|
|
#91 |
|
nyan nyan ^^
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 956
|
Dot.: Ludzie bez taktu
Wracam z łazienki, a babcia na to "i co wypróżniłaś się?"
Nadmierne zainteresowanie tym co się dzieje z ciałem drugiego człowieka i nie ważne czy są to choroby, wahania wagi czy ciąża uważam za brak taktu. |
|
|
|
|
#92 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 6 687
|
Dot.: Ludzie bez taktu
Niestety ale ja chyba należę do nietaktowych osób ale nie specjalnie tylko najpierw mówię a potem myślę
Np. ostatnio szłam z otyłą koleżanką, mijałyśmy plac z gołębiami i zaczęłam gadać jakie one są grube, że tylko żrą i żrą ale mi głupio było potem bo ona dość wrażliwa na temat swojej tuszy jest albo przy osobie która była krótko po śmierci bliskiego palnęłam że jestem blada jak trup muszę jakoś nad sobą zacząć panować ale też spotykam dużo takich osób, np. moja teściowa uwielbia opowiadać jakie to ma rewolucje toaletowe, po czym ją czyści itd. ![]() albo koleżanki z pracy po tym jak poroniłam i po pewnym czasie wróciłam do pracy to komentowały jak to musiało wyglądać, pytały czy to taka galaretka była czy już dziecko ( )
__________________
Żona 2013 Mama 2015 Mama 2016 Edytowane przez Fantasmagori Czas edycji: 2016-05-30 o 17:55 |
|
|
|
|
#93 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
|
Dot.: Ludzie bez taktu
Cytat:
Enviado desde mi VF-895N ---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ---------- A no i moja ex koleżanka z ex pracy. Rozstałam się z facetem po długim związku, ogólnie staram się nie przynosić problemów do pracy ale po całej nocy dramatycznego zerwania i płaczu nie dało się tego ukryć, wyciągnęła ode mnie co się stało, poplakalam się. Na co ona: ach jak tak Cię słucham, to cieszę się że mi się tak wspaniale z mężem układa, szczęście w miłości jest jednak najważniejsze, dzięki, teraz to doceniam! I rozanielona...wyszła! Enviado desde mi VF-895N |
|
|
|
|
|
#94 | |
|
Ha ha ha ha ha
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Mur.
Wiadomości: 7 547
|
Dot.: Ludzie bez taktu
Cytat:
__________________
mięsem tylko rzucam
|
|
|
|
|
|
#95 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 483
|
Dot.: Ludzie bez taktu
Ja usłyszałam niedawno od koleżanki, że jakby była tak długo z facetem jak ja (4 lata
) i nie miałaby obrączki na palcu to by nie wytrzymała. Zaznaczam, że jestem zaraz po dwudziestce, więc nie wiem kiedy miałabym ten ślub brać i za co A druga rzecz - takie komentarze są trochę nie na miejscu.
|
|
|
|
|
#96 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 729
|
Dot.: Ludzie bez taktu
Jak pierwszy raz zamieszkalismy z TZ razem, to niezbyt bliska kolezanka zapytala "ooo, zamieszkaliscie razem? To planujecie teraz dzieci?"
Nie wiem co ma piernik do wiatraka, ale uważam to za ogromny nietakt :P |
|
|
|
|
#97 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1
|
Dot.: Ludzie bez taktu
Ja też nie pomyślę zanim coś powiem.
