Odwyk w 2016 r.

[scorpionetka]

Napisane przez VI4

czy ja dobrze kojarze, ze zrobilas sahary zapas taki, ze wystarczy do konca zycia? ja w ramach czystek embersa puscilam w swiat - jednak sahara wygrywa.

Do końca życia, to może nie, ale na jakiś dłuuuugi czas na pewno
No ale nie przeszkadza mi to w pragnięciu Embersa Tym bardziej, że o Saharę będzie coraz trudniej, więc po odwyku już jej raczej kupować nie będę.

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Napisane przez Maja102

jak nowo poznany to najpierw dobrze stestuj
mi po 2 dniach noszenia przeszedł kilkumiesięcznym zachwyt embersem

no testuję, ale zachwyt nie przechodzi...

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

Napisane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7 f138a13b7c455c0

Treść usunięta

neyra GRATKI

[Iryska75]

Napisane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7 f138a13b7c455c0

Treść usunięta

GRATÚLUJĘ ja dziś odpuściłam sobie dwie flaszki, używki, ok.90ml mniej : )

[scorpionetka]

Napisane przez Iryska75

GRATÚLUJĘ ja dziś odpuściłam sobie dwie flaszki, używki, ok.90ml mniej : )

Iryska, GRATKI

[LeejdiNaati]

A ja dzisiaj pokusilam sie tylko na jedna odlewke- na tym koncze zakupy w tym roku i do polowy nastepnego jeszcze 2 flaszki wystawie na all i swojej kolekcji nie ruszam - oprocz zuzywania oczywiscie

[Karkki]

Napisane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7 f138a13b7c455c0

Treść usunięta

Gratuluję!

Napisane przez Iryska75

GRATÚLUJĘ ja dziś odpuściłam sobie dwie flaszki, używki, ok.90ml mniej : )

Gratuluję!

[gidran]

Dołączam do Was. Cały rok byłam grzeczna, tylko przemyślane zakupy. A w zeszłym miesiącu przyszło trochę stresu i jedna okazyjna flaszka na pocieszenie, a potem kolejna, kolejna, kolejna i jeszcze jedna i jeszcze... Teraz mi źle, mam wyrzuty sumienia, nowe flaszki nie cieszą (no dobra, cieszą..., ale świadomość ile na nie wydałam... oooo, masakra, zła ja, bardzo zła). Zapachy oczywiście przypadkowe, do tego 1oo ml flachy (bo przecież się bardziej opłaca). No normalnie nałóg pełną gębą. Doszło do tego, że część flaszek, które nie podobają mi się aż tak bardzo zamiast wydać... chowam i udaję, że ich nie ma (by z "czystym sumieniem" kupować następne, bo do 40 flach mogę dociągnąć, to nie tak źle i nie, wcale nie mam 45, tamte w szafkach się nie liczą). Wkurza mnie to, bo mam piękne zapachy, których nie mogę używać bo przecież najpierw muszę zejść z tych przypadkowych, bo całkiem ładne, bo szkoda oddać/sprzedać, i okazja cenowa była...
Więc tutaj na forum solennie obiecuję, że w przyszłym roku opamiętam się. Ograniczę zakupy do jednej flaszki na dwa miesiące, zużyję zapasy tak, by znów móc się cieszyć perfumami a nie być pod ich przymusem. W zasadzie już teraz mam mniejszą potrzebę zakupów (mam nadzieję, że ten stan utrzyma się nawet jak już dojdzie ostatnia zdobycz). Dzięki, grupa wsparcia działa .

[scorpionetka]

Margot45 wrzuciła do perełek mojego mega-muszmiecia. Ale postanowiłam się wstrzymać, zaczekać do PLANOWANYCH zakupów po Nowym Roku. Jeden, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, .......

[Daffodilka]

Napisane przez scorpionetka

Margot45 wrzuciła do perełek mojego mega-muszmiecia. Ale postanowiłam się wstrzymać, zaczekać do PLANOWANYCH zakupów po Nowym Roku. Jeden, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, .......

A ja cały czas zaglądam na aukcję i sprawdzam, czy już go kupiłaś Ja też się wstrzymam - wolę zaczekać i kupić w pewnym miejscu .

