Od kiedy komputer dla dzieci?

[NibyNic]

Napisane przez sliweczka85

Ja jednak trochę żałuję, że pozwoliłam dzieciom na zabawy na komputerze, bo stał się dla nich bardzo ważny. Po powrocie z przedszkola do domu pierwsze ich pytanie to "Mamo możemy sobie zagrać ?"

Niestety mało jest dzieci które traktują komputer tak, że jest bo jest, że czasem zagrają, a częściej wolą robić coś innego. Ja wśród znajomych z dziećmi nigdy czegoś takiego nie zaobserwowałam. Wszystkie tylko czekają aż mam w końcu pozwoli.
Dodatkowo można też natrafić przypadkowo na rzeczy absolutnie nie dla dzieci. Pomimo włączonych zabezpieczeń dużo nieodpowiednich rzeczy można znaleźć.
Moje dzieci oglądały kiedyś na YT zarejestrowane gry. W sensie ktoś grał np. w mario brosa i to nagrał ze swoimi komentarzami. Jak się skończyło córka włączyła nagraną grę w Barbie- nie chciałybyście słyszeć komentarzy osoby grającej- same k**wy się sypały. Podobnie kiedyś było z bajką "Świnka Peppa"- wśród normalnych pojawiały się takie z przerobionym podkładem pełne wulgaryzmów.

Niby gry edukacyjne na konkretnych witrynach są OK ale jak dziecko samo umie sobie włączyć YT na przykład to już gorzej się robi...Także tego nie polecam uczyć.

Moje dzieci obecnie mają laptopowy detoks, bo go zalały różowym mlekiem Jest już w trzecim serwisie i chyba będzie trzeba zainwestować w nowy... Ciężko im było na początku bez komputera, teraz na szczęście już nawet nie pytają kiedy wróci.

otóż to
pisałam wcześniej, że ograniczyliśmy synowi komputer na weekendy, i już w piątek prowadząc go do szkoły słyszę "mamo a jutro to chyba jest sobota, a co się robi w soboty jak nie idzie się do szkoły?" i oczywiście czeka na potwierdzenie, że będzie mógł korzystać z laptopa i jak mu mówię, że pojedziemy na wycieczkę albo pójdziemy na spacer to nie ma aż takiej radości i to mnie bardzo smuci, z drugiej strony mam mu zakazać zupełnie korzystania z komputera? też jakoś tego nie widzę

ostatnio się z nami sprzeczał, że jego koledzy to mogą codziennie ile chcą a jak komuś innemu w domu jest komputer potrzebny to mogą korzystać z tabletu a on tylko w soboty i w niedziele może

organizujemy mu różne atrakcje, jak najwięcej wychodzimy z domu, chodzi na zajęcia pozalekcyjne, mamy dla niego dużo czasu, często gramy w gry planszowe, układamy klocki, dużo rozmawiamy chętnie wykonujemy różne prace w domu razem (np gotujemy) ale jak tylko przychodzi sobota to on niemal ręce zaciera, bo komputer

[201711281320]

Napisane przez drabineczka

a grasz z nimi w gry planoszwe?;p czy to też jest diabeł?;p

Oczywiście że gramy Najfajniejsze- Zgadnij kto to i La Cucaracha.
Nie masz co porównywać w ogóle gier planszowych z tymi na komputerze. Planszowe nie uzależniają i można razem wesoło spędzić czas.

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

Napisane przez NibyNic

otóż to
pisałam wcześniej, że ograniczyliśmy synowi komputer na weekendy, i już w piątek prowadząc go do szkoły słyszę "mamo a jutro to chyba jest sobota, a co się robi w soboty jak nie idzie się do szkoły?" i oczywiście czeka na potwierdzenie, że będzie mógł korzystać z laptopa i jak mu mówię, że pojedziemy na wycieczkę albo pójdziemy na spacer to nie ma aż takiej radości i to mnie bardzo smuci, z drugiej strony mam mu zakazać zupełnie korzystania z komputera? też jakoś tego nie widzę

ostatnio się z nami sprzeczał, że jego koledzy to mogą codziennie ile chcą a jak komuś innemu w domu jest komputer potrzebny to mogą korzystać z tabletu a on tylko w soboty i w niedziele może

organizujemy mu różne atrakcje, jak najwięcej wychodzimy z domu, chodzi na zajęcia pozalekcyjne, mamy dla niego dużo czasu, często gramy w gry planszowe, układamy klocki, dużo rozmawiamy chętnie wykonujemy różne prace w domu razem (np gotujemy) ale jak tylko przychodzi sobota to on niemal ręce zaciera, bo komputer

