![]() |
#91 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Małopolskie
Wiadomości: 1 153
|
Dot.: Jacy sa Wasi ojcowie?
Niestety za wiele dobrego nie mogę o moim ojcu powiedzieć... Zawdzięczam mu koszmarną nerwowość i - kiedyś - zerowe poczucie własnej wartości, bo teraz to już się zmieniło.
Kiedy byłam dzieckiem, sprzągł się z takim facetem który robił wszystko, żeby go nastawić przeciwko swojej rodzinie, a że ojciec jest bardzo podatny na wpływy, szybko mu się to udało. Zaczęło się od tego, iż jako że tylko on pracował, zaczął raczyć moją mamę tekstami, że to są jego pieniądze i nic jej do nich, potem zaczął dość ostro pić z tym facetem, uciekał z domu (wiem, że to brzmi żałośnie ale tak było - w chwili nieuwagi mojej mamy wymykał się żeby się z tym facetem napić), potem wracał do domu zaprany w 3 du*y i robił mega awantury, po których nigdy, ale to PRZENIGDY nie przepraszał, a jeszcze zachowywał się tak, jakby to on został wielce skrzywdzony. Miał gdzieś to, że na jego akcje patrzą dzieci - ja i mój brat. Mówił do mamy tak straszne rzeczy, że pamiętam każde słowo mimo że minęło tyle lat. Miał w zwyczaju gadać sam do siebie - i parę razy, kiedy nie wiedział że jestem gdzieś w pobliżu, usłyszałam na swój temat takie rzeczy, które zabiły we mnie wszelką pewność siebie na dłuuuugie lata. Dla obcych, czy np kolegów z pracy zawsze był 100 razy milszy niż dla domowników. Wszystkim dookoła zawsze we wszystkim przytakiwał i starał się przypodobać, domownikom się stawiał i zawsze miał inne zdanie niż oni. Nie znosił sprzeciwu w niczym - wszystko musiało być tak, jak on chciał, bo jak nie to by wiercił dziurę w brzuchu do końca świata, mimo że wiele razy nie miał zupełnie racji. Nie szanował kobiet, wręcz czasem myślałam, że uważa je za jakiś gorszy gatunek niż mężczyźni. Upokarzał moją mamę milion razy, w różnych towarzystwach, a już najbardziej uwielbiał to robić przy tym swoim koleżce ku wielkiej uciesze tego ostatniego. Nigdy nie zapomnę jego słów, że w naszej miejscowości powinno się zlikwidować wszystkie baby i zostawić tylko jedną "kopulatkę" - miałam z 12 lat jak wypowiedział ten tekst w mojej obecności. Było jeszcze wiele, wiele wstrętnych słów i zdarzeń, o których nie mogę zapomnieć mimo że jestem dorosła i minęło tyle lat. Dziś ojciec już od dawna nie kontaktuje się z tym koleżką, pije okazyjnie, ale niestety szacunku do mamy nie nabył i dalej jest oślo uparty oraz uważa, że on ma zawsze rację i w ogóle posiadł wszystkie rozumy. Dobrego kontaktu nie miałam z nim nigdy i nigdy mieć nie będę, zawsze czułam jakoś podświadomie, że ma mnie za nic. Nigdy mu się nie podobały żadne moje plany, zawsze miał na ich temat coś do powiedzenia, i zawsze było to coś dobijającego i podcinającego skrzydła. Po prostu od dziecka przeczuwałam, że mnie nie kocha a teraz zastanawiam się czasami, po co w ogóle zakładał rodzinę, skoro do szczęścia było mu potrzebne co innego - popijawy, koledzy, balowanie do późna. Wygadałam się, ale lżej się nie zrobiło ![]()
__________________
Może to jej urok... a może to Photoshop ![]() http://www.suwaczek.pl/cache/c817e680de.png http://www.suwaczek.pl/cache/f0213a49a4.png |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#92 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Jacy sa Wasi ojcowie?
Moj ojciec zmarl w tym roku, wiec bede pisac w czasie przeszlym.
