dziwne niepokojące odgłosy od sąsiadów

[geosmina]

Dziewczyny, nie bagatelizujcie, ja też jestem racjonalistką, ale zdarzają się sytuacje nietypowe. Ok. miesiąc temu mój znajomy uratował w takiej sytuacji życie sąsiadce z piętra. On mieszka z rodziną w bloku z wielkiej płyty, a ona, samotna babka koło 60-ki drzwi obok niego. I niby głupota - coś tłukło w ścianę co jakiś czas przez prawie dwa dni. Najpierw poszedł do niej sam, ale nikt nie otworzył, więc wezwał policję i okazało się, że kobieta dostała wylewu w łazience, gdzie prawie dwa dni przeleżała stukając kijem od mopa w ścianę. Jak policja weszła, to już była nieprzytomna, dosłownie w ostatniej chwili im się udało ją uratować.

Daj znać czy coś się wyjaśniło u siostry

Piszę z telefonu-pozdro szejset

[201605161428]

W bloku u mojej rodziny, zdarzył się wypadek. Starszy pan upadł, blok stary, niesie jak diabli, wszyscy słyszeli. Cały blok zdążył sobie pogadać, że coś tam tak gruchnęło, a starszego pana ani widu ani słychu, no ale jak to tak, nie wypada zadzwonić po pomoc i się wtrącać Po paru dniach rodzina wywaliła drzwi z policją, dziadka znaleźli, a i owszem. Zeszło mu się z tego świata boleśnie. Zapewne gdyby ktoś się wtedy zainteresował i nawet straż miejską poinformował, że dziadka od paru dni nie ma, a huk był taki, to pomogli by mu na czas.
Tam nie musi się nic dziać, ale takie rzeczy lepiej sprawdzać, niż mieć na sumieniu.

[mamasierpniowa]

Boże, dziewczyny, o czym wy piszecie. Jak się to wszystko czyta to mozna odnieśc wrazenie, ze to dobre scenariusze do filmów. Sprawa jest zgłoszona do administracji .
Odpowiadając na pytania które się pojawiły_ dziewczyna zniknęła bo nie ma już awantur, po prostu jest spokój. Pewnie po prostu nie wytrzymała i się w końcu wyprowadziła.
Swoją drogą- czy ktoś z Was miał kiedyś taki problem z rurami? Wiem, ze na niektórych obszarach winowajcami bardzo często są zwierzęta, jest na ttv taki program o insektach, zdarza się, ze w ścianach pojawiają się gniazda, jakieś węze, szopy, ale to przecież po pierwsze nie w Polsce, a po drugie raczej w domach a nie mieszkaniach. Może szczury?

[fobia04]

Napisane przez mamasierpniowa

Na stukanie mojej siostry zawsze jest odpowiedź w formie takiego samego stukania.

Inteligentne te szopo-węże.

[a34]

Nie ma to jak zrobić burzę mózgów na wizażu, a potem uznać, że tak naprawdę to nic się pewnie nie dzieje
Jaki był cel stworzenia tego wątku, skoro 90% rad zostało odrzucone?

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez mamasierpniowa

Boże, dziewczyny, o czym wy piszecie. Jak się to wszystko czyta to mozna odnieśc wrazenie, ze to dobre scenariusze do filmów. Sprawa jest zgłoszona do administracji .
Odpowiadając na pytania które się pojawiły_ dziewczyna zniknęła bo nie ma już awantur, po prostu jest spokój. Pewnie po prostu nie wytrzymała i się w końcu wyprowadziła.
Swoją drogą- czy ktoś z Was miał kiedyś taki problem z rurami? Wiem, ze na niektórych obszarach winowajcami bardzo często są zwierzęta, jest na ttv taki program o insektach, zdarza się, ze w ścianach pojawiają się gniazda, jakieś węze, szopy, ale to przecież po pierwsze nie w Polsce, a po drugie raczej w domach a nie mieszkaniach. Może szczury?

jak niby szczury mogłyby dostać się do rur i odpukiwać?

[czarna_maciejka]

Serio... rowniez nie wiem po co w ogole ten watek, jesli nie interesuje cie to co piszemy, a to co ty uwazasz za sluszne.

Przeciez to ty napisalas, ze gdy siostra stuka w rure 'ktos' odpukuje w ten sam sposob. Ty stwierdzilas, ze dzwieki dobiegaja na pewno z jego mieszkania, tak samo jak szuranie po podlodze w tym miejscu gdzie sa grzejniki. No chyba ze historia byla podkoloryzowana od samego poczatku
Gdzie te szczury mialyby siedziec? W grzejniku?
Moze napiszesz co powiedzieli w administracji chociaz? Powiedzialyscie, ze chcecie byc powiadomione o efekcie sprawdzenia jego mieszkania, czy uwazacie ze juz zrobilyscie wszystko co bylo do zrobienia?

