whiskas

[Tusio]

chyba żartujesz.bleee...obrzydz iło mnie to lekko

[201804200947]

A mnie sie zawsze wydawalo,ze jedna z glownych kobiecych zalet jest wrazliwosc..
Czasem nie potrzeba nawet robic sond na ulicach rzeby sie przekonac ile kobiet ja w sobie ma i chce pomagac innym a ile ma satysfakcje z wysmiewania sie z innych osob,czasem smiertelnie chorych-jak juz tu kilka osob zaznaczylo.

[Mroofcia]

Napisane przez aleksandra999

Jesteśmy więc nudne ,wtórne i monotematyczne.
A czy Twoje pseudo moralizatorstwo kogoś bawi...?

tratatata

[aleksandra999]

Warszawianko,a Ty zawsze kontra,jakie to urocze
Mrófciu,jestem podobnego zdania,tylko zamiast "t" u mnie jest "s"

[Różowy Strachulec]

Napisane przez warszawianka

A mnie sie zawsze wydawalo,ze jedna z glownych kobiecych zalet jest wrazliwosc..
Czasem nie potrzeba nawet robic sond na ulicach rzeby sie przekonac ile kobiet ja w sobie ma i chce pomagac innym a ile ma satysfakcje z wysmiewania sie z innych osob,czasem smiertelnie chorych-jak juz tu kilka osob zaznaczylo.

Łatwo jest posądzić innych o brak wrażliwości... Zrobiłaś coś żeby pomóc?

[201804200947]

A Wy pomagacie w ten sposob ze wysmiewacie,kiedy nawet Davi nie moze sie obronic.
Aleksandra to nie ma byc urocze,tylko dlaczego bawicie sie jej kosztem?

[aleksandra999]

Warszawianko,gdybym była bardziej wyspana być może chciałoby mi się dyskutować na ten temat,...ale nie jestem.Nie czuję się mesjaszem Wizażu-empatycznym,wrażliwym,mor alizatorskim tak jak Ty.Dlatego życzę Ci miłego dnia

[Ines1985]

Do jakiego lekarza sie chodzi jak sie ma spaczone poczucie humoru?
Chyba cos ze mna nie tak, bo cala ta sprawa ani troche mnie nie rozbawiła.

Non sens... Jak sie uwaza jakis wątek za prowokacje to po co sie na niego odpowiada?
Jedna wypowiedz pociaga za soba lawine nastepnych, wszyscy chca pokazac jacy są zabawni i...
Pozniej niektorzy popadaja w kompleksy z powodu swojego spaczonego poczucia humoru.

[Mroofcia]

Napisane przez Ines1985

Do jakiego lekarza sie chodzi jak sie ma spaczone poczucie humoru?
Chyba cos ze mna nie tak, bo cala ta sprawa ani troche mnie nie rozbawiła.

Non sens... Jak sie uwaza jakis wątek za prowokacje to po co sie na niego odpowiada?
Jedna wypowiedz pociaga za soba lawine nastepnych, wszyscy chca pokazac jacy są zabawni i...
Pozniej niektorzy popadaja w kompleksy z powodu swojego spaczonego poczucia humoru.

true-true

[Juda]

Piszecie, że dziewczyna ma problem...
Ale skąd mamy wiedzieć, o jej problemie, skoro ona o nim nie wspomniała???
Sory, ale wróżką nie jestem,
żeby zgadywać co jej jest...
To po pierwsze...
Po drugie zarzucacie mi i innym, że się wyśmiewamy a nie robimy nic aby jej pomóc.
No to mam pytanie:
Jak mogę pomóc komuś, kto je whiskas?
Naprawdę przepraszam, że jestem na tyle bezduszną i bezczelną osobą, która za nic ma problemy innych...

Ja uważam, że jak się ma problem to stara się go rozwiązać. Jeżeli dobrze zrozumiałam niektóre posty, to Davi cierpi na anoreksje...
Ale nie wiem na 100 % bo nikt jeszcze prosto tego nie napisał, tylko owijano to w bawełnę...

Jeżeli już jesteśmy przy problemie anoreksji. Kiedyś brałam udział w zorganizowanej pomocy anorektyczkom. Wraz z psychologiem, pedagogiem i 15 innymi uczniami prowadziliśmy program pomocy. Ku naszemu zdziwieniu przyszło, wiele osób, którym należało pomóc. Były to osoby skryte, zamknięte w sobie, z których trzeba było na siłe wyciągać informacje. Po 2 miesiącach mogły bez problemu opowiadać o swoich uczuciach, przeżyciach, czy też o tym co je martwi, czego się boją. Prowadzono anonimowe testy, na które dziewczyny miały odpowiadać szczerze. Nawet tam do końca bały się rozpisać...