Z ojcem mialam lepszy kontakt niz z matka. Byl bardziej wrazliwy, ale tez slabszy psychicznie od matki. To ona dominowala w domu. A tak to bardzo inteligetny, wrecz blyskotliwy, nawet w ciezkiej chorobie rzucal ripostami. Ledwo chodzil po intesywnej terapii i licznych szpitalach, ale mozg smigal, jak na konkursie wiedzy. Jako nastolatka zeby pogadac z ojcem trzeba bylo przyjsc do niego do pracy, bo w domu rzadzila matka, z tym ze nie bylo problemu i chodzilam tam codziennie, bo biuro bylo blisko mojego liceum a on byl szefem firmy (szefem w domu byla mama), jako studentka pracowalam w jego firmie i odbylo sie to w dobrej atmosferze, mimo trudnej tematyki. Z wad - lubil pic - to kosztowalo go zdrowie, a docelowo tez zycie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#93 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: in the middle of nowhere
Wiadomości: 2 093
|
Dot.: Jacy sa Wasi ojcowie?
Cytat:
---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ---------- Ale to w sumie znamienne, te dwie twarze. Bo skoro przy ludziach zachowują się inaczej niż w domu, to znaczy że Ci wszyscy patologiczni i dysfunkcyjni ojcowie są w jakimś stopniu świadomi tego że ich postępowanie jest złe i nieakceptowane społecznie. Przecież ukrywają je, mówią dzieciom "nie opowiadaj co w domu". Czy żadnego z nich nigdy nie naszła refleksja, że skoro muszą to kryć to może wogóle nie powinni tego robić?
__________________
W czasach powszechnego i nieograniczonego dostępu do informacji, ignorancja to kwestia wyboru. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#94 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 982
|
Dot.: Jacy sa Wasi ojcowie?
Mój tata jest naprawdę świetnym człowiekiem. Wiem,że bardzo mnie kocha i zrobiłby wszystko,żebym była szczęśliwa. Czasami się kłócimy,ale nigdy nie są to jakieś poważne kłótnie. Zawsze mogę na niego liczyć,poza tym jest bardzo interesującym człowiekiem,o wielu zainteresowaniach,więc lubię z nim rozmawiać. Szanuję go za to,że mimo tego,że miał bardzo trudne dzieciństwo (patologiczna rodzina) umiał sobie poradzić w życiu i spełniać swoje marzenia. Nie mogłabym mieć lepszego taty,bardzo go kocham,jest jedną z niewielu osób,za które oddałabym życie. Nie byłabym tym kim jestem gdyby nie on,zawdzięczam jemu (i mamie) naprawdę wiele.
__________________
Everything will be okay in the end. If it's not okay, it's not the end. The cost of not following your heart is spending the rest of your life wishing you had. ![]() Bieganie i ćwiczenia moją nową miłością.
Książki przeczytane od 07.2014: 40 Edytowane przez Olvnia Czas edycji: 2013-11-06 o 18:28 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#95 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: Jacy sa Wasi ojcowie?
Cytat:
Zgadzam sie w 100% kIedys zal mi bylo mojej mamy ale teraz ona te mnie denerwuje chociaz z jednej strony ma racje, ze czlowieka co ma juz 50 lat nie nauczysz nagle zmywac i pomagac w domu.... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#96 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: Jacy sa Wasi ojcowie?
Mam do ojca żal o wiele rzeczy, ale wiem, że nie ponosi 100% winy za sytuację jaka panowała między nami (teraz się w miarę poprawia). Jaki on jest? Ciężko mi powiedzieć, patrzę przez pryzmat poglądów nas różniących, kłótni itp. Na pewno jest dobrym człowiekiem. Zawsze robił wszystko, żeby niczego w domu nie brakowało, szanuje mamę. Co było to było, staram się nie chować urazy, tym bardziej, że mieszkamy osobno, więc w drogę sobie nie wchodzimy. Lubię też w nim to (i w mamie), że mimo tego, że nawet jak podejmuję decyzje, które im się nie podobają (np. mieszkanie z chłopakiem bez ślubu), to nigdy nie powiedzieli mi złego słowa.
