Co wam się podoba na weselach a co nie ? Stereotypy, tradycje, nowe trendy.

[_Shiloh_]

Napisane przez olka_222

nic z tego nie bylo u mni ena weselu a mimo wszystko bylo to nadal tradycyjne wesele


opisujesz cos co mialo istnienie jakies 15 lat temu

Nie, to co opisała jest jak najbardziej aktualne

Napisane przez dominikmeller25

a wiecie co mnie najbardziej w weselach rozwala? młoda para wynajmuje mieszkanie, bądź mieszka z rodzicami i robią ślub za 80 tysięcy zamiast te pieniądze przeznaczyć na własne mieszkanie, a tak zamiast mieć własne gniazdko to wolą przejeść i przepić wraz z ludźmi których nawet często na oczy nie widzieli...

Dokladnie taka sytuacje opisalam na poprzedniej stronie

Napisane przez matumaini

gdzie ty chodzisz na wesela?

Do znajomych, rodziny ...


__
Co do podpisywania kopert z pieniędzmi... ja na ostatnim weselu wcale nie dałam dużej kwoty (400 zł) , ale dołączyłam kartkę z życzeniami i się podpisałam. Szczytem chamstwa jest włożyć pocięte gazety lub papierki do koperty.

[Kalini]

Serio ludzie robią wesela za 50 czy 80 tysięcy : O? Przecież to jest nie do pomyślenia, jeśli ktoś ma miliony na koncie-ok, ale dla przeciętnej rodziny takie wesele to strzał w kolano, trochę się dołoży i ma się kawalerkę (a w mniejszych miastach nie trzeba nawet dokładać), nie mówiąc już o samochodzie, wycieczcie itd. I ja nie wierzę, że taka kwota się zwróci.
I serio ktoś daje puste koperty czy pocięte gazety : O

I mnie również śmieszy "Windą do nieba" jako motyw przewodni większości wesel : D

I dla mnie opcja, gdy rodzina wspólnie z kucharkami robią zakupy, a potem z tego robi się jedzenia (często z pomocą rodziny) jest lepsza. Owszem jest trochę z tym zachodu, sama jako jeszcze dziecko pomagała w kuchni (czy dekoracjach), ale jest się pewnym, co do jakości jedzenia itd. A para młoda nie musi przy tym w 100% uczestniczyć.

[abdomen robotnika syfona]

Napisane przez wredot_ka

Kicz z wesela na którym byłam: panna młoda i pare innych kobiet siedziały na krzesłach, a pan młody macał wszystkie po nogach/udach z zawiązanymi oczami. Masakra...

Na weselach, na których byłam to standard.
Jaką zabawę uważacie za najbardziej żenującą?
Ja chyba to gdy panowie zbierają biustonosze. Chociaż wspomniane poznawanie żony po nogach też jest niczego sobie.

Przypominam sobie też zawody kto pierwszy zrobi coś tam i usiądzie do miski (biorą udział dwie osoby, a tylko jedna de się może zmieścić do miski - wiecie, z krzesłem czasem wynik jest mocno dyskusyjny).

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez golgie

Jeśli idę na jakieś wesele, to na pewno do osoby, którą darzę sympatią i wtedy wesele w każdym wydaniu, jest dla mnie wspaniałe
A o ludziach, którzy niefajnie komentują wesela innych, nie mam dobrego zdania:/

ale dlaczego?

mogę kogoś bardzo lubić,ale jego auto uznać za paskudne,podobnie z weselem
Kocham ogromnie mojego brata,pomagałam im w organizacji,ale mnie konwencja typowego wesela nie odpowiada.

