Ujawnianie danych, prześladowanie

[Romanty1czka]

Ale _Judith_ - skąd znasz imię mojej mamy? MonikaSonia kazała przekazać, że napisałaś "znam twoją mamę" - wymieniła imię, moja mama rzeczywiście ma tak na imię. Wymieniałaś nazwę "skarpecianego miasteczka", podałaś nazwisko burmistrza, więc wiesz gdzie mieszkam. Dlaczego piszesz, że nie wiesz.

[201604191001]

Napisane przez Romanty1czka

Ale _Judith_ - skąd znasz imię mojej mamy? MonikaSonia kazała przekazać, że napisałaś "znam twoją mamę" - wymieniła imię, moja mama rzeczywiście ma tak na imię. Wymieniałaś nazwę "skarpecianego miasteczka", podałaś nazwisko burmistrza, więc wiesz gdzie mieszkam. Dlaczego piszesz, że nie wiesz.

[Sarcoptes scabiei]

Ja nie chce wchodzic w ta sprawe, poniewaz nie wiem dokladnie jak to wygladalo. Na wizazu jestem sporadycznie. Zaciekawil mnie tytul watku a potem cala tresc. Uwazam ze zawiadamianie rodziny nie ma sensu poniewaz nie wiemy nawet co jest prawda z co tylko objawem wytworczym. Takze wnioski sa smutne. Moim zdaniem online nie da sie pomoc. Ja chcialam tylko zwrocic uwage na postawe niektorych osob. Mi od poczatku NIE jest do smiechu.

Zeby nie byc gołosłownym. O to mi własnie chodzi:

"No, u Lorda Voldemorta "


Co mozemy zrobic? Nie karmic 'trola'. A własciwie chorej osoby, ktora potrzebuje pomocy. Kazda wchodzenie w dyskusje powoduje to ze dla niej to jest nowa 'pozywka' zeby czegos sie doszukac tj. podstepu, przesladowania.

[monika_sonia]

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=710241

ciekawe kto to, hmm

[Hetane]

Napisane przez Romanty1czka

Ale _Judith_ - skąd znasz imię mojej mamy? MonikaSonia kazała przekazać, że napisałaś "znam twoją mamę" - wymieniła imię, moja mama rzeczywiście ma tak na imię. Wymieniałaś nazwę "skarpecianego miasteczka", podałaś nazwisko burmistrza, więc wiesz gdzie mieszkam. Dlaczego piszesz, że nie wiesz.

Dziewczyno -szczerze to nie wierzę, że to prawda. Równie dobrze mógł to być żart. Ja w sumie też mogłabym zażartować, że Cię znam bo strzelałabym, że masz na imię Ania lub Bożena.

[babie_lato]

Napisane przez Sarcoptes scabiei

Ja nie chce wchodzic w ta sprawe, poniewaz nie wiem dokladnie jak to wygladalo. Na wizazu jestem sporadycznie. Zaciekawil mnie tytul watku a potem cala tresc. Uwazam ze zawiadamianie rodziny nie ma sensu poniewaz nie wiemy nawet co jest prawda z co tylko objawem wytworczym. Takze wnioski sa smutne. Moim zdaniem online nie da sie pomoc. Ja chcialam tylko zwrocic uwage na postawe niektorych osob. Mi od poczatku NIE jest do smiechu.

Zeby nie byc gołosłownym. O to mi własnie chodzi:

"No, u Lorda Voldemorta "


Co mozemy zrobic? Nie karmic 'trola'. A własciwie chorej osoby, ktora potrzebuje pomocy. Kazda wchodzenie w dyskusje powoduje to ze dla niej to jest nowa 'pozywka' zeby czegos sie doszukac tj. podstepu, przesladowania.

Jeśli tylko jest jakiś sposób, żeby zareagować to należałoby to zrobić, bo dziewczyna jest chora i może zwyczajnie zrobić sobie krzywdę.
Każda informacja, którą podawała dziewczynom (o ile rzeczywiście tak było), adres e - mail, cokolwiek, może się bardzo przydać w szukaniu jej bliskich, żeby powiadomić ich o zachowaniu tej dziewczyny, o jej ogromnych problemach.