Niestety moje dzieci dokładnie tak samo. Przedkładają komputer ponad wszelkie inne atrakcje. Chwilowo mam problem z głowy, bo nie mam laptopa ale jak kupimy to sama nie wiem jak to mam rozegrać

[iizabelaa]

Napisane przez drabineczka

a grasz z nimi w gry planoszwe?;p czy to też jest diabeł?;p

Z jakimi "nimi"?
I o jakim diable piszesz?

Nie rozumiem twojej wypowiedzi.

Napisane przez _vixen_

Mnie jeszcze śmieszy jak rodzice są dumni, że ich dziecko potrafi włączyć kompa, dvd i coś tam jeszcze. Nic to, że przy okazji nie umie buta włożyć czy kredki trzymać, nie mówiąc już o wyższej sztuce jak używanie nożyczek, ale przecież obsługa tych sprzetów nie wymaga zaawansowanej inteligencji i umiejętności technicznych, najgłupsza małpa by się tego szybko nauczyła.

Też to zauważyłam.

Mam przykład w rodzinie, zachwyty ze gre umie włączyć a podstawowe zdolności manualne zerowe.

Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka

[201711281320]

Napisane przez iizabelaa

Z jakimi "nimi"?

Pewnie to do mnie było Ale o diable to też nie rozumiem

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

Napisane przez _vixen_

Mnie jeszcze śmieszy jak rodzice są dumni, że ich dziecko potrafi włączyć kompa, dvd i coś tam jeszcze. Nic to, że przy okazji nie umie buta włożyć czy kredki trzymać, nie mówiąc już o wyższej sztuce jak używanie nożyczek, ale przecież obsługa tych sprzetów nie wymaga zaawansowanej inteligencji i umiejętności technicznych, najgłupsza małpa by się tego szybko nauczyła.
---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------
Z dwulatką w gry planszowe raczej nie pogram, ale uważam, że to zdecydowanie lepsza forma spędzania czasu dla powiedzmy trzy latki niż granie w pseudoedukacyjne gry.

Napisałam o sprzęcie domowym tylko w tym kontekście, że dziecko traktuje komputer jako jeden z wielu sprzętów domowych i chce wiedzieć, jak się z nich korzysta. A skoro pisze litery, to chyba nie ma wątpliwości, że kredkę umie trzymać
Mnie natomiast śmieszy ocena czegoś jako "pseudoedukacyjne", skoro się tego na oczy nie widziało.

Napisane przez _vixen_

TŻ ma zamiar uczyć córkę od najmłodszych lat programowania, bo twierdzi, że kiedyś to będzie niezbędna umiejętność, są chyba środowiska Microsoftu do nauki już dla 3 latków. Jak mała będzie chciała, jestem jak najbardziej za. Ale nie chcę, żeby grała w jakieś durnowate gry. Nie dość, że jest mało ruchliwa z natury, to mam ją jeszcze przed kompem sadzać? A potem chodzą kilkuletnie dziewczynki z brzuchami i figurami jak stare kobity.

Napisane przez iizabelaa

Dokładnie
Moja też mało ruchliwa. Poza tym ja jestem leniwa więc byłabym śie ze dla świętego spokoju coraz częściej bym jej pozwalała.
Dla mnie to jest naturalne ze 3 letnie dziecko rysuje kredkami, koloruje, maluje, i bawi w różne inne zabawy do których komputer nie jest potrzebny.
Na razie nie mam zamiaru pokazywać jej gier, nawet jeśli maja w nazwie słowo "edukacyjną".
Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka

Ja się nie boję, że mi córka utyje od siedzenia przed komputerem, bo kilka godzin dziennie się rusza, lubi biegać i grać w piłkę, tańczyć, potrafi przejść bez odpoczynku 3 km.

Zaczęła rysować mając 1.5 roku, więc robi to już przez połowę swojego życia, kilka godzin dziennie spędza rysując, malując, wycinając, naklejając, lepiąc i w ramach urozmaicenia może raz na 1-2 tygodnie przez 30 minut porysować sobie w komputerze, nie widzę w tym nic szkodliwego.

