In vitro refundacja (ivf-program na 3 lata)

[Ines1010]

Jestem po, teraz czekanie Tym razem udało się zamrozić jeden zarodek, z tego bardzo się cieszę, szkoda, że jeden ale dobre i to. Niestety nie dostaliśmy tak jak ostatnio czarno na białym jakie były parametry nasienia, ale robili IMSI, a to się robi jak nie są zadowalające, więc przypuszczam, że te witaminy nie pomogły za bardzo. Jutro rano będę dzwonić do embriolog to nam powie więcej. Teraz 4 dni relaksu i w poniedziałek do pracy.

[Linka1984]

Napisane przez Ines1010

Jestem po, teraz czekanie Tym razem udało się zamrozić jeden zarodek, z tego bardzo się cieszę, szkoda, że jeden ale dobre i to. Niestety nie dostaliśmy tak jak ostatnio czarno na białym jakie były parametry nasienia, ale robili IMSI, a to się robi jak nie są zadowalające, więc przypuszczam, że te witaminy nie pomogły za bardzo. Jutro rano będę dzwonić do embriolog to nam powie więcej. Teraz 4 dni relaksu i w poniedziałek do pracy.

Teraz mocno trzymamy kciukasy!!!! Imsi ma wieksze szanse niz isci :-D

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ewapop3]

Trzymam Mocno Kciuki!! Musi się udać!!!

[Linka1984]

kurcze na innym wątku u dziewczyny nie doszło do transferu bo trzymali zarodki 7 dni ! wiem ze podają max po 5 dniach..potem juz za duże ryzyko i transferują bo w macicy jest najlepsze środowisko...a tu przegieli...nie ma ani jednego zywego zarodka..wszystkie obumarły w 7dniu...normalnie jestem zła...

[espaniolaola]

witam dziewczyny my wlasnie jesteśmy po pierwszym programie invitro i zarodki przetrzymali do 6 doby i co sie STALO OBUMARLY WSZYSTKIE!!!!!nie mamy ani jednego zarodka a podobno rozwilaly sie dobrze tylko przestaly no jestem zalamana

[ewapop3]

Dziewczyny ja też pierwsze słyszę żeby przetrzymywali tyle czasu zarodki i myślę że wymaga to wyjaśnienia przez embriologów bo tak być nie może to są wasze nerwy ponadto ingerencja w wasze ciała i pieniądze, jetem zła i co teraz znowu trzeba wydać masę pieniędzy na stymulację a do tego przeciągnie się z 2 lub 3 miesiące ile to nerwów i stresu.Nie no jestem wściekła!!!i chce mi się płakać trzymajcie się kochane!!

[Linka1984]

Napisane przez espaniolaola

witam dziewczyny my wlasnie jesteśmy po pierwszym programie invitro i zarodki przetrzymali do 6 doby i co sie STALO OBUMARLY WSZYSTKIE!!!!!nie mamy ani jednego zarodka a podobno rozwilaly sie dobrze tylko przestaly no jestem zalamana

kochanie ja właśnie o Tobie pisałam jestem taka zła ze masakra , nikt nigdy nie słyszał aby podać poźniej niż w 5 dobie..a Tobie 6-7 dni trzymali..to jakiś koszmar

[margareta137]

dziewczyny to co piszecie jest okropne dlaczego oni to robią czy przy pełnopłatnej procedurze tez sie tak dzieje az sie boje tego wszystkiego

[ewapop3]

też się zastanawiam czy to że jest refundacja ma wpływ ale nie sądzę żeby ośrodki tak się pogrążały przecież liczy się wynik im więcej kobiet wyjdzie w ciąży tym lepszą reputację ma ośrodek i takie właśnie wybierają ludzie,którzy dzięki właśnie opinii jeżdżą wiele kilometrów aby właśnie leczyć się u najlepszych a ośrodki wtedy zarabiają kupę kasy.Ale nie może być czegoś takiego,że nie wiem przez brak doświadczenia czy inne przyczyny embriolodzy i lekarze czekają zbyt długo z zarodkami przecież to się włosy jeżą jak można postępować z ludźmi mnie też za 3 tygodnie czeka mój pierwszy raz i aż się boje,bo wpędziłam się w długi a teraz jak bym miała stracić szanse przez błąd lub kogoś zaniechanie to nie wiem!! Trzymam za wszystkich kciuki

[Linka1984]

Jestem po wizycie. Lekarz mi powiedzial ze wedlug regulaminu i etyki podaje sie zarodek po2,3,5dniach i nie ma mozliwosci po 6!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ewapop3]

Więc klinika powinna ponieść odpowiedzialność za to!!!Ja też wszędzie gdzie czytam o in vitro to pisze między 2-5 dobą ale zazwyczaj jest to w 3 dobie więc tu jest coś nie tak.

