Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 3

[_Kluska_]

Napisane przez _Shiloh_

Dziewczyny: czy tylko ja nie mam nic kupionego dla malucha? Czy jest jeszcze jakaś mama, która dopiero zacznie kompletować wszystko?

Też mam wrażenie, że jestem do tyłu z wyprawką
mam tylko 1 kombinezonik-misia, który kupiłam po genetycznym.
Kiedy planujesz zakupy? Ja pewnie we wrześniu zacznę a na poważnie październik.

[Cicici]

Kupilam 2 zestawy (spioszki, body, sliniaczek i czapeczka) o takie :

[em ma]

Napisane przez _Shiloh_

Dziewczyny: czy tylko ja nie mam nic kupionego dla malucha? Czy jest jeszcze jakaś mama, która dopiero zacznie kompletować wszystko?

Ja nic nie mam, a niby pierwsza mam termin
Jednakże założyłam sobie, że do końca października wszystko będę mieć Jestem coraz bliżej ukończenia listy wyprawkowej odpowiedniej dla mnie No i jednak teraz nie kupuję, bo po prostu u mnie dalej remont. Póki co tylko łazienka skończona i kuchnia prawie prawie (bardziej już sprawy kosmetyczne zostały-nie wymagające na szczęście kurzenia), a jeszcze przedpokój, sypialnia, pokój Małej aż mi słabo że tyle jeszcze tego...

Napisane przez Negrid

Ja nie mam zupełnie nic... nawet dla siebie ubrań ciążowych dżinsy mnie już uwierają i najczęściej chodzę w dresach

Nie wiem kiedy coś zaczniemy kupować. Mój mąż zawsze wszystko robił na ostatnią chwilę. Garnitur ślubny tydzień przed kupowaliśmy...

Oj nie lubię takich spraw zostawiać na ostatnią chwilę, bo nikt mi nie zagwarantuje, że będę się dobrze czuła w listopadzie czy grudniu. Ale mój mąż mnie jakoś nie ogranicza w kwestii zakupów i nie mówi, że jest za wcześnie tylko ja muszę konkretnie wiedzieć czego chcę, żeby nie popaść w jakiś amok i szał zakupowy i zostać z kupą niepotrzebnych mi rzeczy.

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

Napisane przez Cicici

Kupilam 2 zestawy (spioszki, body, sliniaczek i czapeczka) o takie :

Śliczne!

[_Kluska_]

Napisane przez isia4891

Sliczny ma pyszczek taki przyjazny...

Dla człowieka jest największym przytulakiem, czasem się budzę zdziwiona - jak śpię musiał przyjść i 'ułożyć' mnie tak, że obejmuję go całego ramieniem, on przy mojej piersi wyciągnięty jak długi czasem jeszcze łapkami obejmuje.
Gorszy jest dla swojej kociej towarzyszki niestety, jakoś szczególnie się nie tolerują.

A ciążę i ja liczę z USG

[tajeczka]

hej dziewczynki
dawno mnie nie było, bo się ogarnialiśmy z nowymi meblami i na nic czasu... w niedziele byłam na tym weselu, wybawiłam się nie powiem ale po powrocie odchorowałam straszliwie, ponad 3h w łazience na kibelku i poniedziałek z życia wyjęty... ale później doszłam do siebie

jutro popołudniu grzecznie nadrobię wszystko, bo nie było kiedy
tymczasem gratuluję brzuszków, dzieciaczków, zakupów i całej reszty
3mam kciuki za kolejne wizyty
Kefii

[isia4891]

Kluska kubrak kotek ma fajny ,mój miał tak granatowy zwykły. Jak wróci że spaceru to też mojemu zrobię fotke, mój to łaźi swoimi ścieżkami, szczególnie latem, cały dzień poza domem. I charakterek ma taki...glaskasz go glaskasz , aż nagle ugryzie bo mu się znudziło...
Brrr zimno sie dzis zrobiło...już jesień czuje...ja chce upały...słoneczko...