Edytowane przez b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e Czas edycji: 2013-11-06 o 22:34 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#97 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 809
|
Dot.: Jacy sa Wasi ojcowie?
hm, nie będę się jakoś specjalnie rozwodzić, ale mój ojciec jest dość ciężkim typem człowieka.
nigdy nie stosował wobec mnie przemocy ani nic takiego. on po prostu się nie interesuje i nigdy nie interesował niczym. nie jest człowiekiem, dla którego rodzina byłaby priorytetem. nasze relacje są bardzo luźne. natomiast jego niezaprzeczalną zaletą jest to, że się nie wtrąca i właściwie nie robił problemów ani żadnych histerii po moim coming oucie. i nasze relacje pozostały niezmienne, więc w sumie hm, szczęście w nieszczęściu. sama jestem cholernie rodzinnym człowiekiem. dokładnie takiej też partnerki poszukiwałam, bo nie chciałabym założyć takiej rodziny, z jakiej sama wyrosłam.
__________________
Nie było nas, był las, nie będzie nas, będzie las. Edytowane przez olenkasz Czas edycji: 2013-11-06 o 22:45 |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#98 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: Jacy sa Wasi ojcowie?
Ehhh czytajac wasze wypowiedzi mam tylko nadzieje, ze mi sie uda znalezc mezczyzne, ktory bedzie sie interesowal swoja rodzina i bedzie dobrym ojcem
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#99 |
psycho-killer
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Czarna Otchłań
Wiadomości: 184
|
Dot.: Jacy sa Wasi ojcowie?
......
__________________
Ludzie mówią, że bez miłości nie da się żyć... Osobiście uważam, że tlen jest ważniejszy - Gregory House Edytowane przez Gennie Czas edycji: 2023-03-22 o 11:23 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#100 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z szafy
Wiadomości: 7 859
|
Dot.: Jacy sa Wasi ojcowie?
Cytat:
![]() ![]()
__________________
Nina 💕 29.01.2017 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#101 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Jacy sa Wasi ojcowie?
jeszcze dwa lata temu napisałabym o ojcu: charyzmatyczny człowiek, z którym można podyskutować o wszystkim. Mało uczuciowy/o słabo wykształconej emocjonalności. Nie przypominam sobie, aby rodzice kiedyś się tulili, czy całowali, on w okazywaniu "uczuć" do matki to był raczej prymitywny. Czułam przed nim rezon, a też i strach: jak się zdenerwował, to bałam się zawsze, że nie wiem, podleci do mnie i mnie pobije (nie wiem, z czego to wynikało, bo taka sytuacja nie miala nigdy miejsca, a jak powiedziałam o tej swojej obawie bratu, to się mocno zdziwił; może z tego to wynikało, że on emocje w sobie dusił, nie ujawniał i w momencie wybuchu człowiek miał wrażenie, że nie wiadomo, co on zaraz zrobi).
Człowiek, który dawał wolność w wyborze. Cholernie pracowity, ambitny. Ktoś, komu chciałabym dorównywać. Dwa lata temu. Teraz zaś bym dodała do tego masę inwektyw. Przez pewną rozmowę, gdzie pierdyknął dużo za dużo. Dwa lata mijają, ja nadal nad tamta "rozmową" nie przechodzę do porządku dziennego. Jeszcze parę miesięcy temu na samo jej wspomnienie mi łzy automatycznie leciały. Po niej naprawdę powątpiewam, czy on się martwi kimkolwiek innym poza sobą [pisałabym dalej, ale byłby to stek przekleństw]. Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2013-11-07 o 13:22 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#102 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: Jacy sa Wasi ojcowie?
Cytat:
![]() I jest w stanie rozkręcić każdą, ale to absolutnie każdą imprezę. Ludzie go za to uwielbiają, zwłaszcza na weselach.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... Edytowane przez wika82 Czas edycji: 2013-11-07 o 15:54 Powód: dopisek |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#103 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
|
Dot.: Jacy sa Wasi ojcowie?
smutno, że tyle ojców nie potrafiło wychować swoich córek.
