Umysł i ciało będzie radosne kiedy 8 kg mniej będzie na wiosnę :)

[syklamen]

Napisane przez Karolinek1987

dziewczyny a powiedzcie mi czy wy w ogóle słodyczy nie jecie? ja obliczam kalorie tak, żeby jeść poniżej 1300 dziennie i jeśli zaplanuję sobie posiłki tak, że mam np 100 kcal wolnych to pozwalam sobie np na kostkę czekolady, czy jedno ciastko... wiadomo nie można sobie tak rygorystycznie wszystkiego zakazywać...

Ja staram się unikać. Czyli np. cały tydzień nie jem, jem tylko owoce. A w weekend pozwolę sobie np. na dwie kostki czekolady. A wczoraj zjadłam aż... uwaga!... trzy pyszne pieczone bułeczki z jabłkami domowej roboty. Coś mi się należy chociaż raz w tygodniu!

Miałam na obiad kotlety sojowe - i bardzo mi smakowały. Także polecam.

[babeczki]

Napisane przez Nerieed

Dziewczyny, jesteście wyższe ode mnie i chcecie ważyć trochę ponad 50 kg :O. Ja bym przy takiej wadze wyglądała jak anorektyczka, ale to może kwestia budowy ciała...

to ciężko określić :P ja przy 173 i 59kg wiadomo, nie wyglądam grubo, ale jak mam porównanie z czasem jak ważyłam 52kg to wiem, że wtedy duuużo lepiej się czułam z własnym ciałem , i nie chodzi tylko o ćwiczenia, wiem że muszę kilka kg schudnąć bo boczki i brzuch i uda coraz większe:P

Napisane przez justynan01

Najwiekszym wrogiem mojego odchudzania jest moj Tż ktory lubi mnie namawiac na rozne pysznosci, ale teraz o nie, nie bede mu sie poddawac tak łatwo

widzę, że wszystkie mamy ten sam problem :P oni chyba chcą nas utuczyć wtedy nikt inny nas nie będzie chciał i będą mieli pewność że będziemy tylko ich :P

EDIT
Dziewczyny przeżyłam wczoraj wielki szok ! :O stanęłam wieczorem na wadze z myślą, że znów jak zawsze zobaczę 58,2 58,5 59,0 a tu ?! 59,8 prawie 60kg ! matko, w ostatniej chwili wzięłam się za siebie...

[lenik33]

dzień dobry dziewczyneczki
Już po chorobie, wracam do żywych i przede wszystkim do zdrowego odzywania i ćwiczeń, musze się zmobilizować bo inaczej polegnę i dupa będzie 10 marca kiedy to powinnam ważyć cudne 49KG samo się nie zrobi, a więc zaczynam na poważnie
Widzę, że podczas mojej nieobecności dołączyły do nas kolejne chudzinki, zaraz przywitam się jak należy
Miłego dnia , buziaki

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Napisane przez Nerieed

Witam, postanowiłam się do Was przyłączyć, mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko . Od poniedziałku zaczynam dietę SB, jutro nie dam rady, bo pół dnia w pociągu :/. Mam 171 cm wzrostu, ważę 70 kg, chciałabym zejść do 60, ale zobaczymy, ile z tego wyjdzie .

Oczywiście, że nie mamy witaj i udzielaj się często ja też mam w końcu zamiar

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Napisane przez babeczki

Cześć dziewczyny !
Chętnie się przyłącze do Was
wczoraj idąc na imprezę przymierzyłam swoją marynarkę, która długo wisiała w szafie i przeżyłam szok bo się w niej ledwo zapięłam
postanowiłam od dziś wziąć się za siebie :P

mam 173 i ważę około 58-59 kg:P mam prawie 21 lat

kiedyś ważyłam 64 schudłam do wymarzonych 52 a potem (niedobre jedzenie na koloniach ) wrocilam po 2 tygodniach ważąc 47,9
pozniej przez kilka lat sama trzymala mi sie waga 52-53 pozniej 54-55 a teraz zanim się obejrzałam doszła do 58-59 i tak się waha juz pol roku :P trzeba zacząć działać

Cel I - 56kg
Cel II-54kg
Cel III-52kg

Hej babczko bardzo nam miło i widze, że Ciebie do aktywności forumowej nie musze namawiać

