Doviaszcze testy się skończyły, myśmy się ze sobą żżyły.

[sublime]

Ja też biorę z codeinką.

P.S.
Ghanik... nie musisz czekać 5 minut i po kłopocie. Kto powiedział, że zawsze kobieta jest zależna od faceta?
---

Fallen - prawda życiowa

[ghana]

Napisane przez sublime

Ja też biorę z codeinką.

P.S.
Ghanik... nie musisz czekać 5 minut i po kłopocie. Kto powiedział, że zawsze kobieta jest zależna od faceta?
---

Fallen - prawda życiowa

to też racja ale ja teraz nie miałabym nawet siły się ruszyć xD cud , że w ogóle mam siłę kierować myszką i wstukiwać coś w klawiaturę ja to mam szczęście

[kudlik_kk]

Napisane przez elbrus

Kudliś, czemu nie lubisz Świąt?


Co do wątku poruszonego przez pokrzywę:
Ja, to co napisała, odebrałam tak: działaj, a nie gadaj! Sama wiem po sobie, że chciałam popracować nad różnymi sferami mojego życia, fizycznymi również, ale ciągle tylko obmyśliwałam plan, strategię, od czego zacząć i dlaczego jest tak źle... Aż w końcu dotarło do mnie: Za rok będziesz żałować, że nie zaczęłaś dzisiaj! I zaczęłam działać. Co do fizyczności, konkrety:
1. ćwiczenia rozciągające codzienne (już o nich zresztą pisałam ),
2. regularne maseczki na twarz,
3. uda, pośladki, brzuch, przedramiona i okolice kolan przed położeniem balsamu (niestety jeszcze nieregularnie nakładam balsam :/ ), przejeżdżam po ciele taką rolką przeciw cellulitową
4. zawsze narzekałam na małe cycki, kupiłam taki drobiazg, który ściskam dłońmi na wysokości klatki piersiowej, ręce zgięte w łokciach - wiadomo, "nie pójdzie w cycki", ale przynajmniej je ujędrnię i poprawię mięśnie, może chociaż tyle mogę zrobić
5. dobrałam stanik; na początku się załamałam, że taki mały rozmiar liczyłam, że jednak może mam większy biust, ale teraz widzę(!), że piersi w dobranym rozmiarze wyglądają dużo lepiej
6. zaczęłam podkreślać atuty sylwetki, cieszyć się tym, co mam
7. regularnie podcinam końcówki włosów, lekko je cieniuję, dzięki czemu wyglądają na bujniejsze i takie zdrowsze,
8. ćwiczę modelowanie twarzy bronzerem, myślę, że jeszcze trochę treningu i będzie mi to zawsze wychodziło super, a jednak widzę, że wymodelowana bronzerem twarz dużo zmienia (a dotąd sądziłam, że to taki zbędny kosmetyk)
9. piję jeszcze więcej wody mineralnej
10. robię sobie koktajle owocowe, dodają mi energii do ćwiczeń i naprawdę poprawiają samopoczucie


Na razie tyle, co mi się nasunęło jako pierwsze z brzegu

Już mówię czemu nie lubię. Otóż jak wiecie mam już swoje latka. i przez tyle tych latek moje święta wyglądały tak samo. Samotność (nikt do nas nie przychodził ani my nie chodziliśmy; my czyli ja i rodzice), bieda piszcząca w każdym kącie, fałszywe udawanie przy stole miłości a potem znów tak jak wcześniej - libacja alkoholowe, wyzwiska, kłótnie itp. A od czasu kiedy mama odeszła nienawidzę ich, bo teraz jestem tylko z synkiem i z moim ojcem. Robię wigilię, staram się a wszystko wygląda tak, że nawet nikt nie chce usiąść do stołu bo ojciec odciąga małego i Aluś jest pod takim wpływem, że mówi że on mnie (i tu cytat) sra. więc moje święta to tylko płacz, samotność i tęsknota, bo kiedyś to chociaż była mama i miałam do kogo się odezwać. A dziś siedzę sama w pokoju, zamknięta. a jak wyjdę to tylko słyszę epitety w moją stronę, bo mój ojciec nie uszanuje nawet świąt i czy świątek czy piątek lecą w moją stronę słowa na k.