mój również ma dwa oblicza. z jednej strony zrobiłby dla mnie wiele, czasem wystarczyło że się przymiliłam i miałam nowe buty, bluzke, cokolwiek, prowadziliśmy długie dysputy np na temat tego czy kosmici mogli zbudować piramidy ![]() a z drugiej strony despota, wiedzący wszystko najlepiej, nie potrafiący przyznać się do błędu, choleryk, z problemem z alkoholem, który moim zdaniem bardzo przyczynił się do powyższego. Byle pierdoła potrafi wyprowadzić go z równowagi, obraża się jak dzieciak i nie odzywa 3 dni, a potem nie przeprosi, tylko zaczyna się zachowywać jak gdyby nigdy nic. Do dziś pamiętam awanturę i kilka dni nieodzywania się oraz niejedzenia niczego przez niego, bo uwaga: rosół na obiad był za gorący... Albo hit z przed kilku dni, mama zadzwoniła do mnie, że ojciec zrobił jej awanturę na mieście przy ludziach, bo JA nie opłaciłam jakiegoś tam swojego rachunku. Nie potrafi zaakceptować , że ja mam inna wizję życia niż on, że podejmuje swoje decyzje, często wypomina mi różne rzeczy. Nie potrafił zaakceptować żadnego z moich chłopaków, a jak jednego wyjątkowo nie polubił, to jak przyprowadzałam go od domu, nie odezwał się do niego nawet słowem. W efekcie chłopak nie postawił nogi w moim domu przez 3 lata. Jak byłam mała i pisałąm pamiętnik, to była tam strona zatytułowana " jak nazywa mnie mój kochany tatuś" i określenie gówniara było tam najłagodniejsze. Ojciec znalazł pamiętnik i wyrwał tę strone (czytanie pamiętnika i listów do mnie było częste, musiałam głęboko chować). Znam też doskonale wspomniane tu gdzieś w wątku teksty mamy typu "wiesz jaki jest ojciec", "nie denerwuj go", "po co go prowokujesz". Jak byłam młodsza bardzo mamie współczułam, teraz natomiast mam do niej większy żal i złość nawet niż na ojca, że dzwoni do mnie teraz i narzeka mi na niego, a jest jego żoną od 34 lat. Ostatnio wymyśliła, że wyprowadzi się od niego i zamieszka ze mną....Nie chcę tego, jednocześnie mam ogromne poczucie winy. Kocham bardzo oboje, ale mam do nich ambiwalentny stosunek, co jest bardzo męczące, dlatego dojrzewam do terapii. Edytowane przez yoona Czas edycji: 2013-11-07 o 18:15 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#104 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: Jacy sa Wasi ojcowie?
Zawsze mi sie wydawalo, ze na odwrot - lepiej juz, jak jest po prostu zle - przynajmniej masz jakas tam pewnosc w zyciu - niz jak ci robia sieczke z mozgu i zyjesz w ciaglej niepewnosci...
__________________
(\__/) { ^y^} |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#105 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 819
|
Dot.: Jacy sa Wasi ojcowie?
Temat "ojciec" jest dla mnie trudny, przykry. Wolałabym się nie rozpisywać, więc powiem jedynie tyle, że mój mistrzem świata w ojcostwie nie był i nigdy nie będzie. Żyje, ma się dobrze, ale czasu nie cofnie, niczego nie naprawi.
O niebo lepszy kontakt mam z mamą. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#106 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: in the middle of nowhere
Wiadomości: 2 093
|
Dot.: Jacy sa Wasi ojcowie?
Cytat:
Wogóle trudno to w jakikolwiek sposób wartościować, to bardzo indywidualna kwestia. Wydaje mi się, że co dla kogo jest gorsze, zależy od tej konkretnej osoby. Dla mnie bardziej bolesny był brak jakiejkolwiek uwagi.
__________________
W czasach powszechnego i nieograniczonego dostępu do informacji, ignorancja to kwestia wyboru. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#107 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 236
|
Dot.: Jacy sa Wasi ojcowie?
Ojciec... Hah. Cięzki temat.
