Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-09-10, 22:14   #91
meliandra
Zakorzenienie
 
Avatar meliandra
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego

Cytat:
Napisane przez Szybkobiegacz Pokaż wiadomość
To jeszcze męski głos poparcia ode mnie. W życiu nie zostawiłbym kobiety tylko dlatego, że całowała się z innym facetem. Można oczywiście dywagować, zależy w jakiej sytuacji, z kim itd. Ale ogólnie mówiąc, różne sytuacje chodzą po ludziach i nie spieszyłbym się z ocenianiem oraz rzucaniem. Zbyt trudno jest znaleźć pasującą do siebie osobę, żeby rzucać ją z byle powodu.

A przede wszystkim - i mówiłem to każdej kobiecie - nie chciałbym tego wiedzieć. Im mniej wiesz, tym spokojniej śpisz. Ufam, a gdyby zdarzyła się tego typu wpadka, wolę nie wiedzieć. Więc z mojej strony: nie mów, bo nie przyniesie to niczego dobrego. I nie biczuj się tak, raczej wyciągnij wnioski. Błędy popełnia każdy, ważne, żeby ich nie powtarzać.
Ale Autorka wie jakie jej partner ma zdanie na ten temat i wie, że mu się to nie podoba, a jednak do tego dopuściła.

Cytat:
Napisane przez thirky Pokaż wiadomość
Czy ja wiem. jak się jest w związku to nie ślepnie się magicznie na atrakcyjność innych ludzi, to normalne że ktoś może się nam spodobać, ważne co z tym fantem się zrobi.
Oczywiście, że się nie ślepnie, ale tak jak pisałam dla mnie to co innego powiedzieć, że ktoś jest przystojny, a co innego, że mnie pociąga. Dla mnie to dwie bardzo różne sprawy. Wyobraź sobie sytuację w której np. Wasz znajomy znajduje sobie jakąś dziewczynę i Twój TŻ mówi 'całkiem ładna ta nowa dziewczyna X', a sytuację w której mówi 'pociąga mnie ta nowa dziewczyna X'. Dla mnie różnica jest ogromna i pierwsze zdanie to obiektywna opinia, a drugie ma podtekst seksualny.
meliandra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-10, 22:20   #92
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego

Cytat:
Napisane przez meliandra Pokaż wiadomość
Oczywiście, że się nie ślepnie, ale tak jak pisałam dla mnie to co innego powiedzieć, że ktoś jest przystojny, a co innego, że mnie pociąga. Dla mnie to dwie bardzo różne sprawy. Wyobraź sobie sytuację w której np. Wasz znajomy znajduje sobie jakąś dziewczynę i Twój TŻ mówi 'całkiem ładna ta nowa dziewczyna X', a sytuację w której mówi 'pociąga mnie ta nowa dziewczyna X'. Dla mnie różnica jest ogromna i pierwsze zdanie to obiektywna opinia, a drugie ma podtekst seksualny.
Ok, już rozumiem co masz na myśli
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-10, 22:32   #93
lolita96
Zadomowienie
 
Avatar lolita96
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 229
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego

Cytat:
Napisane przez meliandra Pokaż wiadomość
Ale Autorka wie jakie jej partner ma zdanie na ten temat i wie, że mu się to nie podoba, a jednak do tego dopuściła.



Oczywiście, że się nie ślepnie, ale tak jak pisałam dla mnie to co innego powiedzieć, że ktoś jest przystojny, a co innego, że mnie pociąga. Dla mnie to dwie bardzo różne sprawy. Wyobraź sobie sytuację w której np. Wasz znajomy znajduje sobie jakąś dziewczynę i Twój TŻ mówi 'całkiem ładna ta nowa dziewczyna X', a sytuację w której mówi 'pociąga mnie ta nowa dziewczyna X'. Dla mnie różnica jest ogromna i pierwsze zdanie to obiektywna opinia, a drugie ma podtekst seksualny.

