Kilka kilo mniej - chudniemy zdrowo !

[justyna2639]

tak ja tez polecam te cwiczenia a co do diety to sprobujmoze ta plaz poludniowych, ale wczesniej porozmawiaj z mama, jesli tezmaproblemy z wagamoze uda Ci sie ja namowic na wspolne odchudzanie, zobaczysz to pomoga

[pat111]

Napisane przez Loriette

Co to znaczy rozsądna dieta? Najgorsze jest to, że stoi nade mną mama, która ciągle kontroluje czy zjadłam cały obiad, czy wzięłam śniadanie do szkoły. Twierdzi, że w tym wieku nie powinnam się odchuchać. Ale pamiętam jak nauczyciel wf'u powiedział mi ''Do 18 roku ciało jest jak plastelina, można je uformować." Jak to wytłumaczyć mamie ?!

Rozsądna to zdrowa. Nie wychodzisz z domu bez śniadania, jesz 5 razy dziennie w odstępach 3-4 godziny i małych ilościach, jesz powoli przegryzając wszystko. Pamiętaj, że rano węglowodany im później to białko. Nie łącz węgla z białkiem. Pij 1,5l dziennie wody niegazowanej. Skonstruuj sobie fajną dietę, ale że mama stoi to mam kilka propozycji nad mamą , żeby się cieszyła. A spróbuj ją przekonać, że to nic złego, że tylko chcesz się zdrowo odżywiać, albo mocniej, że jeśli chce Twojego nieszcześcia to niech Cie dalej tuczy <żart>

I dzień

Śniadanie: Płatki albo owsianka na nisko tłuszczowym mleku, jakiś owoc, możesz dodać owoce do owsianki np.startego banana
II śniadanie:Jogurt, możesz dodać starte jabłko, morele, rodzynki, słonecznik, trochę miodu, dżemu albo sam.
Obiad:Ryba z kaszą, sałatka z vinegretem
Podwieczorek:chuda szynka z pomidorem zawinięta w liść sałaty (mini kanapeczki), zielona herbata
Kolacja:Jajko na miękko, czarny chleb z masłem roślinnym, herbata

II dzień

Śniadanie:Chleb czarny z sałatą, szynką i serem feta, herbata
II śniadanie:Sałatka owocowa
Obiad:Pierś z kurczaka z pomidorami i bazylią, sałatka
Podwieczorek:Kakao - byle na nisko tłuszczowym mleku
Kolacja:Omlet z 2 jajek zawinięty w sałatę albo w szynkę, czerwona herbata

Mam nadzieję, że coś pomogłam

[Loriette]

Napisane przez justyna2639

tak ja tez polecam te cwiczenia a co do diety to sprobujmoze ta plaz poludniowych, ale wczesniej porozmawiaj z mama, jesli tezmaproblemy z wagamoze uda Ci sie ja namowic na wspolne odchudzanie, zobaczysz to pomoga

Tak, tak. Z tym namawianiem to byłaby dobra sprawa. Moja mama po cesarskim cięciu nie może wrócić do starej wagi. Jednak nie umiem na nią wpłynąć pod jednym względem. Uważa, że jeśli nie będzie nic jadła to schudnie i dziwi się, że nie widzi efektów. Jak do niej przemówić?

Napisane przez pat111

Rozsądna to zdrowa. Nie wychodzisz z domu bez śniadania, jesz 5 razy dziennie w odstępach 3-4 godziny i małych ilościach, jesz powoli przegryzając wszystko. Pamiętaj, że rano węglowodany im później to białko. Nie łącz węgla z białkiem. Pij 1,5l dziennie wody niegazowanej. Skonstruuj sobie fajną dietę, ale że mama stoi to mam kilka propozycji nad mamą , żeby się cieszyła. A spróbuj ją przekonać, że to nic złego, że tylko chcesz się zdrowo odżywiać, albo mocniej, że jeśli chce Twojego nieszcześcia to niech Cie dalej tuczy <żart>

I dzień

Śniadanie: Płatki albo owsianka na nisko tłuszczowym mleku, jakiś owoc, możesz dodać owoce do owsianki np.startego banana
II śniadanie:Jogurt, możesz dodać starte jabłko, morele, rodzynki, słonecznik, trochę miodu, dżemu albo sam.
Obiad:Ryba z kaszą, sałatka z vinegretem
Podwieczorek:chuda szynka z pomidorem zawinięta w liść sałaty (mini kanapeczki), zielona herbata
Kolacja:Jajko na miękko, czarny chleb z masłem roślinnym, herbata