[201604191001]

Napisane przez Sarcoptes scabiei

Ja nie chce wchodzic w ta sprawe, poniewaz nie wiem dokladnie jak to wygladalo. Na wizazu jestem sporadycznie. Zaciekawil mnie tytul watku a potem cala tresc. Uwazam ze zawiadamianie rodziny nie ma sensu poniewaz nie wiemy nawet co jest prawda z co tylko objawem wytworczym. Takze wnioski sa smutne. Moim zdaniem online nie da sie pomoc. Ja chcialam tylko zwrocic uwage na postawe niektorych osob. Mi od poczatku NIE jest do smiechu.

Zeby nie byc gołosłownym. O to mi własnie chodzi:

"No, u Lorda Voldemorta "


Co mozemy zrobic? Nie karmic 'trola'. A własciwie chorej osoby, ktora potrzebuje pomocy. Kazda wchodzenie w dyskusje powoduje to ze dla niej to jest nowa 'pozywka' zeby czegos sie doszukac tj. podstepu, przesladowania.

Tylko widzisz, ty nie jesteś w tej sytuacji od początku. Człowiek w pewnym momencie się męczy i wkurza tym co ona robi.

[Romanty1czka]

Napisane przez Hetane

Dziewczyno -szczerze to nie wierzę, że to prawda. Równie dobrze mógł to być żart. Ja w sumie też mogłabym zażartować, że Cię znam bo strzelałabym, że masz na imię Ania, Bożena lub Edyta.

MOja mama naprawdę ma tak na imię, a nie jest to imię popularne.

Ja też popełniam błędy, mając tutaj szansę, naprawdę starałam pisać do rzeczy, nie spamować. Udzielałam się w wątku o roli kobiety :siurnietego królika" - tłumaczyłam mu, że kobieta nie jest tylko od gotowania, kulturalnie z nim dyskutowałam. Tylko że wątek został skasowany. I wcale nie twierdzę, że królik to troll, tylko ma inne zdanie od mojego.

[Faxu]

Do autorki wątku:
Po jakiego grzyba ty się pchasz tam gdzie cię nie chcą? Aż tak cię to boli, że nie jesteś na wizażu mile widziana? Zakładasz nowe konta i naprzykrzasz się ludziom, a potem masz pretensje. Nie szkoda ci marnować życia na coś takiego? Idź szukać szczęścia gdzie indziej, tu będzie dla ciebie już tylko gorzej, tylko coraz bardziej się ośmieszasz w oczach innych użytkowników.

[monika_sonia]

Ja znam jej dane, bo mi maila podpisała imieniem i nazwiskiem. Nie ujawniłam bo po co, ta tylko sobie ciągle wkręca, że wszyscy wszystko wiedzą.

Znam wiele wizażanek z imienia i nazwiska i jakoś mnie to nie podnieca, ale chyba macie racje, że coś z nią trzeba zrobić. Tylko gdzie to zgłosić?

[Hetane]

Dziewczyno -cofam to co powiedziałam. Piszesz, że dziewczyny mają twoje dane osobowe i je wykorzystują. A sama rozdajez je na prawo i lewo.
Od czasu ostatniego posta bez problemu zdobyłam informacje o Tobie -łącznie z twoim imieniem i nazwiskiem.

[winter76]

Napisane przez monika_sonia

Ja znam jej dane, bo mi maila podpisała imieniem i nazwiskiem. Nie ujawniłam bo po co, ta tylko sobie ciągle wkręca, że wszyscy wszystko wiedzą.

Mąż robi obiad, więc jestem


Serio podpisała się z imienia i nazwiska I teraz jest zdziwiona, że ktoś to wie?

[Mitsukki]

Napisane przez Sarcoptes scabiei

Ja nie chce wchodzic w ta sprawe, poniewaz nie wiem dokladnie jak to wygladalo. Na wizazu jestem sporadycznie. Zaciekawil mnie tytul watku a potem cala tresc. Uwazam ze zawiadamianie rodziny nie ma sensu poniewaz nie wiemy nawet co jest prawda z co tylko objawem wytworczym. Takze wnioski sa smutne. Moim zdaniem online nie da sie pomoc. Ja chcialam tylko zwrocic uwage na postawe niektorych osob. Mi od poczatku NIE jest do smiechu.

Zeby nie byc gołosłownym. O to mi własnie chodzi:

"No, u Lorda Voldemorta "


Co mozemy zrobic? Nie karmic 'trola'. A własciwie chorej osoby, ktora potrzebuje pomocy. Kazda wchodzenie w dyskusje powoduje to ze dla niej to jest nowa 'pozywka' zeby czegos sie doszukac tj. podstepu, przesladowania.