A co do twoich postanowień - wow, jestem pod wrażeniem

Napisane przez sublime

Rzeczywiście w tej piosence Cleo jest "co nam mama w genach dała" czy jakoś takoś

A tagi: no co? Zgodne z prawdą jak coś ktoś chce dodać do pierwszego postu/tagów to zachęcam - krzyczeć i dopiszę

O kochana a może hit tamtej części - mandolina

Napisane przez scrabble1

Kudliczku wszystkiego dzisiaj nienawidzisz Może jutro znajdziesz jakiś pozytyw?

Nie kochana, nie wszystkiego. Świąt to patrz wyżej a ta piosenka - jak ją słyszę to po prostu coś mnie w niej na nerw tak działa, że aż podskakuję

Napisane przez sublime

Jest taki suchar nawet odnosnie spędzania świąt z Kevinem i sylwestra z Polsatem

Opowiesz?

Napisane przez scrabble1

Hej nie macie pojęcia jaką miałam dziś cudowną niespodziankę !
Pojechałam na obiadek do rodziców , patrzę a tam jakaś wielka wala stoi, pytam czy to może brat czy siostra coś wysłali do Polski, bo mieszkają w UK i nie raz coś wysyłają, bo waga bagażu jest w samolotach ograniczona.
Tata się śmieje i mówi, no a zobacz co jeszcze jest w pokoju....
Moja siostra ! Durnota przyjechała bez zapowiedzi 2 tygodnie wcześniej ! Aż się poryczałam z radości, pół roku się nie widziałyśmy a tu taka niespodzianka ! Tak to wykombinowała, że tylko mama wiedziała, że przyleci, ojciec na jej widok mało zawału dostał,bo też nic nie wiedział !

Ale super!!!!!!
Moja siostra to nawet telefonów ode mnie nie odbiera

Napisane przez scrabble1

Mało to pewnie pocieszające ale jak różnica jest niewielka to pewnie i zabieg tańszy. A co do inwazyjności to właśnie dlatego zapamiętałam ten program, bo mówili, że to najmniej inwazyjna metoda! No fakt, trzeba z jednego miejsca odessać a w drugie wpuścić ale robi się to grubą igłą, niema blizn jak po rozcinaniu piersi na implanty. Ponoć to nacięcie do 5 mm... czyli goi się migiem, a najlepsze, że wpuszczasz własny tłuszcz, który ciało akceptuje. Około 80 % objętości tłuszczu która jest wpuszczona przyjmuje się i zostaje na miejscu
A w Rozmowach w toku, chyba z rok temu widziałam dziewczynę, miała ze 22 lata, która zrobiła taki przeszczep własnego tłuszczu do ust. Wyglądała bardzo naturalnie, w życiu bym nie powiedziała, że powiększała usta.
Niestety o innych metodach nie słyszałam. A tak z ciekawości to poszperam ile to może kosztować? Ktoś się orientuje może?

U mnie w okolicy taki autoprzeszep jest w cenie niemalże sztuczniaków - kosztuje od 8 do 10 tysięcy.

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez sublime

Nie wiadomo. Była zdrowa. Nagle rozbolała ją głowa. Przestawała kojarzyć ludzi i wracała do normalności. Znów ból. Szpital. Badania. Okazało się, że coś z mózgiem i jak ją wprowadzili w śpiączkę, zrobili biopsję... tak nie obudziła się. Tyle co zrozumiałam..Śmierć mózgu. 3 sekcje nic nie wykazały poza jednym parametrem, który nic lekarzom nie powiedział o przyczynie zgonu. Lekarz sugerował, że mogła mieć na to wpływ dieta dukana.. inny to całkowicie wykluczał. Inny podejrzewał wirusowe zapalenie opon... czeski film. Każdy swoje.. a ona była przed 30. Zostawiła po sobie córeczkę.

Może dlatego nie lubię od zeszłego roku świąt? Wyjątkowo nie lubię. Bo przypominają pustym miejscem przy stole o smutku?

Nie chciałam dołować. Praktycznie milczałam na ten temat. Wspomniałam o tym tylko dlatego by wytłumaczyć czemu (od tamtej pory) zamiast jojczyć staram się akceptować jak jest lub działać...

