci przez całe mieszkanie, wskakuje na okno (parapet wysoki na jakies 80cm), potem zeskakuje i pedem do drzwi, jak jakis huragan maly, czy tornado. I jest geralnie straszna ofermą. potrafi isc sobie na prostej drodze i wejsc na słup, albo potknąc sie o krawęznik, spasc ze schodka. Boi sie tez wszytskiego (jest wzieta ze schroniska, wiec to pewnie jakis uraz), a najbardziej hałasów i strzelania i obcych ludzi. Ale jest strasznie kochana...
__________________
"Jeśli przyjmiesz do siebie zabiedzonego psa i sprawisz, że zacznie mu się dobrze powodzić - nie ugryzie cię. Na tym polega zasadnicza różnica między psem a człowiekiem" - M.Twain http://www.allegro.pl/show_user_auct...hp?uid=1675216 Edytowane przez modliszka84 Czas edycji: 2005-08-02 o 14:27 Powód: zdjecie |
|
|
|
|
#106 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 200
|
Dot.: Dziwne zwyczaje waszych zwierzaków :)
Nie ma zdjęcia ...
Ale ze mnie gapa - już jest
|
|
|
|
|
#107 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 398
|
Dot.: Dziwne zwyczaje waszych zwierzaków :)
Cytat:
). PRzeszłysmy obok smietnika, idziemy dalej, patrzymy na psa, bo coś nagle przestała szczekać, a tu psina ma w pysku taką pluszową rękawicę myszki Miki Na szczęście było ciemno i nikt nie widział, co nasz piesek sobie wygrzebał![]() No jak widać moj pies ma dużą kolekcję znalezionych zabawek
__________________
Asia Bąbelek |
|
|
|
|
|
#108 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 200
|
Dot.: Dziwne zwyczaje waszych zwierzaków :)
Mój Karol to generalnie znosi budulec na dom - cegły, kamienie czasem trochę patyków (sąsiedzi się juz z niego smieją - "oj ostra zima będzie, Karol chrust znosi"
)
|
|
|
|
|
#109 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 392
|
Dot.: Dziwne zwyczaje waszych zwierzaków :)
Jeden z moich kotow - Stefan - należy do rasy kotów dużych (syberyjskich), a te jak wiadomo swoje ważą. Stefan ma zwyczaj spania na mojej klatce piersiowej i nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że lubi się tam umieszczać skacząc na mnie z mebli. Dostać taką kilkukologramową kulą w klatę to wątpliwa przyjemność!
Czasami przemieszcza sie w okolice podbrzusza najczęściej wtedy, kiedy nad ranem mam totalnie pełny pęcherz i ciężar Stefana staje się wyjątkowo dokuczliwy. Mój drugi kot - Balbina - z kolei ma zwyczaj informowac mnie przeciągłym, miaukliwym płaczem, że jest nieszczęśliwa i trzeba ją wziąć na ręce, albo że Stefan jej dołożył i trzeba kotka pocieszyć. Mój trzeci kot - Zofia - ma zwyczaj witać nas wchodzących do domu na stojąco, opierając się jedną łapą o ścianę jakby chciała powiedzieć: no, i gdzieście byli?! Tylko brakuje, żeby drugą łapą podparła się pod bok ![]() A mój czwary kot - Euglena - jest jakaś niewydarzona i nie ma żadnych nawyków. Chowa się jedynie pod łóżkiem. |
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#110 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 200
|
Dot.: Dziwne zwyczaje waszych zwierzaków :)
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#111 | |
|
Zadomowienie
|
Cytat:
twoja kicia jest na prawde wyjątkowa
|
|
|
|
|
|
#112 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: opolskie/ Wrocław
Wiadomości: 2 265
|
Dot.: Dziwne zwyczaje waszych zwierzaków :)
A co mi się jeszcze przypomniało... Hasek(czyli Huscy) był kiedyś nauczony, że codziennie wychodził na dłuższe spacery, no i gdy w któryś dzień nie wyszłam z nim to niszczył co się dało. Że większość czasu spędza na dworze, to najczęściej były to kwiatki,ale jak mu się tylko udało być samemu w domu to były to inne rzeczy. Np. raz podarł mi...łóżko-takie było z watą w środku i sobie na nie wskoczył i potargał łóżko, a tą watę wyszrpał i rozszarpał na małe kawałeczki-złośnik jeden
.A już z takich historyjek, to jak był mały jak to zazwyczaj z psiakami bywa sikał gdzie popadnie i raz mi nasikał na nowiutką książkę z angielskiego-dobrze ze była otwarta ![]() no i jeszcze jesno-jak już wspominałam to zeby szczeknął jest bardzo zadkim zjawiskiem i wszyscy są w szoku jak on szczeka. I kiedy to robi- jak widzi że się całuję . Teraz już się przyzwyczaił, ale kiedyś to było komiczne, szczególnie, że wiedziałam ze nie szczeka, a to go tak denerwowało, że musiał .Ale i tak moje pieski są najukochańszymi stworzonkami jakie spotkałam ![]() ![]()
