A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś cz.X - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-06-24, 06:39   #91
kwitka13
Zadomowienie
 
Avatar kwitka13
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 290
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Hej babki,
Obudziłam się dziś o 5 i spać nie mogłam. Myślałam o tym czy zapisać się dodatkowo do innego gina takiego, który przyjmuje też w szpitalu. Wybrałam już nawet ale nie wie czy uda mi się umówić na wizytę jeszcze przed urlopem...

Isiu trzymam mocno kciuki za mieszkanko i ucałuj Lidzię ode mnie!
Lady nieustające ja testowałam w 9 dpt i nawet tu zdjęcie wstawiałam... wprawdzie beta była tylko 22 ale kreska była ładnie widoczna (quik vue)

dziękuję za gratulacje i wasze kciuki - są magiczne!!!

chyba mam dziś mdłości...
__________________
żona od 02-12-2000
mój największy skarb 02-03-2001
moja kolejna wielka miłość 05-01-2015
„Dobrze jest, psiakrew, a kto powie, że nie, to go w mordę!”
S.I. Witkiewicz
kwitka13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-24, 06:50   #92
ANTERIA
Zakorzenienie
 
Avatar ANTERIA
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Graz/Austria
Wiadomości: 3 730
GG do ANTERIA
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Dzień dobry, witam się na nowym wątku

Kwitka kochana gratuluje z całego serca, może się nie udzielałam ale w środku bardzo Wam kibicowałam i cieszę się waszym szczęściem, a co do braku twoich objawów powiedziała bym że masz jeden podstawowy objaw, bo przecież takie obniżenie nastroju to w ciąży norma


No a ja się witam z rana, mały śpi chociaż już dobiegają do mnie różne odgłosy Od kilku dni ciągle wisi na cycu ale jest prze cudowny i kochany. Dzisiaj pierwszy raz zostałam z nim sama, Tż-t poszedł do pracy, powiem wam że strasznie ten maluch nas zmienił, szczególnie Tż-ta. On ciągle nie może się na niego napatrzeć a każdy jego płacz jest dla niego czymś niemalże nie do zniesienia, zaraz mnie woła żebym go karmiła, albo idzie go przewinąć. Najchętniej sam by wszystko przy nim robił. A ja nie wiem, może miałam za dużo styczności z dziećmi do tej pory i jego płacz jakoś mnie nie przeraża, wiem że dziecko płakać musi, i nic w gruncie rzeczy mu się nie dzieje. Po porodzie prawie nie czuję już nic, no czasami jeszcze rana po szyciu zaboli ale ogólnie nie czuję się jakbym dwa tyg temu dziecko urodziła a to dzisiaj już dokładnie dwa tyg mija W ogóle jakoś łatwo mi to wszystko przyszło, znaczy nie powiem że nie bolało, wstanie z łóżka po cesarce to był koszmar ale na drugi dzień mimo bólu już dałam radę spacerować po korytarzu z małym więc chyba znowu aż tak źle nie było.

W ogóle poród wspominam dość dobrze, Mąż był ze mną cały czas, tuż przed cc śmialiśmy się i żartowaliśmy a gdy przyszło co do czego to nawet nie wiedziałam kiedy zaczęli mnie ciąć a później już tylko słyszałam cichutkie kwilenie Radusia. Od początku nie płakał tylko tak kwilił a teraz jak krzyknie to ogłuchnąć można a krzyczy często domagając się jedzenia jak zapowiedziałam od początku chciałam karmić piersią i w sumie już na drugi dzień po cc dostałam pokarmu, niestety mały nie mógł złapać sutka więc nie obyło się bez mojego stresu z tym związanego, walczyłam pół dnia żeby załapał o co biega no ale w końcu spróbowałam z silikonową nakładką i to był strzał w dziesiątkę, od razu jak chwycił tak wyssał całą pierś taki mały a strasznie dużo je... normalnie to jedna pierś rzadko mu starcza.

Mamy też już pierwsze sukcesy za sobą, pępek odpadł, a mały dźwiga sam główkę, aż czasami mnie tym przeraża, no ale siłacz z niego, od początku łatwo nie miał ale daje rady...


Rozpisałam się trochę, ale korzystam w końcu z chwili samotności, bo tak to ciągle albo mały albo mąż zajmują mój czas, w dodatku od porodu nie oszczędzam się prawie nic, nie podnoszę wiadomo ale w mieszkaniu porządek być musi i tak zwykle ganiam żeby ogarnąć wszystko że brak mi czasu dla siebie. Ale nie narzekam, cieszę się że mam to co mam, mały wynagradza wszystko
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama
ANTERIA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-24, 07:17   #93
czarna_mala
Zakorzenienie
 
Avatar czarna_mala
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 15 015
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Cytat:
Napisane przez ANTERIA Pokaż wiadomość
Dzień dobry, witam się na nowym wątku

Kwitka kochana gratuluje z całego serca, może się nie udzielałam ale w środku bardzo Wam kibicowałam i cieszę się waszym szczęściem, a co do braku twoich objawów powiedziała bym że masz jeden podstawowy objaw, bo przecież takie obniżenie nastroju to w ciąży norma


No a ja się witam z rana, mały śpi chociaż już dobiegają do mnie różne odgłosy Od kilku dni ciągle wisi na cycu ale jest prze cudowny i kochany. Dzisiaj pierwszy raz zostałam z nim sama, Tż-t poszedł do pracy, powiem wam że strasznie ten maluch nas zmienił, szczególnie Tż-ta. On ciągle nie może się na niego napatrzeć a każdy jego płacz jest dla niego czymś niemalże nie do zniesienia, zaraz mnie woła żebym go karmiła, albo idzie go przewinąć. Najchętniej sam by wszystko przy nim robił. A ja nie wiem, może miałam za dużo styczności z dziećmi do tej pory i jego płacz jakoś mnie nie przeraża, wiem że dziecko płakać musi, i nic w gruncie rzeczy mu się nie dzieje. Po porodzie prawie nie czuję już nic, no czasami jeszcze rana po szyciu zaboli ale ogólnie nie czuję się jakbym dwa tyg temu dziecko urodziła a to dzisiaj już dokładnie dwa tyg mija W ogóle jakoś łatwo mi to wszystko przyszło, znaczy nie powiem że nie bolało, wstanie z łóżka po cesarce to był koszmar ale na drugi dzień mimo bólu już dałam radę spacerować po korytarzu z małym więc chyba znowu aż tak źle nie było.