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Napisane przez justynan01

Hej, można dołączyć?
Mam 26 lat, 169 wzrostu i na wadze cos okolo 80 kg, oststnio sie nie wazylam bo waga zepsuta. Zaczelam od 85 w sumie od sierpnia, ale roznie to bywalo z moja dieta i cwiczeniami.
Potrzebuje duzo motywacji
Plan jest ze jem mniej ale bez knkretej diety, bez slodyczy i chcipsow. Staram sie codziennie cwiczyc z Ewka, MelB, i inne takie takie. Od dzis zaczelam wyzwanie na brzuch i pupe. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Najwiekszym wrogiem mojego odchudzania jest moj Tż ktory lubi mnie namawiac na rozne pysznosci, ale teraz o nie, nie bede mu sie poddawac tak łatwo

Witaj oczywiście
Widzę, że wszystkie mamcie problem z TŻ - tami, kurcze mój mnie nie namawia do jedzenia, więc chyba rzeczywiście nie wyglądam

[babeczki]

Napisane przez lenik33

Hej babczko bardzo nam miło i widze, że Ciebie do aktywności forumowej nie musze namawiać

no ja już tak mam, że lubię dużo gadać :P

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

Napisane przez lenik33

Widzę, że wszystkie mamcie problem z TŻ - tami, kurcze mój mnie nie namawia do jedzenia, więc chyba rzeczywiście nie wyglądam

a tam przestań :P może jako jedyna masz normalnego, który chcę Ci pomóc w postanowieniu a nie tylko przeszkadza :P

[Karolinek1987]

Babeczki dzięki udało mi się nie zjeść ani jednego a w dodatku dostałam czekoladki i ptasie mleczko ale od razu dałam mamie ale przyjechałam do domu a tu placek w lodówce-tiramisu i moje ukochana szarlotka ale powąchałam, polizałam okruszek i zamknełam pudełko zobaczymy co później będzie
ślub mamy w lipcu w przyszłym roku, a razem jesteśmy trzy lata muszę się pochwalić, że w sobotę kupiłam sukienkę ślubną trochę może za wcześnie, ale jak ją ubrałam to wiedziałam, że to musi być ta
Babeczki narazie skup się na diecie i ćwiczeniach, a wyznacz sobie jakąś datę ważenia, ja wyznaczyłam na niedzielę ale nie mam baterii do wagi, dziś kupiłam to zważę się jutro, już mam strach w oczach
Nerieed a nie chcesz wrócić do SB skoro miałaś fajne rezultaty? dobrze, że koleżanka też się zabiera za siebie bo nie ma nic gorszego niż być na diecie i mieszkać z kimś kto sobie pozwala na wszystko
hej Justyna motywować będziemy i ochrzaniać za grzeszki a TŻ grzecznie poproś, żeby przy Tobie powstrzymał instynkty i nie jadł słodkiego
Syklamen-jasne, że się należy, trzeba się nagradzać, byle nie za często
hej Lenik, dobrze, że wyzdrowiałaś a powiedz co takiego jest 10 marca, że musisz zejść do 49kg? jeśli można zapytać
Dziewczyny ja się dziś obudziłam z kulką w gardle i poszłam do lekarza-mam grypę dostałąm zwolnienie do piątku, niby fajnie bo sobie odpocznę, ale już jestem cała w strachu bo wiecie jak to jest-cały dzień w domu, przed telewizorem nie wiem jak się powstrzymam mając w domu tyle słodyczy a w dodatku cały tydzień nie pójdę na siłownię

[justynan01]

Napisane przez Karolinek1987

Dziewczyny ja się dziś obudziłam z kulką w gardle i poszłam do lekarza-mam grypę dostałąm zwolnienie do piątku, niby fajnie bo sobie odpocznę, ale już jestem cała w strachu bo wiecie jak to jest-cały dzień w domu, przed telewizorem nie wiem jak się powstrzymam mając w domu tyle słodyczy a w dodatku cały tydzień nie pójdę na siłownię

O tak to jest najgorsze, siedzenie samej w domu z całym tym jedzeniem dlatego wole byc w pracy jesli o to chodzi
Eh dzis bylo ciezko w pracy, i wsumie nic mi sie nie chce, no nic ćwiczen nie odpuszcze wiec za godzinke czy dwie jade turbo z Ewką
Dzis moje sloneczko kochane stwierdzil po co mam sie odchudzac, jest prazynajmniej duzo cialka do kochania, to ja na to ze moze przytyje do 100 bedzie jeszcze wiecej do kochania, a ten z usmiechem na ustach to co?idziemy do sklepu po słodycze i chipsy?
No nqormalnie kocham go za wsparcie

[Karolinek1987]