Dwoje zdrowych (oficjalnie) ludzi z bliskiej rodziny w ciągu mniej niż półtora roku.. i nagle "śpieszmy się kochać ludzi" nabiera głębi.

Ojej kochana Bardzo, bardzo ci współczuję. Wiem co znaczy stracić bardzo bliską osobę

Napisane przez scrabble1

Dokładnie, dopiero kiedy stanie się coś na prawdę złego, dociera do nas że te wszystkie "problemy dnia codziennego" to nic. U mnie też ostatnio wszystko wywróciło się do góry nogami. Bardzo młoda i bliska osoba zachorowała. Niby z małego niegroźnego guzka okazało się,że rak złośliwy, już z przerzutami. Wszyscy jesteśmy po prostu w szoku. Teraz się zacznie, lekarze, chemia, szpitale. Dramat. Nie wiem jak ja bym zniosła taką wiadomość, to młoda dziewczyna ale wiem, że jest bardzo silna i nie biorę nawet pod uwagę,że coś może się nie udać. Ma taki przywódczy charakter, że załatwi co wydaje się być niemożliwe do ogarnięcia dla zwykłego śmiertelnika! Chyba to do mnie jeszcze nie dotarło.

Staraj się być silna! Nie pokazuj łez przy niej! Płacz, ale sama w poduszkę, nie możesz pokazać słabości. Uwierz mi, wiem co mówię, moja mama miała raka i też musiałam być silna. Ile płakałam tylko ja wiem a ona tego nie widziała, bo to by tylko pogorszyło wszystko.

Napisane przez sublime

Dziękuję dziewczyny. Czas leczy rany. Ja staram się nie rozdrapywać ich na nowo.

P.S.
Coś się kończy, coś się zaczyna.
---
Już ta godzina, a ja -nadal- leżę w łóżku. Mała -dalej- śpi. Czuję dzień lenia.

Ale super! Zazdroszczę ci takiego lenistwa! Ja dziś 25 minut stałam na poczcie w kolejce

Napisane przez ghana

Zdychaaaaaam. Dzisiaj musze na czysto poprawić 2 rozdziały rpacy licencjackiej, a mnie tu się trafiła wredna @ i mam ochotę wyrwać sobie macicę i rzucić nią o ścianę.

Nie macicę kochana, nie macicę. Jak już to wyrwij jajory! To one odpowiadają za @!

Napisane przez fallenart91

Orgazm jest dobry na wszystko

O! Ty wiesz zawsze jak mi poprawić humor

[ghana]

Tak btw też przybrałam z 3 kilogramy [na oko, ile naprawde nie wiem] i po skonczonym @ biorę się za siebie znowu wrócę do regularnych, ostrych ćwiczeń, do diety, którą trzymałam ponad rok, a jakoś w trakcie moich uczuciowych zawirowań porzuciłam w kąt, także jestem maksymalnie zmotywowana pierwszy raz od czasu gimnazjum cieszę się moją cerą zostało mi jeszcze 8 tabletek tetralysalu a buźka gładka jak pupcia niemowlęcia [blizn nie liczę]. W przyszłym tygodniu podetnę i zafarbuję włosy jeszcze muszę się zmotywować do większej dyscypliny jeśli chodzi o naukę i będę względnie happy

Kudliś - a to sorry, mam ochotę wyrwać sobie jajniki łykn ęłam kolejną tabletkę i nic !!!!!!!!

[kudlik_kk]

Napisane przez ghana

Tak btw też przybrałam z 3 kilogramy [na oko, ile naprawde nie wiem] i po skonczonym @ biorę się za siebie znowu wrócę do regularnych, ostrych ćwiczeń, do diety, którą trzymałam ponad rok, a jakoś w trakcie moich uczuciowych zawirowań porzuciłam w kąt, także jestem maksymalnie zmotywowana pierwszy raz od czasu gimnazjum cieszę się moją cerą zostało mi jeszcze 8 tabletek tetralysalu a buźka gładka jak pupcia niemowlęcia [blizn nie liczę]. W przyszłym tygodniu podetnę i zafarbuję włosy jeszcze muszę się zmotywować do większej dyscypliny jeśli chodzi o naukę i będę względnie happy

Kudliś - a to sorry, mam ochotę wyrwać sobie jajniki łykn ęłam kolejną tabletkę i nic !!!!!!!!

