Jaka smycz, obroża, pasy, szelki, adresówka, klatka, wózek dla psa itp WĄTEK ZBIORCZY

[britnay]

Napisane przez KarolinaK

Ta torba nie nadaje sie do podróży samochodem. Do auta sa specjalne transportery ktore przypina sie łatwo pasami albo jeśli pies jest większy to w bagażniku. Ta torba która pokazujesz nadaje sie jedynie do noszenia psa. Jeśli chodzi o pozdróz autobusem czy pociągiem latem w niej psu będzie za ciepło.
Najpierw pomysl do czego torby potrzebujesz. D podróży samochodem transporterek plastikowy, do podróży samolotem (pies do 8 kg jako bagaz podreczny) autobusem czy pociągiem transporter namiotowy. Osobiście u mnie ta torba ktora pokazalas nie znalazłaby zastosowania .

Szukam torby, którą można bezpiecznie przewozić pieska samochodem i jednocześnie wygodnie przenosić go z miejsca na miejsce.
Czy mogłabyś wkleić jakąś fotkę transportera który nadałby się do tego celu?

[KarolinaK]

Napisane przez britnay

Szukam torby, którą można bezpiecznie przewozić pieska samochodem i jednocześnie wygodnie przenosić go z miejsca na miejsce.

To chyba potrzebujesz dwóch rożnych bo do przewozu autem musi byc sztywny i stabilny aby był bezpieczny. A ten który pokazujesz chyba do wygodnego przenoszenia jedynie.
Sprawdź transportery gulliver. Ja mam akurat taki. Ale sa tez inne firmy produkujące bardzo podobne. Kladziesz go na tylnym siedzeniu i przypinasz pasami. Moj pies tak od zawsze podróżuje.

[Nimfa20]

Napisane przez britnay

Witam. Mam małego szczeniaczka i chciałabym kupić torbe transportową. Zależy mi na bezpieczeństwie pieska, aby był do torby przypięty i abym mogł przenosić go w torbie na ramieniu.
Mam jednak wątpliwośći, jak zabezpieczyć taką torbę podczas podróży samochodem, oraz czy piesek będzie mógł się w niej położyć?
Proszę o opinie posiadaczek tego typu torb.

Ja jak szukałam czegoś dla kotów tez o tej myślałam, ale zrezygnowałam. Kupiłam zwykły plastikowy transporter na giełdzie za 15- 40 zł (właściwie to mam 3 transportery) . Bardzo łatwo się je czyści, przetrzesz ręcznikiem i są suche.

A pies jaki urośnie?

Moje koty maja taki, to jeden. Drugi jest większy, a trzeci ma otwieraną górę.

[inga21]

Z doświadczenia wiem, że lepiej sprawdzają się dwie osobne rzeczy do samochodu i do przenoszenia psa. Sama kiedyś poszukiwałam czegoś wielofunkcyjnego, ale po wizytach w zoologu stwierdziłam że o ile psu będzie wygodnie w czasie noszenia, to do samochodu zupełnie to się nie nadaje.
Najlepiej żeby psiak miał torbę jeśli chcesz go nosić, a do samochodu szelki (z moich obserwacji wygodne i przede wszystkim bezpieczne dla psa). W czasie hamowania pies jest podtrzymywany pasami, a w klatce/transporterze ląduje na kratach.

My mamy coś w takim stylu jak na zdjęciu i dobrze się sprawdzają w samochodzie. Jeśli nie planujesz z psem długich podróży to spokojnie wystarczą tańsze szelki samochodowe, na długie trasy lepiej od razu kupić porządne.
http://images.sklepy24.pl/87188158/5...0-cm-1290-.jpg

A torby do przenoszenia psów są tak różne, że bez problemu można wybrać coś odpowiedniego dla siebie i psa. Zwróć uwagę na to, czy jest możliwość przypięcia psa do torby (przy ruchliwych psach, szczególnie młodych to się bardzo przydaje).