Napisane przez justynan01

O tak to jest najgorsze, siedzenie samej w domu z całym tym jedzeniem dlatego wole byc w pracy jesli o to chodzi
Eh dzis bylo ciezko w pracy, i wsumie nic mi sie nie chce, no nic ćwiczen nie odpuszcze wiec za godzinke czy dwie jade turbo z Ewką
Dzis moje sloneczko kochane stwierdzil po co mam sie odchudzac, jest prazynajmniej duzo cialka do kochania, to ja na to ze moze przytyje do 100 bedzie jeszcze wiecej do kochania, a ten z usmiechem na ustach to co?idziemy do sklepu po słodycze i chipsy?
No nqormalnie kocham go za wsparcie

póki co nie złamałam się na jutro cały jadłospis zaplanowany, a póki co jem tyle co zawsze, kiepski mam apetyt na szczęście
z facetami jest ciężka sprawa, mój na początku mówił to samo, że zjedz, że głodna jesteś, że malutko jesz...itd.. mówię mu nie słodź mi herbaty, a on przynosi posłodzoną i mówi "tylko troszeczkę" wrrrrr
teraz się nauczył, że nie i koniec gadki

[babeczki]

Napisane przez Karolinek1987

Babeczki dzięki udało mi się nie zjeść ani jednego a w dodatku dostałam czekoladki i ptasie mleczko ale od razu dałam mamie ale przyjechałam do domu a tu placek w lodówce-tiramisu i moje ukochana szarlotka ale powąchałam, polizałam okruszek i zamknełam pudełko zobaczymy co później będzie
ślub mamy w lipcu w przyszłym roku, a razem jesteśmy trzy lata muszę się pochwalić, że w sobotę kupiłam sukienkę ślubną trochę może za wcześnie, ale jak ją ubrałam to wiedziałam, że to musi być ta

no to za wytrwałość!
łaaa suknia ślubna my jesteśmy razem 4,5 roku prawie a jutro jest 19 czyli NASZ dzien 19 kazdego miesiaca robimy jakiś fajniejszy dzien i zawsze cos dobrego do jedzonka:P mam nadzieje, że jutro wytrwam

Napisane przez Karolinek1987

z facetami jest ciężka sprawa, mój na początku mówił to samo, że zjedz, że głodna jesteś, że malutko jesz...itd.. mówię mu nie słodź mi herbaty, a on przynosi posłodzoną i mówi "tylko troszeczkę" wrrrrr
teraz się nauczył, że nie i koniec gadki

moj wczoraj 'ide sobie zrobić kanapki, chcesz?' ja 'nie dzięki, mam mandarynki chcę troche mniej jeść, przecież wiesz' wraca za chwilę z talerzem kanapek dla siebie i dla mnie :P 'no Kotku zjedz, przeciez na pewno jestes glodna ' ale nie zjadłam !

[Karolinek1987]

Babeczki to jest extra pomysł, żeby świętować co miesiąć
a jak się boisz, że zjesz za dużo, to poszukaj jakiegoś fajnego dietetycznego przepisu-niektóre są tak pyszne, że Twój kusiciel nawet nie zauważy
za nie zjedzenie kanapek
4,5 roku-dłuugo pierwsza miłość?

[babeczki]

Napisane przez Karolinek1987

Babeczki to jest extra pomysł, żeby świętować co miesiąć
a jak się boisz, że zjesz za dużo, to poszukaj jakiegoś fajnego dietetycznego przepisu-niektóre są tak pyszne, że Twój kusiciel nawet nie zauważy
za nie zjedzenie kanapek
4,5 roku-dłuugo pierwsza miłość?

pierwsza oby ostatnia chodziliśmy do jednej klasy w LO :P
teraz właśnie zrobiłam sobie taaaaaki pyszny obiad

*pierś z kurczaka posypałam przyprawa gyros pokroiłam na paseczki i usmażyłam bez tłuszczu
*zrobiłam sos czosnkowy (jogurt naturalny, ząbek czosnku, zioła ) i *zrobiłam sałatkę (sałata lodowa, 2 pomidorki, pół cebulki, ogórek, rzodkiewka)
i zjadłam sobie wszystko na zimno do tej sałatki dołożyłam trochę tego sosu i kurczaka sobie w nim maczałam

[Karolinek1987]

Napisane przez babeczki

pierwsza oby ostatnia chodziliśmy do jednej klasy w LO :P
teraz właśnie zrobiłam sobie taaaaaki pyszny obiad