W ogóle poród wspominam dość dobrze, Mąż był ze mną cały czas, tuż przed cc śmialiśmy się i żartowaliśmy a gdy przyszło co do czego to nawet nie wiedziałam kiedy zaczęli mnie ciąć a później już tylko słyszałam cichutkie kwilenie Radusia. Od początku nie płakał tylko tak kwilił a teraz jak krzyknie to ogłuchnąć można a krzyczy często domagając się jedzenia jak zapowiedziałam od początku chciałam karmić piersią i w sumie już na drugi dzień po cc dostałam pokarmu, niestety mały nie mógł złapać sutka więc nie obyło się bez mojego stresu z tym związanego, walczyłam pół dnia żeby załapał o co biega no ale w końcu spróbowałam z silikonową nakładką i to był strzał w dziesiątkę, od razu jak chwycił tak wyssał całą pierś taki mały a strasznie dużo je... normalnie to jedna pierś rzadko mu starcza.

Mamy też już pierwsze sukcesy za sobą, pępek odpadł, a mały dźwiga sam główkę, aż czasami mnie tym przeraża, no ale siłacz z niego, od początku łatwo nie miał ale daje rady...


Rozpisałam się trochę, ale korzystam w końcu z chwili samotności, bo tak to ciągle albo mały albo mąż zajmują mój czas, w dodatku od porodu nie oszczędzam się prawie nic, nie podnoszę wiadomo ale w mieszkaniu porządek być musi i tak zwykle ganiam żeby ogarnąć wszystko że brak mi czasu dla siebie. Ale nie narzekam, cieszę się że mam to co mam, mały wynagradza wszystko
dzień dobry

super Kochana, że tak szybko i bez problemów odnalazłaś się w roli mamy

wszystkiego co najlepsze dla Radusia z okazji 2 tyg.

Wysłane z mojego GT-S5280
__________________
Wybacz Życie, nie pozwolę się zmiażdżyć. Masz pecha, trafiłeś na silnego przeciwnika

Staraczka od stycznia 2013:
- insulinooporność
- heterozygota w mutacji MTHFR
- prawdopodobnie problemy z przepływami
- dodatnie: ANA, AOA
...i może jeszcze frytki do tego?

× 6
czarna_mala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-24, 07:53   #94
Sophia_1
Zadomowienie
 
Avatar Sophia_1
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 684
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Hej

Anti ale z Twojego posta bije spokoj i radosc ciesze sie, ze wszystko poszlo tak gladko u Was a Radus maly, ale za to waleczny

A my mialysmy dzis kiepska noc...nikt nie obiecywal, ze bedzie latwo, wiec trzeba to przezyc
No i chyba bedzie dzis slonko, bo cos se przebija przez chmury
__________________
Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz, nie znaczy, że nigdy nie nastąpi.

08.09.2013 Agata - spełnienie Naszych marzeń
Sophia_1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-24, 07:59   #95
_Kluska_
Zakorzenienie
 
Avatar _Kluska_
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 6 369
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

hej

Dziewczyny pomocy- pamiętam, że Wam też dzieci z łóżek spadały....na co zwracać teraz uwagę?
chwilę poplakała a teraz się bawi jak gdyby nigdy nic. nie zwymiotowała, nie jest blada, źrenice chyba na światło reagują chociaż tu jasno jest to słabo widać jak jej w oczy świecę.
nie wiem, jechać do lekarza? ona się bedzie znów u dr darła to jak ją zbada

ja ******* jak mogłam na to pozwolić


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
24.09.2011

II kreski - 09.05.2013

23.12.2013 o godz. 2:35 urodziła się Hania



Pyza dorasta
_Kluska_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-24, 08:38   #96
lady_malgo
Rozeznanie
 
Avatar lady_malgo
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 781
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Iza- mocno ograniczyłam, bo nie potrafię tak z dnia na dzień.

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

Cytat:
Napisane przez kwitka13 Pokaż wiadomość
Lady nieustające ja testowałam w 9 dpt i nawet tu zdjęcie wstawiałam... wprawdzie beta była tylko 22 ale kreska była ładnie widoczna (quik vue)


chyba mam dziś mdłości...
Kwicia, a jakiej klasy miałaś zarodek? Ja cały czas się zamartwiam, że moje 5C i 7B to troszkę może są za słabiutkie, żeby się we mnie wgryźć. Sami lekarze powiedzieli, że nie tego oczekiwali i, że mocno za mnie kciuki trzymają, żeby się udało. I w której dobie miałaś podawany zarodek??

Przepraszam za to wypytywanie, ale ja już świra lekkiego dostaję

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

Kluska- ja to nie wiem, nie znam się na tym... ale wiem jedno, NIE OBWINIAJ SIĘ!! Choćbyś nie wiem jak uważała, wypadki się zdarzają. Jesteś tylko człowiekiem i nie masz oczu dookoła głowy.
A z jak wysoka spadła?
__________________
Gdzie jesteś mój Aniele Stróżu?!
Przyjdź do mnie, otul moje serce skrzydłami... chroń przed cierpieniem i lękiem. Zetrzyj me łzy płynące strumieniami Swoimi własnymi piórami...

