Inpiracje & Wariacje -> Nasze Ślubne Kombinacje - PM 2012 cz. VII

[madzia2306]

Napisane przez nena1984

a ja spiekłam się jak rak i teraz cierpię

też się z lekka spiekłam czerwona jak raczek jestem

[Oriflame_Rybnik]

Witajcie
ja właśnie co weszłam do domu bo się opalałam
Upalnie dziś jest..W weekend tak pooleniuchowałam troszkę,że aż mi się chce wziasc urlop

[ibyza]

ch****a a ja się znowu pokłóciłam z TŻ, ale nie będę się nad tym rozczulać, nie widziałam się z nim w weekend, więc teraz wypadałoby się widywać raz na 2 tygodnie, jemu będzie pewnie to pasowało...

ale dobra, bo się denerwuję...

idę niedługo zająć się swoimi włoskami (odżywki, maski i te sprawy) a z tym mi się schodzi, więc będę miała zajęcie i nie będę o tym myśleć....

a ja się dziś opalałam i mnie w ogóle słonko nie wzięło, chyba dlatego, że @ w drodze... a leżałam w samo południe dość długo, bo do 15 i sie jeszcze polewałam wodą i nic... też tak macie, że przed @ nici z opalania???

[nena1984]

ja jeszcze tylko tydzień i .....uwaga rozpoczynam cztery tygodnie wolnego Co ja zrobię z taką ilością czasu A poważnie?? Chyba przygotuję kokardki na winietki (sporo czasu to zajmuje - wiem bo długo robiłam 70 kokardek na zaproszenia a teraz ok 120 na winietki, szaleństwo). Dziewczyny, to będzie mój ostatni panieński urlop tak w ogóle
Podsumowując sondę - miażdżącą przewagą głosów wygrała szarfa chelsea look Niezmiernie mnie to cieszy, to znaczy, że nie tylko mnie się ona podoba najbardziej. Znalazłam sklep internetowy z takimi zdobionymi szarfami i aplikacjami i wysłałam im zapytanie ofertowe. Od razu szykuję się na najgorsze, jeśli chodzi o cenę.
Tymczasem zmykam na seksmisję (chyba 18 raz będę ją oglądać z tego co pamiętam) a na deser "Prison Break". Wczoraj mnie coś naszło i postanowiłam sobie obejrzeć pierwszy odcinek pierwszej serii. Te płyty stoją u mnie na półce i tak kuszą...Oczywiście skończyło się na 4 odcinkach i poszłam spać wpół do trzeciej ale za to jakie miałam sny z Michalem....

miłego wieczoru i do jutra

[fablous]

Właśnie wróciłam do domu, byłam u koleżanki na kawie mrożonej i pogaduchach
A wcześniej dwie godzinki leżałam na słońcu. Mam to szczęście, że mam dosyć ciemną karnację i jeszcze nigdy w życiu nie opaliłam się na czerwono (mimo że stosuję bardzo niskie filtry a częściej tylko przyspieszacz opalania ). Dzisiaj też ładnie mi już złapało plecy i ramiona na czekoladkę . Mam tylko ten problem że nie cierpię opalać się leżąc twarzą do słońca. Zawsze kładę się na brzuchu i w efekcie mam zjarane plecy a dekolt taki sobie

[ibyza]

Napisane przez fablous

Właśnie wróciłam do domu, byłam u koleżanki na kawie mrożonej i pogaduchach
A wcześniej dwie godzinki leżałam na słońcu. Mam to szczęście, że mam dosyć ciemną karnację i jeszcze nigdy w życiu nie opaliłam się na czerwono (mimo że stosuję bardzo niskie filtry a częściej tylko przyspieszacz opalania ). Dzisiaj też ładnie mi już złapało plecy i ramiona na czekoladkę . Mam tylko ten problem że nie cierpię opalać się leżąc twarzą do słońca. Zawsze kładę się na brzuchu i w efekcie mam zjarane plecy a dekolt taki sobie

o to ja mam odwrotnie, bo ja nie lubię leżeć na brzuchu ;p

[Gorska_Kozica]