[Malla]

Mam kota. Posiadam 2 torby, do dalszych i bliższych podróży.
W podróż czy do weta preferuję plastikowy transporter. Jest stabilny, higieniczny, można go przypiąć pasami, ma całkiem sporo miejsca i szeroką kratkę w drzwiach:
http://www.karusek.com.pl/produkt.ph...id=5355&cat=33
Na spacery do parku i do krótkich podróży (np. do opiekunki pod moją nieobecność) używam wygodnej torby na ramię, jest w niej mniej miejsca niż w plastikowym, trochę zapada się dno, w przypadku biegunki powstałyby niespieralne plamy, a zamiast krat jest siatka, która denerwuje moje zwierzę:
http://www.karusek.com.pl/produkt.ph...id=5846&cat=33

[Nimfa20]

Napisane przez Malla

Mam kota. Posiadam 2 torby, do dalszych i bliższych podróży.
W podróż czy do weta preferuję plastikowy transporter. Jest stabilny, higieniczny, można go przypiąć pasami, ma całkiem sporo miejsca i szeroką kratkę w drzwiach:
http://www.karusek.com.pl/produkt.ph...id=5355&cat=33
Na spacery do parku i do krótkich podróży (np. do opiekunki pod moją nieobecność) używam wygodnej torby na ramię, jest w niej mniej miejsca niż w plastikowym, trochę zapada się dno, w przypadku biegunki powstałyby niespieralne plamy, a zamiast krat jest siatka, która denerwuje moje zwierzę:
http://www.karusek.com.pl/produkt.ph...id=5846&cat=33

Malla, mam taki plastikowy, identyczny

Ja kiedyś chciałam kupić torbę, ale wydaje mi się za bardzo zabudowana. W lecie kotu może być za gorąco , zimą lepiej, bo cieplej- jak ktoś musi np. jechać autobusem itp.

[ChosQ]

Ja na Twoim miejscu kupiłabym właśnie taką torbę do jakiej link wkleiłaś aby nosić pieska na ramieniu, a do samochodu te szelki- moja siostra kiedyś ze swoim psem na tych szelkach właśnie samochodem przyjechała z anglii do polski także są wypróbowane.

[Lavi92]

Wychodzę na spacery z psami o różnej wielkości i sile - z psami ze schroniska. Ale temat tyczy się tych w zakresie od średnich do dużych.
Często psy ciągnął na potęgę. Wiadomo, że wybieg to nie to samo co spacer dlatego smycz niemal cały czas napięta nie raz pies szarpie i siebie i mnie. Pomyślałam żeby kupić smycz z amortyzacją taką jak w załączniku. (przykładowe zdjęcie) Czy ona będzie bezpieczna dla psa? Czy to dobra opcja dla psów ze schroniska?
Będziemy mieć też szkolenie i zastanawiam się czy taki rodzaj smyczy będzie odpowiedni na nie? Czy do szkolenia lepiej użyć zwykłej, nierozciągliwej żeby mieć większą kontrolę?

[Lexie]

Ale co właściwie ma Ci dać ta smycz? Pies ją i tak naciągnie i będzie ciągnąć.
Ja bym raczej została przy normalnej i starała się nauczyć psa nie ciągnąć - często psy łapię to bardzo szybko, wolontariusze uczą chodzić na smyczy schroniskowe psy z tego co słyszałam.

[Lavi92]

Żeby zamortyzować szarpnięcie Uczymy psy chodzić na smyczy i w ogóle ale niektóre naprawdę potrafi a tak szarpnąć, że wydaje się, że złamią kark.
Dlatego pomyślałam o amortyzacji. No i z ciekawości też pytam czy warto czy tylko do biegania.

[Lexie]

Wydaje mi się, że mogłaby jednak negatywnie działać przy nauce chodzenia na smyczy, w końcu pod wpływem ciągnięcia się rozciąga... Hm.

[klempaa]

Taka smycz moim zdaniem ma sens wyłącznie przy trekkingu, a nie przy zwykłych spacerach.
Lexie dobrze mówi - nauczyć psa chodzenia na smyczy i tyle. Amortyzator tu nie pomoże.

[Lavi92]

Wiem o co Wam chodzi tylko, że my jako tako nie bierzemy je na spacery żeby je uczyć chodzić ładnie przy nodze (co nie oznacza, że w ogóle nie uczymy!) ale chodzi nam żeby chociaż na chwile wyszły z boksu. One jak wyjdą to nie patrzą na nic tylko rura do przodu. Choć są takie co chodzą na smyczy wzorowo.
No nic, przemyślę to jeszcze, dzięki za rady!

[Sylwia1900r]

Na ciągnące psy to potrzebna obroża uzdowa, ona szkoli pasa a żadnej krzywdy zwierzęciu nie zrobi.