26.06.2010-
lady_malgo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-24, 08:48   #97
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Witam

Cytat:
Napisane przez _Kluska_ Pokaż wiadomość
o patrz, to co pediatra to inne zalecenia mój dr mówił, że gluten obowiązkowo przed skończeniem 6mca, niezależnie od tego jak się rozszerza (ile czasu, jakie ilości etc).
dzięki, to jutro też dodam do warzywka, dziś była kaszka ale tak średnio wchodziła. hmm, a może pozostać przy formie kaszkowej dla urozmaicenia i jako drugi posiłek
a od jakiej ilości będziesz zaczynać? ja dziś dałam 1,5 łyżki ale nie wiem, czy to nie za dużo w sumie.
co do opóźnienia to no co Ty, WHO zaleca przy kp rozszerzać dietę PO 6mcu, my i tak wcześnie

---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

a w ogóle to się nie pochwaliłam, że Hania dziś skończyła pół roczku najcudowniejsze 6 miesięcy w moim życiu
Ja wszystko co nowe zaczynam od 3 łyżeczek i codziennie zwiększam.Jak po 3-4 dniach widze że wzystko jest ok to daje nowa rzecz.
Cytat:
Napisane przez pennee Pokaż wiadomość
SUPEEEER!! GRATULACJE !!!!

Isia moje kciuki też masz jak coś

A ja się rozchorowałam i nie mogę spać
Ale Wam za to życzę dobrej nocy
Zdrówka
Cytat:
Napisane przez ANTERIA Pokaż wiadomość
Dzień dobry, witam się na nowym wątku

Kwitka kochana gratuluje z całego serca, może się nie udzielałam ale w środku bardzo Wam kibicowałam i cieszę się waszym szczęściem, a co do braku twoich objawów powiedziała bym że masz jeden podstawowy objaw, bo przecież takie obniżenie nastroju to w ciąży norma


No a ja się witam z rana, mały śpi chociaż już dobiegają do mnie różne odgłosy Od kilku dni ciągle wisi na cycu ale jest prze cudowny i kochany. Dzisiaj pierwszy raz zostałam z nim sama, Tż-t poszedł do pracy, powiem wam że strasznie ten maluch nas zmienił, szczególnie Tż-ta. On ciągle nie może się na niego napatrzeć a każdy jego płacz jest dla niego czymś niemalże nie do zniesienia, zaraz mnie woła żebym go karmiła, albo idzie go przewinąć. Najchętniej sam by wszystko przy nim robił. A ja nie wiem, może miałam za dużo styczności z dziećmi do tej pory i jego płacz jakoś mnie nie przeraża, wiem że dziecko płakać musi, i nic w gruncie rzeczy mu się nie dzieje. Po porodzie prawie nie czuję już nic, no czasami jeszcze rana po szyciu zaboli ale ogólnie nie czuję się jakbym dwa tyg temu dziecko urodziła a to dzisiaj już dokładnie dwa tyg mija W ogóle jakoś łatwo mi to wszystko przyszło, znaczy nie powiem że nie bolało, wstanie z łóżka po cesarce to był koszmar ale na drugi dzień mimo bólu już dałam radę spacerować po korytarzu z małym więc chyba znowu aż tak źle nie było.

W ogóle poród wspominam dość dobrze, Mąż był ze mną cały czas, tuż przed cc śmialiśmy się i żartowaliśmy a gdy przyszło co do czego to nawet nie wiedziałam kiedy zaczęli mnie ciąć a później już tylko słyszałam cichutkie kwilenie Radusia. Od początku nie płakał tylko tak kwilił a teraz jak krzyknie to ogłuchnąć można a krzyczy często domagając się jedzenia jak zapowiedziałam od początku chciałam karmić piersią i w sumie już na drugi dzień po cc dostałam pokarmu, niestety mały nie mógł złapać sutka więc nie obyło się bez mojego stresu z tym związanego, walczyłam pół dnia żeby załapał o co biega no ale w końcu spróbowałam z silikonową nakładką i to był strzał w dziesiątkę, od razu jak chwycił tak wyssał całą pierś taki mały a strasznie dużo je... normalnie to jedna pierś rzadko mu starcza.

Mamy też już pierwsze sukcesy za sobą, pępek odpadł, a mały dźwiga sam główkę, aż czasami mnie tym przeraża, no ale siłacz z niego, od początku łatwo nie miał ale daje rady...


Rozpisałam się trochę, ale korzystam w końcu z chwili samotności, bo tak to ciągle albo mały albo mąż zajmują mój czas, w dodatku od porodu nie oszczędzam się prawie nic, nie podnoszę wiadomo ale w mieszkaniu porządek być musi i tak zwykle ganiam żeby ogarnąć wszystko że brak mi czasu dla siebie. Ale nie narzekam, cieszę się że mam to co mam, mały wynagradza wszystko
Świetnie sobie radzisz
Cytat:
Napisane przez _Kluska_ Pokaż wiadomość
hej

Dziewczyny pomocy- pamiętam, że Wam też dzieci z łóżek spadały....na co zwracać teraz uwagę?
chwilę poplakała a teraz się bawi jak gdyby nigdy nic. nie zwymiotowała, nie jest blada, źrenice chyba na światło reagują chociaż tu jasno jest to słabo widać jak jej w oczy świecę.
nie wiem, jechać do lekarza? ona się bedzie znów u dr darła to jak ją zbada

ja ******* jak mogłam na to pozwolić


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Dla swojego spokoju jedz do lekarza.Ale absolutnie się nie obwiniaj.
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-06-24, 09:28   #98
mamaszkrabka
Zakorzenienie
 