Hejka
Właśnie wróciłam od TŻcika. Upał straszliwy. Mieliśmy grillować z jego rodzinką, ale się nie dało przy takiej temperaturze. Siedzieliśmy/leżeliśmy w cieniu pod drzewkiem i wypijaliśmy hektolitry płynów i obżeraliśmy się śliwkami

Napisane przez karolinka85

Dziewczynki.. mój Tż miał poprostu "szczęście w nieszczęściu" a dokładniej miał wczoraj wypadek samochodowy..około 20 jak jechał po mnie(podczas burzy która miała wczoraj miejsce)..jakiś baran wymusił pierwszeństwo na nim skręcając w lewo..a Tż-towi niestety nie udało się całkowicie wyhamować..pieprznął w znak, potem w drzewo..urwało mu tylnie koło, oba boki skasowane, zderzak tylni odpadł dach delikatnie wgnieciony no i poszły szyby ze strony pasażera..na szczęście mojemu kochanemu Tż-towi zupełnie nic się nie stało..jedynie delikatne draśniecie na ręce i na nodze..no a samochód niestety do kasacji.. tamten chłopaczyna od razu się przyznał, że to jego wina..i twierdził że nie widział Tż-ta...
przyjechała straż pożarna bo poszedł bak na paliwo i benzyna zaczęła wyciekać, potem policja-dmuchali w alkomacik-obaj byli trzeźwi no i tamten dostał mandacik jakieś 6 stówek, ma na własny koszt postawić zniszczony znak,no i ma pokryć koszty holowania samochodu Tż-ta..
wiecie co,dobrze że ja akurat nie jechałam z Tż-tem bo napewno cała bym z tego nie wyszła..
Jednakże cieszę się najbardziej z tego że Tż jest cały i zdrowy..

Całe szczęście nic Mu się nie stało
My ostatnio mieliśmy podobną sytuację, tylko że było sucho i była ładna pogoda. Jedziemy z TŻetem spokojnie. On prowadzi. Zbliżamy się do wlotu z drogi podporządkowanej i sru ładuje się durna baba z tej drogi, nie patrząc przez dwa pasy na skrajny prawy. Trzy dni wcześniej TŻ wymieniał tarcze hamulcowe. Całe szczęście, bo inaczej byśmy na niej siedzieli Tak się wkurzyłam, że na światłach do niej wysiadłam i chciałam jej wpier...

Napisane przez nena1984

a ja spiekłam się jak rak i teraz cierpię

Uuuuu, to okładziki z maślaneczki

[madzia2306]

Napisane przez ibyza

ch****a a ja się znowu pokłóciłam z TŻ, ale nie będę się nad tym rozczulać, nie widziałam się z nim w weekend, więc teraz wypadałoby się widywać raz na 2 tygodnie, jemu będzie pewnie to pasowało...

ale dobra, bo się denerwuję...

idę niedługo zająć się swoimi włoskami (odżywki, maski i te sprawy) a z tym mi się schodzi, więc będę miała zajęcie i nie będę o tym myśleć....

a ja się dziś opalałam i mnie w ogóle słonko nie wzięło, chyba dlatego, że @ w drodze... a leżałam w samo południe dość długo, bo do 15 i sie jeszcze polewałam wodą i nic... też tak macie, że przed @ nici z opalania???

nie martw się będzie ok ja też się czasem sprzeczałam o przyjazdy tżta z nim.. bo miałam wrażenie że czasem przyjeżdża nie dlatego że on chce tylko dlatego że ja chcę... no ale jest już ok bo sobie wszystko wyjaśniliśmy

[ibyza]

Napisane przez madzia2306

nie martw się będzie ok ja też się czasem sprzeczałam o przyjazdy tżta z nim.. bo miałam wrażenie że czasem przyjeżdża nie dlatego że on chce tylko dlatego że ja chcę... no ale jest już ok bo sobie wszystko wyjaśniliśmy

tylko, że mój TŻ jeździ na ryby... odbieram to czasami, jakby musiał ode mnie odpocząć, albo, że w ogóle woli tam pojechać niż ze mną się zobaczyć...

