Schudnąć 20-30kg część III

[Unex]

ja tez tak mam ze po 10-15 min dopiero czuje jak sie najadlam, a przed tym to galy oglyby zjesc pol lodowki

[Ulcia2512]

Napisane przez kasiunia1664

Hej dziewczyny mam pytanie... czy u Was też się zdarza, że podczas "zdrowego stylu życia" czyt. dieta podskakuje Wam waga do góry? nawet o cały kilogram?!?! i nie mówię tutaj o czasie przedmiesiączkowo - miesiączkowym

pewnie, że się zdarza. Organizm to nie maszyna, często ma odstępstwa od reguł. Nie przewidzisz.

Napisane przez pozeczkowa

to możesz zapytać mnie, a ja ci odpowiem - jak się jest już w desperacji totalnej, to można. ja na adipexie schudłam 30kg 2 lata temu. młoda, głupia, 104kg na wadze... zeszłam do 74kg, ale jak zaczęłam normalnie jeść po tych 3-4 miesiącach żarcia tylko tabletek i picia wody - wiadomo, co się stało. 91kg na liczniku.
(tak czy inaczej 13 na minusie, więc tak do końca źle to nie wyszło )

masz rację. W sumie powinnam rozumieć. Przecież sama wpakowalam się w bulimie.

Napisane przez ciao_ewa

ulcia kup dziś banana i strzel sobie jutro na śniadanie Jest mistrzowski, nie dość , że pycha (posmarowałam je jeszcze kapką serka homogenizowanego waniliowego)) to jeszcze wszystko co dobre: białko, węgle złożone, zdrowe proste no rewelka jak dla mnie.

Jutro zakupy, więc jutro kupię i zrobię. I mam serek homo jagodowy. Będzie pycha mniam

[ciao_ewa]

dotkaa o widzisz, ja dopiero dziś doszłam do tego, że muszę chwilę odczekać żeby zobaczyć czy wciąż będę głodna.

unex i jak ? byłaś u lekarza ?

monte a dlaczego ma być znowu 85 ?


Przewiało mnie dziś bardzo i choroba mnie łapie... Ból mięśni, katar. Mam nadzieję, że przejdzie do jutra, bo chciałam iść z rana labo na siłkę albo na bieganie jak będzie pogoda.
Ale mnie dziś mama zbiła z tropu.. Pamiętacie jak Wam pisałam, że namówiłam ją na catering 1500 kcal ? Otóż okazało się, że jej BMR wynosi troszkę ponad... 1200. Także zamówi sobie 1200 kcal.

[Unex]

Napisane przez ciao_ewa

unex i jak ? byłaś u lekarza ?


Przewiało mnie dziś bardzo i choroba mnie łapie... Ból mięśni, katar. Mam nadzieję, że przejdzie do jutra, bo chciałam iść z rana labo na siłkę albo na bieganie jak będzie pogoda.
Ale mnie dziś mama zbiła z tropu.. Pamiętacie jak Wam pisałam, że namówiłam ją na catering 1500 kcal ? Otóż okazało się, że jej BMR wynosi troszkę ponad... 1200. Także zamówi sobie 1200 kcal.

Bylam, powiedzial, ze cos mnie musialo postrzyknac z tym ze tlumaczylam, ze ne robilam nic nadzwyczajnego
Mam brac przeciwbolowe i kazal smarowac mascia z przeciwbolowym i rozgrzewajaca, czyli to wszystko co robie teraz

Kurde, a nie dasz rady przetlumaczyc, ze to jednak b. malo ?
Masakra, ja sobie nie wyobrazam jesc 1200 kcal, umarlabym z glodu

Ja dzis znow, mam starsznego gloda na wszystko, a w ogole prawie sie nie ruszam wiec nie wiem czemu, ale staram sie trzymac.

