|
|
#91 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
|
|
|
|
|
#92 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 759
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
A propos uświadamiania, moja mama notorycznie wypomina mi jeszcze taką sytuację: leciała w TV jakaś bajka, która miała na celu pokazać dzieciom co i jak. No wiecie miś-dziewczynka i miś-chłopiec, na początku się spotkali, pocałowali i już, już miało być przejście do sedna i wyjaśnienie, jak to się dzieje, że na świecie pojawiają się małe misiątka. Dokładnie w tym momencie wpadła do pokoju moja babcia i przerażona wyłączyła TV. Podobno przez pół dnia potem ryczałam, że "już PRAWIE wszystko wiedziałam, a babcia mi to zepsuła"
Na szczęście potem udało się nadrobić zaległości
|
|
|
|
|
#93 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 12
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Pamiętam jak babcia dawała mi do nielubianej przeze mnie kaszy gryczanej "mięso z krokodyla", wydawało mi się bowiem że ogórki kiszone to nic innego jak właśnie owe mięso z krokodyla
|
|
|
|
|
#94 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 1
|
1) Kiedyś jak byłam chyba w zerówce lub pierwszej klasie, byłam na wakacjach u babci. Pewnego dnia poszłam z babcią do biedronki, babcia znalazła granatową sukienkę i powiedziała, że mam ją przymierzyć. Kiedy ją przymierzałam usiadłam przy słupku.. Najgorsze było to, że wszyscy się na mnie patrzyli.. A najbardziej wstydziłam się tego, że jakiś starszy pan stanął jakieś 2 metry ode mnie, ciągle się na mnie patrzył i śmiał..
2) Jak wracałam z tatą ze szkoły (2 czy tam 3 klasa) to napotkałam pana, myślałam, że to pan od angielskiego, więc podbiegłam to niego (od tyłu) i powiedziałam: NIUUUU!!! A on się na mnie dziwnie patrzył.. bardzo dziwnie.. To nie był pan od angielskiego.. Było mi tak wstyd..
|
|
|
|
|
#95 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Ja miałam kilka takich historii, ale najpierw opowiem ta którą moja rodzina lubi najbardziej.
Moja pra babcia miała małe mieszkanie w bloku, ale cała rodzina zawsze uwielbiala do niej jeździć. Spało się po trzy osoby na wersalce, w salonie stały dwie ja spalam z pra babcią i wujkiem (jej synem), miałam może z 5 lat. Potwornie bałam się ciemności, obudziłam się w nocy i strasznie mi się siku chciało. Nie chciałam nikogo budzić, a sama się bałam pójść do toalety więc wpadłam na genialny pomysł... poszłam w nogi, zdjelam spodnie, kucnelam i zsikalam się na wersalke. Spodnie podciagnelam i dumna z siebie wróciłam pod kołdrę i poszłam spać. Rano babcia się drze na innego wujka (jej brata, który lubił sobie wypić) - Kazik ty ch... znów się pewnie nachlales i nasikales nam na łóżko, Monika ma suche spodnie, wstydzilbys się, stary chłop a głupi. Przyznałam się dopiero po paru latach że to byłam ja, wtedy już się wszyscy śmiali. Sent from my SM-G935F using Tapatalk
__________________
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#96 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Więcławice Stare
Wiadomości: 66
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Miałam koło 4 lat,prababcia hodowała świnie,kury ,krowy. A Ja jako dziecko bardzo lubiłam jeść,wszystko. No i w wakacje kiedy byłam na wsi ,prababcia wystawiła na schody wielki garnek ugotowanych łupin z ziemniaków,ziemniaków,i innych dziwnych odpadów plus dosypanych witamin .Wszystko miało stygnąć żeby świnkom dać.No i mała Ja...tak...zjadła świniom pół gara żarcia
Do dzisiaj Mi mówią,że jestem taka zdrowa po tych witaminkach
__________________
Ile Cię trzeba dotknąć razy ,żeby się człowiek poparzył? |
|
|
|
|
#97 |
|
Konto usunięte
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Wstyd się przyznać, ale jak byłam mała (no nie taka mała, z 8 lat miałam), to sikalam rano na dywan. NIE UMIEM WYJAŚNIĆ DLACZEGO. Zastanawiam się co ja miałam w głowie, bo ani mi się nie chciało tak bardzo, żebym nie zdążyła do WC, ani ciemno nie było, żebym się bała. Robiłam tak przez tydzień.