Pierwsze zdanie. Pogrubione. Nie wiesz. DOKŁADNIE.
Coś słabo ten wątek czytasz, bo właśnie nie wchodzenie w dyskusję i olewanie - dało zerowy efekt.

[Romanty1czka]

Ale o czym wy mówicie? To stale są te same osoby.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=710241 - i kto to jest?

[winter76]

Napisane przez Hetane

Od czasu ostatniego posta bez problemu zdobyłam informacje o Tobie -łącznie z twoim imieniem i nazwiskiem.

Strach się bać

Teraz zdobądź moje

[szmyrk]

Mam to szczęście, że jestem tu jedynie gapiem, mnie nie nagabywała

Faktem jest, że to od samego początku było bardziej załosne niż śmieszne i bardzo szybko, po równi pochyłej, zaczęło zmierzać w kierunku mocno niepokojącym... Dziewczyna ma problemy i jakieś zaburzenia, to na pewno, bo nie wierzę już za bardzo, że to tylko(?) wybujała wyobraźnia i/lub trolowanie.
Może niech "góra" coś z tym spróbuje zrobić? Mają w końcu dostęp do większej ilości danych niż zwykłe wizażanki...

[Romanty1czka]

Napisane przez winter76

Mąż robi obiad, więc jestem


Serio podpisała się z imienia i nazwiska I teraz jest zdziwiona, że ktoś to wie?

Ale tu na forum nie podawałam imienia i nazwiska. Nie dociera to do ciebie?

[Mitsukki]

No i nawet postronni obserwatorzy wiedzą jak się nazywa, a ja wymieniona w pierwszym poście jako członek grupy trzymającej władzę nie wiem

[monika_sonia]

Napisane przez Mitsukki

No i nawet postronni obserwatorzy wiedzą jak się nazywa, a ja wymieniona w pierwszym poście jako członek grupy trzymającej władzę nie wiem

Ode mnie się nie dowiesz, choćbyś mnie torturowała. Sama sobie poszukaj .

[Romanty1czka]

Dlaczego nikt nie rozumie, że one wszystko zmyślają. Kłamią i przekręcają. Nie ma sensu rozmawiać. Dlaczego zajmują się czyimś życiem?

_Judith_, jako Tysiąc, pisała gdzie mieszkam i ja na imię na moja mama, a teraz pisze, że nie wie, gdzie mieszkam?

A Monika napisała, że autokarem pół wizazu do mnie przyjedzie.

[Hetane]

Napisane przez winter76

Strach się bać

Teraz zdobądź moje

Wiesz niestety nie rzucasz adresami i nazwami stron których prowadzisz na prawo i lewo ;P


Mitsukki -nie wiesz bo po prostu masz specjalny oddział wizażanek przeznaczony do szpiegowania skarpety :P

[winter76]

Napisane przez Romanty1czka

Ale tu na forum nie podawałam imienia i nazwiska. Nie dociera to do ciebie?

A dociera do ciebie, że szastasz na prawo i lewo swoimi danymi i naiwnie myślisz, że nikt nigdzie i nigdy się nie dowie?

[kennedy]

Napisane przez Romanty1czka

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...3&postcount=86

Sama Wiesz Gdzie

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p...postcount=3513

Powyżej są takie małe dowody, że są takie kluby. Pisały też o tym w innych miejscach. Nie można tak robić. Nie jestem wariatką, zajmijcie się swoimi sprawami, zamiast stale dokuczać jednej osobie. To jest właśnie chore.


I dlaczego one po prostu nie chcą dać mi spokoju? Czy to takie trudne? Nie lubię mnie - więc dlaczego mnie zaczepiają?

Jezeli klub jest prywatny to moga pisac o czym chca. Zrozum wreszcie kobieto ze NIKT CIE NIE ZACZEPIA. to TY zakladasz watki i masz manie przesladowcza.

Przestan tu pisac bo masz bana i jest to z jakies powodu. Co wiecej jak widac nikt nie potrzebuje tu twoich urojen.

[agniesiaa]

Napisane przez Mitsukki

No i nawet postronni obserwatorzy wiedzą jak się nazywa, a ja wymieniona w pierwszym poście jako członek grupy trzymającej władzę nie wiem

Ja też nie wiem, to znaczy, że nie rządzę wizażem Przeżyjemy.