*pierś z kurczaka posypałam przyprawa gyros pokroiłam na paseczki i usmażyłam bez tłuszczu
*zrobiłam sos czosnkowy (jogurt naturalny, ząbek czosnku, zioła ) i *zrobiłam sałatkę (sałata lodowa, 2 pomidorki, pół cebulki, ogórek, rzodkiewka)
i zjadłam sobie wszystko na zimno do tej sałatki dołożyłam trochę tego sosu i kurczaka sobie w nim maczałam

a planujecie coś już?
obiad pierwsza klasa ja zaraz idę robić kolację-sałatkę z sałaty, pomidora, awocado i ogórka do tego plaster szynki i kromka pieczywa pełnoziarnistego
niestety ćwiczeniami się dziś nie pochwałe

[babeczki]

Napisane przez Karolinek1987

a planujecie coś już?

planujemy ślub po skończeniu studiów czyli za 3 lata i jestem na tabletkach anty i mówiłam TŻ, że niedługo chcę zrobić przerwę 3 albo 6 miesięczną i trzeba będzie uważać :P to powiedział 'zróbmy przerwę za rok i zrobimy sobie już dzidziusia, ja bym tak chciał ' :P

[Karolinek1987]

Napisane przez babeczki

planujemy ślub po skończeniu studiów czyli za 3 lata i jestem na tabletkach anty i mówiłam TŻ, że niedługo chcę zrobić przerwę 3 albo 6 miesięczną i trzeba będzie uważać :P to powiedział 'zróbmy przerwę za rok i zrobimy sobie już dzidziusia, ja bym tak chciał ' :P

hehfajnie, mało który facet w tym wieku ma chęć na dziecko
ja mam 26 ale o dziecku będę myśleć najwcześniej za rok...
ale planowanie ślubu,wesela-super sprawa

[babeczki]

Napisane przez Karolinek1987

hehfajnie, mało który facet w tym wieku ma chęć na dziecko
ja mam 26 ale o dziecku będę myśleć najwcześniej za rok...
ale planowanie ślubu,wesela-super sprawa

no ja też jeszcze o dziecku nie myślę :P chciałabym tak ze 2 po slubie a moj TŻ to uwielbia dzieci, ja mam chrześnice a on ma chrześniaka to aż miło popatrzeć jak się z nimi świetnie umie bawić ;D

a dziewczyny mam pytanie
pierdoła jestem ale nie bardzo lubię wodę (bez smakową) tzn normalnie mogę wypić kilka łyków ale nie więcej :P a wodę samokową która wiadomo ma trochę cukru i chemii piję z przyjemnością
lepiej w ciągu diety pić naprawdę mało, koło 0,5l ale wody niegazowanej i nie smakowej czy lepiej wypić 1,5-2l wody ale smakowej lub jakiegoś soku kupowanego? tak źle i tak nie dobrze, no ale co poradzę:P

[Nerieed]

Napisane przez Karolinek1987

Nerieed a nie chcesz wrócić do SB skoro miałaś fajne rezultaty? dobrze, że koleżanka też się zabiera za siebie bo nie ma nic gorszego niż być na diecie i mieszkać z kimś kto sobie pozwala na wszystko

Właśnie jestem na SB od dzisiaj

Napisane przez babeczki

a dziewczyny mam pytanie
pierdoła jestem ale nie bardzo lubię wodę (bez smakową) tzn normalnie mogę wypić kilka łyków ale nie więcej :P a wodę samokową która wiadomo ma trochę cukru i chemii piję z przyjemnością
lepiej w ciągu diety pić naprawdę mało, koło 0,5l ale wody niegazowanej i nie smakowej czy lepiej wypić 1,5-2l wody ale smakowej lub jakiegoś soku kupowanego? tak źle i tak nie dobrze, no ale co poradzę:P

Hmm... A nie lepiej jakąś herbatę? Zieloną, czerwoną, nawet owocową bez cukru (ja piję zawsze gorzką, więc te owocowe mi smakują bez cukru, ale wiem, że nie każdy przełknie). Bo te wody smakowe to naprawdę kiepski pomysł, a pół litra to zdecydowanie za mało. Ja ogólnie zawsze piję około litra wody dziennie, teraz staram się więcej i ciągle do kibelka muszę biega xD.