[lolita25]

Ja jestem nienormalna pod względem zakupów i przygotowywania....zawsze muszę mieć wszystko wcześniej....wtedy czuję się bezpieczniej
Suknie ślubną kupiłam w styczniu i czekała do września
Jak zbliża się okres świąt to zawsze kupuje prawie wszystko 2 miesiące wcześniej....mam bzika totalnego....

[_Shiloh_]

Napisane przez Cicici

Szczerze to ciezko bylo, pierwsze pol roku to byl poprostu jeden placz, noc w noc. Ja wyjechalam bez jezyka, po pracy zamykalam za soba drzwi i kladlam sie na podlodze, walilam piesciami i ryczalam, myslalam ze nigdy nie dam rady.. Ale dzisiaj jest spoko. Kolezanki sa a pozniej ich nie ma. Ja to teraz tylko tak raz na jakis czas na kawe sie spotkam z kims, wczesniej to jeszcze na dyskoteke sie gdzies poszlo. Nie brakuje mi tak bardzo przyjaciol bo sie przejechalam kilka razy i dalam sobie spokoj. Ja zajelam sie praca, domem i zakupami :P Jak chce pogadac to dzwonie do przyjaciolki w pl i codziennie do mamy. Odrazu sie nie przyzwyczaisz ale z czasem nauczysz sie z tym zyc. Znajomi w pracy wystarcza, pogadasz wyjdziesz na drinka, a potem kazdy ma swoje zycie Z jakiego osiedla jestes? Ja ze Slichowic


Co do kompletowania wyprawki to ja juz zaczelam kupilam 2 kompleciki w primarku po 9 e i jak tylko znajde czas to ruszam dalej

Wiadomo, że kolezanki i znajomi są i poźniej nagle kontakt się urywa. Ale jest pare bliskich mi bardzo osób za którymi tęsknię. W ogóle ja uwielbiam Kielce, mimo że bezrobocie, wysokie ceny mieszkań, korki na każdym kroku przez remonty. Mam tutaj kilka znajomych osob, brata,no ale wiadomo maja swoje zycie, dzieci, prace. Ja jestem z KSM-u
Też ciągle płaczę, bo jak sobie przypominam o moim domu i tym wszystkim to jest placz. Nie mogę przywyknąc tutaj, bo mi się cholernie nie podoba tu, te drogi, domy itp.

Martwie się tym bardziej finansami, czy sobie damy rade, bo tylko TŻ pracuje, datego liczymy na jakieś benefity...
Miło wiedzieć, że jest Kielczanka na emigracji na forum

__
Dziewczyny dobrze wiedzieć, że nie tylko ja nic nie mam
Kluska: sama nie wiem kiedy, nie planuję ale też może jakoś w tych okolicach, może jak coś mi niebawem wpadnie w oko niedrogiego to kupię

[selena85]

Napisane przez _Shiloh_

Dziewczyny: czy tylko ja nie mam nic kupionego dla malucha? Czy jest jeszcze jakaś mama, która dopiero zacznie kompletować wszystko?

Nie jesteś sama
Ja też jeszcze nie zaczęłam nic kompletować.
Wydaje mi się, że mam jeszcze tyyyyle czasu.
Zacznę w listopadzie.

[patrycjja]

Dobry wieczor! Co zagladam to Wy o jedzeniu. Ja wlasnie jestem po pomidorkach z mozarelka ostatnio moglabym jesc codziennie. I dzisiaj przy przygotowywaniu chyba odezwal sie robal- jak strasznie zdenerwowalam sie na tepy noz, to mam wraznie, ze i w brzuchu cos sie zadzialo mam nadzieje, ze bobas charakterek bedzie mial spokojny i opanowany po tacie, a nie po mnie :p

