Kolejny rok razem walczymy, wytrwale spamujemy i ostro ćwiczymy. Cz. IV

[asiuniaa1987]

Ja wolę się ważyć częściej, zazwyczaj co tydzień się ważyłam no ale ostatnio moja dieta wyglądała raczej jak na przytycie niż na redukcję więc się nie ważyłam w ogóle

[Aniaa_89]

dzisiejsze podsumowanie

I owsianka (płatki owsiane, otręby owsiane, jogurt nat, pomarańcza, suszone daktyle)
ćwiczenia
II jajecznica z 3 jaj, ciemna bułka
III grejpfrut
IV ciemna bułka z serem i ogórkiem

trochę za dużo pieczywa, no ale jajecznicy samej nie jestem w stanie zjeść bo mi tak nie smakuje, muszę mieć do niej jakieś pieczywko no a na kolację też nic innego nie miałam, dlatego tak. No ale ogólnie jestem zadowolona

[Aniaa_89]

co tu tak cicho? gdzie się podziewacie

nuuudze się

[heroine86]

Jestem dopiero z garów wyszłam padam na ryj nogi mi do wchodzą mimo wszystko musiałam znaleźć czas na skończenie Shreda melduję:

-Shred 3 lvel 10/10- DONE!!!!
-100 wspięć na palce
-50 przysiadów
-50 skrętoskłonów

Dzisiaj tylko tyle, bo nie miałam czasu... cały dzień na nogach


Ania, ładne menu wcale niedużo pieczywka tylko warzyw mogło być więcej no i za ćwiczenia brawo ja wrócę do spisywania posiłków po weekendzie

[niuniulka1989]

Napisane przez heroine86

Jestem dopiero z garów wyszłam padam na ryj nogi mi do wchodzą mimo wszystko musiałam znaleźć czas na skończenie Shreda melduję:

-Shred 3 lvel 10/10- DONE!!!!
-100 wspięć na palce
-50 przysiadów
-50 skrętoskłonów

Dzisiaj tylko tyle, bo nie miałam czasu... cały dzień na nogach

Ania, ładne menu wcale niedużo pieczywka tylko warzyw mogło być więcej no i za ćwiczenia brawo ja wrócę do spisywania posiłków po weekendzie

Brawo

A ja właśnie sobie siedzę... przegląam Dukanowe przepisy.... i mam mega chęc zrobić sobie to: http://zkotemwkuchni.blogspot.com/20...chy-dukan.html Ale nie mam twarogu, tylko serek President Justyś, myślisz że jest szansa, że wyjdą? Czy szkoda zachodu?

Aniu, ładnie u Ciebie z jedzonkiem

[heroine86]

Monia, dzięki
Ja bym zaryzykowała

[niuniulka1989]

Napisane przez heroine86

Monia, dzięki
Ja bym zaryzykowała

Ok, w takim razie robię

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

Jestem dopiero z garów wyszłam padam na ryj nogi mi do wchodzą mimo wszystko musiałam znaleźć czas na skończenie Shreda melduję:

-Shred 3 lvel 10/10- DONE!!!!
-100 wspięć na palce
-50 przysiadów
-50 skrętoskłonów

Dzisiaj tylko tyle, bo nie miałam czasu... cały dzień na nogach


Ania, ładne menu wcale niedużo pieczywka tylko warzyw mogło być więcej no i za ćwiczenia brawo ja wrócę do spisywania posiłków po weekendzie

to co tam pichciłaś że tyle czasu Ci w kuchni zeszło? pół dnia na wizażu Cie nie było

za ćwiczenia!
no i wielkie za ukończenie Shreda, jestem z Ciebie dumna!
to teraz w weekend odpoczynek i myśl co dalej z ćwiczeniami


no staram się, żeby pieczywo było w 1 posiłku, a dzisiaj w 2 wyszło, więc sporo no ale trudno a warzyw wiem, że mało ale jakoś tak nawet nic w domu nie miałam zbytnio

Napisane przez niuniulka1989

A ja właśnie sobie siedzę... przegląam Dukanowe przepisy.... i mam mega chęc zrobić sobie to: http://zkotemwkuchni.blogspot.com/20...chy-dukan.html Ale nie mam twarogu, tylko serek President Justyś, myślisz że jest szansa, że wyjdą? Czy szkoda zachodu?

