![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 4
|
Namawianie w związku na nawrócenie się
Dziewczyny,
Od kilku miesięcy jestem w związku ze świetnym facetem. Jest nam ze sobą bardzo dobrze, kochamy się. Od początku naszej znajomości wiadome było, że jestem osobą niewierzącą- nie dokonałam apostazji, po prostu od 8 lat nie wierzę, nie chodzę do kościoła, z wyjątkiem ślubów, chrztów i pogrzebów. Moja decyzja była dorosłą, przemyślaną decyzją a nie kaprysem nastolatki. Mój chłopak z kolei jest osobą wierzącą, modlącą się, zawdzięczającym Bogu wiele rzeczy, również chodzącym do kościoła. Szanuję go za to i podziwiam. Na początku związku śmiał się, że będzie musiał mnie przekonać bym nie odpychała Boga, ale myślałam, że to żarty. Od jakiegoś miesiąca, mówi o tym coraz częściej, a żebym się pomodliła to zdam egzamin, a że jak się pomodlę to to czy tamto, że Bóg czuwa i takie tam plus namawianie mnie na chodzenie do kościoła. Zaczyna to być męczące i powiedziałam mu to od razu, że nie życzę sobie, że jestem dorosła i świadoma swoich decyzji, że poznał mnie niewierzącą, wiec skąd teraz takie nagonki na mnie. Powiedział, że rozumie, zrozumiał, do niedzieli, kiedy znów namawiał na pójście do kościoła. Już nie wiem co robić. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 387
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
To jest wasz związek i sami musicie sobie poukładać takie spawy. Gdyby chodziło o mnie - nie wytrzymałabym długo z taką osobą. Uważam, że (nie)wiara to jednak istotny aspekt życia i dość trudno mi wyobrazić sobie takie "mieszane" związki, w których jedna strona nie potrafi/nie chce zaakceptować wyboru drugiej. Nie wspominając już o dzieciach, które wiele osób próbuje siłą przeciągnąć na "swoją stronę" zamiast pokazywać im różnorodność świata i zostawić wybór, oczywiście stosownie do ich wieku i dojrzałości.
A argumenty ten pan ma, wybacz, na poziomie przedszkola. Przed egzaminami się nie modlę, tylko uczę i jakoś zdaję. Sądzę, że Ty masz podobnie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
No niestety, moim zdaniem związek tego typu, z takim nastawieniem osoby wierzącej, nie ma szans na przetrwanie. Bo Ty raptem wierzyć nie zaczniesz, a on się nie może i pewnie nie będzie mógł pogodzić z tym, że nie ma szans na Twoje nawrócenie.
Rozmawialiście jak to widzicie w przyszłości? Co ze ślubem, wychowaniem dzieci w wierze, ochrzczeniem ich?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Wiem, wiem, miłość i takie tam, ale uważam, że religia to jedna z tych spraw, które muszą łączyć osoby będące w związku, nie dzielić. Czyli dla niewierzącej tylko niewierzący facet.
