Koty - część IX

[Vivienne]

Straszna dyskryminacja w tym wątku!

[Kusum]

Napisane przez Malla

U mnie w ogóle nigdy Feliway szału nie robił, skuteczniejsze były krople Bacha. I czas.

U mnie nie ma problemu z socjalizacja, tylko np. z drapaniem kanapy od spodu. I na to pomaga spray. Krople Bacha na stres sa super. Daje kotom przed wetem.

Napisane przez Nimfa20

U mnie tak Figiel zaczął robić, a tego samego dnia lub na drugi dzień- Cham. Normalnie szok

Tak czulam, ze Figiel to bedzie strzal w 10. Chamiatko sie nudzilo z Persem. Bo Pers to borsuk jednak i nudziarz ?

Napisane przez chwilka1979

Dobry wieczór !!

Chciałam się nieśmiało wstąpić do klubu kociar i kociarzy .
Nie tylko ja się witam , ale moja słodka Lusza. Imię nie było przypadkowe , Po prostu porzednia właścicielka dała jej na imię Lusia .Jednak po 3 miesiąach z jakiś powodów, o których nie wiem dziewczyna kotkę w wieku 5 miesięcy oddała ją do koleżanki swojej. Owa koleżanka miała ją kilka dni i zawiozła do mamy swojej oddalonego od tamtego domu 500 km .Kotka miała być prezentem na rocznicę ślubu. Niestety mama tej koleżanki nie chciała kota w domu i dała córce wybór ,albo w ciągu 8 godzin znajdzie jej nowy dom ,albo kto pojdzie do schroniska. Więc ta córka dzwoni do kolejnej koleżanki . Niewypał ,ale zadzwoniła do mnie i po 2 godzinach oto ta pannica trafiła do mnie . Obecnia ma 4 lata. A czemu Lusza . Bo moja sąsiadka ma na imię Lusia .
Oto moja modelka dosłownie i w przenośni.

Witamy

Napisane przez ziazik

Malla, nie denerwuj mnie...



Nimfa, nie denerwuj mnie

Jeszcze się skończy tym, że burego trzeba będzie wziąć jakiegoś, no

Nie przejmuj sie. Nasze to same rodzynki na tym burym tle

[Nimfa20]

Napisane przez ziazik

Malla, nie denerwuj mnie...



Nimfa, nie denerwuj mnie

Jeszcze się skończy tym, że burego trzeba będzie wziąć jakiegoś, no

Wstyd się przyznać, że jeszcze nie masz...

---------- Dopisano o 04:56 ---------- Poprzedni post napisano o 04:55 ----------

Napisane przez Malla

Przerzucana jak rzecz od jednej do drugiej A przecież ma idealne umaszczenie!

---------- Dopisano o 04:58 ---------- Poprzedni post napisano o 04:56 ----------

Napisane przez Kusum

Tak czulam, ze Figiel to bedzie strzal w 10. Chamiatko sie nudzilo z Persem. Bo Pers to borsuk jednak i nudziarz ?

Perski to taki leniwiec, nawet jak Figiel go zaczepia, to ten odchodzi na bok i się przygląda jego wygłupom

A z Chamem to chałupę mi nieraz roznoszą

[Kusum]

My musielismy nadrobic wczorajsza nieobecnosc. Godzina zabawy i skokow zaliczona. Czeka mnie tez robienie mieszanki, bo juz wszystko zjadly Kocurek je co raz wiecej barfa

[zakonna]

a moje koty nie chcą się przestawić na mięso, od ponad miesiąca próbuję i nic z tego.

[Kusum]

Napisane przez zakonna

a moje koty nie chcą się przestawić na mięso, od ponad miesiąca próbuję i nic z tego.

A jedza mokre karmy? Gotowane mieso?

[zakonna]

jedzą mokre, jedzą suche. Gotowane mięso omijają szerokim łukiem. One są ogólnie walnięte te moje koty. Dawałam im już różne surowe mięso, zmielone na papkę, zmieszane z mokrą karmą. I jadły, ale na drugi dzień już gardziły pomimo tego, że dawałam dokładnie to samo do żarcia. Często też zjedzą jeden, dwa kęsy, ale trzeciego do ryja już nie wezmą. Nerwicy od tego dostaję.

[Suvia]

Napisane przez zakonna

jedzą mokre, jedzą suche. Gotowane mięso omijają szerokim łukiem. One są ogólnie walnięte te moje koty. Dawałam im już różne surowe mięso, zmielone na papkę, zmieszane z mokrą karmą. I jadły, ale na drugi dzień już gardziły pomimo tego, że dawałam dokładnie to samo do żarcia. Często też zjedzą jeden, dwa kęsy, ale trzeciego do ryja już nie wezmą. Nerwicy od tego dostaję.

o kurcze ;/

Napisane przez Vivienne

Straszna dyskryminacja w tym wątku!