__________________
Żyje się tylko raz, więc żyj pełnią życia!!!!!!!!!! ![]() Mój kochany Haseczek ;( [*] [glamour]12655[/glamour] dziękuje za klik ![]() |
|
|
|
|
#113 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 398
|
Dot.: Dziwne zwyczaje waszych zwierzaków :)
Cytat:
Widocznie zdjęcie psa z okładki się suni nie spodobało
__________________
Asia Bąbelek |
|
|
|
|
|
#114 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka
Wiadomości: 1 733
|
Dot.: Dziwne zwyczaje waszych zwierzaków :)
fajnie sie czyta o waszych pupilach
Moj Kubus jest dosc rozpuszczonym kociskiem.Ogolnie wszystko mu wolno i jak tylko zaskrobie w szafe to zaraz mu ktos ja otwiera,zeby sobie kotek wszedl pospac. Efekt jest taki,ze wszystko mamy pozaciagane i poobierane od kocich wlosow. Ma 9 lat ale po zrobieniu kupki dostaje takiego powera ze szaleje po calym domu wisi na scianach, na boazerii taki leciutki sie czuje Najlepsze jest to,ze nie mozemy miec dywanika w lazience. Milo po wyjsciu z wanny stanac na takim dywaniuku, a nie na zimnych kafelkach,ale niestety.Bylo juz chyba z 1000 podejsc z roznymi dywanikami - kazdy zostal przez niego obsikany i wytrzymywal w nienaruszonym stanie gora 1 dzien.Moj kotek jest "salonowy" tzn mieszka w bloku ale czasem go bralam na wakacje na wieś.Znosil mi wtedy do lozka myszki i ryjowki w prezencie i czekał na pochwaly. Kiedys przyniosl mi ptaszka,niestety ptaszek nie mial glowy.Tego samego dnia Kubus wyzygal cala glowe ptaszka,pewnie przez pomylke ja polknal przy "zabawie" z ptaszkiem
|
|
|
|
|
#115 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Dot.: Dziwne zwyczaje waszych zwierzaków :)
Zwierzeta sa czasami naprawde zabawne
.Mój pies uwielbia sie bawic zwyklymi plastikowymi butelkami. Ale tylko do momentu odkrecenia zakretki. Ja natomiast mam zwyczaj stawiania butelek z wodą na podlodze. I czasem moj pies podchodzi do butelki i biorac w zeby sprawdza czy ciezka. Jak wyczuje w niej wode to zostawia, a jak jest leciutka to bierze ją sobie i idzie do drugiego pokoju aby troche z nia "pobaraszkować" ![]() Tez czesto znosi cos do domu (jakies pileczki, maskotki... a czasami kije dwa razy wieksze od niego... traktuje je jak wielkie zdobycze ktore żal wyrzucić)
__________________
|
|
|
|
|
#116 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Rawa Maz./Łódź
Wiadomości: 4 621
|
Dot.: Dziwne zwyczaje waszych zwierzaków :)
Cytat:
__________________
Żona z mężem w restauracji. Żona zamawia: - Stek, pieczone ziemniaczki i lampkę wina... - A warzywo? - pyta kelner. - On? To samo co ja. |
|
|
|
|
|
#117 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Dot.: Dziwne zwyczaje waszych zwierzaków :)
Cytat:
![]() To moj zazwyczaj tylko z zakretka sie meczy . A czasami jeszcze etykietke zrywa .
__________________
|
|
|
|
|
|
#118 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Rawa Maz./Łódź
Wiadomości: 4 621
|
Dot.: Dziwne zwyczaje waszych zwierzaków :)
Etykietka idzie na pierwszy ogień
Jakiego masz psiaka? Ja jamnika...
__________________
Żona z mężem w restauracji. Żona zamawia: - Stek, pieczone ziemniaczki i lampkę wina... - A warzywo? - pyta kelner. - On? To samo co ja. |
|
|
|
|
#119 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 4 580
|
Dot.: Dziwne zwyczaje waszych zwierzaków :)
butelka to tez najlepsza zabawka mojego psiaka !
najpierw obrywa etykiete i rozrywa w drobny mak, nastepnie odkreca nakretke, mietoli ja. pozniej juz sie moze zajac butelka, gania za nia po calym mieszkaniu, podrzuca, gryzie, posuwa lapkami smiejemy sie, ze to najtansza i zarazem najfajniejsza zabawka dla psa
|
|
|
|
|
#120 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Dot.: Dziwne zwyczaje waszych zwierzaków :)
Cytat:
. Foto z wczoraj - przylapany na goracym uczynku i jak sie zabierał do roboty (niestety boi sie aparatu i zawsze na jego widok kuli uszy )
__________________
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:56.







Uwielbiam wszystkie historyjki o zwierzakach, uwielbiam same zwierzaki, mogłabym patrzeć jak się bawią godzinami - sama mam psa, ale na ulicy zatrzymuje się przy każdym kotku, codziennie na trasie mam sklep zoologiczny i odwiedzam fretkę, szynszyle, szczurki...




)