No bo mówienie takich rzeczy partnerom jest raczej nieakceptowalne i przez to niepraktykowane.
Nie zmienia to faktu, że pożądanie do innych osób istnieje nawet jak jesteśmy zakochani

Edytowane przez lolita96
Czas edycji: 2016-09-10 o 22:35
lolita96 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-10, 22:36   #94
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego

Pociąg seksualny do innych nie gaśnie magicznie tylko dlatego że jest się w związku.

wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-10, 23:04   #95
przypominajka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 198
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Pociąg seksualny do innych nie gaśnie magicznie tylko dlatego że jest się w związku.

wysłane telepatycznie
ale jesli sie kocha kogos z kim sie jest w zwiazku to gaśnie
przypominajka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-10, 23:08   #96
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego

Cytat:
Napisane przez przypominajka Pokaż wiadomość
ale jesli sie kocha kogos z kim sie jest w zwiazku to gaśnie
nie. parę razy zakochana byłam a jak widziałam przystojnego faceta to ta myśl że jest seksowny się pojawiała. nie wiem co w tym dziwnego.
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-10, 23:10   #97
lolita96
Zadomowienie
 
Avatar lolita96
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 229
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego

Cytat:
Napisane przez przypominajka Pokaż wiadomość
ale jesli sie kocha kogos z kim sie jest w zwiazku to gaśnie




Yyyy.... nie , nie gaśnie. Niestety popęd płciowy nigdy nie gaśnie, tak zaprogramowała nas natura
lolita96 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-10, 23:45   #98
meliandra
Zakorzenienie
 
Avatar meliandra
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego

Cytat:
Napisane przez thirky Pokaż wiadomość
Ok, już rozumiem co masz na myśli


Cytat:
Napisane przez lolita96 Pokaż wiadomość
No bo mówienie takich rzeczy partnerom jest raczej nieakceptowalne i przez to niepraktykowane.
Nie zmienia to faktu, że pożądanie do innych osób istnieje nawet jak jesteśmy zakochani
Cytat:
Napisane przez lolita96 Pokaż wiadomość
Yyyy.... nie , nie gaśnie. Niestety popęd płciowy nigdy nie gaśnie, tak zaprogramowała nas natura
No wiesz nie wyobrażam sobie, żeby facet mi mówił, że pociągają go inne laski albo ja jemu, że mam ochotę na innego.

Popęd nie gaśnie, ale skoro jestem z kimś kogo kocham, kogo pożądam i kto mnie pociąga, to cały ten swój popęd kieruje właśnie na niego, a nie na innych. Nie wiem, może jestem dziwna, ale jak jestem z facetem to nie patrzę na innych pod kątem 'o matko, ale on jest boski, poszłabym z nim do łóżka'. Nie wszystko jest tylko czarne albo tylko białe, ale dla mnie w tym wypadku tak. Albo jestem z kimś kogo kocham i nie rozglądam się za innym albo coś nie gra skoro pociągają mnie obcy faceci.
meliandra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-11, 00:27   #99
lolita96
Zadomowienie
 
Avatar lolita96
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 229
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego

Cytat:
Napisane przez meliandra Pokaż wiadomość






No wiesz nie wyobrażam sobie, żeby facet mi mówił, że pociągają go inne laski albo ja jemu, że mam ochotę na innego.

Popęd nie gaśnie, ale skoro jestem z kimś kogo kocham, kogo pożądam i kto mnie pociąga, to cały ten swój popęd kieruje właśnie na niego, a nie na innych. Nie wiem, może jestem dziwna, ale jak jestem z facetem to nie patrzę na innych pod kątem 'o matko, ale on jest boski, poszłabym z nim do łóżka'. Nie wszystko jest tylko czarne albo tylko białe, ale dla mnie w tym wypadku tak. Albo jestem z kimś kogo kocham i nie rozglądam się za innym albo coś nie gra skoro pociągają mnie obcy faceci.


Jasne, ale autorka wątku też nie rozglądała się za innymi.
Zdarzyła się impreza, autorka wypiła, straciła hamulce i pocałowała się z przystojnym kolegą.
Nie uważam, żeby to był dowód na to , że autorka nie kocha swojego faceta
lolita96 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-11, 01:31   #100
meliandra
Zakorzenienie
 