[201604181004]

Każda zabawa źle poprowadzona jest żenująca...
ostatnio byłam na weselu była zabawa z fantami. No super, papier toaletowy czy smoczek dziecięcy, albo nie wiem, dwa okrągłe kamienie były dość zabawne ale damskie majtki już mniej
Albo motyw gdy kobiety muszą pomiędzy nogami coś przenosić tzw "test dziewictwa"

:facepalm:

[Dione]

Napisane przez golgie

Jeśli idę na jakieś wesele, to na pewno do osoby, którą darzę sympatią i wtedy wesele w każdym wydaniu, jest dla mnie wspaniałe A o ludziach, którzy niefajnie komentują wesela innych, nie mam dobrego zdania:/
/

zwłaszcza wspaniale jest to co jest opisane w poscie nad twoim – macanie po udach przez pana młodego Albo oddawanie bielizny obcym ludziom. Albo zmuszanie co całowania obcego faceta

Wiadomo że nie każdemu podoba się to samo. Ja tam wole słyszeć prawde a nie jakies słodkolukrowanie sobie i kółka wzajemnej adoracji .

Napisane przez abdomen robotnika syfona

Na weselach, na których byłam to standard.

fajny standard weseleny Niech se mlody poużywa na pożegananie wolności

Napisane przez abdomen robotnika syfona

Jaką zabawę uważacie za najbardziej żenującą?
Ja chyba to gdy panowie zbierają biustonosze.

trudno powiedziec .Kiedyś bylam na stronie z opisamia zabaw weselnych -więksożsc była z podtekstami i żenująca

BTW fajny nick

[golgie]

Napisane przez stokrotka_to_ja

ale dlaczego?

mogę kogoś bardzo lubić,ale jego auto uznać za paskudne,podobnie z weselem
Kocham ogromnie mojego brata,pomagałam im w organizacji,ale mnie konwencja typowego wesela nie odpowiada.

Dla mnie sam fakt, że jestem u kogoś na przyjęciu i tego kogoś lubię sprawia, że nie mielę ozorem jaki to paskudny samochód mieli, czy że obiad był zimny

Napisane przez Dione

zwłaszcza wspaniale jest to co jest opisane w poscie nad twoim – macanie po udach przez pana młodego Albo oddawanie bielizny obcym ludziom. Albo zmuszanie co całowania obcego faceta

Wiadomo że nie każdemu podoba się to samo. Ja tam wole słyszeć prawde a nie jakies słodkolukrowanie sobie i kółka wzajemnej adoracji .
fajny standard weseleny Niech se mlody poużywa na pożegananie wolności

trudno powiedziec .Kiedyś bylam na stronie z opisamia zabaw weselnych -więksożsc była z podtekstami i żenująca

BTW fajny nick

Tak jak pisałam byłam na wielu weselach, ale były to bliskie osoby, z którymi łączy mnie podobny gust i granice,więc nie musiałam być świadkiem takich zabaw, były inne -też fajne,a dla mnie najważniejsze było świętowanie z młodymi
Naprawdę, kiedy słyszę jak ktoś się skarży, że był u kogoś na dennym weselu i w ogóle wszystko było do... pupy, to się zastanawiam po co tam w ogóle poszedł i mam nadzieję, że młodzi nie wiedzą jak ich ludzie obsmarowują.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez golgie

Dla mnie sam fakt, że jestem u kogoś na przyjęciu i tego kogoś lubię sprawia, że nie mielę ozorem jaki to paskudny samochód mieli, czy że obiad był zimny

nie no,ja ozorem tez nie mielę na forum z siebie jadu upuszczam i piszę ogólnie co mi się na weselach nie podoba

a z bratem owszem,szczerze gadalismy o tym co było do dupy

[golgie]

Napisane przez stokrotka_to_ja

nie no,ja ozorem tez nie mielę na forum z siebie jadu upuszczam i piszę ogólnie co mi się na weselach nie podoba

a z bratem owszem,szczerze gadalismy o tym co było do dupy

A, skoro ogólnie, to spoks
Nie lubię tylko sytuacji obgadywania kogoś/jego wesela itp. za jego plecami, a w bezpośrednim kontakcie sypania buziaczkami, kochaniami i skarbeczkami, brrrrr.
Ciebie o to nie podejrzewam