Moje dzisiejsze menu:
1. owsianka z truskawkami - 4x, orzechy nerkowca i wiorki kokos + kawa
2. sernik z twarogu, z bananem, galaretka bez cukru + suszona zurawina ( zjadlam dwa kawalki ok 4cm-5cm ) No ale w sumie nic tu takiego nie ma
3. klopsy z wczoraj ( indyk, czosnek, cebula, cukinia, jajko) w sosie pomidorowym z kromka razowca ( nie mialam ochoty gotowac ani kaszy, ani ziamniakow czy ryzu, ani sily... )
4. prawdopodobnie TZ mi zrobi jajecznice z 2ch jaja z pomidorem i papryka ( ale tez odmrozilam kurczaka, wiec jak mu sie bedzie chcalo go przyprawic to bedzie kurczak, mi wsio ryba :P ) + jakies warzywa

[ciao_ewa]

Unex, ja mam jedną maść, która pomaga mi zawsze na takie bóle. Jeszcze moja Babcia ją stosowała i jej też mijały bóle po jej zastosowaniu: Biszolin.
Ale to dobrze, że lekarz nic nie znalazł
Niestety, nie przetłumaczę. Ale ona chce schudnąć jakieś 6 kilogramów tylko. Ma 158 wzrostu, waży 62 kilogramy.
Kurdelek, czuję się coraz gorzej

[pretty_girl19892]

ciao_ewa pytałas jak mi idzie bieganie, otóż wczoraj 5,5 km w czasie 39 min więcej nie dałam rady
a dzis poszłam z postanowieniem że przebiegnę rowne 5 km i zobacze ile mi to zajmie i wyszło 35:48 min na 5 km, więc słabo jeszcze niestety
A później tak z 15 min na siłowni na powietrzu poćwiczylam i przebiegłam kolejny kilometr w czasie 6,5 min, więc powoli mam nadzieje dojdę do tych upragnionych 5 km w czasie 30 min


Dużo zdrówka dziewczyny

[Unex]

Ewa, dzieki, postaram sie poszukac, ale tu moze byc problem
Trzymaj sie jakos Najwyzej odpusc silke jutro.

Ok, na kolacje kurczak + brokuly, pomidor i papryka grilowana.
TZ gotuje

[Monte_]

Biedne jesteście obie dziewczyny, strasznie Wam współczuję i życzę zdrówka
Ewa waga będzie co najmniej 85kg bo postanowiłam się wziąć za siebie od 2 dni, więc podejrzewam, że nic nie drgnęło w tym czasie. Trzymam za to za Was wszystkie kciuki, żeby były postępy

pretty_girl podziwiam Cię że tyle przebiegasz, moja kondycja jest w opłakanym stanie i pewnie kilometra bym nie dała rady

[Melonade]

Napisane przez Monte_

Biedne jesteście obie dziewczyny, strasznie Wam współczuję i życzę zdrówka
Ewa waga będzie co najmniej 85kg bo postanowiłam się wziąć za siebie od 2 dni, więc podejrzewam, że nic nie drgnęło w tym czasie. Trzymam za to za Was wszystkie kciuki, żeby były postępy

pretty_girl podziwiam Cię że tyle przebiegasz, moja kondycja jest w opłakanym stanie i pewnie kilometra bym nie dała rady

No wiadomo, kilogram to w dwa dni nie pójdzie, ale drobny spadek i tak powinien być.

[201709081028]

Pozdrawiam i melduję sie w nowym watku abyście mi nie zniknely na zawsze

[Monte_]

Melonade chciałabym bardzo

Miałam dzisiaj słaby dzień, jestem wykończona i zdołowana. Nie pisałam wcześniej, ale z samego rana byłam ze starszą córeczką na pobraniu krwi. Przed nami stała w kolejce jakaś staruszka. Po 15 min stania odwróciła się, popatrzyła na mój brzuch i powiedziała że przeprasza, że nie widziała że jestem w ciąży i że w ogóle kobiety w ciąży to nie muszą stać w kolejce tylko powinny iść od razu na sam przód. Nim zdążyłam odpowiedzieć, to już kolejni ludzie podchwycili temat i przepuścili nas wszyscy. Nie miałam siły w obliczu tłumu się tłumaczyć, więc po prostu weszłyśmy na to pobranie- moja córeczka i jej ciężarna mama...nie macie pojęcia jak się czułam.
Dzisiaj przez cały dzień byłam tak smutna, że prawie nic nie zjadłam. Moje menu było żałosne, jak cała ja zresztą. Ile jeszcze takich sytuacji mi się przytafi? Mam ochotę zaszyć się w domu i w ogóle nigdzie się nie pokazywać.

[Miss Saeki]

Dziewczyny, ile ziemniaków jecie w jednej porcji? Uparowałam sobie 2 średniej wielkości i widzę, ze to za dużo...