[Karolinek1987]

dla mnie woda też jest udęka-nie cierpię, muszę się zmuszać do każdego łyka
jedno jest pewne napewno nie pij tak dużo soków kupnych-same węglowodany, ja czasem kupuję takie soki jednodniowe np. z marchewki albo buraka ale wtedy taki sok traktuje jako II śniadanie albo podwieczorek, a woda to swoją drogą..
Babeczki i może spróbuj takiego specyfiku jak Fitdrink? to się dolewa do wody, nie ma prawie wogóle kalorii i nawet wspomaga w ćwiczeniach
a jak byłam kiedyś w naturhousie to Pani powiedziała mi, że mam za dużo wody w organizmie i żeby ją stracić muszę...paradoksalnie piś 2l wody dziennie
no ale 2l nie ma szans,nie dam rady
Dziewczynki a powiedzcie mi jeszcze jak ta dieta SB wygląda u Was w praktyce? co no jecie? jakieś ograniczenia kaloryczne?

[neska22]

czesc lasencje

[Karolinek1987]

Napisane przez neska22

czesc lasencje

cześć lasencjo
jak dieta? ruszałaś się dziś coś?
może za mnie też?

[neska22]

Napisane przez Karolinek1987

cześć lasencjo
jak dieta? ruszałaś się dziś coś?
może za mnie też?

dieta ok ;D

a co do ruchu....hmmm biegałam cały wieczór za moim małym ancymonem wystarczy??

[Karolinek1987]

Napisane przez neska22

dieta ok ;D

a co do ruchu....hmmm biegałam cały wieczór za moim małym ancymonem wystarczy??

starczy,starczy mam dwóch siostrzeńców i siostrzenicę więc dobrze wiem ile energii można spalić przy takich małych rakietach
zjadłam kolację, przy łóżku stoi woda i muszę się pochwalić, że nie ruszyłam czekoladek i mleczka, ale zjadłam łyżeczkę jabłek z szarlotki ale jak na mnie to i tak nieźle bo kiedyś miałam tak, że jak poczułam słodkie w ustach to jadłam ile się zmieściło zanim się zdążyłam zastanowić
więc chyba pierwszy dzień choroby pod względem diety mogę uznać za udany, w sumie znowu poniżej 1300 kcal

[babeczki]

Napisane przez Nerieed

Hmm... A nie lepiej jakąś herbatę? Zieloną, czerwoną, nawet owocową bez cukru (ja piję zawsze gorzką, więc te owocowe mi smakują bez cukru, ale wiem, że nie każdy przełknie). Bo te wody smakowe to naprawdę kiepski pomysł, a pół litra to zdecydowanie za mało. Ja ogólnie zawsze piję około litra wody dziennie, teraz staram się więcej i ciągle do kibelka muszę biega xD.

kurczę, często jestem cały dzień poza domem i herbat nie mam kiedy pić...w domu rodzinnym jak jestem na weekend to mogę całymi dniami pić herbatki smakowe czy zwykłe zawsze bez cukru, ale w mieszkaniu studenckim nie lubie pić herbaty:P woda mi nie smakuję ta z kranu:P

Napisane przez Karolinek1987

dla mnie woda też jest udęka-nie cierpię, muszę się zmuszać do każdego łyka
jedno jest pewne napewno nie pij tak dużo soków kupnych-same węglowodany, ja czasem kupuję takie soki jednodniowe np. z marchewki albo buraka ale wtedy taki sok traktuje jako II śniadanie albo podwieczorek, a woda to swoją drogą..
Babeczki i może spróbuj takiego specyfiku jak Fitdrink? to się dolewa do wody, nie ma prawie wogóle kalorii i nawet wspomaga w ćwiczeniach

o to pierwszy raz 'spotykam' osobę taką jak ja co nie lubi wody:P wszyscy mówią że to dziwne 'jak można wody nie lubić?'
soki to sam cukier, wiem..takich domowych nie mam jak robić, wody nie lubię, woda smakowa to zło, herbaty nie mam kiedy pić..mam poważny problem ja normalnie pije dużo, ale albo soki, albo woda smakowa :P a teraz w trakcie diety powinnam jeszcze więcej, to robi mi się zonk i nie mam co pić :P no trudno chyba lepiej pić sok (wybrać jakiś w miare zdrowy i z małą ilością cukru) i wodę smakową na zmianę, niż nie pić nic :P