Tak, ty i tycie. Nieprawda o!
Jak już wyrwiesz to daj mi, głodna jestem to se na obiad sadzone zrobię



Mimbi oby malutka szybko wyzdrowiała!

[ghana]

Napisane przez kudlik_kk

Tak, ty i tycie. Nieprawda o!
Jak już wyrwiesz to daj mi, głodna jestem to se na obiad sadzone zrobię

Mimbi oby malutka szybko wyzdrowiała!

oj prawda, prawda niestety już mam w głowie tysiąc planów na ćwiczenia, dietki etc wracam do tego z podwojoną siłą jeszcze jak pomyślę ze za 1,5 tygodnia zobaczę mojego Ukochanego, to aż mi na serduchu lżej

hahaha, a widzisz, tak się składa, że ja już jem sadzone, więc niestetyy, za późno


Mimbi też trzymam kciuki, żeby córa wyzdrowiała, a i żebyś Ty się nie poddawała

[kudlik_kk]

Napisane przez ghana

oj prawda, prawda niestety już mam w głowie tysiąc planów na ćwiczenia, dietki etc wracam do tego z podwojoną siłą jeszcze jak pomyślę ze za 1,5 tygodnia zobaczę mojego Ukochanego, to aż mi na serduchu lżej

hahaha, a widzisz, tak się składa, że ja już jem sadzone, więc niestetyy, za późno


Mimbi też trzymam kciuki, żeby córa wyzdrowiała, a i żebyś Ty się nie poddawała

No wiesz co, ale z ciebie koleżanka! Z głodnym się nie podzielisz
Jak go zobaczysz to będzie dym i ogień i będę musiała po straż dzwonić bo w tym żarze miłości wszystko wokół się spali

[sublime]

Ghana - od ruszania myszki zaczęłaś?

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Cuddly, ale to już koniec suchara. Po prostu na pytanie kim spędzasz święta odpowiadasz : z Kevinem, a sylwestra z Jedyneczką lub Polsatem

Ghanikowi pewnie pranie wyschnie w piwnicy po takim sucharze

[Annify]

Napisane przez sublime

Nie wiadomo. Była zdrowa. Nagle rozbolała ją głowa. Przestawała kojarzyć ludzi i wracała do normalności. Znów ból. Szpital. Badania. Okazało się, że coś z mózgiem i jak ją wprowadzili w śpiączkę, zrobili biopsję... tak nie obudziła się. Tyle co zrozumiałam..Śmierć mózgu. 3 sekcje nic nie wykazały poza jednym parametrem, który nic lekarzom nie powiedział o przyczynie zgonu. Lekarz sugerował, że mogła mieć na to wpływ dieta dukana.. inny to całkowicie wykluczał. Inny podejrzewał wirusowe zapalenie opon... czeski film. Każdy swoje.. a ona była przed 30. Zostawiła po sobie córeczkę.

Może dlatego nie lubię od zeszłego roku świąt? Wyjątkowo nie lubię. Bo przypominają pustym miejscem przy stole o smutku?

Nie chciałam dołować. Praktycznie milczałam na ten temat. Wspomniałam o tym tylko dlatego by wytłumaczyć czemu (od tamtej pory) zamiast jojczyć staram się akceptować jak jest lub działać...

Dwoje zdrowych (oficjalnie) ludzi z bliskiej rodziny w ciągu mniej niż półtora roku.. i nagle "śpieszmy się kochać ludzi" nabiera głębi.

Przeczytałam i nawet nie wiem co powiedzieć. Jest to wyjątkowo bolesny temat i chyba tylko czas może tu coś pomóc... chociaż nie wiem jak dużo.
U mnie 3 lata to za mało po śmierci bliskiej osoby, babci. Do tej pory jak tylko o tym pomyślę to smutek, łzy, ból. Nie wiem ile trzeba czasu. Muszę iść do psychologa, może on mi coś poradzi. Może i Ty się wybierz?