|
|
|
|
|
#98 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Ja jak dostałam 3 z dyktanda, sposcilam powietrze z koła od roweru i zapłakana wróciłam do domu że przebija rower i tak mi smutno etc no i liczyłam że mama nie spyta o ocenę. Spytała 😁
Wysłane z mojego E5823 przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ---------- Brat nasikal na przedluzaczyza telewizorem😁 Wysłane z mojego E5823 przy użyciu Tapatalka
__________________
24.08.2019 - synku czekamy <3
|
|
|
|
|
#99 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 2 070
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Kiedy miałam 7 lat, mój brat brał ślub (mam kilkanaście lat starsze rodzenstwo). No i dość długo na weselu wytrzymałam, a jak to na weselu, najadlam sie okropnie. Wracaliśmy z wesela z kolegą mojej siostry, który wiózł do ślubu parę młoda. Piękne jak na tę czasu nowe BMW, czysciutkie, podjeżdżamy już pod dom, samochód się zatrzymuje a ja puściłam ogromnego pawia na tapicerkę na drzwiach, na siedzenie i swoją sukienke -_- bo zamiast powiedzieć, że jest mi niedobrze, to liczyłam że wytrzymam i wstydzilam się powiedziec, niestety zabrakło kilka sekund a moja siostra musiała po mnie sprzątac :P
__________________
03.01.2013r. 08.01.2017r. To, co zdobyliśmy z największym trudem, najbardziej kochamy. |
|
|
|
|
#100 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 609
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Cytat:
. Nawet sie uchowalo zdjecie z tego momentu .Poza tym: Jako male dziecko lubilam robic kupe do szafy... Nie wiem, ile to trwalo, ale z kilka razy sie zdarzylo pewnie. Inna historia byla taka, ze juz jako dziecko w podstawowce mialam manie rozkminiania, czy nie jestem adoptowana. Mama sie dwoila i troila, by mi udowodnic, ze to nieprawda, ale zawsze gdzies bylo to ziarenko niepewnosci. I pewnego dnia wszystko sie wydalo! Mialam wtedy 10 lat, 3 klasa podstawowki. Znalam jedna dziewczyne z 6 klasy, a jak wiadomo - starsze dzieci to najwiekszy autorytet. I pewnego dnia owa Ania opowiedziala mi, jak to na lekcji biologii dowiedziala sie, ze jesli dziecko rodzi sie z cesarki, to albo dziecko, albo matka umiera. I wtedy do mnie dotarla cala prawda... mama mi opowiadala, ze urodzilam sie za pomoca cesarskiego ciecia, a wiec skoro ja zyje, to moja mama nie. WNIOSEK: jestem adoptowana. Po szkole poszlam do babci, tam opowiedzialam jej, ze znam cala prawde. Gdy mama przyszla mnie odebrac, rowniez czekala ja trudna rozmowa ze mna . Ale wtedy dalam sie juz przekonac, ze nie jestem z domu dziecka . Aczkolwiek szok, zawod i rozzalenie tego dnia bylo okropne .Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
|
#101 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 91
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
...
Edytowane przez 16184d9cda3dc635ef8643ffabb5c91037618a00 Czas edycji: 2017-05-05 o 18:43 |
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#102 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 1
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Znajoma przygotowuje syna do pierwszej komunii. Ponieważ chłopiec ma młodszą siostrę to często razem chodzą na msze. Ostatnio w trakcie zbierania na tacę znajoma dała młodej monety na ofiarę. Jak tylko pojawił się ksiądz z tacą, mała wrzuciła monety i wzięła banknot 50 złotowy Chwilę trwało zanim udało się przekonać milusińską do zwrotu tłumacząc, że nie chodzi o wymianę pieniędzy. Mina księdza i uśmiechy ludzi â bezcenne!