Dla mnie to on po prostu jest, może głupio pisać, może nie, ale nie żywię chyba do niego większych uczuć.. Raczej taką nautralność, kiedy jest spokojnie i wściekłość pomieszaną z lekką nienawiścią, kiedy robi jazdy mojej mamie i nam jako rodzinie. Nigdy nie miałam z nim jakiegoś kontaktu typu ojciec-córka, żadnych rozmów życiowych, wsparcia - od wielkiego dzwonu czasami powie coś miłego, na codzień to raczej tylko pare zdań, tematy bardzo powierzchowne i tyle. Ponoć o rodzicach powinno się zawsze mówić dobrze. Szkoda, że w rzeczywistości jest inaczej. Edytowane przez OceanSoul123 Czas edycji: 2013-11-11 o 13:47 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#108 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 297
|
Dot.: Jacy sa Wasi ojcowie?
Cytat:
mam 29 lat ale widze ze nie poradzilam sobie jeszcze z problemami z przeszlosci... 2 letnia terapia poszła w las jak widze w chwili obecnej... nienawidze swojego ojca.. malo tego... bywa ze glosno mowie ze nie mam ojca... bo wg mnie taki ojciec to nie ojciec... wiecznie ponizajacy wiecznie gnojacy bijacy krzyczacy dluuugo by pisac o tym czego od niego doswiadczylam.... kiedy z mezem kupilam mieszkanie w Wawie do ktorego on nie dolozyl ani zlotowki /okej wiem nie musial ale .../ on gdy pierwszy raz je zobaczyl i spytalam czy mu sie podoba powiedzial: nie. oczywiscie wiem ze po kazdym by to splynelo ale ja majac traume po kontaktach z nim strasznie wzielam to do siebie... potem powiedzial ze zartowal... ah jaki smieszny zart... cale zycie uzywal przemocy i krytykowal wszystko co robilam i czego nie robilam... zawsze kazda kolezanka byla lepsza odemnie... koszmary dziecinstwa powracaja... nie tylko dziecinstwa zreszta.... oczywiscie mam swiadomosc ze nikt tego nie przeczyta ale pisze to bardziej sama dla siebie.. w ramach oczyszczenia... najlepsza sytuacja... 1 listopada 2013.... rodzinny obiad... chcialam zapalic papierosa w kuchni.... wpadł w szał zaczac krzyczec ze w tym domu sie nie pali jassssne matka pali cale zycie w calym mieszkaniu w kuchni i lazience po kilka razy dziennie wiec mowie do niego ze chyba zartuje bo przeciez mama pali w kuchni on podbil do mnie z dlonmi zacisnietymi w piesci gotowy do uderzenia mnie i mowi: masz mnie sluchac gowniarzu bo to jest moj dom wiec ja do niego ze chyba jest nienormalny i zeby sie uspokoil wtedy on zgnojony przez reszte rodziny ubral sie i wyszedl i to by bylo na tyle z rodzinnej atmosfery po wizycie na grobach zmarłych zaznacze pewne fakty majac 21 lat wyprowadzilam sie z domu NIGDY nie prosilam go o pomoc przez ten czas wynajmowalam mieszkanie, mialam dobra prace, dobrego faceta wyszlam za maz /do czego on nie dolozyl ani zlotowki, sami z mezem zorganizowalismy wszystko za wlasne pieniadze/ tak jak wspomnialam kupilam z mezem mieszkanie w Warszawie, tez nie zaproponowal dolozenia nawet zlotowki a przy pierwszej wizycie ostro skrytykowal do tego nie raz kiedy bylam juz dorosla podniosl na mnie reke i nigdy nie przeprosil malo tego kiedy spotkal sie z moim mezem krzyczal ze czeka na przeprosiny odemnie /ciekawe za co.../ tak wiec sporo tego bylo przeszlam 2 letnia terapie za ktora zapłacilam kupe kasy.... w dalszym ciagu jestem przez niego deptana... nie rozumiem jak dorosly czlowiek moze byc na tyle glupi i zachowywac sie w taki sposob i niszczyc swoje dziecko... po co? w imie czego? nigdy tego nie zrozumiem. niestety przez niego nie chce miec swoich dzieci bo boje sie ze popelnie te same bledy co moi rodzice. dziekuje bardzo za takie zycie wolalabym zostac usunieta niż tak sie meczyc X lat. bo prawda jest taka ze niektorzy ludzie nie powinni miec dzieci. nigdy |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#109 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Jacy sa Wasi ojcowie?