Aniu, ładnie u Ciebie z jedzonkiem

zjadłabym racuchy, dawno nie jadłam

[heroine86]

Napisane przez niuniulka1989

Ok, w takim razie robię

Żeby nie było potem na mnie, że Ci nie wyszły

Napisane przez Aniaa_89

to co tam pichciłaś że tyle czasu Ci w kuchni zeszło? pół dnia na wizażu Cie nie było

za ćwiczenia!
no i wielkie za ukończenie Shreda, jestem z Ciebie dumna!
to teraz w weekend odpoczynek i myśl co dalej z ćwiczeniami

Daj spoooooookój zrobiłam 2 ciasta sałatkę gyros, jajka faszerowane pieczarkami, ugotowałam zupę krem z porów ( Maja, dzięki! ), zamarynowałam polędwiczki wieprzowe (jutro będę piec), w międzyczasie jeszcze obiad robiłam (łososia z pieczonymi ziemniaczkami ), no i jestem wymemłana

sama nie wierzę, że mi się udało muszę szukać czegoś nowego tylko żadnego hardcoru nie chcę


Idę się kąpać, bo padam... jeszcze wrócę

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

Daj spoooooookój zrobiłam 2 ciasta sałatkę gyros, jajka faszerowane pieczarkami, ugotowałam zupę krem z porów ( Maja, dzięki! ), zamarynowałam polędwiczki wieprzowe (jutro będę piec), w międzyczasie jeszcze obiad robiłam (łososia z pieczonymi ziemniaczkami ), no i jestem wymemłana

sama nie wierzę, że mi się udało muszę szukać czegoś nowego tylko żadnego hardcoru nie chcę

to się szykuje weekendowa wyżera

a rodzice jutro przyjeżdżają? i wracają w niedziele, pon czy jak?

a znów coś Jillian chcesz, czy teraz coś innego dla urozmaicenia? i w ogóle program znów jakiś, czy jakieś pojedyńcze filmiki? czy jeszcze nie masz dokładniejszej wizji?

[majasn]

hej

ja dzisiaj w kiepskiej formie, bo strasznie mnie głowa boli od rana..
pomierzyłam kiecki, poumawiałam się na kolejne przymiarki i 8 lutego zamierzam którąś kupić.
Dlatego obwieszczam, że muszę schudnąć ile się da w miesiąc, a potem jeszcze więcej do lipca

Justyna, a powiedz mi jak ten shred? warto? szybko widać efekty?

ja dzisiaj z jedzeniem kiepsko- na śniadanie jogurt naturalny, potem wielki talerz zupy, 2 bułki ciemne z serem i pomidorem, trochę popcornu do filmu (skusił mnie tż) i 3 paluszki grissini.
Ale od jutra wracam na właściwe tory, zaczynam porządnie gotować zdrowe posiłki i jeść sałatki. Muszę się ostro wziąć za siebie.

[niuniulka1989]

Napisane przez heroine86

Żeby nie było potem na mnie, że Ci nie wyszły




Daj spoooooookój zrobiłam 2 ciasta sałatkę gyros, jajka faszerowane pieczarkami, ugotowałam zupę krem z porów ( Maja, dzięki! ), zamarynowałam polędwiczki wieprzowe (jutro będę piec), w międzyczasie jeszcze obiad robiłam (łososia z pieczonymi ziemniaczkami ), no i jestem wymemłana

sama nie wierzę, że mi się udało muszę szukać czegoś nowego tylko żadnego hardcoru nie chcę


Idę się kąpać, bo padam... jeszcze wrócę

Wyszły mi pyycha Już zjadłam Mogłabym dać troszeczkę mniej słodziku Następnym razem będę ostrożniej go dodawać

Rzeczywiście, narobiłaś się Ale jaka kuchareczka z Ciebie Mąż wiedział, kogo za Żonę bierze

Nie myślałaś o blogu kulinarnym?