Napisane przez ghana

Zdychaaaaaam. Dzisiaj musze na czysto poprawić 2 rozdziały rpacy licencjackiej, a mnie tu się trafiła wredna @ i mam ochotę wyrwać sobie macicę i rzucić nią o ścianę.

To jesteśmy dwie z wredną @. Wczoraj 3/4 dnia spędziłam w łóżku. Żadne nospy i przeciwbólowe nie pomagają, jedynie termofor cos daje. O jak się cieszę, że mam termofor. Dzisiaj też mnie trzyma, ale już trochę lepiej.

[kudlik_kk]

Napisane przez sublime

Ghana - od ruszania myszki zaczęłaś?

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Cuddly, ale to już koniec suchara. Po prostu na pytanie kim spędzasz święta odpowiadasz : z Kevinem, a sylwestra z Jedyneczką lub Polsatem

Ghanikowi pewnie pranie wyschnie w piwnicy po takim sucharze

no to ja zaskoczę - nie jara mnie kevin i nie zamierzam z nim spędzać świąt

Napisane przez Annify

Przeczytałam i nawet nie wiem co powiedzieć. Jest to wyjątkowo bolesny temat i chyba tylko czas może tu coś pomóc... chociaż nie wiem jak dużo.
U mnie 3 lata to za mało po śmierci bliskiej osoby, babci. Do tej pory jak tylko o tym pomyślę to smutek, łzy, ból. Nie wiem ile trzeba czasu. Muszę iść do psychologa, może on mi coś poradzi. Może i Ty się wybierz?




To jesteśmy dwie z wredną @. Wczoraj 3/4 dnia spędziłam w łóżku. Żadne nospy i przeciwbólowe nie pomagają, jedynie termofor cos daje. O jak się cieszę, że mam termofor. Dzisiaj też mnie trzyma, ale już trochę lepiej.

U mnie jest 2 i pół roku jak nie ma mamy i nadal się kijowo z tym czuję. Niby jest ok, ale jak nieraz najdzie mnie oś takiego dziwnego to wyję jak wilk w pełni do książyca...

u mnie termofor i @ to się równa krwotok....

[fallenart91]

Napisane przez kudlik_kk

u mnie termofor i @ to się równa krwotok....

Właśnie dlatego kocham tabletki anty - żadnego bólu, tylko delikatny dyskomfort. Co to będzie, jak skończę je brać

[kudlik_kk]

Fallen ja nie brałam nigdy anty. Brałam zwykłe tylko hormonalne więc nie wiem, ale ja i tak mam dobrze z @. Da się żyć oprócz latania co 5 minut zmieniać pieluchy

[ghana]

Napisane przez sublime

Ghana - od ruszania myszki zaczęłaś?

Ghanikowi pewnie pranie wyschnie w piwnicy po takim sucharze

Hahahaahhahahaha, dokładnie wszystko suchutkie baaa, nawet w gardle mi zaschło
zawsze można powiedzieć, że Sywlka spędza się w Wawie, gdyni, Kraku, czy gdzie tam są te relacje z Polsaty, Jedynki czy TVN
ja w tym roku chce spędzić sylwka w domu, bez tłumu ludzi, brakuje mi takiej ciszy. Od kilku dobrych lat tylko imprezy i imprezy.

Napisane przez kudlik_kk

Fallen ja nie brałam nigdy anty. Brałam zwykłe tylko hormonalne więc nie wiem, ale ja i tak mam dobrze z @. Da się żyć oprócz latania co 5 minut zmieniać pieluchy

ja bym chciała brac anty tak gdzieś od czerwca, ale strasznie się boję skutków ubocznych

[fallenart91]

Napisane przez ghana

Hahahaahhahahaha, dokładnie wszystko suchutkie baaa, nawet w gardle mi zaschło
zawsze można powiedzieć, że Sywlka spędza się w Wawie, gdyni, Kraku, czy gdzie tam są te relacje z Polsaty, Jedynki czy TVN
ja w tym roku chce spędzić sylwka w domu, bez tłumu ludzi, brakuje mi takiej ciszy. Od kilku dobrych lat tylko imprezy i imprezy.

ja bym chciała brac anty tak gdzieś od czerwca, ale strasznie się boję skutków ubocznych