[Linka1984]

Napisane przez ewapop3

Więc klinika powinna ponieść odpowiedzialność za to!!!Ja też wszędzie gdzie czytam o in vitro to pisze między 2-5 dobą ale zazwyczaj jest to w 3 dobie więc tu jest coś nie tak.

Moj dr powiedzial ze to jest w ogole nie mozliwe :'(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[espaniolaola]

ogolnie poszperalam w internecie i chciala bym przestrzec tych ktorzy sie lecza na NFZ oni musza hodowac do piatej doby tak maja w regulaminie co za bezsens tootalny!!!!oni wogole do naszych zarodkow niezagladali do piatego dnia bo nawet embriolog niewiedzial w piatym dniu czy zarodki zyja czy tez nie!!!no paranoja OGOLNIE REZYGNUJEMY Z NFZ I BEDZIEMY PRYWATNIE PODCHODZIC !!OGOLNIE MI POBRANO 14 KOMOREK Z CZEGO ZAPLODNILI 6 I CZYLI 8 SIE ZMARNOWALO "WYRZUCILI" I ONI MAJA W DUPIE ILE CIAZ UZYSKAJA LICZY SIE TYLKO KASA MAM GDZIES TEN NASZ RZD I ICH INVITRO!!!A UZYSKANIE BLASTOCYSCTY Z 5 ZARODKOW TO JEST SZANSA TYLE CO NIC!!UDAJE SIE MOZE JEDEN!!!ZRESZTA STATYSTYKI MOWIA ZA SOIEBIE 75000 PAR JEST 400 CIAZ TO JEST ZALEDWIE 5 % SZANS I TYLE MAMY PRZY ZAPLADNIANIU 6 KOMOREK W RZADOWYM!

[ewapop3]

Wiem,że jesteś wściekła z tego powodu i naprawdę współczuje ci bo też nie wiem co mnie czeka,ale nie poddawaj się poczytałam trochę o podawaniu zarodków i jednak jest tak czasami że podają później oto fragment z kliniki Novum:

Po ocenie zapłodnienia i zmianie podłoża hodowlanego zygoty znów umieszcza się w inkubatorze i hoduje dalej. 25 godzin po inseminacji zygota dzieli się na 2 komórki potomne, czyli blastomery i staje się embrionem lub zarodkiem. 44 godziny po inseminacji czyli po ok. 2 dniach zarodek ma 4 blastomery a 68 godzin po, czyli w 3 dobie - 8 blastomerów. Rutynowo w 2 lub 3 dobie po punkcji wykonuje się transfer czyli podanie zarodków do jamy macicy.
Zarodek osiąga zdolność do zagnieżdżenia w błonie śluzowej macicy ok. 5-6 doby. Wtedy właśnie osiąga stadium blastocysty- czyli embrionu, który ma już zróżnicowane funkcjonalnie komórki i jamkę wypełnioną płynem. Wówczas w otoczce przejrzystej pojawia się szczelina, przez którą blastocysta "wykluwa się" czyli wydostaje z otoczki i dopiero wtedy ma zdolność do zagnieżdżenia w śluzówce.


W niektórych sytuacjach można przeprowadzić transfer w piątej dobie po punkcji, kiedy zarodek osiąga stadium blastocysty. Podanie zarodka w tym stadium może znacząco zwiększyć szansę na ciążę, dlatego często podaje się tylko jedną blastocystę. Przedłużoną hodowlę proponuje się pacjentkom, które mają dużo (powyżej 8-10) dobrze rokujących w drugiej/trzeciej dobie zarodków.