Będzie ciężko, uwierz. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Cytat:
No cóż, może jestem pesymistką, ale nie pogodzicie tego. On będzie naciskał, Ty będziesz odmawiać - jak to sobie wyobrazasz? A później? Ślub, dzieci (szczególnie dzieci) - jak to niby pogodzić?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 4
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Tak konkretnie odnośnie nas to nie, bo wiadomo, nasz związek to nadal świeża sprawa, ale tak przy okazji rozmowy jakiejś zaznaczyłam, że moi rodzice są załamani, bo brat wziął tylko cywilny ślub i ja też tylko cywilny wezmę w przyszłości. Rozmowa toczyła się dalej, więc odebrałam to jako zrozumienie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Cytat:
Nie byłabym taką optymistką ![]() Już ja widzę, jak praktykujący katolik zgodzi się by wziąć ślub cywilny bez perspektywy ślubu kościelnego. Na przeczekanie Cię próbuje wziąć - a bo może przekona, zmienisz się, zaczniesz chodzić do kościoła i rozwiąże się SAMO.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Cytat:
---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ---------- Dokładnie.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 103
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Cytat:
Bardzo trudno jest stworzyć związek, w którym dwa, zupełnie odmienne światy się spotykają. Partnerowi ewidentnie przeszkadza twój ateizm, ciebie to męczy. Nie sądzę, żeby z tej mąki był chleb. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 853
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Cytat:
![]() Widzę, klempaa mnie wyprzedziła ![]() Nie patrz na to, że świeży związek- moim zdaniem im szybciej porozmawiacie na ten temat, tym lepiej. Spytaj 'czy jesteś skłonny wziąć 'tylko' cywilny', zgodzisz się na niechrzczenie dzieci?', ale wprost. I będziesz wiedziała na czym stoisz, a nie łudziła się, że on przystanie na twoją wersję ślubu i wychowania dzieci. Bo na razie naiwnie wierzysz, że będzie ok, na podstawie luźnej rozmowy. A to głupia postawa, o tak poważnych rzeczach rozmawia się właśnie WPROST, żeby nie było niedomówień, i należy oczekiwać szczerej odpowiedzi, bez wykrętów. I od tego zależy wasz związek. Jak bardzo jesteście wierni swoim poglądom i ideałom. Ja nie zgodziłabym się na ślub kościelny, bo dla mnie ważna jest przysięga przed urzędnikiem, uznaję tylko instytucje państwowe, nie kościelne. Jak katolik nie uznaje przysięgi w USC, tak ja nie uznaje tej w kościele. Inna sprawa- nie zgodzę się na wychowanie dzieci w wierze, chcę, żeby były wolne od tego wszystkiego, żeby przystąpienie do jakiejkolwiek organizacji było ich świadomą decyzją. I tej kwestii nie przewiduję żadnych ustępstw. A czy ty jesteś na takowe gotowa? Bo, że twój TŻ jest- wątpię. On jest podporządkowany swojej religii w tej kwestii.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! Edytowane przez leniwca Czas edycji: 2013-05-29 o 09:54 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 22
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Zgadzam się z dziewczynami, że to na prawdę trudny temat do pogodzenia jeśli jest się w związku. Sama też coś takiego przerabiałam
Mój ostatni partner również był wierzący, praktykujący. Ja nie koniecznie, nie mam potrzeby chodzenia do kościoła, spowiedzi itd. Były też niby o tym wiedział, ale tak samo jak u Ciebie, próbował mnie nawrócić. Najpierw namawiał żebym chodziła do kościoła, jak odmawiałam, rzucał głupimi tekstami (dla mnie głupimi), że Bóg mnie ze wszystkiego rozliczy, że Bóg wszystko widzi i będę kiedyś żałować. Ale jakoś to znosiłam, pogadał sobie, pogadał i temat na jakiś czas ucichł. Najśmieszniejsze dla mnie było to, że po pół roku współżycia, mój były luby wypalił do mnie z tekstem "od teraz postanawiam, że czekamy z seksem do ślubu, bo tak nakazuje mi wiara" ![]() ![]() Do ślubu oczywiście nie doszło ![]() Uwierz mi, że z czasem będzie tylko gorzej, ale mam nadzieje, że uda Ci się to jakoś rozwiązać. Mi mimo usilnych prób, nie udało się. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 550
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
a ja jestem ciekawa czy to taki praktykujący katolik przyjmujący wszystko to, co mówi Kościół, czy praktykujący dla poklasku a swoje robi (mam tu na myśli stosowanie się do zasad, ale wybiórczo).
ja mam taką wojnę podjazdową z babcią. mój brat wziął ślub cywilny, babcia im to będzie wypominać do końca ich żywota. no to teraz, babcia skupia całą swoją energię na mnie, że mam być bierzmowana, bo ślub bez ślubu kościelnego to nie ślub. a co tam, że jestem buddystką, ślub kościelny musi być ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Cytat:
![]() Też mi się wydaje, że będzie ciężko to pogodzić, w kwestii religii trudno być letnim (choć wielu się to udaje). Postaw wyraźne granice, zareaguj ostrzej. Albo się uda albo się nie uda.