[atunia]

Napisane przez wredot_ka

Siedziałam i się zastanawiałam, co fajnego jest w boczku pomiędzy cytrynami i dlaczego to się komuś podoba

Kicz z wesela na którym byłam: panna młoda i pare innych kobiet siedziały na krzesłach, a pan młody macał wszystkie po nogach/udach z zawiązanymi oczami. Masakra...

bo to jest grapefriut a moje pierwsze skojarzenie - tyż boczek

[Lexie]

Hyhy, faktycznie trochę jak boczek.
Mnie ogólnie niezbyt się podobają tak podane owoce, bo pokrojone cytrusy zaraz poobsychają, banany zbrązowieją... zresztą "wygryzanie" takich plasterków też mnie nie przekonuje jakoś

[Dione]

Napisane przez golgie

Dla mnie sam fakt, że jestem u kogoś na przyjęciu i tego kogoś lubię sprawia, że nie mielę ozorem jaki to paskudny samochód mieli, czy że obiad był zimny
Tak jak pisałam byłam na wielu weselach, ale były to bliskie osoby, z którymi łączy mnie podobny gust i granice,więc nie musiałam być świadkiem takich zabaw, były inne -też fajne,a dla mnie najważniejsze było świętowanie z młodymi

no to pozazdrościć, ale miałaś szczęście bo takie zabawy sączesto

Napisane przez golgie

Naprawdę, kiedy słyszę jak ktoś się skarży, że był u kogoś na dennym weselu i w ogóle wszystko było do... pupy, to się zastanawiam po co tam w ogóle poszedł i.

a skąd miał wiedzieć że mu sie nie będzie podobać ?

Napisane przez golgie

mam nadzieję, że młodzi nie wiedzą jak ich ludzie obsmarowują.

no tutaj raczej sie nie dowiedzą nie ma nazwisk ,zdjęć nie wiadomo o kim jest mowa .I nie chodzi o konkretne wesela a o zjawiska które się powielaja na weselach i niekoniecnzie są fajne

Poza tym tak jak pisałam w pierwszym poście – często słyszałam takie narzekania na wesela , że „ to pijackie imprezy bo zabawy wulgarne ,bo muzyka” bo to bo tamto Dla niektórych wręcz wesela to kicz od zupełny Sporo osób narzeka, niektórzy stwerdzaja że w oógle nei ma co na nie chodzić bo na pewnoe bedzie beznajdziejnie

No to skoro tylu osób się to nie podoba to czemu dalej tak jest

Dla mnie wesela to wspaniała okazja do świetowania, zabawy ,wyjątkowe wydarzenie i szkoda że robi się z nich czasem... szopke na którą z jednej strony młodzi się mocno zapożyczaja a z drugiej goście nie chca przychodzić

Przeciez można inaczej. Z klasą. Bez niepotrzebnej szopki, bez szastania pieniedzmi, bez wulgarnych podktestów.

[Lexie]

Napisane przez Dione

Poza tym tak jak pisałam w pierwszym poście – często słyszałam takie narzekania na wesela , że „ to pijackie imprezy bo zabawy wulgarne ,bo muzyka” bo to bo tamto Dla niektórych wręcz wesela to kicz od zupełny Sporo osób narzeka, niektórzy stwerdzaja że w oógle nei ma co na nie chodzić bo na pewnoe bedzie beznajdziejnie

No to skoro tylu osób się to nie podoba to czemu dalej tak jest

Pewnie części młodych tak się podoba, a część się dostosowuje do oczekiwań starszej części rodziny.

[Luba]

Napisane przez atunia

bo to jest grapefriut a moje pierwsze skojarzenie - tyż boczek

Moje pierwsze: szynka Ale cos mi nie pasowalo i zaczelam sie przygladac

Tak z ciekawosci: jakie sa fajne zabawy weselne? Bo ja takich nie widzialam.