[pozeczkowa]

Monte, to straszne, naprawdę masz brzuch jak w ciąży czy ludzie przesadzają? bo ja np. wiem że mam nadwagę, ale bez przesady, nikt mi nigdy nie zasugerował, że to ciąża... przecież ciążowy brzuch inaczej wygląda, jest okrągły i wyraźnie twardy przecież. nie wiem


ja wróciłam wcześniej z pracy, siedzę i gapię się na zamkniętą szafkę ze słodyczami. tylko jutrzejsze ważenie do tabelki powstrzymuje mnie przed rzuceniem się na ferero otrzymane na dzień kobiet

[kasiulkaj1]

Napisane przez Unex

Cos mi sie stalo z plecami ( a dokladniej z odcinkiem ledzwiowym) mam nadzieje, ze nie to co zawsze czasami zdarza sie tak, ze nie moge chodzic przez kilka dni i boli jak diabli, to nie jest nerwobol. Lekarz zazwyczaj dawal mi tylko mocniejsze przeciwbolowe albo masc i kazal lezec.

Zrobilam cardio i jeden obwod z silowego, cos przy przysiadach mnie ukulo i sie przestraszylam i skonczylam. Mam nadzieje tylko, ze to nie to

Co do @ ja przed tabletkami mialam bardzo dlugie i bolesne. Pozniej bralam tabletki, wszystko sie unormowalo i teraz jak juz nie biore tez jest ok, raz na jakis czas zdarzy sie bardziej uciazliwa @ ale na ogol jest dobrze.

Współczuję Ci ogromnie znam ten ból, bo mnie też się to zdarzało. Okazało się, że wyskakiwały mi dyski, byłam nastawiana przez masażystę i przez 2tygodnie chodziłam w pasie usztywniającym odcinek lędźwiowy kręgosłupa pamiętam jak na pierwszy masaż zawiózł mnie tata i musiał mnie wynosić z samochodu, a ja wyłam z bólu. Po masażu wyszłam jak nowo narodzona
Zdrówka życzę, oby jak najszybciej przeszło

Napisane przez kasiunia1664

Hej dziewczyny mam pytanie... czy u Was też się zdarza, że podczas "zdrowego stylu życia" czyt. dieta podskakuje Wam waga do góry? nawet o cały kilogram?!?! i nie mówię tutaj o czasie przedmiesiączkowo - miesiączkowym

Już miałam 1kg mniej a dzisiaj weszłam na wagę i cały kilogram poszedł w górę ;/ Ćwiczę regularnie, trzymam się diety (oczywiście nie wariuje ale staram się - bez większych odchyleń), tłumaczę sobie, że albo przez jakiś posiłek zatrzymała mi się woda (wczoraj sporo jej w siebie wlałam a wcale nie latałam często do wc) albo może mięśnie się ruszyły (a ponoć są cięższe niż tłuszcz... sama nie wiem ale nie czuję się dobrze

Zdarza się, dlatego nie ważę się codziennie, tylko w piątki, bo inaczej to bym zwariowała

Napisane przez ciao_ewa

dotkaa o widzisz, ja dopiero dziś doszłam do tego, że muszę chwilę odczekać żeby zobaczyć czy wciąż będę głodna.

unex i jak ? byłaś u lekarza ?

monte a dlaczego ma być znowu 85 ?


Przewiało mnie dziś bardzo i choroba mnie łapie... Ból mięśni, katar. Mam nadzieję, że przejdzie do jutra, bo chciałam iść z rana labo na siłkę albo na bieganie jak będzie pogoda.
Ale mnie dziś mama zbiła z tropu.. Pamiętacie jak Wam pisałam, że namówiłam ją na catering 1500 kcal ? Otóż okazało się, że jej BMR wynosi troszkę ponad... 1200. Także zamówi sobie 1200 kcal.