__________________
Życie na czas? Czas na życie! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 002
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Ale chłopak przecież może wziąć kościelny, gdy ona będzie miała tylko cywilny. I wilk syty i owca cała.
Ja też jestem w związku osobą wierzącą. Tż czasem żartował, że jest niedziela i idziemy do kościoła. Z czasem zaczęło mnie to już wkurzać i zapytałam go czy jemu byłoby miło gdybym przekonywała go do nie chodzenia do kościoła i powiedziałam, że takie wtrącenia mnie denerwują. Przyznał mi rację i od tego czasu już to się nie zdarzyło. W ogóle denerwują mnie ludzie wierzący, którzy wszystkich w około chcą nawracać. Ja uważam wiarę w boga poniekąd za rodzaj choroby psychicznej, ale nikomu z tego powodu nie ubliżam, choć uważam to za co najmniej dziwne. Ale tolerancja w drugą stronę bardzo rzadko działa.
__________________
Ciekawostka na dziś |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Cytat:
No może - tylko czy będzie chciał? Druga rzecz: ślub to jedno, ewentualne dzieci (które wg katolickiego spojrzenia na małżeństwo zaistnieć muszą - choćby w sferze pragnień) - to drugie. I tego już pogodzic się nie da. Bo co, katolik dzieci nie ochrzci, czy ateistka ochrzci?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 262
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Wydaje mi sie, ze osoba niewierzaca i praktykujacy katolik, to nie jest dobre rozwiazanie
![]()
__________________
Life is life na na na na na ![]() Narzeczona od 28.06.2014 ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
No coz. A seks przedslubny? Nie szla bym w to.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Nie pogodzisz tego. Rowniez probowalam i rowniez jestem zdania, ze nie ma opcji. Spotykalam sie z chlopakiem, ktory w kosciele jest co niedziele. Na poczatku on myslal, ze ja po prostu nie chodze tylko do kosciola, a gdy sie dowiedzial, ze nie wierze-nie mogl tego pojac i nie moglo mu sie to w glowie pomiescic. Rozmawialam z nim troche o tym, o sprawach zwiazanych z religia, i powiem, ze mowil madrze, jednak oczywiscie, nie zmieni to tego, ze zwyczajnie w to wszystko oraz w boga nie wierze. Nawet dostalam od niego krzyzyk do noszenia na lancuszku, i zaczely sie pierwsze problemy, gdy powiedzialam, ze nosic nie bede, nawet jako zwykly wisiorek. Potem wlasnie wyplynela sprawa slubu. Ja do koscielnego nie pojde. On bez tego nie wyobraza sobie malzenstwa. No i tyle, jak dla mnie raczej nie do przeskoczenia, bo i jak? Powiedzialam nawet, ze moze moglabym to zrobic, ale nie skladac przysiegi, bo slyszalam o takich slubach, ale on powiedzial, ze tak sobie tego nie wyobraza, a ja uznalam, ze chyba jednak tez, bo to dopiero bylby cyrk i sensacja
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 4
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
On jest taki wierzący jak i większość wierzących w moim otoczeniu, czyli wybiórcze stosowanie się do tego, do czego łatwo się dostosować. Oczywiście seks przed ślubem to nie grzech
![]() Co do mojego nastawienia, ja jestem w stanie iść na ustępstwo jeżeli chodzi o dzieci i ich ochrzczenie. Natomiast w kwestii ślubu nie ulegnę, gdyż złożona przysięga mimo braku wiary nie jest ważna i to tylko wyrecytowanie wierszyka. No ale jest też ślub mieszany czy jak się to nazywa, ale nadal wszystko sprowadza się do tego, że on musi zaakceptować mój wybór. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 387
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Z tym ślubem katolik-niewierzący/wyznawca innej religii, to jest trochę kpina. Wszystko odbywa się normalnie, stoisz przed tym ołtarzem i jedyne czym się to różni, to że modlitw nie mówisz. Ale za to składa się przysięgę, że dzieci będą wychowywane w wierze katolickiej. Oczywiście, można potem na to machnąć ręką. Tylko że niektórzy ludzie nie lubią składać obietnic, których wiedzą, że dotrzymać nie zamierzają.