Jak wczoraj zaczelyscie z podsumowaniem roku to i ja sie zaatanowilam - i nic specjalnego. Stracilam prace i ciagle czekam na spraqe w sadzie, ktora zdanim prawniczki jest wygrana, ale sam fakt ze ma sie odbyc to stres. Przeprowadzilismy sie w kwietniu i okazalo sie to kompletnym niewypalem. No i jeszcze teraz domek 50km od lublj a. Przeraza mnie ta odleglosc, ale licze na to, ze w przyszlym roku jak pojawi sie bobas, a my domek przerobimy po naszemu to ostatni punkt stanie sie olbrzymim plusem

A zakupow ja jeszcze nie robilam. Ale siostra moja i owszem. I tak mam jakis misiowy gruby kombinezon, kilka krotkich bodziakow, jakies spioszki i przebranie dyni na 62cm a oprocz tego laktator, wyparzacz do mikrofalki i podgrzewacz. Tak mnie mloda zaopatruje

[magnusia]

Napisane przez _Shiloh_

Dziewczyny: czy tylko ja nie mam nic kupionego dla malucha? Czy jest jeszcze jakaś mama, która dopiero zacznie kompletować wszystko?

spokojnie jestem jeszcze ja ja też nic nie mam.
Dziś pojechałam do auchana po te 3xbody za 10 zł i po body została cena- 10 zł i puste wieszaki - wszystko wykupione.
kupiłam za to jedno body i jedną bluzeczkę więc jakby co to dzieciak goły chodzić nie będzie

[Cicici]

Napisane przez _Shiloh_

Wiadomo, że kolezanki i znajomi są i poźniej nagle kontakt się urywa. Ale jest pare bliskich mi bardzo osób za którymi tęsknię. W ogóle ja uwielbiam Kielce, mimo że bezrobocie, wysokie ceny mieszkań, korki na każdym kroku przez remonty. Mam tutaj kilka znajomych osob, brata,no ale wiadomo maja swoje zycie, dzieci, prace. Ja jestem z KSM-u
Też ciągle płaczę, bo jak sobie przypominam o moim domu i tym wszystkim to jest placz. Nie mogę przywyknąc tutaj, bo mi się cholernie nie podoba tu, te drogi, domy itp.

Martwie się tym bardziej finansami, czy sobie damy rade, bo tylko TŻ pracuje, datego liczymy na jakieś benefity...
Miło wiedzieć, że jest Kielczanka na emigracji na forum

__
Dziewczyny dobrze wiedzieć, że nie tylko ja nic nie mam
Kluska: sama nie wiem kiedy, nie planuję ale też może jakoś w tych okolicach, może jak coś mi niebawem wpadnie w oko niedrogiego to kupię

Ja jestem dopiero od 2 lat w de troche tesknie ale rodzice psychicznie nas wspieraja bo w pl to nie da rady zeby tak zyc. Nie wiem jak jest w anglii ale u nas mozna cos dostac, z tego co slyszalam to u was jest dobry socjal, wiekszy niz u nas. Ja najprawdopodobniej pierwsze 3 lata bede w domu z dzieckiem i raczej uda nam sie wyzyc :P
Tz jest z ksm-u :P Obydwoje do garow chodzilismy wiec prawie jak moje osiedle :P

[JustiLbn]

Ale zasuwacie z tymi postami. Ledwo udało mi się nadrobić, a to tylko 1 dzień. Widzę, że najprawdopodobniej urodzę ostatnia, bo z USG mam termin na trochę później.
Ja nic nie kupuję jeszcze, dopiero pod koniec roku, przed szałem świątecznym.Boję się po prostu zapeszyć Poza tym mam liczną rodzinę i te najważniejsze rzeczy już mam. Pozostanie mi zakup pieluch i pierdołek. Mam jakieś 5 tysięcy zł w kieszeni
Nie sypiam w nocy, bo jest pełnia. Całą noc się drapię, mam uczulenie na ciele, a do tego masakryczne migreny. Chodzę do pracy, zamierzam do końca, ale już wiem, że mnie wyleją, także pod koniec roku L4 i odpoczywam. Zazdroszczę wam, że znacie płeć, czujecie ruchy. Z jednej strony tego chcę, a z drugiej chcę jak najdłużej w ciąży być. Bardzo chciałam zajść, a teraz zastanawiam się czy to dobry pomysł. Jednak młoda jestem i nie wiem czy nie za wcześnie Chyba z powodu perspektywy bezrobocia tak mam, do tej pory jestem niezależna finansowo, a potem utrzymanie męża. Ciągle nie wierzę, że w ciąży jestem ale brzuszek się powiększył, schudłam 2kg i urosły mi piersi. ogólnie jestem szczupła. Jem sporo.
Wy macie takie śliczne brzuszki, szczególnie te w 18-20 tygodniu, aż płakać się chce