Chcę zasugerować jedno spostrzeżenie.
Czy prawdziwa anorektyczka opowiada
na lewo i prawo o tym, że nic nie je?
O tym, że chudnie chudnie i jeszcze raz chudnie?
Albo o tym, że ma dosyć widoku siebie samej, że uwielbia mieć uczucie głodu?
Albo inaczej...
Czy ktoś kto chce popełnić samobójstwo na lewo i prawo trąbi o tym, dzień wcześniej?!

N I E

Taki człowiek wspomina o tym, bo jeszcze się zastanawia. Ale jeżeli jest już przekonany, zamyka się w sobie i nie dopuszcza do siebie, do swoich myśli, nikogo...
I nie jest w stanie napisać na forum :
"dzisiaj popełniam samobójstwo"...
I możecie po tym poście wszyscy mnie zjechać, ale akurat w tym temacie coś o tym wiem....

O tym, że może popełnię samobójstwo mówiłam wcześniej.
To było takie jakby wołanie o pomoc...
Ale nie mówiłam tego osobom trzecim, nie pisałam tego na żadnym forum, czy czacie...
Ani nie miałam w opisie na gadu.
Później kiedy byłam tego pewna, zachowywałam się jak nigdy wcześniej. Uśmiechnięta od ucha do ucha, wesoła, gadatliwa... ale w środku mnie, aż wszystko drżało... Jak wulkan czekało na wybuch...
W końcu wybuchłam. Wzięłam tabletki nasenne, uspokajające i przeciwbólowe...
Reasumując - ok. 40 tab.
Popiłam piwem i wtedy poczułam, że nareszcie uwolnię się od całego świata...

To co było później to jest mało ważne,
bo z czasem zaczynam zapominać o tych złych chwilach i DOPIERO TERAZ POTRAFIĘ MÓWIĆ O SWOIM PROBLEMIE...

Więc nie mówcie mi, że trzeba komuś pomagać, jeżeli ten ktoś sam nie mówi i nie prosi o pomoc...
Poza tym, co wy chcecie pomagać?

Rodzina i psycholog. To jest pomoc.

[aleksandra999]

Juda...bardzo sensowna wypowiedź.I bardzo smutna

[Laura2112]

Podpisuję się pod Aleksandrą, bo co mogę jeszcze dodać... Juda, to dobrze, że jesteś z nami, bo wpaniała z Ciebie osoba

[Juda]

Aleksandra i Laura.
Nie chciałam żeby to smutnie zabrzmiało, ale na swoim przykładzie chciałam pokazać i udowodnić, że jeżeli ktoś ma naprawdę poważne problemy to nie mówi o nich na lewo i prawo, nie rozpisuje się o tym na forum, czy nie zwierza zupełnie trzecim osobom.
Tak właśnie nie jest. Bo jeżeli coś nas naprawdę dręczy, martwi zachowujemy to dla siebie, zwierzamy się z nich bliskim osobom...

A co do Davi to mam osobne zdanie, bo nie raz widziałam, jak ta dziewczyna odnosi się w swoich postach do innych Wizażanek...

[Różowy Strachulec]

Juda masz rację w 100%

Jak ktoś ma naprawdę poważny problem, zdaje sobie z niego sprawę i chce otrzymać pomoc - nie będzie jej szukał na forum, bo niby jak to ma pomóc? Jak ktoś szuka rozgłosu - forum jest idealne.

[Laura2112]

Oczywiście, że masz rację i wiem, że nie chciałaś, aby to tak było odebrane. Ale jeśli ktoś przeżył taką śmierć bliskiej osoby, to i tak zrobi mu się smutno... A ja lubię czytać Twoje posty, stąd taka reakcja.

[Juda]

Strachulcu... Właśnie o to mi chodzi...

Niech każdy pomyśli, że ma naprawdę wielki problem. Przemoc w domu, alkoholizm rodziców, męża, chęć popełnienia samobójstwa, brak pieniędzy na życie, czy kryzysowy stan anoreksji... bulimii...

Żadne z nas nie będzie o tym pisało na forum, gdzie czyta to pół Polski, jak nie cała.
Wręcz przeciwnie. Takie sprawy robią z nas
ludzi skrytych, którzy nie chcą o tym mówić, bo się wstydzą... Chyba nikomu nie sprawia satysfakcji, pisanie o tym, że mąż mnie pobił, czy nie mam pieniędzy na życie-ledwo wiąże koniec z końcem.

