Polityka, intrygi, zagadki... czyli House of Cards

[dorot_qa]

Ja obejrzałam dwa. Jest w stanie ktoś mi powiedzieć, dlaczego w 2 odcinku Claire mówi do męża, że nie jest głodna, a potem robi sobie jajka sadzone?

[cranberry juice]

Ja obejrzałam trzy odcinki i myślę, że bez zrobienia jakichś większych spojlerów mogę napisać, że jestem jak na razie dosyć rozczarowana, bo serial jest zwyczajnie nudny. Tak, pierwsze dwa sezony też obejrzałam z wypiekami na twarzy, w jeden-dwa dni, bo nie mogłam dłużej czekać, żeby zobaczyć, co będzie w kolejnym odcinku. Hm, teraz jakoś mogę

[cranberry juice]

I co, nikt nie ogląda? Ja dobrnęłam do końca, dobrnęłam to tutaj dobre słowo

Ogólnie jestem MEGA rozczarowana, w porównaniu do poprzednich dwóch sezonów ten był zwyczajnie słaby, nudny, bez jakiegoś wątku przewodniego itp. I co gorsza - zupełnie oderwany od poprzednich dwóch sezonów. Nowy serial normalnie

Największą wtopą jest chyba wątek Rachel. Raz, że z Douga zrobili totalnego psychopatę Dwa - z niej idiotkę. Cóż, miałam nadzieję, że jakoś zostanie pociągnięte to, co Rachel wiedziała o Peterze Russo, ale widać nie, scenarzyści uznali, że sytuacja w dolinie Jordanu jest o wiele ciekawsza

Do niczego był też wątek Toma. Marriage counseling normalnie

O Claire nawet się nie wypowiadam, bo w ostatnim odcinku wyszła na totalnie nieogarniętą histeryczkę. Jej mąż jest prezydentem USA, a ta wyjeżdża z pretensjami, że on ma więcej do powiedzenia w świecie niż ona i że ona jest na drugim planie? No seriously...

Frank to też już nie to co kiedyś. Np. - Jackie popiera Heather Dunbar i.... nic? Jeszcze miesiąc temu byłabym przekonana, że Frank się zemści. Ale ten nowy Frank już chyba zapomniał

[Personal_Jesus]

Napisane przez cranberry juice

Ja obejrzałam trzy odcinki i myślę, że bez zrobienia jakichś większych spojlerów mogę napisać, że jestem jak na razie dosyć rozczarowana, bo serial jest zwyczajnie nudny. Tak, pierwsze dwa sezony też obejrzałam z wypiekami na twarzy, w jeden-dwa dni, bo nie mogłam dłużej czekać, żeby zobaczyć, co będzie w kolejnym odcinku. Hm, teraz jakoś mogę

Mam takie same odczucia. O ile poprzednie sezony wprost połykałam, to teraz nie chce mi się oglądać, utknęłam w połowie. W ogóle mnie nie wkręcił. Bardzo rozczarował mnie ten sezon.

[dorot_qa]

Ja na to patrzę trochę inaczej - w tym sezonie widać, jak Frank zaczyna się staczać, za to Claire się w porę opamiętała. Czwarty (i pewnie ostatni) sezon będzie o tym, jak cały ten domek z kart się rozpadnie...

Ale fakt, poziom spadł i nie wiem za bardzo dlaczego, bo potencjał jest ogromny... nie wiem, kto zawinił, scenarzysta? Reżyserzy? Producenci? Szkoda...

[Personal_Jesus]

Być może doszli do wniosku,że nieważne co stworzą ludzie i tak obejrzą i się zachwycą. Gdyby tak wyglądał pierwszy sezon serial furory by nie zrobił. Jak dla mnie na razie nie dzieje się nic w fabule co by mnie poruszyło, w ogóle prawie nic się nie dzieje. Aktorzy dobrze grają, ale szczerze? Nie mają co grać, nie wiem dla mnie ten sezon stracił całą energię-może dalej coś się rozkręci.