[klempaa]

Na ciągnące psy to mądra metoda, a nie metody awersyjne; no chyba, że żadna metoda nie skutkuje.
I tak, kantarem nieumiejętnie używanym można zrobić psu poważną krzywdę.
Autorko polecam książkę "Mój pies ciągnie na smyczy" Turid Rugaas. Genialnie napisane

[Lavi92]

Napisane przez Sylwia1900r

Na ciągnące psy to potrzebna obroża uzdowa, ona szkoli pasa a żadnej krzywdy zwierzęciu nie zrobi.

Obroża uzdowa dla psów ze schroniska to nie jest dobre wyjście. Uwierz, że niemal wszystkie by połamały karki. Te psy chcą się wybiegać, rozprostować łapy poza boksem a nie chodzić równiutko przy nodze niczym psy policyjne.

Napisane przez klempaa

Na ciągnące psy to mądra metoda, a nie metody awersyjne; no chyba, że żadna metoda nie skutkuje.
I tak, kantarem nieumiejętnie używanym można zrobić psu poważną krzywdę.
Autorko polecam książkę "Mój pies ciągnie na smyczy" Turid Rugaas. Genialnie napisane

Dziękuję, rozglądnę się za nią.

Nie wiem jak jest w innych schroniskach ale u nas liczy się fakt wyjścia psa na spacer, układanie to drugorzędna kwestia i dotyczy tylko nielicznych psów, które potrafią więcej niż 3 sekundy skupić się na człowieku

[Sylwia1900r]

Napisane przez Lavi92

Obroża uzdowa dla psów ze schroniska to nie jest dobre wyjście. Uwierz, że niemal wszystkie by połamały karki. Te psy chcą się wybiegać, rozprostować łapy poza boksem a nie chodzić równiutko przy nodze niczym psy policyjne.


Dziękuję, rozglądnę się za nią.

Nie wiem jak jest w innych schroniskach ale u nas liczy się fakt wyjścia psa na spacer, układanie to drugorzędna kwestia i dotyczy tylko nielicznych psów, które potrafią więcej niż 3 sekundy skupić się na człowieku

No to jak to jest drugorzędna kwestia to sobie nie zawracaj sobie tym głowy, najpierw chcesz rad a potem żadna ci nie pasuje.
Mam na myśli żadną naprawdę, wszystkie wypowiedzi wizażanek zanegowałaś, więc sama coś wymyśl.

[Lavi92]

Napisane przez Sylwia1900r

No to jak to jest drugorzędna kwestia to sobie nie zawracaj sobie tym głowy, najpierw chcesz rad a potem żadna ci nie pasuje.
Mam na myśli żadną naprawdę, wszystkie wypowiedzi wizażanek zanegowałaś, więc sama coś wymyśl.

Ale ja nie chciałam rad dotyczących uczenia chodzić psa na smyczy czy radzenia sobie z ciągnącymi psami tylko konkretnie o zastosowanie smyczy z amortyzatorem dla ciągnących psów - a to różnica
Ładnego chodzenia na smyczy uczymy psów które są oswojone i podatne (zaglądnę do książki, którą poleca klempaa). Wolimy oswajać psy, socjalizować niż uczyć porządnego maszerowania bo tego również nauczy je przyszły właściciel.

Myślę, że nie do końca mnie też zrozumiałyście. No ale każdy się wypowiedział napisałam, że przemyślę więc w czym problem?

[Sylwia1900r]

Napisane przez Lavi92

Ale ja nie chciałam rad dotyczących uczenia chodzić psa na smyczy czy radzenia sobie z ciągnącymi psami tylko konkretnie o zastosowanie smyczy z amortyzatorem dla ciągnących psów - a to różnica
Ładnego chodzenia na smyczy uczymy psów które są oswojone i podatne (zaglądnę do książki, którą poleca klempaa). Wolimy oswajać psy, socjalizować niż uczyć porządnego maszerowania bo tego również nauczy je przyszły właściciel.

Myślę, że nie do końca mnie też zrozumiałyście. No ale każdy się wypowiedział napisałam, że przemyślę więc w czym problem?