Avatar mamaszkrabka
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 4 272
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Cytat:
Napisane przez _Kluska_ Pokaż wiadomość
hej

Dziewczyny pomocy- pamiętam, że Wam też dzieci z łóżek spadały....na co zwracać teraz uwagę?
chwilę poplakała a teraz się bawi jak gdyby nigdy nic. nie zwymiotowała, nie jest blada, źrenice chyba na światło reagują chociaż tu jasno jest to słabo widać jak jej w oczy świecę.
nie wiem, jechać do lekarza? ona się bedzie znów u dr darła to jak ją zbada

ja ******* jak mogłam na to pozwolić


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Poobserwuj, jesli do wieczora nic się nie będzie działo - wymioty czy płacz - to znaczy, że wszystko ok.
Jeszcze nie raz nabije guza, przewróci się czy spadnie z łóżka

Cytat:
Napisane przez ANTERIA Pokaż wiadomość
Dzień dobry, witam się na nowym wątku

Kwitka kochana gratuluje z całego serca, może się nie udzielałam ale w środku bardzo Wam kibicowałam i cieszę się waszym szczęściem, a co do braku twoich objawów powiedziała bym że masz jeden podstawowy objaw, bo przecież takie obniżenie nastroju to w ciąży norma


No a ja się witam z rana, mały śpi chociaż już dobiegają do mnie różne odgłosy Od kilku dni ciągle wisi na cycu ale jest prze cudowny i kochany. Dzisiaj pierwszy raz zostałam z nim sama, Tż-t poszedł do pracy, powiem wam że strasznie ten maluch nas zmienił, szczególnie Tż-ta. On ciągle nie może się na niego napatrzeć a każdy jego płacz jest dla niego czymś niemalże nie do zniesienia, zaraz mnie woła żebym go karmiła, albo idzie go przewinąć. Najchętniej sam by wszystko przy nim robił. A ja nie wiem, może miałam za dużo styczności z dziećmi do tej pory i jego płacz jakoś mnie nie przeraża, wiem że dziecko płakać musi, i nic w gruncie rzeczy mu się nie dzieje. Po porodzie prawie nie czuję już nic, no czasami jeszcze rana po szyciu zaboli ale ogólnie nie czuję się jakbym dwa tyg temu dziecko urodziła a to dzisiaj już dokładnie dwa tyg mija W ogóle jakoś łatwo mi to wszystko przyszło, znaczy nie powiem że nie bolało, wstanie z łóżka po cesarce to był koszmar ale na drugi dzień mimo bólu już dałam radę spacerować po korytarzu z małym więc chyba znowu aż tak źle nie było.

W ogóle poród wspominam dość dobrze, Mąż był ze mną cały czas, tuż przed cc śmialiśmy się i żartowaliśmy a gdy przyszło co do czego to nawet nie wiedziałam kiedy zaczęli mnie ciąć a później już tylko słyszałam cichutkie kwilenie Radusia. Od początku nie płakał tylko tak kwilił a teraz jak krzyknie to ogłuchnąć można a krzyczy często domagając się jedzenia jak zapowiedziałam od początku chciałam karmić piersią i w sumie już na drugi dzień po cc dostałam pokarmu, niestety mały nie mógł złapać sutka więc nie obyło się bez mojego stresu z tym związanego, walczyłam pół dnia żeby załapał o co biega no ale w końcu spróbowałam z silikonową nakładką i to był strzał w dziesiątkę, od razu jak chwycił tak wyssał całą pierś taki mały a strasznie dużo je... normalnie to jedna pierś rzadko mu starcza.

Mamy też już pierwsze sukcesy za sobą, pępek odpadł, a mały dźwiga sam główkę, aż czasami mnie tym przeraża, no ale siłacz z niego, od początku łatwo nie miał ale daje rady...


Rozpisałam się trochę, ale korzystam w końcu z chwili samotności, bo tak to ciągle albo mały albo mąż zajmują mój czas, w dodatku od porodu nie oszczędzam się prawie nic, nie podnoszę wiadomo ale w mieszkaniu porządek być musi i tak zwykle ganiam żeby ogarnąć wszystko że brak mi czasu dla siebie. Ale nie narzekam, cieszę się że mam to co mam, mały wynagradza wszystko
Gratulacja dla Ciebie i dla tatusia, że tak się opiekuję Radusiem.
Bardzo fajnie, że tak szybko się odnalazłaś w roli mamy
mamaszkrabka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-24, 10:19   #99
kwitka13
Zadomowienie
 
Avatar kwitka13
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 290
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Anti super się czyta jak pięknie radzicie sobie z rodzicielstwem!

Lady miałam zarodek 8A z 3 doby ale wcześniejsze transfery miałam z zarodkami 3x8a i 6a i była klapa - to nie do końca jest wyznacznik.

Dobrze się odżywiaj, nie forsuj się i rzuć w cholerę te papierochy, bo większy to ma wpływ niż klasa tych zarodeczków
__________________
żona od 02-12-2000
mój największy skarb 02-03-2001
moja kolejna wielka miłość 05-01-2015
„Dobrze jest, psiakrew, a kto powie, że nie, to go w mordę!”
S.I. Witkiewicz
kwitka13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-24, 12:31   #100
magbes
Zadomowienie
 
Avatar magbes
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 1 831
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

hejo
co ja mialam komu.... ehhh
anterka - pieknie piszesz o macierzynstwie swoim i cudnownie sie to czyta no i brawa dla tatusia za to, ze spelnia sie w roli taty
kluska - obserwuj i sie nie obwiniaj, wiem ze ciezko ale chyba nie da sie wszystkiego do konca upilnowac
kwitka- chyba nie pisalam Ci, że jeszcze raz gratuluje? jest serducho i juz sie nie zamartwiaj,,, bedzie wszystko pieknie i karta ciazy bedzie sie teraz pieknie zapelniac ps... Kwitka?? u nas nad naszym jeziorem organizuja co roku wybory miss... w tym roku startuje dziewcze o Twym imieniu i nazwisku... czy to Ty startujesz? :P hehe Nadawalabys sie

nie pamietam co mialam komu :/

Siedze z kawa bo jakas dzisiaj jestem nie do zycia,,,, nie wiem czy to pogoda, cisnienie czy co.....Domisia lula,, Cos jej sie dzis dzien poprzestawial.... i drzemki...
W ogole musze sie wybrac do fryzjera bo nie bylam od litopada... ;mdleje; kłaki mam juz prawie do pasa.... musze podciac...

