![]() |
#91 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Ja też nie. Ale pisałam, problemy pojawiły się z czasem, na początku im też wydawało się, że kwestie religijne nie będą miały dużego znaczenia. Z czasem nabrały. Dla niej było nie do zniesienia, że on nie chodzi do kościoła (zły przykład dla dzieci), dla niego - chodzenie tam, skoro nie wierzy było nie do zniesienia. Podałam pojedynczy przykład. Wiele innych z różnych dziedziń życia można by podać. Nie wierzę bowiem, że człowiek wierzący potrafi przejść do porządku nad faktem, że jego partner wierzący nie jest. Ma bowiem silne wewnętrzne przekonanie, że tylko jego droga życia jest prawdziwa i jedynie słuszna.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#92 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Nieprawda, przecież ludzie wierzący powierzają Bogu swoje teraźniejsze obawy, pragnienia, modlą się o lepszy czas, o wyzdrowienie, o wiele rzeczy. Chcą żeby Bóg był dumny z ich doczesnego życia. Życie w zgodzie z Bogiem i jego prawami sprawia, że ich życie jest pełniejsze.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#93 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
czasem, kosztem partnera...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#94 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Jak partner na wiarę zapatruje się podobnie, to rozumie.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#95 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
No, ale tu mówimy właśnie o sytuacji, w której partner ma zupełnie inne zapatrywania na wiarę. Nie mówi jednak - "przestań wreszcie się modlić, nie marnuj czasu na siedzenie w kościele!" A ten wierzący mówi: "pomódl się, chodź do kościoła!". Dlaczego nietaktem byłoby stwierdzenie tego niewierzącego, a wiezący sobie na takie rzeczy pozwalają? Bo właśnie uważają przeważnie, że ich sposób życia jest jedynym dobrym i słusznym. Muszą więc nawracać...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#96 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 002
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
No i często nie może się pogodzić z faktem, że druga osoba jest niewierząca z tego powodu, że żyjąc bez wiary nie dostąpi zbawienia. I to pragnienie czegoś przyszłego rozbija tworzoną teraźniejszość, co jest moim zdaniem jedną z najgłupszych rzeczy jaką można sobie samemu zrobić.
__________________
Ciekawostka na dziś |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#97 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
No i dlatego uważam, że ludzie powinni mieć podobne zapatrywania na te tematy, bo w sytuacji kiedy się jest w związku z gorliwym wierzącym, prędzej czy później ten temat wypłynie i narobi kwasu.
Oczywiście nie mówię o hipokrytach w stylu faceta autorki, bo tego to należy obśmiać i tyle. ---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ---------- Cytat:
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#98 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Rozumiem, to może osobę wierzącą boleć. Tylko nadal nie rozumiem, czemu niewierzący nie mówi wierzącemu, że ma przestać tak żyć, bo to zła droga, a wierzący mówi i uważa, że ma do tego prawo. Można by się dogadać, ale nie, jeśli ci ktoś ciosa kołki na głowie - do kościoła, pomódl się, wyspowiadaj itd.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#99 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Mówią, oj często. Że to jak wiara w yeti, że to kretynizm opierać swoje życie na bzdurach, że to nielogiczne i świadczy o ciasnocie umysłu...itd itp.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#100 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
"Przestań wreszcie się modlić! Przestań chodzić do tego kościoła" - To by było adekwatne do "Pomódl się. Chodź do kościoła". To namawianie do zmiany zachowania, a nie wyrażanie swoich poglądów. Ty uważasz, że wiara cię wzmacnia i ubogaca, ja - że nie ma różnicy między wiarą w jakiegokolwiek boga a wiarą w yeti czy krasnoludki. Ale nie mówię ci, co masz robić, tylko wyrażam swoje poglądy. A facet autorki ciągnie ją do tego kościoła i do modlitwy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#101 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 002
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Nie no jasne, tylko mojego kolegę np. zakonnicy w krakowskiej "Beczce" uczyli, że zbawienia dostąpią także ludzie dobrej woli, tj. niewierzący i innowiercy. Więc niekoniecznie trzeba zakładać najgorsze. Pomijam już fakt, że mój dziadek, który jest jednym z najgorszych ludzi jakich znam był już w bardzo złym stanie i gdyby teraz zmarł po ostatecznym namaszczeniu i z żalem za grzechy na łożu śmierci to i tak byłby zbawiony. A kto jest w stanie powiedzieć, że nawet najbardziej zagorzały ateista na łożu śmierci w stanie agonalnym nagle nie pożałuje i to szczerze?