[ejani]

hej dziewczyny, nie zasnęłam w końcu, już (przez to chyba) doła łapię, bo dzieciak potrzebuję snu, a ja ani w nocy ani w dzień i tylko się słaniam...
za to sobie znów zrobiłam dyżur w kuchni- posprzątane, zrobiona pyszna zupa dyniowa, smalczyk z cebulką i jabłkiem(tylko sobie kawałek opuszka przycięłam, zaczynam się przyzwyczajać) i na kolację pieczony kurczak z pieczonym kalafiorem i ziemniaki- padam, jak dziś nie będę dobrze spać, to już nie wiem co (tyle że śpiąca jeszcze nie jestem, ale internet leżał odłogiem, to zajęcia mam sporo no i z dzieciakiem słuchaliśmy muzyki prawie cały dzień

Kefii, trzymam kciuki za mamę, oby jednak się odwróciło i było coraz lepiej!

brzuszki wreszcie widziałam- co jeden to inny

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Napisane przez magnusia

Laski z jakiego kalkulatora ciąży korzystacie?

na http://forum.parenting.pl/kalkulator-ciazy-porodu.html

tu mi pokazuje 17 tc i 0 dni a kalkulator na mamazone juz od kilku dni mi pokazuje 17 tc kurde...
a tu mi pokazuje 18 tc http://dzieci.pl/kalkulator-tygodni-...uticaid=6112c1

o a tu http://www.familie.pl/kalkulator-ciazowy#result 16 tc i 4 dni

zgłupiałam....[/QUOTE]

ja z baby boom, bo tam mam suwaczki i mi same liczą, zgadza się to z tym, co słyszę na wizytach. dałam sobie drugi suwak wg usg, żeby też liczyło samo, a dzieciak i tak się urodzi, jak będzie chciał

[Negrid]

Napisane przez em ma

Oj nie lubię takich spraw zostawiać na ostatnią chwilę, bo nikt mi nie zagwarantuje, że będę się dobrze czuła w listopadzie czy grudniu. Ale mój mąż mnie jakoś nie ogranicza w kwestii zakupów i nie mówi, że jest za wcześnie tylko ja muszę konkretnie wiedzieć czego chcę, żeby nie popaść w jakiś amok i szał zakupowy i zostać z kupą niepotrzebnych mi rzeczy.

No ja to dokładnie rozumiem i chcę tego uniknąć, ale weź tu wytłumacz samcowi
Mój mąż jest super, ale jak widzi sklep to jest chory. Takie moje przeciwieństwo...

[ejani]

Napisane przez san_g

Nie wiem właśnie, nigdy nie byłam a w głowie mam widok sali podzielonej parawanami i poród na raz kilku kobiet Oby było jak w tym serialu- tam nawet pukają żeby wejść u nas to raczej aż takiej dbałości o prywatność nie ma jeszcze.

w "moim" szpitalu jest jedna sala pojedyncza i jedna podwójna, ale jakichś tłumów nie ma (podobno czasem w ogóle jeden poród na noc). skłaniam się do nich coraz bardziej, bo wczoraj spotkałam koleżankę (rodziła tam dwa razy) i ogólnie z mojej okolicy chyba większość tam rodzi, to gdzie się będę pchała dalej

[_Shiloh_]