Edytowane przez magbes
Czas edycji: 2014-06-24 o 12:55
magbes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-24, 14:04   #101
cebulova
Zadomowienie
 
Avatar cebulova
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 956
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Heloł,
Wczoraj czytałam Was, ale jakoś nie miałam chwili, żeby usiąść przy kompie i poodpowiadać. Nie cytuję więc za co mocno przepraszam.

Na początek oczywiście gratuluję Kwitce, choć na fb już pisałam jak bardzo się cieszę. Ale napiszę raz jeszcze, że łzy szczęścia mi poleciały na wiadomość o serduchu. Tak bardzo Ci kibicowałam.

Kluska, fakt, teraz w spacerówce zupełnie inaczej się patrzy na dziecko.
A Hani gratuluję nowych umiejętności. A to, że łapie wszystko w lot to tylko powód do radości, a nie zamartwiania się, że za szybko. Dorasta Ci córa i trzeba się cieszyć.
A co do upadku to obserwuj czy nie wymiotuje. I nie obwiniaj się absolutnie. Jeszcze nie jeden guz przed nią i nie uchronisz jej przed wszystkimi, co nie znaczy, że to Twoja wina. Dziecko musi ich sobie trochę nabić.

Anteria, pięknie piszesz o tym jak sobie świetnie radzicie jako rodzice. Brawa dla męża, że się tak stara. I buziak wielki dla Radusia.


My byliśmy dziś na spacerze w parku na drugim końcu miasta. Rano pogoda była nijaka, zapowiadali deszcz i burze, ale na szczęście się pięknie wypogodziło i świecie słonko, jest 20 stopni, pogoda idealna na spacer.
Za to ja jestem jakaś zaspana, chyba tak jak Magbes pisze, ciśnienie kiepskie. Dwie kawy wypiłam i nadal śpię na siedząco.
No nic to, lecę ogarniać chałupkę póki Antoś śpi.
Buziole
__________________
Małe wielkie szczęście
Antoś - ur. 05.02.2014


A ja rosnę i rosnę
cebulova jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-06-24, 14:24   #102
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Ja mam plamienie,chyba @ idzie.Kurcze szybko bo miałam 01.06.
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-24, 14:33   #103
cebulova
Zadomowienie
 
Avatar cebulova
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 956
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
Ja mam plamienie,chyba @ idzie.Kurcze szybko bo miałam 01.06.
Jeszcze możesz mieć rozregulowane cykle.
Ja mam właśnie owu i czuję się gorzej niż przy ostatniej @. W życiu tak owulacji nie przechodziłam.
__________________
Małe wielkie szczęście
Antoś - ur. 05.02.2014


A ja rosnę i rosnę
cebulova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-24, 14:38   #104
kwitka13
Zadomowienie
 
Avatar kwitka13
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 290
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

o rany, rany takie se wymyśliłam


__________________
żona od 02-12-2000
mój największy skarb 02-03-2001
moja kolejna wielka miłość 05-01-2015
„Dobrze jest, psiakrew, a kto powie, że nie, to go w mordę!”
S.I. Witkiewicz
kwitka13 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-24, 14:39   #105
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Cytat:
Napisane przez cebulova Pokaż wiadomość
Jeszcze możesz mieć rozregulowane cykle.
Ja mam właśnie owu i czuję się gorzej niż przy ostatniej @. W życiu tak owulacji nie przechodziłam.
Współczuje
Cytat:
Napisane przez kwitka13 Pokaż wiadomość
o rany, rany takie se wymyśliłam


Fajne
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-06-24, 15:20   #106
Luna0
Zakorzenienie
 
Avatar Luna0
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 4 340
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Sophia wow takie postępy robią te wasze dzieci że w szoku jestem Kamil już takich nie robi, teraz postępy jakieś tam są ale to już z górki, słabo zauważalne.
Chodź dziś nas zaskoczył bo powiedziałam u babci "idziemy do domu" a on zrobił każdemy papa i poszedł po kolei dać buziaka szok (chociaż mi też dał a przecież szłam z nim )

Kluska Twoja mała dzidzia rośnie...

Kwicia a jak młody i TŻ? Cieszą?? opowiadaj!!
Fajny suwaczek

Anteria jesteś świetną mamą!! i wygrałaś walkę o KP opowiadaj nam jak najwięcej i foty fotyyyy
zazdraszczam TŻ przy cc...


Kluska następna której spadło dziecko z łóżka która w kolejce??
nic się kochana nie martw, jeśli się bawi, rusza kończynami, nie wymiotuje to nic jej nie jest każdemu się zdarza
__________________
Żona
Synuś

Aniołek 25.05.2012
"...Widze Ciebie w głowie, nosze Ciebie w sobie..."
Luna0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-24, 15:34   #107
kooocur
Zakorzenienie
 
Avatar kooocur
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 7 685
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Luncia jak z Kamilka mową? Mówi coś czy nie?
__________________
03.06.12 Aniołek Marysia

Jestem odbiciem Twojego serca, mamo!