__________________
Ciekawostka na dziś |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#102 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Po pierwsze, nie napisałam że jestem gorliwie wierząca
![]() Wszędzie jest brak kultury, chamstwo i buractwo, obrażanie drugiego człowieka. Po każdej stronie barykady. ---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ---------- Cytat:
Ludzie mają wady, ale na partnera trzeba wybierać kogoś, z kim się stworzy dobre filary związku.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#103 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 002
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Ale tak jak pisałam są jeszcze ludzie dobrej woli, nie trzeba na nic czekać.
__________________
Ciekawostka na dziś |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#104 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Cytat:
Osoba chcąca mieć dziecko wiąże się z osobą, której życiowym marzeniem jest sterylizacja. Jak to pogodzić? Mieć nadzieję, że drugiej stronie się odmieni? Czy jednak lepiej poszukać kogoś o podobnych poglądach?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#105 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 508
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
elvegirl mądrze prawisz
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#106 | ||||||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#107 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 002
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Cytat:
__________________
Ciekawostka na dziś |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#108 | ||
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Cytat:
Cytat:
Jeśli bezproblemowo odnajdujecie się w związku, jeśli nie ma między Wami żadnych zgrzytów poglądowych, to tylko pozazdrościć, takie związki są rzadkością, przynajmniej z moich obserwacji.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#109 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Zawsze doradzacie rozstanie
![]() Wszelkie kwestie antykoncepcyjne - KK w swoim kodeksie ma taki przepis, który mowiąc prosto sugeruje, że jeśli strona niepraktykująca uprze się i nie chce stosować NPR mimo namów współmałżonka to należy ratowac małżeństwo i ,,zgodzić się" np na prezerwatywę. Strona praktykująca nie ma wtedy grzechu. Edytowane przez skrywana_fantazja Czas edycji: 2013-07-06 o 03:13 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#110 | |||
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Przy skrajnych różnicach światopoglądowych, bardzo trudno utrzymać związek. Mnie by się nie chciało tak męczyć.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#111 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 646
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#112 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
sorry, ale moim zdaniem tylko pacan będzie nakłaniał dzieci do odmawiania pacierza. Na pewno nie człowiek, który szanuje i akceptuje brak wiary współmałżonka.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#113 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 6 731
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
o żesz Ty.... Oo ale temat.