Bidulka zdrówka życzę

Napisane przez Monte_

Melonade chciałabym bardzo

Miałam dzisiaj słaby dzień, jestem wykończona i zdołowana. Nie pisałam wcześniej, ale z samego rana byłam ze starszą córeczką na pobraniu krwi. Przed nami stała w kolejce jakaś staruszka. Po 15 min stania odwróciła się, popatrzyła na mój brzuch i powiedziała że przeprasza, że nie widziała że jestem w ciąży i że w ogóle kobiety w ciąży to nie muszą stać w kolejce tylko powinny iść od razu na sam przód. Nim zdążyłam odpowiedzieć, to już kolejni ludzie podchwycili temat i przepuścili nas wszyscy. Nie miałam siły w obliczu tłumu się tłumaczyć, więc po prostu weszłyśmy na to pobranie- moja córeczka i jej ciężarna mama...nie macie pojęcia jak się czułam.
Dzisiaj przez cały dzień byłam tak smutna, że prawie nic nie zjadłam. Moje menu było żałosne, jak cała ja zresztą. Ile jeszcze takich sytuacji mi się przytafi? Mam ochotę zaszyć się w domu i w ogóle nigdzie się nie pokazywać.

Przykra sytuacja, chcieli dobrze a wyszło ale Monte już raz pokonałaś taką drogę, tym razem też Ci się uda w sumie jesteś dość świeżo po porodzie, hormony jeszcze szaleją ale z każdym dniem będzie lepiej zobaczysz początki są trudne ale liczy się efekt końcowy

Pisałyście o utrzymaniu wagi, mnie też to przerażanigd y nie panowałam nad tym i póki co nie wyobrażam sobie tego

A w ogóle to witam się w trzeciej części oby w tej części wszystkim nam leciała waga nie tylko przez okno

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Napisane przez Miss Saeki

Dziewczyny, ile ziemniaków jecie w jednej porcji? Uparowałam sobie 2 średniej wielkości i widzę, ze to za dużo...

Ja staram się jeść 100-150g przeważnie wychodzi to 2 średnie lub 3 mniejsze ziemniaki

[Monte_]

No niestety tak to może u mnie wyglądać. Gapiłam się na swój profil dzisiaj chyba z 15 min, mam wydęty ten brzuch..
Ta ciąża była cała ciężka, ja puchłam bardzo i brzuch przed porodem był gigantyczny. Teraz pewnie potrzeba czasu żeby się wchłonął, wszystko porozciągane, łącznie z mięśniami brzusznymi. Oprócz luźnego brzucha jest jeszcze też tłuszcz. Najgorsze jest to, że jak wciągam brzuch i go nie wciągam, to prawie nie widać żadnej różnicy. Ta pani dzisiaj mnie dobiła totalnie, załamana jestem i mam ochotę się tylko położyć.
Co mogę robić żeby nad tym popracować? Znacie jakieś dobre ćwiczenia? Nie wiem czy brzuszki mam robić, czy hula-hop kręcić...pomóżcie

[Miss Saeki]

Napisane przez kasiulkaj1

Ja staram się jeść 100-150g przeważnie wychodzi to 2 średnie lub 3 mniejsze ziemniaki

Warzysz surowe czy już przygotowane? Wzięłam te dwa średnie, pokroiłam w kostkę, uparowałam i... zajmuje mi pół dość sporego pojemniczka, fasolkę musiałam dać do osobnego...

[Dotka90]

Unex, z tą maścią rozgrzewającą to też uważaj. Jeśli to jest maść rozgrzewająca, to tylko pogorszy sprawę, bo wzmocni stan zapalny.

Miss, 2 ziemniaki to za dużo? Eee nie przesadzaj, toć to prawie kcal nie ma
Ja paruję ok. 130-200g, zależy do jakiego obiadu.

Monte, nie użalaj się nad sobą, tylko działaj! I jedz, bo głodówkami nic nie osiągniesz.

Ewa, mnie też coś bierze...

[kasiulkaj1]

Napisane przez Monte_

No niestety tak to może u mnie wyglądać. Gapiłam się na swój profil dzisiaj chyba z 15 min, mam wydęty ten brzuch..
Ta ciąża była cała ciężka, ja puchłam bardzo i brzuch przed porodem był gigantyczny. Teraz pewnie potrzeba czasu żeby się wchłonął, wszystko porozciągane, łącznie z mięśniami brzusznymi. Oprócz luźnego brzucha jest jeszcze też tłuszcz. Najgorsze jest to, że jak wciągam brzuch i go nie wciągam, to prawie nie widać żadnej różnicy. Ta pani dzisiaj mnie dobiła totalnie, załamana jestem i mam ochotę się tylko położyć.
Co mogę robić żeby nad tym popracować? Znacie jakieś dobre ćwiczenia? Nie wiem czy brzuszki mam robić, czy hula-hop kręcić...pomóżcie