Tabletki anty to dla mnie błogosławieństwo
Jak zaczęłam brać to miałam lekkie wahania nastroju. Coś w stylu: ryczę i nie wiem czemu ryczę. Ale to szybko minęło Teraz jest już ok w zupełności Raz tylko miałam zmienione na "słabsze" (ja mam jakieś 3 mg + 0,03 a miałam zmienione na 2 mg + 0,02 mg) i wtedy mnie tak głowa bolała Szybko wróciłam do moich Nie ma się co bać, dla mnie to wygoda. I wiem, że okres jest zawsze jak w zegarku

[ghana]

Ja się boję spadku libido i przybrania na wadze i znając moje życie coś takiego by mi się przytrafilo

[sublime]

Ja brałam i.. działały. Żadnej ciąży. Pitu pitu nie było to jak miałam zajść? Płacz, ryk i wieczny agresor. Zero libido.

Zmieniłam.
Wymioty.
Ok.
Zmieniłam znowu.
Wzrost amu amu. Waga w górę.

Dałam sobie z tabsami spokój. Eksperymenty nie są dla mnie, a skoro reaguję źle na wiele składników, ginek sam zasugerował by odpuścić tej metodzie antykoncepcji.

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

Hahaha. To już wiem gdzie w tym roku zataguję, że spędzam sylwestra

Z Ghanikiem w Warszawie na jakimś tam placu.. o ile będę miała Polsat, bo teraz mój TV tylko singstara odbiera

[kudlik_kk]

Napisane przez ghana

Ja się boję spadku libido i przybrania na wadze i znając moje życie coś takiego by mi się przytrafilo

O kurnasz, ale mnie oświeciłaś! Może mój chłop je te babskie anty i temu ma libido na poziomie -100? To nie głupia teoria
No i jak tobie spadnie to ja ci oddam swego i będziecie razem w tym niskim tkwić


A ja bym chciała gdzieś wyjść na sylwka. Przez tyle lat tylko raz byłam poza domem. Mam już dość tego śmierdzącego baraku

[sublime]

Cuddly, a może zorganizuj coś ze znajomymi? Każdy przynosi coś do żarełka i do picia i się dzielicie.. Może skocz do centrum bliskiego większego miasta? Tam zawsze jest masowa impreza..

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

Mimbi, czytałam właśnie zapiski w książeczce dziecka i jak miała wymioty i biegunkę mała brała probiotyki.
Dajesz je swojej córce?

[Annify]

Napisane przez kudlik_kk

no to ja zaskoczę - nie jara mnie kevin i nie zamierzam z nim spędzać świąt

Co też mówisz! Kevin... to moje spełnienie Świąt! Uwielbiam go, ale z tego wiem już był na koniec listopada będzie jeszcze przed świętami prawda?

Co do tabletek anty. Brałam całe 2 miesiące i rzeczywiście okres był mniej bolesny. Chcę do nich wrócić, tylko do jakichś tańszych Jakie wy bierzecie? i ile koszt/opak?

Byłam w rossie kupić kilka rzeczy mamie na gwiazdkę. Ehm... kupiłam też i sobie

[201704240919]

Kasiu, bez Kevina nie ma świąt, to niemalże tradycja!

Mam dziś dzień paszteta, chociaż włosy mnie pocieszyły, bo lśnią jak...

[fallenart91]

Napisane przez Annify

Co też mówisz! Kevin... to moje spełnienie Świąt! Uwielbiam go, ale z tego wiem już był na koniec listopada będzie jeszcze przed świętami prawda?

Co do tabletek anty. Brałam całe 2 miesiące i rzeczywiście okres był mniej bolesny. Chcę do nich wrócić, tylko do jakichś tańszych Jakie wy bierzecie? i ile koszt/opak?

Byłam w rossie kupić kilka rzeczy mamie na gwiazdkę. Ehm... kupiłam też i sobie

Ja mam receptę na Lesine, ale wykupuje zamiennik - nazywa się Sidretella i kosztuje całe 22,99

[Annify]

Napisane przez fallenart91

Ja mam receptę na Lesine, ale wykupuje zamiennik - nazywa się Sidretella i kosztuje całe 22,99

O to super, że piszesz. Ja miałam przepisany Yaz za 45 zł/op
22,99 - kto da mniej?