Napisane przez iizabelaa

Przecież możesz sobie robić co tylko uważasz.

I nic sobie nie wymyśliłam sa badania na temat szkodliwości.

Ja wolę z córka robić inne rzeczy niż siedzieć przed komputerem. Wystarczy mi ze non stop pracuje.

Moja się nie domaga, zresztą ciężko śie domagać czegoś czego śie nie zna.

Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka

Napisane przez iizabelaa

Nie wyklucza. Nie napisałam nic takiego.
Jak ktoś ma ochotę to może przed 6 urodzinami dziecka nauczyć czytać, liczyć , pisać,obsługiwać Excel i kilka innych programów oraz biegać przez płotki.

Chodziło mi oto.
Tego moje dziecko się domaga, bardziej niż komputera.
Mała sama bardzo chce się uczyć czytania, liczenia, pisania.
A ja będę jej w tym pomagać przed 6 urodzinami, bo potem -sądząc po jej zdolnościach- prawdopodobnie będzie jeszcze uczyć się muzyki i to będzie zajmować sporo czasu.
Sama czytałam płynnie mając 6 lat (zaczęłam ok. 5.5 rż) i nie widzę w tym nic dziwnego.

Tak samo nie widzę nic dziwnego w tym, że ojciec- programista chce uczyć tego dziecko, a przynajmniej sprawdzić jego zainteresowania/ zdolności w tym kierunku- znam takie sytuacje w mojej rodzinie.

[_vixen_]

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;46546773]Napisałam o sprzęcie domowym tylko w tym kontekście, że dziecko traktuje komputer jako jeden z wielu sprzętów domowych i chce wiedzieć, jak się z nich korzysta. A skoro pisze litery, to chyba nie ma wątpliwości, że kredkę umie trzymać
Mnie natomiast śmieszy ocena czegoś jako "pseudoedukacyjne", skoro się tego na oczy nie widziało.
[/QUOTE]

Ale ja nie pisałam o Tobie i Twoim dziecku tylko o rodzicach, którzy chwalą się jakie to obeznane technicznie są ich dzieci, które mają potężne braki w podstawowych czynnościach manualnych i życiowych, bo z tego, co czytam gdzieniegdzie, to coraz więcej dzieci idzie do przedszkola, a nawet zerówki i nie potrafi się samo obsłużyć: samo zjeść, ubrać się, włożyć butów, trzymać nożyczek... Za to grę włączy każde.

Dla mnie najbardziej edukacyjne są proste stare zabawy. Tyle że rodzicom często się nie chce, bo one zwykle wymagają wysiłku z ich strony. A komp czy tv nie.

[iizabelaa]

Berry hahaha widzę se lubisz sobie po pisac o tym jakie masz cudowne dziecko, porażka, co to ma wspólnego z tematem?

Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka

[_vixen_]

Napisane przez iizabelaa

Berry hahaha widzę se lubisz sobie po pisac o tym jakie masz cudowne dziecko, porażka, co to ma wspólnego z tematem?

Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka

Ja to jak czytam o cudzych cudownych, a jakże, dzieciach często mam wrażenie, że moje wręcz ociera się o granice upośledzenia umysłowego i ruchowego

[aga__tka]

Napisane przez sliweczka85

Oczywiście że gramy Najfajniejsze- Zgadnij kto to i La Cucaracha.
Nie masz co porównywać w ogóle gier planszowych z tymi na komputerze. Planszowe nie uzależniają i można razem wesoło spędzić czas.

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------



Niestety moje dzieci dokładnie tak samo. Przedkładają komputer ponad wszelkie inne atrakcje. Chwilowo mam problem z głowy, bo nie mam laptopa ale jak kupimy to sama nie wiem jak to mam rozegrać

polemizowałabym ale niezaprzeczalnie jest to lepsze "uzależnienie" niż od komputera

_vixen_, iizabelaa
proponuję żebyście wrzuciły trochę na luz... też odebrałam Wasze wypowiedzi trochę jak ataki na osoby (być może nie personalne), które pozwalają dzieciom korzystać z kompa, nie wydaje mi się żeby wypowiedzi broniące swoich decyzji wymagały takich komentarzy jak ostatnie dwie wypowiedzi...