Syn miał ospę, więc przeszłam się w pracy po koleżankach i informowałam o tym, bo ospa dla ciężarnej jest niebezpieczna (a ja sama nigdy nie miałam i mogłam być nosicielem). Podeszłam do otyłej koleżanki i zapytałam się: jesteś w ciąży? Bo syn ma ospę i w razie czego lepiej żeby mnie unikała jeśli jest. A ona się złapała za brzuch i powiedziała cicho, że to tylko tłuszczyk... . Ale ja się wtedy naprzepraszałam... |
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#98 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Ludzie bez taktu
Cytat:
![]() Teraz się śmieję, ale po fakcie potrafię się gryźć cały wieczór, kilka dni, a nawet i dłużej, że palnęłam coś głupio i zrobić przypadkiem komuś przykrość. |
|
|
|
|
|
#99 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
|
Dot.: Ludzie bez taktu
To mi zdarzyło się omyłkowo ustąpić miejsca puszystej dziewczynie
|
|
|
|
|
#100 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wro
Wiadomości: 390
|
Dot.: Ludzie bez taktu
|
|
|
|
|
#101 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
|
Dot.: Ludzie bez taktu
A tak mi się przypomniało że sama kiedyś strzeliłam gafe i to jaką. 26 maja rano w kuchni, gdzie były moje współlokatorki podczas robienia kawy powiedziałam, że przypominam o Dniu Matki i że kurcze prawie zawsze sama zapominam i żeby pamiętały o telefonie do swoich też, coś w tym stylu. Zapadła cisza i wtedy sobie przypomniałam, że matka jednej z nich zmarła na raka dwa lata wcześniej
![]() Enviado desde mi VF-895N |
|
|
|
|
#102 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 642
|
Dot.: Ludzie bez taktu
Moja ciotka nie ma taktu. Zawsze byłam chudzielcem, po urodzeniu syna trochę przytyłam, przy wzroscie 160 cm ważę 53 kg, tak więc jest to raczej normalna waga .Stoję sobie kiedyś na przystanku , razem zemną spora grupa ludzi , podeszła ciotka z tekstem - Aniu, jak ty przytyłaś, jakie nogi masz grube!
|
|
|
|
|
#103 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 402
|
Dot.: Ludzie bez taktu
Cytat:
Mój tata też jest dobry. Co prawda ma tylko specyficzne poczucie humoru, ale potrafi wytknąć mojej siostrze, która jest przy kości, że powinna schudnąć, kiedy sam ma duży brzuch. W ogóle irytują mnie ludzie, którzy belki w swoim oku nie widzą, co już któraś z Was wspomniała - kiedyś, jeszcze w szkole, przyszłam na lekcje z ogromnym pryszczem, którego nie dało się zakryć, a koleżanka, która od lat męczyła się z trądzikiem paskudnym naśmiewała się ze mnie. Albo wujek, chociaż nie wiem, czy to akurat nie karma: kieeeedyś, dawno temu pokłócił się z moim ojcem (swoim bratem) i wykrzyczał, że jego dzieci (ja i siostra) będą nieukami bez szkoły, pracy, patolą i ogólnie pasożytami społeczeństwa bez rodzin. Siostra właśnie kończy podyplomówkę, którą sponsoruje jej firma, pracuje na wysokim stanowisku w wielkiej firmie z oddziałami w całej Polsce, właśnie kupiła mieszkanie w centrum Gdańska (na kredyt, ale jednak), choć ma dopiero 26 lat. Ja, młodsza, studia owszem, rzuciłam, nawet dwa razy, skończywszy dobre liceum ze świetnie napisaną maturą, ale założyłam firmę, jestem świetna w tym, co robię, mam piękny dom na wsi, do którego się przeprowadzamy do remoncie w przyszłym roku, rodzinę i niczego nam nie brakuje. Kuzynka i kuzyn natomiast... kuzynka, prawie już 30tkę ma, nie skończyła szkoły zawodowej. Tuła się od zakładu do zakładu, tu porobi jakieś wieszaki na akord, tu popracuje tydzień w piekarni jako pomoc, większość życia spędziła na siedzeniu na głowie rodziców, teraz znalazła podobnego sobie faceta i żyje na jego utrzymaniu, bo pracy nie ma, jak facet by ją kopnął w tyłek, to wróci do rodziców, bo już raz tak było. Kuzyn, nieco młodszy niż ja, niby do jakiejś szkoły jeszcze chodzi, ale bez sukcesów, nie chce iść na studia, widuję go czasem, jak wracam do domu, w otoczeniu chłopaków, których z widzenia kojarzę jako dzieciaki z domu alkoholików i boję się przy nich stać. Musiałam wylać z siebie jad ale oni ponad 20 lat już się tak kłócą i nie gadają ze sobą, trochę w ostatnich latach się polepszyło ze względu na dziadków, których ta kłótnia bardzo bolała, ale wujek nie odpuszcza i składając mi życzenia na 18te urodziny (jest moim chrzestnym, więc babcia go zmusiła, by dał mi kartkę na te urodziny) życzył mi, żebym w końcu skończyła szkołę i wyszła na ludzi |
|
|
|
|
|
#104 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 458
|
Dot.: Ludzie bez taktu
Moja ciotka. Za każdym razem kiedy widzi mnie albo moja mamę, pytanie kiedy sie pobieżemy z moim partnerem. Obcy ludzie przeważnie, ukochane przeze mnie panie 60+,sugerujące ,że zamiast dwóch psów, powinnismy mieć dzieci i ,że jak to tak.