[madzia2306]

Napisane przez ibyza

tylko, że mój TŻ jeździ na ryby... odbieram to czasami, jakby musiał ode mnie odpocząć, albo, że w ogóle woli tam pojechać niż ze mną się zobaczyć...

a rozmawialaś z nim o tym? my weekend musimy spędzic razem jakoś nam głupio tak osobno musielibyśmy byc naprawdę pokłóceni żeby nie spędzic ze sobą weekendu, zawsze jakoś sobie fajnie ten czas spędzamy

[ibyza]

Napisane przez madzia2306

a rozmawialaś z nim o tym? my weekend musimy spędzic razem jakoś nam głupio tak osobno musielibyśmy byc naprawdę pokłóceni żeby nie spędzic ze sobą weekendu, zawsze jakoś sobie fajnie ten czas spędzamy

my też zawsze spędzamy weekendy razem... a tu widzisz... nie z mojej winy to było, że się nie zobaczyliśmy... i ogólnie tylko w weekendy mamy czas się spotkać, bo na tygodniu to się nie widujemy... nie rozmawiałam z nim, bo nie odbiera tel i się nie odzywa, jak DZIECKO się zachowuje, myśli, że może samo przejdzie... O NIE!!! bez wyjaśnienia się nie obejdzie... a z tym może być ciężko...

[madzia2306]

Napisane przez ibyza

my też zawsze spędzamy weekendy razem... a tu widzisz... nie z mojej winy to było, że się nie zobaczyliśmy... i ogólnie tylko w weekendy mamy czas się spotkać, bo na tygodniu to się nie widujemy... nie rozmawiałam z nim, bo nie odbiera tel i się nie odzywa, jak DZIECKO się zachowuje, myśli, że może samo przejdzie... O NIE!!! bez wyjaśnienia się nie obejdzie... a z tym może być ciężko...

skąd ja to znam mój tż jest taki sam najpierw nabroi a potem jak ja chcę o tym porozmawiac to on wtedy się zamyka i myśli że jak pomilczy to problem przejdzie boczkiem
wiele z tym moim przeszłam wiele razy walczyłam kiedy ja czekając na niego w domu u niego on wolał wozic kolegów po barach... ile łez wylałam.. ale wkońcu się na nich przejechał i zrozumiał że nie z nimi chce spędzic resztę życia tylko ze mną... i od tamtej pory jest ok

[(kicia)]

Hej cały dzień wypoczywałam teraz siedzę w pracy

Karolinko dobrze że TŻ nic się nie stało
Miłej nocy wam życzę

[jagodzia133]

Hej

Napisane przez nena1984

a ja spiekłam się jak rak i teraz cierpię

łączę się z tobą w bólu razem z tżcikiem... nad białym było tyle ludu że szok ;p spaliłam się jak nie wiem co a i znowu mam twarz indiańca ;P ładnie
tżcik ma pytanie bo będzie świadkiem u kolegi w październiku jeszcze sporo czasu jest ale się zastanawiał co im dać?? poproszę was o pomysły
tżcik krzyczy bo lody czekają a ja z wami piszę więc papatki do juterka

[gosza_m]

Popłaczecie ze mną???????
TŻ mój właśnie jechał do tej Austrii. Niby w piątek będzie w domu, a ja już tak straaaaaaasznie tęsknię...

I proszę Was kochane o kciuki, o to by szczęśliwie dojechał (bo jechał swoim autkiem z dwoma jakimiś kolesiami, których jeszcze nie zna) i żeby praca jego była łatwa, miła i przyjemna i oczywiście dobrze płatna!!!!! Proszęęęęęę

[(kicia)]

Napisane przez gosza_m

Popłaczecie ze mną???????
TŻ mój właśnie jechał do tej Austrii. Niby w piątek będzie w domu, a ja już tak straaaaaaasznie tęsknię...