[wika82]

Napisane przez drabineczka

Typowe polskie wesele
-śliska sukienka
-babcine koki
-brokat
-sztuczne plastikowe pazury
-koszule z krótkimi rękawami
-balony
-konfetti
-serpentyny
-papierowe gołąbki i inne papierowe ozdoby
-upstrzone auto
-przezabawna rejestracja państwa młodych
-wujkowie z wąsami
-panna młoda z brzuchem
-panie tańczące bez butów bo szpilki je obtarły
-rosół i dewolaje
właściwie to tyle jak na raz

Raptem raz byłam na takim weselu i to w głębokich latach 90, a bywałam sporo.. Także no, naprawdę straszne stereotypy.

[Lexie]

Napisane przez Luba

Tak z ciekawosci: jakie sa fajne zabawy weselne? Bo ja takich nie widzialam.

U mojej kuzynki był "taniec z gwiazdami", czyli pary wykonywały krótkie zaimprowizowane tańce w różnych stylach, z jakimś motywem przewodnim To było nawet fajne, bez podtekstów, takie z jajem trochę, bo te motywy tak dobierali. Wiadomo, jedni się w tym bardziej odnajdywali, inni mniej, były eliminacje i jedna para wygrała glosami państwa młodych Jak na zabawę weselną, to było ok.
A, no i nikogo nie zmuszali ani nawet nie namawiali bardzo do udziału, znaleźli się chętni.

[Fleur_D]

Napisane przez abdomen robotnika syfona

Jaką zabawę uważacie za najbardziej żenującą?
Ja chyba to gdy panowie zbierają biustonosze. Chociaż wspomniane poznawanie żony po nogach też jest niczego sobie.

Nie spotkałam się z tą "zabawą". Ale biustonosze uczestniczek wesela? Jak to wygląda?
Mamy postanowienie, że dokładnie przedyskutujemy z "wodzirejem" (czy jak nazywa się ta osoba, która za to odpowiada), czego ma nie robić. Jak się nie dostosuje, to marny jego los- jak usłyszycie, że jakaś panna młoda wrzuciła członków orkiestry do pobliskiego stawu, to będę ja

Poza tym nie wiem, czy tylko ja widzę tu pewną niezgodność: w przypadku ślubów kościelnych najpierw większość gości biegnie do kościoła i czynnie uczestniczy we mszy, duża część z nich idzie do komunii, a potem myk na wesele i obmacywać obcych ludzi?

[150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0]

Napisane przez Fleur_D

Nie spotkałam się z tą "zabawą". Ale biustonosze uczestniczek wesela? Jak to wygląda?
Mamy postanowienie, że dokładnie przedyskutujemy z "wodzirejem" (czy jak nazywa się ta osoba, która za to odpowiada), czego ma nie robić. Jak się nie dostosuje, to marny jego los- jak usłyszycie, że jakaś panna młoda wrzuciła członków orkiestry do pobliskiego stawu, to będę ja

Poza tym nie wiem, czy tylko ja widzę tu pewną niezgodność: w przypadku ślubów kościelnych najpierw większość gości biegnie do kościoła i czynnie uczestniczy we mszy, duża część z nich idzie do komunii, a potem myk na wesele i obmacywać obcych ludzi?

Ale problem byłby, gdyby pierwsze obmacywali obcych ludzi, a potem szli do komuni, a tak to wszystko jeszcze można uratować

[feelin_soo_me]

Napisane przez Kalini

Serio ludzie robią wesela za 50 czy 80 tysięcy : O? Przecież to jest nie do pomyślenia, jeśli ktoś ma miliony na koncie-ok, ale dla przeciętnej rodziny takie wesele to strzał w kolano, trochę się dołoży i ma się kawalerkę (a w mniejszych miastach nie trzeba nawet dokładać), nie mówiąc już o samochodzie, wycieczcie itd. I ja nie wierzę, że taka kwota się zwróci.

.