Avatar meliandra
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego

Cytat:
Napisane przez lolita96 Pokaż wiadomość
Jasne, ale autorka wątku też nie rozglądała się za innymi.
Zdarzyła się impreza, autorka wypiła, straciła hamulce i pocałowała się z przystojnym kolegą.
Nie uważam, żeby to był dowód na to , że autorka nie kocha swojego faceta
Może i się nie rozglądała, ale jak sam się trafił taki, który jak sama przyznaje 'mocno pociąga ją fizyczne' skorzystała z okazji. A co będzie jak za jakiś czas znów ktoś taki się pojawi? Poza tym dla mnie serio niezrozumiały jest ten pociąg fizyczny. Skoro jestem w szczęśliwym i spełnionym związku nie wypowiadam się w ten sposób o innych mężczyznach. Jeszcze bardziej niezrozumiałe jest dla mnie tracenie hamulców po alkoholu. Czytając ten wątek zaczynam rozumieć obawy niektórych przed 'puszczeniem' partnera na imprezy. Na dodatek Autorka twierdzi, że aby uniknąć takich sytuacji będzie już wszędzie chodziła albo z chłopakiem albo wcale. Tym właśnie udowadnia, że sama sobie nie ufa i ma świadomość, że coś takiego może się znów powtórzyć. Gwarancją na jej wierność ma być to, że facet ma ją cały czas pilnować, bo ona inaczej nie ręczy za siebie? Dziękuję bardzo za taką wierność i za takiego partnera, którego cały czas muszę pilnować, bo jak spuszczę z oka to zaraz odwinie jakiś numer.
meliandra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-11, 06:08   #101
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego

Możesz się nie wypowiadać bo przeważnie ludzie zostawiają takie myśli dla siebie.


wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-11, 08:43   #102
Sam To Nazwij
Rozeznanie
 
Avatar Sam To Nazwij
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 824
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego

Cytat:
Napisane przez przypominajka Pokaż wiadomość
ale jesli sie kocha kogos z kim sie jest w zwiazku to gaśnie
co za bzdura
Sam To Nazwij jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-11, 09:12   #103
vouvray
Zadomowienie
 
Avatar vouvray
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 405
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego

Rozwala mnie nazywanie ,,świętymi'' osób, które potrafią się kontrolować i nie zdradzają w związku. Nie wiedziałam, że to taki fenomen na skalę światową.
vouvray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-11, 09:52   #104
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 511
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Pociąg seksualny do innych nie gaśnie magicznie tylko dlatego że jest się w związku.

wysłane telepatycznie
Zgadzam się z powyższym

Generalnie zgadzam sie z Zakonną i Szybkobiegaczem. Nie mów. Narzeczony nie jest księdzem i nie da Ci rozgrzeszenia. Czujesz męczące Cie wyrzuty sumienia,kaca moralnego i chcesz poczuć ulgę, podswiadomie liczysz,ze narzeczony okaze sie wspaniałomyslny i daruje Ci ten pijany wieczor. A to nic innego, jak przerzucenie tego ciezaru na drugą osobę. Skoro wiesz, ze pocałunek dla niego jest zdradą, musisz liczyc sie z tym,ze gdy powiesz mu o tym, bedzie to jednoznaczne z rozstaniem.

Niech ta sytuacja da Ci do myślenia: co takiego miał w sobie ten drugi,czego nie ma Twój narzeczony? Co Cię tak w nim pociąga? Może Twój związek wcale nie jest taki super? Może to po prostu nie ten facet?

Odpowiedź sobie też na pytanie: czy gdyby Twój narzeczony całował się z inną kobietą, chciałabyś o tym się dowiedzieć? Wybaczylabys? Przeszlabys nad tym do porządku dziennego? Wzielabys ślub mimo to?
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-11, 09:58   #105
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego

Cytat:
Napisane przez vouvray Pokaż wiadomość
Rozwala mnie nazywanie ,,świętymi'' osób, które potrafią się kontrolować i nie zdradzają w związku. Nie wiedziałam, że to taki fenomen na skalę światową.
- to jestem drugą osobą "rozwaloną"

I dziewczyna zdaje się nie rozumie jednego: jej narzeczony nie ma być "pilnowaczem" na imprezach firmowych, by do kolejnej zdrady nie doszło. Ona sama musi postawić sobie granice: już wie, jak reaguje na alkohol; już wie, co poszło nie tak.
A zrobi - to także musi być JEJ wybór przede wszystkim.