I proszę Was kochane o kciuki, o to by szczęśliwie dojechał (bo jechał swoim autkiem z dwoma jakimiś kolesiami, których jeszcze nie zna) i żeby praca jego była łatwa, miła i przyjemna i oczywiście dobrze płatna!!!!! Proszęęęęęę

będzie dobrze

[Gorska_Kozica]

Napisane przez jagodzia133

Hej

łączę się z tobą w bólu razem z tżcikiem... nad białym było tyle ludu że szok ;p spaliłam się jak nie wiem co a i znowu mam twarz indiańca ;P ładnie
tżcik ma pytanie bo będzie świadkiem u kolegi w październiku jeszcze sporo czasu jest ale się zastanawiał co im dać?? poproszę was o pomysły
tżcik krzyczy bo lody czekają a ja z wami piszę więc papatki do juterka

Myślę, że uniwersalnie pieniążek plus coś pamiątkowego związanego ze ślubem i osobą świadka i młodego/pary młodej. Kasiorę spożytkują a pamiątka zostanie

Napisane przez gosza_m

Popłaczecie ze mną???????
TŻ mój właśnie jechał do tej Austrii. Niby w piątek będzie w domu, a ja już tak straaaaaaasznie tęsknię...

I proszę Was kochane o kciuki, o to by szczęśliwie dojechał (bo jechał swoim autkiem z dwoma jakimiś kolesiami, których jeszcze nie zna) i żeby praca jego była łatwa, miła i przyjemna i oczywiście dobrze płatna!!!!! Proszęęęęęę

Wszystko będzie dobrze. Trzymam kciuki, by czas leciał szybko, żebyś nie musiała tęsknić, a TŻowi pracowało się przyjemnie

[vesna84]

Karolinka85- jak to dobrze, że nic mu się nie stało, codziennie słyszy się przecież o takich wypadkach, dziś na przykład dowiedziałam się, że 2 tyg.temu zmarł mąż mojej koleżanki właśnie w wypadku samochodowym, byli miesiąc po ślubie...

Napisane przez Nattiv

Co myślicie o takich tiulowych etolach? Bolerka mi się nie podobają, a do kościoła pasuje się troszkę zakryć i się zastanawiam nad takim rozwiązaniem. Zdjęcia tylko dla przykładu, bo żadne z tych mi się nie podoba akurat

oj nie przekonują mnie

Napisane przez nena1984

a ja spiekłam się jak rak i teraz cierpię

biedactwo

Napisane przez gosza_m

Popłaczecie ze mną???????
TŻ mój właśnie jechał do tej Austrii. Niby w piątek będzie w domu, a ja już tak straaaaaaasznie tęsknię...

I proszę Was kochane o kciuki, o to by szczęśliwie dojechał (bo jechał swoim autkiem z dwoma jakimiś kolesiami, których jeszcze nie zna) i żeby praca jego była łatwa, miła i przyjemna i oczywiście dobrze płatna!!!!! Proszęęęęęę

ja płaczę i trzymam kciuki jednocześnie

[gosza_m]

Dzięki dziewczyny!!!!!!!!!! Na Was to zawsze można polegać
I tak będzie przez 6 kolejnych tygodni...

Jagodzia pieniążek to zawsze dobry i udany prezent weselny. Chyba, że wprost zapyta młodych czy im np czegoś rzeczowego nie potrzeba.

Opalające, opalone, spalone tym bardziej spieczonym współczuję. Maślaneczka i ogóreczki świeże powinny pomóc.
Tym czekoladowo-brązowym mogę tylko pozazdrościć karnacji.
Mi się nie udało za długo na słonku poleżeć. Nie umiałam tak TŻta samego zostawić i co chwilę do niego latałam.

[bluesky89]

Gosza, trzymam za dojazd TŻ, jego pracę i za Ciebie, żeby ten tydzień szybko zleciał

Jagodzia, też myślę, że pieniążki będą najlepszym wyjściem. I jakaś mała pamiątka, albo maskotka, winko. Cokolwiek

Jak ja Wam zazdroszczę opalenizny. Nawet bym przecierpiała bolące plecy żeby tylko złapać troche kolorku.