A przecież to też są problemy...

[201804200952]

Próbuję to powiedzieć od samego początku dyskusji, ale nie wie czy nikt mnie nie słuchał czy nie rozumiał o czym mówię.
Mówiąc o "problemach" Davi miałam na myśli niekoniecznie problemy z anoreksją, z resztą wiem, ze w jakimś poście Davi napisała, że jej marzeniem jest mieć anoreksję (no comment), dlatego prosiłam tylko by się zastanowić o co jej tak na prawdę chodzić, a nie się śmiać.
Gdyby dziewczyna była chora na anoreksję nie pisałaby tu takich głupot (niestety dla mnie są to głupoty, jakieś dziwne akcje małolaty, która chce zwrócić na siebie uwagę), widać ma problemy, ale innej natury.

[Ines1985]

Uwazam ze nawet jesli ktos ma problem innej natury to i tak nie powinno sie tego wyśmiewać.
Czasem mam wrazenie ze niektorzy wrecz czekaja na tego typu wątki aby pokazać jacy są super-hiper zabawni ...

Cóż, fajnie jest czasem sie powygłupiać, ale moim zdaniem trzeba wyczuć jakąś granicę i jej nie przekraczać.
A prowokacje najlepiej olewać, zamiast jeszcze bardziej je podsycać.

Juda - twoja historia jest smutna i masz wiele racji - naprawde wiele osob wlasnie tak postepuje w przypadku problemow. Ale nie mozna generalizować, rozpaczliwe proby zwrocenia na siebie uwagi tez nie biora się ot tak z niczego.
Tu tez mamy do czynienia z jakims problemem. Ale to nie nasza sprawa, nic nie mozemy z tym zrobić.
W takiej sytuacji najlepiej sprawe zignorować zamiast swietnie sie bawic nasmiewajac sie z czyichs problemów.

[aleksandra999]

Napisane przez Ines1985

Czasem mam wrazenie ze niektorzy wrecz czekaja na tego typu wątki aby pokazać jacy są super-hiper zabawni ...

Cóż, fajnie jest czasem sie powygłupiać, ale moim zdaniem trzeba wyczuć jakąś granicę i jej nie przekraczać.
A prowokacje najlepiej olewać, zamiast jeszcze bardziej je podsycać..

Tak,zdecydowanie,24 h na dobę wiszę na Wizażu i udowadniam samej sobie,ze jestem "super-hiper zabawna"-cokolwiek to znaczy.
Ines,uważam,że jedzenie kocich chrupek ma w sobie elementy tragikomiczne,chyba mogę tak myśleć...? W Tobie wzbudza ono współczucie i w porządku.Każdy sie wypowiedział i dajmy sprawie spokój.

[Juda]

Napisane przez aleksandra999

dajmy sprawie spokój.

The End

[Ines1985]

Napisane przez aleksandra999

Tak,zdecydowanie,24 h na dobę wiszę na Wizażu i udowadniam samej sobie,ze jestem "super-hiper zabawna"-cokolwiek to znaczy.

To Ty to powiedzialas. I widocznie mialas powody aby uznac ze pisze wlasnie o Tobie . Ale w to już nie wnikam.

Ines,uważam,że jedzenie kocich chrupek ma w sobie elementy tragikomiczne,chyba mogę tak myśleć...? W Tobie wzbudza ono współczucie i w porządku.Każdy sie wypowiedział i dajmy sprawie spokój

Myśleć rzeczywiscie kazdy moze sobie jak chce. Ale pisac na forum juz nie za bardzo. A jak juz pisze to musi miec swiadomosc tego ze
a) moze to komus sprawic przykrosc
b) moze sie to komuś zwyczajnie nie spodobać

I wlasnie NIEKTÓRE wypowiedzi w tym watku mi sie nie spodobały, o czym napisalam starajac sie nikogo nie urazić.

No i rzeczywiscie skoro kazdy sie juz wypowiedzial to dajmy sprawie spokoj. Kto sie miał pośmiać ten sie posmiał, kto mial sie "zniesmaczyć" ten sie "zniesmaczył" . I tyle.