[Karinio]

Napisane przez a34

Nie ma to jak zrobić burzę mózgów na wizażu, a potem uznać, że tak naprawdę to nic się pewnie nie dzieje
Jaki był cel stworzenia tego wątku, skoro 90% rad zostało odrzucone?

Też to właśnie chciałam napisać.

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Napisane przez skazana_na_bluesa

jak niby szczury mogłyby dostać się do rur i odpukiwać?

To jakieś ludzkie te szczury muszą być,że potrafią odpukiwać.

[a34]

Szczury to bardzo inteligentne zwierzęta

[dekra]

Gdyby faktycznie był ktoś tam przetrzymywany to powiem tyle:

Zgodnie z art. 162 § 1 k.k., kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

i tego,że nikt nie zgłosił tego przez kilka dni na policje ...

[Niebieskooka arystokratka]

Autorko idź na policję! Do końca życia sobie nie darujesz jeśli jednak tej dziewczynie coś się stanie.

[undefined90]

Napisane przez mamasierpniowa

Boże, dziewczyny, o czym wy piszecie. Jak się to wszystko czyta to mozna odnieśc wrazenie, ze to dobre scenariusze do filmów. Sprawa jest zgłoszona do administracji .
Odpowiadając na pytania które się pojawiły_ dziewczyna zniknęła bo nie ma już awantur, po prostu jest spokój. Pewnie po prostu nie wytrzymała i się w końcu wyprowadziła.
Swoją drogą- czy ktoś z Was miał kiedyś taki problem z rurami? Wiem, ze na niektórych obszarach winowajcami bardzo często są zwierzęta, jest na ttv taki program o insektach, zdarza się, ze w ścianach pojawiają się gniazda, jakieś węze, szopy, ale to przecież po pierwsze nie w Polsce, a po drugie raczej w domach a nie mieszkaniach. Może szczury?

W pierwszym poście pisałaś, że jak siostra puka, to ktos w taki sam sposób odpukuje, więc nie wiem już czy Ty to wymyśliłaś, czy siostra, bo jeżeli nikt tego nie wymyślił i tak naprawdę jest no to raczej szczury nie posiadają takich zdolności.

Jak się okaże, że to jednak szczury i że to odpukiwanie to prawda, to idźcie z nimi do 'Mam talent', powiecie, że tak je wytresowałyście :P

[inmemoriaa]

Kompletnie tego nie rozumiem. Po co w takim razie cały ten wątek skoro kiedy piszemy swoje domysły (a w takiej syt. wszystko jest możliwe) uznajesz że przesadzamy

[201705121341]

Napisane przez inmemoriaa

Kompletnie tego nie rozumiem. Po co w takim razie cały ten wątek skoro kiedy piszemy swoje domysły (a w takiej syt. wszystko jest możliwe) uznajesz że przesadzamy

Może wakacyjny troll?

[Niebieskooka arystokratka]

Napisane przez whiteglove

Może wakacyjny troll?

Też to podejrzewam. Ja tak lekko bym do tego nie podeszła gdybym miała świadomość takiej sytuacji. Ale może to i lepiej, że to troll, zawsze lepsze to niż miałoby się komuś coś rzeczywiście stać.

[201604191001]

Raczej nie troll, po prostu wow fajna historia, ale czad, jest o czym pogadać. A jak się zrobiło poważnie i trzeba coś zrobić to nagle "aaaa przesaaadaaa".

[Niebieskooka arystokratka]

I jak to może szlag nie trafić, że ktoś traktuje to jak lekką historyjkę? Mam nadzieję, że tej dziewczynie nic nie jest i może ktoś odpowiedzialny zauważy to, że jej nie ma i zainteresuje się tymi odgłosami.

[inmemoriaa]

Napisane przez _Judith_

Raczej nie troll, po prostu wow fajna historia, ale czad, jest o czym pogadać. A jak się zrobiło poważnie i trzeba coś zrobić to nagle "aaaa przesaaadaaa".

też odnoszę podobne wrażenie

[Trivedi]

Preczytałam cały wątek i jestem przerażona- autorka/siostra autorki ma całkiem uzasadnione podejrzenie, że impulsywny i agresywny sąsiad przetrzymuje swoją dziewczynę i... traktuje to jak zabawę. Opisuje wszytsko na forum, śmieje się z dziewczyn,które piszą o zawiadomieniu policji... Ja mam nadzieję, że to inteligentne trollowanie, bo jeśli to prawda i dziewczynie się coś stanie...