To wrzucę takie trojkolorowe. Mizianki sobotnie, poranne (widać, po ślimakach w oczach)

[esfira]

Napisane przez chwilka1979

Dobry wieczór !!

Chciałam się nieśmiało wstąpić do klubu kociar i kociarzy .
Nie tylko ja się witam , ale moja słodka Lusza. Imię nie było przypadkowe , Po prostu porzednia właścicielka dała jej na imię Lusia .Jednak po 3 miesiąach z jakiś powodów, o których nie wiem dziewczyna kotkę w wieku 5 miesięcy oddała ją do koleżanki swojej. Owa koleżanka miała ją kilka dni i zawiozła do mamy swojej oddalonego od tamtego domu 500 km .Kotka miała być prezentem na rocznicę ślubu. Niestety mama tej koleżanki nie chciała kota w domu i dała córce wybór ,albo w ciągu 8 godzin znajdzie jej nowy dom ,albo kto pojdzie do schroniska. Więc ta córka dzwoni do kolejnej koleżanki . Niewypał ,ale zadzwoniła do mnie i po 2 godzinach oto ta pannica trafiła do mnie . Obecnia ma 4 lata. A czemu Lusza . Bo moja sąsiadka ma na imię Lusia .
Oto moja modelka dosłownie i w przenośni.

ale masz znajome :evil: jak można tak kota przerzucać, kompletny brak odpowiedzialności!
Super, że w końcu trafiła do ciebie

[meire]

Napisane przez Suvia

niech ten obrazek wam przyświeca w tej szlachetnej misji:




swoją drogą, rozczuliły mnie te nózie

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------



A jaką ma Twoja Suzi historię?

My znaleźliśmy Feluta jak miała już jakieś dwa lata, nie mamy pojęcia gdzie ten kot wcześniej był i co robił, jak sobie radziła. I ona nie miauczy tylko właśnie tak grucha. Mruczy bardzo cichutko, tak do siebie. Trzeba się przytulić do kota, żeby poczuć wibracje i coś tam usłyszeć.

Tak się zawsze zastanawiam, na ile to wszystko może być skutkiem jakiegoś wczesnego zabrania od kociej mamy

Suzi jest z tej samej hodowli, co Olimpia.. zabrana w odpowiednim czasie.. i nie jest plochliwa.. Wrecz przeciwnie.. Te koty chodza za nami, jak pieski.. Ciagle musza byc tam, gdzie my.. a Suzi to juz w ogole jest przylepa nie z tej ziemi.. i szaleniec.. widocznie taki ma styl miauczenia... A raczej gruchania..
O, wlasnie poluja na muszki na oknie...

Napisane przez Vivienne

Straszna dyskryminacja w tym wątku!

Poczulam to samo.. a szaro-niebieskie moze byc??..

Tez mi sie zal zrobilo tej kici, co tak przerzucana byla z rak do rak... jak tak mozna wziac i oddac?.. fajnie, ze trafila w koncu na odpowiedzialnego wlasciciela..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nadijka]

Dzięki dziewczyny za wszystkie miłe słowa o Kiri, przekazałam i było oczywiście pełne zadowolenia "gruuuu"
Jesteśmy już po zdjęciu kubraczka po zabiegu i wszystko pięknie się goi teraz tylko szczepienia za tydzień lub dwa i koniec (mam nadzieję) wizyt u weta. Kiri nadrabia zaległości w bieganiu i maltretuje zabawkową myszkę, w kolejce czeka też kocia wędka, żeby ją trochę wymęczyć tak jak radziłyście
Kota modelka na pewno nie zostanie, bo na widok aparatu dostaje werwy i kręci się we wszystkie możliwe strony. Na szczęście udało mi się uchwycić znak rozpoznawczy Kiri, czyli plamkę koło ogonka - jak dla mnie to ewidentnie serduszko
Wybaczcie ekstra meble i wykładzinę, jesteśmy w trakcie przeprowadzki
chwilka1979 naprawdę nie potrafię zrozumieć, dlaczego ludzie myślą, że taki kot czy pies to nic nie czuje i można go sobie przerzucać z kąta w kąt...i do tego to ultimatum, że ma 8 h na znalezienie domu, bo nie wiem co się stanie kot im zje dom?

[Suvia]

ewidentnie serduszko

Bołże i ten nosiur ciemny, no, śliczna jest

[Malla]

Napisane przez meire

a szaro-niebieskie moze byc??..