ja obecnie jestem w związku z ateistą, który co prawda apostazji nie dokonał i nie dokona, bo mu to lata, bo stwierdzi "a po co?", sakramenty wszystkie przyjął... po prostu nie chodzi do kościoła, nie wierzy, nie modli się. sama nie ukrywam tego, że jestem wychowana w wierze katolickiej, może nie jestem nagorliwszą z najgorliwszych, ale jednak. taka jest moja wiara i ani nie zamierzam jej zmieniać, ani nie zamierzam być ateistką. czyli w zasadzie to powinien być pkt zapalny. i mamy za sobą nie jedną dyskusję na ten temat jeszcze z czasów, kiedy tylko się przyjaźniliśmy. jakoś się nie pozabijaliśmy, przyjaźń kwitła i fakt, które z nas w co wierzy nie przeszkodził, by przyjaźń przerodziła się w coś więcej. w tym momencie ani on nie nabija się z mojej wiary, ani ja nie namawiam go do pójścia do kościoła. w zasadzie swoje już dawno powiedziałam i zostawiłam mu wolną rękę. przy czym od dawna jest wiadome, że mam swoje zasady i ich nie zmienię. święta obchodzę, na Wigilię idę do rodziców, jeśli będzie chciał to jest tam mile widziany, ślub chcę kościelny, a dzieci będą ochrzczone i przyjmą sakramenty, potem to będzie zależeć od nich czy wierzą, czy nie. podstawy wiary katolickiej otrzymają. mój TŻ od dawna o tym wie, związał się ze mną będąc tego wszystkiego świadomy. i wiecie co?? być może trafiłam na jakiegoś wyrozumiałego ateistę, ale nie ma z tym problemu w ogóle. ślub jeśli będzie to kościelny skoro ja innego nie uznaję. a dzieci też będą ochrzczone; potem będą mogły same zdecydować, tak jak on to zrobił. nie będziemy im niczego w przyszłości narzucać. to są jego słowa, które na szczęście pokrywają się z tym, co ja myślę na ten temat. już pomijając kwestię, czy taki układ jest łatwy, czy nie, dla mnie religia (bądź jej brak) nie jest wielkim problemem, o ile druga osoba szanuje moje poglądy. nie można kogoś na siłę zmieniać, urabiać na swoją modłę. nie mogłabym być z kimś, komu moje poglądy i moja wiara przeszkadzają. albo Ci się podoba z im jesteś i bierzesz tą osobe z cały dobrodziejstwem inwentarza, albo szukaj sobie kogoś innego i nie baw się w taki związek. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#114 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 646
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Już ochrzczenie dziecka jest narzuceniem
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#115 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 853
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Cytat:
U ciebie o tyle łatwiej, że twój partner, mimo, że nie wierzy, nie ma nic przeciwko wychowywaniu dzieci w wierze. A np. ja mam- i z całym szacunkiem do poglądów i wiary partnera, ale jeśli on by chciał wychowywać dzieci na katolików, to byśmy się nie dogadali i rozstali, bo ja nie chcę wychowywać dzieci w wierze katolickiej ani żadnej innej ![]() Z tym się jak najbardziej zgadzam.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#116 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 22
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Nie wytrzymałabym długo na Twoim miejscu. Jestem ateistką, szanuję inne religie i ich wyznawców, ale nie toleruję namawiania do nawrócenia się. Nigdy nie byłam w związku z osobą wierzącą, ale miałam kilku znajomych, którzy mieli wręcz obsesję na punkcie swojego wyznania i na siłę, przy każdej możliwej okazji próbowali mnie nawrócić i wmówić swoje racje. Po jakimś czasie doszło nawet do obrażania moich poglądów z ich strony. Nasze drogi szybko się rozeszły, nie żałuję. Możecie unikać tematu religii na co dzień, ale co za kilka bądź kilkanaście lat? Jak sobie wyobrażasz Waszą przyszłość? Ślub, dzieci? Zapewne będzie chciał wziąć ślub kościelny i wychowywać swoje dzieci w wierze katolickiej. Pod tym względem ciężko iść na kompromis.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#117 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 6 731
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
no tak. bo w zasadzie nie zapytamy malca, czy chce. ale jak ktoś nie chce wychowywać dziecka w jakiejkolwiek wierze to też się go nie zapyta tylko po prostu tego nie zrobi. też mogłabym to podciągnąć jako pewną formę narzucenia. to ja jednak wolę 'narzucić' chrzest i przynajmniej te podstawowe sakramenty i zapoznać go z religią, żeby potem dzieciak wiedział, co chce odrzucić. mojemu TŻtowi nie zaszkodziło i wątpię, żeby krzywdę potomstwu zrobiło
![]() ![]() Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#118 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Cytat:
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#119 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: tam, gdzie fiordy z ręki jedzą
Wiadomości: 207
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Mój eks był praktykujacym katolikiem, ja ateistka. Od samego początku "żartował" że on mnie nawróci. Nie szanował moich poglądów. Co niedzielę do kościoła i wielka kłótnia o to, że mam z nim chodzić. Zaczęłam w końcu z nim chodzic, dla świętego spokoju, to pretensje, że nie śpiewam i nie uczestniczę aktywnie we mszy. Wciąż opowiedał, że zostanę rozliczona po śmierci, że przemawia przeze mnie diabeł. Matko jedyna!