[ulrika]

Popieram Vixen całą sobą, ktoś tam odniósł się do mojej wypowiedzi, że dziecko nie potrafi opanować pieluchy, a rodzice się szczycą że obsługuje komputer - pisząc co ma piernik do wiatraka - ano ma niestety i słowa Vixen doskonale to obrazują.

[iizabelaa]

Napisane przez aga__tka

polemizowałabym ale niezaprzeczalnie jest to lepsze "uzależnienie" niż od komputera

_vixen_, iizabelaa
proponuję żebyście wrzuciły trochę na luz... też odebrałam Wasze wypowiedzi trochę jak ataki na osoby (być może nie personalne), które pozwalają dzieciom korzystać z kompa, nie wydaje mi się żeby wypowiedzi broniące swoich decyzji wymagały takich komentarzy jak ostatnie dwie wypowiedzi...

Żadna z moich wypowiedzi nie była ostrzejsza niż "przeciwniczek".

A takie komentarze jak poniższy to rozumiem że już są wymagane, bo zgodne z twoim frontem?

Napisane przez drabineczka

a grasz z nimi w gry planoszwe?;p czy to też jest diabeł?;p

[aga__tka]

Napisane przez iizabelaa

Żadna z moich wypowiedzi nie była ostrzejsza niż "przeciwniczek".

A takie komentarze jak poniższy to rozumiem że już są wymagane, bo zgodne z twoim frontem?

nie, takich też nie popieram... a tym bardziej nie uważam za wymagane...
Wasze dwa są jeden po drugim i tak się "zagęściła" od nich atmosfera...
Co do frontu, to moja wypowiedź odnośnie Waszych komentarzy odnoszących się do zdolności konkretnego dziecka nie ma nic wspólnego z moimi poglądami na pytanie zawarte w wątku...
Tak mi się nawet wydawało, że "z drugiej strony" też był jakiś niezbyt ładny komentarz, ale przeoczyłam szukając wstecz, oczywiście do drabineczki moja uwaga odnośnie wrzucania na luz też się tyczy...
i nie chodzi mi zupełnie o Wasze poglądy, ale o styl wypowiedzi...

[ajah]

Napisane przez ulrika

Popieram Vixen całą sobą, ktoś tam odniósł się do mojej wypowiedzi, że dziecko nie potrafi opanować pieluchy, a rodzice się szczycą że obsługuje komputer - pisząc co ma piernik do wiatraka - ano ma niestety i słowa Vixen doskonale to obrazują.

Dla mnie problemem jest to, że pokazuje się sytuację skrajnie.
Dzieko może mieć opanowane umiejętności adewatne do jego wieku/ etapu rozwojowego, a jednocześnie posiadać wiedzę czy umiejętność obsługi komputera.
Tu nie musi być albo albo
Moje dzieci dobrze się rozwijają intelektualnie, są aktywne i sprawne fizycznie.
Mają kontakt z komputerem, wiedzą do czego słuzy, w sposób aktywny korzystają z niego rzadko.

Mało tego, mimo to nie są tym sprzętem szczególnie zainteresowane.

[iizabelaa]

Wasze dwa są jeden po drugim i tak się "zagęściła" od nich atmosfera...
Co do frontu, to moja wypowiedź odnośnie Waszych komentarzy odnoszących się do zdolności konkretnego dziecka nie ma nic wspólnego z moimi poglądami na pytanie zawarte w wątku...

Tak, a jak jeden po drugim są komentarze, że niedopuszczenie do komputera to "kalectwo" to się atmosfera nie zagęszcza wtedy

aaa odechciało mi się cokolwiek tu pisać, chyba czas na odwyk od wizażu

[_vixen_]

Mnie też drażni takie przewrażliwienie na niby niemiłe wypowiedzi.
Najlepiej jak wszyscy sobie słodzą na wątku typu mamusie luty 2013 i nawet największa głupota spotyka się z aplauzem. To tylko forum, nie ma co brać wszystkiego do siebie.