Cytat:
Niech ta sytuacja da Ci do myślenia: co takiego miał w sobie ten drugi,czego nie ma Twój narzeczony? Co Cię tak w nim pociąga? Może Twój związek wcale nie jest taki super? Może to po prostu nie ten facet?
- Ty tak serio? To, że jestem mężatką nie oznacza, że nie jestem w stanie zauważyć, że jakiś facet jest przystojny, seksowny czy pociągający, ALE dlaczego miałoby się to przekładać zaraz na "może to po prostu nie ten facet" odnośnie mojego męża?
Fakt- zdradę uważam za coś ohydnego z powodu m.in. mojego śp. ojca- bardzo, bardzo przystojengo faceta, który moją mamę zdradzał, ale nawet do głowy mu nigdy nie przyszło, by ją czy naszą rodzinę zostawić. Może dlatego mam takie a nie inne podejście do zdrady i sam fakt, ze facet seksowny i pociągający to trochę mało.

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2016-09-11 o 10:09
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-11, 10:06   #106
201609120905
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 44
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego

Cytat:
Napisane przez linaya Pokaż wiadomość
Zgadzam się z powyższym

Generalnie zgadzam sie z Zakonną i Szybkobiegaczem. Nie mów. Narzeczony nie jest księdzem i nie da Ci rozgrzeszenia. Czujesz męczące Cie wyrzuty sumienia,kaca moralnego i chcesz poczuć ulgę, podswiadomie liczysz,ze narzeczony okaze sie wspaniałomyslny i daruje Ci ten pijany wieczor. A to nic innego, jak przerzucenie tego ciezaru na drugą osobę. Skoro wiesz, ze pocałunek dla niego jest zdradą, musisz liczyc sie z tym,ze gdy powiesz mu o tym, bedzie to jednoznaczne z rozstaniem.

Niech ta sytuacja da Ci do myślenia: co takiego miał w sobie ten drugi,czego nie ma Twój narzeczony? Co Cię tak w nim pociąga? Może Twój związek wcale nie jest taki super? Może to po prostu nie ten facet?

Odpowiedź sobie też na pytanie: czy gdyby Twój narzeczony całował się z inną kobietą, chciałabyś o tym się dowiedzieć? Wybaczylabys? Przeszlabys nad tym do porządku dziennego? Wzielabys ślub mimo to?
Masakra. Nie wytrzymam psychicznie tego co niektórzy wypisują. Skoro połowa panienek tak tutaj pisze to ciekawe ile kobiet w realu zataja to i owo przed swoimi facetami, bo uznaje to za niewiele znaczące malutkie wybryki. Potem o facetach mówi się dranie i świnie, może dlatego, że o płci pięknej za często nie wychodzą pewne rzeczy na jaw, bo potrafią być "dyskretne". Może nie ta płeć co trzeba jest stereotypowo postrzegana, jako "dranie", myślący tylko o jednym. Aż strach będzie normalnemu facetowi się z kimkolwiek związać, jak przeczyta ile kobiet wprost doradza kłamstwo i zatajanie dla własnej wygody faktów, bo liczy się, żeby "było nam dobrze", komfort przede wszystkim, a dyskomfort zabierajcie ode mnie, jak najdalej. Mają być salony, perfumy, żarcie, leżenie, przyjemności, serialik, uniesienia, unikanie nieprzyjemnych sytuacji. Niech inni się martwią o wszystko, a co złego to nie pamiętam, żebym ja.
201609120905 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-11, 10:24   #107
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 511
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- Ty tak serio? To, że jestem mężatką nie oznacza, że nie jestem w stanie zauważyć, że jakiś facet jest przystojny, seksowny czy pociągający, ALE dlaczego miałoby się to przekładać zaraz na "może to po prostu nie ten facet" odnośnie mojego męża?
Fakt- zdradę uważam za coś ohydnego z powodu m.in. mojego śp. ojca- bardzo, bardzo przystojengo faceta, który moją mamę zdradzał, ale nawet do głowy mu nigdy nie przyszło, by ją czy naszą rodzinę zostawić. Może dlatego mam takie a nie inne podejście do zdrady i sam fakt, ze facet seksowny i pociągający to trochę mało.
Madana, oczywiście ze mężatka z długim stażu nie ma klapek na oczach, widzi przystojnych mężczyzn, ale niekoniecznie musi wtedy lecieć jak ćma w ogień. To zaczyna się i kończy w głowie, przynajmniej powinno. Jednak u autorki wyczułam chęć poddania się fali pożądania, więc być może nie czuje się ona gotowa do wejścia w związek małżeński w ogóle, a może z tym konkretnie osobnikiem, stąd moje gdybania.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-11, 10:30   #108
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego

Cytat:
Napisane przez linaya Pokaż wiadomość
Madana, oczywiście ze mężatka z długim stażu nie ma klapek na oczach, widzi przystojnych mężczyzn, ale niekoniecznie musi wtedy lecieć jak ćma w ogień. To zaczyna się i kończy w głowie, przynajmniej powinno. Jednak u autorki wyczułam chęć poddania się fali pożądania, więc być może nie czuje się ona gotowa do wejścia w związek małżeński w ogóle, a może z tym konkretnie osobnikiem, stąd moje gdybania.
- zgadzam się

- też tak do odczytałam: ona ma ochotę "spróbować" i dlatego to narzeczonego chce sprowadzić do roli "pilnowacza", ale z takim nastawieniem zdradzi potem pewnie i męża. SAMA sobie musi stawiać granice.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-11, 10:30   #109
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 511
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego

Cytat:
Napisane przez Grupsztalek Pokaż wiadomość
Masakra. Nie wytrzymam psychicznie tego co niektórzy wypisują. Skoro połowa panienek tak tutaj pisze to ciekawe ile kobiet w realu zataja to i owo przed swoimi facetami, bo uznaje to za niewiele znaczące malutkie wybryki. Potem o facetach mówi się dranie i świnie, może dlatego, że o płci pięknej za często nie wychodzą pewne rzeczy na jaw, bo potrafią być "dyskretne". Może nie ta płeć co trzeba jest stereotypowo postrzegana, jako "dranie", myślący tylko o jednym. Aż strach będzie normalnemu facetowi się z kimkolwiek związać, jak przeczyta ile kobiet wprost doradza kłamstwo i zatajanie dla własnej wygody faktów, bo liczy się, żeby "było nam dobrze", komfort przede wszystkim, a dyskomfort zabierajcie ode mnie, jak najdalej. Mają być salony, perfumy, żarcie, leżenie, przyjemności, serialik, uniesienia, unikanie nieprzyjemnych sytuacji. Niech inni się martwią o wszystko, a co złego to nie pamiętam, żebym ja.
Tu akurat uważam, że niezależnie od płci winna jest osoba zdradzająca. Uważam też, że obraczanie partnera/partnerki swoją zdradą(w imię "prawdy,która wyzwoli", a tak naprawdę dreczacych wyrzutow sumienia) jest świństwem. To już lepiej się rozstać.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-09-11, 10:40   #110
meliandra
Zakorzenienie
 
Avatar meliandra
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego

Cytat:
Napisane przez linaya Pokaż wiadomość
Niech ta sytuacja da Ci do myślenia: co takiego miał w sobie ten drugi,czego nie ma Twój narzeczony? Co Cię tak w nim pociąga? Może Twój związek wcale nie jest taki super? Może to po prostu nie ten facet?

Odpowiedź sobie też na pytanie: czy gdyby Twój narzeczony całował się z inną kobietą, chciałabyś o tym się dowiedzieć? Wybaczylabys? Przeszlabys nad tym do porządku dziennego? Wzielabys ślub mimo to?
Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- to jestem drugą osobą "rozwaloną"

I dziewczyna zdaje się nie rozumie jednego: jej narzeczony nie ma być "pilnowaczem" na imprezach firmowych, by do kolejnej zdrady nie doszło. Ona sama musi postawić sobie granice: już wie, jak reaguje na alkohol; już wie, co poszło nie tak.
A zrobi - to także musi być JEJ wybór przede wszystkim.



- Ty tak serio? To, że jestem mężatką nie oznacza, że nie jestem w stanie zauważyć, że jakiś facet jest przystojny, seksowny czy pociągający, ALE dlaczego miałoby się to przekładać zaraz na "może to po prostu nie ten facet" odnośnie mojego męża?
Fakt- zdradę uważam za coś ohydnego z powodu m.in. mojego śp. ojca- bardzo, bardzo przystojengo faceta, który moją mamę zdradzał, ale nawet do głowy mu nigdy nie przyszło, by ją czy naszą rodzinę zostawić. Może dlatego mam takie a nie inne podejście do zdrady i sam fakt, ze facet seksowny i pociągający to trochę mało.
Poczekaj, bo nie wiem czy dobrze zrozumiałam. Uważasz, że zdrada jest ohydna, Twój tata zdradzał mamę, ale dobrze, że nie przyszło my do głowy zostawić ją i waszą rodzinę?