Napisane przez Cicici

Ja jestem dopiero od 2 lat w de troche tesknie ale rodzice psychicznie nas wspieraja bo w pl to nie da rady zeby tak zyc. Nie wiem jak jest w anglii ale u nas mozna cos dostac, z tego co slyszalam to u was jest dobry socjal, wiekszy niz u nas. Ja najprawdopodobniej pierwsze 3 lata bede w domu z dzieckiem i raczej uda nam sie wyzyc :P
Tz jest z ksm-u :P Obydwoje do garow chodzilismy wiec prawie jak moje osiedle :P

No ja mieszkam/łam w okolicach dolnego KSM, ale wszedzie blisko stamtąd jest. No socjal tu jest w miarę ok, zmniejszyli go jakiś czas temu. Ale też można sporo dostać, ale restrykcje są duże. My się łapiemy jak narazie na 3 benefity na pewno, ale na dwa dopiero po urodzeniu a na jeden jak TŻ dostanie nr ubezpieczenia. No u mnie sie zapowiada też siedzenie w domu, choć ostatnio pojawił się cień zatrudnienia na 3 miesiace i czekamy na decyzję. A Ty teraz pracujesz?

[perfuzja]

Ja zaczęłam kupować jakieś drobiazgi.
Moja mama kupiła pakę ubranek, do tego mam kilka body i wejściowych ubranek. Do tego chusta i próbne pieluchy wielorazowe.
W sumie za niecałe 4 miesiące spokojnie moge juz rodzic, w międzyczasie bedziemy sie przeprowadzać, wiec bedzie sporo roboty z urządzeniem mieszkania.

[ejani]

Napisane przez _Shiloh_

Dziewczyny: czy tylko ja nie mam nic kupionego dla malucha? Czy jest jeszcze jakaś mama, która dopiero zacznie kompletować wszystko?

ja jeszcze zupełnie nic dla dziecka nie mam. dla siebie już sporo, kilka dni temu dostałam jeszcze od siostry jedne spodnie (z hm)

myślę że z dziecięcymi rzeczami jeszcze poczekam- to przecież taka przyjemność wszystko kupować, nie mogę się jej pozbawić od razu... już pisałam wcześniej-z ubrankami poczekam pewnie do 7-8 miesiąca, jak już będę wiedzieć, czy małe dziecko czy duże, a reszty i tak nie mam gdzie trzymać

[isia4891]

Napisane przez ejani

hej dziewczyny, nie zasnęłam w końcu, już (przez to chyba) doła łapię, bo dzieciak potrzebuję snu, a ja ani w nocy ani w dzień i tylko się słaniam...
za to sobie znów zrobiłam dyżur w kuchni- posprzątane, zrobiona pyszna zupa dyniowa, smalczyk z cebulką i jabłkiem(tylko sobie kawałek opuszka przycięłam, zaczynam się przyzwyczajać) i na kolację pieczony kurczak z pieczonym kalafiorem i ziemniaki- padam, jak dziś nie będę dobrze spać, to już nie wiem co (tyle że śpiąca jeszcze nie jestem, ale internet leżał odłogiem, to zajęcia mam sporo no i z dzieciakiem słuchaliśmy muzyki prawie cały dzień

Kefii, trzymam kciuki za mamę, oby jednak się odwróciło i było coraz lepiej!

brzuszki wreszcie widziałam- co jeden to inny

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------


tu mi pokazuje 17 tc i 0 dni a kalkulator na mamazone juz od kilku dni mi pokazuje 17 tc kurde...
a tu mi pokazuje 18 tc http://dzieci.pl/kalkulator-tygodni-...uticaid=6112c1

o a tu http://www.familie.pl/kalkulator-ciazowy#result 16 tc i 4 dni

zgłupiałam....

ja z baby boom, bo tam mam suwaczki i mi same liczą, zgadza się to z tym, co słyszę na wizytach. dałam sobie drugi suwak wg usg, żeby też liczyło samo, a dzieciak i tak się urodzi, jak będzie chciał[/QUOTE]

A może na noc nie jedz pieczonego i usniesz ja miałam bezsenne noce koło 14 tyg teraz śpię jak zabita.