__________________
some dance to remember some dance to forget |
|
|
|
|
#105 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 729
|
Ludzie bez taktu
Mam jeszcze jedno. Kiedys poszłam na przymiarke sukni ślubnej z jedna bliska osoba która wychodziła za maz. Usłyszałam potem, ze sukienka taka ładna, jak TŻ i ja tez w koncu bedziemy sie pobierać, a przeciez musimy niedługo wg niej, najlepiej tak za rok na przykład, to dostanę ta sukienkę po niej, nie ma w ogole problemu
Edytowane przez 911814027737b2fb37208075fbc353dc82d7d123_64640b1bca2a5 Czas edycji: 2016-05-31 o 10:58 |
|
|
|
|
#106 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
|
Dot.: Ludzie bez taktu
Cytat:
Zwłaszcza nachodzi go kiedy zasiada się do jedzenia albo w trakcie. Np. siedzisz w knajpie nad pysznym jedzeniem, rozpływasz się nad jego zapachem, pieścisz w głowie myśl jakie to musi być pyszne, ślinka już cieknie, sięgasz po sztućce, a ten stary ramol zaczyna swoje wywody o hemoroidach, że coś tam, co ma akurat na talerzu go zatwardza, że mu się jakiś ropień na tyłku zrobił, no - pieprzy co mu się na myśl nasunie. Do tego ciągle beka i pierdzi. Jak ja go niecierpię ![]() W ogóle mój mąż to chyba adoptowany, bo to niemożliwe, żeby z takich powalonych rodziców urodził się taki fajny facet - ich zupełne przeciwieństwo. Jego matka, to już w ogóle - dramat. Kiedyś sam przyznał, że gdyby nie fizyczne podobieństwo do matki, to też by miał wątpliwości
Edytowane przez dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 Czas edycji: 2016-05-31 o 11:33 |
|
|
|
|
|
#107 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 642
|
Dot.: Ludzie bez taktu
Cytat:
Ja natomiast, ciągle słyszę pytanie kiedy drugie dziecko. Od ciotek, koleżanek, których to wogóle nie powinno interesować. Kiedy odpowiadam, że nie chcę drugiego dziecka, następuje wielkie zdziwienie i wręcz oburzenie, że jak to tak? Jedno dziecko ? Mnie jakoś nigdy nie interesowało ile ktoś ma posiadać dzieci, to prywatna sprawa . |
|
|
|
|
|
#108 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Ludzie bez taktu
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6111765 6]Mój teść ma tak samo, ratunku !!