[mimbi]

Microgynon 21. 3 opakowania w lacznej cenie 7.38.

[fallenart91]

Napisane przez Annify

O to super, że piszesz. Ja miałam przepisany Yaz za 45 zł/op
22,99 - kto da mniej?

Tańsze są te refundowane, ale słyszałam, że po nich jest kosmos w samopoczuciu. Jak nie pryszcze to waga, jak nie waga to inne jazdy

[scrabble1]

Napisane przez kudlik_kk

Już mówię czemu nie lubię. Otóż jak wiecie mam już swoje latka. i przez tyle tych latek moje święta wyglądały tak samo. Samotność (nikt do nas nie przychodził ani my nie chodziliśmy; my czyli ja i rodzice), bieda piszcząca w każdym kącie, fałszywe udawanie przy stole miłości a potem znów tak jak wcześniej - libacja alkoholowe, wyzwiska, kłótnie itp. A od czasu kiedy mama odeszła nienawidzę ich, bo teraz jestem tylko z synkiem i z moim ojcem. Robię wigilię, staram się a wszystko wygląda tak, że nawet nikt nie chce usiąść do stołu bo ojciec odciąga małego i Aluś jest pod takim wpływem, że mówi że on mnie (i tu cytat) sra. więc moje święta to tylko płacz, samotność i tęsknota, bo kiedyś to chociaż była mama i miałam do kogo się odezwać. A dziś siedzę sama w pokoju, zamknięta. a jak wyjdę to tylko słyszę epitety w moją stronę, bo mój ojciec nie uszanuje nawet świąt i czy świątek czy piątek lecą w moją stronę słowa na k.





Ale super!!!!!!
Moja siostra to nawet telefonów ode mnie nie odbiera



U mnie w okolicy taki autoprzeszep jest w cenie niemalże sztuczniaków - kosztuje od 8 do 10 tysięcy.[COLOR="Silver"]





Staraj się być silna! Nie pokazuj łez przy niej! Płacz, ale sama w poduszkę, nie możesz pokazać słabości. Uwierz mi, wiem co mówię, moja mama miała raka i też musiałam być silna. Ile płakałam tylko ja wiem a ona tego nie widziała, bo to by tylko pogorszyło wszystko.

No to już nie wiem skąd masz tyle siły do tego wszystkiego? Jesteś moim bohaterem

I tak, poszperałam i taki przeszczep to ogromny koszt, zależnie od kliniki od 8-12 tysięcy U mnie w mieście 10. Chyba sobie darujemy co ?

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Napisane przez ghana

Tak btw też przybrałam z 3 kilogramy [na oko, ile naprawde nie wiem] i po skonczonym @ biorę się za siebie znowu wrócę do regularnych, ostrych ćwiczeń, do diety, którą trzymałam ponad rok, a jakoś w trakcie moich uczuciowych zawirowań porzuciłam w kąt, także jestem maksymalnie zmotywowana pierwszy raz od czasu gimnazjum cieszę się moją cerą zostało mi jeszcze 8 tabletek tetralysalu a buźka gładka jak pupcia niemowlęcia [blizn nie liczę]. W przyszłym tygodniu podetnę i zafarbuję włosy jeszcze muszę się zmotywować do większej dyscypliny jeśli chodzi o naukę i będę względnie happy

Kudliś - a to sorry, mam ochotę wyrwać sobie jajniki łykn ęłam kolejną tabletkę i nic !!!!!!!!

Dziewczyny robią mix owocó/warzyw w tym szpinaku + orzechów i innych dobrodziejstw, zalewają wodą, blenduję i taki kubek codziennie trzeba wypić. Podobno bardzo oczyszcza to cerę

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Napisane przez kudlik_kk

Jak go zobaczysz to będzie dym i ogień i będę musiała po straż dzwonić bo w tym żarze miłości wszystko wokół się spali

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Napisane przez ghana

Ja się boję spadku libido i przybrania na wadze i znając moje życie coś takiego by mi się przytrafilo

Ja wiele razy zmieniałam, bo migreny mnie męczyły, na jedne byłam uczulona i wymiotowałam cały tydzień a ż je wywaliłam. Teraz mam idealnie dobrane, zero stresu, zero bólu @, zero przybierania na wadze

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------

Napisane przez sublime

Cuddly, a może zorganizuj coś ze znajomymi? Każdy przynosi coś do żarełka i do picia i się dzielicie.. Może skocz do centrum bliskiego większego miasta? Tam zawsze jest masowa impreza..