Monte a może spróbuj pas poporodowy, ja po ciąży chodziłam, bo tez miałam spory brzuch hula hop jak najbardziej, bo brzuszki to już raczej na formę, z tego co dziewczyny tu mówiły

Napisane przez Miss Saeki

Warzysz surowe czy już przygotowane? Wzięłam te dwa średnie, pokroiłam w kostkę, uparowałam i... zajmuje mi pół dość sporego pojemniczka, fasolkę musiałam dać do osobnego...

surowe

[Miss Saeki]

Napisane przez Dotka90

Unex, z tą maścią rozgrzewającą to też uważaj. Jeśli to jest maść rozgrzewająca, to tylko pogorszy sprawę, bo wzmocni stan zapalny.

Miss, 2 ziemniaki to za dużo? Eee nie przesadzaj, toć to prawie kcal nie ma
Ja paruję ok. 130-200g, zależy do jakiego obiadu.

Monte, nie użalaj się nad sobą, tylko działaj! I jedz, bo głodówkami nic nie osiągniesz.

Ewa, mnie też coś bierze...

No właśnie wygląda ich tak jakoś dużo. Pol pojemnika mi zajęły.

[Melonade]

Napisane przez Monte_

No niestety tak to może u mnie wyglądać. Gapiłam się na swój profil dzisiaj chyba z 15 min, mam wydęty ten brzuch..
Ta ciąża była cała ciężka, ja puchłam bardzo i brzuch przed porodem był gigantyczny. Teraz pewnie potrzeba czasu żeby się wchłonął, wszystko porozciągane, łącznie z mięśniami brzusznymi. Oprócz luźnego brzucha jest jeszcze też tłuszcz. Najgorsze jest to, że jak wciągam brzuch i go nie wciągam, to prawie nie widać żadnej różnicy. Ta pani dzisiaj mnie dobiła totalnie, załamana jestem i mam ochotę się tylko położyć.
Co mogę robić żeby nad tym popracować? Znacie jakieś dobre ćwiczenia? Nie wiem czy brzuszki mam robić, czy hula-hop kręcić...pomóżcie

Jak tam tłuszcz siedzi to z ćwiczeń raczej cardio po prostu, bo brzuszki to Ci trochę mięśnie wyrobią, ale i tak ich nie będzie widać. Znajdź takie cardio, które lubisz - rower, bieganie itp. i po jakimś czasie zejdzie. No i jeśli chodzi o brzuch to przede wszystkim ważna jest dieta.

[hje]

Napisane przez kasiulkaj1

Monte a może spróbuj pas poporodowy, ja po ciąży chodziłam, bo tez miałam spory brzuch

Pas też zbyt dobry nie jest na dłuższą metę, bo strasznie mięśnie "rozleniwia"...

Monte, ja mogę tylko napisać, że strasznie przykro się to czyta i bardzo dobrze Cię rozumiem, bo też już kilka razy miałam taką sytuację. Miesiąc temu sąsiadka pytała mojej mamy, czy znowu w ciąży jestem, a to już przecież 2 lata od pierwszej ciąży...
Ale ok, nie będę ukrywać, czasem takie pomyłki na plus wychodzą, jak choćby właśnie przepuszczenie w kolejce, np. w sklepie

[kasiulkaj1]

Napisane przez hje

Pas też zbyt dobry nie jest na dłuższą metę, bo strasznie mięśnie "rozleniwia"...

Monte, ja mogę tylko napisać, że strasznie przykro się to czyta i bardzo dobrze Cię rozumiem, bo też już kilka razy miałam taką sytuację. Miesiąc temu sąsiadka pytała mojej mamy, czy znowu w ciąży jestem, a to już przecież 2 lata od pierwszej ciąży...
Ale ok, nie będę ukrywać, czasem takie pomyłki na plus wychodzą, jak choćby właśnie przepuszczenie w kolejce, np. w sklepie

Ja wiem że on nie jest dobry po pierwszej ciąży mojego brzucha nie było widać, ale po drugiej to co innego. Nie chodziłam w nim ani długo ani często, szczerze mówiąc zakładałam go gdy miałam wyjść do ludzi ratowało to moją psychikę, bo tego jak się czułam nie da się opisać a do tego gdy zobaczyłam że jakiś tam efekt to daje, zaczęłam dbać o siebie

[Bella2212]