[cranberry juice]

Napisane przez dorot_qa

Ja na to patrzę trochę inaczej - w tym sezonie widać, jak Frank zaczyna się staczać, za to Claire się w porę opamiętała.

Frank zaczyna się staczać? Przypomniam, co w poprzednich sezonach stało się z Peterem Russo i Zoe
Fakt, Frankowi gorzej szło w tym sezonie w polityce. Więc świetny ruch ze strony Claire, ewakuacja, bo mąż może przegrać wybory
Inna sprawa to to, jak Claire przedstawiano wcześniej i teraz. W pierwszym sezonie prowadziła własne NGO, w drugim zaangażowała się w tą sprawę molestowania w armii itp. W trzecim praktycznie zmusza Franka, żeby dał jej państwowa posadkę (wyobrażacie sobie, jaki to by był raban w real life? ), na której sobie totalnei nie radzi.

[dorot_qa]

Napisane przez cranberry juice

Frank zaczyna się staczać? Przypomniam, co w poprzednich sezonach stało się z Peterem Russo i Zoe
Fakt, Frankowi gorzej szło w tym sezonie w polityce. Więc świetny ruch ze strony Claire, ewakuacja, bo mąż może przegrać wybory
Inna sprawa to to, jak Claire przedstawiano wcześniej i teraz. W pierwszym sezonie prowadziła własne NGO, w drugim zaangażowała się w tą sprawę molestowania w armii itp. W trzecim praktycznie zmusza Franka, żeby dał jej państwowa posadkę (wyobrażacie sobie, jaki to by był raban w real life? ), na której sobie totalnei nie radzi.

Miałam na myśli, że zaczyna mu się sypać na głowę stacza się w tym sensie, że prezydentem już jest, więc niejako na szczycie, a teraz wszystko się posypie

[szizii]

Dołączam się jako fanka HoC!

Według mnie faktycznie trzeci sezon słabszy od pozostałych (które oglądałam z wypiekami na twarzy), co nie znaczy, że nie na poziomie. Choć Frank, mimo że na szczycie, już nie taki jak kiedyś. Mam wrażenie, że zniknął gdzieś człowiek, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych, nieważne w jaki sposób, ale potrafiący osiągnąć to, czego chce. W tym sezonie widać było, że nie radził sobie tak jak kiedyś. A dla mnie to właśnie jego charakter zbudował cały serial. Szkoda, bo oczekiwałam tego samego w trzecim sezonie.
Postać Claire ewoluowała w tym sezonie. Kiedyś trzymająca się z boku, w cieniu męża, zawsze go wspierająca, podejrzewam że w czwartym sezonie bardzo zagrozi Frankowi i będzie w stanie go zniszczyć, ze względu na to, że zdecydowanie za dużo z jego życia wie. Pytanie tylko, czy to dlatego, że się opamiętała i ruszyły ją wyrzuty sumienia, czy ma ambicje na to, by osiągnąć coś w polityce.
Wątek z Rachel dla mnie zakończony w szokujący sposób. Spodziewałam się jednak, że Doug jej nie zabije, bo nie będzie w stanie tego zrobić. Jednak szkoda, że zakończyli to w ten sposób, bo w sumie w żaden sposób nie jest ona już w stanie zagrozić tajemnicy związanej z Russo.
Dla mnie hitem był wątek Petrova i fenomenalna gra Mikkelsena! Idealnie pasował do tej roli, doskonałe nawiązanie do Putina (takie odniosłam wrażenie i myślę, że nie było ono mylne). Wątki z Rosją i odcinki, w których się pojawiał należały do najlepszych w tym sezonie.
W żaden sposób nie spodobał mi się wątek pisania książki ani tej dwójki dziennikarzy - Kate Baldwin i tego, którego imienia nie potrafię sobie przypomnieć Dla mnie posłużyło to tylko wypełnieniu czasu w serialu i nie wniosło niczego ciekawego.