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

Mimbi, czytałam właśnie zapiski w książeczce dziecka i jak miała wymioty i biegunkę mała brała probiotyki.
Dajesz je swojej córce?

Moje dzieci też się pochorowały Jedynka od dzioba do czubka głowy prawie nie ma piór, nozdrza jakieś zapchane, wygląda jak obraz nędzy i rozpaczy, jak mi jeszcze Ferdka zarazi to się załamię! Byłam dziś u weta, zaraz robię akcję zakraplania płynu na odrobaczanie. Od 2 dni daję im olej czosnkowy i witaminy... W zeszłym roku Mamusia miała to samo i po wielu wizytach u weta i antybiotykach i tak umarła. No co jeszcze w tym cholernym 2013?

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Napisane przez Annify

Co też mówisz! Kevin... to moje spełnienie Świąt! Uwielbiam go, ale z tego wiem już był na koniec listopada będzie jeszcze przed świętami prawda?

Co do tabletek anty. Brałam całe 2 miesiące i rzeczywiście okres był mniej bolesny. Chcę do nich wrócić, tylko do jakichś tańszych Jakie wy bierzecie? i ile koszt/opak?

Byłam w rossie kupić kilka rzeczy mamie na gwiazdkę. Ehm... kupiłam też i sobie

Co kupiłaś ?

Ja mam nowe Atywia ale drogie, jakieś 40 zł bo bez zniżki.

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Napisane przez Ewuniaa16

Kasiu, bez Kevina nie ma świąt, to niemalże tradycja!

Mam dziś dzień paszteta, chociaż włosy mnie pocieszyły, bo lśnią jak...

A co im zrobiłaś

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Napisane przez fallenart91

Tańsze są te refundowane, ale słyszałam, że po nich jest kosmos w samopoczuciu. Jak nie pryszcze to waga, jak nie waga to inne jazdy

Ale sobie pozwalacie Cena i tak nic nie da, tabsy trzeba dobrze dobrać, lekarz nie przepisze czegoś bo ktoś obliczył że tańsze są, a gdyby nawet tak było to mogą nie pasować danej osobie, niestety.

[ghana]

Dziewczyny a przed dobraniem tabsów jest jakieś badanie krwi czy coś takiego? Już drugi raz z rzędu mam pecha, kiedy mam już umówioną wizytę u gina - akurat mam okres

[201704240919]

Scrabble, włosy nadal pachną tą maską i chyba nadal je trzyma, bo umyłam włosy tylko babydreamem i nalozylam Garnierowa odżywke

Odnośnie koktajli - jestem czuła na takie mieszanki, jedzenie musi jakoś wygladac i w życiu nie przełknęłabym czegoś takiego widzialam na jednym blogu mix kaszy jaglanej, kuskus z owocami i do tego burak z marchewka - myślałam, ze zwymiotuję! No i gęste koktajle wywołują u mnie odruchy wymiotne. Jednak pozostaję przy ziolach i zdrowej diecie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[fallenart91]

Ghana, miałam badaną krew na bodajże krzepliwość i jakieś dwa wskaźniki wątroby przed dobraniem mi tabletek.

[ghana]

Napisane przez fallenart91

Ghana, miałam badaną krew na bodajże krzepliwość i jakieś dwa wskaźniki wątroby przed dobraniem mi tabletek.

i nic badającego hormony?

Jezu poszłam spać o 2, wstałam o 5 z przeraźliwym bolem brzucha teraz jest ciut lepiej, ale jestem naszpikowana tabletkami, niestety obecnośc na literaturze sama się nie zrobi

Zastanawiam się - robić sobie znowu grzywkę czy jednak darować? Jakieś sugestie?

Miłego dnia

[Personal_Jesus]

Napisane przez ghana

Zastanawiam się - robić sobie znowu grzywkę czy jednak darować? Jakieś sugestie?

Miłego dnia

ja zawsze jestem za grzywką