1. godzina a mi się spać nie chce

---------- Dopisano o 01:08 ---------- Poprzedni post napisano o 01:02 ----------

Napisane przez majasn

hej

ja dzisiaj w kiepskiej formie, bo strasznie mnie głowa boli od rana..
pomierzyłam kiecki, poumawiałam się na kolejne przymiarki i 8 lutego zamierzam którąś kupić.
Dlatego obwieszczam, że muszę schudnąć ile się da w miesiąc, a potem jeszcze więcej do lipca

Justyna, a powiedz mi jak ten shred? warto? szybko widać efekty?

ja dzisiaj z jedzeniem kiepsko- na śniadanie jogurt naturalny, potem wielki talerz zupy, 2 bułki ciemne z serem i pomidorem, trochę popcornu do filmu (skusił mnie tż) i 3 paluszki grissini.
Ale od jutra wracam na właściwe tory, zaczynam porządnie gotować zdrowe posiłki i jeść sałatki. Muszę się ostro wziąć za siebie.

Fajnie, że sprawy sukienkowe posunęły się do przodu kalski: Na pewno 08.02 wybierzesz swoją jedyną

No z jedzonkiem słabo w Ciebie - praktycznie same węgle No ale jak jutro już będzie dobrze, to wybaczam

[majasn]

jutro zaczynam powrót do moich sałatek
a w sumie to muszę się bardziej zainteresować tym co jem, bo nigdy nie patrzyłam na składy

a w ogóle to sobie właśnie uświadomiłam, ze chyba 4 rok tu jestem

[niuniulka1989]

Napisane przez majasn

jutro zaczynam powrót do moich sałatek
a w sumie to muszę się bardziej zainteresować tym co jem, bo nigdy nie patrzyłam na składy

a w ogóle to sobie właśnie uświadomiłam, ze chyba 4 rok tu jestem

Zleciało, prawda? Pocieszę Cie, że ja chyba zaczęłam udzielać się w 2009 w wątkach odchudzaniowych Pamiętam, jak to na MŻ udało mi się zrzucić 10 kg w pół roku Później wszystko wróciło z nawiązką

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

to się szykuje weekendowa wyżera

a rodzice jutro przyjeżdżają? i wracają w niedziele, pon czy jak?

a znów coś Jillian chcesz, czy teraz coś innego dla urozmaicenia? i w ogóle program znów jakiś, czy jakieś pojedyńcze filmiki? czy jeszcze nie masz dokładniejszej wizji?

Ja nie zamierzam się obżerać to dla gości nie zjedzą to dostaną na wynos

Jutro przyjeżdżają i w niedzielę wracają

Nie mam jeszcze wizji

Napisane przez majasn

hej

ja dzisiaj w kiepskiej formie, bo strasznie mnie głowa boli od rana..
pomierzyłam kiecki, poumawiałam się na kolejne przymiarki i 8 lutego zamierzam którąś kupić.
Dlatego obwieszczam, że muszę schudnąć ile się da w miesiąc, a potem jeszcze więcej do lipca

Justyna, a powiedz mi jak ten shred? warto? szybko widać efekty?

ja dzisiaj z jedzeniem kiepsko- na śniadanie jogurt naturalny, potem wielki talerz zupy, 2 bułki ciemne z serem i pomidorem, trochę popcornu do filmu (skusił mnie tż) i 3 paluszki grissini.
Ale od jutra wracam na właściwe tory, zaczynam porządnie gotować zdrowe posiłki i jeść sałatki. Muszę się ostro wziąć za siebie.

Super, że sprawy ruszyły do przodu! będziesz piękną panną młodą każda panna młoda jest piękna dasz radę trochę zlecieć z wagi tylko musisz się pilnować, jeść regularnie i nie za mało bo dzisiaj znów było niewiele

Ja polecam Shreda początkowo myślałam, że nie widać efektów, ale gatki z du.pki spadają no i wszyscy mi mówią, że zmizerniałam

[heroine86]

Napisane przez niuniulka1989

Wyszły mi pyycha Już zjadłam Mogłabym dać troszeczkę mniej słodziku Następnym razem będę ostrożniej go dodawać

Rzeczywiście, narobiłaś się Ale jaka kuchareczka z Ciebie Mąż wiedział, kogo za Żonę bierze

Nie myślałaś o blogu kulinarnym?