[/QUOTE] I moja przyjaciółka Ciągle jojczy o swoich nietolerancjach pokarmowych, opowiada z detalami ile czasu na kibelku przesiaduje i inne rewelacje (nie, żeby coś z tym robiła - świadomie żre potrawy, których nie powinna, a potem marudzi). Ja już nawet nie udaję, że słucham, więc przerzuciła się z tymi opowieściami na mego męża
|
|
|
|
|
#109 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 458
|
Dot.: Ludzie bez taktu
Cytat:
__________________
some dance to remember some dance to forget |
|
|
|
|
|
#110 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 59
|
Dot.: Ludzie bez taktu
Koleżanka mojej babci. Spotkałam ją tylko raz w życiu, bo akurat wpadła do babci z niezapowiedzianą wizytą i był to o raz za dużo. Pomijając to, że powinna wcześniej zadzwonić się zapytać, czy może przyjść w odwiedziny, a jak zobaczyła, że babcia ma innych gości to powiedzieć, że wróci później, a zamiast tego rozsiadła się w najlepsze i zdominowała całą rozmowę, ciągle opowiadała o swoim synku (który jest grubo po 30stce i ciągle mieszka z nią w jednym pokoju!), zadawała niewygodne pytania itd. Ale najgorsze było to, że co jakiś czas słyszałam dziwny dźwięk. Myślałam, że to krzesło skrzypi, ale później babcia zaproponowała wszystkim kawę, a jej kolażanka na to, że ona podziękuje, bo "po kawie ma straszne gazy, a już jedną dzisiaj piła"... Czyli calutki czas sobie popierdywała...
|
|
|
|
|
#111 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 642
|
Dot.: Ludzie bez taktu
Cytat:
Babcia mojego męża puszcza bąki non stop, w sklepie , przy stole , podczas spaceru itd. Jest nam głupio, jak jesteśmy zmuszeni gdzieś z nią wyjść, ale babcia się tym nie przejmuje, uważa, że gazów nie wolno trzymać. Jak mój syn puścił bąka , babcia odpowiedziała - a prykaj sobie ile wlezie, prykanie to samo zdrowie |
|
|
|
|
|
#112 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 3 529
|
Dot.: Ludzie bez taktu
ja chyba czasem wychodzę na osobę bez taktu, bo nie potrafię kogoś pocieszać i zdaje sobie czasem sprawę że mogłam palnąć coś nie tak.
nie cierpię jak ktoś przy jedzeniu zaczyna gadać o problemach żołądkowych, śmierdzących rzeczach albo o kupkach dzieci, w ogóle nie mogę jak ktoś zaczyna gadać o tych kupach, masakra. smellsliketeenspirit z tą karmą to też czasem coś jest, koleżanka opowiadała że odkąd zaczęła się spotykać z chłopakami to taka jedna cały czas gadała że ona to na pewno szybko wpadnie (a u niej jak i u mnie na wsi to jak taka młoda dziewczyna wpadnie to od razu jest gadania a gadania), no i ona do tej pory w ciąży nie była a córka tamtej dość szybko wpadkę zaliczyła Edytowane przez stesia Czas edycji: 2016-05-31 o 13:45 |
|
|
|
|
#113 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 403
|
Dot.: Ludzie bez taktu
Obiad rodzinny u męża. Zjechały się wszystkie dzieci. Siedzimy nad pieczenią (a gotować to teściowa potrafi), szwagierka bierze swoją suńcię (nie psa, bo to ją obraża) na kolana i daje do wylizania talerz. Później zaczęła szczebiot "ojjj zobacz suńciu, ta pieczeń wygląda jak twoje kupki. Wczoraj miałaś taaaaaki problem z kupkami (...)". Reszty tego, co mówiła wam oszczędzę. Zwinęłam się w trybie natychmiastowym i jeszcze to ja byłam "ta zła", bo taka wrażliwa, a to przecież normalne, by przy jedzeniu rozprawiać na temat psich problemów z wypróżnianiem.
Ta sama szwagierka niedługo po tym, jak straciliśmy dziecko sama zaszła w ciążę. Wszystko pięknie, cieszymy się razem z nią. Do momentu, bodajże w jej 6 miesiącu, w którym przy wspólnym spotkaniu staje przed nami i machając brzuchem na boki szczebiocze do mojego męża "zobacz! a ja mam tu dzieeeckoooo! widzisz?", a potem siada na swoim miejscu i patrząc nadal na nas, głośniej niż sytuacja wymaga, gada dalej "a moje dziecko na pewno będzie zdrowe i będzie mądre i piękne" i dalej w tym stylu. <wiem, że to brzmi jakby miała 5 lat. Niestety, jest dawno po 20> Po stracie dziecka mocno nasiliła się u mnie depresja. Wcześniej trzymałam ją w szachu, ale wtedy rozłożyła mnie na łopatki. Mąż też był załamany. Nasz stan było widać. A teściowa, kilka tygodni przed tym, jak szwagierka urodziła, naskoczyła na mojego męża "Weź ogarnij wreszcie Darc. Przecież nic takiego się nie stało, a C(órka) nie może jej nawet ubranek pokazać!". Mąż próbuje mi wytłumaczyć, że one obie po prostu są bezmyślne, a ja się zastanawiam, jakim cudem oni są spokrewnieni. |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#114 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
|
Dot.: Ludzie bez taktu
"Dlaczego pipka nie jest w kolorze takim jak reszta Twojej skóry?"