Zgadzam się z linaya. I nie dlatego żeby dokopać Autorce czy żeby być złośliwą. Skoro w tak stosunkowo krótkim związku, jeszcze przed ślubem tak bardzo pociągają ją inni mężczyźni chyba warto zastanowić się dlaczego.
meliandra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-11, 10:44   #111
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego

Cytat:
Napisane przez meliandra Pokaż wiadomość
Poczekaj, bo nie wiem czy dobrze zrozumiałam. Uważasz, że zdrada jest ohydna, Twój tata zdradzał mamę, ale dobrze, że nie przyszło my do głowy zostawić ją i waszą rodzinę?

Zgadzam się z linaya. I nie dlatego żeby dokopać Autorce czy żeby być złośliwą. Skoro w tak stosunkowo krótkim związku, jeszcze przed ślubem tak bardzo pociągają ją inni mężczyźni chyba warto zastanowić się dlaczego.
- ale ja to pisałam z punktu widzenia córki, nie żony- w życiu takiego męża jak ojciec bym mieć nie chciała, ale ojcem był spoko i wiem, że my z siostrą i mama jako rodzina byliśmy dla niego ważne (rytuał coniedzielnego pysznego obiadu, który robił "dla swoich kobiet"), ale były panie na boku, które przelatywał. I tyle.
Za to mam takie postrzeganie zdrady- coś ohydnego.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-11, 10:45   #112
Melisa555
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 16
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego

Dodać
Melisa555 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-11, 10:48   #113
wgn
Zakorzenienie
 
Avatar wgn
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 5 641
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego

Cytat:
Napisane przez linaya Pokaż wiadomość
Zgadzam się z powyższym

Generalnie zgadzam sie z Zakonną i Szybkobiegaczem. Nie mów. Narzeczony nie jest księdzem i nie da Ci rozgrzeszenia. Czujesz męczące Cie wyrzuty sumienia,kaca moralnego i chcesz poczuć ulgę, podswiadomie liczysz,ze narzeczony okaze sie wspaniałomyslny i daruje Ci ten pijany wieczor. A to nic innego, jak przerzucenie tego ciezaru na drugą osobę. Skoro wiesz, ze pocałunek dla niego jest zdradą, musisz liczyc sie z tym,ze gdy powiesz mu o tym, bedzie to jednoznaczne z rozstaniem.

Niech ta sytuacja da Ci do myślenia: co takiego miał w sobie ten drugi,czego nie ma Twój narzeczony? Co Cię tak w nim pociąga? Może Twój związek wcale nie jest taki super? Może to po prostu nie ten facet?

Odpowiedź sobie też na pytanie: czy gdyby Twój narzeczony całował się z inną kobietą, chciałabyś o tym się dowiedzieć? Wybaczylabys? Przeszlabys nad tym do porządku dziennego? Wzielabys ślub mimo to?
dwa razy
Wiele tych "kryształowo uczciwych" osób tak właśnie robi , żeby potem móc sobie powiedzieć "och jaka jestem wspaniała, moralna itd", zrobilam świństwo, głupotę, zdradziłam ale przecież przyznałam się więc nadal jestem nieskalana.

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- to jestem drugą osobą "rozwaloną"

I dziewczyna zdaje się nie rozumie jednego: jej narzeczony nie ma być "pilnowaczem" na imprezach firmowych, by do kolejnej zdrady nie doszło. Ona sama musi postawić sobie granice: już wie, jak reaguje na alkohol; już wie, co poszło nie tak.
A zrobi - to także musi być JEJ wybór przede wszystkim.