1. godzina a mi się spać nie chce

To Ty dzisiaj je robiłaś? szalona

No ba

Myślałam ale za dużo już tych blogów kulinarnych jest

Mi też mimo, że zmęczona jestem

[majasn]

mi na MŻ zleciało sporo kg..teraz nadrobiłam, ale na szczęście nie do wagi sprzed MŻ..ale zauwazyłam, że u mnie najgorzej z byciem konsekwentnym w odżywianiu i planowaniu dnia. Te 3-4 lata temu byłam zdeterminowana i nie było opcji bym nie ćwiczyła- to była część dnia i żadnego treningu nie opuściłam. Teraz przychodzi mi to gorzej, ale zaczynam czuć presję ślubu więc myślę, że mi to pomoże i dam radę.
Muszę tylko wejść w dietę na dobre

[niuniulka1989]

Napisane przez majasn

mi na MŻ zleciało sporo kg..teraz nadrobiłam, ale na szczęście nie do wagi sprzed MŻ..ale zauwazyłam, że u mnie najgorzej z byciem konsekwentnym w odżywianiu i planowaniu dnia. Te 3-4 lata temu byłam zdeterminowana i nie było opcji bym nie ćwiczyła- to była część dnia i żadnego treningu nie opuściłam. Teraz przychodzi mi to gorzej, ale zaczynam czuć presję ślubu więc myślę, że mi to pomoże i dam radę.
Muszę tylko wejść w dietę na dobre

A ile Ty teraz ważysz i ile masz wzrostu?

Justyś, no pewnie że teraz Gdybym nie była na Dukanie, to pewnie bym się jakoś powstrzymała.. a że tutaj same dozwolone ilości, to wszamałam Oczywiście z mniejszej porcji

Właśnie przejrzałam sobie stary wątek... w sumie nie byłam jakaś wielka jak zaczynałam dietkować. To chyba przez Was przytyłam na wątku 10 kg!

[heroine86]

Napisane przez niuniulka1989

Właśnie przejrzałam sobie stary wątek... w sumie nie byłam jakaś wielka jak zaczynałam dietkować. To chyba przez Was przytyłam na wątku 10 kg!

[Aniaa_89]

Napisane przez majasn

pomierzyłam kiecki, poumawiałam się na kolejne przymiarki i 8 lutego zamierzam którąś kupić.
Dlatego obwieszczam, że muszę schudnąć ile się da w miesiąc, a potem jeszcze więcej do lipca

ja dzisiaj z jedzeniem kiepsko- na śniadanie jogurt naturalny, potem wielki talerz zupy, 2 bułki ciemne z serem i pomidorem, trochę popcornu do filmu (skusił mnie tż) i 3 paluszki grissini.
Ale od jutra wracam na właściwe tory, zaczynam porządnie gotować zdrowe posiłki i jeść sałatki. Muszę się ostro wziąć za siebie.

fajnie w lutym już kupisz jakąś idealną kieckę i będziesz piękną panną młodą
mnie przeraża perspektywa wybierania kiecki dobrze, że mam jeszcze sporo czasu to mam nadzieję, że spokojnie się ogarnę

no średnio z tym jedzeniem
w ogóle powinnaś jeść porządniejsze śniadania, bo sam jogurt to zdecydowanie za mało

Napisane przez niuniulka1989

Zleciało, prawda? Pocieszę Cie, że ja chyba zaczęłam udzielać się w 2009 w wątkach odchudzaniowych Pamiętam, jak to na MŻ udało mi się zrzucić 10 kg w pół roku Później wszystko wróciło z nawiązką

to jest mój główny problem. Zawsze się namęczę żeby schudnąć, bo to mi strasznie opornie idzie zresztą same wiecie jakie moje tempo chudnięcia jest powalające no ale niestety w drugą stronę to nie działa, bo tycie idzie mi bezproblemowo no ale właśnie, najpierw się namęczę, schudnę, przez jakiś czas trzymam wagę, a potem znów i wraca z nawiązką
utrzymanie to dla mnie najgorsza część

Napisane przez heroine86

Jutro przyjeżdżają i w niedzielę wracają

Nie mam jeszcze wizji

Ja polecam Shreda początkowo myślałam, że nie widać efektów, ale gatki z du.pki spadają no i wszyscy mi mówią, że zmizerniałam

ale będziesz do nas zaglądać jak rodzice będą chociaż troszkę

coś wymyślisz

a ważyłaś się albo mierzyłaś przed Shredem? bo ciekawa jestem efektów w kg albo cm