[ejani]

Napisane przez JustiLbn

Ale zasuwacie z tymi postami. Ledwo udało mi się nadrobić, a to tylko 1 dzień. Widzę, że najprawdopodobniej urodzę ostatnia, bo z USG mam termin na trochę później.
Ja nic nie kupuję jeszcze, dopiero pod koniec roku, przed szałem świątecznym.Boję się po prostu zapeszyć Poza tym mam liczną rodzinę i te najważniejsze rzeczy już mam. Pozostanie mi zakup pieluch i pierdołek. Mam jakieś 5 tysięcy zł w kieszeni
Nie sypiam w nocy, bo jest pełnia. Całą noc się drapię, mam uczulenie na ciele, a do tego masakryczne migreny. Chodzę do pracy, zamierzam do końca, ale już wiem, że mnie wyleją, także pod koniec roku L4 i odpoczywam. Zazdroszczę wam, że znacie płeć, czujecie ruchy. Z jednej strony tego chcę, a z drugiej chcę jak najdłużej w ciąży być. Bardzo chciałam zajść, a teraz zastanawiam się czy to dobry pomysł. Jednak młoda jestem i nie wiem czy nie za wcześnie Chyba z powodu perspektywy bezrobocia tak mam, do tej pory jestem niezależna finansowo, a potem utrzymanie męża. Ciągle nie wierzę, że w ciąży jestem ale brzuszek się powiększył, schudłam 2kg i urosły mi piersi. ogólnie jestem szczupła. Jem sporo.
Wy macie takie śliczne brzuszki, szczególnie te w 18-20 tygodniu, aż płakać się chce

a czemu Cię mają zwolnić? to legalne?

nie martw się na zapas, nawet na bezrobociu się dostaje jakieś pieniądze z zusu zamiast macierzyńskiego (dużo tego pewnie nie jest, ale zawsze nie zostaniesz bez grosza

na dziecko nigdy nie jest za wcześnie, nie ma co żałować, tylko cieszyć się- pracę zawsze sobie jakąś znajdziesz a zz dzieckiem za 10 lat może być kłopot! głowa do góry!

[Cicici]

Napisane przez _Shiloh_

No ja mieszkam/łam w okolicach dolnego KSM, ale wszedzie blisko stamtąd jest. No socjal tu jest w miarę ok, zmniejszyli go jakiś czas temu. Ale też można sporo dostać, ale restrykcje są duże. My się łapiemy jak narazie na 3 benefity na pewno, ale na dwa dopiero po urodzeniu a na jeden jak TŻ dostanie nr ubezpieczenia. No u mnie sie zapowiada też siedzenie w domu, choć ostatnio pojawił się cień zatrudnienia na 3 miesiace i czekamy na decyzję. A Ty teraz pracujesz?

Nawet w dwoch miejscach :P Pomagam starszym ludziom przy sprzataniu itd, a wieczorami dorabiam jako barmanka/kelnerka w restauracji moze od pazdziernika pomysle o zwolnieniu bo zaczynaja mnie plecy bolec wieczorami z jednej strony tylko :/ ale bol dosyc silny.. Narazie chce jeszcze popracowac bo z napiwkow mozemy naprawde sporo odlozyc, a ja na dziecku nie chce oszczedzac. Mam juz upatrzone lozeczko ale to dopiero w listopadzie zamowie, a to tylko jedna rzecz, ale mama zarobi na wszystko tylko pomalu http://www.amazon.de/roba-16300-3-P1...inderbett+roba :P

Ejani a to nie jest tak ze dziecko w nocy sie bawi a spi jak sie poruszasz ? Ja moje przylapuje w nocy o 2 czy 5 jak sie bawi i wcale nie spi :P

[_Shiloh_]