- Ty tak serio? To, że jestem mężatką nie oznacza, że nie jestem w stanie zauważyć, że jakiś facet jest przystojny, seksowny czy pociągający, ALE dlaczego miałoby się to przekładać zaraz na "może to po prostu nie ten facet" odnośnie mojego męża?
znowu dwa razy
Fakt, że mam męża nie sprawia, że jestem ślepa. Widzę i doceniam urok innych mężczyzn ale ponieważ też uważam zdradę za wyjątkowy brak szacunku dla partnera to nie pociąga to za sobą żadnych czynów.
I właściwie dla mnie nie ma nic do rzeczy fakt, czy TŻ darzę uczuciem czy nie, czy jest on dla mnie nadal atrakcyjny czy nie. Szanuję go jako człowieka i jeżeli będę miała ochotę zaprosić innego faceta do łóżka to najpierw rozstanę się z obecnym.

Cytat:
Napisane przez Grupsztalek Pokaż wiadomość
Masakra. Nie wytrzymam psychicznie tego co niektórzy wypisują. Skoro połowa panienek tak tutaj pisze to ciekawe ile kobiet w realu zataja to i owo przed swoimi facetami, bo uznaje to za niewiele znaczące malutkie wybryki. Potem o facetach mówi się dranie i świnie, może dlatego, że o płci pięknej za często nie wychodzą pewne rzeczy na jaw, bo potrafią być "dyskretne". Może nie ta płeć co trzeba jest stereotypowo postrzegana, jako "dranie", myślący tylko o jednym.
Tylko, że nie mówimy tu o recydywie a o jednym pocałunku, który nigdy więcej się nie powtórzy a z Twojego postu wynika, że Ci, którzy radzą dziewczynie, żeby rzecz puściła w niepamięć, zdradzają nagminnie na prawo i lewo a jak nie zdradzają to kombinują z kim i i jak to zrobić
__________________
Wymiana perfumowa - czerwiec 2021
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1281859
wgn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-11, 10:51   #114
Melisa555
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 16
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego

Witajcie.

Trochę za bardzo temat zaczął brnąć w to, że ten mężczyzna mnie tak pociąga. Jest dla mnie wyłącznie atrakcyjny, ale to nie jest tak, że myśle o nim, fantazjuję czy cokolwiek. Brzydzę się tą sytuacją. I sobą.

Macie rację, muszę się sama pilnować. Tak po prostu napisałam, ze muszę wychodzić wyłącznie w towarzystwie narzeczonego - to raczej odnosiło sie do tego, ze w piątkowy wieczór nie wystarczyło to, ze opowiadałam duzo o narzeczonym, a ten chłopak mnie pocałował. PrzeprasZam za chaos wypowiedzi, jestem rozbita.
Melisa555 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-11, 10:56   #115
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego

Cytat:
Napisane przez Melisa555 Pokaż wiadomość
Witajcie.

Trochę za bardzo temat zaczął brnąć w to, że ten mężczyzna mnie tak pociąga. Jest dla mnie wyłącznie atrakcyjny, ale to nie jest tak, że myśle o nim, fantazjuję czy cokolwiek. Brzydzę się tą sytuacją. I sobą.

Macie rację, muszę się sama pilnować. Tak po prostu napisałam, ze muszę wychodzić wyłącznie w towarzystwie narzeczonego - to raczej odnosiło sie do tego, ze w piątkowy wieczór nie wystarczyło to, ze opowiadałam duzo o narzeczonym, a ten chłopak mnie pocałował. PrzeprasZam za chaos wypowiedzi, jestem rozbita.
- jeśli to zrozumiesz, to będzie ta nauka, którą wyciągniesz z tego, co się stało.
- ale wyczuwa się takie rzeczy, ze my pociągamy lub nas pociąga jakiś człowiek, PO CO dużo opowiadać to facetowi, który ma to w zadku i znając do tego Twojego narzeczonego potraktuje to jako "męskie zawody" i tym bardziej przelecieć chcieć będzie?
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-11, 10:56   #116
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 511
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego

Cytat:
Napisane przez meliandra Pokaż wiadomość
Skoro w tak stosunkowo krótkim związku, jeszcze przed ślubem tak bardzo pociągają ją inni mężczyźni chyba warto zastanowić się dlaczego.
Dokładnie to miałam na mysli. Jesli w młodym, paroletnim związku(gdzie powinna być jeszcze chemia, motylki, radość z przebywania razem, oraz - gdy są takie plany- marzenia i wspólnej przyszłości,które napełniaja szczęściem i uskrzydlają, a nie dołuja i powoduja lęk i niepewnosc) a występują takie dylematy moralne, to powinno dac do myślenia.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-11, 10:58   #117
aleks_90
Zadomowienie
 