xxx Edytowane przez 67660fbe4431ef874c547a9fe9d74590b5092d2a_69337201e3f4a Czas edycji: 2016-10-13 o 11:21 |
|
|
|
|
#103 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 268
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Mnie, jak byłam mała, wydawało się, że jak będę dorosła, to będę musiała chodzić po mieście nago, zanim sobie kupię pasujące na mnie ubrania. Do głowy mi nie przyszło, że ubrania będą rosnąć razem ze mną
![]() Raz dorwałam się do torebki mojej mamy, wyjęłam z niej jej dowód osobisty i z radosnym okrzykiem "Mama!" wyrwałam z niego jej zdjęcie ![]() Mój młodszy brat kursował raz między umywalką w łazience a piaskownicą. Zanim ktokolwiek się zorientował, umywalka była po brzegi w piachu. Podobno nawet piach był uklepany ![]() Mój starszy brat z kolei miał iść do pierwszej komunii. Były to jeszcze lata 80. Rodzice z tej okazji zdobyli zapas coca coli. Brat miał straszną ochotę na tę colę, więc odkręcił każdą butelkę i upił po łyku. Zadowolony z siebie myślał, że nikt się nie kapnie, że coś ruszał. Jakież było jego zdziwienie, gdy w dzień komunii okazało się, że wszystkie butelki były rozgazowane... :P
__________________
Komm in mein Boot ein Sturm kommt auf und es wird Nacht |
|
|
|
|
#104 |
|
Japońska rzepa
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 29 362
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Genialny wątek
![]() Z tego co ja pamiętam : 1. Jak miałam gdzieś z 5 lat to bawiłyśmy się z kuzynką w księżniczki. Księżniczki jak to księżniczki muszą mieć długie włosy, a my obcięte obie na grzybka. Wymyśliłyśmy więc, że ubierzemy rajstopy mamy na głowę (bo czarne, wiec to jak długie czarne włosy 2. Moja siostra jest 7 lat młodsza, więc mama często zostawiała ją ze mną, żebym sie z nią pobawiła,albo zajęła i wyskakiwała do sklepiku, który był w tym samym bloku. Jak siostra miała kilka miesięcy (zaczynała raczkować), mama poprosiła,żebym zajęła się siostrą, a mi się okropnie okropnie nie chciało. Poczekałam aż mama wyjdzie, znalazłam najdłuższą skakankę jaką miałam i z dzikim przebłyskiem geniuszu przywiązałam nogę siostry do stołu w dużym pokoju. Sama poszłam do swojego pokoiku i bez problemu zajęłam się zabawą. Siostra darła się, a ja udawałam, że nie słyszę, jak mama po jakichś 10 minutach wróciła i pytała czemu to zrobiłam i czy nie słyszałam jak mała płacze, to twierdziłam,że nic a nic nie słyszałam. ![]() 3. Na ślubie mojej cioci miałam jakieś 4 latka. Moi rodzice kupili mi prześliczną sukienkę i cud natury - pantofelki - granatowo -białe, błyszczące, no piękne! Byłam nimi tak zachwycona, że poprosiłam moją babcię w kościele o chusteczkę, po czym siarczyście plując na nią, polerowałam w drugiej ławce te lakierki przez całą mszę xD
__________________
Cause he gets up in the morning, And he goes to work at nine, And he comes back home at five-thirty, Gets the same train every time. ’Cause his world is built ’round punctuality, It never fails. |
|
|
|
|
#105 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 533
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Moja historia:
Jak bylam mala, mialam moze z 5 lat, to mama zabrala mnie na dluzsza (dla mnie) wycieczke, godzina jazdy samochodem zeby odwiedzic jej kolezanke. Wydawalo mi sie to tak dluga i daleka podroza, ze jak tylko posiedzialysmy troche z kolezanka, jej mezem i corka, to pochwalilam cala trojke, ze mieszkajac za granica tak ladnie mowia po polsku
Edytowane przez Istielig Czas edycji: 2016-10-14 o 10:05 |
|
|
|
|
#106 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 570
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
|
|
|
|
|
#107 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 558
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:37.







ja spalam z pra babcią i wujkiem (jej synem), miałam może z 5 lat. Potwornie bałam się ciemności, obudziłam się w nocy i strasznie mi się siku chciało. Nie chciałam nikogo budzić, a sama się bałam pójść do toalety więc wpadłam na genialny pomysł... poszłam w nogi, zdjelam spodnie, kucnelam i zsikalam się na wersalke. Spodnie podciagnelam i dumna z siebie wróciłam pod kołdrę i poszłam spać. Rano babcia się drze na innego wujka (jej brata, który lubił sobie wypić) - Kazik ty ch... znów się pewnie nachlales i nasikales nam na łóżko, Monika ma suche spodnie, wstydzilbys się, stary chłop a głupi. 