II dzień

Śniadanie:Chleb czarny z sałatą, szynką i serem feta, herbata
II śniadanie:Sałatka owocowa
Obiad:Pierś z kurczaka z pomidorami i bazylią, sałatka
Podwieczorek:Kakao - byle na nisko tłuszczowym mleku
Kolacja:Omlet z 2 jajek zawinięty w sałatę albo w szynkę, czerwona herbata

Mam nadzieję, że coś pomogłam

Kurcze! To brzmi smakowicie.! Zaraz po powrocie ze spaceru zrobię sobie coś z tego menu, aż żal się nie odchudzać. Same pyszności.

[justyna2639]

przeciez dieta to wcale nie znaczy glodowka, mojamama jest ze mna na diecie plaz poludniowych, jest jej trudno bo je mniej, ale jak ja przed tym zmierzysz i zwarzysz, a po tygodniu diety znowsprawdzisz to jak zobaczy efekty to powinna sie przekonac, powiedz zebysciesprobowaly tak na tydzien chociaz,na probe

[pat111]

Napisane przez justyna2639

przeciez dieta to wcale nie znaczy glodowka, mojamama jest ze mna na diecie plaz poludniowych, jest jej trudno bo je mniej, ale jak ja przed tym zmierzysz i zwarzysz, a po tygodniu diety znowsprawdzisz to jak zobaczy efekty to powinna sie przekonac, powiedz zebysciesprobowaly tak na tydzien chociaz,na probe

Popieram Pokaż jej, ze to początek do zdrowego odżywiania a nie głodówki.

[claudia.kk]

Dzięku namówieniu mamy na zdrowe odżywianie zmienisz całą rodzinę i zobaczysz... jeszcze Ci podziękuję, bo o wiele lepiej będą się czuli. Ryż brązowy jest lepszy od białego... prawda?

[--Olka--]

Heh. Kurczę dziewczyny! Ile wy produkujecie tych postów. Ale to fajnie - mam nadzieję, że ten wątek będzie się rozwijał i nie zginie - jak schudniemy zaraz (na pewno), to każdy będzie wpadał, żeby mu też się udało.
Nie mogę już się doczekać weekendu - cała się obmierzę i zacznę ostro ćwiczyć. Może nie tak ostro, bo straaaszny leń ze mnie, ale postaram się.

[nati019]

a na sniadanie chcleb razowy lub bula razowa moze byc czy lepiej jakies wafle ryzowe albo pieczywo waza jak myslicie???juz dzis koncze 3 dzien na diecie i dzieki bogu sie jakos trzymam widze ze wam tez dobrze idzieOLka widze mamy identyczna wage i ten sam c


poczatek 26maj
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55

[pat111]

Napisane przez nati019

a na sniadanie chcleb razowy lub bula razowa moze byc czy lepiej jakies wafle ryzowe albo pieczywo waza jak myslicie???juz dzis koncze 3 dzien na diecie i dzieki bogu sie jakos trzymam widze ze wam tez dobrze idzieOLka widze mamy identyczna wage i ten sam c


poczatek 26maj
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55

Ja uważam, że chleb razowy-czarny albo bułka grahamka jest o niebo lepsza od wafli ryżowych, bo ma więcej drogocennych ziaren a mają mniej więcej taką samą kalorycznośc-jeśli o to chodzi.

[Marzeniatko]

Napisane przez claudia.kk

Dzięku namówieniu mamy na zdrowe odżywianie zmienisz całą rodzinę i zobaczysz... jeszcze Ci podziękuję, bo o wiele lepiej będą się czuli. Ryż brązowy jest lepszy od białego... prawda?

tak, tak ryż brązowy jest o wiele lepszy

Napisane przez nati019

a na sniadanie chcleb razowy lub bula razowa moze byc czy lepiej jakies wafle ryzowe albo pieczywo waza jak myslicie???juz dzis koncze 3 dzien na diecie i dzieki bogu sie jakos trzymam widze ze wam tez dobrze idzieOLka widze mamy identyczna wage i ten sam c


poczatek 26maj
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55

wafle ryżowe nie, wbrew pozorom to one trochę tuczące są
najlepiej ciemne pieczywo na rano i ogólnie zdrowiej jest ciemne