Synuś
kooocur jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-24, 15:36   #108
czarna_mala
Zakorzenienie
 
Avatar czarna_mala
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 15 015
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Cytat:
Napisane przez kooocur Pokaż wiadomość
Luncia jak z Kamilka mową? Mówi coś czy nie?
Jak tam Marcelek ze spaniem?

Wysłane z mojego GT-S5280
__________________
Wybacz Życie, nie pozwolę się zmiażdżyć. Masz pecha, trafiłeś na silnego przeciwnika

Staraczka od stycznia 2013:
- insulinooporność
- heterozygota w mutacji MTHFR
- prawdopodobnie problemy z przepływami
- dodatnie: ANA, AOA
...i może jeszcze frytki do tego?

× 6
czarna_mala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-24, 15:45   #109
kooocur
Zakorzenienie
 
Avatar kooocur
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 7 685
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Cytat:
Napisane przez czarna_mala Pokaż wiadomość
Jak tam Marcelek ze spaniem?

Wysłane z mojego GT-S5280
Wyszły Mu te cholerne górne jedynki...i śpi od kilku dni

Oby to trwało, ale już 2 zaczynają puchnąć
__________________
03.06.12 Aniołek Marysia

Jestem odbiciem Twojego serca, mamo!

Synuś
kooocur jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-24, 15:46   #110
Lilith890502
Zakorzenienie
 
Avatar Lilith890502
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 3 824
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

ufff odnalazłam, witam się i ja w nowym wątku mam nadzieję, że częściej niż na poprzednim

napiszę co u nas, mały póki co nie raczkuję, ale staje na czworaka i buja się w przód i w tył poza tym zaczyna siadać z pozycji czworaczej i coraz lepiej mu to idzie, uderza łapkami o podłogę lub w zabawkę i zaciesza, zaczął rzucać zabawkami hehehe pełza namiętnie. Z gadaniem to różnie jeszcze nie mówi słów w stylu mama, baba, ale coś tam po swojemu gada. Poza tym dużo się śmieje, ładnie śpi no i to tyle

A teraz tak:
Kwicia gratuluję i to z całego serca
Bazile jestem pełna podziwu dla decyzji o 3 szkrabie, ja przed drugim mam stracha hehehe
Sophia, Magbes, Skierka, Pszczoua gratki dla Waszych Maluchów i ich nowych umiejętności
__________________
My

Szczęście to sposób patrzenia na świat

Daniel
Lilith890502 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-24, 19:01   #111
Sophia_1
Zadomowienie
 
Avatar Sophia_1
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 684
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Kluska nie waz sie nawet obwiniac!!!! Stalo sie i juz, nie masz 8 rak, oczu na okolo glowy, a juz na pewno sie nie rozdwoisz, czasem wystarczy odwrocic wzrok, a w ciqgu sekundy dziecko upada, wklada cos do buzi itp. Bawi sie, nie wymiotuje, nie placze, wiec jest ok. Tak jak pisza Cebula i Luna guzy sa wpisane w dziecinstwo, niestety....

Kwitka suwaczek

Luna Kamila.maly calusnik a postepy sa najwidoczniejsze w pierwszym roku, bo sa najbardziej wyraziste, ze tak.napisze. Wiesz z lezenia do siadzenia, wstawanie, chodzenie, bieganie. A potem to juz doskonalenie

I wiecej nie pamietam...prosze o wybaczenie.
Agata padla o 19, po kapieli...wstanie wiec o 5 pewnie....ehhhh...
A pogoda dzis u nas byla doopna, pada-slonce, pada-slonce i tak caly dzien.
__________________
Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz, nie znaczy, że nigdy nie nastąpi.

08.09.2013 Agata - spełnienie Naszych marzeń
Sophia_1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-24, 20:36   #112
IsiaG
Zadomowienie
 
Avatar IsiaG
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 1 970
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Witam.

Kocurku, czemu tak rzadko piszesz? Gniewasz się na nas czy co?


Cytat:
Napisane przez Kejthx Pokaż wiadomość
Kwicia już pisałam na fb lowam ciebie i te Twoje serducho małe

Czarna mi doniosła, że mnie wywołała jedna, hehe Isiu u mnie kiepsko, bez zmian, depresja i pracoholizm Do tego dziś mam temperaturę jakiś wirus mnie dopadł.... czyli generalnie do doopy.

Buzaiki i pozdrawiam!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A czy można spytać czy staracie się czy póki co jeszcze nie? Wiem, że jest strach ale może tak iść za ciosem?
Taaa, szukałam Cię, bo mi Cię tu babo brakuje no! Wracaj mi tu!



Cytat:
Napisane przez _Kluska_ Pokaż wiadomość
a nie łer?
budyń?

CICHO!!! Racja , jakoś tak wyszło.


Cytat:
Napisane przez _Kluska_ Pokaż wiadomość

u nas codziennie coś innego. pełzanie już na całego, nawet koty mi Pyza gania po domu. jak się nie spieszy to przyjmuje pozycję do raczkowania albo z jogi "psa z głową w dół" i się tak śmiesznie giba dziś zaczęła ogarniać stukanie - w podłogę piąstką wali i się cieszy. szybko teraz ten rozwój fizyczny Hance idzie, nie za szybko? oby nie. kurka, mamy to mają przechlapane - za wolno stres, za szybko stres.
jedzenie jakoś idzie, chociaż od tż lepiej wsuwa niż ode mnie.
czy gluten czyli kaszkę manną to mogę dodawać do warzywka np marchewki czy lepiej jako osobny posiłek?

Ja dawałam do posiłku, ok 1, 5 łyżeczki kaszy manny. Wtedy jadła małe słoiczki.