Może to trochę ukoi twoje nerwy!! Ja Cały czas wieże że ci się uda!!

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

a chciałam zapytać jeszcze jeżeli pobiorą np 15 jajeczek z czego 6 wolno zapłodnić to czy resztę można zamrozić odpłatnie czy oni to wyrzucają

[espaniolaola]

ja to wszystko wiem tylko nikt nas sie nie pytal czy chcemy do piatej doby trzymac je...wogole zadnych informacji nie chceli nam udzielic na temat naszych zarodkow ..moze chciali dobrze ale ogolnie przedobrzyli....zarodki rokowaly dobrze i dlatego moze je przetrzymali ale nikt nas sie nie pytal o zdanie!!mogli podac jeden zarodek a pozniej sobie chowac do piatej doby a ogolnie choduje sie do stadium bladstocysty jak jest wiecej zarodkow a nei tak jak my mielismy 5!!!to szansa na osiagniecie blastocysty jest i byla znikoma!!

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

tak jak u nas bylo to 14 komorek pobrali ..zaplodnili 6 reszta do smieci;/oj boli mnie to dlatego rezygnujemy z rzadowego!!!!!!

[ewapop3]

Prawdę powiedziawszy też bym nie chciała korzystać z refundacji bo tu niestety jest limit zarodków no i procedury trochę naciągane,ale nie mam wyjścia brak kasy to ból a ja na dzień dzisiejszy mam więcej długu jak włosów dlatego nic mi nie pozostaje jak liczyć NFZ.Tobie zaś życzę oby spełniło się twoje marzenie!!!

[lammpeczka]

Ines- jak samopoczucie, bądź dobrej myśli . Trzymam kciuki i gratuluje zamrożonego zarodka

To co przeczytałam na temat straconych zarodków to jakiś koszmar,
czy oni uważają że wszystko odbyło się zgodnie z procedurami? Ja na Twoim miejscu zgłosiłabym to to MZ!

[sylvi 84]

Napisane przez Linka1984

kochanie ja właśnie o Tobie pisałam jestem taka zła ze masakra , nikt nigdy nie słyszał aby podać poźniej niż w 5 dobie..a Tobie 6-7 dni trzymali..to jakiś koszmar

Popieram pierwszy raz słysze że tak długo się trzyma zarodki max 5 dni tak mówi moja gin.

[Ines1010]

Dziewczyny Niestety nie udało się i za drugim razem. Dostałam dziś okres i całą niedzielę przeryczałam. Mam tak bardzo już dość.

[Eleo765]

Ines... Przykro mi. Bądź silna. Warto...

[ewapop3]

Napisane przez Ines1010

Dziewczyny Niestety nie udało się i za drugim razem. Dostałam dziś okres i całą niedzielę przeryczałam. Mam tak bardzo już dość.

Bardzo mi przykro Żadne słowa nie odzwierciedlą tego co czuje!! Nie poddawaj się,następnym razem musi się udać postaraj się chociaż wiem że to trudne nie załamywać się głowa do góry i walcz dalej!!! Po burzy zawsze wychodzi słońce i tego ci życzę!!

[sylvi 84]

Napisane przez Ines1010

Dziewczyny Niestety nie udało się i za drugim razem. Dostałam dziś okres i całą niedzielę przeryczałam. Mam tak bardzo już dość.

Na pocieszenie , choć pewnie mało to da Ci w tej chwili ja też już miałam dwa podejścia i nic Teraz czekam na kolejną miesiączkę i może w marcu będzie transfer o ile jajniki się uspokoją

[lammpeczka]

Trzymajcie się dziewczyny trzeba wierzyć że w końcu się uda.
Ines odetchnij trochę, zrestartuj akumulatory, może wybierzcie się z TŻ na jakiś krótki urlop i za jakiś czas na pewno wrócisz do tematu.

Ja najprawdopodobniej rozpoczynam trzecią próbę długim protokołem w marcu. Co ma być to będzie ale muszę wykorzystać tą ostatnią szansę.

[Ines1010]

Dziękuję Wam dziewczyny! Chociaż się nie znamy to jednak czuję się z Wami blisko i wiem, że mnie rozumiecie jak nikt inny. Nie wiem kiedy podejdę do trzeciej szansy, na razie chyba zrobię sobie dłuższą przerwę.