[zoffen]

Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie z powrotem.. miałam straszny kryzys i wrzuciłam przez 2 tygodnie 1,5kg Nie chcę tak, chcę być szczupła, ale mam strasznie słabą silną wolę :/ Idzie mi super, a później tak po prostu zaczynam jeść, a jak już raz zaczne, to później sobie myślę 'a co mi tam, 2 razy jeszcze nie tragedia', później znowu.. i ehh

Teraz muszę się wziąć za siebie! Czasu mało, malutko do wakacji, a ja wcale nie chudnę

[Marzeniatko]

pewnie, że z powrotem przyjmiemy

[pat111]

Ohh ile bym dała za owsiankę, płatki czy bułeczkę grahamkę

[Agata1983]

Patt, moja droga, popatrz, ile już Ci się udało i wytrwaj! Przecierpisz jeszcze chwilkę bez owsianki i bułeczki, powalczysz o utrzymanie wagi i stabilizację organizmu i na pewno będziesz mogła wtedy czasem wsunąć to, co lubisz. Ja też się teraz wzbraniam od pieczywa, ale jak już dojdę do celu, na pewno czasem sobie pozwolę na moje "łakocie"

Trzymam kciuki za te Twoje dwa kilogramy!!

[justyna2639]

ajjj jak ja bym chciala zeby mi tylko 2 kg zostalo

[pat111]

Napisane przez Agata1983

Patt, moja droga, popatrz, ile już Ci się udało i wytrwaj! Przecierpisz jeszcze chwilkę bez owsianki i bułeczki, powalczysz o utrzymanie wagi i stabilizację organizmu i na pewno będziesz mogła wtedy czasem wsunąć to, co lubisz. Ja też się teraz wzbraniam od pieczywa, ale jak już dojdę do celu, na pewno czasem sobie pozwolę na moje "łakocie"

Trzymam kciuki za te Twoje dwa kilogramy!!

Radę napewno dam, nie ma mocnych Ale w dzień wszystko jest super a wieczorem starsznie Ale uda się, musi się udać A za 3 tygodnie zjem sobie pączka ! Wytrwam, obiecuję sobie pączka od miesiąca a jak przychodzi co do czego to go nie kupuję. Potem pluję sobie w twarz

A w piątek idę obciąć włosy Oo' Mam nadzieję, że zmiana będzie na lepsze.

[matryca3]

ojej błagam zdradzcie mi was zsekret na wytrwałosc..ja nie umiem..własnie przed chwila zjadłam 2 jabłka troche pestek dyni pomarancz i troche warzyw z ryzem..e obzarłam sie i sie zle z tym czuje..;/;/;/;/ tragedia;/nie umiem sie wsobie zebrac.;/;/;/ ((((((

[matryca3]

mam taki dół i jem ...moja psyche woła o pomoc..;/

[--Olka--]

Napisane przez nati019

OLka widze mamy identyczna wage i ten sam c

Hehe. Fajnie. A ile masz wzrostu? Ale sobie cudnie schudniemy. Już się nie mogę doczekać.

Napisane przez matryca3

mam taki dół i jem ...moja psyche woła o pomoc..;/

Słuchaj ja też tak mam.
Teraz mam silną wolę od 3 dni. Tylko 3. Ale postanowiłam się nie dać. Bardzo się zmotywowałam, bo ostatnio jak szłam z koleżanką i spotkałam kolegę z podstawówki - nie widzieliśmy się jakieś 5 lat. Wiem że kiedyś mu się podobałam (nieważne, historia bez żadnego rozwinięcia), a teraz jak nas zobaczył to powiedział: "O , ale wyrosła z ciebie laska M. (o mojej koleżance)". A o mnie nic (może i dobrze - jak z czymś wyjechał). Normalnie załamka. Ale właśnie dlatego postanowiłam się zmobilizować. Od roku próbuję schudnąć. Utyłam te 10 kg po tabletkach hormonalnych branych z powodu trądziku, dopadła mnie też po nich depresja i takie inne. Zaczęłam się objadać. I tak już rok. Chudłam do 60 i zaraz znowu było 65. Teraz się nie poddam. Wiem że koniec czerwca jest nierealny na schudnięcie 10 kg. Ale chciałabym zrcucić je do końca wakacji. To znaczy inaczej - zrzucić je w czerwcu i lipcu, a w sierpniu wziąć się za wyrobienie mięśni brzuszka. Marzę, aby móc wyjść kiedyś w topie. I dopnę swego. Jeszcze w te wakacje. Tak w ogóle to musze zapisać się do psychologa. Bo takie zjadanie smutku nie jest normalne. Jestem uzalezniona od słodyczy, tak jak inni od papierosów czy alkoholu. Jak nie zjem przez 3 dni to wariuję. Wszystko mnie boli i wydaje mi się, że nic gorszego mnie nie spotka.