Cytat:
Napisane przez _Kluska_ Pokaż wiadomość
o patrz, to co pediatra to inne zalecenia mój dr mówił, że gluten obowiązkowo przed skończeniem 6mca, niezależnie od tego jak się rozszerza (ile czasu, jakie ilości etc).
dzięki, to jutro też dodam do warzywka, dziś była kaszka ale tak średnio wchodziła. hmm, a może pozostać przy formie kaszkowej dla urozmaicenia i jako drugi posiłek
a od jakiej ilości będziesz zaczynać? ja dziś dałam 1,5 łyżki ale nie wiem, czy to nie za dużo w sumie.
co do opóźnienia to no co Ty, WHO zaleca przy kp rozszerzać dietę PO 6mcu, my i tak wcześnie

---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

a w ogóle to się nie pochwaliłam, że Hania dziś skończyła pół roczku najcudowniejsze 6 miesięcy w moim życiu
za te 6 miesięcy. Wierzę Ci, że był to piękny czas. Każdy czas ma swoje plusy i zawsze są piękne wspomnienia.


Cytat:
Napisane przez ANTERIA Pokaż wiadomość

No a ja się witam z rana, mały śpi chociaż już dobiegają do mnie różne odgłosy Od kilku dni ciągle wisi na cycu ale jest prze cudowny i kochany. Dzisiaj pierwszy raz zostałam z nim sama, Tż-t poszedł do pracy, powiem wam że strasznie ten maluch nas zmienił, szczególnie Tż-ta. On ciągle nie może się na niego napatrzeć a każdy jego płacz jest dla niego czymś niemalże nie do zniesienia, zaraz mnie woła żebym go karmiła, albo idzie go przewinąć. Najchętniej sam by wszystko przy nim robił. A ja nie wiem, może miałam za dużo styczności z dziećmi do tej pory i jego płacz jakoś mnie nie przeraża, wiem że dziecko płakać musi, i nic w gruncie rzeczy mu się nie dzieje. Po porodzie prawie nie czuję już nic, no czasami jeszcze rana po szyciu zaboli ale ogólnie nie czuję się jakbym dwa tyg temu dziecko urodziła a to dzisiaj już dokładnie dwa tyg mija W ogóle jakoś łatwo mi to wszystko przyszło, znaczy nie powiem że nie bolało, wstanie z łóżka po cesarce to był koszmar ale na drugi dzień mimo bólu już dałam radę spacerować po korytarzu z małym więc chyba znowu aż tak źle nie było.

W ogóle poród wspominam dość dobrze, Mąż był ze mną cały czas, tuż przed cc śmialiśmy się i żartowaliśmy a gdy przyszło co do czego to nawet nie wiedziałam kiedy zaczęli mnie ciąć a później już tylko słyszałam cichutkie kwilenie Radusia. Od początku nie płakał tylko tak kwilił a teraz jak krzyknie to ogłuchnąć można a krzyczy często domagając się jedzenia jak zapowiedziałam od początku chciałam karmić piersią i w sumie już na drugi dzień po cc dostałam pokarmu, niestety mały nie mógł złapać sutka więc nie obyło się bez mojego stresu z tym związanego, walczyłam pół dnia żeby załapał o co biega no ale w końcu spróbowałam z silikonową nakładką i to był strzał w dziesiątkę, od razu jak chwycił tak wyssał całą pierś taki mały a strasznie dużo je... normalnie to jedna pierś rzadko mu starcza.

Mamy też już pierwsze sukcesy za sobą, pępek odpadł, a mały dźwiga sam główkę, aż czasami mnie tym przeraża, no ale siłacz z niego, od początku łatwo nie miał ale daje rady...


Rozpisałam się trochę, ale korzystam w końcu z chwili samotności, bo tak to ciągle albo mały albo mąż zajmują mój czas, w dodatku od porodu nie oszczędzam się prawie nic, nie podnoszę wiadomo ale w mieszkaniu porządek być musi i tak zwykle ganiam żeby ogarnąć wszystko że brak mi czasu dla siebie. Ale nie narzekam, cieszę się że mam to co mam, mały wynagradza wszystko

Anti, super sobie radzisz i tak jak pisałam Ci, że Raduś będzie gonił wagę, już z niego mały głodomorek i się dopomina.


Cytat:
Napisane przez _Kluska_ Pokaż wiadomość
hej

Dziewczyny pomocy- pamiętam, że Wam też dzieci z łóżek spadały....na co zwracać teraz uwagę?
chwilę poplakała a teraz się bawi jak gdyby nigdy nic. nie zwymiotowała, nie jest blada, źrenice chyba na światło reagują chociaż tu jasno jest to słabo widać jak jej w oczy świecę.
nie wiem, jechać do lekarza? ona się bedzie znów u dr darła to jak ją zbada

ja ******* jak mogłam na to pozwolić


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mi też Lidka spadła, ale uwierz mi, że nie dopilnujesz. Teraz Lidka ma całe nóżki w siniakach a ja nie wiem ani gdzie ani kiedy? Nawet ostatnio miała na plecach. Przyzwyczajaj się, bo zdarzać się będzie coraz częściej.

Cytat:
Napisane przez kwitka13 Pokaż wiadomość
o rany, rany takie se wymyśliłam



Ojjjj, słodkie

A jak się czujesz?



Sprzedałam lampę i puzzle piankowe. Mam na .....coś. Jeszcze nie wiem na co .
__________________

Chcę słyszeć Twój głośny śmiech, ciągle pamiętać każdą łzę i wszystkie Twoje smutki.
Chcę grać kołysanki do snu póki nie zaśniesz słodko znów
Maleńka i bezbronna
Szybko tak ucieka czas, cenny czas


córeczka



IsiaG jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-24, 20:49   #113
kooocur
Zakorzenienie
 
Avatar kooocur
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 7 685
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Cytat:
Napisane przez IsiaG Pokaż wiadomość
Witam.