Napisane przez Ulcia2512

dieta ma sens i wszystkie to wiemy. Te pierwsze dni powrotu na dobre tory są zawsze trudne xxxx i najważniejsze to zacząć od dziś, nie żadne jutro. Jestem z Tobą na tym samym etapie powrotu na dobre tory. Damy rade. ...

to prawda, najtrudniej zacząć... dzięki za słowa otuchy byle do przodu

---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

Napisane przez ciao_ewa

bella no ale co, wciąż nie zaczęłaś diety ? Pisz co jesz !

szczerze mówiąc to nawet nie pamiętam co dziś jadłam :O dzień zaczęłam dobrze: od śniadania a potem to nie wiem....
za to na jutro jestem chyba nieźle przygotowana: byłam dziś w sklepie na zakupach. Już sobie zalałam płatki owsiane na jutro rano wrzątkiem (za radą którejś z was ) i będą z truskawkami i migdałami oraz mlekiem migdałowym. Nigdy nie obiłam owsianki, zawsze korzystałam z gotowych płatków owsianych.... mam nadzieję, że wszystko wyjdzie jak należy

[Unex]

Napisane przez Dotka90

Unex, z tą maścią rozgrzewającą to też uważaj. Jeśli to jest maść rozgrzewająca, to tylko pogorszy sprawę, bo wzmocni stan zapalny.

Serio ? A ja caly czas tym.
Super w ogole co mi lekarz polecil...


Ja wypilam sobie 3 piwa. Prosze o baty. Nawet nie wiem dlaczego, mialam ochote i jestem teraz zdolowana, bo przed samym wazeniem

[Bella2212]

Ale miałam dziś dzień.... Było 3 godziny przerwy między zajęciami i siedziałam z koleżanką w bibliotece, a mam okres. Siedzę tak sobie a nagle jak mi nie chluśnie krwią... Nie wiedziałam czy mam biec do toalety czy czekać aż przestanie ze mnie lecieć bo dosłownie czułam jak płynie "ciurkiem". Poszłam do toalety ale oczywiście po ptakach... musiałam jechać do domu się myć.
Pisze o tym bo ciekawa jestem czy wam też się to czasami zdarza? z tego co wiem to moja siostra, mama cz przyjaciółki nie doświadczają czegoś takiego. Mi się czasami zdarza, że mam okres "normalnie" a tu nagle taki chlust i potem do końca dnia mało co. Na szczęście najczęściej zdarza mi się to w nocy, ale też nie za ciekawie bo w środku nocy muszę wstawać, przebierać się, myć itp.

[Miss Saeki]

Podaję wagę: 86,2 kg.

W ogole muszę sobie kupić chyba nową wagę, ta wariuje (chyba ze mam walnięte płytki w łazience). Zaczełam przestawiać wagę w ramach ten samej płytki i widziałam wagę pomiędzy 85 a nawet 88 kg.

[Ulcia2512]

Napisane przez Bella2212

Pisze o tym bo ciekawa jestem czy wam też się to czasami zdarza?

Zdarza się niestety. Nienawidzę tego. Raz się zdarzyło rano, byłam tylko w bieliźnie i koszuli i skończyłam dosłownie stojąc w kałuży. Straszne uczucie

[Malinka_Malinka]

64 - jest ruch - hurra hurrrrrrrrraaaaaaaaaaaaaa aa

---------- Dopisano o 07:57 ---------- Poprzedni post napisano o 07:51 ----------

Napisane przez Bella2212

Pisze o tym bo ciekawa jestem czy wam też się to czasami zdarza?

Też kiedyś tak miałam, na szczęście te czasy są już za mną.
Nie cierpiałam jak robiło się to w miejscach publicznych brrr.

[Ulcia2512]

Napisane przez Malinka_Malinka

64 - jest ruch - hurra hurrrrrrrrraaaaaaaaaaaaaa aa

Brawo !!!!!!

[Malinka_Malinka]

Monte_

Nie przejmuj się. Wszystko da się zrobić i ładnie schudnąć.
Trzymamy kciuki.
W zeszłym roku o tej porze miałam, Twoją wagę.
Kiedy weszłam na ścieżkę "świadomego dietowania" miałam 83 kg i jakoś jakoś się udało. Było ciężko chwile załamania, depresji, poczucia że mi się nie uda ... ale zbieraj dupę w troki dziewczyny niech krzyczą i w końcu wszystko dobrze się ułoży.