A co za problem zrobić wesele za 50k .. tez tego nie rozumiem by się szarpać na takie rzeczy, gdy się nie bardzo ma za co, ale moj TŻ już niestety tak... bo trzeba zaprosic CAŁĄ rodzinę, nawet jakies tam siodme wody po kiesielu z ktorymi sie zadnego kontaktu nie ma bo sie obrażą. jak to slysze to rece mi opadają.

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------

Napisane przez lexie

U mojej kuzynki był "taniec z gwiazdami", czyli pary wykonywały krótkie zaimprowizowane tańce w różnych stylach, z jakimś motywem przewodnim To było nawet fajne, bez podtekstów, takie z jajem trochę, bo te motywy tak dobierali. Wiadomo, jedni się w tym bardziej odnajdywali, inni mniej, były eliminacje i jedna para wygrała glosami państwa młodych Jak na zabawę weselną, to było ok.
A, no i nikogo nie zmuszali ani nawet nie namawiali bardzo do udziału, znaleźli się chętni.

uuu.. mi się ta zabawa nie podoba, o tyle dobrze, ze nikogo na sile nie ciągnęli. wogole kazda zabawa weselna doprowadza do tego ze czuje sie zazenowana, bez roznicy czy uczestnicze czy jestem tylko obserwatorem.

[_ema_]

To ja może dorzucę swoją listę 'weselną', myslę, że aktualną, bo sezon ślubny u mnie w pełni, więc jest gdzie prowadzić badania

1. suknia księzniczki wyglądająca jak zrobiona z ceraty

2. fryzura którą można orzechy łupać, oczywiście burza włosów i loki

3. windą do nieba

4. cudownych rodziców mam
5. pamiątkowe książki


/ statuetki dla rodziców

6. Satynowe rękawiczki na jeden palec

7. Świńskie zabawy na oczepinach

8. Sesja zdjęciowa tak sztuczna, że aż szkoda to potem oglądać, ale robiona w stylu 'luz i nowoczesność'

9. Nakaz 'Bilecików ze znakiem wodnym' zamiast prezentu
10. Piękna klatka schodowa panny młodej

11. Super układ na pierwszy taniec połączony z cyrkiem i kabaretem obdarty kompletnie z magii chwili

12.Bolerko!

13. ślubne pazury

14. bryczka


To tak na szybko
I nie obrażać się, jak trafiłam w czyjś gust - sama niektóre elementy będę miała, to że coś jest kiczowate i śmieszne nie znaczy, że nie warto tego wykorzystać, w końcu to 'tradycja'

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

Napisane przez Luba

Tak z ciekawosci: jakie sa fajne zabawy weselne? Bo ja takich nie widzialam.

ja też nie
dlatego u nas nie będzie żadnych zabaw

[201604181004]

Napisane przez Luba

Moje pierwsze: szynka Ale cos mi nie pasowalo i zaczelam sie przygladac

Tak z ciekawosci: jakie sa fajne zabawy weselne? Bo ja takich nie widzialam.

Różne, widziałam karaoke, ale nie jakaś "super piosenka państwa kuzynostwa braci wujków drugiej linii zakochanych umca umca przy której się poznali"
Albo tak jak mowiłam, dobrze poprowadzony test zgodności małżeńskiej, no coś tam by się wygrzebało



O BOŻĘ ZAPOMNIALAM O BOLERKACH hit

[Kalini]

A co za problem zrobić wesele za 50k .. tez tego nie rozumiem by się szarpać na takie rzeczy, gdy się nie bardzo ma za co, ale moj TŻ już niestety tak... bo trzeba zaprosic CAŁĄ rodzinę, nawet jakies tam siodme wody po kiesielu z ktorymi sie zadnego kontaktu nie ma bo sie obrażą. jak to slysze to rece mi opadają.