[201804200947]

Aleksandro nie jestem i nie czuje sie "mesjaszem Wizażu-empatycznym,wrażliwym,mor alizatorskim" i prosze,nie wypowiadaj sie za mnie.
Widzisz,kazdy ma swoje zasady.Ja mam akurat takie i reaguje kiedy widze ze ktos bawi sie cudzym kosztem.
Wszystko ma w koncu swoje granice.
Juda,Twoja historia jest naprawde smutna ale to nie jest tak-nie zawsze-ze ktos,kto chce sie zabic o tym nie mowi.Niestety spotkalam sie z tym,ze sie o tym mowi-tylko nie kazdy to slyszy..
Te osoby chca na siebie zwrocic uwage,czasem mowia wprost,innym razem probuja to inaczej dac do zrozumienia.

[Mroofcia]

[QUOTE=aleksandra999]Tak,zdecydowanie,24 h na dobę wiszę na Wizażu i udowadniam samej sobie,ze jestem "super-hiper zabawna"-cokolwiek to znaczy.


często utożsamiasz się z niektórymi wypowiedziami innych, a potem jeszcze próbujesz dziwnie wszystko odwracać i podsycać, masz naturę awanturniczki?, czy tak mi się tylko jakoś wydaje

Jeśli ktoś nie zwraca się bezpośrednio do Ciebie to znaczy że nie mówi o Tobie, a Ty traktujesz to jakby było skierowane właśnie do Ciebie-co wnoszę po tonie Twoich wypowiedzi(przykład Ines1985)...nie jesteś tu jedyna przecież, tak wiec luuuz-przez takie podejscie i wynikającą z tego reakcję atmosfera robi się średnio przyjemna...
Nikt nie ocenia tutaj Ciebie tylko to co mówisz więc nie ma sensu traktować tego tak osobiście i napewno nie bedzie wielu nieporozumień...

[aleksandra999]

Ines,jesli jakakolwiek sytuacja wydaje mi sie niejasna staram sie ją wyjaśnić,to własnie są powody o jakich piszesz
Mroofciu,Warszawianko,nie odpowiem bo i po co? Sprawa nie interesuje mnie na tyle by wdawać sie w dalszą polemike.Już mi sie znudziło,pozdrawiam

[201804200947]

Nudne to sie zrobilo juz dawno.

[Juda]

Napisane przez Ines1985

Jedna wypowiedz pociaga za soba lawine nastepnych,

Mieliśmy przestać się kłócić...
Z Aleksandrą napisałyśmy, że okej dajmy temu dziewczyny spokój...
Jednak... Nasza wypowiedź pociągnęła lawinę następnych...
Nie lubię się kłócić bo nie należe do takich osób, a jeżeli temat "humoru" odnosił się do mnie, to wolę się śmiać niż płakać, a ta uwaga mnie uraziła...

Kłócimy się o coś, co tak naprawdę nie ma nic na celu, ani w ogóle nie jest przyszłościowe.
Co nam to daje oprócz podniesionego ciśnienia?
Proszę dajmy temu spokój...

Jak ludzi jest miliard tak i miliard jest opinii....

Każdy inaczej spojrzał na temat, jednemu to się spodobało, drugiemu nie...
I tak jest na odwrót.
Zakończmy tą bezprzyszłościową kłótnie...

[201804200952]

Popieram zakończenie tego tematu

Ps. Kłótnie i wymiany zdań nie są bezprzyszłościowe Pomagają spojrzeć z innej strony na sprawę i jeśli nawet sami o tym nie wiemy, to co inni napiszą pozostaje w naszej głowie

[Mroofcia]

.

[Mroofcia]

.

[lalesia]

O moj boze, ten blod mnie przerazil sama mialam kiedys jakby poczatki anoreksji, srodki przeczyszczajace szly w ruch (o tussi jeszcze nie slyszalam ) ale na szczescie jak sie zorientowalam co sie ze mna dzieje wystraszylam sie i szybko odstapilam od odchudzania. Dodam ze nie jestem ani nie bylam nigdy za gruba (170cm, 49kg) ale i tak widzialam na udach i biodrach zwaly tluszczu, chcialam schudnac do 45 kg boze, jak ja sie ciesze ze nie wpadlam w takie pieklo! Teraz tez czasami wydaje mi sie ze jednak troche bym kg zgubila, a mama tez nie pomada mowiac mi caly czas "nie jedz tego, bo bedziesz gruba itd" Jednak obecnie do anoreksji baaaardzo mi daleko bo zwyczajnie nienawidze zadnych diet i jesli chce jakas zaczac obsesyjnie mysle o jedzeniu i jestem ciagle glodna, wiec efekt jest przeciwny do zamierzonego a Davi trzeba koniecznie jakos pomoc, dziewczyna sie wykonczy takimi praktykami Najgorsze jest to, ze sama zainteresowana jest szczesliwa z tego co robi i nie widzi w tym nic zlego