Hmm... niech pomyślę... MOŻE

Serduszkowa Kiri!

[Miskaa78]

odebrałam z weciarni paste dla Cleosia - calo-pet
smaczy mu, zlizał z łyzeczki
oprócz tego normalnie wit b

[Nimfa20]

Ech, byłam dzisiaj w pracy za wczoraj . Zwierzęta się stęskniły, teraz idziemy na dwór

[aga_tka_2]

To ja się przypomnę w nowym wątku

[Suvia]

Napisane przez Miskaa78

odebrałam z weciarni paste dla Cleosia - calo-pet
smaczy mu, zlizał z łyzeczki
oprócz tego normalnie wit b

Napisane przez aga_tka_2

To ja się przypomnę w nowym wątku

ale masz gang puchaczy, piękne




do dziewczyn wychodzących z włochatymi pociechami - co jaki czas robicie z nimi taki spacer?

Będziemy robić n-te podejście z Felutem

[inga21]

Dziewczyny mogę mieć pytanie nie kocie? Czytając widzę, że paczki z zooplusa dla kociaków to u was norma Nie wiecie jak jest z płatnością przy odbiorze, ile się płaci za taką paczkę dodatkowo? Nie mogę teraz zapłacić przez konto i nie wiem czy podciągnąć zamówienie do 100 zł i mieć darmową wysyłkę czy opłaca mi się przy odbiorze

[aga_tka_2]

Napisane przez inga21

Dziewczyny mogę mieć pytanie nie kocie? Czytając widzę, że paczki z zooplusa dla kociaków to u was norma Nie wiecie jak jest z płatnością przy odbiorze, ile się płaci za taką paczkę dodatkowo? Nie mogę teraz zapłacić przez konto i nie wiem czy podciągnąć zamówienie do 100 zł i mieć darmową wysyłkę czy opłaca mi się przy odbiorze

Na stronie jest napisane, że minimalna kwota zamówienia to 49 zł i wtedy opłata za przesyłkę jest 10 zł. Jeśli jesteś stałą klientką masz też możliwość zapłaty dopiero 14 dni po dostarczeniu paczki

[Kretka666]

Napisane przez inga21

Dziewczyny mogę mieć pytanie nie kocie? Czytając widzę, że paczki z zooplusa dla kociaków to u was norma Nie wiecie jak jest z płatnością przy odbiorze, ile się płaci za taką paczkę dodatkowo? Nie mogę teraz zapłacić przez konto i nie wiem czy podciągnąć zamówienie do 100 zł i mieć darmową wysyłkę czy opłaca mi się przy odbiorze

Od 99 zł darmowa wysyłka pobraniowa

[gina164]

Napisane przez aga_tka_2

Jeśli jesteś stałą klientką masz też możliwość zapłaty dopiero 14 dni po dostarczeniu paczki

ja jestem stałym klientem ale takiej informacji nie znalazłam. gdzie to się szuka/zaznacza? czasem przy ciekawych promocjach taka opcja była by super

[Nimfa20]

Napisane przez Suvia

do dziewczyn wychodzących z włochatymi pociechami - co jaki czas robicie z nimi taki spacer?

Będziemy robić n-te podejście z Felutem

Codziennie wychodzę z Figlem. Tylko na ogródek . Albo chodzi na smyczy, albo siedzi w wybiegu królików (cały ogrodzony, góra też) .

Początkowo protestował odnośnie szelek, teraz mu nie przeszkadzają. Kot musi się czymś zainteresować. U mnie była to wędka z piórkiem, biegał za nią i zapominał o szelkach albo w wybiegu- papugi obok. Siedzi i je obserwuje.

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Napisane przez inga21

Dziewczyny mogę mieć pytanie nie kocie? Czytając widzę, że paczki z zooplusa dla kociaków to u was norma Nie wiecie jak jest z płatnością przy odbiorze, ile się płaci za taką paczkę dodatkowo? Nie mogę teraz zapłacić przez konto i nie wiem czy podciągnąć zamówienie do 100 zł i mieć darmową wysyłkę czy opłaca mi się przy odbiorze

A próbowałaś zapłacić do 2 tygodni po dostarczeniu paczki? Ja ostatnio zamawiałam, szybko przyszła. Ustawiłam na odroczony przelew na 11 kwietnia, wczoraj ściągnęło . Fajna ta opcja, ale bardzo kusi

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Napisane przez gina164

ja jestem stałym klientem ale takiej informacji nie znalazłam. gdzie to się szuka/zaznacza? czasem przy ciekawych promocjach taka opcja była by super

Jak już zrobisz zamówienie i przechodzisz do płatności, to tam jest taka opcja, trzeba tylko wszystko czytać

[inga21]

Dziękuję bardzo dziewczyny

[antonina_bielska]

Napisane przez Suvia

o mamuniu



fo-ty, fo-ty!