Napisane przez niuniulka1989

Właśnie przejrzałam sobie stary wątek... w sumie nie byłam jakaś wielka jak zaczynałam dietkować. To chyba przez Was przytyłam na wątku 10 kg!

widać, że dobrze motywujemy

[niuniulka1989]

Napisane przez heroine86

Ty się nie śmiej Pewnie to Twoja największa zasługa


Kusisz mnie tym Shredem... ale moja kondycja jest zerowa... No i nie wiem, czy się nie wycofam po 1. dniu

[Aniaa_89]

Napisane przez niuniulka1989

Kusisz mnie tym Shredem... ale moja kondycja jest zerowa... No i nie wiem, czy się nie wycofam po 1. dniu

najważniejsze jest podejście chcieć znaczy móc. Jeśli sobie postanowisz, że dasz radę to się uda
nie ma co zakładać od razu, że się nie da rady. Trzeba próbować. Początki pewnie byłyby ciężkie, ale potem jakoś leci

[niuniulka1989]

Napisane przez Aniaa_89

najważniejsze jest podejście chcieć znaczy móc. Jeśli sobie postanowisz, że dasz radę to się uda
nie ma co zakładać od razu, że się nie da rady. Trzeba próbować. Początki pewnie byłyby ciężkie, ale potem jakoś leci

W sumie prawda W takim razie podejmuję wyzwanie Zaczynam jutro (a raczej już dziś ). Najbardziej się obawiam pompek - bo w życiu ani jednej nie zrobiłam... Wy umiecie robić pompki? Czy robiłyście damskie - na kolanach?

No i nie wiem jak z hantelkami. Chyba na razie pozostają mi butelki...

Maju, podejmujesz się wyzwania razem ze mną? Będzie większa motywacja by ćwiczyć Zawsze będzie się chciało iść równo we dwie i nie będzie zwlekania i przekładania

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

ale będziesz do nas zaglądać jak rodzice będą chociaż troszkę

coś wymyślisz

a ważyłaś się albo mierzyłaś przed Shredem? bo ciekawa jestem efektów w kg albo cm

Postaram się

No muszę

Nie ale czuję różnicę a TŻ czuje żebra

Napisane przez niuniulka1989

Ty się nie śmiej Pewnie to Twoja największa zasługa

Kusisz mnie tym Shredem... ale moja kondycja jest zerowa... No i nie wiem, czy się nie wycofam po 1. dniu

A to niby dlaczego?

Uwierz mi, że moja też była zerowa... ba, poniżej zera i powiem Ci, że tam w tych treningach jest łatwiejsza wersja i trudniejsza- ja zazwyczaj robiłam tą łatwiejszą (w każdym levelu) bo po prostu nie dawałam rady z tą cięższą... musisz uwierzyć w siebie, na pewno dałabyś radę. Pierwsze treningi to był dla mnie hardcor- umierałam dosłownie... przerwy robiłam co 5 min bo myślałam, ze zgona zaliczę grunt to się przełamać i konsekwentnie iść dalej

[Aniaa_89]

Napisane przez niuniulka1989

W sumie prawda W takim razie podejmuję wyzwanie Zaczynam jutro (a raczej już dziś ). Najbardziej się obawiam pompek - bo w życiu ani jednej nie zrobiłam... Wy umiecie robić pompki? Czy robiłyście damskie - na kolanach?

No i nie wiem jak z hantelkami. Chyba na razie pozostają mi butelki...

co do pompek to ja się nauczyłam robić normalne jak robiłam Insanity. Wtedy śmigałam z Shaunem bez problemu

no ale teraz to już kiepsko, bo ręce to ja mam generalnie strasznie słabe
teraz w tym programie co robię też jest sporo różnego rodzaju pompek i zazwyczaj na początku robię normalne, ale potem damskie bo nie daję rady samych męskich

także rób jak dasz radę i tyle
przecież nie musisz robić wszystkiego idealnie, czasem będzie mniej powtórzeń czy więcej przerw, ale ważne żeby się nie poddawać i próbować

[heroine86]

Napisane przez niuniulka1989

W sumie prawda W takim razie podejmuję wyzwanie Zaczynam jutro (a raczej już dziś ). Najbardziej się obawiam pompek - bo w życiu ani jednej nie zrobiłam... Wy umiecie robić pompki? Czy robiłyście damskie - na kolanach?