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Napisane przez Karolinek1987

starczy,starczy mam dwóch siostrzeńców i siostrzenicę więc dobrze wiem ile energii można spalić przy takich małych rakietach
zjadłam kolację, przy łóżku stoi woda i muszę się pochwalić, że nie ruszyłam czekoladek i mleczka, ale zjadłam łyżeczkę jabłek z szarlotki ale jak na mnie to i tak nieźle bo kiedyś miałam tak, że jak poczułam słodkie w ustach to jadłam ile się zmieściło zanim się zdążyłam zastanowić
więc chyba pierwszy dzień choroby pod względem diety mogę uznać za udany, w sumie znowu poniżej 1300 kcal

oj tak ja mam 2 letnią chrześnice i też wiem ileee się za nią trzeba nabiegać
jeszcze raz za dzisiejszą wytrwałość! ja też dziś zupełnie bez grzechów i tak się najadłam obiadem (kurczak z sosem i sałatka grecka) że pierwszy raz nie czuję się głodna wieczorem

a ja jestem głupia:P wiecie co ja robię w trakcie diety jak mam straaaszną ochotę zjeść coś zakazanego?:P
wpisuje w obrazkach w google to na co mam ochote np 'lasagne' i ogladam zdjęcia i wyglądają tak pięknie tak cudnie, że nie siedze i nie nudzę się (więc myślę co zjeść) tylko zajmuje mi to troche czasu np przeglądam przepisy, szukam jakiś zdjęć na których najładniej ta potrawa/deser wygląda albo oglądam filmiki jak ktoś to robi kocham gotować i kocham oglądać o gotowaniu więc na godzinę się zajmę w ten sposób i nie myśle o jedzeniu ;P wiadomo, w trakcie też pomyślę 'aaaale bym zjadła ' ale za chwilę widzę juz inne zdjęcie albo przepis i rozkminiam jak zrobione, co dodane itp :P
wszyscy mówią, że to nienormalne bo tylko się nakręcam na to, na co mam ochotę;p a mi właśnie pomaga

[Nerieed]

Napisane przez Karolinek1987

dla mnie woda też jest udęka-nie cierpię, muszę się zmuszać do każdego łyka
jedno jest pewne napewno nie pij tak dużo soków kupnych-same węglowodany, ja czasem kupuję takie soki jednodniowe np. z marchewki albo buraka ale wtedy taki sok traktuje jako II śniadanie albo podwieczorek, a woda to swoją drogą..
Babeczki i może spróbuj takiego specyfiku jak Fitdrink? to się dolewa do wody, nie ma prawie wogóle kalorii i nawet wspomaga w ćwiczeniach
a jak byłam kiedyś w naturhousie to Pani powiedziała mi, że mam za dużo wody w organizmie i żeby ją stracić muszę...paradoksalnie piś 2l wody dziennie
no ale 2l nie ma szans,nie dam rady
Dziewczynki a powiedzcie mi jeszcze jak ta dieta SB wygląda u Was w praktyce? co no jecie? jakieś ograniczenia kaloryczne?

Ja wodę lubię, ale jak mam jej w siebie wlać dwa litry, to też jest mi ciężko. Chociaż latem to się i pięć litrów czasem zdarzyło, gdzieś wyczytałam, że od takiej ilości się umiera xD.

Co do SB, to nie ma ograniczeń kalorycznych, ważne, żeby układać posiłki z wyznaczonych produktów. Pierwsze dwa tygodnie głównie nabiał, kurczak, ryby i niektóre warzywa. Potem dochodzą inne warzywa, niektóre owoce... Poczytaj w internecie, jest o tym pełno. Ja jak nie mam pomysłu co zjeść, to zapycham się serkiem wiejskim (bo można jeść ten light) . Na jutro na przykład planuję sałatkę z tuńczykiem, tylko muszę po ogórki skoczyć, bo w mojej studenckiej Biedronce oczywiście brak . Aha, no i powinno się jeść 6 posiłków dziennie, ja się nie wyrabiam, jem 5, teraz właśnie ostatni, bo chodzę późno spać . Niby można jeść słodycze, bodajże do 90 kcal na dobę, ale ja tego nie praktykuję, bo na 90 kcal by się nie skończyło :P.