Mimo, że trzeci sezon był gorszy niż pozostałe, to jednak czekam z niecierpliwością na czwarty (ostatni?). Bardzo ciekawi mnie, co dalej z Francisem, czy wygra wybory czy Claire skutecznie mu to uniemożliwi. Oprócz tego chciałabym się dowiedzieć, czy prawda o Russo i Zoe wyjdzie na jaw.

[suszarka]

Napisane przez dorot_qa

Ja obejrzałam dwa. Jest w stanie ktoś mi powiedzieć, dlaczego w 2 odcinku Claire mówi do męża, że nie jest głodna, a potem robi sobie jajka sadzone?

Tez zupełnie tego nie złapałam, myślałam ze może jest w ciąży ale to chyba nie to.

[Aaabecanka]

Czwarty sezon rusza 4 marca 2016

[dorot_qa]

Napisane przez Aaabecanka

Czwarty sezon rusza 4 marca 2016

Super

[balletoevs]

Jako, że już niedługo premiera kolejnego sezonu dołączam do grona fanek serialu! Też nie możecie się doczekać?

[ferryboat]

Oj tak, siedzę jak na szpilkach! Zwłaszcza po obejrzeniu promo "We had a future until you started destroying it!" Jestem bardzo ciekawa jak to się teraz potoczy. Uwielbiam Claire.

[antonina_bielska]

Ja też już się nie mogę doczekać ^^

[Personal_Jesus]

A ja jeszcze poprzedniego nie obejrzałam... Jakoś mnie nie wciągnął,ale się zmobilizuję

[cranberry juice]

I jak, oglądacie czwarty sezon? Ja jestem po 5 odcinku, na razie jest dużo lepiej niż w sezonie 3, tylko halucynacje Franka już mnie wkurzają

[MyaMK]

Jeszcze nie oglądałam, ale dużo znajomych polecało mi. Wydawało mi sie, że serial o polityce i to jeszcze angielskiej nie może być niczym fajnym, ale jednak większość osób jest zachwycona gra aktorską Tylko zastanawiam się czy nie lepiej najpierw przeczytać książkę. Ostatnio widziałam, że jest "House Of Cards: OSTATNIE ROZDANIE". Czy ktoś czytał i powie mi na ile serial odzwierciedla książkę?

[ferryboat]

Na razie obejrzałam sobie pierwszy odcinek i wow! Super sprawa! Sezon będzie chyba lepszy od trzeciego!

[201604251028]

Ja jestem po 6. odcinku Moim zdaniem serial trzyma poziom

[cranberry juice]

Napisane przez ferryboat

Sezon będzie chyba lepszy od trzeciego!

O to akurat nie trudno

[balletoevs]

Serial trzyma wysoki poziom, ale chyba poprzedni jednak był nieco ciekawszy. Na razie 4 odcinki za mną

[MarzenkaH123]

Hej dziewczyny !
3 sezony za mną, oglądałam zawsze na bierząco. Teraz nie wiem jak to się stało ale zapomniałam o wyjściu nowego sezonu
Za tydzień jadę na święta do domu to chyba zarwę jedną nockę by obejrzeć cały

[MarzenkaH123]

Jestem już w połowie 4 sezonu. Muszę przyznać ze jak narazie ten seson nie trzyma w napięciu jak poprzedni, ale mam nadzieje ze final będzie epicki

[balletoevs]

Potem się trochę rozkręca, ale finał 3 sezonu to to nie jest. Przynajmniej dla mnie

[suszarka]

Napisane przez balletoevs

Potem się trochę rozkręca, ale finał 3 sezonu to to nie jest. Przynajmniej dla mnie

dla mnie też, lekko zawiedziona byłam finałem 4.

[MarzenkaH123]

Ehh mnie także finał 4 sezonu nie powalił. Mam nadzieję że S5 będzie lepszy ;]

[antonina_bielska]

Dołączam się do tych spostrzeżeń ale podoba mi się rywalizacja na linii Underwood-Convey