No i nie wiem jak z hantelkami. Chyba na razie pozostają mi butelki...

I super! To mi się podoba!
Ja oczywiście, że robiłam damskie

Butelki spokojnie dają radę w dwóch pierwszych levelach w 3 średnio. No ale do 3 daleko

[niuniulka1989]

Napisane przez heroine86

Postaram się

No muszę

Nie ale czuję różnicę a TŻ czuje żebra



A to niby dlaczego?

Uwierz mi, że moja też była zerowa... ba, poniżej zera i powiem Ci, że tam w tych treningach jest łatwiejsza wersja i trudniejsza- ja zazwyczaj robiłam tą łatwiejszą (w każdym levelu) bo po prostu nie dawałam rady z tą cięższą... musisz uwierzyć w siebie, na pewno dałabyś radę. Pierwsze treningi to był dla mnie hardcor- umierałam dosłownie... przerwy robiłam co 5 min bo myślałam, ze zgona zaliczę grunt to się przełamać i konsekwentnie iść dalej

Zmotywowałyście mnie, dzięki Dziewczyny Jutro zaczynam

Aniu, ja się jutro pomierzę Zobaczymy, jakie u mnie będą efekty Przede wszystkim bym chciała robaczyć różnicę w dolnej partii brzha i boczkach. Bo tam zawsze mam najwięcej. Nogi też by wymagały odchudzenia, bo pewnie około 60 cm mam w jednej

Justyś, Ty na pewno jesteś Chudziak Może zarzuć jakąś fotę?

Aniu, gdzieś mi umknął Twój post o efekcie jojo Właśnie utrzymanie jest rzeczą najtrudniejszą, bo myśli się, że skoro się schudło, to można sobie od czasu do czasu na coś pozwolić. Pozwacają stare smaki i je się coraz więcej i więcej. I niby waga nie rusza. To taki piękny moment Ale nagle buuuum i +5 kg na liczniku... a później +10 bo nie można się opamiętać

[Aniaa_89]

Napisane przez niuniulka1989

Aniu, ja się jutro pomierzę Zobaczymy, jakie u mnie będą efekty Przede wszystkim bym chciała robaczyć różnicę w dolnej partii brzha i boczkach. Bo tam zawsze mam najwięcej. Nogi też by wymagały odchudzenia, bo pewnie około 60 cm mam w jednej

ja to nawet nie będę komentować jakie mam teraz wymiary tzn jakie miałam przy ostatnim mierzeniu (a mam nadzieję, że coś od tego czasu spadło) no ale generalnie masakra i chcę spadków wszędzie dużych spadków

[heroine86]

Napisane przez niuniulka1989

Zmotywowałyście mnie, dzięki Dziewczyny Jutro zaczynam

Aniu, ja się jutro pomierzę Zobaczymy, jakie u mnie będą efekty Przede wszystkim bym chciała robaczyć różnicę w dolnej partii brzha i boczkach. Bo tam zawsze mam najwięcej. Nogi też by wymagały odchudzenia, bo pewnie około 60 cm mam w jednej

Justyś, Ty na pewno jesteś Chudziak Może zarzuć jakąś fotę?

Super

Taaa, jak Ty masz 60 cm w udzie to ja jestem święta a nie jestem

Ale, że nagie? nie mam czym zrobić tego zdjęcia bez ubrania dalej nie jestem zadowolona... bo mimo, że cm spadły to moje ciało pozostawia wiele do życzenia.... to nie jest jeszcze stan by np. pokazać się w bikini niestety... ale będę walczyć dalej

[niuniulka1989]

Napisane przez Aniaa_89

ja to nawet nie będę komentować jakie mam teraz wymiary tzn jakie miałam przy ostatnim mierzeniu (a mam nadzieję, że coś od tego czasu spadło) no ale generalnie masakra i chcę spadków wszędzie dużych spadków

Na pewno osiągniesz swój cel Kochana Jesteś zmotywowana, a to więcej niż połowa sukcesu. U mnie z nogam jest dziwna sprawa. Najwięcej miałam 62 cm z tego co pamiętam. A najmniej chyba 57 cm. I to była różnica 10 kg wtedy, więc mała w sumie mały spadek w centymetrach. Żałuję, że nie pomierzyłam się w lipcu. Choć obstawiam, że nie było mniej niż to 57 cm