Kłopot z pierwszym pocałunkiem :( Dramat faceta :(

[Yui]

Tak wlasciwie to mi chodzilo wlasnie o to ze moze chlopak jest gejem i dlatego mu z dziewczynami nie wychodzi. Ale jesli to nie to to juz nie wiem..
Moj pierwszy pocalunek to byl w sumie niewypal i döa mnie i dla tamtego chlopaka byl to pirwszy pocalunej i wyszlo na to ze "stuknelismy" sie zebami a potem wpadlismy w smiech i nic wielkiego sie nie stalo to bylo w liceum z kolega z klasy ale wiecej nie probowalismy bo doszlismy do tego ze jestesmy przyjaciolmi bardziej jak brat- siostra niz jak dziewczyna- chlopak i do tej pory jestesmy przyjaciolmi
Natomiast taki pierwszy prawdziwy pocalunek byl z moim obecnym narzeczonym, wtedy mialam 17 lat pamietam ze gralismy u mnie w pokoju w karty i on zaproponowal ze jesli wygra to chce zebym go pocalowala, mi sie wtedy ze strachu az rece spocily hihi no i wygral na poczatku to tylko go "cmoknelam" w usta, ale za drugim razem pocalowal mnie tak dlugo i namietnie mmm do tej pory mam motylki w brzuchu a juz 6 lat razem nam stuknelo no takze nie ma co sie bac tylko do dziela jak nie wyjdzie to sie nie stresuj przeciez ona cie nie zje!!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kikunga]

Mój pierwszy był niefajny bo nie ta osoba do tego stopnia,że nie chcę go nawet chłopakiem czy człowiekiem nazywać :P
Za to z obecnym mało przy całowaniu nie dochodziłam

[allmode]

Napisane przez arturo86

Wiadomo, że będę działał.
Czasem mam wrażenie, że namawiacie mnie do tego tylko aby mieć to już za sobą a dziewczyna nie myślała, że jest nieatrakcyjna.

Chyba bardziej się skupiasz na wynajdywaniu argumentów przeciw, niż na faktycznej walce z problemem. Bo problem jest, i to spory.
Ja do niczego nie namawiam, Twoje życie. Ale to, że sporo osób na wątku podkreśla znaczenie samopoczucia dziewczyny w tej sytuacji, jest znaczące. A Ty wydajesz się bagatelizować ten fakt zupełnie.
To jest ogromnie ważne. W każdej relacji z drugim człowiekiem, zwłaszcza w takiej, która nosi jakieś znamiona intymności, ważna jest dbałość o samopoczucie tej drugiej osoby, troska o jej uczucia.
Ja już podziękowałabym za współpracę, bo z Twojej strony mimo upływu sporej ilości czasu brak zarówno konkretnego działania, jak i jakichkolwiek wyjaśnień sytuacji. A nie chciałabym się czuć niepewnie i zachodzić w głowę, o co facetowi chodzi.
Sprawa w sumie banalna, która po zainicjowaniu właściwie sama się rozwija. Czasem jest z fajerwerkami, czasem bez, ale zawsze to jakoś wychodzi, tak po prostu. A przygotowania jak do inwazji na obcą planetę.

[SekretnyWachlarz]

Chłopie nie przejmuj się i się nie stresuj, bo potem będziesz miał zjechaną psychikę jak ja. Ja się zawsze stresowałam, pierwszym pocałunkiem i kiedy do niego doszło (miałam 18 albo nawet coś koło19 lat) to był on po pierwsze z zaskoczenia, po drugie faceta gdzieś zębami zahaczyłam, po trzecie facet mi na odchodne powiedział, że nie umiem się całować. Właściwie siedzi to we mnie do dzisiaj i nie lubię się całować i kompletnie z nikim nie umiem się zgrać. No, ale na szczęście życie na całowaniu się nie kończy.

[arturo86]

No i stało się !! Szliśmy sobie po spotkaniu. Rozmawialiśmy. Ona co chwila mnie dotykała. Więc wziąłem ją objąłem lekko w pasie i kilka kroków przeszliśmy w ten sposób obok siebie i ja ją wyprzedziłem stanąłem przed nią. Ona chyba była na to gotowa . Bo nawet nie była zdziwiona. Dotknąłem lekko policzka, przegarnąłem włosy i musnąłem ust i jeszcze raz. A ona już przejęła pałeczkę czyli usta i kilka razy machnęła . Chyba nie muszę mówić, że kosztowało mnie to od cholery wysiłku. a nogi mi się niemal trząsły ze strachu. Bałem się tego stuknięcia zębami więc zbytnio nie otwierałem się . Fajnie bo miała później takie ciepłe spojrzenie . A w ogóle bardzo była fajnie ubrana. Miała fajną sukienkę i bardo ciekawy pasek, rozpuszczone włosy (w sumie tych nigdy nie spina ). Trochę "po" nie wiedziałem jak dalej się zachować bo mnie strach obleciał. Więc po prostu się do niej przytuliłem .