[ibyza]

Napisane przez madzia2306

skąd ja to znam mój tż jest taki sam najpierw nabroi a potem jak ja chcę o tym porozmawiac to on wtedy się zamyka i myśli że jak pomilczy to problem przejdzie boczkiem
wiele z tym moim przeszłam wiele razy walczyłam kiedy ja czekając na niego w domu u niego on wolał wozic kolegów po barach... ile łez wylałam.. ale wkońcu się na nich przejechał i zrozumiał że nie z nimi chce spędzic resztę życia tylko ze mną... i od tamtej pory jest ok

eh... koledzy... u mnie ten temat też już zakończony, Tż też się przejechał. Dotarło do niego, że był im potrzebny wtedy kiedy oni tego potrzebowali... a ja zawsze powtarzałam to, bo widziałam co się dzieje...
eh... łzy.... łzy o kolegów... przechodziłam to...

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

Napisane przez gosza_m

Popłaczecie ze mną???????
TŻ mój właśnie jechał do tej Austrii. Niby w piątek będzie w domu, a ja już tak straaaaaaasznie tęsknię...

I proszę Was kochane o kciuki, o to by szczęśliwie dojechał (bo jechał swoim autkiem z dwoma jakimiś kolesiami, których jeszcze nie zna) i żeby praca jego była łatwa, miła i przyjemna i oczywiście dobrze płatna!!!!! Proszęęęęęę

kochana, wszystko będzie dobrze nie martw się... tydzień szybko poleci

[madzia2306]

Napisane przez ibyza

eh... koledzy... u mnie ten temat też już zakończony, Tż też się przejechał. Dotarło do niego, że był im potrzebny wtedy kiedy oni tego potrzebowali... a ja zawsze powtarzałam to, bo widziałam co się dzieje...
eh... łzy.... łzy o kolegów... przechodziłam to...[COLOR="Silver"]

niestety mój tż jest takim typem człowieka co myśli że wszystko wie najlepiej i najlepiej robi... i sam musi się przekonac że robi źle... ale ja się cieszę że wkońcu do niego dotarło... ja po wszystkim powiedzialam tylko jedno zdanie "a nie mówiłam???" co do pogrubionego.. mówiłam mu dokładnie to samo wyrolował mnie z dobre 4 razy i wkońcu wybuchłam bo tak życ sie nie dało... no ale ten etap mam już za sobą i mam nadzieję że on nie powróci.. nawet moja mama odetchnęła z ulgą bo nie mogla patrzec jak znowu płaczę...

[Jamee]

Dzień dobry Dziewczęta

Przepraszam ale nie dam rady was nadrobić

Weekend udany. W piątek byliśmy na HP. Według mnie kiepszczyzna książka o dużżżo lepsza

W sobotę grill z rodziną TŻta. Wkurzyłam się na teściów. Jeśli dalej tak będą postępować to wesela nie będzie...

Wczoraj byliśmy w Zoo w Ostravie a potem basen na ogródku TŻta

A jutro pierwszy dzień pracy

[Chatka]

Dzień dobry

Napisane przez jagodzia133

tżcik ma pytanie bo będzie świadkiem u kolegi w październiku jeszcze sporo czasu jest ale się zastanawiał co im dać?? poproszę was o pomysły
tżcik krzyczy bo lody czekają a ja z wami piszę więc papatki do juterka

Wiesz, trudno tak doradzić, jak nie znamy tej pary... Jaki to typ ludzi, bardziej zwariowani, wyważeni, kontrowersyjni, zabawni? Od tego sporo zależy w wyborze prezentu. Też jestem zdania, że trzeba by kupić coś, co by Im zostało na pamiątkę, ale fajnie by było, żeby z tego korzystali... Może jakiś wypaśny zestaw do robienia drinków? Może coś takiego, co się Chłopakom wspólnie kojarzy z Ich przyjaźni? Może jakiś instrument, jeśli są muzykalni? Sama nie wiem...