Zastosowanie?
1. Przypinasz obroże z amortyzatorem do obroży psa i idziesz z psem na spacer.
2. Obroża z amortyzatorem działa tak samo jak zwykła, zatrzymuje psa przy właścicielu.
3. Obroża z amortyzatorem ni przeszkadza w niczym psu, ciąga się ma niej dalej, a jak jest nauczony pięknego chodu to i ładnie z nią chodzi.
4. Obroża ta ze zdjęcia jest bardziej rozciągliwa niż zwykła nierozciągliwa.
5. Zastosowanie obroży z amortyzatorem patrz punkt 1.

[Lavi92]

Sylwia1900r - wyluzuj, okej?
Wiem jak się zapina smycz z amoryzatorem a nie obrożę.
Widać, że teraz totalnie nie zrozumiałaś o co mi chodziło.

Jeśli pytam też czy nada się na szkolenie to nie oczekuję odpowiedzi "jak zapiąć smycz z amortyzatorem".
Z resztą szkoda dyskutować, dowiedziałam się czego miałam się dowiedzieć i dziękuję.

[Sylwia1900r]

Okej przejęzyczenie przyznaję się, i może rzeczywiście to z uniesienia, muszę wyluzować
Na zdjęciu przecież widać że wygląda zwyczajnie, i jak o takie rzeczy pytasz jak to nosić? to mnie ręce opadają, pozdrawiam.

[Lavi92]

Ale ja nie pytałam jak się tego używa, czy tak ciężko zrozumieć?

[Sylwia1900r]

Eh... tak się przekomarzamy..., ale taki fajny wątek założyłaś...

[Lavi92]

Kurdę a wchodząc tu sobie myślę, dobra nie ma się co kłócić, napiszę coś miłego a tu proszę - pokojowa wiadomość

[Marudna Krolewna]

smycz z amortyzatorem warto ale na rower lub do biegania z osem, na spacery zupełnie bez sensu, a już totalnie nie na szkolenie

[Lavi92]

Napisane przez Marudna Krolewna

smycz z amortyzatorem warto ale na rower lub do biegania z osem, na spacery zupełnie bez sensu, a już totalnie nie na szkolenie

Jak będę posiadać swe osobiste psy to zaopatrzę się w taką, a dla schroniskowych chyba faktycznie lepsze zwykłe.

[__dsskadssadfaAA]

Hey, chciaałabym kupić smycz dla mojego DUŻEGO pieska. Tylko na takiej zwykłej to on sie wyrywa, jest bardzo silny. Są jakieś 'specjalne'?

[hope01]

Napisane przez Megwal8

Hey, chciaałabym kupić smycz dla mojego DUŻEGO pieska. Tylko na takiej zwykłej to on sie wyrywa, jest bardzo silny. Są jakieś 'specjalne'?

ja dla labka kupiłam szelki i smycz nitowe

[Heroldin]

Megwal8, z rzeczy specjalnych to tylko cierpliwość, silna ręka i tresura.
Ja dla swoich cielaków mam takie : http://www.wetsklep.pl/index.php?pro...ct&prod_id=114

[201604191001]

Na problemy z zrywaniem smyczy kupiłam taką http://img04.tablica.pl/images_tabli...sa-zdjecia.jpg tylko moja miała zaciski metalowe. Przez pętlę do trzymania mogłam przecisnąć dłoń więc smycz zabezpieczona na nadgarstku a trzymałam za dalszą część.
Do nauki ładnego chodzenia na smyczy nie polecam smyczy wyciąganych, flexi itd. Pies ma cały czas uczucie ciągnięcia i może być mu gorzej nauczyć się, że ciągnąć nie należy. Żeby go nauczyć wybieraj na spacery drogi mało uczęszczane i godziny mało uczęszczane, niech ma jak najmniej rozpraszających bodźców. Pies ciągnie, ty stajesz i nie idziesz dopóki nie przestanie napinać smyczy - nauczy się, że ciągnięcie oznacza koniec rozrywki tylko głupie stanie w miejscu. Naucz go chodzić przy nodze i reagować na komendy na spacerach (polecam kliker). A najlepiej zapisać go na jakieś podstawowe szkolenie.
Nie kupuj żadnych kolczatek, dławików, uzd. Pies jest duży ale to nie znaczy, że nie odczuwa bólu. No i czy ktoś chciałby żeby jego pies był posłuszny bo chce uniknąć bólu? Kiedy może być posłuszny, bo to frajda i za posłuszeństwo jest chwalony? No właśnie.

A tu masz wątek psowy na wizażu https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=514855