[Lady Audrey]

Napisane przez arturo86

No i stało się !! Szliśmy sobie po spotkaniu. Rozmawialiśmy. Ona co chwila mnie dotykała. Więc wziąłem ją objąłem lekko w pasie i kilka kroków przeszliśmy w ten sposób obok siebie i ja ją wyprzedziłem stanąłem przed nią. Ona chyba była na to gotowa . Bo nawet nie była zdziwiona. Dotknąłem lekko policzka, przegarnąłem włosy i musnąłem ust i jeszcze raz. A ona już przejęła pałeczkę czyli usta i kilka razy machnęła . Chyba nie muszę mówić, że kosztowało mnie to od cholery wysiłku. a nogi mi się niemal trząsły ze strachu. Bałem się tego stuknięcia zębami więc zbytnio nie otwierałem się . Fajnie bo miała później takie ciepłe spojrzenie . A w ogóle bardzo była fajnie ubrana. Miała fajną sukienkę i bardo ciekawy pasek, rozpuszczone włosy (w sumie tych nigdy nie spina ). Trochę "po" nie wiedziałem jak dalej się zachować bo mnie strach obleciał. Więc po prostu się do niej przytuliłem .

Wybacz, że to powiem ale jestem z Ciebie dumna Aż się czytało z uśmiechem na ustach
Mam nadzieję, że teraz już będzie Ci łatwiej?

[1f20f4490eed8ff468648bac3d7a94c7b4b466fa_64c4487266a0a]

Napisane przez arturo86

No i stało się !! Szliśmy sobie po spotkaniu. Rozmawialiśmy. Ona co chwila mnie dotykała. Więc wziąłem ją objąłem lekko w pasie i kilka kroków przeszliśmy w ten sposób obok siebie i ja ją wyprzedziłem stanąłem przed nią. Ona chyba była na to gotowa . Bo nawet nie była zdziwiona. Dotknąłem lekko policzka, przegarnąłem włosy i musnąłem ust i jeszcze raz. A ona już przejęła pałeczkę czyli usta i kilka razy machnęła . Chyba nie muszę mówić, że kosztowało mnie to od cholery wysiłku. a nogi mi się niemal trząsły ze strachu. Bałem się tego stuknięcia zębami więc zbytnio nie otwierałem się . Fajnie bo miała później takie ciepłe spojrzenie . A w ogóle bardzo była fajnie ubrana. Miała fajną sukienkę i bardo ciekawy pasek, rozpuszczone włosy (w sumie tych nigdy nie spina ). Trochę "po" nie wiedziałem jak dalej się zachować bo mnie strach obleciał. Więc po prostu się do niej przytuliłem .

Super! Wiedziałam, że dasz radę! Gratulacje

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

*fanfary* otwierajcie szampana! Gratulacje chłopie! I co, mówiłam, że Cię nie zeżre!

[Yui]

No nareszcie!!!!! Gratki


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kikunga]

Brawo :klaski:

[Kaja-ja]

No Brawo!!! Wreszcie ile można czekać

Gratuluję zebrania się na odwagę!

I co? Miło było?

[suzeta]

:thumbup::thumbup::thumbu p:
Gratulejszyn!!!!
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[meginnia]

Haha, gratulacje Jasne, ze byla przygotowana, po tylu spotkaniach dziwne ze w koncu sama sie za ciebie nie wziela I co, nikt nie umarl, nie bylo sie czym nakrecac :P Teraz bedzie z gorki, nawet jak ci sie srednio podobalo, to wszystko przychodzi z czasem

Moj pierwszy pocalunek byl tragiczny, zostalam obsliniona jak... ciezko mi nawet znalezc porownanie. do tego mialam aparat ortodontyczny, partner tez, po wszystkim czulam sie jakby mnie pies oblizal. aha, i jeszcze dostalam komplement ze 'swietnie caluje'...

[201606010921]

fajnie się czytało Twój opis pierwszego pocałunku gratulacje!

[Incognitka]

Już myślałam, że to nigdy nie nastąpi

super opis... powodzenia życzę..

[SekretnyWachlarz]

Ja również gratuluję.