Napisane przez gosza_m

Popłaczecie ze mną???????
TŻ mój właśnie jechał do tej Austrii. Niby w piątek będzie w domu, a ja już tak straaaaaaasznie tęsknię...

I proszę Was kochane o kciuki, o to by szczęśliwie dojechał (bo jechał swoim autkiem z dwoma jakimiś kolesiami, których jeszcze nie zna) i żeby praca jego była łatwa, miła i przyjemna i oczywiście dobrze płatna!!!!! Proszęęęęęę

dobrze będzie wszystko jak trzeba Te tygodnie tak szybko teraz mijają, że ledwie wyjedzie, a już będzie z powrotem

Napisane przez madzia2306

niestety mój tż jest takim typem człowieka co myśli że wszystko wie najlepiej i najlepiej robi... i sam musi się przekonac że robi źle... ale ja się cieszę że wkońcu do niego dotarło... ja po wszystkim powiedzialam tylko jedno zdanie "a nie mówiłam???" co do pogrubionego.. mówiłam mu dokładnie to samo wyrolował mnie z dobre 4 razy i wkońcu wybuchłam bo tak życ sie nie dało... no ale ten etap mam już za sobą i mam nadzieję że on nie powróci.. nawet moja mama odetchnęła z ulgą bo nie mogla patrzec jak znowu płaczę...

Okropne tu Dziewczyny rzeczy opisujecie.. Ja przez różne takie akcje przechodziłam ze swoim exem, ale teraz już nie wyobrażam sobie takich jazd... Życzę Wam kochane, żeby Wasi TŻci zawsze rozumieli w pełni, jak wielki mają skarb w postaci Was i jak mało ważne tak naprawdę jest wszystko inne...

Jamee, a co tam znów Teściowie narozrabiali?

[evoonia86]

dzień dobry
ehhh... pora wrócić do pracy w między czasie postaram się nadrobić te 3 dni- miłego dzionka

[vesna84]

dzień dobry wszystkim PM 2012

ja juz na stanowisku i postanowiłam, ze dziś zrobię porządek w papierach, bo mam bajzel na biurku, że az sama sobie się dziwie, że znajduję wszystko co chcę

[Nattiv]

Muszę Wam powiedzieć, że biorę tą suknię jednak Dziewczyna powiedziała, że jakby coś mi nie pasowało to zawsze mogę ją zwrócić. Może nawet za 800 zł mi ją sprzeda Co do tej długości to podała mi dokładne wymiary i powinna pasować. Najwyżej stracę na wysyłce, ale myślę, że warto. Jest to jedyna suknia, w której nic bym nie zmieniła.

[jagodzia133]

Hej

Napisane przez gosza_m

Popłaczecie ze mną???????
TŻ mój właśnie jechał do tej Austrii. Niby w piątek będzie w domu, a ja już tak straaaaaaasznie tęsknię...

I proszę Was kochane o kciuki, o to by szczęśliwie dojechał (bo jechał swoim autkiem z dwoma jakimiś kolesiami, których jeszcze nie zna) i żeby praca jego była łatwa, miła i przyjemna i oczywiście dobrze płatna!!!!! Proszęęęęęę

Napisane przez Gorska_Kozica

Myślę, że uniwersalnie pieniążek plus coś pamiątkowego związanego ze ślubem i osobą świadka i młodego/pary młodej. Kasiorę spożytkują a pamiątka zostanie

Wszystko będzie dobrze. Trzymam kciuki, by czas leciał szybko, żebyś nie musiała tęsknić, a TŻowi pracowało się przyjemnie

Napisane przez bluesky89

Gosza, trzymam za dojazd TŻ, jego pracę i za Ciebie, żeby ten tydzień szybko zleciał