[201604181004]

Napisane przez Trivedi

Preczytałam cały wątek i jestem przerażona- autorka/siostra autorki ma całkiem uzasadnione podejrzenie, że impulsywny i agresywny sąsiad przetrzymuje swoją dziewczynę i... traktuje to jak zabawę. Opisuje wszytsko na forum, śmieje się z dziewczyn,które piszą o zawiadomieniu policji... Ja mam nadzieję, że to inteligentne trollowanie, bo jeśli to prawda i dziewczynie się coś stanie...

to nie trollowanie, to polska mentalność

[201607111004]

Napisane przez Niebieskooka arystokratka

I jak to może szlag nie trafić, że ktoś traktuje to jak lekką historyjkę? Mam nadzieję, że tej dziewczynie nic nie jest i może ktoś odpowiedzialny zauważy to, że jej nie ma i zainteresuje się tymi odgłosami.

Dziewczyna dziewczyną, ale czemu do tej pory nikt nie zgłosił też hałasującej hydrauliki to ja tego nie pojmę. Nawet jeśli tej kobiecie nic się nie stało, to co za problem zadzwonić do administracji by sprawdzili co z rurami? Najlepiej męczyć się kilka dni.

[a34]

Typowy wizażowy schemat: Kiedy sugeruje się, że trzeba coś zrobić, to nagle się okazuje, że tak naprawdę problemu nie ma

[czarna_maciejka]

Napisane przez SweetHusky

Dziewczyna dziewczyną, ale czemu do tej pory nikt nie zgłosił też hałasującej hydrauliki to ja tego nie pojmę. Nawet jeśli tej kobiecie nic się nie stało, to co za problem zadzwonić do administracji by sprawdzili co z rurami? Najlepiej męczyć się kilka dni.

Chyba nie doczytalas do konca watku?
Sprawa jest juz rzekomo zgloszona administracji.
Ciekawe mnie tylko w jaki sposob to zostanie zalatwione, czy autorka poprosila zeby dac jej znac jak sprawa sie potoczyla czy juz ja to nie obchodzi.
Ja mysle, ze podkoloryzowala to co bylo slychac z gory, bo nie wierze, ze dorosla, odpowiedzialna kobieta potrafilaby nie przejmowac sie tym, ze byc moze komus dzieje sie krzywda.

[Niebieskooka arystokratka]

Napisane przez a34

Typowy wizażowy schemat: Kiedy sugeruje się, że trzeba coś zrobić, to nagle się okazuje, że tak naprawdę problemu nie ma

Myślę, że Twoje słowa mogłyby być mottem działu Intymnie na wizażu

[201607111004]

Napisane przez czarna_maciejka

Chyba nie doczytalas do konca watku?
Sprawa jest juz rzekomo zgloszona administracji.

Doczytałam. Ale nim to zgłosiły to jednak trochę czasu minęło.

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Moje rury też żyją własnym życiem ale polega to ich "odzywaniu" się w dowolnych momentach a nie gdy w nie stukam. I to by mnie już zastanowiło na tyle, by działać w tej sprawie.

[Trivedi]

Napisane przez a34

Typowy wizażowy schemat: Kiedy sugeruje się, że trzeba coś zrobić, to nagle się okazuje, że tak naprawdę problemu nie ma

Popieram... I naprawdę mam nadzieję, że dziewczynie nic nie jest...

[I am Rock]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;4778530 4]Moje rury też żyją własnym życiem ale polega to ich "odzywaniu" się w dowolnych momentach a nie gdy w nie stukam. I to by mnie już zastanowiło na tyle, by działać w tej sprawie.[/QUOTE]
Jakeś mało rozgarnięte te twoje rury. Nie umieją dialogu prowadzić

[WhiteCherry]

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;4778530 4]Moje rury też żyją własnym życiem ale polega to ich "odzywaniu" się w dowolnych momentach a nie gdy w nie stukam. I to by mnie już zastanowiło na tyle, by działać w tej sprawie.[/QUOTE]
niekoniecznie, niektóre kaloryfery potrafią miarowo stukać co jakiś czas, potem przestać na dłuższą chwilę i znowu :d i wtedy komuś może się wydawać, że jak stuknie, to ktoś odstukuje :d

[201708160922]

Autorko, jak potoczyła się historia?