[joannat]

Ale emocjonujący wątek. Na szczęście z happy endem

[201801052019]

Oj ale historia Gratuluję

[Ola-zz]

No gratuluję. A o uderzenie zębami się nie przejmuj. Jeśli takie coś nastąpi to całuj dalej. Mi na początku często tak wychodziło zbyt nachalna byłam czy co. A i najlepsze przepraszałam, później nie. Opis twojego pocałunku wspaniały. To się pamięta. Aż mi się przypomniał mój pierwszy pocałunek. Ah
Myślę, że teraz będzie z górki. Życzę szczęścia

[arturo86]

Dziękuję za gratulacje i trzymanie kciuków .
Z tym udanym to średnio wyszło.I generalnie niezbyt mi się to podoba. Dziwne uczucie - może jestem z tych niecałuśnych .

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;44525049]*fanfary* otwierajcie szampana! Gratulacje chłopie! I co, mówiłam, że Cię nie zeżre! [/QUOTE]

Momentami wydaje mi się, że mnie jednak zeżre

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Widocznie leci na Ciebie
Mój facet też nie lubi się całować namiętnie tak o, bez okazji U niego to oznacza tylko jedno - łóżko

[D_94]

Może ona Cię po prostu nie pociąga?

[sistermorphine]

gratz. wybacz, ale nie sądziłam, że to się wydarzy.

[arturo86]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;44686459]Widocznie leci na Ciebie
Mój facet też nie lubi się całować namiętnie tak o, bez okazji U niego to oznacza tylko jedno - łóżko [/QUOTE]

w sumie dobrze by było . Ostatnio mój obiekt westchnień nieco w żartach powiedział, że w ogóle ja jakoś tak zawsze daleko od niej i mało się do niej zbliżam także teraz częściej ją przytulam, dotykam itp.

[Shira Yuki]

Napisane przez arturo86

Dziękuję za gratulacje i trzymanie kciuków .
Z tym udanym to średnio wyszło.I generalnie niezbyt mi się to podoba. Dziwne uczucie - może jestem z tych niecałuśnych .

i tacy ludzie też są,może w mniejszości,ale są

[OnAnonim]

arturo86 Gratuluję, tak trzymaj
Nie wiem czy to ciebie pocieszy czy nie. Ale ja mam bardzo podobnie. Jestem z rocznika 87' i nigdy się nie całowałem (dosłownie). Obawy mam takie jakie ty miałeś. Zastanawiając się nad tym zauważyłem że kiedyś do powiedzmy 18-19 roku życia nie miałem takich wątpliwości. Po czym się pojawiły O_o może to przez to że zazwyczaj jestem raczej przebojową osobą i nie lubię pierdzielenia że "tu mnie boli a tam swędzi". Przez co nigdy nie potrafiłem się z tym otworzyć. Mam wrażenie że także przez to popsułem parę fajnych znajomości. Tzn. z sympatii zrobiłem sobie po prostu koleżanki. Czytając ten temat znacznie mnie pocieszyłeś, widzę że nie tylko ja miałem/mam takie obawy/wątpliwości.
P.S. Życzę dalszych miłych spotkań

[arturo86]

Generalnie fajnie. Czuje może nie motylki ale takiego motylka w brzuchu zarówno jak myślę o niej jak, planuje spotkania no i jak się zastanawiam co będzie dalej . Poza tym działa na mnie jak kobieta na mężczyznę czyli pobudzająco - wyobrażam sobie to i owo także pociąga mnie. Może nie jestem zakochany tak, że non stop tylko o niej myślę ale myślę co pewien czas

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

Wiesz idź do specjalisty czyli psychologa lub/i psychiatry. Mnie to bardzo pomogło . Wcześniej był dramat teraz jest spoko. Fakt, że wyrozumiała kobieta potrafi zdziałać cuda - no i ta zdziałała .
Była od początku zainteresowana i nie foszyła ani nie robiła gierek. Także trochę pracy, chęci i w końcu efekty będą

[kleo1991]

XD normalnie jak serial sie to czytało Może napisz taką książke dla nastolatek . Gratuluje

[arturo86]

Oficjalnie jesteśmy już ze sobą . Boję się, że za szybko się zaczynam wkręcać - bo już myślę o niej coraz częściej. Co robi, co je Nie wiem czy nie spartolę tego zbytnio jej osaczając. A i chcę ją zaprosić do restauracji . Tylko wg Was lepiej tak z zaskoczenia czy lepiej zaprosić z wyprzedzeniem ?

[kikunga]

Jej pierwszy raz tak się cieszę z tego,że obcemu człowiekowi coś się udało trzymam za Was kciuki,zależy czy zapraszasz na obiad czy na kolację i czy tak zwykła restauracja czy bardzo wykwintna raczej,jak jesteś pewnien,że nie będzie miała planów to zaskocz Ją