Kocurku, czemu tak rzadko piszesz? Gniewasz się na nas czy co?
Isiu nigdy w życiu!

Mam dużo pracy, bo od kilku miesięcy pracuje już na pełen etat. W dodatku od miesiąca sama prowadzę firmę. Marcel jest bardzo wymagający i jak tylko mnie widzi (pilnuje Go teściowa lub Tż) to płacze bo tęskni

No i nie mam po prostu czasu

Staram się jakoś wszystko wypośrodkować, ale z czasem jest u mnie bardzo ciężko...
__________________
03.06.12 Aniołek Marysia

Jestem odbiciem Twojego serca, mamo!

Synuś
kooocur jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-24, 21:13   #114
monini2507
Zakorzenienie
 
Avatar monini2507
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 3 391
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Hej
Przeczytałam ale jakoś nie nie mogę się wbić w temat jakoś zmęczona jestem ostatnimi czasy i jak zwykle czasu eh
Żyję już urlopem choć do niego jeszcze długie 6 tygodni
Ale mam pytanie z innej beczki orientuje się któraś z Was w sprawach dziedziczenia
monini2507 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-24, 21:20   #115
...Skierka...
Zakorzenienie
 
Avatar ...Skierka...
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 479
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Hej

Kwitka tak bardzo się cieszę!

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Kluska piękne pol roku ale chyba i najszybsze Noe?
__________________

kiedy byłam jak kropelka czułam serca twego bicie
i wiedzialam jak jest wielka miłość która daje życie...

20.11. ...nasze Szczęście...
...Skierka... jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-24, 21:45   #116
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 447
GG do MarudexuS
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Cytat:
Napisane przez monini2507 Pokaż wiadomość
Ale mam pytanie z innej beczki orientuje się któraś z Was w sprawach dziedziczenia
No tak średnio na jeża, a o co cho?
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-24, 23:13   #117
_Kluska_
Zakorzenienie
 
Avatar _Kluska_
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 6 369
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Isia, Iza, Sophia, Luna, Cebulova dziękuję nie miałam jak w dzień pisać, strasznie aktywnie było. ale czytałam i dodawałyście mi otuchy - obserwowałam, pilnowałam, spać nie dałam i chyba jest ok. gorączki nie było, wymiotów nie było, bladości też nie. zabawa normalnie, ospałość trochę ale w czasie drzemki (do której nie dopuściłam bo przez 3h ponoć trzeba nie dać spać). teraz Hania śpi a ja się dalej stresuję czy NA PEWNO nic się jej nie stało

Anteria jak pięknie piszesz bije od Ciebie spokój

przepraszam, ze tylko tyle ale padam na twarz po tym dniu.

dobranoc
__________________
24.09.2011

II kreski - 09.05.2013

23.12.2013 o godz. 2:35 urodziła się Hania



Pyza dorasta

Edytowane przez _Kluska_
Czas edycji: 2014-06-24 o 23:14
_Kluska_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-25, 05:28   #118
czarna_mala
Zakorzenienie
 
Avatar czarna_mala
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 15 015
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Dzień dobry

O mały włos nie zaspałam dziś do pracy, a śniło mi się, że zbierałam truskawki na polu, muszę zrobić sobie dziś jednodniową przerwę od robienia dżemów

Kluseczka nie uchronisz dziecka od upadku, z doświadczenia wiem też, że dziecko z czasem "uczy się" jak obronić się w razie upadku, tzn. wystawia rączki przed siebie, a jak upada na plecy to podnosi główkę do góry, żeby nie uderzyć nią o podłogę

Miłego dnia dla wszystkich

Wysłane z mojego GT-S5280
__________________
Wybacz Życie, nie pozwolę się zmiażdżyć. Masz pecha, trafiłeś na silnego przeciwnika

Staraczka od stycznia 2013:
- insulinooporność
- heterozygota w mutacji MTHFR
- prawdopodobnie problemy z przepływami
- dodatnie: ANA, AOA
...i może jeszcze frytki do tego?

× 6
czarna_mala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-25, 06:24   #119
Luna0
Zakorzenienie
 
Avatar Luna0
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 4 340
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Kocurku Kamil mówi ale mało. Na luzie podchodZę do tego, do 3r.z ma czas mówi mama, baba, tata, bam, bum, nie itp.
Pisz z nami więcej

Czarna masz rację, Kamil już się tak łatwo nie uderza jak spada

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Żona
Synuś

Aniołek 25.05.2012
"...Widze Ciebie w głowie, nosze Ciebie w sobie..."
Luna0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-25, 07:19   #120
pennee
Raczkowanie
 
Avatar pennee
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 338
Dot.: A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś

Cytat:
Napisane przez kwitka13 Pokaż wiadomość
o rany, rany takie se wymyśliłam


piękne!
Cytat:
Napisane przez czarna_mala Pokaż wiadomość
Dzień dobry

O mały włos nie zaspałam dziś do pracy, a śniło mi się, że zbierałam truskawki na polu, muszę zrobić sobie dziś jednodniową przerwę od robienia dżemów

Kluseczka nie uchronisz dziecka od upadku, z doświadczenia wiem też, że dziecko z czasem "uczy się" jak obronić się w razie upadku, tzn. wystawia rączki przed siebie, a jak upada na plecy to podnosi główkę do góry, żeby nie uderzyć nią o podłogę

Miłego dnia dla wszystkich

Wysłane z mojego GT-S5280
dżem na szczęście dostanę zapas od mam

co do snów - mi ostatnio się sniło, że Lord Voldemort z Pottera mnie wyrywał w tramwaju, a ja się go tak strasznie bałam i ze strachu umówiłam się z nim na randkę

O to ten:
pennee jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-05-19 09:35:23


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:51.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.