Napisane przez ejani

ja jeszcze zupełnie nic dla dziecka nie mam. dla siebie już sporo, kilka dni temu dostałam jeszcze od siostry jedne spodnie (z hm)

myślę że z dziecięcymi rzeczami jeszcze poczekam- to przecież taka przyjemność wszystko kupować, nie mogę się jej pozbawić od razu... już pisałam wcześniej-z ubrankami poczekam pewnie do 7-8 miesiąca, jak już będę wiedzieć, czy małe dziecko czy duże, a reszty i tak nie mam gdzie trzymać

A ja już sama nie wiem, jak pomyślę, że nic nie mam to mnie jakiś strach ogarnia czy zdążę

Napisane przez perfuzja

Ja zaczęłam kupować jakieś drobiazgi.
Moja mama kupiła pakę ubranek, do tego mam kilka body i wejściowych ubranek. Do tego chusta i próbne pieluchy wielorazowe.
W sumie za niecałe 4 miesiące spokojnie moge juz rodzic, w międzyczasie bedziemy sie przeprowadzać, wiec bedzie sporo roboty z urządzeniem mieszkania.

A kupiliście nowe mieszkanko?

[di4n4]

Napisane przez Cicici

Jeszcze film nagralam niestety tylko telefonem bo dzidzius nie daje sie przylapac zbyt czesto :P Moze jeszcze za wczesnie na filmiki ale mam nadzieje ze zobaczycie jak moje malenstwo fika http://www.youtube.com/watch?v=T9lA5...ature=youtu.be
Najbardziej fika chyba po 1:30 min

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Shiloh ja tez z Kielc ale na emigracji

Jejku świetny filmik <3, u mnie jeszcze nic nie idzie zaobserwować ... mam nadzieje ze juz niedługo .... Swoja droga Twoje maleństwo niezle sie rozpycha .

Dobranoc

[selena85]

A zapisałyście się już do szkoły rodzenia?
I do jakiejś położnej środowiskowej?

[gosia261282]

Zastanawiam sie czy to watek przyspieszyl czy ja ostatnio cos mniej czasu mam,bo co wejde to kilka stron nadrabiania

Napisane przez SunShineDoll

Wiecie co ja mam wrażenie, że mój brzuch jest coraz mniejszy :/
To 20 tydzień.



I kolejne lumpeksowe łowy nie wiem czy te wstawiałam

Mysle,ze po prostu ksztalt sie troszke zmienia.
Lowy swietne!

Napisane przez selena85

Macie takie ładne widoczne brzuszki już.

Ja się jeszcze nie mam czym pochwalić, mimo, że zaczynam 18 tc ale dla porównania mam taki jak w załączeniu

Jaki malutki! Jeszcze troszeczke i na pewno sie ujawni

Napisane przez em ma

W załączniku mój brzucholek na początku 6 miesiąca chyba jeszcze nie czuję się jak dzik po szyszkach, ale ukryć się brzuszka nie da

Fajny! Juz taki konkretny,dzieciowy

Napisane przez _Shiloh_

jutro mam o 12:00 USG połówkowe, właśnie dostałam telefon ze szpitala. Wczoraj słyszałam serduszko u położnej, więc troszkę spokojniejsza jestem, ale mam nadzieję, że jutro wszystko będzie dobrze
no i jutro poznam na 100% płeć

Trzymam kciuki za usg!
Ale nie nastawiaj sie,ze powiedza o plci,bo nie zawsze mowia...

Napisane przez _Kluska_

a bohaterem drugiego planu jest Tekila

w bonusie przesyłam pozdrowienia od Pana Batmana

Ale fajne masz koty!
W jakim sa wieku?

Napisane przez kefii

Mnie mało i będzie mniej z moja mama jest źle i potrzebuje pomocy. Jest w szpitalu
Ciężkie to dla mnie tym bardziej że wiem że nadzieji coraz mniej bo wyniki coraz gorsze

Bardzo mi przykro! Oby szybko sie polepszylo.
Trzymaj sie kochana!