Ok, dodam zaraz lub jutro z kompa
Z lewej Tercja, z prawej Lilka
Tu tak samo
A tu sama Lila, spiaca

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Nimfa20]

Napisane przez inga21

Dziękuję bardzo dziewczyny

I na co się zdecydowałaś? Na tę z zapłatą do 2 tygodni?

[Suvia]

Napisane przez antonina_bielska

Ok, dodam zaraz lub jutro z kompa
Z lewej Tercja, z prawej Lilka
Tu tak samo
A tu sama Lila, spiaca

wyczuwam reakcję Malli!

śliczne dziewczyny masz

Napisane przez Nimfa20

Codziennie wychodzę z Figlem. Tylko na ogródek . Albo chodzi na smyczy, albo siedzi w wybiegu królików (cały ogrodzony, góra też) .

Początkowo protestował odnośnie szelek, teraz mu nie przeszkadzają. Kot musi się czymś zainteresować. U mnie była to wędka z piórkiem, biegał za nią i zapominał o szelkach albo w wybiegu- papugi obok. Siedzi i je obserwuje.

no cóż, wzięliśmy jeszcze wczoraj Feluta i powtórka z rozrywki - jej nawet nie przeszkadzają chyba jakoś te szelki, ona po prostu nie będzie chodzić i już. Nie jest przestraszona, zdenerwowana czy coś. Po prostu gdzie się ją postawi, tam siedzi/kładzie się, i to by było na tyle

pojechaliśmy do teściów na ogródek. Cisza, spokój, żadnych niebezpieczeństw. Felut przesiedział cały czas na trawce, obok mojego krzesełka. Uszka jej chodzą, głowa też, jest zainteresowana otoczeniem, ale nie na tyle, żeby wstać i połazić...

Będziemy ją brali więc na takie posiadówki, jak kiedyś, całe wakacje niemal przesiedziała na działce Poniucha sobie świeżego powietrza przynajmniej. Potem śpi jak zabita

[Nimfa20]

Napisane przez Suvia

wyczuwam reakcję Malli!


no cóż, wzięliśmy jeszcze wczoraj Feluta i powtórka z rozrywki - jej nawet nie przeszkadzają chyba jakoś te szelki, ona po prostu nie będzie chodzić i już. Nie jest przestraszona, zdenerwowana czy coś. Po prostu gdzie się ją postawi, tam siedzi/kładzie się, i to by było na tyle

pojechaliśmy do teściów na ogródek. Cisza, spokój, żadnych niebezpieczeństw. Felut przesiedział cały czas na trawce, obok mojego krzesełka. Uszka jej chodzą, głowa też, jest zainteresowana otoczeniem, ale nie na tyle, żeby wstać i połazić...

Będziemy ją brali więc na takie posiadówki, jak kiedyś, całe wakacje niemal przesiedziała na działce Poniucha sobie świeżego powietrza przynajmniej. Potem śpi jak zabita

Ha, ha Malla ... !

U mnie tak perski reagował. Położył się tam gdzie go postawiłam i tylko łeb latał mu na boki Później zaczął spacerować.

Figiel też trochę pochodzi, ale on najbardziej ciągnie do altany. Podejrzewam, że pamięta, że tyle czasu tam spędził i większość czasu tam przesiaduje

[kajaccn]

To i my się meldujemy po dłuższej nieobecności Próbowałam podczytywać ale gonicie z wątkiem

[Suvia]

ale węgielki <3

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Suvia

no cóż, wzięliśmy jeszcze wczoraj Feluta i powtórka z rozrywki - jej nawet nie przeszkadzają chyba jakoś te szelki, ona po prostu nie będzie chodzić i już. Nie jest przestraszona, zdenerwowana czy coś. Po prostu gdzie się ją postawi, tam siedzi/kładzie się, i to by było na tyle

pojechaliśmy do teściów na ogródek. Cisza, spokój, żadnych niebezpieczeństw. Felut przesiedział cały czas na trawce, obok mojego krzesełka. Uszka jej chodzą, głowa też, jest zainteresowana otoczeniem, ale nie na tyle, żeby wstać i połazić...

Będziemy ją brali więc na takie posiadówki, jak kiedyś, całe wakacje niemal przesiedziała na działce Poniucha sobie świeżego powietrza przynajmniej. Potem śpi jak zabita

Moja też tak czasem robi na dworze, że siedzi na trawce i koniec. Ale teraz już coraz rzadziej i przestawia się na tryb zwiedzanie. Ostatnio nawet na drzewo wlazła.