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

Napisane przez babeczki

kurczę, często jestem cały dzień poza domem i herbat nie mam kiedy pić...w domu rodzinnym jak jestem na weekend to mogę całymi dniami pić herbatki smakowe czy zwykłe zawsze bez cukru, ale w mieszkaniu studenckim nie lubie pić herbaty:P woda mi nie smakuję ta z kranu:P



a ja jestem głupia:P wiecie co ja robię w trakcie diety jak mam straaaszną ochotę zjeść coś zakazanego?:P
wpisuje w obrazkach w google to na co mam ochote np 'lasagne' i ogladam zdjęcia i wyglądają tak pięknie tak cudnie, że nie siedze i nie nudzę się (więc myślę co zjeść) tylko zajmuje mi to troche czasu np przeglądam przepisy, szukam jakiś zdjęć na których najładniej ta potrawa/deser wygląda albo oglądam filmiki jak ktoś to robi kocham gotować i kocham oglądać o gotowaniu więc na godzinę się zajmę w ten sposób i nie myśle o jedzeniu ;P wiadomo, w trakcie też pomyślę 'aaaale bym zjadła ' ale za chwilę widzę juz inne zdjęcie albo przepis i rozkminiam jak zrobione, co dodane itp :P
wszyscy mówią, że to nienormalne bo tylko się nakręcam na to, na co mam ochotę;p a mi właśnie pomaga
[/COLOR][/COLOR]

Oj, z wodą jest nieraz problem, rozumiem doskonale. W akademiku mam normalną wodę, spokojnie mogę pić herbatki, ale niedawno moja rodzina się przeprowadziła, wszystko fajnie, ale wody się nie dało pić, wszystko na takiej kupionej robiliśmy. Na szczęście pewnego dnia brat odkrył, że w łazience leci normalna woda, bez żadnego posmaku. Co ciekawe normalna woda jest tylko jak się odkręci kurek z zimną wodą . I tak sobie teraz biegam w domu do łazienki po wodę jak coś gotuję, heh. Na szczęście większość czasu spędzam jednak w akademiku .

I wiesz, ja jak się kiedyś odchudzałam, to wąchałam słodycze, więc nie jesteś sama z takimi dziwactwami xD.

[Karolinek1987]

włąśnie trochę czytałam, ale ja ogólnie nien lubię diet jakichś konkretnych bo ciężko mi się do nich dostosować
Babeczki ja robię to samo też szukam przepisów i zastanawiam się jak je przerobić na wersję light
a jak mam w domu coś słodkiego albo coś czego nie powinnam jeść np. ukochany bigos rodziców to stoję nad tym i wącham i wącham...i wyobrażam sobie, że to jem-prawie to samo co jedzenie

[babeczki]

Napisane przez Nerieed

Oj, z wodą jest nieraz problem, rozumiem doskonale. W akademiku mam normalną wodę, spokojnie mogę pić herbatki, ale niedawno moja rodzina się przeprowadziła, wszystko fajnie, ale wody się nie dało pić, wszystko na takiej kupionej robiliśmy. Na szczęście pewnego dnia brat odkrył, że w łazience leci normalna woda, bez żadnego posmaku. Co ciekawe normalna woda jest tylko jak się odkręci kurek z zimną wodą . I tak sobie teraz biegam w domu do łazienki po wodę jak coś gotuję, heh. Na szczęście większość czasu spędzam jednak w akademiku .

I wiesz, ja jak się kiedyś odchudzałam, to wąchałam słodycze, więc nie jesteś sama z takimi dziwactwami xD.

o to mnie zaskoczyłaś ;D jutro będę robiła chyba próby:P w kuchni na zimnej i na ciepłej i później w łazience na zimnej i na ciepłej

hehe no to też fajny sposób :P moja koleżanka mówiła kiedyś, że jak ma ochote na czekoladę to bierze do buzi, potem wypluwa i myje zęby

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Napisane przez Karolinek1987

Babeczki ja robię to samo też szukam przepisów i zastanawiam się jak je przerobić na wersję light
a jak mam w domu coś słodkiego albo coś czego nie powinnam jeść np. ukochany bigos rodziców to stoję nad tym i wącham i wącham...i wyobrażam sobie, że to jem-prawie to samo co jedzenie

hahaha ;D można tak chociaż jeden zmysł oszukać
ja też nie umiem się stosować do diet z ułożonym jadłospisem, bo za dużo rzeczy nie lubie:p i to moje przestrzeganie sie 'planu' konczylo by sie tym, że jadlabym polowe tego co powinnam, albo jak bym zastapila cos czego nie lubie tym co lubie to calkiem zupelnie inne jadłospisy:P taki troche niejadek jestem :P

[syklamen]

A co myślicie o bananach? Jecie? Bo to jedne z najbardziej kalorycznych owoców i zdania na temat ich jedzenia na diecie są podzielone.
Jako, że to jedne z moich ulubionych owoców to robię sobie z nimi owsianki na śniadanko.