[201604181004]

ej mnie w to nie mieszajcie, nie czuję żebym przegięła ;P

[_vixen_]

Drabineczka, zrób se dzieciaka

[201604181004]

no wiesz że bym chciała czekam na szóstkę w totka i będę mogła się tu pełnoprawnie kłócić

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez drabineczka

a grasz z nimi w gry planoszwe?;p czy to też jest diabeł?;p

zauważ,ze w gry planszowe gra się razem ,to czas spędzony wspólnie,dający dużo więcej niż samotne stukanie w klawiaturę

[201604181004]

No ej chyba nie ma na sali mamy ktora wlaczy czterolatkowi kompa i pojdzie obierac ziemniako

[iizabelaa]

Napisane przez drabineczka

no wiesz że bym chciała czekam na szóstkę w totka i będę mogła się tu pełnoprawnie kłócić

Wtedy możesz nie mieć czasu na kłótnie

Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka

[aga__tka]

Napisane przez drabineczka

No ej chyba nie ma na sali mamy ktora wlaczy czterolatkowi kompa i pojdzie obierac ziemniako

nie wiem jak na sali, ale niestety chyba są takie mamy...
moim dzieciom by się chyba tak nie dało, bo one nie lubią nic same
czasem rzeczywiście skorzystam z bajki, czy kompa jak muszę do ubikacji - kąpać bym się bała zostawiając dzieciaki same, ale znam osoby które tak robią...

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Napisane przez iizabelaa

Wtedy możesz nie mieć czasu na kłótnie

Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka

coś w tym jest

[iizabelaa]

Napisane przez drabineczka

No ej chyba nie ma na sali mamy ktora wlaczy czterolatkowi kompa i pojdzie obierac ziemniako

A dlaczego nie? W końcu twierdzicie ze zajcie jak każde inne.

A ja nie stoję nad córka jak ta śie zajmuje swoimi sprawami.

Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka

[Luba]

Napisane przez iizabelaa

A dlaczego nie? W końcu twierdzicie ze zajcie jak każde inne.

A ja nie stoję nad córka jak ta śie zajmuje swoimi sprawami.

Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka

Tak jak przy grze planszowej nie posadzę dziecka samego tak i przy kompie także. Są zajęcia przy których sie dziecku towarzyszy i takie przy których się nie siedzi. To wydaje mi się dość proste


Ja naprawdę nie do konca rozumiem po co tutaj ta dyskusja, co, chcecie sobie udowodnić która jest lepszą matką i bardziej dba o dziecię, bo pozwoli/nie pozwoli korzystać z kompa?

[iizabelaa]

Napisane przez Luba

Tak jak przy grze planszowej nie posadzę dziecka samego tak i przy kompie także. Są zajęcia przy których sie dziecku towarzyszy i takie przy których się nie siedzi. To wydaje mi się dość proste


Ja naprawdę nie do konca rozumiem po co tutaj ta dyskusja, co, chcecie sobie udowodnić która jest lepszą matką i bardziej dba o dziecię, bo pozwoli/nie pozwoli korzystać z kompa?

Ja nie mam takiego podziału zajęć.

Dokładnie to samo zdanie można by dopisać pod każdym wątkiem na wizazu.

Wysłane z mojego ST26i przy użyciu Tapatalka

[201605161006]

Moim zdaniem komputer dla dziecka to tak od 5-7 lat. Oczywiście ograniczać, nie żeby siedział tam więcej niż 2 h dziennie. Dobrze też zaopatrzyć się w coś ochronnego na oczy. I przede wszystkim zapodawać mu mądre, rozwijające gry (pisałam o tym przed chwilą w sąsiednim wątku dość konkretnie), a nie jakieś bezmózgie wyścigi, czy strzelanki.

[taszkin]

Napisane przez drabineczka

No ej chyba nie ma na sali mamy ktora wlaczy czterolatkowi kompa i pojdzie obierac ziemniako

No ja właśnie włączyłam, dwulatkowi, piosenke na jutubie i idę obierać ziemniaki. (Zeby nie było, godzinę bawiliśmy się autkami, klockami, a jak obiorę idziemy się huśtać do ogrodu, z piasku budować i grabić trawę)

[_vixen_]

Skandal, powinien obierać ziemniaki razem z Tobą!

[201604181004]

robie dobrze moglabys ją puścić z radia ;p zagrożenie zerowe ;p

[taszkin]

Vixen, on bardzo chętnie

Drabineczka, w radiu nie widać jego: http://www.youtube.com/watch?v=AQZNBkdxCMY a syno mój go kocha