Ja ogólnie biedna jestem i w głowie mi się nie mieści jak można wydać 50 tysięcy na jedną noc, tak jak wydawać 2 tysiące na suknię, którą założy się raz w życiu.
A ja odkrywam dzięki Wam zupełnie nowe fascynujące rzeczy: ubranka na butelki, przystrojone klatki, karoce z Kopciuszka : D
I mam mdłości jak widzę, te okropne koki na które wykorzystuje się sto opakowań lakieru.

A co do zapraszania mnóstwa gości, których się nie zna. Jest mnóstwo legend miejskich o ludziach, którzy stołowali się na weselach, a nikt nie orientował się że są spoza rodziny.

[_Shiloh_]

Napisane przez _ema_

To ja może dorzucę swoją listę 'weselną', myslę, że aktualną, bo sezon ślubny u mnie w pełni, więc jest gdzie prowadzić badania

1. suknia księzniczki wyglądająca jak zrobiona z ceraty

2. fryzura którą można orzechy łupać, oczywiście burza włosów i loki

3. windą do nieba

4. cudownych rodziców mam
5. pamiątkowe książki


/ statuetki dla rodziców

6. Satynowe rękawiczki na jeden palec

7. Świńskie zabawy na oczepinach

8. Sesja zdjęciowa tak sztuczna, że aż szkoda to potem oglądać, ale robiona w stylu 'luz i nowoczesność'

9. Nakaz 'Bilecików ze znakiem wodnym' zamiast prezentu
10. Piękna klatka schodowa panny młodej

11. Super układ na pierwszy taniec połączony z cyrkiem i kabaretem obdarty kompletnie z magii chwili

12.Bolerko!

13. ślubne pazury

14. bryczka


To tak na szybko
I nie obrażać się, jak trafiłam w czyjś gust - sama niektóre elementy będę miała, to że coś jest kiczowate i śmieszne nie znaczy, że nie warto tego wykorzystać, w końcu to 'tradycja'

Numer 1,2,6, 12 i 13 to pełen obraz, kiczowatej, bezgustnej PM (moim zdaniem)
Numer 3 i 4 jeszcze jakoś w miarę mi nie przeszkadza, cóż Polacy lubują się w tzw. "wiecznie żywych" piosenkach.
Numer 5 to tragedia, skojarzyło mi się z tablicą nagrobka.
Numer 7 - trzeba znać granicę, akurat ja nie spotkałam się na weselach z jakimiś mega świńskimi zabawami.
Numer 8 - tak sztuczne, że aż śmieszne. Przykro się to ogląda.
Numer 9 - to jest już bezczelność według mnie.
Numer 10 - balonom, wstążeczką mówię stanowcze NIE.
Numer 11 - tutaj mi się podoba, jeśli para wymyśli coś oryginalnego.
Numer 14 - nigdy! Bałabym się , że konie zrobią kupę

[201604181004]

A z resztą tyle zrzędzenia tutaj słyszę a potem jak "jedzie pociąg z daleka" to cała sala robi ciu ciu ; P

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

:facepalm: http://slubomania.pl/index.php/zabaw...-sprone-zabawy

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

O albo jaka to melodia :P :P
sporo jest takich typowo imprezowych żeby wesele nie oklapło :P

[kasiencja]

na jednym weselu na którym byłam, była zabawa na zasadzie "pojedynku" rodzin - po kilka osób ze strony panny i pana młodego, mieli w parach wykonywać jakieś zadania na czas, ale raczej śmieszne niż żenujące - jakieś ściganie się, dmuchanie balonów i tak dalej, dokładnie nie pamiętam jedyna okropna rzecz jaka tam była to zjedzenie kawałka kremówki na czas - możecie sobie wyobrazić odruchy wymiotne osób biorących w tym udział

[Luba]

Napisane przez drabineczka

A z resztą tyle zrzędzenia tutaj słyszę a potem jak "jedzie pociąg z daleka" to cała sala robi ciu ciu ; P

Bo wszytskim już wszytsko jedno, maja "dobre" humory

[_Shiloh_]