Treść usunięta
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#110 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Jacy sa Wasi ojcowie?
Mój tata jest z tych normalnych. Bardzo ważna jest dla niego rodzina i jej dobro. Lubi dzieci choć czasem ma problem z okazywaniem uczuć i emocji. Aby podniósł głos, musiałam się z siostrą naprawdę nagimnastykować. Miał swoje wymagania, jak każdy. Z tatą lubiłam wycieczki do miasta (mieszkamy w mieście ale na uboczu), naprawiać sprzęt rtv, razem dzieliliśmy się nowinkami komputerowymi. Ale i zdarzały się kłótnie i tylko mama nas ratowała
![]() Mam pozytywne wspomnienia, nie mogę narzekać. Zawsze był jak był potrzebny, z cierpliwością pomagał w odrabianiu lekcji i tłumaczył to, czego nie zrozumiałam w szkole. Jak mama była w szpitalu dzielnie się nami zajmował, nawet nauczył sie gotować ![]() Przykro się robi, jak czytam, jak wiele ojców jest złych.
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#111 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: Jacy sa Wasi ojcowie?
Cytat:
Cytat:
![]() Poszukaj innego terapeuty ![]()
__________________
(\__/) { ^y^} |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#112 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z szafy
Wiadomości: 7 859
|
Dot.: Jacy sa Wasi ojcowie?
Cytat:
---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ---------- Cytat:
![]()
__________________
Nina 💕 29.01.2017 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#113 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 10
|
Dot.: Jacy sa Wasi ojcowie?
Mój ojciec jest tak samo nietypową osobą jak ja
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#114 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 7 615
|
Dot.: Jacy sa Wasi ojcowie?
Powiem szczerze, że jestem zszokowana tym, że tak wielu ojców ma w głębokim poważaniu to, że tymi ojcami są.
Mój tata jest obcokrajowcem, wychowanym w rodzinie, gdzie i matka, i ojciec to figury bardzo ważne w życiu dziecka. Z domu wyniósł wspaniałe wychowanie i postawy, które przeniósł na swoją rodzinę. Jest człowiekiem otwartym, ciepłym, okazującym uczucia. Ma też silny charakter i jest bardzo kłótliwy ale umie wyciągnąć rękę na zgodę, umie powiedzieć "przepraszam, jestem idiotą". I to w nim cenię. Ojcem był i jest wspaniałym. Nie potrafię sobie w ogóle wyobrazić, że nie miałabym w nim wsparcia tak jak wiele z Was w swoich ojcach... Straszne jest to, że tak wielu facetów nie dorosło nigdy do bycia tatą. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#115 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 236
|
Dot.: Jacy sa Wasi ojcowie?
Cytat:
Chociaż ja tam już dawno postanowiłam, że jeżeli (nie daj Boże) źle wybiorę faceta albo po latach coś mu odwali - nie będę ciągnąć tego "w imię wyższego dobra" albo "dla dzieci", bo na własnej skórze wiem, że taki ojciec to i tak nie ojciec, więc dla dzieci nawet lepiej, jak są z samą matką, która je kocha niż w takiej rodzinie (ale "pełnej rodzinie" ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#116 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 516
|
Dot.: Jacy sa Wasi ojcowie?
Mój tata jest najlepszy na świecie, kocha naszą rodzinkę, dba o mamę, o nas, o dom. Pomaga we wszystkim, robi zakupy, sprząta, gotuje, jest inteligentny, oczytany, ma świetne poczucie humoru. Nie mówi za często o swoich uczuciach, ale wiem że bardzo nas kocha i mogę powiedzieć mu wszystko. Nieba przychyliłby mnie, siostrze i mamie gdyby tylko mógł. Przy tym wszystkim jest wymagający i konsekwentny. Zawsze darzyłyśmy go z siostrą wielkim szacunkiem. Często pomaga nam także na studiach, gdy mamy problem z nauką. Ma ogromną wiedzę. Jedyny minus to taki, że jestem wybredna w stosunku do facetów, chciałabym takiego jak mój tata, ale takich już nie ma
![]() Dopiszę jeszcze, że mamę też mam wspaniałą, ciepła, inteligentna, bardzo nas kocha i wspiera. Wszyscy ją uwielbiają. Są niesamowici i chciałabym w przyszłości być taką wspaniałą matką dla swoich dzieci ![]()
__________________
"You've got something I need, In this world full of people there’s one killing me And if we only die once I wanna die with you" Wymianka https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post75739756 ![]() Edytowane przez tablanka88 Czas edycji: 2013-11-14 o 15:57 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#117 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warsaw
Wiadomości: 901
|
Dot.: Jacy sa Wasi ojcowie?