Jagodzia, też myślę, że pieniążki będą najlepszym wyjściem. I jakaś mała pamiątka, albo maskotka, winko. Cokolwiek

dziękuję dziewczyny właśnie też mu tak mówiłam żeby dać kasę i coś na pamiątkę...
ale dzisiaj u mnie upalnie...
aaaa zapomniałam wam napisać że moja siostra wróciła z holndii, miała zjechać na urlop 29 a przyjechała 3 dni temu i to nikomu nic nie mówiąc a to mądre było bo jechała swoim samochodem... a jak by się coś stało to nawet nikt by nic nie wiedział. i tak wchodzi do dmou wita się z psami ja do niej cześć a ona nic. Ptam się co tak wcześnie ona nic. Obczajacie to?? od samego wejścia jakieś fochy?? a potem to i tak moja wina dzisiaj wraca brat z nad morza z tą swoją... a jak siostra była to akurat koleżanka do mnie orzyszła i gadałyśmy o moim bracie i tej jego... e oni o niczym nie myślą dziecko w drodze a oni kasy nie mają i nawet nie odkładają.... ze ona ciąży zagrożonej nie ma to mogła nawet z miesiąc popracować nawet lody gałkując a to ciężkie nie jest. No i siostra z mordą wyskoczyła że kto ją w ciązy przyjmie itd. a ja mówię ale przecież po niej tego nie widać... jak idziesz szukać pracy to nie mówisz dzień dobry jestem w ciąży. W sumie teraz to już za późno bo to 3 miesiąc ale wcześniej to by mogła. Z resztą są takie kobiety co pracują do 7 i nic im nie jest. I mówię że ona tylko liczy że mój brat na nią zarobi na jej ciuchy dziecko i na wszytko.... teraz jestem pewna że siostra to mu wygadała. Chociaż on to wie bo ja mu to już dawno mówiłam. Ale siostra to taka dwulicowa raz jest tak a raz tak. A że ona ubóstwia dzieci to już braciszek jest super och i ach. Już chce im kołyskę kupić z grawerowanym imieniem dziecka,ubranka itd. Brat jej wisiał kasę tak jak i mi i mojemu tżtowi i masie innych ludzi. To ta mu długi anulowała. No kur.....wa wszyscy mu w dupę wchodzą i jak tu się nie wkurzać. Dobrze że chociaż stary poznał się na jego dziewczynie.

[paulinka777]

Dziewczyny lecicie że ło ho ho Nie było mnie przez weekend a tu tyle postów
Ale dobrze dobrze Ja mialam fajny weekend- przyjechała do mnie mama i sobie zwiedzałysmy stolicę Szkoda tylko, że było za mało czasu na jakiś wypad do salonu sukien ślubnych Ale za tydzien lecę na urlop to moze uda się w rodzinnym miescie coś popatrzeć
Lecę umyć włosy i się ogarnąć, bo niedługo do bilbioteki lecę Czas ruszyć MGR

[ksylwia]

Dobry - dziewczyny

Po intensywnym weekendzie czas na trochę lenistwa poniedziałkowego. Relacja:
pt. - imprezka z kuzynem Tż'ta i jego żoną do 3 nad ranem.
sb. - o 8.00 na nogach bo dzieci kuzyna nie dały nam spać
- 17.00 ślub mojej koleżanki i wesele do rana. Co do wesela to PM miała śliczną suknię (jak prześle mi zdjęcia t0 wkleję), sala była nowiutka więc wszystko super, jedzenie raczej ok. Minusy - po kościele Państwo Mlodzi zostawili swoich gości PRZED salą weselną w skwarze i bez ławek i pojechali na sesję ślubną po godzinie weszliśmy na salę. Nie było zespołu i grał DJ i nie podobał mi się jego repertuar totalnie, nie wspominając już o tym, że o godz 18 zaczął prowadzić różne zabawy, sto lat śpiewał chyba z 9x , a jak to o 18.00 nawet ludzie kieliszka nie wypili więc byli zupełnie trzeźwi... dziwnie to wyglądało. Dodam, że Dj miał zapędy dyskotekowe - grał np. jakąś mega dyskotekową nutę, sciszał - gadał coś, podgłaśniał... ehhhh w kazdym razie wróciliśmy ok 4 nad ranem.
ndz. - godz 11 ur brata i bratanicy - imprezka domowa
- godz. 14.00 spływ kajakowy do 21.00 )) chilling out