[scorpionetka]

Napisane przez Daffodilka

A ja cały czas zaglądam na aukcję i sprawdzam, czy już go kupiłaś Ja też się wstrzymam - wolę zaczekać i kupić w pewnym miejscu .

Tego się trzymam Dzięki za wsparcie

[szozda]

Cały czas witamy nowe chętne do odwyku!
Serdecznie gratuluję tym którzy się wstrzymują od zakupów czy trzymają założeń.

[liselotta]

kiedyś miałam wątek perełkowy w subskrypcjach, ale usunęłam, bo po co się wystawiać na pokuszenie?

[Iryska75]

Napisane przez liselotta

kiedyś miałam wątek perełkowy w subskrypcjach, ale usunęłam, bo po co się wystawiać na pokuszenie?

a jaki tam ruch dzisiaj, na szczęście nic dla mnie, więc nie kusi. Za to muszę zrezygnować z newsletterów z perfumerii, bo kuszą (Gucci Rush i Penhaligon'sy bym przygarnęła i Montale)

[wgn]

Miałabym propozycję, żeby tutaj nie chwalić się zakupami bo nawet komunikat "cieszę się, że kupiłam tylko jeden flakon/odlewkę" sprawia, że morale pikuje mi dół w tempie błyskawicznym i zaraz kombinuję "skoro ona mogła to ja też coś kupię"

[LeejdiNaati]

Napisane przez wgn

Miałabym propozycję, żeby tutaj nie chwalić się zakupami bo nawet komunikat "cieszę się, że kupiłam tylko jeden flakon/odlewkę" sprawia, że morale pikuje mi dół w tempie błyskawicznym i zaraz kombinuję "skoro ona mogła to ja też coś kupię"

Celna uwaga tylko czy to nie watek o odwykaniu od stycznia?

[wgn]

Napisane przez LeejdiNaati

Celna uwaga tylko czy to nie watek o odwykaniu od stycznia?

Ano, i moja prośba też jest przyszłościowa

[szozda]

No od stycznia, ale może rzeczywiście nie ma co szastać nazwami nowych nabytków... Zwłaszcza perełkami, albo unikatami. Ja to zaraz się zaczynam zastanawiać kiedy rozbiórka takiego cuda będzie.
Staram się mniej wchodzić na wspólne zakupy. Ale to trudne jak się ma rozbabraną rozbiórkę i jeszcze jakieś ostatnie planowane rozbiórki.
Ale damy radę 😊

[LeejdiNaati]

Pewnie, że damy

[scorpionetka]

No ba, damy radę
Ale pokus tyle, ojojoj. Właśnie dopatrzyłam się, że Margot wrzuciła również manię czarną. Coś mi się wydaje, że to od jednej z wizażanek i chyba nawet rozbiórka z tej flaszki szła (poprawcie mnie, jeśli się mylę).

[allie]

Nie wiem czy spełniam kryteria odwyku - w tym roku kupiłam 6 flaszek, z tego 5 rozebrałam. Moim problemem jest jednak ślimacze tempo zużywania perfum; w tym kontekście te 6 to i tak za dużo, bo mi bardzo powoli ubywa. A jak doliczę nadlatujące co i rusz odlewki/próbki z rozbiórek, to stwierdzam, że mam zapas na jakieś 6 lat lekko. I jestem w rozterce Zabanować sobie całkiem rozbiórki? Słabo to widzę, w końcu uważam perfumy za swoje hobby...

[guniagusia]

Ja quasi-odwykuje, bo od dawna unikam kupowania flaszek. Gdy oprocz mega ilosci ml odlewek wszelkich i probek, miałam za dużo flaszek, na szczęście udało mi się co nieco sprzedac.
Szczerze to najwięcej oszczednosciowo mi dala zasada, że wymiankuje tylko wieksze ilości ml, minimum kilkanaście i rzadko odstępuje od tego. Jednak to oszczedza koszty wymian wysylkowych.
Ku wielkiej radości udało mi się też dokonać ostatnio wymian kilku w W-wie, choc wczesniej jakos malo zwracalam uwage na miasto wpisane przy awatarze, a to jednak super sprawa; mozna sie z lzejszym sercem wymieniac bez kosztow wysylki...

[spodkoldry]

ja właśnie odmówiłam sobie odlewki Hermesa w rozbiórce, a opcja z odbiorem osobistym, więc kusząca ale uznałam, że kolejne dwie dychy w plecy, a worek z odlewkami coraz cięższy...