Cytat:
Dosłownie jakbym czytała o swoich rodzicach ![]() ![]()
__________________
Zakochaj się, a każdy wszędzie, wszystkie rzeczy, wszystkie słowa oznaczać będą „miłość”. To samo dzieje się, kiedy kogoś utracisz. J Carroll |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#118 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Liverpool
Wiadomości: 115
|
Dot.: Jacy sa Wasi ojcowie?
Ja przez całe dzieciństwo zazdrościłam koleżankom, które miały fajnych ojców. Mój niestety nie był, a po latach kilka koleżanek przyznało, że i one się go bały gdy do mnie przychodziły gdy tylko rzucił na nie okiem. Niestety był wulgarny, nietolerancyjny, arogancki, bił nas bo potrzebował się wyładować na kimś słabszym, nie mógł się pohamować przy błahych sytuacjach i chyba najgorsze wspomnienie, które mi miga przed oczami to.. kopanie leżącego. Co śmieszniejsze nie był alkoholikiem, rodzina nie była patologiczna, itd. Od 5 lat nie mam z nim kontaktu, a gdy matka się z nim rozwiodła zaszył się tak, że ani rodzina, ani jego znajomi nie wiedzą gdzie jest. Prawdopodobnie zaczął układać sobie życie z nową familią.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#119 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: miasto królów polskich
Wiadomości: 580
|
Dot.: Jacy sa Wasi ojcowie?
Jaki jest mój ojciec?
Cóż, do pewnego momentu był super, zawsze na wszystko nam pozwalał, super się z "nami" swoimi dziećmi dogadywał, miał dobre podejście do dzieci, kuzyni, koledzy i koleżanki lubili go, był fajnym wesołym panem M. Nie raz bywało tak, że z mamą nie rozmawiałam, a tata zawsze pocieszył, pogadał... Niestety do czasu, aż poszłam do liceum, wtedy zaczeło sie między nami wszystko walić, jak domino. Zaczeły się wyzwiska i złe traktowanie, i tak to trwało rok, do czasu aż podniósł na mnie w wieku 18 lat pierwszy raz rękę, nigdy wcześniej nawet klapsa nie było. I tak nasze relacje sie zakonczyły z wielkim bolem i placzem rodzice ciagali sie po sadach przez 2 lata.... Dzis mamy spokoj, aczkolwiek coraz czesciej o nim mysle, coraz czesciej zdaje sobie z tego sprawe ze chialabym abysmy mijajac sie na ulicy potrafili sobie powiedziec "dzien dobry", zeby kiedys jak bede miec dzieci znaly swojego dziadka. Widuje go sporadycznie, choc mieszka bardzo bardzo blisko i widze, ze ma ogromne poczucie winy i zalu ze stalo sie tak a nie inaczej.... Kiedys w rozmowie zapytalam kogos: dlaczego ojciec mnie tak nienawidzi?(przejawial swego czasu wobec mnie wielka agresje), to dowiedzialam się, że mnie nienawidzi wtedy gdy na mnie patrzy a w glebi serca bardzo mnie kocha. Patrzac na siebie teraz jak jestem dorosla dotrezgam coraz wiecej podobienstw charakteru z moim ojcem, coż rodziny sie nie wybiera, ale to jak ona postepuje bardzo wplywa na dorosle zycie..... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#120 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 516
|
Dot.: Jacy sa Wasi ojcowie?
Cytat:
to jesteśmy wielkimi szczęściarami ![]() ![]()
__________________
"You've got something I need, In this world full of people there’s one killing me And if we only die once I wanna die with you" Wymianka https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post75739756 ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:25.