Lammpeczka, tym razem MUSI się udać!!

[Evelinke]

Oj, dziewczynki, trzymajcie się
Mi przesuneli pierwszą wizytę na poniedziałek, trochę się wkurzyłam, ale co zrobić?
Tak bardzo, już bym chciała zacząć działać nie mówię, już o stymulacji, bo pewnie, trochę się będę musiała naczekać ale chcę wiedzieć ILE ???
Od samego początku człowiek musi uczyć się cierpliwości

A i tak przy okazji, ostatnio przeczytałam świetną książkę, gorąco polecam jest o nas "invitrowych"
"Dziecko ze szkła. In vitro - moja droga do szczęćia".

[Linka1984]

Czytałam te ksiazke..smutna ale koniec całkiem mily :-D pokazuje ze do konca trzeba walczyc

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[SeaShells]

Dziewczynki, w środę byłam na pierwszej wizycie w Parens.
Nie kwalifikujemy się na dzień dzisiejszy do programu
Lekarz powiedział, że mąż ma bardzo-bardzo złe wyniki, ale nie aż tak złe aby się załapać.
Dostał Profestil na miesiąc i ma powtarzać badania. Ja za 2 tyg mam drożność (kolejną) i mówił, że potrzeba nam 6 inseminacji z takimi wynikami męża aby się zakwalifikować.
Dodatkowo odkrył, że mam jeden jajnik policystyczny i tak naprawdę mam owulację tylko co drugi miesiąc.
Ja nie wiem jak to jest możliwe, że żaden poprzedni lekarz tego nie zauważył a miałam z 30USG-masakra...
Więc czeka Nas baaaardzo długie leczenie i to nieszczęsne czekanie na cud

[Linka1984]

Napisane przez SeaShells

Dziewczynki, w środę byłam na pierwszej wizycie w Parens.
Nie kwalifikujemy się na dzień dzisiejszy do programu
Lekarz powiedział, że mąż ma bardzo-bardzo złe wyniki, ale nie aż tak złe aby się załapać.
Dostał Profestil na miesiąc i ma powtarzać badania. Ja za 2 tyg mam drożność (kolejną) i mówił, że potrzeba nam 6 inseminacji z takimi wynikami męża aby się zakwalifikować.
Dodatkowo odkrył, że mam jeden jajnik policystyczny i tak naprawdę mam owulację tylko co drugi miesiąc.
Ja nie wiem jak to jest możliwe, że żaden poprzedni lekarz tego nie zauważył a miałam z 30USG-masakra...
Więc czeka Nas baaaardzo długie leczenie i to nieszczęsne czekanie na cud

O matko..lipa...tylko czas wydluża

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[MarudexuS]

Napisane przez SeaShells

Dziewczynki, w środę byłam na pierwszej wizycie w Parens.
Nie kwalifikujemy się na dzień dzisiejszy do programu
Lekarz powiedział, że mąż ma bardzo-bardzo złe wyniki, ale nie aż tak złe aby się załapać.
Dostał Profestil na miesiąc i ma powtarzać badania. Ja za 2 tyg mam drożność (kolejną) i mówił, że potrzeba nam 6 inseminacji z takimi wynikami męża aby się zakwalifikować.
Dodatkowo odkrył, że mam jeden jajnik policystyczny i tak naprawdę mam owulację tylko co drugi miesiąc.
Ja nie wiem jak to jest możliwe, że żaden poprzedni lekarz tego nie zauważył a miałam z 30USG-masakra...
Więc czeka Nas baaaardzo długie leczenie i to nieszczęsne czekanie na cud

Nie myślałam, że kiedykolwiek będę się cieszyć z tego, że mam endometriozę ...
Z endo i historią leczenia powinniśmy się dostać niezależnie od wyników TŻta ..

[Linka1984]

Napisane przez MarudexuS

Nie myślałam, że kiedykolwiek będę się cieszyć z tego, że mam endometriozę ...
Z endo i historią leczenia powinniśmy się dostać niezależnie od wyników TŻta ..

Trzymam mega mega mocno kciuki za to!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.