[Karolinek1987]

jak ja bym chciała być niejadkiem;p ja jak idę spać to myślę jakie pyszne śniadanko na mnie czeka
jutro rano będę robiła ciasto na pierniczki, takie, które ma stać parę tygodni-zawsze za późno sobie o nim przypominam
pierniczki są pyszne, a ile jest zabawy jak je pieczemy i ozdabiamy z dzieciakami już się nie mogę doczekać świąt

dziewczynki idę spać, głowa i gardło mi dokuczają w dodatku chyba mam gorączkęwredne choróbsko
dobrej nocki i zacznijcie jutro zdrowym śniadankiem

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Napisane przez syklamen

A co myślicie o bananach? Jecie? Bo to jedne z najbardziej kalorycznych owoców i zdania na temat ich jedzenia na diecie są podzielone.
Jako, że to jedne z moich ulubionych owoców to robię sobie z nimi owsianki na śniadanko.

ja też uwielbiam banany i też daję je do owsianki, odkryłam, że jak się je zetrze na małej tarce to czuć je jeszcze intensywniej na drugie śniadanie często jem banana zmiksowanego z jogurtem i błonnikiem-mniam mają dużo węgli, ale lepsze te niż takier ze słodyczy, poza tym są zdrowe

[Nerieed]

Babeczki, właśnie nie wiem z czego to wynika z tą wodą, może ta zimna w łazience płynie jakimiś nowszymi rurami? Popróbuj u siebie, my ze dwa miesiące żyliśmy w nieświadomości . A co do wypluwania czekolady i mycia zębów - aż tak źle jeszcze ze mną nie jest xD.

Syklamen, ja bananów staram się nie jeść, chociaż też bardzo lubię. Ale od czasu do czasu pewnie Ci nie zaszkodzą, czy właśnie w jakichś niewielkich ilościach na śniadanie .

[babeczki]

Napisane przez Nerieed

Babeczki, właśnie nie wiem z czego to wynika z tą wodą, może ta zimna w łazience płynie jakimiś nowszymi rurami? Popróbuj u siebie, my ze dwa miesiące żyliśmy w nieświadomości . A co do wypluwania czekolady i mycia zębów - aż tak źle jeszcze ze mną nie jest xD.

to jeśli u mnie by to podziałało to żyłam w nieświadomości ponad 2 lata

Napisane przez Karolinek1987

jak ja bym chciała być niejadkiem;p ja jak idę spać to myślę jakie pyszne śniadanko na mnie czeka

to źle się wyraziłam jem dużo i ciągle myślę o jedzeniu też kładę się spać i próbuje szybko zasnąć bo nie mogę doczekać się śniadania tylko jest sporo rzeczy których nie lubię a są typowymi daniami :P i ciężko mi zastąpić to czymś innym jak mam podany jadłospis w diecie:p nie lubie jajecznicy, jajka sadzonego, jajko na twardo lubie ale w plasterkach na kanapce, wiec na kolacje (nie wolno chleba) juz go nie zjem:P owsianki, którą sie tak zajadacie więc jak się czyta konkretny jadłospis na 14 dni ktory sie sklada z rzeczy ktore nie lubie, to nie mam jak do niego podejść :P

Napisane przez syklamen

A co myślicie o bananach? Jecie? Bo to jedne z najbardziej kalorycznych owoców i zdania na temat ich jedzenia na diecie są podzielone.
Jako, że to jedne z moich ulubionych owoców to robię sobie z nimi owsianki na śniadanko.

ja też banany uwielbiam i uważam, że jak już czemuś mam się poddać w trakcie diety to wolę, żeby to był banan niż chipsy:P zawsze owoc to owoc wiec raz na kilka dni sobie jednego zjem

[Karolinek1987]

Dziewczyny a Wy wogóle nie jecie chleba na kolację? ja czasem jem pół kromki ciemnego pieczywa ale to około 20 a chodzę spać koło północy...

[babeczki]

Napisane przez Karolinek1987

Dziewczyny a Wy wogóle nie jecie chleba na kolację? ja czasem jem pół kromki ciemnego pieczywa ale to około 20 a chodzę spać koło północy...

ja jestem na diecie od wczoraj :p więc jeszcze nie jadłam, z tego co czytałam na kolację powinien być łososik makrela twarozek, jajko :P ale przed dietą to tak około 21-22 często robiliśmy z TŻ grzanki z z białych bułek z masełkiem i żółtym serkiem :P zjadałam tak ze 2 bułki ( 4 połówki):P TŻ ze 3 bułki oglądaliśmy jakiś film i spać :P kooocham takie czasy