[Mitsukki]

Napisane przez monika_sonia

Ode mnie się nie dowiesz, choćbyś mnie torturowała. Sama sobie poszukaj .

No nic, będę musiała żyć bez tej wiedzy, bo jestem zbyt leniwa

Napisane przez Hetane

Wiesz niestety nie rzucasz adresami i nazwami stron których prowadzisz na prawo i lewo ;P


Mitsukki -nie wiesz bo po prostu masz specjalny oddział wizażanek przeznaczony do szpiegowania skarpety :P

No i musiałaś wygadać, musiałaś. Przykro mi moja droga, będę musiała Cię zdegradować do starszego sierżanta.

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Napisane przez agniesiaa

Ja też nie wiem, to znaczy, że nie rządzę wizażem Przeżyjemy.

A ja rządzę i nie wiem

[agniesiaa]

Napisane przez Mitsukki

No nic, będę musiała żyć bez tej wiedzy, bo jestem zbyt leniwa



No i musiałaś wygadać, musiałaś. Przykro mi moja droga, będę musiała Cię zdegradować do starszego sierżanta.

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------



A ja rządzę i nie wiem

Dasz radę Bądź dzielna i silna

[Black Rainbow]

O rety, a ja jak zwykle nie jestem w temacie i omijają mnie takie cyrki. Wiadomości prywatnych też nie dostaję

W sieci funkcjonuje jeszcze jedna "Romantyczka", która udziela się na pewnym forum, na którym pisze się o substancjach nielegalnych i zakazanych. Też pisze wiersze, a dodatkowo ćpa leki na kaszel. Ciekawe czy to ta sama osoba? Tam jest niezłym pośmiewiskiem i co jakiś czas ludzie zamieszczają na innych portalach jej dziwne zdjęcia i opisy narkotycznych wizji.

[Sarcoptes scabiei]

Napisane przez Mitsukki

Pierwsze zdanie. Pogrubione. Nie wiesz. DOKŁADNIE.
Coś słabo ten wątek czytasz, bo właśnie nie wchodzenie w dyskusję i olewanie - dało zerowy efekt.

Nie wiem-potwierdzam. Ale co takiego musialabym wiedziec zebym przychylila sie do racji osob ktore usilnie sie tu udzielaja i twierdza ze jest to lepsze rozwiazanie?
Wybacz, ale wysmiewanie kogos lub pisanie sarkastycznych wiadomosci po pretekstem pomocy czy rozwiklania sprawy, ktorej do fakto nie da sie rozwiklac nie jest dla mnie przejawem dobrych intencji. I nie atakuje Ciebie.
Mówię to do wszystkich osob ktore maja tutaj niezła zabawe.

Czy Wam nie jest z tego powodu przykro?
Ta osoba jest C-H-O-R-A. I nie trzeba byc lekarzem zeby to zauwazyc.

Jednoczesnie wiem, ze moja wypowiedz i tak mija sie z celem poniewaz takie sa prawa Internetu. Kazdy robi to co chce.
Zastanawia mnie tylko skad bierze sie taka nieswiadomosc. I brak nastepujacego mechanizmu: "hmm zapalila mi sie czerwona lampka: moze ta dziewczyna jetst chora? hmm moze glupio tak ja wysmiewac?"

[babie_lato]

Napisane przez Black Rainbow

O rety, a ja jak zwykle nie jestem w temacie i omijają mnie takie cyrki. Wiadomości prywatnych też nie dostaję

W sieci funkcjonuje jeszcze jedna "Romantyczka", która udziela się na pewnym forum, na którym pisze się o substancjach nielegalnych i zakazanych. Też pisze wiersze, a dodatkowo ćpa leki na kaszel. Ciekawe czy to ta sama osoba? Tam jest niezłym pośmiewiskiem i co jakiś czas ludzie zamieszczają na innych portalach jej dziwne zdjęcia i opisy narkotycznych wizji.

Bardzo możliwe, że to ta sama osoba.
Po leku na kaszel, o którym myślę, ma się czasem halucynacje, lęki, manie prześladowcze. Wszystko układałoby się w piękną całość.

[winter76]

Napisane przez Romanty1czka

A Monika napisała, że autokarem pół wizazu do mnie przyjedzie.

Słuchajcie, ja wymiękam