Avatar aleks_90
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 557
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- to jestem drugą osobą "rozwaloną"
A ja trzecią Nie róbmy świetosci z czegoś co jest oczywistością.
aleks_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-09-11, 11:24   #118
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- jeśli to zrozumiesz, to będzie ta nauka, którą wyciągniesz z tego, co się stało.
- ale wyczuwa się takie rzeczy, ze my pociągamy lub nas pociąga jakiś człowiek, PO CO dużo opowiadać to facetowi, który ma to w zadku i znając do tego Twojego narzeczonego potraktuje to jako "męskie zawody" i tym bardziej przelecieć chcieć będzie?
Dokładnie to. Męskie zawody. Ty, autorko, tego faceta nic a nic nie obchodzisz. On ma satysfakcję z tego, że bajeruje zajętą dziewczynę. Może nawet, wybacz, uważa cię za idiotkę. Może opowiada kumplom, jak to poznał dziewczynę w szczęśliwym związku, która jego urokowi się nie oparła. Nie myśl, że on jest tobą oczarowany. Po prostu się tobą bawi.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-11, 11:44   #119
Melisa555
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 16
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego

Tak, zgadzam się - jest duże prawdopodobieństwo tego, że po prostu miał satysfakcję z tego... Przykre to jest, ale prawdziwe
Melisa555 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-11, 11:47   #120
meliandra
Zakorzenienie
 
Avatar meliandra
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- ale ja to pisałam z punktu widzenia córki, nie żony- w życiu takiego męża jak ojciec bym mieć nie chciała, ale ojcem był spoko i wiem, że my z siostrą i mama jako rodzina byliśmy dla niego ważne (rytuał coniedzielnego pysznego obiadu, który robił "dla swoich kobiet"), ale były panie na boku, które przelatywał. I tyle.
Za to mam takie postrzeganie zdrady- coś ohydnego.
Ufff ulżyło mi, bo myślałam, że uważasz, że nieważnie jaki mąż, ważne żeby był. Nawet jak zdradza. Jak dla faceta rodzina jest ważna to nie szuka wrażeń na boku. Poza ty facet może być dobrym ojcem również po rozwodzie.

Cytat:
Napisane przez Melisa555 Pokaż wiadomość
Macie rację, muszę się sama pilnować. Tak po prostu napisałam, ze muszę wychodzić wyłącznie w towarzystwie narzeczonego - to raczej odnosiło sie do tego, ze w piątkowy wieczór nie wystarczyło to, ze opowiadałam duzo o narzeczonym, a ten chłopak mnie pocałował. PrzeprasZam za chaos wypowiedzi, jestem rozbita.
Nie do końca rozumiem Twoje myślenie. To nie chodzi o to, że Ty masz wszystkim dookoła mówić, że masz faceta i uważać, że jak o tym mówisz to, że nikt nie ma prawa Cię podrywać. To chodzi o to żebyś Ty w ogóle nie musiała o tym mówić, a jak ktoś zaczyna Cię podrywać żebyś to lekceważyła i była obojętna. Ty wychodzisz z założenia, że jak się mówi dużo o swoim chłopaku to inni myślą, że Ty jesteś nietykalna, bo kogoś masz. To tak nie działa. Nie każdy ma zasady. Dla wielu osób podrywanie zajętej osoby nie stanowi problemu. Tym bardziej jak ta osoba się na to zgadza. Tym samym podrywający podważa to o czym podrywana osoba mówi. Gdyby mi jakiś facet opowiadał o swojej dziewczynie na imprezie, a za chwilę dał mi się całować to szczerze bym wątpiła w jego opowieści.

Cytat:
Napisane przez linaya Pokaż wiadomość
Dokładnie to miałam na mysli. Jesli w młodym, paroletnim związku(gdzie powinna być jeszcze chemia, motylki, radość z przebywania razem, oraz - gdy są takie plany- marzenia i wspólnej przyszłości,które napełniaja szczęściem i uskrzydlają, a nie dołuja i powoduja lęk i niepewnosc) a występują takie dylematy moralne, to powinno dac do myślenia.
meliandra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-09-19 23:09:45


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:23.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.