Znam małżeństwo, gdzie on jest niewierzący, ona wierząca. On dla świętego spokoju wziął ślub kościelny, dla świętego spokoju zgodził się na chrzest dzieci, dla świętego spokoju raz czy dwa razy w roku chodzi do kościoła. Dla świętego spokoju nie reagował na indoktrynację dzieci. Indoktrynację nieskuteczną jednakże, bo dzieci wierzące nie są. Ja cenię sobie wolność wyboru i nie chciałabym niczego z tych rzeczy dla świętego spokoju robić. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Cytat:
I to jeszcze dla faceta, który sobie wybiera, do czego się stosować. Tym sposobem mamy 97% katolików w kraju, z których większość ma w głębokim poważaniu religię, do której przystąpili. ![]()
__________________
Życie na czas? Czas na życie! Edytowane przez Ineczka33 Czas edycji: 2013-05-29 o 10:28 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 128
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 550
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
to ja mam szatański plan, to skoro z niego taki "katolik" i posłaniec wiary, to bym sobie z jego "wiary" zażartowała i bym się do bólu stosowała do wszystkich zakazów i nakazów kościoła. sam tego chciał. gwarantuję, że momentalnie by mu się odwidziało.
![]() ale tak na serio: z tego mąki nie będzie. pół biedy, jakbyście mieli takie samo podejście do religii. ale jak tu mamy połączenie niewierzącej+wierzącego kiedy go ludzie widzą, to jest to proszenie się o kłopoty. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 508
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
To trudne połączenie - nawet trudniejsze niż związek ludzi wyznających dwie różne religie. Zgadzam się z powyższymi wypowiedziami, że raczej nic z tego nie będzie, zawsze będzie gdzieś zgrzytało. No chyba, że on jest taki wierzący od święta, a Ty taka ateistka na pół gwizdka - wtedy można się dogadać, bo nikomu specjalnie nie zależy. Osobiście nie mogłabym być z osobą, która uważa moje poglądy za głupie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 853
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Cytat:
![]() Cytat:
Związek nie miałby absolutnie szans, podczas, gdy każdy wie czego chce i jego zasady i poglądy są dla niego ważne- wtedy nie ma szans na kompromis. A jak ktoś ma podejście jak autorka i jej partner, to tak na prawdę problemu większego nie ma. Oboje podchodzą do tematu na luzie, zwisa im to, traktują swoją wiarę i zasady wybiórczo. Trąci hipokryzją, no ale każdy żyje jak chce.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Pod warunkiem że on przestanie odstawiać kretynizmy spod znaku nawracania. Bo katolik z niego żaden, ale innych poucza.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 853
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
No. Ale niektórzy wiele zniesą w imię miłości, więc wiesz ;p
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Dobre - dostosuj się do nakazów jego wiary. Bez pieszczot, seksu, nagości, bo to przecież grzech przed ślubem. A jak się zacznie buntować, to mu powiedz, żeby się pomodlł o wstrzemięźliwość, to mu Bóg pomoże.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Taaaaaaaaa wiem
![]() ---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ---------- Cytat:
![]()
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | ||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 16 646
|
Dot.: Namawianie w związku na nawrócenie się
Cytat:
![]() Cytat:
Ja wyznawców wiary zawierającej bogów automatycznie skreślam z listy zainteresowań bo wiem, że takie coś nie ma przyszłości. Dla mnie to jest nie do przeskoczenia. I ja jako ateistka nie mogłabym się zgodzić na wypranie dzieciom mózgów, ochrzczenie ich, wymawianie jakiś bzdur. Dziwię się, że ty byś mogła. ---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ---------- Cytat:
Cytat:
![]() |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:35.