Kiedyś weszłam do kuchni spiewając jakąś piosenke, a on do mnie z krzykiem "Nie śpiewaj bo post jest!" ![]() Mówił, że jestem zła, że nie mam sumienia. Obrażał mnie i moją rodzinę, dając tym przykład wielkiej katolickiej miłości i dobroci serca. Seks przedmałżeński mu nie przeszkadzał. Wybierał sobie z wiary to, co wygodne. Z doświadczenia wiem, że nie dogadalibyśmy sie w tych sprawach nigdy. Bo katolik wymaga, żeby szanować jego wiarę. Ale on nie szanuje tego, że Ty nie wierzysz. To, że Ty nie wierzysz to da się naprawić, nawróci Cię. Jak nie po dobroci, to pasem. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#120 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Cytat:
Mam wrażenie, że to po prostu zależy od tego, na ile poważnie się do kwestii swojej wiary lub jej braku podchodzi. Niedzielny katolik, co to nie wymieni dziesięciu przykazań po kolei bez zająknięcia, ale ślubik kościelny sobie machnie, bo co ciocia Stasia powie i prababcia Józia, jest krok przed zostaniem niedzielnym ateistą, który wprawdzie nie umie powiedzieć, dlaczego jest ateistą, ale głównie chyba dlatego, że do kościoła mu się wstawać nie chce. I tu nie będzie problemów z katolickimi zasadami, bo przecież ani one znane, ani respektowane. Jak się trafi do związku ktoś bardziej przekonany co do wiary lub jej braku, to też dobrze, bo frakcja niedzielna ma bardzo elastyczne zasady. Jak ktoś poważnie podchodzi do swojej niewiary, to ochrzczenie dziecka nie wchodzi w grę - kompromis to można rozważać w kwestii, do którego przedszkola je posłać, a nie, czy chrzcić. Katolicy, którzy w takich razach nalegają na chrzest, bo "Tobie powinno być wszystko jedno, przecież Ciebie ochrzcili i Ci nie zaszkodziło" wykazują kompletny brak szacunku dla tego wyboru. Jak można związać się z kimś, kogo wyborów się nie szanuje? Jak można mówić w takim związku o akceptacji? Mam pytanie do dziewczyny, która pisała, że tylko ślub kościelny. Dla ateisty ślub kościelny to taki rodzaj teatrzyku, w którym trzeba wziąć udział - jest pan w dziwnym ubraniu, jest dziwnie urządzone pomieszczenie, trzeba wykonać kilka dziwnych gestów i jeszcze przysięgać coś przed kimś, w kogo się nie wierzy. Piszesz, że dla Ciebie ślub tylko kościelny wchodzi w grę i Twój partner to zaakceptował. Jak chcesz wymagać od niego przysięgi składanej w obliczu kogoś, w kogo on nie wierzy? Czy liczysz się z tym, że taką przysięgę trudno w zasadzie ateiście traktować poważnie - czy Ty traktowałabyś poważnie przysięgę złożoną przed, powiedzmy, niewidzialnym różowym jednorożcem? Czy dla Ciebie odklepanie przez partnera tych wszystkich formułek, uczestniczenie w przeróżnych formalnościach, typu nauki przedmałżeńskie, z których ateista w sporej części może co najwyżej sobie poszydzić, nie jest obraźliwe? Przecież to jest zwyczajne robienie sobie jaj z pogrzebu, tfu, ze ślubu, jeśli nie wręcz bluźnierstwo. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:09.