Napisane przez isia4891

Gosia nie odp, czy do klubu, żeby się dostać muszę jakieś warunki spełniać, orócz tego, że jestem od pierwszego wątku?

Pisalas do mnie o klub? Kurcze nic nie widzialam...

Napisane przez Cicici

Jeszcze film nagralam niestety tylko telefonem bo dzidzius nie daje sie przylapac zbyt czesto :P Moze jeszcze za wczesnie na filmiki ale mam nadzieje ze zobaczycie jak moje malenstwo fika http://www.youtube.com/watch?v=T9lA5...ature=youtu.be
Najbardziej fika chyba po 1:30 min [COLOR="Silver"]

Widac jak podskakuje! Fajnie!

[_Shiloh_]

Napisane przez gosia261282

Trzymam kciuki za usg!
Ale nie nastawiaj sie,ze powiedza o plci,bo nie zawsze mowia...

W tym szpitalu ponoć mówią, koleżanki dwie tam chodziły na USG i położna powiedziała, że się dowiem i mi powiedzą, więc mniej się martwię

No, ale różnie to może być.

[ejani]

Napisane przez isia4891

A może na noc nie jedz pieczonego i usniesz ja miałam bezsenne noce koło 14 tyg teraz śpię jak zabita.

wczoraj jadłam sushi:p

w ogóle od przeszło 2 lat jem obiadokolację na noc (jak wracaliśmy ok 21 zanim się upiekło/usmażyło/ugotowało to nawet i 23 była) a takie problemy mam od 3 dni:/ a dziś specjalnie kurczak, bo pewne było, że go nie zjem za dużo, bo może nie tyle pieczone, co słone podejrzewam (choć też tak jadam na ogół)

[perfuzja]

Napisane przez _Shiloh_

A kupiliście nowe mieszkanko?

Jeszcze nie. Mamy upatrzone jedno, czekamy jeszcze na rożne formalności i mam nadzieje, ze w przeciągu 2 tygodni podpiszemy umowę przedwstepna.

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Napisane przez selena85

A zapisałyście się już do szkoły rodzenia?
I do jakiejś położnej środowiskowej?

Do szkoły rodzenia tak, zaczynam w październiku.
Do położnej nie, nawet nie wiem szczerze mówiąc po co mi ona

[ejani]

Napisane przez Cicici

Ejani[/B] a to nie jest tak ze dziecko w nocy sie bawi a spi jak sie poruszasz ? Ja moje przylapuje w nocy o 2 czy 5 jak sie bawi i wcale nie spi :P

no właśnie moje w dzień łobuzuje (fakt, że ja często w dzień śpię lub odpoczywam, tylko dziś coś nie zasnęłam), teraz mi na przykład fika i to na pewno to (reaguje mi też czasem na muzykę, i jedzenie (ale nie jakoś bardziej na słodkie) ale też jak za dużo stoję czy coś robię na siedząco, to mnie zakłuje i jak ręką się tam łapię, to się rusza). nawet się zastanawiałam, że jakby mi się w nocy poruszyło, to by się od razu człowiek uspokoił, a tak to jeszcze jakieś głupie myśli się przyplątują, czy wszystko będzie dobrze...

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

Napisane przez selena85

A zapisałyście się już do szkoły rodzenia?
I do jakiejś położnej środowiskowej?

no właśnie ciągle mam zadzwonić, i się nie zbiera... ostatnio jak byłam w ośrodku to zniknęło ogłoszenie, ale mam nadzieję że jeszcze miejsca są

a z tą położną to nie do końca ogarniam temat. wiem, że z medicovera mi jedna wizyta przysługuje, z nfz też ale nie wiem za bardzo o co z tą położną chodzi. to jest jakiś obowiązek?

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

[QUOTE=gosia261282;4240174 9]Zastanawiam sie czy to watek przyspieszyl czy ja ostatnio cos mniej czasu mam,bo co wejde to kilka stron nadrabiania

tak się właśnie zastanawialam dziś, że chyba masz mniej dla nas czasu, albo że Cię przegapiałam...