Ex tż |
|
|
|
|
#115 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 6 687
|
Dot.: Ludzie bez taktu
Cytat:
faktycznie nietaktowny tekst widocznie eks naoglądał się za dużo filmów porno
__________________
Żona 2013 Mama 2015 Mama 2016 |
|
|
|
|
|
#116 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 7 615
|
Dot.: Ludzie bez taktu
Mój ojciec potrafi mi powiedzieć, że się spasłam jak świnia - nie żartobliwie, nie z przekąsem tylko po to, żeby mi dowalić.
|
|
|
|
|
#117 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Ludzie bez taktu
Szefowa:
Stażyści u mnie w pracy dostają wypłatę w wysokości +/- minimalnej krajowej. Jest to dla nich często jedyne źródło utrzymania. Z tego powodu jedzenie, które przynoszą sobie do roboty nie jest wykwintne i nie jest go zbyt dużo. Na porządku dziennym są takie dania jak na przykład makaron z gotowaną marchewką itp. Szefowa, gdy tylko przyuważy takie jedzenie, pyta z troską czy są na diecie. Potrafi też wypalić, że kiedyś to pracownicy przynosili jakieś ciasta i codziennie ktoś chodził do delikatesów po jakieś przysmaki żeby wszystkich poczęstować, a teraz 'młoda ekipa' się tak zdrowo odżywia, że już nie ma wyżerek. |
|
|
|
|
#118 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Ludzie bez taktu
Ja mam ze 3 osoby w pracy z wątpliwym taktem.
Osoba nr 1- streszcza telenowele ze swojego zycia nawet jak nikt nie pyta Osoba nr 2 - cytuje slowa innych osob, glownie swoich synow albo tesciowej, ze tak powiem ni z gruchy ni z pietruchy, powtarza sto razy Osoba nr 3 - ona taktu to nawet w slowniku nie spotkala, nie idzie do toalety tylko idzie oddac mocz itd.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
|
|
|
#119 |
|
kobieta za ladą
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Ludzie bez taktu
koleżanki tata popełnił samobójstwo przez powieszenie
siedzi załamana ,ja ja jakoś próbuje podtrzymać na duchu bo nie dość ze takie coś to jeszcze ona go znalazla no i na to wszystko podchodzi do niej kobitka z dalszej rodziny i pyta się jej czy jak znalazła ojca to on miał wywieszony jeżyk czy nie także mnie już nic nie zdziwi.............
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał ![]() trzeba dzisiaj nie mieć czasu |
|
|
|
|
#120 | |||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ludzie bez taktu
Cytat:
Ja nie dostałam mandatu za brak pasów bo udałam że to ciąża :P A nie nażarty brzuch po śniadaniu Ale stówkę i dwa punkty mam w kieszeni a panowie policjanci pojechali zmieszani ![]() Cytat:
I kiedy ślub. Jeden miałam, i drugiego mieć nie zamierzam. Cytat:
O to, kiedyś spotkałam się z takim uroczym delikwentem, ledwo się zobaczyliśmy (już może ominę jego wygląd zewnętrzny i niechlujstwo) ale facet mi mówi po 5 sekundach od poznania że "musze się odlac bo mnie roz*ebie". Moja mina to:
__________________
|
|||
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:55.





ale mi głupio było potem bo ona dość wrażliwa na temat swojej tuszy jest

)





13.03.2008