[LeejdiNaati]

Napisane przez spodkoldry

ja właśnie odmówiłam sobie odlewki Hermesa w rozbiórce, a opcja z odbiorem osobistym, więc kusząca ale uznałam, że kolejne dwie dychy w plecy, a worek z odlewkami coraz cięższy...

Tez nad nia dumalam ale odpuscilam jestem z nas dumna

[scorpionetka]

Napisane przez LeejdiNaati

Tez nad nia dumalam ale odpuscilam jestem z nas dumna

Ja też chciałam, ale wytrwałam. Odpuściłam już dwie rozbiórki, a z perełkowego na allegro megamuszmiecia i muszmiecia. Możecie mi teraz pogratulować.

[LeejdiNaati]

Napisane przez scorpionetka

Ja też chciałam, ale wytrwałam. Odpuściłam już dwie rozbiórki, a z perełkowego na allegro megamuszmiecia i muszmiecia. Możecie mi teraz pogratulować.

watek jednak dziala a bylam sceptycznie nastawiona i balam sie ze nie bedzie az takiego wsparcia a tu jednak prosze - jest

[spodkoldry]

haha, zaraz nas autorka rozbiórki pogoni!


swoją drogą, jest coś w tym, że jak człowiek może się gdzieś wpisać - dotyczy to zarówno nowego nabytku, ubytku, sukcesu we wstrzemięźliwości - to od razu raźniej. Nie wiem jak Wy, ale mnie jak coś kupię to palce swędzą żeby wpaść tu czy na fragrę i zaraportować o moich postępach więc może dlatego z tym wspólnym odwykiem nie będzie źle

[LeejdiNaati]

Napisane przez spodkoldry

haha, zaraz nas autorka rozbiórki pogoni!


swoją drogą, jest coś w tym, że jak człowiek może się gdzieś wpisać - dotyczy to zarówno nowego nabytku, ubytku, sukcesu we wstrzemięźliwości - to od razu raźniej. Nie wiem jak Wy, ale mnie jak coś kupię to palce swędzą żeby wpaść tu czy na fragrę i zaraportować o moich postępach więc może dlatego z tym wspólnym odwykiem nie będzie źle

Mam dokladnie tak samo fajnie jest sie podzielic zarowno zakupem jak i "niezakupem" a jeszcze jak ktos Cie wspiera to juz w ogole jest lepiej na sercu

[szozda]

Ja też wykreśliłam z listy chciejstw do grudnia 2 pozycje... Takie w ciemno, dwa Alexandre J,
To ważne że można pochwalić się niekupieniem czegoś i że to jest też troszkę przyjemne...

[SensualSeduction]

Powstrzymałam się przed wzięciem udziału w rozbiórce Cuir Noir (jestem z siebie dumna). Robię rachunek sumienia i myślę, których flaszek mogę się jeszcze pozbyć.

[scorpionetka]

Napisane przez SensualSeduction

Powstrzymałam się przed wzięciem udziału w rozbiórce Cuir Noir (jestem z siebie dumna). Robię rachunek sumienia i myślę, których flaszek mogę się jeszcze pozbyć.

Ja jeszcze do tego nie dojrzałam. O ile jestem w stanie czegoś nie kupić, to już absolutnie nie jestem w stanie niczego sprzedać, ani wymieniać się nie chcę. To co moje, to jest moje, jestem sentymentalnie związana ze swoimi flaszkami Mogę zrobić odlewkę, sampla, ale flakonu nie wydam, nawet w dobre ręce Uff, jeszcze daleka droga przede mną

[SensualSeduction]

Napisane przez scorpionetka

Ja jeszcze do tego nie dojrzałam. O ile jestem w stanie czegoś nie kupić, to już absolutnie nie jestem w stanie niczego sprzedać, ani wymieniać się nie chcę. To co moje, to jest moje, jestem sentymentalnie związana ze swoimi flaszkami Mogę zrobić odlewkę, sampla, ale flakonu nie wydam, nawet w dobre ręce Uff, jeszcze daleka droga przede mną

Też tak miałam. Flakony, których nie używam trzymałam w szafie i udawałam, że znikną. Teraz wiem, że kilka flaszek było kupionych na siłę i z nudów, zamierzam się ich pozbyć