Eh. Sorki, że tak się rozpisałam bez ładu i składu.

[matryca3]

ze słódyczami w chwili obecnej nie ma problemu he narazie juz 4 dzienn nie jem ale z innyi rzeczami mam;/ eh do tego am takie cos ze np po 2.5 h po posiłju mi przerazliwie burczy w brzuchu zawsze...eh do tego wydety brzch(dosc ze tłusty to i wydety masakra!!!)...trudno miczasem sie poruszac...;/ i zajadam czesto.. tylko zeby jesc..o wąłsnie mi burneło;p...
musi nam sie wszystkim udac musi

[Choomik]

Jak na drugi dzień odchudzania : jest dobrze Obyło się bez obżarstwa, za to poszłąm sobie na basen i odrobiłam zaległosci sprzed tygodnia A w piątek ma być ciepło, to rozpoczynamy bieganie. Oby tylko te nawyki weszly w krew i będzie dobrze

[margotek]

a próbowałyście kiedyś chleb górski? kupuje w carfourze taki w wielkich kromkach pyychota

[Agata1983]

Napisane przez margotek

a próbowałyście kiedyś chleb górski? kupuje w carfourze taki w wielkich kromkach pyychota

Ja próbowałam przed dietą jeszcze: PYCHOTA!! Aż ślinka cieknie na samą myśl...

A ja znów kilo w dół Jak prawie 2 tyg nic nie szło z wagą, tak teraz znów tracę i tracę Lada dzień przejedzie do mnie hula hop, więc mam zamiar jeszcze bardziej nad sobą popracować!!

Za tydzień ślub moich przyjaciół- obiecałam sobie cicho, że do tego czasu będzie 60. I Chyba się uda

Kochane Dziewuszki, miłego słonecznego dietetycznego dnia! I nie załamywać mi się tak, będzie dobrze!!
Całuję

[justyna2639]

a ja dzisiaj zrezygnowalam z biegania, troche nauki jest i trzeba sie bylo rano pouczyc... motywacje do odchudzania mam, ale lapie mnie dolek z powodu zakonczenia roku, bo juz nie wyrabaiam zdam to jest pewne, ale te oceny nie sa takie jak bym chciala, zobaczymy moze za bardzo sie przejmuje, ale przez to wszystko przez szkole, odchudzanie stalam sie strasznie nerwowa, mam nadzieje ze do lata wszystko sie uspokoi

[pat111]

Dzień Dobry
Dziś na śniadanie omlet z 2 jajek owinięty w biały serek Mmm

[justyna2639]

to smacznego zycze ja dzisiaj tez mialam2 zawijasy, bez omleta ale za to byla salata, ser, szynka no i rzodkiewki ciut

[claudia.kk]

Ja też chcę zawijasa, ale nie wiem za bardzo o co chodzi =) No więc kolejny dzień sie zaczyna. Idę sobie poćwiczyć, potem śniadanko .

[--Olka--]

Rety. Ja chyba powinnam wcześneij wstawać. Jakby nie było budzę się przed 9. A pat już harcuje po 6. To w końcu 3 godziny ruszania się więcej.

[claudia.kk]

Ale sen również jest ważny. Bo jeżeli jesteśmy nie wyspani to podświadomie więcej jemy.

[justyna2639]

Napisane przez claudia.kk

Ja też chcę zawijasa, ale nie wiem za bardzo o co chodzi =) No więc kolejny dzień sie zaczyna. Idę sobie poćwiczyć, potem śniadanko .

zawijasy to cos takiego jak kanapka tyle ze bez chleba, zawijasz sobie p w salate co tam chcesz-ja zawijam zwykle szynke albo kurczaka i ser, pychotka
a jak tam u Was? ja jakos dzisiaj ciagle glodna jestem i w ogole... dzisiaj nie biegalam, bo za zimno bylo, no i jeszcze nie cwiczylam... ale postaram sie to nadrobic