Kaczuchy są fajne w wykonaniu podchmielonych "wujków"

[abdomen robotnika syfona]

Napisane przez Fleur_D

Nie spotkałam się z tą "zabawą". Ale biustonosze uczestniczek wesela? Jak to wygląda?
Mamy postanowienie, że dokładnie przedyskutujemy z "wodzirejem" (czy jak nazywa się ta osoba, która za to odpowiada), czego ma nie robić. Jak się nie dostosuje, to marny jego los- jak usłyszycie, że jakaś panna młoda wrzuciła członków orkiestry do pobliskiego stawu, to będę ja

Poza tym nie wiem, czy tylko ja widzę tu pewną niezgodność: w przypadku ślubów kościelnych najpierw większość gości biegnie do kościoła i czynnie uczestniczy we mszy, duża część z nich idzie do komunii, a potem myk na wesele i obmacywać obcych ludzi?

Zabawa polega na tym, że zgłasza się kilku panów, którzy będą ze sobą rywalizować. Mają wykonywać zadania wyznaczone przez wodzireja. Kto wykona zadanie najwolniej, odpada. I zazwyczaj w tym konkursie pojawia się zadanie: kto najszybciej przyniesie ileś tam biustonoszy. Panowie latają po sali między kobietami i szukają takich, które zdejmą biustonosz i im dadzą. Wierz lub nie, ale znajdują się chętne.

[Dione]

Napisane przez lexie

Pewnie części młodych tak się podoba, a część się dostosowuje do oczekiwań starszej części rodziny.

ciekawe jakiej części
Dostosowuje sie do starszje częsci za to nieraz zniechęcaja młodszych

Napisane przez _ema_

To ja może dorzucę swoją listę 'weselną', myslę, że aktualną, bo sezon ślubny u mnie w pełni, więc jest gdzie prowadzić badania

1. suknia księzniczki wyglądająca jak zrobiona z ceraty
2. fryzura którą można orzechy łupać, oczywiście burza włosów i loki
3. windą do nieba
4. cudownych rodziców mam
5. pamiątkowe książki
. statuetki dla rodziców
6. Satynowe rękawiczki na jeden palec
7. Świńskie zabawy na oczepinach
8. Sesja zdjęciowa tak sztuczna, że aż szkoda to potem oglądać, ale robiona w stylu 'luz i nowoczesność'
9. Nakaz 'Bilecików ze znakiem wodnym' zamiast prezentu
10. Piękna klatka schodowa panny młodej
11. Super układ na pierwszy taniec połączony z cyrkiem i kabaretem obdarty kompletnie z magii chwili
12.Bolerko!
13. ślubne pazury
14. bryczka

To tak na szybko
I nie obrażać się, jak trafiłam w czyjś gust - sama niektóre elementy będę miała, to że coś jest kiczowate i śmieszne nie znaczy, że nie warto tego wykorzystać, w końcu to 'tradycja'

Też mi sie wydaje że aktualne
straszny obraz si e z tego wylania -jeden kicz Oprócz"Windą do nieba" tylko tu tekst antyslubny
Te prezenty dla rodziców to wygladają jak podarek dla wroga

Napisane przez Fleur_D

Mamy postanowienie, że dokładnie przedyskutujemy z "wodzirejem" (czy jak nazywa się ta osoba, która za to odpowiada), czego ma nie robić. Jak się nie dostosuje, to marny jego los- jak usłyszycie, że jakaś panna młoda wrzuciła członków orkiestry do pobliskiego stawu, to będę ja

Napisane przez Fleur_D

Poza tym nie wiem, czy tylko ja widzę tu pewną niezgodność: w przypadku ślubów kościelnych najpierw większość gości biegnie do kościoła i czynnie uczestniczy we mszy, duża część z nich idzie do komunii, a potem myk na wesele i obmacywać obcych ludzi?

tak troche to nie pasuje ale jakoś mnie dziwi